ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Towarzyszowi prezesowi chyba został ostatni bastion - pracownicy i tam dzieli i rządzi. Bolesny makiawelizm, polegający na zastraszaniu pracowników redukcją etatów.
Opis na blogu P. Marka http://przymetrze.blogspot.com/p/szanowni-pracownicy-naszej-spodzielni.html
Strasznie mnie to ubawiło.
MW w roli czarnej wołgi.


Zawsze jest tak,ze przy odejściu starej skompromitowanej KAMARYLI odchodzą razem z nią pod rożnym pretekstem jej zaufani pracownicy.Taka jest generalna zasada.A ,ze w naszej SM wielu pracownikom wyrządzono wiele krzywd, to czas najwyższy je naprawić, i przywrócić do pracy. Ekipa Kamaryli jest wszechstronnie wykwalifikowana i ze znalezieniem pracy z wyższym wynagrodzeniem nie będzie miała kłopotów.
Dzisiaj w spółdzielni doznałam szoku. Trzej jej pracownicy, mijając mnie na korytarzu, bez żadnego nagabywania z mojej strony i bez żadnych istotnych powodów, powiedzieli mi pierwsi "dzień dobry".
Nakaz prezesa czy własna inicjatywa?
Pewnie wrócili z urlopu w górach, bo tam na szlaku wędrówki do napotkanych, nieznanych ludzi mówi się "dzień dobry".
Ale u nas to dziwaczne, bo przykład idzie z góry, a "ta" nie kłania się plebsowi, dzięki któremu tak dobrze mu się żyje.


Mnie tam na ogół pracownicy mówią albo odpowiadają na "dzień dobry" ale Prezes albo mnie nie widzi lub coś burczy pod nosem. Już dawno temu przestałem się dziwić. Słoma zawsze będzie słomą....
Do Demoklesa:

Wiem, jak trudno sie pogodzić z prawdą niewygodną. Dlatego uprzejmie podpowiadam, że osoby, które był Pan uprzejmy nazwać uzurpatorami, w dniu obrad miały ważny wpis do KRS, dzień później także, i jeszcze dzień później także ... do dzisiaj. Ale jaki bedzie wyrok ostateczny tego nie wie nikt.

Może natomiast sędziwy Greku wiesz, dlaczego utajniono ponad połowę uchwał nielegalnego ZPCz i RN z dnia 30.06.2012. Jedynie niektóre dokumenty podrzucono do SM. Skany oryginałów przyniesionych do SM można obejrzeć pod adresem : http://www.mieszkamprzymetrze.fora.pl/viewimage.php?i=3.
Umieściłem je na "drugim" Forum, aby oszczędzić sobie wysiłku ich przywracania.

Pozdrawiam,
Przewodniczący RN
A co ma ważny wpis do niewpuszczenia Przedstawicieli na obrady RN?

Każdy powód jest dla Pana dobry. Pada śnieg lub deszcz! Albo ma Pan migrenę bądź koklusz! Albo P.Golatowski się spóźnia i problem z głosowaniem.

Przedstawiciele to najwyższa władza w SM.

O ile mi wiadomo to Pan już nie jest Przedstawicielem bo mieszkańcy tego nie chcieli.

Oczywiście to pewnie nie ma żadnego związku że to Pan zaskarżył uchwały 2 Grupy do sądu a resztę Grup Pana wierni koleżkowie. Też zawiedzeni!

Jak widać po zamieszczeniu materiałów z ZPCz na forum"mieszkam przy metrze" pan Jamroz udowadnia dobitnie że pod nikiem "Mieszkaniec" jest administratorem tego forum a pewnie i założycielem. Forum które powstało dla celów Zarządu SM "Przy Metrze". Ci co nie wierzyli teraz w to już wierzą. Ja wiedziałem od początku.

Jakoś nie widzę aby materiały które zamieszcza Pan na forum były adresowane do Pana! Podobno, jak Pan niejednokrotnie mówi, RN działa tylko na posiedzeniach i wtedy członkowie RN mogą się zapoznawać z materiałami. Jakoś nie dotyczy to Pana Jamroza , bardzo ciekawe ale prawdziwe.
Do Demoklesa:

Oczekiwałem, że będziesz popierał ateńską (klasyczną) wersję demokracji, a nie współczesną, ale to już sprawa osobista. Pomiędzy wpisem do KRS, a wpuszczaniem lub nie obywateli na obrady organu SM związek jest prosty. Wpis to jakby namaszczenie do sprawowania władzy, władza to odpowiedzialność i prawo do podejmowania decyzji. Wpuszczenie lub nie to decyzja, która podlega zaskarżeniu i ocenie, przez właściwe organy.

Nie kwestionuję faktu, że nie jestem już Przedstawicielem, lecz kwestionuję fakt, że w dniu 30.06.2012 roku odbyło się ważne zebranie, które było w stanie podjąć ważne decyzje. Poinformowałem o tym zebranych osobiście i na piśmie. Tryb oprotestowania takiej decyzji jest inny niż to co się stało. Podnoszę również fakt, że podczas części zebrań Grup Członkowskich dokonano oszustw, ten fakt potwierdzi lub odrzuci Sąd i jest to niezależne od faktu, kogo popierają Sąsiedzi.

