ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

(Trąbalskiego)
Na początek trochę "klasyki":
- "Obywatelu, nie p...rz bez sensu" znany rysunek Andrzeja Mleczki z nosorożcem i żyrafą.
- "Już był w ogródku, już witał się z gąską" z bajek laFontaine'a i biskupa Krasickiego
- "Ileż to zacnych staków widziałem położonych na burtę, ilu kamratów suszących się w słońcu na szubienicy. A wszystko przez ten pośpiech" - John Silver w "Wyspie skarbów" Luisa Stevensona.
Czyli jak robić coś, to raz, ale porządnie!
Dziś kilka słow o tym, jak koncertowo spartolono wszystko, co było do spartolenia, a nawet więcej.
Kiedy cwaniaczki "zawiesiły termin" ZPCz, należało zażądać od nich lub ich pomagiera oficjalnego pisma z podstawą prawną tego kroku (w ostateczności załaczyć do pozwu te ulotki z klatek), a nastepnie wystąpić do Sadu o wyznaczenie terminu ZPCz i ZATWIERDZENIE jego porządku obrad, z klauzulą natychmiastowej wykonalności.
I tu pierwsza, b. prawdopodobna, niespodzianka. Sąd termin by zatwierdził, lub wyznaczył, ale z porządku obrad wykreśliłby wszystko poza zmianą w statucie z wymianą ZPCz na WZCz.
Spokojnie należałoby wykonać postanowienie Sądu, przy okazji zatwierdzić regulamin Walnego, po czym zażądać zwołania Walnego, od Zarządu albo od Sądu (podstawa - brak umocowania władz SM)
Wtedy byłaby szansa na cywilizowany sposób obradowania tego gremium.
Nawet otwarcie przez J. nikomu by nie przeszkadzało.
Co do głosowania elektronicznego, to wystarczy wniosek formalny, aby głosy liczyła Komisja Skrutacyjna. I od razu widać "specjalistów" od głosowania na dwie ręce.
Do dziś nie mogę zrozumieć, dlaczego pierwsza osoba, której odmówiono wydania mandatu na pełnomocnictwo, nie wezwała natychmiast policji w celu spisania protokołu zajścia. Po n-tym protokole pani D. miałaby dosyć. A tak nawiasem, to nie rozumiem, dlaczego był oddzielny stolik dla pełnomocnictw, skoro i tak "mocującego" spółdzielcę trzeba było wykreślić z listy jego rejonu.
Ale mleko się rozlało, i jest jeszcze gorzej niż przed 30 czerwca.
Co dalej:
Albo pewne osoby jeszcze raz się zmobilizują, albo już teraz trzeba zbierać podpisy o zwołania Nadzwyczajnego Walnego (na podstawie Ustawy, a nie regulaminu) z porządkiem:
- odwołanie (po kolei, a nie hurtem) całej Rady Nadzorczej
- Wybory nowej RN.
I to by było na tyle,


alojzy pietruszko,
twoje komentarze są nadęte jak balon.
Ale wiedzę masz marną o sprawie.
Policja pewnie, że była, ale znając prawo powinieneś wiedzieć, że policja wewnatrz Uczelni nie mogła interweniować bez zgody Rektora, którego nie bybło.
Reszta to dywagacje na temat.
Jaby pisał Karpacz w celu namotania.
panie Alojzy Pietruszka
wszystko zredukuje ,życie.Jak mówią pożyjemy zobaczymy.Nie tak dawno jeden ze znanych dziennikarzy odważnie wyrażał swój pogląd na temat naszej opozycji. Twierdził,ze jest bardzo zdolna i skuteczna w wyprowadzeniu ludzi na ulice, organizowania manifestacji itp.Ale, ale gdy przyjdzie do konsumowania zwycięstwa, zaczynają się schody, wzajemne animozje itp.
To samo obserwować można i u nas w tej malej społeczności.Można walczyć a kiedy osiągnięto sukces, niemal natychmiast powietrze z nich zeszło i to z kogo? z jednych z najbardziej walecznych ludzi jakich znam w naszym środowisku.Jak widać zadowolili się samym zwycięstwem, którego nie potrafią skonsumować. Takie jest życie poczekajmy. Sąd im dał kierunkowskaz i wyznaczył kierunek a oni siedzą okopani i psioczą, dopatrując się złych zamiarów u innych, nie widząc u siebie. Dla przypomnienia wkleję ta słynną zasadę EX TUNC bo jak się okazuje nie wszyscy wszystko czytają i zapamiętują a która wywołuje wiele emocji.

