CiEkAwOsTkI o ZwIeRzÄtAcH
Osatnio przy okazji przegladania kolekcjii DA 1/6 wypatrzylem bron ktorej wczesniej nie znalem a domyslajac sie jej przeznaczenia zaczalem interesowac sie rusznicami ppanc. Trafilem przy tym na dosc fajna stronke
http://www.antitank.co.uk/index.htm
Mysle ze warto zglebic temat bo w sumie typ broni bardzo mocno zapomniany i raczej omijany w rekonstrukcji.
Tak czy siak po kilku godzinach odnalazlem to co chcialem i troche sie zdziwilem.
Solothurn S-18/1000 (i 18/100) mial dosc ciekawa historie. Byl produkowany w Szwajcarii jeszcze w czasie kiedy Niemcy przejmowali sie ograniczeniami Traktatu Wersalskiego... No wlasnie, a co Szwajcaria ma do Niemiec? Ano firma Solothurn byla wlasnoscia Rheinmetall wiec tak naprawde produkcja byla wlasnocia Niemiec.
20mm rusznica, i ciekawostka jest fakt iz do niej byl komplet hamulcow wylotowych (dokladnie piec). W zaleznosci od stosowanej aminicji byly zakladane inne hamulce. Roznily sie one dlugoscia i iloscia otworow.
Ciekawostka jest rownierz fakt ze Niemcy podzielili sie ta "rewelacja" z Finami, Wlochami i Madziarami.

No 45 kilo bez amunicji, 176 cm dlugosci z czego lufa to 92.5 cm (w wersji 100, wersja 1000 byla dluzsza i ciezsza) Kawal lusni.
No ale podobno rewelacji w przebijalności pancerza nie było.
Gdyby byla to byloby powszechniejsze i nie musialbym kopac w internecie zeby znalezc cokolwiek o tym...


Choc wychodzi na to ze nie bylo tak zle...
model 100 przebijal pionowa plyte o grubosci 35mm ze 100metrow a z 300metrow 27mm
Model 1000 w tych samych warunkach odpowiednio 40mm i 35mm
Jako oficjalny powod nie wprowadzenia masowo tej (nazwijmy to) podrecznej artylerii ppanc byl fakt ze bylo to duze i ciezkie. Najzwyczajniej skonstruowano to w oparciu o doswiadczenia Iw.s. kiedy nikt nie zaiwanial z czyms takim po polu iles kilometrow bo siedzialo sie glownie w okopach. Raelia Blitz Kriegu pokazaly "nieporecznosc" czegos tak duzego i ciezkiego. A w momencie kiedy wprowadzono duzo bardziej poreczne i skuteczniejsze pancerzownice w ogole nie bylo miejsca na taki archaizm. Moze jedynie nadawalo sie to do montowania na pojadach takich jak sdkfz 250 czy 251.
Na pojazdach to jednak częściej montowano PzB.41 kalibru chyba 2,7cm. Ten już mógł większe kuku zrobić.
U Niemców rusznice były dość rozpowszechnione jeszcze na początku kampanii w Rosji, PzB.38, PzB.39, Solothurn czy nawet nasze UR-y, kiedy większość ruskich czołgów stanowiły lekko opancerzone wozy jak np. T26, łatwy cel nawet dla takich właśnie rusznic, dopiero jak na większą skalę zaczęły grasować lodówki i T34 przestały być przydatne i zaczęto się ich pozbywac z pierwszej linii. wycofawszy wielkie ilości PzB. 38 i 39 poprzerabiano je na obrzyny do wystrzeliwania granatów nasadkowych, używano tej samej łuski od naboju 7.92x95, ale z drewnianych, drążonym "pociskiem"-zaślepką.
niemcy zdobyli olbrzymie ilości ruskich ptrs i ptrs, znane sa równiez zdjęcia uzywania ich przez niemców w polu. wracając jednak do tematu uzyteczności samego wynalazku rusznicy - ruscy produkowali i używali ich aż po sam Berlin - znaczy musiały być skuteczne przeciw wozom opancerzonym lub tez znaleziono dla nich inne ciekawe zastosowanie
jeszcze w ramach ciekawostki: wiecznie pokrzywdzone w dostawach Waffen-SS zgłosiło się z prośbą o opracowanie specjalnie dla nich kb ppanc. no i powstało monstrum podobne do tego Solothurna, choć nieco mniejsze i poręczniejsze, nazywało się mniej więcej M41.SS lub jakoś podobnie.
Do tego nalezaloby tylko dodac ze Niemcy chetnie uzywali brytyjskich "Boys'ow" jako PzB 782(e) zdobytych na Brytyjskim Korpusie Ekspedycyjnym i to jeszcze w czasie walk we Francji w 1940. Poza tym sowieci uzywali swych rusznic do konca wojny nawet w stosunku do najciezszych niemieckich pojazdow stosujac taktyke strzelania w gasienice w celu zerwania i unieruchomienia czolgu. Trzeba pamietac ze kraj ten do konca wojny nie wyprodukowal zadnej pancerzownicy. Jezeli chodzi o Ury to z tego co wiem, wiekszosc trafila sie sojusznikom Niemiec, glownie Finlandii.
Jezeli chodzi o Ury to z tego co wiem, wiekszosc trafila sie sojusznikom Niemiec, glownie Finlandii.
owszem, trafiła do sojuszników, ale słyszałem głównie o włochach. o Finach pierwsze słyszę, aczkolwiek niewykluczone.
jak będę miał chwilę, to powrzucam zdjęcia niemiaszków i włochów z rózniastymi rusznicami i kb ppanc., w tym z naszymi UR-ami.
Dość dokładnie opisana jest ta rusznica u (Broń piechoty wehrmachtu autorstwa Zasiecznego i Wolframa)
http://www.odk.pl/bron-piechoty-wehrmachtu-1939-1945,7560.html
ten Solothurn był np z powodzeniem stosowany przez Finów. Miałem przyjemność oglądać tą broń będąc w Finlandii.