ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Pojawił się na blogu Pana Wojtalewicza opis ostatniej rady
http://przymetrze.blogspot.com/
Na razie jest to opis części tego posiedzenia.
Od siebie dodam, że Pan Przewodniczący pojechał ostatnio po bandzie.
Po pierwsze po chamsku odmówił Panu Klitenikowi prawa do złożenia oświadczenia oraz odczytania go. Niewątpliwie to oświadczenie było bardzo niewygodne dla Pana Jamroza czy Stępnia. Może uda się umieścić tu na forum to oświadczenie, bo porusza kwestie porażające dla nas.
Po drugie Pan Przewodniczący za komentarze, zarówno przedstawicieli jak i członków rady, w trakcie wypowiedzi, przerywał posiedzenie czasem na 5 min czasem na 20. Kompletna obstrukcja. Oczywiście, gdy to prezes zaczynał bełkotać w trakcie cudzych wypowiedzi, Przewodniczący nie przerywał, ewentualnie upominał, choć bezskutecznie. Mina Jamroza - sieriozna.
Po trzecie Pan Przewodniczaćy na maxa wziął w obronę prezesa. Łącznie z tym, że wziął na siebie pełną odpowiedzialność za przewiny, które były przyczyną nagany. Naprawdę proszę Państwa, mamy do czynienia z jakąś farsą.
Oczywiście Pan Przewodniczący nie widzi żadnych nieprawidłowości w pracy zarządu.
W spółdzielni nikt nie wie jak się udziela nagany, łącznie z prawnikami.
Kiedy Pan Klitenik czytał oświadczenie Panowie Karpiński i Bańkowski ostentacyjnie mu przeszkadzali. Ja po prostu nie wiem jak takie bezwolne jelenie można było wybrać do zarządzania naszym majątkiem. Co dowiodła późniejsza dyskusja. Ludzie, to jest nasza osobista porażka!!!.


Proponuję rozesłać wszystkim to oświadczenie Pana Klitenika. Niech wszyscy się dowiedzą, co widzi i myśli najbardziej popularny członek rady nadzorczej.
Rzeczywiście , obecna rada pod wodza Jamroza i z udzialem jego przydupasów to jakieś kosmiczne nieporozumienie i trzeba jak najszybciej wywalic te bande darmozjadów i szkodników.

Przy okazji mam pytanie - rada to organ do kontroli i nadzoru - jaką kontrolę przeprowadziła od momentu powolania? Za co bierze kasę skoro do tej pory jeszcze niczego nie skontrolowala a i nadzoru nad zarządem też nie sprawuje.
Zbiera się chyba tylko po to, aby odbylo się posiedzenie i aby można bylo wyrwać za to wynagrodzenie.

W moim przekonaniu tak jak teraz pracuje to po prostu wyłudza pieniądze. Najwyższy czas z tym skończyć.
Poczytajcie na blogu Pana Wojtalewicza jak nowy w ekpie Zarządu i Przewodniczącego członek obsługi prawnej - wspomaga Zarząd i Przewodniczącego Rady opiniami. No cóż kancelaria "Rada" - już nie daje rady, mec Karpacz psychicznie siada i nie bywa na posiedzeniach RN, pomocnica prawie spada pod stół jak ma otworzyć usta i nie wyrabia się , stąd posiłki -"Rada" Nadzorcza za radą kancelarii "Rada" najeła jeszcze jednedo doradcę w starym wydaniu, który kręci wspierając kolesiów po fachu. Wydaje się że pozjadali wszystkie rozumy, kręcąc na wzajem lody - tylko te cholerne Sądy i członkowie - jakoś nie mogą się poznać jak ciężko pracują szydełkując koronkową robotę.


