CiEkAwOsTkI o ZwIeRzÄtAcH
No przy innych TR'ach tak. Dobra derealizacja sama prowadzi do testowania na inne sposoby.


pozytywne - TR się powiódł i możesz zacząć działać.
negatywny - TR się nie powiódł i wskazuje na jawę. Jeśli czujesz jakieś wątpliwości - ponów TR z większą dokładnością lub zastosuj inny.
Zagadka jaka mnie od niepamiętnych czasów zaskakuje. Skoro robimy test rzeczywistości, to czy pozytywny wynik nie wskazuje na real? To tak jak by test ciążowy był negatywny bo jesteśmy w ciąży xD
Oczywiście wiem, że tak się przyjęło, ale chyba warto dodać dopisek, by ktoś nowy nie miał problemów.
Tak, brałem to pod uwagę. Jednak częściej stosuje się terminologię użytą w artykule, dlatego też taką przyjąłem. Dopiski jeszcze bardziej by pomieszały.
Usłyszałem, że najlepiej przyjąć sobie nie jeden, a kilka TR, żeby zwiększyć szanse powodzenia, to prawda ? Poza tym jestem nowicjuszem, zaznaczę na wstępie

Ja polecam jeden, TR z nosem. Ewentualnie kiedy lepiej zrobić inny to go robisz, np. w szkole na lekcji, wtedy najlepszy dla ciebie TR to TR z tekstem. TR'y działają więc czemu masz robić kilka żeby zwiększyć szanse powodzenia

Choć polecam technikę polegającą na robieniu wszystkich TR jakie wpadną ci do głowy, niekonwencjonalnych również, nawet nieracjonalnych, nie dając się przekonać, że to nie sen. Mocna sztuczna derealizacja

Tak jak pisałem w artykule. Nawyk TR może być oparty na bodźcu lub bez niego. Znak senny to bodziec. Z kolei TR robiony bezpodstawnie, z nawyku to TR bez bodźca.
Afirmacje i szczere zainteresowanie snami a pamięć snów szybko się polepszy

dnia Wto 18:08, 27 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Dzięki serdeczne za odpowiedź. Powoli zaczynam rozumieć rozgraniczenie na TR z bodźcem i te bez bodźca. Dzisiaj w szkole robiłem TR i ku mojemu zdziwieniu kolega rzucił z uznaniem tekst -"Test Rzeczywistości". Cóż - chwyciłem się za nos. Jak widać temat wcale nie jest aż tak nieznany szerszej grupie osób jak to się może wydawać

To ciekawe, aż się zdziwiłem

EDIT: Lekko zmieniona ideologia o TR w mojej głowie skłoniła mnie do remontu artykułu. I oto jest, nowa wersja!


Śmiało możecie komentować. Jak nie spodoba się nowa wersja to przywrócę starą, albo jakoś je połączę