Kandydując do władz naszej SM nie zgłaszałem żadnych roszczeń wobec SM, ani nie zakładałem konkurencyjnej SM, która też zgłasza roszczenia wobec naszej SM.
To dosyć specyficzne pojęcie demokracji klasycznej, bowiem demokracja ateńska dawała prawo głosu tylko obywatelom Aten, więc nie obywatelkom, nie mówiąc o niewolnikach.
Czyli nasz były PPRN uważa się za obywatela, a reszta to niewolnicy?
Platon w "Państwie" zakładał, że przyzwoicie działająca demokracja nie może mieć więcej niż 5 tys obywateli. Można to rozumieć również w ten sposób, że należy selekcjonować mieszkańców Aten, żeby wiedzieli jak głosować.
I w ten sposób przechodzimy do tego co rozumie były PPRN pod hasłem demokracja?
Demokracja tak - jeśli możemy nią sterować. Prawda?
Czyli jak przedstawicielami byli pracownicy, rodzina i znajomi królika oraz osoby o małych rozumkach, to wtedy demokracja pośrednia była świetna.
Jak juz nie da się sterować przedstawicielami, to zebranie przedstawicieli jest do dupy.
Teraz będziemy mieć demokrację bezpośrednią, oczywiście znów sterowaną.
Jak?
To proste. Autokar, bilet NBP w garść i jedziemy z demokracją sterowaną.
Mnie dziwi, że towarzysze wpadli na to dopiero teraz. Widać przeszli szkolenia dla obywateli tylko w bardzo wąskim zakresie albo mają problem z wyobranią.

Ale jest kilka cech demokracji ateńskiej, o których były PPRN pewnie nie wie - na przykład obejmowanie stanowisk w sposób rotacyjny. U nas panuje raczej oligarchia władzy - dożywotnia.
I coś specjalnie dla naszego towarzysza prezesa -w późniejszym okresie demokracja ateńska była nazywama władzą motłochu - ochlokracją. Towarzysz prezes lubi o nas mowić "motłoch". Chyba najwyższa pora pokazać mu prawdziwe oblicze motłochu...
Tak, demokracja ateńska to dobra analogia.
Do Pana NEO-Marka:

Skwituję krótko, TAK mimo niewątpliwych niedoskonałości demokracja ateńska zyskała sobie moją największą sympatię. Jeżeli chodzi o Pana, to najbardziej pasuje do Pana ustrój rzymski, trochę Republiki, a potem już tylko cesarstwo. Niech Pan się wsłucha jak wspaniale brzmi: "CEZAR MAREK ANTONIUSZ" zamiast tak pospolicie Marek Kaczmarek, albo "KLEOPATRA" zamiast Lisica. Nawet gdyby pijany los miał te plany ziścić, to proszę nie zapominać, kto przyszedł po Rzymianach - ano przyszli Barbarzyńcy.

Wracając jednak do rozważań bardziej serio. Chyba nie sądzi Pan, ze domagam się publikacji Uchwał wygenerowanych na spotkaniu sąsiedzkim w dniu 30.06.2012 dla mnie. Skoro zadałem sobie trud odsłuchania blisko 11 godzin nagrania, to znam je wszystkie. Zarówno te opublikowane, a także te wstydliwie ukrywane (z powodu błędów merytorycznych), jak i te numery, których nie ma na nagraniu, a które są na papierze.

Nie jest Pan mi winien żadnego wyjaśnienia. Ani ja nigdy nie zagłosuje na Pana, ani Pan nigdy nie zagłosował za moimi wnioskami, choćby to był wniosek o rozpoczęcie sezonu ogrzewania.

Raczej niech Pań wyjaśni Swoim Wyborcom, dlaczego ledwie skończyło sie Wasze ZPCz to i skończyła sie Pańska jawność.

AVE CAESAR !
Zajrzałem na to forum , bo dostałem informacje, że Pan Jamroz naraz się tu niezwykle uaktywnił.

Czyżby zaczął Pan doceniać fora które czyta trochę więcej ludzi niż Pańskie rzekomo „obiektywne”- trochę za późno.

Po przeczytaniu kilku Pana Postów widzę nadal , że nic się Pan nie nauczył – kłamstwa , kłamstwa i jeszcze raz kłamstwa .

Ludzie nie są głupi, raz można ich okłamać, może jeszcze dwa, ale ciągle się nie da.

Nie mam za dużo czasu ale postanowiłem Panu krótko odpowiedzieć, wypunktuje tylko te kłamstwa, które od razu rzucają mi się w oczy.

- nigdy nie pisałem , nie pisze i nie mam zamiaru pisać pod nickiem NEO , jakoś to do Pana nie dociera i ciągle Pan kłamie sugerując , że to ja piszę jako NEO.

- nie skończyła się moja jawność po 30 .06, jak to Pan znowu kłamie publicznie, nie zauważając pisanego już od dwóch lat mojego bloga, uaktualnianego nadal regularnie.

