ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Co wy się tego kościoła przyczepiliście Oo? Jeśli kościół by z tym walczył, to już by była dyskryminacja. Poza tym, nie podoba mi się, to, że "Religia" to tak naprawdę lekcja "Chrześcijanizmu" i tylko w nielicznych szkołach mówią też o innych religiach (m.in w mojej aktualnej). Oczywiście lekcje te byłyby do wyboru np. Religia / Etyka / Somnologia. To już byłoby lepsze rozwiązanie. Przecież teraz jest mało wierzących i większość młodzieży to i tak ateiści, więc kościół by tak nie ucierpiał. Oczywiście nie powinno być tej lekcji w klasach 1-3 podstawówki, bo jak my sami wiemy, mogą być różne straszne rzeczy przy paraliżu .
Starsze pokolenia boją się LD, bo tak naprawdę nie wiedzą co to jest. Założę się, że my oneironauci wychowamy dzieci swoje właśnie na snach ( a przynajmniej powiemy im o LD, technikach itp.). Jeśli by tak daje było to by znaczna część społeczeństwa by wiedziała o LD i myślę, że kiedyś powinno takie coś być jak somnologia.
Poza tym, tak jak spomniał incerstus, Somnologia przyczyniłaby się do znacznego podwyższenia poziomu intelektualnego. To z kolei doprowadzi, że w przyszłości bd więcej wynalazków, więc i państwo by na tym zyskało



Tak. Z tym że takie coś mogło by istnieć co najmniej w następnym pokoleniu. Wtedy to MY bylibyśmy nauczycielami. Ja już myślę jak wychowam dziecko, i często nasuwa się temat oneironautyki. Somnologia jako przedmiot- zobaczymy

Dobra czas pobawić się w archeologa xD
@Rasta
A czemu nie? Myślę, że porównując się do tego cyrku co słyszałem (bodajże chodziło o to, że księża nauczają jak zakładać rodzinę, jak oni sami jej nie mają) to nawet teraz większość z tego forum mogłaby nauczać tego przedmiotu, a bynajmniej tą część w podstawówce . Po za tym, jak odpowiednio z formułujesz swoje wypowiedzi, to zachęcisz do oneironautyki prawie każdego (ja kilka osób zachęciłem xD). A takie dzieciaczki ciekawe życia z chęcią spróbują czegoś nowego, zwłaszcza, że w tedy będą mogły się bawić, a to lubią najbardziej. Tylko te początki... Dlatego im wcześniej się tego nauczą tym byłoby lepiej.
A może somnologię dać jako przedmiot dodatkowy (tzn. po lekcjach), jednak myślę, że lepiej byłoby zamiast religii, bo tam to tylko mieszają w głowach.

Przede wszystkim - to nie tylko hobby, ale na dodatek bezużyteczne społecznie. Nie nadaje się nawet do pomagania w relacjach międzyludzkich, jako że wykonuje się je samemu. Dlatego w szkołach to nie przejdzie. Lepsze jako przedmiot dla studentów filozofii, psychologii, socjologii, ASP, itd.



jak to nie pomaga?! My tu na forum wszyscy mili itp, a wszędzie indziej kończy się na wyzwiskach!

Jak dla mnie to, że rozwija umysł starczy

@Inces
Bezużyteczne? A powiedz mi po co mi się przyda w życiu religia? Ona nawet przyjemności nie daję nie wspominając już o "wolności wyznaniowej", bo tam wszczepiają od młodego jakąś durną religię mającą pełno bugów, nieścisłości i innego syfu. A somnologia to chociaż frajdę da. A powiedz mi, czy taka matematyka szkolna wpływa na relację między ludzkie? Mi się wydaję, że nie. Wpływa tyle co siedzisz w szkole, tak samo jak inne przedmioty niezawodowe (wyjątek jest W-F). A plastyka? Owszem rozwija nasz talent, ale nie do końca, bo często nauczyciele nie dają wybrać, czy chce się rysować, czy smarować farbami. A somnologia rozwija nasz umysł i wyobraźnię - sam tak mówiłeś wcześniej. Poza tym ćwiczenia potrzebne do LD dobrze wpływają na zdrowie. Oczywistością jest to, że mogłoby być wręcz ratunkiem dla naszej, uzależnionej od kompa młodzieży. Zamiast popołudnia spędzić przed kompem to by mógłby pomedytować. Zamiast siedzieć do północy przed monitorem to mógłby wcześniej pójść spać by zrobić WBTB w nocy. Doznania w LD zmniejszyłoby uzależnienia od alkoholu, fajek i prochów. Swoboda we śnie ograniczyłaby wybryki młodzieży w realnym świecie. Byłoby mniej wandali oraz mniej złodziei (chociaż rozbrykana młodzież może być nie przewidywalna). Nie mniej jednak nie mów, że taki przedmiot nie wpłynąłby na społeczeństwo. Myślę, że wiesz, że większość młodzieży jest agresywna z powodów psychologicznych (nie tylko wywołowanych hormonami, ale też otoczeniem), a takie wejście do podświadomości mogłoby to uregulować.

