ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Grupa nr 5 - Raabego - 01.06
Dzień Dziecka z towarzyszami


Przyjrzyjcie się dokładnie Zawiadomieniom w sprawie grup: Serdecznie zapraszamy członków oczekujących zamieszkujących w w/w budynkach i nieposiadających prawa do lokalu.

Jak myślicie ilu takich członków jest? i kim oni są?
Jak myślicie kto decyduje o tym że członek jest oczekującym?
Wyłącznie Zarząd który dopilnuje aby przybyło ich jak najwięcej.

Ja np nie chcę aby Przedstawicielami byli członkowie oczekujący. Oczekiwać mogą jeszcze długo i się nie doczekają.

Czy oni czekają na wasze mieszkania ? Kto to wie? i czy rzeczywiście tam mieszkają jak wielu takich co się wyprowadziło i dalej są oczekującymi?

Tylko wysoka frekwencja może nas uratować.Potem już tylko możemy mieć pretensje do siebie.
Na blogu P. Marka opis gr. 5 - Raabego http://przymetrze.blogspot.com/
Na początku towarzysz prezes oczywiście rozpoczął od tyrrady na temat swojej "niewinności". Grupa mu pozwoliła się wygadać, bo tak było szybciej, niż wdawać się w idiotyczne polemiki.
Na tej grupie też przedstawicielami zostali kandydaci rekomendowani przez stowarzszenie mieszkańców, a także 1 człowiek, który zgłosił się w trakcie, a był znany członkom stowarzyszenia.
Zaraz po ogłoszeniu wyników wyborów kandydaci towarzyszy wyszli. Dostali tylko po 6-7 głosów.
Grupa przegłosowała ograniczenie głosu wypowiadającym się do 5 min. Oczywiście towarzysz prezes nie chciał się stosować do tego wniosku, bo 5 min to za mało dla niego. W sukurs przyszła mu mec Dobrodziej, która znalazła par. w regulaminie, który miał być podstawą do wydłużenia wypowiedzi prezesa. Wskazany punkt regulaminu odnosił się do wypowiedzi w dyskusji do 5 min, więc był spójny z przegłosowanym wnioskiem formalnym.
Na zapytania z sali o różne techniczne sprawy, np brak płyt chodnikowych, o co wniosek był składany już 3 lata temu, odpowiedź szanownego towarzysza prezesa była zawsze taka sama - "sprawdzę w dziale technicznym". Czyli nasz super-prezes, który w szafie pancernej przetrzymuje naszą korespondencję, który ponoć wie wszystko, nie ma nawet bladego pojęcia o tym, co się dzieje na terenie spółdzielni - to wie tylko pracownik. A może to tylko ściema, żeby pytający się po prostu odczepił, bo przecież nie usłyszał żadnej wiążącej odpowiedzi?
P. Kaczyński miał problem z opowiedzeniem o pracach komisji. Strasznie żołądkował się z powodu oświadczenia p. Kołnierzak, przez co stracił kilka minut z przyznanego mu limitu czasu. P. Kołnierzak nie przeczytała swojego oświadczenia, bo większość sali byla zorientowana doskonale o co chodzi.
Zebranie skończyło się po godz 22-giej.
Nie napisałeś jednak, skoro uczestniczyłeś w naszym zebraniu, w jaki sposób niektórzy członkowie RN zachowywali się.
Uważam za żenujące zachowanie jednego z nich, który nie będąc członkiem grupy nr 5,w trakcie oddawania przez zebranych głosów, podchodził do nich agitował i wskazywał na osoby, które należy skreślić.
Metody aroganckie i przypominające minioną epokę.
Spodziewałbym się takiego zachowania bardziej po Stępniu i Jamrozie, którzy w tym momencie zachowali się z klasą, natomiast takie postępowanie członka RN jest niegodziwe i mnie poraziło.
W końcu było to zebranie grupy członkowskiej w SM "Przy Metrze", a nie członków jakiegoś stowarzyszenia.


Ja tez byłem na tym zebraniu.

Przed wejściem, od osób ze stowarzyszenia, dostałem informacje z rekomendacją kandydatów na Przedstawicieli.

Rozmawiałem też z członkami stowarzyszenia i dowiedziałem się, że rekomendowani kandydaci, to nie musza być członkowie stowarzyszenia.

Rekomendacja oznacza tylko to, że stowarzyszenie zasięgnęło opinii od znajomych tych osób i są to naprawdę osoby niezwiązane ani z prezesem Stępniem ani zadną działalnością ze spółdzielnią, niekonfliktowe, rozsądne i chcące zmienić coś w spółdzielni na lepsze.

Rozumiem rozgoryczenie Pana/Pani moraich .
Pewnie kandydata na Przedstawiciela , który nie przeszedł, ale takie są reguły demokracji.
Czasami, trzeba ją wspomóc informacją.

A co do członka Rady Nadzorczej, to rzeczywiście słyszałem, że poinformował osoby, które dostały listę z rekomendacją , że jedna z rekomendowanych osób nie dotarła na zebranie z przyczyn losowych i na jej miejsce stowarzyszenie rekomenduje Pana Wiśniewskiego , który nie był członkiem stowarzyszenia, ale dostał najwięcej głosów.

Nie widzę nic niegodziwego w udzielaniu rekomendacji czy informacji, a przy wyborach spóldzielczych nie obowiązuje żadna cisza wyborcza.