Po 30 .6 umieściłem tam swoje obszerne wpisy w dniu 1 lipca, 3 lipca, 4 lipca , 5 lipca, 8 lipca oraz 9 lipca - informacje i życiorysy o nowych członkach Rady Nadzorczej

Trzeba się nazywać Z. Jamroz ,żeby stwierdzić, że coś się zmieniło w jawności i publikowania przeze mnie informacji .

- kłamie Pan ,że pierwsze zebranie nowej Rady Nadzorczej odbyło się w mieszkaniu Pani GT.

Po zakończeniu ZPCz ,rzeczywiście Pani GT rzuciła , że zaprasza członków Rady na kawę ale bardziej dla ucha BK, żeby doniósł gdzie trzeba. Jak widać doniósł ale nieprawdziwe informacje.

- kłamie Pan , że osoby które chcą dla członków SM większego wpływu na zarządzanie SM, to osoby z nowych inwestycji i robią to w swoim interesie, w domyśle za pieniądze.
Pan pewnie tak działa, stąd taka konkluzja.

Na 65 Przedstawicieli aż 57 nie ma nic wspólnego z nowymi inwestycjami.
Tylko 8 ma, w tym 4 mieszka w starych, a kupiło tak jak ja mieszkanie dla dziecka w nowych.

( Pan sam ma aż dwa lokale w nowej inwestycji Lanciego 10 G i na dodatek, jako jedyny zwrócił inwestorowi Powierniczemu swoje miejsca postojowe, w zamian za chęć nabycia poziomu garaży, jak będą przekształcone w lokale mieszkalne,
To nie udało się nikomu innemu kto nie był Przewodniczącym RN i te niejasne interesy nie przeszkadzały Panu kandydować na Przedstawiciela i być Przewodniczącym Rady)

Jeśli spółdzielnia naliczyła komuś coś nie zgodnie z prawem, jak Panu Kareńskiemu z Lanciego , co potwierdził prawomocnie sąd, czy jak Panu Babikowi z KEN, co potwierdził również sąd i jak myślę potwierdzi sąd jeszcze niektórym uczestnikom różnych „nietrafionych inwestycji”, to nie oznacza , że oni coś spółdzielni zabierają.

Przecież jeśli prawomocnym wyrokiem sąd stwierdzi, że komuś naliczono za dużo i niezgodnie z prawem, to nie jest winny ten członek SM, który chce zwrotu bezprawnie naliczonych kwot, tylko Prezes, który do tego bezprawia dopuścił i to jego trzeba zwolnic ,żeby nie dopuścić w przyszłości do uszczuplania majątku SM przez niezgodne z prawem naliczenia.
Pomijam tu ewidentnie wpychanie pieniędzy takim różnym Drimexom w formie zaliczek, czy nieegzekwowanie od nich należności dla SM , bo nie wypada. A po upadłości już się nie da, czego w ogóle Pan nie zauważa.

- kłamie Pan jak zwykle na temat niezgodnego z prawem przebiegu Zebrania Przedstawicieli.

Zebranie było jak najbardziej zgodne z prawem, jego zwołanie odbycie i przebieg .Ewidentnie potwierdza to obecność na Zebraniu 5 prawników oraz Prezesa Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych - Pana Jana Sułowskiego.
To że Pan wyznaje prawo prezesa, nie oznacza , że ono obowiązuje wszystkich i wszędzie.
Prawo prezesa jest dość proste, jak wychodzi tak jak on chce - to zgodne z prawem, jak nie wychodzi - to bezprawne.

Zaskarżył Pan zgodnie z prawem uchwały 2 grup członkowskich (nie było już chętnych innych osób, że musiał Pan sam obskoczyć aż dwie grupy?).

Jakoś nie wspomina Pan w swoich kłamliwych wpisach na forum domagając się jawności , że niezależne sądy do 29 czerwca 2012 odrzuciły w postanowieniach wszystkie sugestie Pana i 3 osób niezadowolonych z wyników wyborów( Karpińskiego, Skubiszewskiego i Kaczyńskiego) ,że należy wykonanie tych uchwał zawiesić.
Uzasadniając to tym , że nic Państwo oprócz swoich żalów w pozwach nie udowodniliście.

Nie mam naprawdę czasu i chęci dłużej z Panem polemizować i proszę wybaczyć, jeżeli Pan coś napisze i ja nie odpowiem, to samo dotyczy innych forumowiczów, pewnie odpowie ktoś z innych uczestników forum.

Ja swoje informacje przekazuje na blogu i będę przekazywał nadal, nawet po rejestracji w KRS i umieszczeniu na stronie SM wszystkich zgodnych z ustawą informacji , które Pan Jamroz maksymalnie blokował.

Pierwsze protokoły RN pojawiły się jak zostałem członkiem Rady , a nadal brak mnóstwa informacji wynikających z ustawy z 2007 roku ( sprawozdania zarządu, sprawozdania z grup, sprawozdania z ZPCz, protokoły lustracji itd.)

Tak naprawdę ta spółdzielnia, mimo wielu kłamstw i przeszkód, staje się Państwa Spółdzielnią.

