ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Moi rodzice nie wiedzą że ćwiczę LD, raz jak mamie opowiedziałam tak od niechcenia o Świadomym Śnieniu to mi z tekstem: "A co ty tak się snem zajmujesz, najpierw lunatykowanie teraz jakieś świadome..." bla, bla, bla. (O te lunatykowanie to się wcześniej pytałam czy ktoś z mojej rodziny lunatykował) no i na tym się skończyło. Ćwiczę od listopada 2010 r. ale nadal jeszcze nie miałam prawdziwego LD'ka :/ Więc zgadzam się z innymi, nic rodzicom nie mów a jak będą się o coś pytali to wal prosto z mostu: "Skończyłem z tym. Nie interesuję mnie to". (ale ściema! ) a tak naprawdę to każdej nocy ćwicz, ćwicz, ćwicz Życzę sukcesów



Mówisz o LD jak o jakiejś chorobie czy ehm pedalstwie. U mnie nikt nie wie że sobie praktykuję LD a nawet gdyby to mieli by to w dupie. Dziwactwo

@Dreamer
Jak jesteś zdrowy to w życiu nie pomylisz jawy ze świadomym snem. Teraz zastanawiasz się czy to sen? Rób TR i po sprawie. Ale jak się zastanawiasz to już pewnie jest sen ^^
@Nogaboga
Słuchasz zajebistej muzyki ci powiem
@Heser
Dobrze mówisz. To sprawą Dreamera, przecież to nie jest ćpustwo że mu mogą tego zakazać

Heser napisał: Mówisz o LD jak o jakiejś chorobie czy ehm pedalstwie.
Nie, przynajmniej tak nie myślę. Ja do LD jestem w 100% przekonany, tu chodzi o nich.

Xerkes25 napisał: Jak jesteś zdrowy to w życiu nie pomylisz jawy ze świadomym snem. Teraz zastanawiasz się czy to sen? Rób TR i po sprawie. Ale jak się zastanawiasz to już pewnie jest sen ^^
Jestem zdrowy, ale słyszałem, że jak ktoś miał w rodzinie kogoś, kto ma/miał schizofrenię, to nie powinien praktykować, bo może mieć skłonności do tej choroby. A ja mam chorą babcię na to. Co w takim razie?



Moim zdaniem jeśli Ty sam jesteś pewien, że LD jest bezpieczne, nie masz się czego obawiać i Twoi rodzice też. Wytłumacz im, że to jest normalny stan świadomości. Ja osobiście nigdy nie miałem przypadku, gdzie nie mogłem rozróżnić rzeczywistości od snu. W LD mam tak, że po prostu czuję, że to jest sen, nawet bez większych RT`ków.

LD to nie tylko zabawa, możemy się też przez niego rozwijać, same pozytywy

Swoją drogą bardziej niebezpieczna jest TV, gdzie czasami siedzimy zahipnotyzowani i wszystko co tam powiedzą, trafia do naszej podświadomości

Radzę ci żebyś nie mówił rodzicom, a dziennika snów nie zostawiał na widoku Opcjonalnie poszukaj jakiejś osoby bardziej tolerancyjnej. Jak ja próbuję porozmawiać o LD z kimś z rodziny , to zaraz mama pyta się " A po co śnić świadomie ? sen jest żeby odpocząć od świadomości..." - całkowita odporność na argumenty Co innego mój wujek, ale on jest zakręcony jak słoik

Garanil napisał: " A po co śnić świadomie ? sen jest żeby odpocząć od świadomości..."

Haa, tu przynajmniej jest jakaś logika :p u mnie to raczej jest kpiący uśmiech na twarzy i ignorancja, albo pytania czasem rano ' i co, miałeś ten Twój caly swiadomy sen?'

Dreammer miałem podobną sytuacje, gdy wybierałem się na warsztaty do Psajka. Zupełnie się nie zgadzali, byli do tego stopnia przeciwni, że błagali mnie żebym nie jechał. Paranoja. Nie mogli uwierzyć, że to żadna sekta ani nic złego. Na słowo hipnoza reagowali wręcz alergicznie. Doskonale Cię rozumiem, ale też poradzić nic nie jestem w stanie bo ja po prostu powiedziałem jadę i koniec, nic na to nie poradzicie. Z tym, że mam 19 lat i jest to bardziej do przegryzienia niż w Twoim przypadku bo jesteś młodszy. Po czasie ponad pół roku, przekonali się, że nie ma to na mnie żadnego złego wpływu.
Z tym, że u Ciebie rodzice wyrażają chęć przeczytania czegoś więc myślę, że dotrą do nich jakieś argumenty. Powodzenia

Świadome śnienie jest nauką odróżniania snu od rzeczywistości fizycznej. Jedynymi osobami, które podczas praktyki mogą pomylić sen z rzeczywistością są schizofrenicy.
dnia Sob 16:42, 02 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
a nie schizofreMicy ? z resztą mniejsza o pisownie - osoby z poważnym zaburzeniem osobowości i postrzegania świata - słyszą głosy , myślą i rozumują inaczej.