"Nieważność – jedna z podstawowych sankcji wadliwości czynności prawnej, prowadząca do usunięcia prawnych skutków wywołanych oświadczeniem woli od momentu, kiedy zostało ono złożone. Rozróżnia się nieważność bezwzględną i względną (określaną też jako wzruszalność czynności prawnych).
Umowa nie wywołuje skutków.

Nieważność bezwzględna powoduje, że czynność prawna nie wywołuje żadnych skutków prawnych. Jest tak, jakby do niej nie doszło (np. umowa jest nieważna z mocy prawa). Do takiej nieważności dochodzi w następujących sytuacjach: kiedy czynność prawna została dokonana przez osobę pozbawioną zdolności do czynności prawnych, gdy dokonano czynności prawnej sprzecznej z prawem lub zasadami współżycia społecznego lub w celu obejścia prawa, w przypadku zawarcia umowy o świadczenie niemożliwe do spełnienia, gdy przy składaniu oświadczenia woli nastąpił brak świadomości lub swobody, np. wskutek choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego oraz innego rodzaju, chociażby przemijających, zaburzeń czynności psychicznych, jeżeli czynność prawna została dokonana dla pozoru, czyli strony potajemnie umówiły się, że ujawnione wobec osób trzecich oświadczenie woli nie wywoła skutków prawnych, jeżeli dokonano danej czynności bez zachowania formy szczególnej przewidzianej przez prawo pod rygorem nieważności. Nieważna jest także jednostronna czynność prawna dokonana w cudzym imieniu bez umocowania lub z przekroczeniem jego zakresu.

Na nieważność bezwzględną może powołać się każdy, kto ma w tym interes prawny. Sąd obowiązany jest brać ją pod uwagę z urzędu. Niedopuszczalne jest jej uzdrowienie w drodze konwalidacji (uznania za ważną z mocą wsteczną w przypadku spełnienia określonych przez ustawę warunków). Wyjątkowo dopuszcza się konwersję (prowadzi ona do uzdrowienia czynności prawnej poprzez zamianę zamierzonej czynności w inną ważną czynność) w przypadku pozorności.

W praktyce każdy oznacza nikt

Szanowni powodowie nie wstyd Wam.Tyle lat walki poszło tylko na osiągnięcie moralnej satysfakcji??Czy o to Wam chodziło??
Pan Alojzy Pietruszka z uporem powtarza jedno i to samo na temat ZPCZ i Walnego niestety argumenty w postaci wyroków sądów które zapadają nic dla Pana nie znaczą.
Też kiedyś uważałem że tak powinno być że jak ustawa likwiduje ZPCZ to powinno to być oczywiste niestety pewne nieszczęśliwe przejściowe zapisy w ustawie i idące za tym interpretacje, a następnie ujednolicająca się linia orzekania przez Sądy w sprawach spółdzielczych pokazują że jednak to co opisał Pan mija się z rzeczywstością w Polsce.
Ostatecznym na to dowodem jest ostatni wyrok Sądu Najwyższego w poszerzonym składzie który wypowiada sie w kwestii którą Pan porusza
Proszę przeczytać http://kredzinska.pl/pl/news/36/Uchwala_SN:_Zebrania_przedstawicieli_nadal_stanowia_organ_spoldzielni_mieszkaniowej
Jest to opisane wmiare ludzkim językiem ewentualnie można poszukać samego wyroku.


W sprawie walnego w naszej spółdzielni wypowiedziały się i SO i SA i SN.
Wszyscy jednogłośnie uznali ZPCZ za najwyższy organ w naszej spółdzielni.
I walczył o to jak o niepodległość towarzysz były + klika prawnicza.
Przy czym już w kwietniu klika zaczęła publicznie mówić, że ZPCZ to takie walne. Czyli już wtedy zaczęli kombinować na wypadek niepomyślnego rozwoju wydarzeń.
Ale nie jest to jedyny powód, dla którego odbyte Walne było zebraniem towarzyskim rodziny i znajomych królika.

Adamus, swoje słowa kierujesz do tych, którzy wygrali wyrok za bezeceństwa z 2001r?
Prawo, prawem a życie ,życiem.KRS już nie raz stanął na gruncie wykorzystywania nie przepisów prawa a tzw pretekstów do dokonania odmowy wpisu.Znam taka odmowę wpisu do rejestru ze względu na udział w Komisji Skrutacyjnej męża zaufania.Sam ten fakt, który prawo nie przewiduje wystarczył by sąd ukręcił łeb sprawie.nie przewiduje to fakt, ale, ale czy zakazuje?????A instytucja znana i powszechnie stosowana? Rożnie może być czasami czarne jest innym kolorem./daltonizm/
Przytoczę tu dowcip, dlaczego na każdym budynku sadowym jest wyryty lub z mosiądzu zamontowany symbol temidy Bogini Sprawiedliwości z zasłoniętymi oczyma ???Czego się wstydzi????

