ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Donosie się:
Na grupie Członkowskiej nr. 2 wydano ..... 108 lub więcej mandatów!
Nie muszę pisać jakie były nastroje.
Kaczyński chyba już nie wiedział co mówi i o czym.

Wyczuwa się nienawiść do obecnych władz (czytaj Zarządu i RN)
Jedynymi jeszcze wiernymi Zarządu została gwardia uzależnionych od łaski Prezesa czyli myślę prawie 80% przedstawicieli. W tej grupie jest kilku uczciwych i chcących zmian przedstawicieli , trzeba to podkreślić.

Od Admina -- mylisz się Demoklesie tych Przedstawicieli uczciwych jest znacznie więcej, część tylko jeszcze się boi prezesa a część już nie, z najnowszych informacji 25 na 63 złożyło wniosek o odwołanie tych "uczciwych inaczej" z Rady Nadzorczej.

Ale wiecie co, Zarząd ma Grupy w d..... Przedstawiciele i tak zrobią co oni chcą. "Konkurs piękności" Stępnia & Jamroza aby przypodobać się wiernym Przedstawicielom nadal trwa. Była jedna osoba ze Stowarzyszenia "Mieszkam przy Metrze" .Pan Szmitek czy coś takiego , mógł ktoś przekręcić nazwiska. To ta sama osoba co zgłosiła niby uwagi do statutu. Te Stowarzyszenie to chyba widmo. Bez członków ale w prasie będzie się udzielać, za chwilę to zobaczycie. Na pewno też wiecie kto za to będzie płacił- 100% spółdzielcy.

Jeszcze jedna informacja z ostatniej chwili:

Ludzie mają tak dosyć Stępnia że akceptują wszystkie propozycje zmian zaproponowane przez Stowarzyszenia Mieszkańców SM "Przy Metrze" nawet nie wgłębiając się w szczegóły. Przyjmują że każda inna alternatywa będzie i tak lepsza niż "ucisk" Pana Prezesa.


Fiu fiu
Toż to prawie pospolite ruszenie - im dalej, tym nas więcej.

Skoro na zebranie TYLKO zmiany statutu naród walił drzwiami, to co to będzie, jak nasi przedstawiciele będą głosować wbrew naszym wnioskom?

No cóż... do końca marca jest trochę czasu. Może pójdą po rozum do głowy.

PRZECIEŻ ONI TU MIESZKAJĄ, MIĘDZY NAMI....
ja mam pytanie takie:
to są wasi sąsiedzi i nic? Mówicie "dzień dobry" takiej Lebiodzie, która broni jak niepodległości towarzyszy, bo nie płaci ewidentnie czynszu, skoro z całej komisji statutowej tylko to ją interesowało.
Albo takie małżeństwo Iwanowskich? Dlaczego tak bronią prezesa? Co z tego mają? A jest ich aż 2 głosy.
Wiecie ilu waszych sąsiadów to albo ludzie podlegli prezesowi, albo ludzie oporni na logiczne myślenie jak Skubiszewski?
W sumie fajnie, że na grupach najbardziej betonowych, prezesowych spotyka ich silny ostracyzm. I właśnie dlatego towarzysze zrobią wszystko, żeby nie dopuścić do walnego w jakiejkolwiek postaci. Bo na tym po prostu polegną.
Pozostaje więc przypomnieć naszym przedstawicielom, że są naszymi przedstawicielami, a nie prezesa. Prezes nie jest wieczny, a oni tu dalej będą mieszkać...
Pan Stępień i spółka będą musieli opuścic swój matrix, bo już się nie da zamknąc oczu na oczywiste fakty - jak bardzo ludzie chcą ich wykopac.
SZANOWNI PAŃSTWO PRZEDSTAWICIELE, miłośnicy ekipy Stępnia !
Apeluję do ukrytego głęboko poczucia przyzwoitości! Albo na ZPCz reprezentujcie wolę mieszkańców wyrażoną na zebraniach grup członkowskich, bo do tego zostaliście powołani, albo nie przychodźcie na ZPCz, aby was ludzie potem palcami nie wytykali.