Garanil napisał: a nie schizofreMicy ? z resztą mniejsza o pisownie - osoby z poważnym zaburzeniem osobowości i postrzegania świata - słyszą głosy , myślą i rozumują inaczej. Nie, schizofrenicy. :P Nawet nie jestem w 100% pewien, czy oni czasem nie odróżniają snu od rzeczywistości fizycznej, jednak jestem przekonany, że na osoby z takim problemem czeka kaftanik.
dnia Sob 16:45, 02 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
Dzięki za pomoc.

Myślę, że będzie dobrze. Mama jest dosyć tolerancyjna, poza tym tyle czasu już o tym z nią nawijałem, że musi się zgodzić. Moim podstawowym argumentem było: "Nie da się pomylić snu z jawą, bo istota świadomego snu to właśnie odróżnianie snu od rzeczywistości. Większe ryzyko jest już podczas snów nieświadomych, bo wtedy wyłącza się nam logiczne myślenie.".

Później zdam raport, jak wyszło. Tylko rodzice muszą znaleźć chwilę na przeczytanie połowy Internetu.

Lol jaki topic wogole. A jak ci rodzice nie pozwolą (założmy że tak sie stanie) to se odpuscisz?
przecież sfera snów to WYŁĄCZNIE twoja sprawa i rodzice nie mają nic do gadania człowieku.
Odpowiedź dla twoich rodziców: Świadomy Sen jest bezpieczny tak samo jak bezpieczny jest zwykły sen o obieraniu ogórków i jest tak samo bezpieczny jak koszmar w ktorym goni cię chmara laleczek chucky oraz tak samo bezpieczny jak super hiper sen erotyczny z udziałem kolezanek z klasy.
Różni się wyłącznie tym że podczas świadomego snu , Państwa syn ma świadomość że śni , i dzięki temu może kontrolować swój sen. To by było na tyle

PS. Pokaż rodzicom tę stronkę , pokaż im inne stronki daj im do przeczytania Bytofa albo innych specjalistów. Wtedy Myślę że zrozumieją że LD jest Bezpieczny w 1000000000%.

Życzę powodzenia =]

Sen świadomy to miejsce gdzie jesteś sam w swoim świecie i przynajmniej w nim możesz czuć się w pełni sobą i nikt nie będzie się krzywo patrzył... no chyba, że spisujesz sny i potem się nimi dzielisz to potem twoja prywatna sfera zostaje naruszona. LD to piękna zabawa, nie przebije tego żadna gra, film i książka, to jest jak drugie życie, podobnie silne bodźce i możesz robić co chcesz, możesz się nawet pobawić w klimat fantasy, latać, bawić sie fizyką, materią - co tylko chcesz. To jest coś niesamowitego i ja od czasu pierwszego LDka codziennie sumiennie ćwiczę, zyskuje LDki i moje nastawienie jak było tak jest dalej takie same. Powiem ci, że osobiście bardzo się cieszyłem, że tak wcześnie ogarnąłem się z LDkami bo równie dobrze mogłem oprzytomnieć mając 40-50 lat i co wtedy? Życie w dupę, nie pobawiłbym się tyle czasu w LD. Powodzenia

Głupi temat i tyle. Tak jak wcześniej było: Jak Ci zabronią to co zrobisz?

I tak bym próbował, ale to nie to samo, jak jesteś w pełni wolny i nieskrępowany jakimś ukrywaniem się.

Jeszcze jedno: Słyszałem, że jak ktoś miał w rodzinie kogoś, kto ma/miał schizofrenię, to nie powinien praktykować, bo może mieć skłonności do tej choroby. A ja mam chorą babcię na to. Co w takim razie?
Wikipedia napisał: Próby świadomego śnienia mogą być niebezpieczeństwem dla osób chorujących na schizofrenię. Chory na schizofrenię może pomylić sen z rzeczywistością – stwierdzić, że śni mimo tego że tak naprawdę wcale nie śni. To może doprowadzić do nieprzyjemnych i tragicznych w skutkach sytuacji. Warto dodać, że większość chorych na schizofrenię wcale nie wie o swojej chorobie. Odradza się świadome śnienie osobom, w których rodzinie wystąpiła schizofrenia.

Dla osób chorujących na schizofrenię! Czytaj ze zrozumieniem! Jeśli nie jesteś chory to po co ten temat?