Orzeczenia SN były zawsze i są wytycznymi dla wszystkich sądów.Należy mieć nadzieje ,ze pozwani w odpowiedzi na pozew przywołają orzeczenia zapadłe w innych podobnych sprawach oraz orzeczenie SN.
Składając pozew o uznanie za nieważne wybory Przedstawicieli na ZGCz oraz podjęte uchwały przez ZPCz stanowią,ze KAMARYLA uznała te organy a jedynie na tych posiedzeniach ich zdaniem mogło dojść do naruszenia prawa. Jak widać nie doszło do takich naruszeń jak w dniu 6 stycznia 2001 roku.Świadczy to o wysokiej kulturze ludzi obradujących jak i wybranych.Jakże odmiennych od ""tych ,których wybrano w dniu 6 stycznia 2001 roku"z naruszeniem prawa.
Porażka w sadzie będzie kolejną kompromitacja ludzi przygotowujących pozwy.Ciekawy jestem kto płaci za pełnomocnictwo osób reprezentujących pana Jamroza.
Tu się zgodzę z Adamusem,

życie płata różne figle. Ale nadejdzie taki moment (już niedługo) że jak ktoś usłyszy nazwisko S i J będzie się natychmiast odwracał i nie będzie chciał mieć z tymi osobnikami nic wspólnego . Dotyczy to urzędników, sędziów, kontrahentów i wielu innych. Lepiej z takimi ludźmi nie przestawać bo można mieć kłopoty.
Żeby tak się stało jak pisze Demokles to jest aby ludzie zaczęli mieć w powszechnej pogardzie nazwiska Stępnia i Jamroza oraz ich przydupasów odpowiedzialnych za obecną sytuację spółdzielni Przy Metrze, nie wystarczy pisać o ich sprawkach tylko na tym forum ale trzeba robić im "reklamę" na wszelkich dostępnych dla nas forach internetowych.

