ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Śmieszna sprawa jednym okiem poszło mi tak łatwo ze aż się zdziwiłem a, drugim poszło tak jak przewidywał autor tematu :p.

Weź dwa długopisy i spróbuj zetknąć je końcami z zamkniętym 1 okiem.
Ta sama zasada co ww. trzeba tylko uważać by trzymać długopisy w stronę źr. światła bo odległość można zupełnie nieświadomie ocenić po cieniach;p. I robić przerwy miedzy próbami w których ruszamy rękoma by nie zetknąć ich z pamięci.
ed. miałem na myśli by ruszać rękoma w trakcie przerw.

ps. W 1 ćwiczeniu utrudniacze też robią różnice.
dnia Czw 21:11, 07 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz


Ok, tak było nieco trudniej i trzeba się troszkę pomęczyć ale się da . Na jedno i drugie oko mniej więcej tak samo poszło. Na początku palec był tylko kunturą, potem smugą a ostatecznie ew. lekko rozmyty .

W drugim samo zetknięcie jest może wyjść fuksem . Oczywiście liczy się tylko zetknięcie od razu po zbliżeniu, bez potem dopasowywaniu bo lekko nie wyszło, nie? Zdecydowanie drugie trudniejsze ale też do zrobienia .

Im więcej ćwiczę z tym palcem to lepiej wychodzi .

Teraz mnie pytanie prześladuje:
Czy da się kontrolować halucynacje.

Halucynacji z definicji nie da sie kontrolowac, to co chcecie osiagnac to bardziej idealna wizualizacja, cos w kierunku ejdetyzmu, niz halucynacja.



Im więcej siedzę na forum tym mniej słów rozumiem .

Teraz ciekawi mnie czy pamięć ejdetyczną da się rozwinąć.
Poczytam i opowiem wam o efektach (i tak nie mam co robić).

@EDIT
Przypomniało mi się jak w zerówce poruszałem pingwinami na mapie (znalazły się w
afryce )

To w miarę logiczne gdyż w tym wieku najczęściej pracowaliśmy na falach theta co za tym idzie mózg miał większe możliwości Też chciałbym nauczyć się tego drugiego poziomu wyobraźni jednak mam problem nawet z wonderlandem : | Strasznie przeskakuje : /

Chyba muszę tą tulpę stworzyć

Wracając do tematu.
Dobra próbowałem cały dzień zobaczyć dziury w podłodze i zobaczyłem lekką mgiełkę.
Teraz nie wiem czy popróbować mam z PSI Ball'ami w imię nauki .

Co do tego drugiego poziomu, to zdaje się, że już ktoś do tego doszedł i zrobił całkiem niezły tutorial, jeśli można to tak nazwać.
Link
Tekst jest przetłumaczony z angielskiego i jest nawet stworzony dla celów oneironautycznych .
Oryginał

@up
No próbować możesz ale pamiętaj, że najprawdopodobniej wszystko to jest wytworem umysłu, nie mogącym wpłynąć w żaden sposób na świat fizyczny .
dnia Czw 17:52, 07 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
wasp3r napisał: Co do tego drugiego poziomu, to zdaje się, że już ktoś do tego doszedł i zrobił całkiem niezły tutorial, jeśli można to tak nazwać.
Link
Tekst jest przetłumaczony z angielskiego i jest nawet stworzony dla celów oneironautycznych .
Oryginał

No, no, muszę powiedzieć... Super!
Szczególnie podkreśleni roli "punkcików" (o których już wielokrotnie na forum pisałem ) wg mnie jest b.istotne. Poradnik kozacki

Super poradnik. Spróbuje jeszcze coś do niej dodać (mam czas bo laptopa mi zabrali )

Cytat: Słyszałeś kiedykolwiek o schizofrenii? Najprawdopodobniej najgorsze się nie zdarzy, ale bądź świadom że praktykowanie tej techniki może otworzyć twojej podświadomości drzwi do tworzenia przedmiotów które mogą wydawać się prawdziwe, ale tak na prawdę nie istnieją.
Może być to dla was śmieszne ale trochę się obawiam że kiedyś dostanę schizofrenii :/ Mój wujek jest schizofrenikiem . Często źle interpretuje fakty , mam bardzo silny introwertyzm . Same cechy sprzyjające schizofrenii :/ Nie śmiejcie się : /

EDIT : Może by tak przetłumaczyć drugą cześć i wstawić na forum nie na offtop gdyż jest to bezpośrednio związane z LD Dla tych co patrzyli w oryginał : Jest druga część poradnika nastawiona na świadomy sen.
dnia Pią 2:41, 08 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Robiłem wszystko jak w tutku i udało mi się "spikselizować" latającego smoka, tarczę
i jakąś ponętną kobietę .
Potem narysowałem kredką kreskę i próbowałem ją sprostować i się udało.
Następnie zrobiłem obrys pucharu(środka się nie udało bo pani w świetlicy krzyczała).