Czytam ze zrozumieniem. I mi chodzi właśnie o podkreślone przeze mnie zdanie.

Heser to Ty nie przeczytałeś ze zrozumieniem wątku z wikipedii. Jest napisane, że schizofrenik zwykle nie wie o swojej chorobie, więc jeśli Dreammer ją ma to może nie być tego świadom. A ma babcie, która na to choruje, więc jest obawa, że on również.

Szczerze wątpię, aby Dreammer miał schizofrenię- osoby z tą chorobą zwykle nie są w stanie normalnie egzystować bez leków, mają poważne psychozy, urojenia itp. W dodatku często nie zdają sobie sprawy ze swojego stanu.

Czytam ze zrozumieniem a wcześniej napisał że nie jest chory psychicznie więc w czym rzecz?

Ja też tak uważam, ale skoro on zarzucił taki temat, tzn, że się chyba trochę tego obawia, nie odrzuca w 100% takiej myśli.

Ehh. Skoro napisał że jest zdrowy to nie ma niebezpieczeństwa a temat założył po to żeby rodzice się nie bali a nie on - czytaj ze zrozumieniem!

Ja się LD nie boję, ale chciałem dla pewności zapytać o tę schizofrenię. Nie mam jej, bo objawów nie ma jakichkolwiek. A w tym zdaniu, że schizofrenicy nie wiedzą o swojej chorobie to chodzi o to, że są do tego stopnia chorzy, że nie widzą objawów, czy że ta choroba jest taka cicha, że uruchamia się nagle, w pewnym momencie, gdy mamy kontakt z jakąś inną rzeczywistością?

Z tego, co wiem, schizofrenicy często uważają swoje zachowanie za normalne, sami nie są świadomi swojej choroby, natomiast jej dziwne zachowanie jest łatwo zauważalne przez najbliższe otoczenie.

"Gdyby chorych na schizofrenie było więcej niż ludzi zdrowych to wtedy zdrowi byli by uważani za chorych."

Schizofrenia występuje zwykle u dojrzałych osób, szanse na zachorowanie w Twoim wieku są bardzo niskie. Na dodatek objawy mogą występować skrycie, nie budząc podejrzeń otoczenia. Większość chorych nie jest świadoma swojej choroby.
W wypadku występowania schizofrenii w rodzinie ryzyko zachorowania jest większe nawet do 7% ale to tylko u krewnego I stopnia (Ojciec>Syn) gdzie u innych to ~1% szansy na zachorowanie.
Wybór należy do Ciebie. Pamiętaj, że objawy mogą zaniknąć na jakiś czas po to by wystąpić w późniejszym okresie (nawet po kilku latach.

Babcia nabyła tę chorobę dopiero po moim urodzeniu, w dodatku ją z niej wyleczono, u mamy i taty wszystko w porządku. Chyba nie mogłem tego dostać w genach. Skoro chodzi jedynie o 1%, na pewno nie jestem na to chory, zwłaszcza że objawów żadnych nie mam. Nikt nie sądzi, że zachowuję się nienaturalnie, czy dziwnie.

Dreammer napisał: Jeszcze jedno: Słyszałem, że jak ktoś miał w rodzinie kogoś, kto ma/miał schizofrenię, to nie powinien praktykować, bo może mieć skłonności do tej choroby. A ja mam chorą babcię na to. Co w takim razie?
Schizofrenię, jeśli masz w genach (jest jakiś % szans - jeden nie wiem czy po babci można czy bezpośrednio po rodzicu - dwa nie wiem czy da się to sprawdzić - poczytaj czy można zrobić badania) i jest aktywna, to raczej bliscy zwróciliby na to uwagę. Zawsze możesz się przebadać jakoś psychologicznie, jeśli nie da się genetycznie. :)

Jednak nadal problemem pozostaje schizofrenia, a nie świadome śnienie!
dnia Wto 0:26, 12 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Nie dziwne, że do tej pory nie zdiagnozowano u Ciebie Schizofrenii skoro prawdopodobieństwo zachorowania w twoim wieku wynosi 1:10000. Jak wcześniej pisałem objawy mogą wystąpić w bardzo skrytej formie, nie budząc podejrzeń otoczenia. Pamiętaj, że schizofrenia występuje częściej u dojrzałych osób w wieku od 20 do 45 lat, więc skoro teraz zaczniesz praktykować LD istnieje ryzyko, że za parę lat możesz zachorować na schizofrenie.

Podsumowując, każdy z nas może chorować na schizofrenie, ryzyko występuje u każdego. Jedni się tym przejmują, drudzy nie a inni zaś nie mają o tym pojęcia. Wybór należy do Ciebie.