ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

15 oficerów Wojska Polskiego otrzymało nominacje generalskie z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Na dziedzińcu Belwederu w Warszawie awans na stopień generała broni odebrali gen. dyw. Sławomir Dygnatowski i gen. dyw. Mieczysław Gocuł. Dygnatowski jest zastępcą, a Gocuł pierwszym zastępcą szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.

Stopień generała dywizji otrzymali: dowódca 16. Dywizji Zmechanizowanej i b. dowódca VI zmiany PKW w Afganistanie gen. bryg. Janusz Bronowicz, szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. bryg. Andrzej Duks, dowódca Centrum Operacji Powietrznych gen. bryg. Jan Śliwka oraz komendant główny Żandarmerii Wojskowej gen. bryg. Mirosław Rozmus.

Awans na stopień generała brygady odebrało w poniedziałek dziewięciu pułkowników. Wśród nich są asystent w dowództwie 2. Korpusu Zmechanizowanego w Krakowie i b. dowódca IV i V zmiany PKW Afganistan płk Rajmund Andrzejczak, b. szef Wojsk Inżynieryjnych Dowództwa Wojsk Lądowych, a od kilku dni szef Inżynierii Wojskowej w SG WP płk Bogusław Bębenek oraz zastępca szefa Zarządu Organizacji i Uzupełnień (P1) SG WP płk Krzysztof Domżalski.

Generałami brygady zostali również dowódca 20. Brygady Zmechanizowanej płk Jarosław Mika, dowódca 3. Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej płk Stefan Mordacz i dowódca 25. Brygady Kawalerii Powietrznej płk Marek Sokołowski. Awans na ten sam stopień otrzymali również zastępca szefa Zarządu Wywiadu Międzynarodowego Sztabu Wojskowego przy Kwaterze Głównej NATO płk Jarosław Stróżyk, zastępca szefa i szef sztabu Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych płk Ryszard Szczepiński oraz dyrektor gabinetu szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego płk Krzysztof Szymański.

Wręczenie nominacji generalskich odbywa się w dniu święta Wojska Polskiego na dziedzińcu Belwederu w Warszawie. W trakcie uroczystości wręczone zostaną też ordery i odznaczenia państwowe. Ponadto pożegnani zostaną generałowie kończący zawodową służbę wojskową.

Gratulujemy mianowanym.


Również gratuluję. Kilku znam osobiście. Nie zauważyłem wśród awansowanych Pana płk prof. Mariusza Wiatra - Komendanta Zmechu. Czyżby już zlikwidowano etat generalski w Almie ???
Spojrzenie na Bitwę Warszawską bywa z różnych punktów widzenia. Na forum każdy ma prawo zabrać głos.

Własny punkt widzenia przedstawia Janusz Korwin- Mikke. Forum jest miejscem dyskusji, więc jest możliwość wymiany zdań.

Oglądamy kolejną „patriotyczna szopkę”. JE Bronisław Komorowski wygłosił przemówienie zapewniające, że będziemy mieli najlepszą armię wyposażoną w najlepszy na świecie sprzęt – a w ogóle jesteśmy silni-zwarci-gotowi i nie oddamy ani guzika. JE Donald Tusk promieniał takim optymizmem, że gen.Edward Rydz (ps.”Śmigły”) z sierpnia 1939 roku to przy nim wręcz pesymista.

Czytaj całość: http://www.promilito.pl/pro-milito-konferencje-odczyty.htm

Ciągle nie możemy doczekać się jednoznacznego określenia przez naszych historyków miejsca i roli znanych osób w tych dniach sierpniowych 1920 roku.
Zresztą historia zawsze kierowała się politycznymi potrzebami, stąd mamy szereg spojrzeń.
Przecież nawet to, co dobrze znamy z autopsji, w oficjalnych wersjach różni się od tych, zapisanych w naszej pamięci.

Na plac Piłsudskiego przyszedłem po to, aby zamanifestować swój patriotyzm. Wsłuchiwałem się jednak w przemówienie prezydenta Bronisława Komorowskiego, choć mam świadomość, że mało ludzi zebranych tam uczyniło tak samo. Pewnie dla części osób odbył się tu po prostu piknik. Dla mnie jednak słowa wypowiadane w tak ważnym dniu coś znaczą. I jeżeli słyszę, że w polskim wojsku wszystko jest w porządku, to pytam: dlaczego zlikwidowano specjalny pułk odpowiedzialny za przewóz najważniejszych osób w naszym państwie? Dlaczego sami wojskowi narzekają? Rozumiem, że prezydent chciał pokazać się z jak najlepszej strony - jest przecież zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, ale trzeba umieć wyciągać wnioski, a nie tylko operować ogólnikami. Jestem dumny z naszej historii, ale nie napawa mnie dumą fakt, że kwestia obronności jest traktowana po macoszemu w naszym państwie. Samo przemówienie prezydenta Komorowskiego było właśnie ogólnikowe i polegało na wychwalaniu stanu, który wcale na to nie zasługuje. Uważam, że to przykre, iż nie słyszymy, jak naprawdę jest. Cieszy natomiast to, że tak dużo osób zaangażowało się w organizację wszystkich oddolnych imprez w Warszawie, w Ossowie. Powinniśmy właśnie takie rocznice - zwycięskie, promować, opowiadać o nich za granicą, pisać książki, kręcić filmy. Wciąż za mało wiemy o naszej historii.

Tadeusz z Pruszkowa, lat 64:
--------------------------------------------------------------------------------


Święto wojskowe poza nami i znów wracamy do trudnej rzeczywistości.

Tematy nie są nowe, ale nie wolno ich odstawić. Znów zabrał się za analizę rzeczywistości były minister R. Szeremietiew.

http://szeremietiew.nowyekran.pl/post/24020,po-swiecie-zolnierza

Szczególnie interesująca jest dyskusja nad artykułem. Okazuje się bowiem, że nawet wielu chciałoby posiadać dobrą armię, ale aby ona nie kosztowała, a drogą armię zawodową niewielu chce zastąpić armią z poboru. Nawet przeszkolenie wojskowe celem zgromadzenia rezerw przyjmowane jest z rezerwą.
Gdy brak atmosfery do posiadania i obrony własnego państwa, to trudno mówić o chęci do jego obrony.