Nie tylko prezesa i jego garstki bezkrytycznych zwolenników.
Stąd ta niespotykana aktywność Pana Jamroza na tym forum.

Dla nich jest nie do przyjęcia, ze Państwo wyrażają swoja wolę. Przypomnę tylko informacje i Biuletyny , gdzie nie było nawet wzmianki o Grupach Członkowskich i wyborze nowych Przedstawicieli .
Albo naraz zwołanie Walnego, jak stołki im się już palą, w wakacje , żeby przyszło jak najmniej spółdzielców, to może coś jeszcze ugrają.

Mam nadzieję ,że dzięki Państwa determinacji te plany spalą im na panewce.

A Pan Jamroz niech nadal sądzi , że zakłamie rzeczywistość.

Pozdrawiam MW
Panie Jamroz proponuje zimna kąpiel, bo mózg juz naprawdę niebezpiecznie panu sie nagrzał. Skończ człowieku to obsesyjne myślenie o sklonowaniu Wojtalewicza, bo niedługo idąc z psem wejdzie pan w taką ścieżkę, na ktorej będzie 17 Wojtalewiczów.
Po co było w samotności słuchać tylu godzin nagrań, przecież zapraszaliśmy pana. Coś źle zapisał Kaczor, cosuszło jego uwadze, może szukał toalety, cukrzycy tak mają.
Jak długo jeszcze będzie pan nam próbował wmówić, że pana kochamy. Nam już znudziły się pańskie rządy i chcemy aby kierował nami ktoś inny i po wsze czasy wcale nie musi to być Wojtalewicz, którego nazwisko wywoluje u pana dziwne skojarzenia, graniczące z przerażeniem. Przecież pańscy sąsiedzi i przyjaciele panu podziękowali za specyficzny mandat do ich reprezentowania. Czy naprawdę potrzebuje pan duzo czasu aby to do pana dotarło?
A struganie erudyty w dobie internetu to niewielka sztuka, a szczególnie dla kogoś kto za ok. 20 000 zl miesięczne konserwuje system komputerowy w naszej SM.Miał pan wystarczająco dużo czasu aby nas zapoznać ze swoimi możliwosciami intelektualnymi, wedlug mnie "to se ne wrati" przeszło minęło i tylko smrod pozostał, po pańskim panowaniu.
dziś pan taki fajny i aktywny, przecież z panem nam całkiem już nie po drodze. Mam nadzieję, że sąd rownież będzie takiego zdania. Głęboko w to wierzę. I chyba nikt o panu nie będzie nigdy mówił dobrze, bo o poczynaniach Greków i Rzymian, na których często się pan powołuje - to mówi się często dobrze

Do Demoklesa:

.... Podnoszę również fakt, że podczas części zebrań Grup Członkowskich dokonano oszustw, ten fakt potwierdzi lub odrzuci Sąd i jest to niezależne od faktu, kogo popierają Sąsiedzi.......


Na części Grup Członkowskich? czyli na 5-ciu? bo te zostały zaskarżone.
Już wiemy kto będzie świadkiem. Na Pewno Pan i koledzy na czele Pan Kaczyński który okazał się oszczercą bo sąd nie przyznał mu racji że zniesławił Pana Wojtalewicza. Pan też okazał się osoba mało wiarygodną, który występował jako główny świadek oskarżenia. Zawsze te same osoby....A z Pana Kaczyńskiego zrobiliście swojego "pieska" do specjalnych poruczeń. Nawet zaślepiony Kaczyński w pewnym momencie będzie tego żałował że dał się wykorzystać i pewnie "zostawicie go na lodzie " jak już nie będzie potrzebny.
Szanowny były PPRN,
erudytą się jest, a nie udaje, że się jest.
Prawie robi wielką różnicę.
Wyszedł Pan od demokracji ateńskiej. Raczej chybiony strzał.
Potem poprzez faraonów czyli Kleopatrę, Marka Antoniusza (czyli uzurpator schedy po Cezarze, tak?), do okrzyku Ave Cezar, a na końcu barbarzyńcy.
Cóż...chce Pan być równie fajny, jak uczestnicy forum, którzy nawoływali "no pasaran" i "Cuba libre". Ale Pan nie jest fajny.
No i lubi Pan jednowładztwo.
Najlepsza jest ta analogia do Cesarstwa Rzymskiego, które upadło z powodu słabości struktur u jego schyłku i erozji państwa. Barbarzyńcy tylko przypieczętowali ten los. Ale Konstantyn przeniósł stolicę i zbudował piękny Konstantynopol, który trwał przez całe wieki średnie.
To było naprawdę udane.
Ave Cesar? A kto będzie Brutusem?

Wracając do przebiegu zebrania, to przypominam, że popełniał Pan jako przewodniczący zebrań w latach poprzednich mnóstwo błedów.
Takich banalnych jak choćby te w złożonych do sądu w ostatnich pozwach.
I okłamywanie sądu jest przestępstwem.
Ale gratuluję wytrwałości. 11 godz przesłuchać, wyłapać cudze błędy...bezcenne.