"Nowy" radca Zarzadu i Jamroza już też chyba psychicznie nie wyrabia, bo ciągle wygląda na "trzeźwego inaczej" nawet na rozprawach. Dziwna rzecz, że jeszcze nikt na to nie zareagował.
To jeszcze kolejny odcinek tego posiedzenia. Tym razem P. Lucyna Kołnierzak opublikowała na blogu swoją wersję wydarzeń w sprawie nagany
http://przymetrze.blogspot.com/
Interesujące jest to, że cała obsługa prawna kompletnie nie wiedziała nic o procedurze udzielania nagany, przewodniczący nakręcił wiele błędów proceduralnych, w tym samowolne poinformowanie zarządu o karze i jeszcze wziął na siebie winę za stawianą w naganie przewinę.
Dla wszystkich, którzy wierzą w prawo na pewno byłaby ciekawa część ostatniego posiedzenia poświęcona kształtowi umów z finansującymi Belgradzką. Nieważne jest, że finansujący posiadają opinię UOKiK, nieważne jest, że dzięki niej z marszu wygrają wszelkie roszczenia w sądzie. Ważna jest opinia prezesa tu i teraz. Że w przyszłości spółdzielnia poniesie tego kolejne konsekwencje, którym dziś można na drodze porozumienia zapobiec, jest nieważne. Prezes ma swoje do zrobienia. I tyle.
Czytam w tym kontekście posty o pismach i kontach i uszami przyszłości słyszę jak Stępień i Jamroz opowiadają, że ze względu na komornika nie mogli oczywiście normalnie zawiadomić mieszkańców o kontach. A to nasze wredne forum i grupka pieniaczy spowodowały falszerstwa z kontami. A może to ci z forum sami je robią. Bo prawo dla Stępnia czy Jamroza to kwestia doktryny, a nie po prostu stosowania się do prawa. Czytamy co chcemy i jak chcemy, robimy jak chcemy. Jak się nie zgadzasz, idź do sądu. Po 10 instancjach czy odwołaniach, kasacjach, swoje uzyskasz. Jak ci nerwów i kasy starczy.
Ciekawe dlaczego, jak tak trudno zarządzać naszą spółdzielnią, rada i zarząd nie podadzą sie do dymisji sami, tylko my musimy podejmowć działania w celu ich usunięcia. Nikt ich przecież tu na siłe nie trzyma, a wręcz przeciwnie. Chyba również zaczynają popadać w niełaskę u swoich pracowników. Oby tak delej.
Agmarze_so, czy rzeczywiście nie wiesz, dlaczego stara rada nadzorcza (bo nie jest to w żadnym wypadku nowa ze względu na wiekszość w niej starej sitwy i obsadzenie stanowisk) tak uparcie trzyma się stołków?

Wystarczy przeczytać nieco uważniej odpowiedzi Jamroza na niniejszye forum na zadane pytanie - przecież większość z nich jest uwikłana w jakieś ciemne sprawy mieszkaniowe w nowych inwestycjach i jestem pewien, że nie płacili w związku z tym tyle, ile tzw. jelenie, którzy musieli pokryć pełne koszty a nawet to, czego nie zapłaciło prezesostwo i właśnie niektórzy członkowie poprzedniej rady. Właśnie zarząd tak sobie kupił przychylność poprzedniej rady dla swoich poczynań.

Zwróćcie uwagę, że gdy chodzi o finansowe konkrety, to Jamroz nic nie wie. Jak wobec tego były rozliczenia tych inwestycji skoro zatwierdza je właśnie rada nadzorcza?
Sasiedzie,
mnie np. uderzyła odpowiedź p. Z. Jamroza dot. zakupu 10 miejsc postojowych (I poziom garaży):p. Prezes sp-lni zapłacił gotówką w siedzibie sp-lni - czyżby w kasie sm?
Przelew byłby bardziej przekonujący... i łatwiejszy do weryfikacji...
Mnie ta gotówa też uderzyła. Tym bardziej, że o ile wiem, nie pozwala na to ustawa o przeciwdziałaniu przestępczości zorganizowanej. Spółdzielnia nie mogła przyjąć takiej kasy do kasy.
Ale w sumie jak ten Przewodniczący tego i owego Jamroz tu pisze, to widać gołym okiem, że czy rude, czy blondyny nie ma naczenia. Grunt, że owieczki na rzeź ładnie wypasione.

