ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

najnowszy artykuł w Passie nt.komornika:
http://www.passa.waw.pl/


Dla mnie ten fragment felietonu T. Porębskiego w ostatniej PASSIE jest najwazniejszy:

"Ostatnio nie mogąc zająć spółdzielczych rachunków bankowych komornik wszedł bezpośrednio na opłaty czynszowe lokatorów każąc im wpłacać je na własne konto. Oczekiwałem buntu, burzy, taczek dla członków zarządu – wszak wizyta komornika z kolejnym milionowym roszczeniem to już nie alarm, a czerwony alert ogłaszany w sytuacji najwyższego zagrożenia. A tu cisza, jakby nic się nie stało. Obserwuję życie spółdzielcze na południu Warszawy od prawie 20 lat, ale nigdy nie spotkałem się z takim marazmem i biernością członków jak w SM Przy Metrze. Cóż, jest to wyłącznie ich wewnętrzny problem. Obym tylko nie musiał wkrótce opatrzyć kolejnej publikacji o sytuacji w SM Przy Metrze znamiennym tytułem: „Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało”.

Nic dodać, nic ująć - najprawdopodobniej w reakcji na ostatnie wydarzenia znowu na forum ukaże się kilka nic nie wnoszących do sprawy "mądrych" wypowiedzi żelaznych forumowiczów! Nie pomoże tu żaden nawet najtęższy umysł z zewnątrz jeśli sami członkowie spółdzielni od lat nic nie chcą zrobić we własnej sprawie.
Specjalnie dla tych z marazmem cały artykuł Gadki Tadka, jakby ktoś przegapił
http://www.passa.waw.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=8326&Itemid=250#JOSC_TOP
A prawda jest taka, że w mieszkańcach przy metrza nie ma ducha i zwyczajnej przyzwoitości.
Po pierwsze ludzie łykają jak świeże bułeczki wszystko co im prezez zaorydnuje. Każdą ściemę.
Po drugie poziom świadomości, chociażby odnośnie statusu własności ich mieszkań, jest żaden. To co dopiero poziom świadomości odnośnie sytuacji w spółdzielni. Ludzie przed pokojem nr 3 nie wiedzą, że w naszej spółdzielni jest rada nadzorcza i co to jest!!!!!
I to prowadzi do kwestii 3. Odpowiedź dlaczego nadzwyczajne zebranie grup członkowskich to mrzonki - zamkniete lub zamykające się drzwi natychmiast po usłyszeniu co jest grane. To ludzie, którzy są pozbawienie elementarnych odruchów obywatelskich. Dlatego przykłady Anglii, Niemiec, gdzie obywatele są przyzywyczajeni do oddolnych, aktywnych inicjatyw, gdzie państwo to oni, nie są miarodajne. W Polsce po pierwsze każdy jest podejrzliwy, czyli jak czegoś chce, to najpewniej sam chce zostać prezesem, więc lepiej się nie mieszać. No i niech państwo da, zrobi, albo ktoś inny sprytniejszy, inteligentniejszy, młodszy.
Sąsiedzie, próbujesz coś zrobić w skali globalnej. I też ci nie idzie. Bo w naszym kraju jest przyzwolenie na nieprzyzwoitość. Czyż nie?
To co napisał lis to szczera prawda.

Ludzie ślepo wierzą co Pan Prezes zaordynuje im w ulotkach propagandowych. W jednej z ostatnich napisał ze "uporał" sie z komornikiem i teraz to już będzie cacy. A tu znowu komornik zawitał do SM. A Przewodniczący na dyżurze RN opowiada spółdzielcą jak to w Polsce nie szanuje się prawa, sądy się mylą a Mr Dunlop to wspaniały manager dbający o członków SM. Co jeszcze nas czeka ze strony tego managera? Ludzie obudzicie się bo zostaniecie goli i weseli. Taka jest prawda! Nikt za Was tego nie zrobi!