No i na koniec mam dobrą zabawę, bo były PPRN po nocach nie śpi, wszędzie węsząc MW. Nie ma pewności, czy jak oczy rano otworzy, to MW może mu z szafy wyskoczy. Fobia jakaś z rozpoznawaniem kto jest kim na tym forum. Niech mu na tę fobię doktór SG wypisze jakieś tabletki. Niech się wyśpi.
Każdy przecież wie, że MW pisze zupełnie inaczej niż ja
Panie Wojtalewicz,

Zajrzałem ponownie na Pana Forum, bo dostałem informację, że się Pan ujawnił. Gratuluję, szczerze, chociaż to mizerny sukces. Od września 2009 roku jak powstało Forum minęło już blisko 3 lata. Długo się Pan ukrywał.

To prawda, sądziłem, że nicki NEO, ARAN, MAREK KACZMAREK to pańskie pseudonimy, bez żadnej złośliwości, po prostu ze względu na wysoką zbieżność poglądów oraz przeplatanie się wątków w kolejnych wypowiedziach z różnych Nicków. Przyjmuję oświadczenia Pana, że nigdy Pan nie pisał, że aktualnie Pan nie pisze, że nie zamierza Pan pisać pod Nickiem NEO. Mam nadzieję, że Pana deklaracja dotyczyła także innych Nicków, ale może się mylę. Jak by nie było, to nie jest dobra wiadomość dla Pana. Oznacza to bowiem, że chował się Pan za plecami innych osób, które ponosiły zamiast Pana ryzyko oskarżeń z tytułu pomówień itp. Ale to już Pana wybór.

Deklaruje Pan, że zapoznał się z moimi Postami i piętnuje je Pan za „kłamstwa, kłamstwa jeszcze raz kłamstwa”. Poczym niefrasobliwie stwierdza Pan, że „Ludzie nie są głupi, raz można ich okłamać, może jeszcze dwa, ale ciągle się nie da.” Czyżby ta reguła miała Pana nie dotyczyć ? Jak bowiem inteligentni czytelnicy Pana Forum, którzy podobnie jak Pan mają złe zdanie o moim przewodniczeniu Radzie Nadzorczej, mają przyjąć listę moich kłamstw, których we wskazanych przez Pana moich postach w ogóle nie ma. Czy tutaj inteligencja tych osób będzie uśpiona ? Jeśli nawet, to na pewno nie na długo ! Konkretnie:

1. „nigdy nie pisałem, nie pisze i nie mam zamiaru pisać pod nickiem NEO”. Jak już wspomniałem przyjmuję do wiadomości Pana zapewnienie, a pewne wspólne dla Pana i NEO błędy ortograficzne traktuję zatem jako zdarzenie czysto losowe. 0:0

2. „nie skończyła się moja jawność po 30.06, jak to Pan znowu kłamie publicznie, nie zauważając pisanego już od dwóch lat mojego bloga, uaktualnianego nadal regularnie.” Brak związku Pana blogu z jawnością. Po pierwsze Pana blog zawiera dużo pomówień, gdzie Pan imputuje opisywanym osobom określone, na ogół negatywne intencje. Po drugie nie opisuje Pan całości omawianych zdarzeń. Po trzecie filtruje Pan komentarze. Mój zarzut o zmianę Pana stosunku po dniu 30.06.2012 do jawności nie opiera się na tym co Pan napisał, lecz na tym co Pan przemilczał i czego Pan nie ujawnił, do dzisiaj. To ja udostępniłem publicznie Pana zwolennikom 12 zeskanowanych kartek obejmujących 1 pismo przewodnie, 8 uchwał kwestionowanego ZPCz (numery 1, 2, 3, 4, 5, 6, 15,16) oraz 2 uchwały kwestionowanej Rady Nadzorczej na najprawdopodobniej nieprawidłowo przeprowadzonym posiedzeniu (numery 6 i 7). Mam swój pogląd dlaczego wstydliwie ukrywa Pan przed własnymi zwolennikami treści pozostałych 10 uchwał ZPCz (jeżeli dobrze usłyszałem, że najwyższy numer uchwały ZPCz jest 18 ) oraz co najmniej 5 Uchwał RN – są to, moim zdaniem, istotne błędy merytoryczne zawarte w niektórych z nich. Pozostawiając na boku domysły, fakt, że treść tych dokumentów nie jest jawna nie podlega dyskusji. I to jest właśnie zmiana w Pana stosunku do jawności po 30.06.2012 – a przecież jeszcze Pan nie dotknął „Berła władzy”. Jeżeli pijany los obróci koło historii w Pana stronę, co będzie za rok, a co za 10 lat. 0:1

3. „kłamie Pan, że osoby które chcą dla członków SM większego wpływu na zarządzanie SM, to osoby z nowych inwestycji i robią to w swoim interesie, w domyśle za pieniądze.
Pan pewnie tak działa, stąd taka konkluzja.” Nie znajdzie Pan tej tezy w moich postach od momentu wyborów Przedstawicieli Grup Członkowskich. Wcześniej nie były mi znane nazwiska Waszych kandydatów, a więc nie mogłem wnioskować o skali poparcia dla Pana grupy wśród „starych zasobów”. Natomiast aktywność przedwyborcza była zdominowana przez zagadnienia związane z inwestycjami. 0:2

