ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

sorrow napisał: Sentil napisał: sorrow napisał: Przy słabej psychice odradzam bo skończysz w psychiatryku jako roślina karmiona dożylno clonozepanopochodnym shitem.
Bzdura.

.

No właśnie nie bzdura. Bierzesz pełną odpowiedzialność za tą osobę w przypadku nabawienia się shizofrenii ? Pewnie tak, bo masz wrażenie anonimowości w sieci. Znam parę osób , które mają problemy wlaśnie przez słuchanie nagrań z dudnieniem różnicowym , wpływem na podświadomość, przesłaniem podprogowym , czy próbujących eksplorowac bez nadzoru odpowiedniego nauczyciela, przewodnika. To wszystko miesza w głowie, mózg moze mieć problemy z rozróżnieniem pewnych rzeczy od rzeczywistości. Szczególnie mozg osoby ze slabą psychiką. Pomagamy takim osobom na jednym forum , znam pewne kwestie. Osoba może się wyizolować i zawiesic w niskim focusie.

Myślę, że dla osoby dotkniętej schizofrenią zwykłe sny również mogą być niebezpieczne, gdyż taka osoba często nie potrafi odróżnić rzeczywistości od wytworów swojego umysłu - dlatego ludzie dotknięci schizofrenią nie powinni praktykować świadomego śnienia.

Inną kwestią jest to, czy LD/praca z podświadomością mogą zaindukować schizofrenię lub inną chorobę psychiczną. Otóż mogą, być tzw "zapalnikiem", czyli wyciągnąć z nas coś, co już w nas jest, a nie zdajemy sobie z tego sprawy (jednak takim "zapalnikiem" może być cokolwiek i ta "schiza" prędzej czy później najpewniej i tak się ujawni). Niektóre osoby mają predyspozycje do zachorowania na schizofrenię, bądź inne choroby - zależy to w dużym stopniu od tego, czy ktoś z naszej rodziny był chory psychicznie.

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że LD jest bezpieczne - jest to stan zmienionej świadomości niejako "wbudowany" w nas i możliwy do osiągnięcia bez zażywania żadnej substancji z zewnątrz, poza tym może zdarzyć się zupełnie spontanicznie każdemu.

@mila1122 Z tego, co piszesz wnioskuję, że spokojnie możesz próbować, jeśli chcesz. Sam miałem podobne lęki na początku i dzięki ćwiczeniu świadomego śnienia udało mi się je pokonać Na wszelki wypadek możesz się dowiedzieć, czy nie miałaś jakiegoś schizofrenika w rodzinie



matik do końca mnie przekonałeś ;D
Jakbym zauważyła że coś się dzieje, że strasznie przeżywam te sny, boję się czy coś to wiadomo, że przestanę

Dzięki wielkie wszystkim za odpowiedzi !

Nie wiem jak dużo wiesz o LD, ale zawał dotyczy osób, które mają wykazane choroby serca lub są na nie narażone. Koszmary jak np. twój z tą samarą, to tylko źle odebrane przez ciebie zamiary twojej podświadomości, ponieważ gdy by np. jakaś postać z horroru Cię goniła lub stała w miejscu i się na cb patrzyła to ty miałabyś wykreowany obraz tej postaci przez film jako strasznej, niebezpiecznej i twoją reakcją jest lęk i ucieczka. Natomiast twoja podświadomość wie, że ty się boisz i celowo każe Ci walczyć z tą postacią a zrobi to tak, że np. ty jesteś w pokoju bez okien, a jedyne wyjście to drzwi w których stoi morderca. Boisz się go nie wiesz co robić, płaczesz. Teraz moment krytyczny, albo stawisz mu czoła i spytasz czego od cb on chce, albo się obudzisz cała mokra;D. Jeżeli się spytasz czego napastnik chce, to na pewno odpowie Ci coś w stylu "Chciałem się przywitać" lub "Miałem Ci przynieść kwiatki" albo nawet "A bo tak właściwie to jest sen!"

Podsumowując koszmary senne to nic innego jak zła interpretacja działań podświadomości przez świadomość czyli ciebie.

Tak zgadzam się z matikiem, że LD samo z siebie nie generuje schizofrenii, tak jak np. substancje psychoaktywne są raczej czynnikiem wydobywającym.

Właśnie zainteresowanie się LD może pomóc w rozwiązaniu, pozbyciu się koszmarów sennych, można znaleźć tu wiele wskazówek na pozbycie się tych przykrych dolegliwości. Ja osobiście dowiedziałam się kilku przydatnych mi informacji, zaczęłam zmieniać swoje sny, a muszę przyznać, że nie wszystkie były ciekawe. Samo uzyskanie świadomości we śnie może dać nam duże poczucie kontroli. Jeśli nawet nie osiąga ktoś LD, to i tak samo praktykowanie, poszerzanie świadomości w ciągu dnia ma już korzystny wpływ na sny i odwrotnie.

Kiedyś spotkałam się z przydatną informacją, dotyczącą koszmarnych snów. Jeśli np. boimy się LD, ze względu np. na koszmary, to jest na to sposób. W realu relaksujemy się i przywołujemy ten powtarzający się, przykry sen. I wyobrażamy sobie dalszy przebieg sytuacji w korzystnym dla nas kierunku. Tak jak ktoś wcześniej napisał, pytamy potwora o co mu chodzi, zazwyczaj odpowiada jakąś głupotą w stylu chciałem się przywitać. . I koszmar mamy z głowy.

Powodzenia. Pozdro

http://w786.wrzuta.pl/audio/1hyW6rxpiPf/renata_przemyk_-_moja_moc



Nie taki diabeł straszny jak go malują. Ja tam osobiście lubie paraliż i z paraliżu do ld.
Chociaż przyznam ci szczerze że też ostatnio się boję LD xD ale to dlatego że z powodu nadmiernego stresu i ciężkich przeżyć..
Można powiedzieć że w każdym ld/śnie ostatnio doświadczam psychodeli godnej jazdy po kwasie (kto wie ten wie) paraliż to pikuś