CiEkAwOsTkI o ZwIeRzÄtAcH
Mirrina napisał:
Pożądanie się obudzić to może 5 min. nie wystarczyć (bałabym się auto prowadzić po tych 5 min), tyle że do paraliżu wcale się nie trzeba aż tak zupełnie otrzeźwiać. Przecież nie sam paraliż jest celem, celem jest wylądować w śnie ze świadomością, a sam paraliż to ułatwia, co nie znaczy że nie można usiąść chwilkę na łóżku po czym namierzyć poduchę i nieco skierować uwagę do snu. Strasznie się skupiacie na tych paraliżach czy tam hipnagogach i innych fajerwerkach, a te zjawiska' tak naprawdę są jak 'mijane budynki za szybą autobusu jadącego do szkoły/do celu'...
Oj trzeba się wybudzić,no istnieje tez inna opcja (po obudzeniu staraj się nie poruszyć).Jeśli celem jest świadomy sen,to i tak trzeba przebrnąć przez paraliż tak?.A ja mowie o tym jak go mniej więcej wywołać.Przede wszystkim trzeba się wybudzić.(Ze wszystkim się zgodzę,o prócz wybudzenia.)
haker ja sie tu z tobą nie będe kłocił bo to są relacje, po drugie mi to wystarczy i tyle






... no Matik to nawet się nie rozbudzał ...
U mnie najczęściej jest tak, że budzę się w nocy (po prostu już tak mam że się budzę), zaliczam kibelek, popić trochę wody (sucho w ustach - żeby nie kojarzyć że galon wypijam) i w kimę ... uwagę kieruję do snu, tzn na to że zobaczę jak się coś poruszy w czerni, albo pojawi się jakiś kolor, tej uwagi jest zazwyczaj minimalna ilość, tylko tyle że zauważę ruch ... paraliż czasem czuję jako falę ciepła ale często w ogóle nie zauważam, nie zwracam uwagi, mam resztę fajerwerków 'gdzieś' ...
Edit: Taki 'mega realistyczny real' czasem mnie wnerwia, co chwilę muszę sprawdzać czy to sen bo dosłownie nie dowierzam, strasznie to psuje zabawę.



No ok,powodu do kłótni nie ma.Jednak ja tego nie mówiłem z taką dokładnością.A to jest własnie ta technika,o której wspomniałem wcześniej.Po obudzeniu staramy się nie ruszać(on się obrócił na drugi bok i uzyskał paraliż,jednak gdyby powiercił się nieco dłużej,paraliżu by tak szybko nie doznał.)
Można go uzyskać na 2 sposoby:
1.Zrywając się ze snu,staramy się nie poruszać,co jest bardzo trudne zazwyczaj robimy to nieświadomie.
2.Wstając rano,musimy się wybudzić,bardzo dobrze się wybudzić.Najlepiej posłuchać muzyki (nie chodzi mi o zwykłe słuchanie bo rzeczywiście na dłuższą metę jest to nudne.Można przecież przy tym skakać czy też śpiewać tak?.Oczywiście można robić to w różny sposób,nie tylko po przez muzykę.
A co do tych odbłysków,super sprawa

Żeby mieć paraliż trzeba przede wszystkim zasnąć - i to jest pewne. To czy się rozbudzamy i ile czasu to robimy to już indywidualna sprawa, bo niektórym łatwiej udaje się utrzymać świadomość, gdy się trochę przedtem rozbudzą, u innych umysł "trzeźwieje" szybciej i mogą próbować WILDa od razu po przebudzeniu, a czasem to zależy od dnia - jak nam się uda

Co do snów realniejszych, niż real - ja zwykle, jak się raz upewnię, że to sen to już zostaje we mnie gdzieś to przekonanie i nie muszę sprawdzać "n" razy, czy nadal śnię.
dnia Pią 18:56, 28 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
no to matik to jest nawyk dobry nawyk

-
Menu
- CiEkAwOsTkI o ZwIeRzÄtAcH
- Nasz własny Epic Fail...
- kredyty a zajęcie wierzytelności z poczatku roku
- Nie bać się chorób- wierzyć w marzenia, że się spełnią.
- 3z - testy [nadworny krĂłlik doĹwiadczalny]
- historia naszej sm od momentu jej powstania krok po kroku
- Wywalenie z LD - uczucie
- Ban
- Kompozycja szachowa_2012
- Upragniony czat!
- Freikorps Hirschfeld