Mam tu na myśli przede wszystkim forum Warszawy oraz Ursynowa na stronie internetowej Gazety Wyborczej. Tylko systematyczne zamieszczanie wpisów o "osiągnięciach " tych panów może doprowadzić do sytuacji, o jakiej marzy Demokles i nie tylko.
Nie mogę pisać publicznie o pewnych sprawach. Staram się w miarę swoich możliwości i wiedzy, a zwłaszcza praktyki, podpowiadać pewne rzeczy, czy też sugerować tryb postępowania. Nie oczekuję z tego tytułu żadnych gratyfikacji, ale po prostu boli mnie, kiedy ktoś próbuje mnie wyśmiewać.
Zauważyłem sporo wzajemnej agresji na tym forum, co jest po prostu przykre.
Nadal twierdzę, że przekleństwem SM jest samo nazwisko pana S. i naprawdę trzeba kogoś o dobrej wiedzy i praktyce prawniczej, aby sprawy wyprowadzić na prostą. Działanie na "ura" raczej nie skutkuje.
Podejrzewam, że już teraz pan W. swoje relacje o ostatnich wydarzeniach uważa za zbyt optymistyczne.
Wygląda na to, że KRS stosuje obstrukcję, wg zasady "każdy pretekst jest dobry" alias postępowanie a'la Falandysz (tak nawiasem, trudno wprost przecenić, ile złego dokonał ten facet, nawet nie będący prawnikiem). Wpisu nie będzie i już.
A na koniec trochę weselszy fragment. Czyli klasyka.
Aleksander Puszkin "Bajka o popie i jego służącym Jełopie".
To w kontekście, że policja nie interweniowała przy Walnym.
Panie Alojzy
rzeczywiście przekleństwem większości spółdzielni mieszkaniowych wg członków są przyspawani do stołków prezesi i brak właściwego nadzoru właścicielskiego ze strony (często skorumpowanej z zarządem) Rady Nadzorczej i niestety obsługi prawnej - czego jaskrawym przykładem jest SM "Przy Metrze", mec Karpacz i Dobrodziej.
Przekleństwem dla zarządu i RN są dociekliwi członkowie, którzy w miarę swoich możliwości starają się przeciwdziałać panującej patologii, spotyka ich z tego tytułu wiele osobistych przykrości, nie tylko od statutowych władz spółdzielni ale i forumowiczów.
Nie wiem czemu udzielasz dobrych rad na forum po zdarzeniach, mogłeś to uczynić anonimowo w osobistej korespondencji przed zdarzeniami i może w ten sposób pomógł byś nam maltretowanym i okradanym.
Z przykrością stwierdzam, że Twoje posty (takie uczone) w tym momencie wskazują jedynie na to że jesteś mądralą, która może przez układy nie znalazła się we właściwym miejscu i czasie - szkoda.
A tak w ogóle na wesoło - to jesteś popem? czy jełopem?
panie Alojzy
to jest forum otwarte dla wszystkich członków tej naszej zbiorowości. tu nie trzeba pisać co będzie w sensie negatywnym.Tu idzie poważna walka być albo nie być. tu trzeba pisać koniecznie tylko w sensie pozytywnym.nie można na etapie walki ludziom odbierać wiary w zwycięstwo.Mimo,ze każdy wie ,ze wygrana bitwa nie oznacza wygranej wojny. Pisałem w temacie Walne czy ZPCz a jak to różnica, bylem krytykowany, niemal opluwany.Pisałem ze znacznym wyprzedzeniem co Kamaryla może przygotować i co? było ZPCz i było WAL:NE i sprawdziło się wszystko.Nie przewidziałem tylko wykorzystania studentów. Teraz krytykanci nawet nie przeproszą, są na urlopach nie piszą.
Ja pana rozumiem i z przyjemnością czytam pana wpisy,wole czytać pana poglądy, które są często blisko prawdy niż te ,ze pan Stępień ma kolana z przodu a pięty z tyłu.
Ja tez rozumiem ludzi, którzy pana krytykują, ja bylem i jestem krytykowany za wyrażane poglądy i już dawno się z tym pogodziłem.To cena pisania prawdy,której na tym etapie nie dostrzegają inni.Zachęcam pana do twórczego i czystego wyrażania swoich poglądów.
Atena pisze pięknie,krotko zwięźle i na temat może za ostro, ale taki język i taki ton szybciej trafia do odbiorcy.Brawo
Jest takie powiedzenie sąd sądem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie.
Moim zdaniem nasuwa mi się tu pewna analogia.Policja ścigała jednego z szefów bandy, dokonującej napadów, zabójstw, uprowadzeń i gwałtów.Wszystkie postępowania były umarzane. W końcu go dorwali za nie płacenie podatków dostał 8 lat.
Czytając art i doniesienia prasowe na temat naszego Walnego domniemywać można ,ze być może dokonano przestępstwa korupcyjnego
o czym stowarzyszenie powinno zawiadomić CBA,które po wykorzystaniu materiałów i pewnej ich weryfikacji albo będzie prowadzić albo przekaże to postępowanie policji.
Tu na forum nie można bardziej szczegółowo opisywać, kto i kiedy oraz w jaki sposb go dokonywano ile ludzi brało w nim udział,kto komu i w jakiej wysokości przekazywał środki,np. czy w transzach itp.Tylko na bazie tych informacji stwierdzić można ,ze ktoś musiał zainwestować znaczne środki finansowe.
Ty , Adamusie, też ludzi obrażałeś i to bardzo . Nic sobie nie masz do zarzucenia? Przejrzyj swoje posty...
Czekasz na przeprosiny sam nie poczuwając sie do nich...
Jeśli znowu uznasz, że ten wpis Cie w jakis sposób dotyka, trudno. Uodporniłam sie już na takie rzeczy...
anemon
jest weekend, odpocznij, po ciężkiej pracy, idź do kościołka pomódl się,odpręż i przemyśl to co napisałaś.Dla ułatwienia dodam ,ze nie ma dymu bez ognia.

Dla ułatwienia dodam ,ze nie ma dymu bez ognia.

ani ognia bez suchego patyka
Szanowni Sąsiedzi,
zamiast sobie dalej "dokładać", dla rozładowania chyba napiętej atmosfery proponuję wysilenie swojej aktywności umysłowej do zajęcia się sprawami natury ogólnej, które dotycza też społdzielni Przy Metrze - wykorzystanie funduszu remontowego, falaszowanie sprawozdań finansowych, oszukańcze lustracje itp.

Proponuję poświęcić tym zagadnieniom nieco uwagi dlatego, ze w związku z propozycjami kolejnych nowelizacji przedstawianych przez poszczególne partie, pojawiają się coraz bardziej dziwne pomysły naszych polityków zupełnie nie mających pojęcia co się w rzeczywistości dzieje w spółdzielniach mieszkaniowych - po prostu większość z nich mieszka w swoich domach czy domkach i próbują nas uszczęśliwiać.