Ja nie zauwazyłem, żeby Stepień zachował się z klasą szczególnie wygłaszająć swój przydługi monolog, nie liczacy się zupełnie z uczestnikami zebrania.

Cóż, to tylko moje prywatne zdanie.
Ale ja nie należe do osób, które są na tyle blisko ze Stępniem, żeby mogłyby zobaczyć jego klasę.
Oczywiście, że nie ma nic niegodziwego w rekomendacji, dopóki panie "stary mieszkańcu vel Neo vel jakiś tam..." nie robi się tego na chama.
I o tym piszę.
I nie ma w tym żadnego rozgoryczenia, zaś cały pana tekst potwierdził, z kim tak naprawę ta dyskusja.

Już raz zwracałem uwagę : zejdź pan ze mnie i nie oceniaj, bo nie masz do tego prawa.

I dodam: cóż napisałem poprzednio o moich prywatnych spostrzeżeniach i spostrzeżeniach innych osób, zaś dalsze pana wyjaśnienia dot. " bliskości lub dalekości" od Stępnia tylko dowodzą zasady zawartej w znanym powiedzeniu:
"Uderz w stół, a nożyce się odezwą!"
NEO zapomniał napisać, że pan przewodniczący relacjonując sprawozdanie rady nadzorczej stwierdził, że jest polaryzacja. I to wywołało głośny protest sali i śmiech.