4. „kłamie Pan, że pierwsze zebranie nowej Rady Nadzorczej odbyło się w mieszkaniu Pani GT.” Nie znajdzie Pan takiej tezy w moich postach. Znajdzie Pan jedynie kpiące pytanie, „A propos innego lokalu, czy kawa na którą zapraszała Waszą (nielegalną) Radę Pani T. była naprawdę tak dobra ?” Na potwierdzenie zasadności i prawdziwości tego pytania dysponuję bardzo wyraźnym fragmentem nagrania, gdzie naprzód uczestnicy posiedzenia Rady Nadzorczej (ogłoszono zwołanie jej posiedzenia) próbują skłonić Pana Kaczyńskiego do opuszczenia Sali, gdy to się nie udaje to po szeregu mniej lub bardziej parlamentarnych komentarzy pada zaproszenie Pani T. do zebranych na kawę. Z zaproszenia został wyłączony Pan Kaczyński”. Oczywiście i ja i Pana zwolennicy na niniejszym Forum wiemy co to był za manewr, na pewno nie miał nic wspólnego z jawnością, ale nie ma Pan możliwości zarzucania mi kłamstwa, gdyż nie prowadzę w tym kierunku żadnych spekulacji, lecz po prostu, po ludzku pytam się, czy warto było, czy kawa była aż tak dobra, żeby … *przerywać – nie przerywać, *kończyć – nie kończyć posiedzenie Rady (* każdy forumowicz może dowolnie skreślić niepożądany czasownik). Przy okazji, co miał Pan na myśli podmieniając inicjały Pani zapraszającej, ja napisałem Pani T., a Pan coś pisze o Pani GT – czy to jakaś aluzja ? 0:3

5. „kłamie Pan , że osoby które chcą dla członków SM większego wpływu na zarządzanie SM, to osoby z nowych inwestycji i robią to w swoim interesie, w domyśle za pieniądze. Pan pewnie tak działa, stąd taka konkluzja.” Temat przypisywania określonej postawy ludziom z nowych inwestycji oraz proporcji pomiędzy nowymi, a starymi zasobami pośród Pana zwolenników omówiłem już w punkcie 3. Co do (osobistego) interesu jaki miałyby mieć lub nie mieć osoby wybrane do nowej i kwestionowanej Rady Nadzorczej nie odnosiłem się w żadnym miejscu do poglądów tych osób na demokrację życia spółdzielczego, lecz do konkretnie wskazanych nieprawidłowości. I tak wyraziłem zdziwienie, że na kandydata do RN zgłoszono, a także wybrano osobę prowadzącą aktywny i nie rozstrzygnięty spór o znaczną kwotę pieniędzy (równowartość kilku/kilkunastu miejsc postojowych – dla uświadomienia skali sporu). I nie miałem tu na myśli Pana Karneńskiego (ani Kareńskiego). Odrębnie wskazałem inny przypadek, gdy na kandydata do RN zgłoszono, a także wybrano osobę prowadzącą działalność konkurencyjną (organizacja innej Spółdzielni). I nie miałem tu na myśli Pani Agnieszki Tomaszewskiej-Ostrowskiej. Pretensje za taki stan rzeczy zgłosiłem zresztą nie do kandydatów, lecz do wybierających. 0:4

6. „Na 65 Przedstawicieli aż 57 nie ma nic wspólnego z nowymi inwestycjami. …” Temat moich wypowiedzi na temat proporcji stare / nowe zasoby wyjaśniłem już w punkcie 3. Po raz pierwszy natomiast był Pan bliski napisania prawdy na temat miejsc postojowych w inwestycji Lanciego 10G, niestety znowu poniosła Pana fantazja. Nie mam dwóch lokali w tej inwestycji, jeżeli swoim poplecznikom odróżnia Pan inwestycje własne od inwestycji dorosłych i pracujących dzieci, to należy tak samo postrzegać innych. Pisze Pan o niepowtarzalnej dla innych operacji zamiany/zwrotu miejsca postojowego, a mógłby Pan uprzejmie wskazać osoby, które o taką zamianę wystąpiły i odmówiono im, czy potrafi Pan wskazać na czym polega tu nieprawidłowość lub niezgodność z prawem. Ja mogę wskazać za to liczne przykłady zmian w konfiguracji kupowanego lokalu przez wielu inwestorów w obu inwestycjach. Podstawą ich legalności jest zarejestrowanie ich w SM i rozliczenie. W moim przypadku odbyło się to więcej niż poprawnie, o czym Pan wie osobiście już od pewnej jesiennej Rady. Nie przeszkodziło to jednak Pana stronnikom podczas wyborów na Przedstawicieli do ZPCz prowadzić czarnego PR-u pod hasłami braku zakupu miejsc postojowych (chociaż zostały zakupione) lub chęci zakupu wielu kolejnych (?). 0:5

