ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Mógł byś podać źródło albo jakieś słowa kluczowe bo chętnie bym przeczytał.



jak bylem maly i grzebalem palcem w oku, gdy mnie swędzialo to też mialem takie wzorki - teraz za cholere tego nie moge powtórzyć. Efekt następywal też przy zaciskaniu powiek... kiedyś.

A z tym patrzeniem w niebo to też tak mam takie latające frędzle.

rafiksom napisał: Jak się patrzy na niebo, to te latające w te i we wte plamki to są różne pyłki i zanieczyszczenia na gałce ocznej i różnica w grubości płynu który nawilża oko. Wiem bo się biologiczki kiedyś pytałem.
Można to udowodnić tak, że im dłużej przytrzymamy wzrok bez mrugania na jednym, płaskim i jednolitym obszarze to jest ich więcej. Po prostu kurzu więcej nawpadało do oka.
Mówimy o czymś innym. Ty mówisz o mętach ciała szklistego. Ja mam na myśli dziesiątki/ setki małych jasnych kropek, punkcików. Ale mniejsza z tym.

Ja co do tematu związanego z tymi ruchami gałki ocznej nie byłam zalogowana dlatego napisałam jako " gość "

Dosyć dawno słyszałam na ten temat, i trochę poszperałam i znalazłam cos o tych drganiach; http://creation.com/charles-darwin-vs-the-eye-polish
W tym artykule jest o drganiach oka, ale na temat tego eksperymentu z przyciśnięciem oka nie znalazłam. Jak wykonać ten eksperyment napisałam na szybko, więc teraz podam go dokładnie:
Wystarczy docisnąć opuszkiem palca na nie całkowicie domkniętą powiekę ( tak żebyśmy coś widzieli), nie za lekko bo nie da efektów ale też bez przesadnie na powiekę i naciskająć trzeba poczekać kilka sekund i zaczną nam sie pojawiać różne własnie te jakieś wzorki ,ciapki, barwne jakieś zielonkawe czy tam inno kolorowe wzory. Bo skoro oko musi wykonywac szybkie drgania to jesli je "zatrzymamy" to będziemy widzieć to co mózg tam wyśle czy jakoś tak... Nie znam zbyt szczegółów - ale to tylko co słyszałam