A do moraich mam uwagę - pisanie o zachowaniu prezesa, że niby było z klasą, głęboko mnie dziwi.
Kiedy?
Jak sciemnie o prokuraturze, bo boi się egzekucji na grupach?
Jak robi kreatywną księgowość w sprawozdaniu i ze straty robi zysk?
Jak zaprasza urabianych na koniaczek?
Jak korumpuje, szantażuje, wykorzystuje, wyzyskuje?
I na końcu jak nazywa członków sm "bydłem"?
Moraich, z powodu osobistej urazy, stajesz po przeciwnej stronie. Pomyśl o swojej klasie w tym momencie. Ty też jesteś przeciez tym bydłem.
Obecne zebrania grup członkowskich mają na celu jeden z najważniejszych
wyborów- wybór nowych, niezwiązanych i niezaleznych z obecnym zarządem i starą częścią RN przedstawicieli - takich całkowicie poza układu.
Na naszym zebraniu grupy 5 było stosunkowo mało członków a przecież nie wszystkich, którzy przyszli się zna i można za nich ręczyć. Pewnie chodziło o to, żeby na 100% odrzucić wszystkich obenych przedstawicieli, którzy do tej pory pokazali, że zdanie członków sp-lni maja gdzieś a stali murem za władzą sm. Była więc obawa, że przy takiej frekwencji to sie nie uda. Głosowanie było tajne, ludzie maja własny rozum i jeśli komuś podpowiadanie się nie podobało lub nawet wewnętrzny sprzeciw budziła ściągawka z proponowanymi nazwiskami - mieli wybór i zagłosowali jak zagłosowali.
Akurat mnie umknęła sytuacja z tym podpowiadaniem ale biorąc pod uwagę liczne zebrania pod wodzą reprezentantów naszej władzy, ich manipulacje, arogancja, urabianie ludzi przed zebraniami ( co przecież nie jest tajemnicą od dawna) takie podpowiedzi w imię dobrej sprawy chyba nie jest tak wielkim grzechem. Przecież naszym wspólnym głównym celem jest odsunąć ten zarząd i RN od władzy( a tego bez nowych ludzi wybranych na przedstawicieli nie zrobimy), czyż nie tak?
Moraich - jak mi przykro, że cię tym razem nie wybrano.
Niestety kiepsko się zasłużyleś dla członków SM. Dobroć i spolegliwość w układzie z wulkanizatorem nie została doceniona przez sąsiadów. Nie głupio ci? A jak samopoczucie po takiej porażce? I ty masz czelność mówić o moralności i praworządności? Zenada!
Mnie się bardzo podobała wypowiedź pana Z. Jamroza na temat sensowności zatrudniania nadal firmy Lechbor. Po pokrętnym tłumaczeniu pana A. Stępnia, jak to staruszkowie z naszej SM pragną mieć kasę przyjmującą gotówkę (w tym pewnie ja - też staruszka - chociaż należności za czynsz przelewam internetowo), chcąc "pokryć" oczywistą gafę pana prezesa, pan przewodniczący Rady Nadzorczej wygłosił krótką mowę, pewnie niezrozumiałą dla wszystkich, bo zakamuflowaną w pięknosłowiu, iż Lechbor jest "na wszelki wypadek" - (chyba już się nasza ekipa spodziewa tego wszelkiego wypadku), gdyby kolejny komornik upomniał się o nasze czynsze. No i wtedy mamy konto "zewnętrzne". I będzie kolejna informacja, że konto Lechboru jest tym jedynie słusznym. Oczywiście bez wyjaśnienia, dlaczego. Czyli powtórka z rozrywki.
Aranie vel Neo vel stary mieszkaniec i vel ktokolwiek...
jesteś po prostu bezczelny pisząc o mnie w ten sposób.
Nie znam cię, i to moje szczęście, bo rozmawialibyśmy w innym tonie.
Ja tobie nie ubliżam i wymagam tego samego, chyba że obce jest tobie kulturalne postępowanie.
Po twoich wypowiedziach na forum i prezentowanej w nich rozległej wiedzy na każdy temat, wypowiedzi o każdej sprawie, o wszystkim, co związane jest ze spółdzielnią zastanawiam się dlaczego dzisiaj jeszcze przew. RN jest Jamroz, a prezesem Stępień.
To jakaś wielka pomyłka, że tak "oświecony" człowiek, człowiek orkiestra do tej pory nie zaprowadził NORMALNOŚCI w tej spółdzielni.
Prawda może jednak być zupełnie inna i wszystko czas pokaże.
Biję więc pokłony nad twoją niedoścignioną wiedzą we wszystkich sprawach w naszej spółdzielni i dodam na koniec, bo nie zamierzam z tobą dalej dyskutować, że jestem niezwykle zawiedziony, bo nie słyszałem podczas zebrania, żadnej z twoich merytorycznych wypowiedzi.
Szkoda, że jesteś taki mocny tylko w Internecie.
Dajcie spokój panu Moraich.
Czy ktoś kto w danym zagadnieniu, ma od Was odmienny pogląd zaraz musi być przeciwko Wam?. nie chce pisać o przyczynach kolejnych porażek opozycji w wyborach na Przedstawicieli, przed zakończeniem ZGCz ale przyczyny już opisałem w temacie Walne czy ZPCz a jaka to różnica. Grupa Stępnia pracuje efektywnie a opozycja ta internetowa tradycyjnie zaczyna sobie skakać do gardła.SPOKO jest takie powiedzenie szanowni państwo tylko spokój Was uratuje.
Stepien i pan Jamroz nie agitował????osobiście, oczywiście od tego ma ludzi, którzy przekonywali innych ludzi już od trzech tygodni przed zaczynającymi się Grupami.
MORAICH
na Twojej Grupie nie podawano na zapleczu kawy z ogórkiem kiszonym,??
Apeluję o równowagę.
Po tak emocjonalnych wyborach zawsze będzie ktoś rozczarowany.
I byłoby najlepiej, gdyby rozczarowany był nasz ukochany wódz stępień oraz nasz ukochany PPRN jamroz.
Klasy nie mają żadnej. Od kilku tygodni uprawiają agitację w zaciszu gabinetów. A także za naszą kasę, bez ograniczeń, przy pomocy biuletynów, gazet, ulotek.
Dlatego już na grupach nie agitują wprost, bo wachlarz możliwości wyczerpują poza salą, a ranga funkcji ponoć też zobowiązuje.
Aczkolwiek czym nazwać tyrradę Stępnia na wstępie zebrania? Przecież to sama ściema i kit? Przecież to wykorzystanie funkcji prezesa i jego głosu do osobistej propagandy.
Przecież to nie służy lepszej działalności spółdzielni, tylko zwyczajnej agitacji.
Biorąc pod uwagę skalę paragrafów, a także sprawy których dotyczą, ta mowa-trawa stępnia to tylko łabędzi śpiew.
A czytając ostatnie sprawozdanie zarządu, widzę, że właśnie wbili sobie osikowy kołek.
Tym się interesujmy, a nie komu jest przykro, że nie został przedstawicielem.
Interesujmy się tym kto został przedstawicielem i czy pełni swoją społeczną funkcję w sposób dobry dla członków spółdzielni i godny. To jest najważniejsze.
I jeszcze w ramach aigitacji, mojej prywatnej, polecam ten widok:
http://w382.wrzuta.pl/obraz/aOKtMU7rz61/smietnik_tydzien_2
Kilka postów niżej jobravo śledzi historię śmietnika po pożarze.
Dla mnie to jest obraz sm "przy metrze".
Ten śmietnik świadczy też jak marną agitację ma towarzysz prezes.
Ciekawe czy już zapytał się służb technicznych o śmietnik. Czy w ogóle jego wysokość zajrzała w dół na przyziemne sprawy. Bo wygląda na to, że jego wysokość obecnie interesuje się tylko agitacyjną prasą, redakcją artykułów oraz pisaniem na forach interentowych pod różnymi ciekawymi nickami.
Przypominam, że gra w Jumanji źle kończyła się dla graczy.
Może ogłosimy konkurs ze zdjęciem smietnika z pytaniem "gdzie to jest"?
Agitacja wyborcza jest elementem każdej kampanii wyborczej. I chwała tym wszystkim, którzy się w nią angażują. Pod warunkiem, że robią to na własny rachunek i za własne pieniądze. Każdy kto śledził prace Komisji Statutowej wie ile to miało być problemów organizacyjnych i finansowych z przekazaniem Członkom S-ni informacji o Zebraniach pocztą, ewentualnie przez dozorców. I co widzimy?
Propagandowy i bardziej niz tendencyjny artykuł na 2 strony w "Południu" + dystrybucja do skrzynek pocztowych. Kto za to zapłacił? Wiadomo, wszyscy Członkowie SMPM. Gorąco zachęcam do dyskusji na ten temat twórców sąsiedniego forum "Mieszkam przy Metrze".
Weteran
a co to jest za instytucja???każdy z nas mieszka w pobliżu metra???Możesz coś bliżej???
Czekaja nas jeszcze zebrania kolejnych grup członkowskich. Nie kłóćmy sie i nie obrazajmy na siebie nawzajem za to, ze zebrania przebiegały nie tak jak bysmy sobie tego życzyli i że jakas kandydatura nie przeszła w głosowaniu na przedstawiciela. Wszyscy, którzy pragna zmian w skostniałym i tragicznym w skutkach systemie zarzadzania nasza sp-lnią, powinni trzymać sie razem w dążeniu do tych zmian i trzymać kciuki by nastepnym grupom też się udało powołać nowych, niezwiazanych z układzikiem ludzi.
Jestesmy na dobrej drodze by zmiany na lepsze w naszej sm Przy metrze dokonały sie szybko ale na razie jeszcze jestesmy w pół drogi...
Walka ze strony władz sp-lni jest bezpardonowa i my, członkowie sm, musimy tez czasem zagrac ostrzej niżbyśmy tego chcieli.
W następnym tygodniu jest moja grupa, czyli grupa śmierci. Słońce Natolina i jego świta agitują na całego. Wiem, że na mojej grupie będzie kilkanaście zjaw członków oczekujących, tylko nie wiem na co. Może czekają na cud. Ja wiem jedno , że Nasze Słońce Natolina jest zgubą dla Nas spółdzielców. Nasz fundusz remontowy zniknął. Działki sprzedane bez przetargu, firmie znalezionej przez Prezesa w Internecie . Czeka nas kolejna egzekucja (sprawa Resbudu). Kolejny podwykonawca, oszukany przez Drimex. Ciekawa jestem ilu jest jeszcze takich podwykonawców jak Resbud czy Defensa ?
Adamusie
www.mieszkamprzymetrze.fora.pl
Jest to forum prawdopodobnie założone przez członków Stowarzyszenia p. Szmytki.
Polecane przez naszych włodarzy na oficjalnej stronie S-ni. Bardzo liczne i super merytoryczne. Ja również bardzo polecam. Jak przejrzysz napisz o swoich wrażeniach.
nie jednemu psu na imię burek ale to nazwisko jak się ujawnia w działaniu, to naszej SM grozi całkowity rozpad. Sąsiad mi mówi ,ze taki działacz o takim nazwisku,był w latach rozczłonkowania SBM Natolin z której powstały cztery inne spółdzielnie Taki człowieczek forsował jeszcze dalszy podział SM Przy Metrze/pierwotnie o innej nazwie/.Forsowal realizacje swojego pomysłu na SM w rejonie Przy Bażantarni, Rosoła KEN i Belgradzka na bazie bloków i terenów ul Lokajskiego i Rabego. Kto wie może teraz przyszedł czas na realizacje tego pomysłu?.