Potem sobie pomyślałem czy przypadkiem nie założyć forum o manipulacji zmysłami .

W poście w którym pisałem pisałem o sterowaniu hip. wykorzystywałem mechanizm z linku wasp3r'a=> wiec to nie były hipnagogia:).

Znam pewną sztuczke dzięki której zmienimy kolor w którym widzimy. Bierzemy 2 nakrętki (czerwoną i niebieską najlepiej). Nakładamy je na oczy i patrzymy na światło minutę. Co zauważyliście.

Znam mechanizm działania .

To była technika na 3D bez okularów .

A cz ktoś w ogóle ćwiczy manipulację wzrokiem ?

Ja mam zamiar się tym zająć, jednak aktualnie nie mam na to czasu. Próbuję czasem jak się budzę w nocy jednak wiem, że to trzeba by przysiedzieć trochę i zobaczyć jak to rzeczywiście działa.
Jedno jest pewne, będę próbował do skutku .

Ja od dawna jak mi się nudziło to przyciskałem oczy i wpatrywałem się w ciemność chcąc wyłapać coś(dużo osób tak robi, wbrew pozorom ) I te moje wyłapywanie polegało na skojarzeniach . Z czymś mi się kojarzyła dana plama i wtedy coraz bardziej zaczynała to przypominać . Czy to nie ciekawe ? I także odkąd pamiętam w wyniku tej zabawy widziałem najczęściej ..oko kota xD I po otworzeniu oczu miałem ten obraz jeszcze W normalnym widzeniu . Mogę to rozwinąc jakoś ?

Ja w dzieciństwie tak z oczami robiłem i zawsze za mocno naciskałem i uzyskiwałem 10 sekundową ślepotę .

Dociskając w ten sposób gałki oczne możemy wyzerować sobie ciśnienie, to odruch fizjologiczny, który wykorzystuje się przy doraźnej pomocy w przełomie nadciśnieniowym, więc ostrożnie PS Każdy tak robił

Ale chodzi mi o lekkie dociskanie . No i te skojarzenia formują obrazy . To normalne ?

Ja też tak robiłem (widziałem kosmos )

Lekkie dociskanie też jest ryzykowne jak się robi tak zbyt długo. Spróbuj sobie tak zrobić po nieprzespanej nocy albo po leku nasennym - wtedy dopiero są dobre obrazy. Czasem mam wrażenie, że oglądam tym sposobem sieci neuronalne wewnątrz nerwu wzrokowego

Ja tam raczej nie mam czasu na manipulację zmysłami, jestem za bardzo zajęty m.in. tworzeniem Tulpy.

A w ogóle to komuś wyszło już coś zrobić ?

Trochę odświeżę temat
No więc nauczyłem się dzisiaj podtrzymywać obraz przed chwilą widziany za zamkniętymi oczami .
Zaczęło się od tego że dzisiaj położyłem się na kanapie i po chwili zacząłem widzieć zaciemnony obraz okien obok mnie oraz ich wąskiego otoczenia .
U mnie działa to działa na kontrastach (narazie :>) takich jak np. okno w średnio ciemnym pokoju . Wiem już że polepszam ten widok przez patrzenie się na chwilę na te np. okna i zamknięcie albo lepiej zasłonięcie oczu . I robię tak kilka albo parę razy . Zaczynam coś widzieć dopiero po 3 razy . A po paru razach widzę już nawet to co było w kącie oka Niestety wszystko jest zaciemnone. Zrobiłem sobie teraz taki test . I otowrzyłem przykładowy prosty obrazek xD
http://xochi.info/XOCHI.INFO/flowers/M/mothers_day_simple_flower-1331px.png
Zaczołem coś widzieć dopiero po ok. 6 razach . A gdy już widziałem to miałem jakby tak ... otworzony paint xD na cały kąt widzenia oczu (zamkniętych xD) . Co więcej niewiem czemu ale płatki kwatka są pomarańczowe a środek niebieski xD
Aktualnie już dość dobrze widziany obraz ale zaciemnony : / Umiem podtrzymać na ok. 10 sek , po tym czasie zaczyna się zniekształcać ale mogę jeszcze go w jakiejś części odtworzyć . Naprawdę to jest niesamowite
Czy to jest początek do tego ejdetyzmu , drugiego poziomu wyobraźni ?

