ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Tak jak 12 letni prawiczek powie Ci ze objeżdżał 1000 godzin porno to nazwiesz go doświadczonym?
Na cholerę się przechwalasz, ja mam znajomą z pamięcią fotograficzną i?(anegdotka mi sie przypomniała: koleś który przed zakupem 1 auta przeczytał więcej temat samochodów niż 3 przeciętnych zjadaczy chleba(strony producentów magazyny ect), czytał fora pytał się ludzi i w ogóle dał zrobić ie na cenie kupuje najdroższe żarówki dla jakości^^ i wymienia je po 2 naraz żeby się równocześnie nie przepaliły^^ ), Ty nie miałeś żadnego LD, wiec jesteś początkujący, sad but true. Poza tym nie nazwałem siebie super nie wiadomo jakim co sugerujesz, a Ty nazywasz siebie człowiekiem z ponad przeciętną wiedza, i kilka zdań dalej tłumaczysz się ze nie stosujesz szczypania jako RT....
Jak przez 5 LAT nie miałeś ŻADNEGO LD to albo jest [epitet]nieszablonowy[/epitet] albo robisz coś źle. Zakładam że robisz co nie tak. Jeśli chcesz otrzymać pomoc to schowaj arogancje do wiaderka i odpowiadaj nawet na głupie pytania. Możemy zagrać gre ja(użytkownicy) będę zadawać pytanie na które odpowiedzi nie są oczywiste, i zobaczymy czy coś konstruktywnego wyjdzie przed dojściem do tych oczywistych.



Chyba pora to wszystko zakończyć.

Jeśli masz na myśli moje posty "na poziomie", to przepraszam bo przesadziłem, chciałem Cie sprowokować by wyszło coś konstruktywnego ale to umiem robić tylko twarzą w twarz nie przez internet, a 2 miałem kumulacje stresu i akurat trafiło na Ciebie sorka.
Metoda incesa zadziałała?

Kurna... Czytam pierwszego posta... I aż mnie ogarnęło współczucie. Ja sam już od roku próbuje LD, i póki co moje osiągnięcia to:

-"LD" na 10 sekund, w którym poruszyłem ręką, a następnie mnie wywaliło. Ale nie wiem czemu, po prostu "czułem", że to LD.
- Pół-paraliż senny, kiedy mnie z niego "wywaliło", nie mam pojęcia co się stało.

I to tyle, więcej nic się nie działo. No, pamiętam też jak zacząłem pisać dziennik, pomogło, bo co noc pamiętałem jeden sen, co się zdarzało naturalnie bardzo rzadko. Najważniejsze to nie poddawać się i na jedną technikę przeznaczać dużo czasu ;]. Ja też wymyśliłem swoją technikę relaksu, bardzo mi pomogła, bo wiedziałem, jak wejść w paraliż. Najważniejsze to NIE PODDAWAĆ SIĘ! WOO! Powodzenia!



nie wiem jak Ci pomóc ale wiem jedno NIE BIERZ NARKOTYKÓW!!!