Był tez taki członek w naszej społeczności, który żył na koszt innych członków, a nawet miał być wykluczony, czy na liście wykluczonych za zaległości czynszowe. Wiadomo ,ze jest wiele ludzi nazywających się tak samo i ten może to nie być tym.Warto go jednak zapytać jak będzie kandydował, czy przy tak zwanej okazji.

Swoja droga to mnoży się tych stowarzyszeń, a wszystkie maja jeden cel obrona i ochrona interesów członków...kurde tylko przed kim i przed czym???Czy obrona i pomnażanie swoich dóbr kosztem innych członków.
Warto o tym wiedzieć. Warto ich zapytać.Na Grupach jest niepowtarzalna okazja.
Weteran
ja na obce i nieznane mi strony nie zaglądam.A admin powinien zakazać reklamy konkurencji.
Adamusie - bingo.
Takie pytania - o konkurencyjne stowarzyszenie - padały już na marcowych ZGCz.
Niestety poza p. Andrzejewskim i p. Szmytko - założycielami stowarzyszenia "Mieszkam przy Metrze" nikt nie chciał przyznać się do członkostwa. Wypowiedź p. Bogumiła Szmytko możesz przeczytać w "Południu" z dn. 31 maja br.
Pan Bogumił Szmytko na jednym ze spotkań chwalił się, ze był członkiem RN naszej spółdzielni i tego nie jestem pewny czy nie mówił, że był przewodniczącym RN na początku powstania naszej spółdzielni.



..... Swoja droga to mnoży się tych stowarzyszeń, a wszystkie maja jeden cel obrona i ochrona interesów członków...kurde tylko przed kim i przed czym???Czy obrona i pomnażanie swoich dóbr kosztem innych członków.
Warto o tym wiedzieć. Warto ich zapytać.Na Grupach jest niepowtarzalna okazja......


To prawda co piszesz Adamusie że tworzą się różne stowarzyszenia ale pewnie i nie wszystkie chcą chronić interesów mieszkańców.

Ci co zakładają stowarzyszenie w jak najlepszych intencjach właśnie dla ochrony interesów robią to wyłącznie z takiego powodu że Zarząd SM który jest zobowiązany do TEGO nie robi w tym zakresie wystarczająco. Mieliśmy tego przykłady w niedalekiej przeszłości. A prawda jest taka że jak sie Zarządu nie będzie pilnowało to jest duża szansa że taki Zarząd będzie pilnował bardziej swoich interesów.

PS. Jakoś Adamusie Przewodniczący Jamroz nie nawiązał z Tobą polemiki, tak się też domyślałem ale możne się jeszcze zdecyduje.

Dziś wyjąłem ze skrzynki zaproszenie Stowarzyszenia Mieszkańców SM "Przy Metrze" na zebranie Grupy. Na pewno przyjdę bo chce aby Przedstawicielami byli nowi ludzie.

