ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Napiszę swoje odczucia :
1) "Duszenie się" / ciężkie, szybkie oddechy.
2) Uczucie "To się zaraz stanie" (bardzo ciekawe swoją drogą Wystąpiło u mnie tylko raz). W sensie jakieś uczucie z tych, które pojawiają się w paraliżu i które pojawią się za chwilę. W moim przypadku wiedziałem, że za chwilę doznam odczuć które opiszę niżej w pkt. 4.
3) Nie wiem dlaczego ale moje gałki oczne lubią "wariować" jak paraliż mnie "nachodzi" (tzn. obracają się w losowych kierunkach a ja nie mogę ich zatrzymać). Miał ktoś tak?
4) Uczucie ucisku, bólu, "ataku" na nerw, wiercenia (?), itp. w okolicach lewej nerki (pod sercem) lub raz też miałem w okolicach lewego ramienia, ale poza tym wyjątkiem zawsze okolice lewej nerki (na lewo od niej). To jest najdziwniejsze i najmocniejsze uczucie jakiego doznałem podczas paraliżu. Halucynacje mnie niestety "ominęły".
dnia Pią 21:25, 06 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy


A halucynacji nie masz? Np. dziwnego głosy czy postacie?

Właśnie nie, a wolałbym. Bardziej byłbym w stanie przeczekać jakieś urojenia wizualne które się da po prostu zignorować niż "fizyczny" (tak odczuwany jakby fizycznym był) swoisty ból.

Ja odczuwam uderzenia w plecy. Badz w klatke piersiowa. Pewne bujanie na bogi. Jakby cos mna poruszalo. Uderzenia sa miarowe. Ale nie sa zbyt bolesne. Powoduja jakby wstrzasy. Ostatnio byl to jakby pies. Kiedy indziej cienie. Ktore szepcza. Badz biegaja wokol pokoju i uderzaja o blat czy o sciane. Wytwarzajac tez uczucie lopotania. Jak Dubstep. A czasami ktos krzyczy. Ale ostatnio mam spokojniejsze paralize. Dzis mialem jeden rano. Obudzilem sie w bezruchu itp. Poczekalem sekunde i dostalem go. Ale co bylo glupie noge mialem wsytawiona poza materac. A to jakby nalezy do mojego rytualu ze musze byc caly w materacu. Jedne ucho zamkniete i musze lezec na brzuchu. Odrazu przeszla mi przez glowe mysl o Boogie Manie gryzacym lub lziaczym stope i sie obudzilem. Ale coraz latwiej mi sie do nich podchodzi.



Ten paraliż żeby uzyskać trzeba być zmęczonym? Trzeba coś robić oprócz nic nie ruszania się i czekania aż przyjdzie? Czy jeżeli przełkne śline to zaburze ten proces? Podobno jeżeli obudze się w tej samej pozycji i będe obserwował swoje ciało, moge ten proces skopiować i wykorzystać go zgadza się?

U mnie zmęczenie i alkohol wykluczają wytrwanie do hipnagogów. Ale kiedy mam sprzyjające warunki to zwykle są to głośne trzaski i mozaika pod powiekami, którą sobie rozciągam. Niestety z automatu walczę z przeskokiem w fazę snu. Chyba WILD mi nie służy jednak.

Pixy napisał: Niestety z automatu walczę z przeskokiem w fazę snu.
Ja też. Przykładowo gdy mam "odpłynąć" nagle doznaję ocucenia, wybudzenia i pobudzenia. No ale może w końcu to minie

Astro poczytaj o technikach takich jak Szybki WILD. Poradnik teoretyczne. Itp. Ja polecam technike z alfa budzikiem.

Ciekawy jest ten twój poradnik, ale jest jeden szkopuł, mam problemy z wizualizacją, gdy zamykam oczy, mam ciemność przed oczami, ni cholery nie widze żadnych kształtów, a już zobaczenie zegara to mission impossible.

Jeśli chodzi Ci o alfa budzik to nie musisz go widzieć(w znaczeniu dosłownym) tylko go sobie wyobrazić. Sorka za błędy ed.
dnia Sob 22:06, 07 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
Wlasnie wyobrazic nie jest za trudno. Wyobraz go przed polozeniem sie spac. chyba, ze masz az taki problem, ze nie umiesz nic sobie wyobrazic

Znaczy pomyśleć o nim? Jakby wyglądał jakbym go mógł zobaczyć?

Dokładnie tak. Na tym polega wizualizacja.

Łatwość zależy też od dnia, stanu zmęczenia jak ostatnio odkrywam. Są dni kiedy wizualizacji nie jestem w stanie utrzymać, ale miewałam też dni kiedy same z siebie były tak wyraźne, że pozostawało tylko obserwować. Przed wyobrażaniem sobie czegokolwiek trzeba oczyścić umysł. O.

nie wiem czemu ale nie działa na mnie szybki WILD. Po obudzeniu sie i nie ruszaniu (po obudzeniu się nawet nie dgłem) nie było paraliżu może jestem lunatykiem????

Lunatycy chodżą podczas snu głębokiego;p.

le_mła napisał: Lunatycy chodżą podczas snu głębokiego;p.
To samo miałem pisać ale nie miałem pewności

I co robisz jak go nie masz? Lezysz i czekasz czy sie przewalasz na bok? Jak sie obduzisz masz pomyslec o zaraz bedzie paraliz a nie myslec czy ebdzie czy nie. Wyrobisz sobie nawyk. Mozliwe, ze nie budzisz sie w fazie REM jak to coniektorzy polecaja. Chociaz ma to niskie znaczenie. Najczesciej obudzisz sie po snie. Badz w trakcie. U mnie na znaczna wiekszosc pobudek zapamietuje poprzedni sen i dostaje w sekunde paralizu. Sprobuj jeszcze raz. Moze cos ci nie wyszlo. Nie poddawaj sie poki w pelni czegos nie sprawdzisz.