Włączcie się zatem do dyskusji na stronie www.kss-nasze-mieszkania.pl. To będzie chyba z większym pożytkiem dla wszystkich spóldzielców niż osobiste wycieczki sprawiające radość chyba tylko spółdzielczym krętaczom.

Szanowni Sąsiedzi,
Włączcie się zatem do dyskusji na stronie www.kss-nasze-mieszkania.pl. To będzie chyba z większym pożytkiem dla wszystkich spóldzielców niż osobiste wycieczki sprawiające radość chyba tylko spółdzielczym krętaczom.

Radzę zwrócić na końcu tej strony na uwagę dotyczące ostatniego wyroku SN w sprawie ZPCz vs WZCz. Mógłbym dodać jeszcze to i owo, ale po co?
Mam nadzieję, że kiedy jakiś policjant zatrzyma jadącego po pijaku sędziego SN, a ten zasłoni się immunitetem, to padnie odpowiedź, że nigdzie nie jest napisane, że immunitet chroni przed zatrzymaniem za jazdę "na gazie" - to wyraźna aluzja do uzasadnienia w pewnym fragmencie tego "wyroku", który można skomentować jako splunięcie SN nam wszystkim spółdzielcom w twarz.
Podkreślam, że uzasadnienie tego wyroku przeczytałem w oryginale i z każdym zdaniem włosy coraz bardziej stawały mi na głowie z przerażenia - ten wyrok to oficjalne stwierdzenie, że prawo w Polsce nic nie znaczy, nawet dla SN.
Co zresztą widać po "przymiarkach" do "nowej" ustawy spółdzielczej.
Panie Sąsiedzie. Skorzystałem z okazji, aby swoje uwagi na temat tego "projektu" przekazać odpowiednim adresatom (posłom komisji sejmowej). Czy tam dotarły, nie wiem, bo już na etapie przekazywania wzbudziły kontrowersje, bo na projekcie, wg mnie pisanym na kolanie, nie pozostawiłem suchej nitki.
Ale przecież nie chodzi o nasz interes, tylko o czyjś zupełnie inny
Składam serdeczne gratulacje nowej Radzie Nadzorczej i tymczasowemu Zarządowi.
Jeżeli ktoś z wizytujących to forum kiedykolwiek poczuł się urażony moimi uwagami, przepraszam i proszę o wybaczenie.
Życzę dużo pomyślności nowym Władzom SM "Przy Metrze"
Jako Sąsiad też składam gratulacje za obecny, niewątpliwy sukces grupy ludzi, którzy wbrew dominującemu zniechęceniu i powtarzaniu w kółko przez wielu z nas "nie warto nic robić, i tak się nie uda", dość długo przekonywali innych i wreszcie odnieśli sukces.

Przestrzegam jednak przed łatwym wpadaniem w euforię, bo znam wiele podobnych przypadków, że po początkowym sukcesie, po pewnym czasie wszystko wróciło do porzedniego stanu, może nie z tą samą obsadą personalną co poprzednio ale oczekiwane przez wielu zmiany nie nastąpiły wobec czego funkcjonowanie samej spółdzielni też nie uległo radykalnej zmianie. Żeby daleko nie szukać, warto pocztać o sytuacji w innej warszawskiej spółdzielni SM Gorczewska na stronie www.smgorczewska.fora.pl

Jest raczej pewne, że stare władze czyli Stęmroz (od Stępień +Jamroz) szybko się nie poddadzą i będą robić wiele, aby doprowadzić obecne władze spółdzielni do upadku. Ponieważ przykład jest zaraźliwy, jestem przekonany, że znajdą sojuszników i wsparcie wśród wielu prezesów innych spółdzielni.

Kto wie, czy informacje, które do mnie dzisiaj dotarły, nie są już wynikiem rozpoczęcia kreciej roboty. Bo sytuacja w spółdzielni Przy Metrze była i jest pilnie śledzona przez członków innych spółdzielni (zarządy chyba też!). Jeden z moich znajomych ze spółdzielni Slużew nad Dolinką, w której też dzieją się dziwne rzeczy, informował mnie dzisiaj, że ktoś ze spółdzielni Przy Metrze komentując aktualne w niej wydarzenia określił je jako walkę trzech grup - obecnego zarządu i podłeglej mu rady, starych członków spółdzielni i nowych, z nowych zasobów. Zdaje się, że jest to klasyczne napuszczanie jednych na drugich przez odwołane władze właśnie w celu odzyskania utraconych pozycji i zasiania niepokoju wśród wszystkich członków.

Być może, że jest to tylko czarny scenariusz i mało prawdopodobny ale wszystkie potencjalne zagrożenia warto brać pod uwagę i być czujnym.