Jakoś Pan Szmytko nie przysłał mi zaproszenia na zebranie.Domyślam się że nie chce abym przyszedł. Z tego widać kto działa w interesie mieszkańców. Ja na pewno nie będę głosował na Pana Szmytko (do końca nawet nie wiem z której jest Grupy).
Dzięki Adamusie, właśnie mi przypomniałeś o szczególnych zasługach niektórych członków naszej spółdzielni w niepłaceniu czynszu, a nawet egzekucji tego czynszu, aczkolwiek nieskutecznej.
Wieść niesie, że kolędują oni teraz po mieszkaniach.
Tak więc z kolędą chodzi Malinowski, Szmytko, Kaczyński, Andrzejewski.
Sami bohaterowie dziury budżetowej naszej spółdzielni.
Podobno niektóre drzwi zamykają się im przed nosem.
Mam więc nadzieję, że te drzwi zamkną się na stałe.
Trzeba też uważać na próby manipulacji ze strony obsługi prawnej, kiedy wyjaśnia zasady głosowania. Bo u nas taka próba manipulacji była. Obsługa zaczęła "hipotetycznie" opowiadać, jak to jest, gdy wybiera się 10-ciu przedstawicieli. A u nas wybierano 9-ciu. Wtedy trzeba szybko złożyć wniosek formalny, żeby mówiono konkretnie o Państwa grupie, bo taka podana niewłaściwa liczba może ludziom zapaść w pamięć i oddadzą nieważny głos.
Kolejny przykład mistrzowskiej zagrywki prezesa. Na dzisiejsze zebranie zebrał olbrzymią grupę członków oczekujących nie wiadomo na co. Mało, że oczekujących to jeszcze banda upoważnionych do zastępowania tych co im się nie chce przyjść czyli osób z pełnomocnictwami. Swoją obecnością zaszczyciła nas np pani Ewa Polak. Przyszła za jakąś koleżankę /myślę, że była to koleżanka Stępnia/. Pomyślcie do czego ta banda jest zdolna w imię realizacji własnych interesów. Na następne zebrania przyjdźcie koniecznie.
To dzisiejsze jeszcze trwa.
To prawda, Pani Dobrodziej przeszła samą siebie, na zebranie przyszli ludzie z pełnomocnictwami i to nie takimi jak jest w regulaminie wystawionymi na pełnoletnie dzieci lub współmałżonka lecz na osoby bez powiązań rodzinnych. Pani Dobrodziej powiedziała że mimo ze jest inaczej w regulaminie to z ustawy wynika co innego.Pełnomocnictwo może dać każdemu a że ustawa jest nadżerana nad regulaminem to jest wszystko jak najbardziej prawidłowe. Było ponad 40 osób z pełnomocnictwem na ponad 90 w sumie. Jutro będzie tak samo jak nie zareagujecie swoją obecnością. Inaczej się nic nie zmieni. Będziemy na zawsze niewolnikami Pana Prezesa. Pan Jamroz uśmiechał się i zacierał ręce jak to przechytrzył spółdzielców. Dziękujemy Panie Jamroz za reprezentowanie interesów spółdzielców.
Proponuję przenieść 2 ostatnie wpisy do tematu dotyczącego zebrania grupy członkowskiej nr 1.

A tak swoją drogą jak nazwać falandyzację prawa w wykonaniu p. Dobrodziej?
Może zrobimy konkurs na odpowiednią nazwę?
A propos konkursu,

zgłaszam propozycję jak nabardziej naturalną: "Dobrodziejstwo".
W końcu tyle cierpliwości przy tłumaczeniu po 50 razy tych samych prostych zasad, które niektórym ciągle się "w pale nie mieszczą" (jak pisał ostatnio Adamus) dowodzą nadzwyczajnej wyrozumiałości i dobroci.

Pozdrawiam
Panie przewodniczący nie wiadomo czego Jamroz, bo to, co pan firmuje to na pewno nie jest Radą Nadzorczą, raczej Radą Dozorującą, aby zarządowi dobrze się działo.
Już nawet pan nie udajesz niczego tylko wprost dobrodziejstwem nazywasz krętactwo, naciąganie, manipulacje i cyniczną grę. Czy pan stracił instynkt samozachowawczy, o resztkach przyzwoitości nie wspomnę, bo ich pan nie masz. Proponuję od razu ogłosic, że prawo w SM Przy Metrze nie obowiązuje i nie będzie obowiązywac dopóki ster dzierży obecna ekipa pod niemiłosiernie nam panującym prezesem. Po co bawic się w ceregiele?
Panie weteran, Neo i Adamusie,
po raz kolejny widać z waszych postów, że nie czytacie ze zrozumieniem, szczególnie moich wypowiedzi.
Napisałem, że podczas wyborów jeden z członków obecnej RN podchodził do wielu osób i namawiał na skreślanie konkretnych osób, pokazując palcem ich nazwiska.
I to nazwałem chamówą ale nie oceniłem nikogo z was, nikomu z was nie napisałem, że jest za Stępniem, czy Jamrozem, w przeciwieństwie do waszych wypowiedzi.
Skomentowałem jedynie fakt OCZYWISTY i wyraźnie zaznaczyłem, że bardziej takiego zachowania spodziewałbym się po Stępniu, czy Jamrozie, a nie po człowieku, który założył to forum.
Ja takich zachowań nie popieram i nie popieram afiszowania się udziałem w stowarzyszeniu, i tyle.
Nie wiem, czy Stępień z Jamrozem robili "jakąś propagandę" przed zebraniami. I wy też nie wiecie, bo z pewnością robili to za naszymi plecami, chyba że któryś z was uczestniczył w takich propagandówach. Jeżeli nie, to możecie wyłącznie domniemywać.
Skoro jakieś stowarzyszenie "wygrało" wybory do ZP, to z pewnością propagandówy zarządowe nie odniosły zamierzonego skutku.
Nie zdziwiłbym się, gdyby Stępień nie uznał wyborów, bo przecież zachowanie członka RN podczas skreślania głosów miało istotny wynik na
na wybory, i może stanowić podstawę do skarżenia zebrania.
Nad jego prawidłowym przebiegiem czuwało oczywiście Prezydium, ale
nie da się ukryć, że przebieg zebrania w części dotyczącej wyborów odbył się z naruszeniem przepisów.