Madmax,
NIKT ZA NAS tego nie zrobi!
Dziwi mnie niepomiernie ta cisza na forum...
Ponoć te pisma dostało ok. 2000 osób!
Nawet pani na poczcie dziwiła się, ze nie potrafimy przeciwdziałać zbiorowo...
Anemon, głowa do góry
Jak ludzie zasnęli w wakacje, to czytało nas stale 50-70 osób
Jak komornik znów zrobił raban, a prezes zachował się jak zwykle, czyta nas nawet 300-400 osób. Tyle jest wejść pod nowymi wpisami. Czyli więcej niż przed wakacjami.
To może bierne uczestnictwo, ale widać, że ludzie wreszcie zaczęli mieć potrzebę dowiedzenia się co się dzieje.
No to ludzie - dzieje się źle. Pół roku temu mówiliśmy, że komornik znów wejdzie. I tak będzie ciągle i ciągle.
A my wyprzedajemy majątek
NIE MY sprzedajemy majątek - to spółka jawna Sępień z Jamrozem przy pomocy kazuistycznych opinii prawnych, odmówiła prawa głosu członkom spółdzielni nie dopuszczając do Walnego i przez okres ostatnich 10 lat faworyzowała Drimex oszusta, który narobił długów na nasz rachunek - których pokrycie skutkuje rozkradaniem naszego majątku. A twardy głuchy i ślepy beton składający się z "wybranych" Przedstawicieli skutecznie to wspiera.
"Pan Porębski w"Gadka Tadka napisał:

"Ostatnio nie mogąc zająć spółdzielczych rachunków bankowych komornik wszedł bezpośrednio na opłaty czynszowe lokatorów każąc im wpłacać je na własne konto. Oczekiwałem buntu, burzy, taczek dla członków zarządu – wszak wizyta komornika z kolejnym milionowym roszczeniem to już nie alarm, a czerwony alert ogłaszany w sytuacji najwyższego zagrożenia. A tu cisza, jakby nic się nie stało."

Mam podobne odczucie.
To bierzmy taczki
Wszyscy tylko narzekają, że nic się nie dzieje. Ale samo się nie zrobi.
Lisie,
nic nie zrobimy bo tu trzeba mieć choć odrobinę odwagi .
A tej członkom naszej sp-lni wyraźnie brakuje. Tu kilka osób nic nie zdziała - tu porzebne jest pospolie ruszenie. A na to nie ma co liczyć. Będziemy tkwić w tym maraźmie aż nam odłączą media. Może wtedy ludzie sie obudzą? Choć- obserwując reakcje- i w to szczerze wątpię.
Ostatnio gdzieś mi się trafił taki prowokacyjny tekst, że ludzie nie są tacy głupi na jakich wyglądają, są jeszcze głupsi.
Ja myślę, mam nadzieję, że nie jest tak źle.
Na ostatnich grupach znalazło się kilkaset osób, które miały wreszcie jakieś zdanie, potrafili jest okazać. Szkoda, że bezczelność władz w obronie stołków była tak prosta. Wcześniej zadbali o furtkę dla takich krętactw.
Z drugiej strony dla nich to walka na śmierć i życie. Zrobią wszystko, jeśli tylko się da.
Ale ja nie wierzę, że rzeczywiście mogą tak bez końca. Powoli wyczerpują swoje narzędzia. Potem pozostanie im tylko przemoc fizyczna. No chyba nie posuną się do tego, żeby z ludźmi się nawalać. Tym bardziej, że to wtedy ludzi wkurzą. A wynik takiej akcji jest nieobliczalny.
Funkcjonują w naszej świadomości stare mądrości ludowe typu "glową muru nie przebijesz, nadzieja matką głupich" i większość z nas nie wiedzieć czemu poddaje się, zapominając że jest wśród tych mądrości ludowych są i takie " g....no zawsze pływa po wierzchu, aż wreście sprawiedliwa oliwa na wierzch wypływa".
Tylko determinacja pozwoli przebić ten mur kombinacji stępniowo jamrozowych - co prawda zarząd i buziaczek stara się pokiereszować pare łbów, licząc na zastraszenie i zniechęcenie pozostałych, nic bardziej mylnego przynajmniej w odniesieniu do mojej osoby.
Po co to robi?
Proste, aby załatwić do końca swoje, Drimexu i Inżynierii interesy i żeby śmierdzącym sprawą ukręcić pospolity "łeb" i w ten sposób żeby oliwa na wierzch nie wypłyneła. Walczy jak lew o czas, liczy na to że pływające "po wierzchu g...... " zdązy "zutylizować " przy pomocy kupna paru kazuistycznych opinii / za pieniądze, które ponoć nie śmierdzą/ lub szantaży sytuacyjnych wykorzystując ludzkie słabości.
Ja powiem tak - nie zemną te numery "Bruner"