Do kogo ten apel?
Myślę, że tych z normalnym rozumem nie trzeba przekonywać, sami wiedzą co się dzieje choć niektórym opadły ręce z niemocy. Reszta uzależnionych to tępe głowy co ponad własny honor cenią lojalność i uległość okraszoną profitami wulkanizatora. Myślę, że Karpacz i stępięń na spółe z jamrozem liczą tylko na załatwienie SWOICH SPRAW na zebraniu przedstawicieli. Grupy mają w ... Tu nic znaczącego się nie może wydarzyć, liczy sie lojalka na ZPrz.
Niektórym nic nie da się wytłumaczyć. NEO ty rzucasz pomysł o ignorowaniu, o nie wymienianiu kurtuazyjnych uprzejmości - a myślisz, że jest to dla nich ważniejsze nią anulowanie zadłużenia albo kontrakcik na kolejną dobrze wycenioną robótkę?
Ale powiedzenie im wprost co o nich sądzimy myślę, że chociaż na chwilę pogorszy im samopoczucie. Nie marnujmy okazji. Kropla drąży skałę.

Pozostaje więc przypomnieć naszym przedstawicielom, że są naszymi przedstawicielami, a nie prezesa. Prezes nie jest wieczny, a oni tu dalej będą mieszkać...

Właśnie to jest najbardziej zastanawiające bo świadczy albo o tępocie albo o uzależnieniu.

Prezes jak nie będzie Prezesem to wypnie sie na swoich Przedstawicieli.
Byłem wczoraj na swojej grupie, w której członkami są też takie tuzy naszej spółdzielni jak prezes Stępień, przewodniczący Jamroz i wiceprzewodniczący Karpiński. Pojawił się też i zniknął były wiceprzewodniczący rady pan Golatowski. Ale ,czy jest w naszej grupie, nie wiem; raz mieszka na Raabego, raz w CN, innym razem na Lanciego. Taki zagubiony, bezdomny wędrowca - raz tu, raz tam, zależnie, gdzie potrzebuje go pan prezes.
To chyba tych ludzi ma na myśli pan przewodniczący komisji statutowej Kaczyński, gdy z całą powagą swojej niepoważnej osoby próbuje wmówić mieszkańcom, że nowe zasoby szykują się na grabież majątku starych zasobów.

Panie Stanisławie, jeżeli nie ma pan gdzie mieszkać, zapraszam do naszego Stumilowego Lasku Brzozowego.

Po zebraniu nasunęła mi się myśl, że prawdziwa demokracja jest bardzo nieporadna,szczególnie w zderzeniu z pozbawionymi jakichkolwiek skrupułów starymi wyjadaczami, którzy używali starych sprawdzonych metod:
pan Karpiński i pan Lewandowski ciągle bez udzielenia głosu pokrzykiwali na przewodniczącego zebrania,

Pan Jamroz zgłaszał wciąż wnioski przeciwne do wniosków formalnych, utrzymując że procedura mu na to pozwala. Nic bardziej mylnego. Pan Jamroz mógłby się w końcu doszkolić z regulaminów obowiązujących w spółdzielni. To, że ulubioną instytucję wniosku przeciwnego wciąż stosuje na posiedzeniach rady nadzorczej, by wygłaszac nadęte tyrady i wskazywać swoim wyznawcom, jak mają głosować, nie oznacza, że może ją stosować bez ograniczeń i bez sensu.
Pan Jamroz zaprezentował też swój drugi ulubiony chwyt retoryczny - wmawianie ludziom, że powiedzieli coś , czego w rzeczywistości nie powiedzieli.