Natomiast arana wzywam do wskazania dowodów potwierdzających poniższą wypowiedź:
"[i]Niestety kiepsko się zasłużyleś dla członków SM. Dobroć i spolegliwość w układzie z wulkanizatorem nie została doceniona przez sąsiadów. Nie głupio ci? A jak samopoczucie po takiej porażce? I ty masz czelność mówić o moralności i praworządności? Zenada![/i
W przeciwnym razie będę go nazywał KŁAMCĄ
niech Wać pan zejdzie ze mnie bo mnie duszno.
Tego rodzaju wycieczki może i są pożądane ale nie w tym czasie.Teraz jeszcze są GRUPY i wskazanym jest pisanie, nie o tym,ze ktoś w nosie dłubał palcem czy patyczkiem.Ale wypadało by się podzielić z ludźmi swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniem jakiego pan nabrał przed Grupami, na GRUPACH i po GRUPACH.Oraz zastanowić się, po co do cholery ludzie walczyli 10 lat w sądzie, by przewietrzyć SM, a jak po 10 latach uzyskali wyrok o treści którą walczyli to z radości sobie powiesili go na drzwiach w kiblu i dwa razy dziennie na niego patrzą będąc usatysfakcjonowani, ze odnieśli sukces???A może to o tym trzeba napisać???Może to o tym na Grupach należy mówić i przypominać???
Szkoda że to "jamrozowo - stępniowe dobrodziejstwo" członkom spółdzielni wylazło bokiem.
Panie Przewodniczący ten się śmieje, kto się śmieje ostatni.
Moraich z taką bogatą przeszłością i doświadczeniem opozycyjnym - zachowujesz się nie fair, szkoda.
Panie aranie, czekam na przykłady, dowody..... a zebrania grup nie mają nic do tego.
Kultura, wstrzemięźliwość, takt i dowody, skoro publicznie się czyni zarzut.
Inaczej będę pana nazywał kłamcą ..........do skutku.
Ja pana nie obrażam i domagam się tego samego.
Ale najpierw DOWODY! CZEKAM!
Na stronie spółdzielni komunikat o zebraniu przedstawicieli nie otwiera się w PDF - "Plik jest uszkodzony i nie mógł być naprawiony".
Nie może być naprawiony? Przez naszych speców komputerowych? Czy po prostu nie chce być naprawiony, żeby gorzej było widać, a przypadkiem, żeby komuś nie chciało się wydrukować?
Jednak chciałabym dorzucic kilka zdań w sprawie pokazywania palcem w czasie wyborów, kogo z kandydatów wykreślic. Jest zasadnicza różnica w tym, co robił jeden z członków Rady Nadzorczej i co bardzo oburzyło Moraicha, a ręcznym sterowaniem przez Stępnia. Nikt z instruowanych w ten sposób członków nie miał obowiązku zastosowania się do podpowiedzi, nikt nie musiał czuc na sobie presji. A za głosowanie inaczej nic mu nie groziło: ani gniew wodza, ani utrata profitów, ani wykluczenie z członkostwa, ani utrata zatrudnienia. Z drugiej strony za głosowanie zgodne z podpowiedziami nikt nie mógł się spodziewac żadnych osobistych nagród ani od tego członka Rady Nadzorczej , ani od Stowarzyszenia. Jedyne na co mógł liczyc to wymiana Przedstawicieli grupy na lepszych, niezależnych od prezesa. Natomiast w zaciszu gabinetu przeszkoleni zwolennicy prezesa mieli coś niecoś do stracenia w razie niesubordynacji i kierowali się własnym biznesem, obawą przed sankcjami i niełaską pana. Owszem, nie jest elegancko pokazywac palcem, ale grac elegancko można gdy wszyscy stosują fair play. A tego akurat zupełnie nie da się powiedziec o całej świcie pana prezesa. Na tym zebraniu ważniejsza była skuteczna informacja. I miejmy nadzieję, że wkrótce zasady działania w SM się zmienią.
Na Zebraniu Grupy Członkowskiej, na której byłam obecna ja również otrzymałam 2 (dwie) różne listy.

Nikt nikogo NIE ZMUSZAŁ, żeby głosować na kogokolwiek z osób tam wymienionych zwłaszcza, że i tak propozycje kogo chcemy na Przedstawiciela padały z sali.
To ludzie sami decydowali, a jak zdecydowali to widać po wynikach.

A tak w ogóle, czy jest sens roztrząsać tę sprawę. Skupmy się raczej na Zebraniu Przedstawicieli i na tym co i w jaki sposób mogą wpłynąć na zmiany w naszej SM.
moraich - jestem mieszkańcem grupy 1 i widziałem na własne oczy na tej grupie , jak Pan Jamrozom pokazywał Panu Golatowskiemu , co ma skreślać na karcie do głosowania.