Gdzie tam, to jest zwykły powidok, czyli perseweracja widzenia : obraz utrzymuje się na naświetlonych zakończeniach nerwowych. Najlepiej działa na kacu, zmęczeniu i pod wpływem tabletek nasennych - wtedy to można zdjęcia robić powiekami, full color Z kolei pod wpływem LSD czopki i pręciki są naświetlone tak potężnie, że obraz utrzymuje się mimo otwartych oczu, co daje efekt kopiowania się widoku - patrzysz na okno, obracasz się w stronę pustej ściany - a tam dwadzieścia okien

O_o No nie brałem LSD więc nie wiem
No wczęsniej nie miałem takiego czegoś , i nie sądzę że każdy tak umie w normalnych warunkach , wątpie nawet że umie to dużo ludzi .

EDIT : Z wikipedii
Cytat: Kontrast następczy (powidok, obraz następczy) – zjawisko optyczne polegające na tym, że po wpatrywaniu się w jakiś kształt w jednym z kolorów podstawowych, a następnie odwróceniu wzroku, w oczach pojawia się na chwilę ten sam, zamazany kształt w barwie dopełniającej, np. czerwone zachodzące słońce pozostawi w oczach swój okrąg w barwie zielono-niebieskiej.

Chyba pasuje Kolory się zmieniają . No ale tak jak już pisałem . Nie miałem tego wcześniej i wątpie że każdy tak potrafi . No i trochę muszę się "namrugać" żeby wyszło xD
dnia Czw 20:42, 30 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
To spróbuj czy teraz tak potrafisz - wtedy zbierałeś się do drzemki.

Nie zbierałem się do drzemki Szła burza więc wyłączyłem komputer i poleżałem na kanapie
http://www.smog.pl/wideo/43619/tak_dziala_powidok/ - wow
dnia Czw 20:52, 30 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Ją za dpw biorę się od 10 czerwca(wystawienie ocen). Będę robił w szkole PSI Balle a w nocy kształty pod powiekami.

MrNalewa skoro tu jesteś to mogłeś zająć pozycję w tej kwestii
Czy rozwinięcie powidoku (wcześniej tak nie miałem) . Czy to mnie wogóle przybliża do ejdetyzmy . Albo czy przynajmiej mam te "płótno" o którym mowa w tym poradniku http://tulpa.info.pl/advanced-vision-control/ .

Nie jestem pewien, ale gdybyś wykorzystał powidok do stworzenia kopii obrazu, dopracować każdy element. Ja się powidokiem bawię w kościele, całą mszę przetrzymałem światło lampy (trudno było). Lub spróbuj wykorzystać plamkę do "malowania".

Małe pytanko:
Mam napisać nowy temat z nauką Ejdetyzmu?

Jesli umiesz czemu nie jestem ciekawy co przeczytam

Jak masz czas i chęci to czemu nie Napewno przeczytam

Dodam napewno dziś.

Cytat: Żeby osiągnąć coś takiego, trzeba ograniczyć percepcję. Rzeczywistość musi stać się równie nieralna, co halucynacja. To zawsze niebezpieczne.
*Facepal* A ja myślałem, że to poziom halucynacji trzeba zwiększyć

Cytat:
Ja od dawna jak mi się nudziło to przyciskałem oczy i wpatrywałem się w ciemność chcąc wyłapać coś(dużo osób tak robi, wbrew pozorom ) I te moje wyłapywanie polegało na skojarzeniach . Z czymś mi się kojarzyła dana plama i wtedy coraz bardziej zaczynała to przypominać . Czy to nie ciekawe ? I także odkąd pamiętam w wyniku tej zabawy widziałem najczęściej ..oko kota xD I po otworzeniu oczu miałem ten obraz jeszcze W normalnym widzeniu . Mogę to rozwinąc jakoś ?
Też to robiłem. Wałek jest taki, że nie muszę przyciskać oczu, a jak zwyczajnie zamknę oczy, to mogę "narysować" coś, jednak linie są mało widoczne (ale są). Jak się skoncentruje na jakiejś plamce, to mogę zmienić jej kształt i barwę, jednak tylko troszeczkę (natomiast z barw mam do wyboru: Biały, Zielony, Czarny, Niebieski, Czerwony i ciężko utrzymać 1 kolor). Przyciskanie oczu zwiększa ten efekt, mimo wszystko nie jest to u mnie wymagane by widzieć zdjęcia lub hardcorowe tunele 3d. No i jak się skupię to i potrafię to utrzymać. Mam wrażenie, że w tym mam wysoki skill, jednak prawda jest taka, że spędziłem pół dzieciństwa na takiej zabawie
No i tak wyglądały moje pierwsze zalążki wonderlandu. Szkoda, że w klasach 4-6 sp i 1-3 gim o tym zapomniałem.