Mnie ta gotówa też uderzyła. Tym bardziej, że o ile wiem, nie pozwala na to ustawa o przeciwdziałaniu przestępczości zorganizowanej. Spółdzielnia nie mogła przyjąć takiej kasy do kasy.
Ale w sumie jak ten Przewodniczący tego i owego Jamroz tu pisze, to widać gołym okiem, że czy rude, czy blondyny nie ma naczenia. Grunt, że owieczki na rzeź ładnie wypasione.


Gotówka to inaczej przelew z konta na konto bez wspomagania kredytem. Problem leży gdzieś indziej. Te mieszkania i miejsca garażowe winny były trafić na wolny rynek, a rozdane zostały za bezcen wśród kolesi.
A czy lustracje zwróciły na te machinacje uwagę?

Bo zgodnie z regulami sztuki, to Stępień powinien od razy wpłacić kasę na inwestycję w postaci tych 10 lokali dla niego! Bo rodzi się pytanie, z czyich pieniędzy te lokale budowano?
A on chyba podpisał umowę dopiero w tym roku, jak rada uchwaliła, że może sprzedać cokolwiek zarządowi. I to pewnie lustracją objęte nie było. Budowa się finansowała sama z nie wiadomo czego. W końcu wykonawcy się wybudował garaż sam wyższy o 20 cm, do tego z gładziami na ścianach. No i tego nikt kupić nie chciał. Ale nasz super-prezes uratował sm i wpłacił gotówę. Myślę, że jednak gotówę, nie przelew. Ale sąd uznał, że uchwała była nieważna, więc i tak ta gotówa była nieważna. Oczywiście w I instancji.
Z protokółu lustracji - str 63 i 64 wynika,że umowa na budowę 4 lokali mieszkalnych, 10 komórek lokatorskich i 56 mc postojowych w inwestycji Lanciego w zawarta została z Inżynierią w dn.5.02.2009r, a więc na miesiąc przed uzyskaniem decyzji pozwolenia na użytkowanie budynku. W tych 56 miejscach postojowych mieści się 10 miejsc na poziomie 0 garażu - które obecnie mają należeć do Prezesa.W związku z tym zakup 10 mc postojowych mógł nastąpić tylko w drodze bezpośredniego odkupienia ich od Inżynierii. Rozliczenie spółdzielni z Inżynierią nastąpiło w drodze kompensaty zobowiązań:
-ze strony spółdzielni za roboty budowlane wykonane i zafakturowane przez Inżynierię a nie zapłacone przez spółdzielnię 3.514.563,25 zl
- ze strony Inżynierii z tytułu wkładów budowlanych za budowę lokali, komórek i mc postojowych jw. - 3.949.041,25 zł. Do uzupełnienia przez Ińżynierię pozostały wkłady budowlane na kwotę 434.478,02 zł netto + VAT + waloryzacja.
Lustratorzy nie stwierdzają kiedy i w jaki sposób nastąpiło przez Inżynierię uzupełnienie wkładów budowlanych na konto spółdzielni.
W sprawie rozliczen z Inżynierią jest tyle nakręcone że nawet lustratorki tych powiązań nie wyjaśniły, nie wyjaśnił ich również Przewodniczący- ponieważ stwierdził że Prezes za 10 mc postojowych "kase "nosił do kasy spółdzielni , za kogo? za Siebie czy za Inżynierię?
Ciekawostka archeologiczna - bez wykopalisk nie dowiemy się.
Proponuję zmianę nazwy naszej spółdzielni na [u]"Prywatna Instytucja Dochodowa" [/u]albo "Worek Zysków Bez Dna" - spółka samowspierających się. Dostęp radykalnie ograniczony dla starannie wyselekcjonowanych.