I to jest prawda i fakt , bo sam to widziałem.
Widziało to też sporo osób mimo , że Golatowski z Jamrozem odeszli trochę od środka sali.
Wbrew twoim sugestiom, nawet takie skandaliczne zachowanie nie łamie prawa i nie moze być powodem do unieważnienia wyborów.

Natomiast to co piszesz o grupie Raabego, jest zwykłą insynuacją,
osoby rozżalonej, że kandydowała ale nie została przedstawicielem.

Rozmawiałem z dwoma znajomymi osobami, które brały udział w grupie Raabego i o twoich rewelacjach.

Potwierdzają , ze faktycznie nie przyszła jedna osoba z listy rekomendowanych przez stowarzyszenie na przedstawiciela i faktycznie Pan Wojtalewicz przekazał paru członkom Stowarzyszenia informacje , żeby w tej sytuacji rekomendować inna osobe nie związaną ze stowarzyszeniem młodego człowieka Pana Wisniewskiego.

Natomiast to co ty wypisujesz, że chodził po sali w trakcie wypełniania i tak jak Jamroz kazał komuś coś skreślać czy nie skreślać, jeszcze palcem pokazywał , jest zwykłym kłamstwem.

Nie wiem dlaczego tak piszesz ale na pewno z tego jest bardzo zadowolony pan Jamroz , który wielokrotnie powoływał się na twój wpis.
Na forach i w rozmowach prywatnych.
I to jest odpowiedź na te dowody, twojego związku z Jamrozem , których się tak dopominasz od arana

Życzę tobie i innym mniej rozgoryczenia i patrzenia tylko przez pryzmat swich własnych spraw, a na pewno ta spółdzielnia szybciej zmieni się na lepsze.
Drogi NOWY alias NEO - a fe! - idzie nowe, a ty nadal kłamiesz, po staremu ??? Przede wszystkim nie jesteś z grupy 1, no chyba, że to była "licencja poetica".

Zaprzeczam, jakoby PPRN cokolwiek "kazał" Doktorowi. Obu Panów łaczy wzajemy szacunek i wieloletnia przyjaźń. Doktor zgubił swoją kartkę, a może też jakiś Łysys Grek mu ją "podwędził". PPRN w szlachetnym odruchu serca oddał Doktorowi własną kartkę - bez prostackiego używania palca wskazującego. Doktor sam z siebie wiedział kogo skreślić, a kogo oszczędzić.

W jednym się zgodzę z Gonią, że palec Pana Wojtalewicza nie był jego największym wykroczeniem przeciwko zasadom prowadzenia demokratycznych wyborów, choć wystarczającym dla stawiania zarzutów, jak to zrobił obiektywnie Moraich. Znacznie wyżej punktuję ingerencje Pana Wojtalewicza w czynności organów Zebrania, takich jak Prezydium oraz Komisja Mandatowo-Skrutacyjna, ale to już Bajka na inną okazję ... .
Do Wiery - wszystkie spółdzielcze PDF-y są czyste i nieuszkodzone. Być może podstępni Grecy uszkodzili Twój komputer, a być może nie trafiłaś palcem w myszkę.

Proponuję ćwiczenia, chętnie służę pomocą. Gwarantuję, ze po jednym wieczornym seansie, wszystkie myszki nasze i wszystkie PDF-y będą leżały u Twoich stóp.

....Proponuję ćwiczenia, chętnie służę pomocą. Gwarantuję, ze po jednym wieczornym seansie, wszystkie myszki nasze i wszystkie PDF-y będą leżały u Twoich stóp.

Obrzydliwy ten Buziaczek
Powiało optymizmem, jesteśmy już po wyborach.Jak widać i słychać mimo okropnych trudności zdołano na Grupach przewietrzyć to całe szemrane towarzystwo.
Dziwie się ,ze znaczna cześć wpisów dotyczy wypowiedzi jednego z forumowiczów, któremu nie podobała się atmosfera na Grupie.była taka jaka wytworzyli członkowie Grupy. to ze jeden pokazywał czy udzielał instrukcji jak i na kogo glosować to normalne zjawisko i nie powinno to nikogo dziwić.W naszej SM to taki już utrwalony obyczaj. Osobiście nie widzę w takim postępowaniu naruszenia norm etycznych, właśnie ze względu na ten utrwalony obyczaj.
W nienormalności wszystkie chwyty są dozwolone.Jedni stosują chwyty ze względu na utrzymanie wypracowanych dóbr, które nabyli w okresie minionych kadencji, a drudzy po to by rozliczyć ich z tych dóbr i sprawdzić ich legalność posiadania. To dlatego toczyła się walka.
A jak będzie zobaczymy. TA KAMARYLA tez jak widać szła do władzy pod hasłem, przywrócenia nam wszystkim normalności i powiększania dóbr naszej SM a tu jest link sztandaru pod jakim obejmowali władze.

http://naszasm.wrzuta.pl/obraz/powieksz/4ti2esY3EfD

Oby tylko historia się nie powtórzyła.