Tylko jeden argument stąd do mnie przemawia : LD istotnie mogłoby stać się panaceum na potrzebę uzyskiwania innych stanów świadomości, osiąganej halucynogenami i marihuaną. Wprowadzenie przedmiotu w szkołach podstawowych mogło by zapobiec wzięciu pierwszego narkotyku w życiu. Ale:
Na komputerach i tak by ludzie grali, bo to inna rozrywka. Ty grasz mniej od kiedy zainteresowałeś się LD? Jeżeli tak, to tylko dlatego, że poświęcsz ten czas na siedzeniu na forach

Medytacja relaksacyjna nic nie daje, na zdrowie też nie ma wpływu.

Matematyka rozwija podstawowe umiejętności potrzebne w każdym zawodzie, uczy też logicznego myślenia. Plastyka ma szansę nakierować młodych na sztukę, którą mogli by w przyszłości wybrać. Każdy przedmiot szkolny kończy się z minimum wiedzy, którą w świecie należy mieć, żeby jeszcze zostać uznanym za inteligentnego, a nie ignoranta. Poza religią.

Na zajęciach pozaszkolnych można uczęszczać na przedmioty nieprzydatne społecznie, czyli hobby. Ich bezużyteczność jest jednak skontrowana faktem, że tworzą się współpracujące grupy społeczne, rozwijają się talenty i jest co robić w wolnym od szkoły czasie, zamiast szukania rozrywki w barach i gangach.

Są masy opcji pomocy psychologicznej dla ludzi agresywnych, w tym wykorzystujące podświadomość, sen świadomy stał by się którąś z rzędu, z której i tak by nie korzystali.

Wolność wyznaniowa to jest w Polsce. Chrześcijaśtwo jest tylko religią domyślną. Jest uniwersalna, bo jej nauki moralne są naturalne i zrozumiałe dla każdego. Gdyby nie uczono go w szkołach to na co zdaje się wolność wyznania, jak nie ma z czego wybierać? Wtedy musiano by uczyć wszystkich religii świata. Ludzie wychowani bez żadnych wartości stworzyli by sobie wartości egoistyczne i hedonistyczne, co i tak wielu niezadowolonych z lekcji robi.

..

Cytat: Matematyka rozwija podstawowe umiejętności potrzebne w każdym zawodzie, uczy też logicznego myślenia.
Chodziło mi o to, że matma praktycznie nie wpływa na kontakty międzyludzkie.
Cytat: Plastyka ma szansę nakierować młodych na sztukę, którą mogli by w przyszłości wybrać.
Zgadza się, ale co mi po tym jak np. lubi ktoś szkicować, a nauczyciel każe mu ciągle sklejać koszyczki z gazet, czego nienawidzi? Nauczyciel zamiast dać swobodę uczniom, by mogli rozwijać się w tym co lubią najbardziej to narzucają komuś różne bzdety.
Cytat:
Wolność wyznaniowa to jest w Polsce.
I'm know. Z tym, że szkolna religia to sukcesywnie tłumi... Lekcje z katechetą ujdą, ale z księdzem? Wiadomo "Religia" czyli nauka o religiach, a nie o chrześjaniźmie, a tak to omawiają prawie zawsze katolicką religię. Po za tym, jak do szkoły idzie dziecko innej wiary, to niestety jest zmuszony przez środowisko do uczęszczania na etykę, bo mógłby się czuć piętnowany i dyskryminowany słysząc, że tylko katolicka religia ma słuszność, a inne nie.
Cytat: Ty grasz mniej od kiedy zainteresowałeś się LD? Jeżeli tak, to tylko dlatego, że poświęcsz ten czas na siedzeniu na forach
Mniej gram i nie ukrywam, że sporo godzin przesiaduję na psajko , nie mniej jednak ogólnie rzecz biorąc, i tak mniej siedzę przed kompem, niż w tedy gdzie uważałem sen za coś nudnego...
Teraz jak wstaję o 5:30 to po to, by zrobić WBTB itp. a nie po to, by czekać, aż rodzice do pracy pojadą i dorwać kompa . Oczywiście teraz jestem w informatycznej - chcę zostać programistą. Nie mniej jednak mam w szkole 12h przed kompem z czego 10h wyglądają jak wykłady na studiach (nauczyciel gada, a ty, albo słuchasz, albo notujesz, albo grasz). Za rok bd miał duuużo więcej godzin przed kompem, i teraz zgadnij gdzie bd przesiadywał?

Up2 : bo medytacja odstresowywuje. Co innego medytacja Vipassana, jej końcowy efekt kompletnie eliminuje stres z życia W kązdym razie młodzi mogą się odstresowywać w bardziej socjalny sposób

Up : Przedmioty SZKOLNE muszą coś dawać, albo wiedzę praktyczną ( matma ), albo perspektywy ( sztuka ), albo zdrowie ( WF ), albo umiejętności działania w grupie ( pozaszkolne ), albo modele zachowania ( religia jakakolwiek ). Nauka o LD nie daje żadnej z tych rzeczy - przyjemność wykonywana z samym sobą, dająca wiedzę o samym sobie, bez perspektyw, zaburzająca sen. Co do zastępowania religii - znam tonę osób, które po kilku LDkach wyznają Astrale, Mevlany i NewAge - bez przygotowania zagłębianie się w sen to zapraszanie urojeń.

Czysto ekonomicznie twierdzę, że LD powinno być nauczane tylko tam, gdzie wiedza o sobie, psychice, stanowi wiedzę praktyczną lub inspirację.

@up powiesz coś o tej medytacji Vipassana? Tak, wiem, że jest wujek google itp, ale ciebie się fajnie słucha, wszystko jasno stawiasz