Z kolei pan prezes Stępień utrzymywał, że zrealizuje każdą decyzję mieszkańców. Już to widzę. Od kiedy to karpie głosują za przyśpieszeniem Świąt Bożego Narodzenia. A przecież nowy statut pozbawi władzy pana prezesa, chociażby przez zapis , że prezes naszej spółdzielni powinien mieć wyższe wykształcenie.
Pan prezes straszył też wciąż możliwością unieważnienia zebrania, wtórował mu w tym pan Jamroz i prawnicy. Nie muszą straszyć, bo przecież już od dawien dawna unieważniają samowolnie i bezprawnie wszystko , co dla nich niewygodne.

Ci ludzie stosują podwójną mowę, podwójne myślenie, są niczym rtęć. Przyłapani na kłamstwach twierdzą , że mówili coś innego lub coś innego mieli na myśli.

Wydaje mi się jednak, że z prezesem Stępniem nie jest najlepiej. Gdzieś zagubił swoją słynną rewolucyjna czujność i wprowadził do porządku obrad grup nieprecyzyjny zapis : omówienie projektu zmian w statucie, co otworzyło puszkę Pandory. Kiedyś zmiany w statucie omawiane były jako punkt: informacja zarządu spółdzielni o tematach mających być przedmiotem obrad ZPCz. Kiedyś to pan prezes wszystko omawiał i nie dopuszczał nikogo do głosu. Teraz to spółdzielcy mówią panu prezesowi, co sądzą o jego nieudolnych rządach i jakich zmian życzą sobie w spółdzielni. Stąd bezsilna wściekłość prezentowana przez prezesa i jego dwór i rozpaczliwe próby zapobieżenia kataklizmowi.

Wspomniałem o prawnikach, którzy z założenia powinni pomagać w prowadzeniu zebrania. Nie chcąc jednak używać słów niecenzuralnych, spuszczę zasłonę miłosierdzia na głupoty prawne, jakie prezentowali w swoich wypowiedziach.

I ostatnia uwaga, tym razem do prowadzących zebranie. Jeżeli chcecie coś powiedzieć, przedstawić jakiś wniosek, przemyślcie go sobie najpierw, potem zapiszcie, i dopiero potem mówcie. To uwaga do pana , panie wiceprzewodniczący zebrania. Nie wystarczą dobre chęci. Brakiem precyzji w swoich wypowiedziach robił pan więcej szkody niż przysparzał zysków.

Ale i tak wolę nieporadną demokrację niż demokrację sterowaną w wydaniu prezesa Stępnia.
Kubuś - ty to masz towarzystwo! Tylko czy Ci współczuć czy zazdrościć?
A do Lasku to zaproś też członków z "Mieszkam przy metrze" bo to prawie jak bezdomni -czynszu nie płacą. Tam mogą - zamiast w Południu -występować na scenie amfiteatru. Teraz wolne terminy, ciekawe czy publiczność dopisze... Ja nie pójdę.
Na grupie członkowskiej nr 2 zabrał głos członek stowarzyszenia "Mieszkam przy Metrze" Pan Szmitko i wiecie co powiedział . "Jedynym organem mającym prawo zmienić statut jest Komisja Statutowa Kaczyńskiego". Jakbym słyszał Stępnia lub Jamroza.

Nie powiedział na czym polegał jego udział/udział jego stowarzyszenia w składanych wnioskach do Komisji, jaki maja program?. Założenia (nieznane ogółowi) tego stowarzyszenia powstałego w momencie kończenia pracy Komisji Statutowej nie były ważne dla Pana Szmitki. Jak na razie poznaliśmy 2 osoby ze stowarzyszenia "Mieszkam przy Metrze" R.Andrzejewski i Pan Szmitko. Pan Andrzejewski nie wypowiedział się wcale na temat tej organizacji a o drugim Panu już pisałem.

Jak na razie stowarzyszenie bardziej "widmo" . Wróże mu karierę w pismach typu "Południe" ale prawdopodobnie wyjdą na szerokie wody prasy ogólnokrajowej.