Proponuję ćwiczenia, chętnie służę pomocą. Gwarantuję, ze po jednym wieczornym seansie, wszystkie myszki nasze i wszystkie PDF-y będą leżały u Twoich stóp.
Marzyciel . Ten typ po prostu tak ma. Sobie czasem pogadać o byle czym (eufemizm)...MUSI. Inaczej się udusi.
Grunt, że PDF naprawił. I o to chodziło.
A z łaciną (klasyczną) to rzeczywiście ma zupełnie "obok" - taki erudyta...
Wiero, nie bluźnisz?
PPRN erudytą?
Erudyta – człowiek posiadający szeroką wiedzę lub też wybitną znajomość wąskiego tematu; także człowiek gruntownie wykształcony. Słowo to pochodzi od łacińskiego ērudītus oznaczającego człowieka uczonego, wykształconego
Co by oznaczało, że nasz PPRN zalicza się, wg własnych słów, do tej grupy wykształconych, a że przy okazji cyniczny, to już prawie można go nazwać nową opozycją. Tyle, że raczej młodym go nazwać nie można.
Z tym, że ja optuję za tym, że PPRN erudytą nie jest. Jest wygadany, to wsio. Ale te kilka rozmów, jakie odbyłem z nim wskazuje, że poza wypowiadaniem wielu słów, nie reprezentuje jakiejś dogłebnej wiedzy intelektualnej. A jaką minę przy tem robi.
Ale stara się, taka jego licentia poetica
Panie nowy, choć piszesz jak "stary" forumowicz vel jakiś tam....
Nie obchodzi mnie co było na grupie 1, to sprawa tej społeczności, nie moja.
Mnie wkurzyło, bo chamskie było pokazywanie plauchem kogo wykreślić, szczególnie przez członka rady nadzorczej, który tak dba o praworządność.
Może tym członkiem jesteś ty, bo atakujesz znowu moją osobę, jak poprzednicy, w sposób identyczny, z identycznymi sformułowaniami - widać że to ta sama osoba. Gubią cię wypowiedzi i ich styl.
Piszesz o sprawach, w których nie uczestniczyłeś i bezczelnie oceniasz mnie, jak poprzednicy. Jakie masz do tego prawo?
To też jest CHAMSKIE.
Nie chce mi się dalej pisać, bo to nudne. Upajaj się swoim sukcesem, że działasz podobnie, jak Jamroz i jego kolesie.
A ja zdania i ta nie zmienię.
I czekam na dowody od arana, panie kłamczuchu......
Widzę , że kolega ma problem z egzystencją. Paluch odgrywa w życiu człowieka ważną rolę. A kłamczuchą rosną długie nosy. Przegrać z klasą to też sztuka. Chwała wszystkim, którym się chciało za to, rządy Stępniowo Jamrozowe się kończą. Panowie już Wam dziękujemy – tylko proszę oddać moje pieniądze. Gdzie jest mój fundusz remontowy, czekam na odpowiedź.
Zwycięstwo będzie jak nastąpią zmiany.Póki co będzie trwała zakulisowa walka o zdobycie większości na ZPCz. Pozornie widać ,ze zdecydowana większość uzyskało stowarzyszenie pani Kołnierzak. Jeżeli stowarzyszenie nie rozpocznie pracy to na ZPCz okazać się może,ze w glosowaniach nie ma takiej zdecydowanej przewagi.KAMARYLA tak łatwo nie odda pola nawet na milimetr. A ma ciekawe propozycje i skusić może nie jednego??
Adamus masz rację
zgadzam się z Tobą
Ja wierzą tylko sobie
Trochę się różnimy. Trudno mi uwierzyć, aby jakaś znacząca grupa nowowybranych przedstawicieli już w kilka tygodni sprzeniewierzyła się swoim deklaracjom. Niewątpliwie obecna władza będzie się starać co niektórych przekonać. Znacznie bardziej obawiam się tzw. kruczków prawnych, oraz chwytów poniżej pasa.
Człowiek uczciwy uważa .ze jak sam nie kradnie to inny też tego nie zrobi. Ale jak to jest ,ze w przyrodzie nic nie ginie a jednak zmienia się właściciel????to podobno żaden problem, nie ma co prawda Kowalski, ale wszedł w posiadanie Jabłoński. Z punktu widzenia państwa nie ma żadnej różnicy kto te dobra posiada.
Tyle ze tu nie chodzi o pojedyncze osoby a całe GRUPY Kamaryla ma łeb nie od parady. To nie pojedyncze osoby stanowią o sile ZPCz a Grupy. Jedna ciekawa propozycja iiiiiiiiii glosowanie na ZPCz wykazuje brak potrzebnych głosów do dokonania zmian. Zaskoczenie,????? ale to już było i mam wrażenie ,ze nie wróci więcej./jest taka piosenka/
Teraz możecie dochodzić co tez Kamaryla może mieć za ciekawe propozycje dla poszczególnych Grup. Wystarczy wg moich wyliczeń przekręcić dwie Grupy no i może kilka pojedynczych osób.
W ten sposób patrząc, najlepiej nic nie robic bo nie ma sensu...
Ja tam wierze w ludzi i najcześciej sie nie zawodzę, a pare lat na tym swiecie przeżyłam. A że bywa czasem, ze ktoś nas zawiedzie, oszuka, nie znaczy, że mamy przestać wierzyc większosci ludzi. Trochę więcej optymizmu, to też nie zaszkodzi.
anemon
masz rację, należy wierzyć ludziom. Wiara i nadzieja umiera ostatnia.
Ludzie nie zwierzęta i swój rozum mają. Oczekują zmian a one ,,,,,,,