Cytat: Zaczęło się od tego że dzisiaj położyłem się na kanapie i po chwili zacząłem widzieć zaciemnony obraz okien obok mnie oraz ich wąskiego otoczenia .
U mnie działa to działa na kontrastach (narazie :>) takich jak np. okno w średnio ciemnym pokoju . Wiem już że polepszam ten widok przez patrzenie się na chwilę na te np. okna i zamknięcie albo lepiej zasłonięcie oczu . I robię tak kilka albo parę razy . Zaczynam coś widzieć dopiero po 3 razy . A po paru razach widzę już nawet to co było w kącie oka Niestety wszystko jest zaciemnone
Cytat: Gdzie tam, to jest zwykły powidok, czyli perseweracja widzenia : obraz utrzymuje się na naświetlonych zakończeniach nerwowych. Najlepiej działa na kacu, zmęczeniu i pod wpływem tabletek nasennych - wtedy to można zdjęcia robić powiekami, full color. Z kolei pod wpływem LSD czopki i pręciki są naświetlone tak potężnie, że obraz utrzymuje się mimo otwartych oczu, co daje efekt kopiowania się widoku - patrzysz na okno, obracasz się w stronę pustej ściany - a tam dwadzieścia okien
Ja tam potrafię widzieć powidoki w HD i to bez jakichkolwiek wspomagaczy. Obiekt który był źródłem światła (np. okno) widzę niemalże w identycznych kolorach z wszystkimi szczegółami, dosłownie ze wszystkimi. Obiekty oddalone od źródła światła widzę ciemniej (im dalej od źródła tym ciemniej jest) jednak wciąż zachowują one detale. Cały fenomen polega na tym, że jak normalnie mam powidoki, to robię na niej podobną akcję jak przy wyostrzaniu wzroku. W ten sposób z plamy mam obraz HD. No i wzraz z zabawą potrafię coraz dłużej to utrzymać. Ba! czasem udaje mi się to zedytować. Jak patrze na okno, a miedzy oknem a okiem mam rękę, to w powidoku mogę tą rękę przesunąć lub usunąć, a potem wstawić jeszcze raz. Zmieniać barwy też umiem.

Ja generalnie od dłuższego czasu uświadamiam się półśnie i uczę się stąpać to niestabilnej przestrzeni. Dzięki takim praktyką czasem, jak jestem zmęczony, to potrafię połączyć WL z półsnem. Obraz i dźwięki są identyczne z półsnem, samo zjawisko jest stabilniejsze i sam mam większą świadomość niż w świadomym półśnie, jednak wciąż jest to obszar niestabilny i nie mam takiej świadomości jak normalnie. Mimo wszystko zabawa jest wspaniała. Jeszcze trochę, a bd mógł dodać czucie, albowiem w półśnie też zdarza mi się czuć

No więc ten powidok da się wytrenować aby zachowywał więcej detali itp.
O to mi chodziło . Wcześniej nie widziałem totalnie nic . Teraz trochę widzę ale fakt faktem że tylko czasem bawiłem się w przyciskanie oczu i wyłapywanie róźnych obrazów . Motorem do tworzenia tych kształtów były skojarzenia . W powidoku chyba nawet też , przynajmiej u mnie tak jest.

To dosc latwe do rozroznienia - powidok pozwala zobaczyc tylko to, co przed chwila sie widzialo, wyobraznia ejdetyczna pozwala widziec to, co sie chce zobaczyc, w koncu halucynacje w tym hipnagogi pozwalaja zobaczyc to, co sie podswiadomie kojarzy ( latwe do pomylenia z ejdetyzmem, bo podswiadomosci czesto kojarza sie tez swiadome zyczenia )