7. „kłamie Pan jak zwykle na temat niezgodnego z prawem przebiegu Zebrania Przedstawicieli. Zebranie było jak najbardziej zgodne z prawem, jego zwołanie odbycie i przebieg .Ewidentnie potwierdza to obecność na Zebraniu 5 prawników oraz Prezesa Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych - Pana Jana Sułowskiego.” Trudno o naiwniejsze kłamstwo. Dla udowodnienia prawidłowości przebiegu Zebrania muszą być prawidłowe wszystkie wymagane prawem okoliczności, a nie tylko te, które Pan wymienił. Natomiast dla postawienia zarzutu nieprawidłowości wystarczy wskazać uchybienia. Nad istotnością zarzutów pochyli się Sąd. 0:6

8. „Tak naprawdę ta spółdzielnia, mimo wielu kłamstw i przeszkód, staje się Państwa Spółdzielnią.” Popieram, mam tylko inne zdanie niż Pan, kto tu kłamie, co widać powyżej.

Wynik minimum 0:6, a jak mam nadzieję już wkrótce będzie jeszcze wyższy.

Pozdrawiam,
Przewodniczący Rady Nadzorczej
(zgodnie ze wpisem w KRS)
DO NEO - nie Marka

U "nas" BRUTUSem bywał nazywany kolega Henryk K, który "u Was" wystąpił w roli starego Greka Chilona Chilonidesa. Ale kolega jest wszechstronnie uzdolniony i może grać jednocześnie w kilku sztukach, a czasami nawet po przeciwnych stronach.

Jest to niewątpliwie silny kandydat na BRUTUSa.

Pozdrawiam
PPRN
Co za błyskawiczna odpowiedź ZJ, jak dotąd trzeba było czekać bardzo długo, a czasami nigdy nie odpowiadał.
Rzeczywiście musi być mu bardzo gorąco, stąd ta szybkość.

Szkoda ,tylko że ciągle styl ten sam - brak logiki, tylko główna myśl ,że jak ja coś uważam, to jest święta prawda, jak nawet uważam nieprawdę , to nie jest kłamstwo, tylko pomyłka i wynik 0:0.

1/Przyznanie ZJ w końcu , do nieprawdy, ze NEO to nie Wojtalewicz i to u niego jest 0:0, nie 1:0, ciekawa logika Kalego,
To że ktoś uzasadnia jakimiś przesłankami i odczuciami swoje kłamstwa, to nie jest to kłamstwo.
Kłamstwo jest kłamstwem. Ale nie dla ZJ.

2/Pan ZJ zapomniał ,że gdyby, te jak pisze "tajne uchwały" nie zostały złożone w SM jawnie, to nie mógłby ich ZJ ich opublikować.
Jakoś nie ma skrupułów, o których tak często powtarza, nie publikując dokumentów SM - ochrona danych osobowych, nie da się, problemy techniczne, brak czasu , nie zatwierdzone oficjalnie .

W jakim trybie ZJ publikuje dokumenty złożone do SM przez w jego mniemaniu prywatne osoby składające tylko prywatne dokumenty?
Pewnie w trybie prawa prezesa ( Kalego) ,
Ten tryb wygląda , że wszystko można, jak nam pasuje, a jak nie pasuje, to wszystko zabronione np.

Walne jednoczęściowe na wniosek członków SM - nie da się, bo trzeba sali na 4000 osób - nie poszło ZPCz po naszej myśli – już da się Walne bez problemu, zwołujemy.
Pełnomocnictwa na Grupy dla osób niespokrewnionych, nie da się,
bo regulamin zabrania, ale tylko dla osób nie z naszej kliki , bo nam nie pasuje.
A jak dla pracowników i różnych oczekujących, to sam prezes hurtem stempluje - da się jak najbardziej , pasuje.

3/Znowu ZJ przyznaje zgodnie z prawda ,ze osoby z nowych zasobów są wśród Przedstawicieli w znacznej mniejszości i to dla niego 0:1 , bo wcześniej nie wiedział – ten sam brak logiki

4/Jeśli ja zapytam ZJ czy smakowała kawa u prezesa, to według niego nie jest sugestia , że pił ją u prezesa - przepraszam, to jest wyraźnie sugestia że pił, bo ja spytałem .
Ale jak ZJ spyta czy MW i członkom RN smakowała kawa u GT, to absolutnie nie jest stwierdzenie , ze RN piła ją u GT .
Znowu to prawo prezesa Kalego

5,/Znowu jedynie słuszna prawda, to prawda ZJ ,ze jak toś przez niegospodarność zarządu poniósł szkody, to go to dyskredytuje do dochodzenia swoich roszczeń i powinien być pozbawiony praw wyborczych.
To wybierający znając te fakty, zadecydowali jak sam pisze ZJ.
A teza ,że jak ktoś chce zwrotu niesłusznie pobranych kwot, to musi być nieuczciwy, mieści się tylko w filozofii ZJ.

6/Miejsca postojowe tylko dlatego odkupił od ZJ Inwestor Powierniczy z Lanciego 10G, bo nikt inny nie wystąpił z taką prośbą, co sugeruje, że każdy mógł się pozbyć miejsc postojowych, nie będąc Przewodniczącym RN.
Ciekawe tylko dlaczego w regulaminie rozliczenia inwestycji . który jest na stronie SM, zawarty jest przymus nabycia miejsc postojowych przy kupnie lokalu.

Chęć zakupu całego poziomu jest udokumentowana w aneksie do umowy ZJ , którego ten "zwolennik jawności", jakoś nie chce ujawnić i upublicznić.

7/Zaskarżyć można wszystko, jak widać po uchwałach zaskarżonych przez ZJ i jego kolegów na ZGCz,
Niezależny sad wytknął jużwszystkim , że nie ma żadnych dowodów, tylko subiektywne przekonania niezadowolonych z wyborów osób i już się wstępnie pochylił panie ZJ i jak pisze pan Wojtalewicz odrzucił 5 wniosków o zabezpieczenie wykonania tych uchwał ZGCz.
To cała prawda

Czy jak ktos np. ZJ napisze 100:0 dla kogoś , to ludzie to kupią.
Oni też umieją sami liczyć, nie z suflerami typu ZJ

I sami jak widać chcą podejmować decyzje dla nich korzystne.

I to cały wniosek z tych rozważań.
Panie były,
Ma Pan dar niezwykłego subiektywnego przeinaczania faktów i jeszcze przyznawania sobie punktów za to.
W skrócie
1. Moich czy MW błędów ortograicznych komentować nie będę. Jak jest każdy widzi.
2. Fakt oszczędnego opisywania ostatnich działań wynika tylko i wyłącznie z tego, że obecnie dynamika prawna jest taka, że potem pokrętnie, płk Karpacz, mecenas z bożej łaski , może używać naszych enuncjacji.
Oczywiście naszą ostrożność PPRN były próbuje wykorzystać
3. Inwestycje są niezwykle medialne, bo przyniosły za wszysch rządów jakieś 50 mln strat. Nawet stare zasoby widzą, że to coś innego niż sypiące się balkony zaraz po remoncie. A ludzie z nowych na własnej skórze przekonali się gdzie tkwi żaba.
4. Jak rozumiem, po 11 godzinach odsłuchu z podsłuchu dowiedział się Pan o strasznej rzeczy, a mianowicie, że P. GT zaprosiła na kawę. Aż boję się pomyśleć, co Panu przyjdzie do głowy, gdy ja Pana zaproszę na kawę, a mam dobrą. Konsekwencje tego faktu mogą być przytłaczające. Co nie znaczy, że jak Pana zaproszę, to zaraz pójdziemy na tę kawę. Ale niewątpliwie ten fakt będzie porażający dla obrad rady nadzorczej.
5. W tym punkcie wyraził Pan obraz swojego prawdziwego oblicza. Gratulacje. Otóż nie dość, że insynuuje Pan, że jak ktoś złożył pozew do sądu, to idzie do rady, żeby sobie załatwić ten pozew pozytywnie. Pewnie Pan by tak zrobił. Na dodatek odmawia Pan czynnego prawa uczestnictwa w spółdzielni, albo prawa do dochodzenia swoich praw przed sądem. Do czego zresztą sam Pan zachęcał, bo nie chciał Pan prostować poczynań zarządu, żeby nieprawidłowości nie było.
Z drugiej strony czyni Pan zarzut, że 1 z członków nowej rady ma doświadczenie w pracy w spółdzielniach. Pewnie lepiej jak członkami rady są emerytowani pracownicy MO lub MON, którzy łykną każdą brednię, jaką dowódca wyda.
6. W tym punkcie muszę Panu zwrócić uwagę, że zanim zarzuci Pan bezprawność cudzych czynów, proszę spojrzeć na własne, które są nad wyraz niebanalne i wątpliwe prawnie (choć pewnie płk Karpacz jest z siebie dumny, ale nie pierwszy już raz, gdy robi głupoty). A mówię o odwołaniu ZPCZ i zwołaniu Walnego. Przypominam Panu, że przez wiele lat Walne w naszej spółdzielni było absolutnie niemożliwe. Jak powiedział mi jeden stary prezes spółdzielni, chyba wam Stępień jakieś spotkanie towarzyskie robi, bo uchwał to wy żadnych na tym zebraniu zrobić nie możecie.
7. Słowo "Państwa" jest w Pana przypadku dosyć wątpliwie, bo tu możemy zacytować tylko Macciavellego "Państwo to Ja"

I tyle na temat sparingu i tego, kto go wygrywa.

A-ha co do Pana miejsc postojowych, to świadczą o tym fakty i dokumenty. Łącznie z tą bajką o listonoszu, jakim miał Pan być. Na czyją rzecz? NowejGazoliny? To chyba Pan tam jest prezesem?
Panie ZJ.....wiem że słońce grzeje i zwoje się grzeja Panu.......

Dopiero co zaznał ruchu 30.06 i się uaktywnił ......a już się Panu wyrywa na sparing????
Niestety w Pana przedziale wagowym nie ma Panu równych.....ale ufam, że dzięki Pana wysiłkom uda się Panu zrzucić co nie co i sparing będzie mozliwy.
Wszystko w Pana rekach i determinacji. Trzymam kciuki