ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

W imieniu i na prośbę zainteresowanych zamieszczam:

1. Wezwanie zarządu do wykonania wyroku z dnia 10 grudnia 2010 r.:


2. Powtórne wezwanie zarządu do wykonania wyroku z dnia 20 grudnia 2010 r.:


3. Wezwanie RN do wykonania wyroku:





W końcu stało się to o czym na forum pisali już rok temu forumowicze.Jak widać właściwym prawnym podmiotem jest RADA nadzorcza III-ej kadencji.A Grupa Zbigniewa Jamroza to uzurpatorzy.
O ile wyrok jest prawdziwy to można Jamroza i ten zarząd wezwać do opuszczenia natychmiastowego pomieszczeń naszej spółdzielni. A jak odmówią wezwać policje.Czy się mylę????
To nie jest informacja wywieszana na klatkach.
Są sygn. akt, zawsze można sprawdzić.

Reasumując:

1. Wyrok Sądu Okręgowego z 17.12.2009 o uchyleniu uchwał z 06.01.2001 (!!!!) r

2. Wyrok Sadu Apelacyjnego z 10.09.2010 oddalający apelację pozwanego (Spółdzielni) na wyrok Sądu Okręgowego

3. Wezwania do wykonania PRAWOMOCNEGO wyroku Sądu Apelacyjnego.

No właśnie. I CO TERAZ.

Okazuje się, że obecna RN i Zarząd działa bezprawnie? I te wszystkie inwestycje podejmowane przez obecne władze - również są bezprawne, bo podpisywali go samozwańcy?

Na jakim świecie my żyjemy.
Adamus,
nie żartuj sobie z wnioskodawczyń i ze mnie.
Jak może być wyrok nie prawdziwy!

To, że Stępień kłamie i wtóruje mu Jamroz nie oznacza, że pozostali są kłamcami!
A Goni wyjaśniam, że w takich sprawach obowiązują pewne "procedury" i jedną z nich jest wezwanie do wykonania wyroku.


Odnośnie tego wyroku, biorąc pod uwagę że sąd uchylił uchwały które zmieniały skład rady nadzorczej w 2001 roku, uważam że można by skonsultować się z prawnikami czy kolejne decyzje podejmowane od 2001r. przez kolejne rady w tym decyzje o zwołaniu kolejnych zebrań grup członkowskich które wybierały kolejne rady poprzez przedstawicieli i zgłaszanie kolejnych nowych członków RN do KRS nie było przypadkiem pozbawione podstaw prawnych. Gdyby była taka opinia prawna mozna by wystapić do KRS z wnioskiem:
- o dokonanie zmian we wpisach KRS zgodnie z wyrokiem z 17 grudnia 2009r. a jeżeli to niemozliwe z róznych względów to wprowadzenie przez KRS Zarządu komisarycznego którego zadaniem byłoby przeprowadzenie walnego zgodnie z ustawą z 2007r. i przypwrócenie porządku prawnego w SM przy metrze.

Można to prowadzić równolegle do akcji zwolania walnego zgodnie z wnioskiem który już został złożony do spółdzielni.
Zgadzam się w pełni z raportem24, że trzeba prowadzić wiele działań równolegle oraz że "skonsumowanie" z pożytkiem dla nas wyroku opisywanego w tym wątku warto skonsultować z dobrymi prawnikami bo sami chyba nic sensownego nie wymyślimy bo mamy do czynienia z taką sytuacją po raz pierwszy.

Oprócz działań mających na celu przymuszenie zarzadu i rady do zwołania walnego zgromadzenia warto też rozpocząć bardzo szeroką akcję informacyjno-propagandową o jakiej napisała Małgorzata Hauschild.

Przede wszystkim widziałbym w ramach tego permanentne wystąpienia do osób odpowiedzialnych za obecny stan rzeczy - a wiec do ministra Piotra Strcznia z ministerstwa infrastruktury za tolerowanie bezczynności swoich urzędników patrzących przez palce na poczynania zarządu i rady spółdzielni, które w końcu doprowadziły do obecnej sytuacji i konieczności "wybulenia" 31 jeśli nie więcej milionów złotych.
Dalej wystąpienia do organizacji spółdzielczych a przede wszystkim Związku Rewizyjnego Spóldzielni Mieszkaniowych Sułowskiego - to przecież jego lustratorzy przeprowadzając rok w rok lustracje poświadczali zapewne nieprawdę jeśli dopiero teraz wyszło szydlo z worka. Powinno się też zażądać od Sułowskiego zwrotu opłat za lustarcje jako wykonane niezgodnei z zasadami sztuki czyli mające znamiona wyłudzenia pienędzy. Tu same telefony do Sułowskiego i jego jakieś mętne wymówki to stanowczo za mało.
Dalej zdecydowne wystąpienia do organów ścigania - jest bowiem faktem, że rozpłynęlo się gdzieś co najmniej kilka milionów zlotych - fizycznie były bo wnieśli je ludzi a teraz ich nie ma. Ktoś je rąbnął albo ktoś zdefraudowal i próby wyrównani długów z majątku spółdzielni to przecież kolejny przewał, na który spółdzielcy tym razem nie powinni się już złapać.

Inna ważna sprawa to permanentne informowanie wszystkich mediów o machinacjach przeszłych i obecnych w spółdzielni - tylko głośna wrzawa może odwieść obecne kierownictwo od powtórzenia kolejny raz znanych nam numerow. Pisanie tylko na tym forum to stanowczo za mało bo sprawa ogranicza się jedynie do kręgu członków spółdzielni co jest wodą na młyn cwaniaków, którzy już kilka razy nas wystrychnęli.

Tak więc do roboty jest bardzo dużo i dla wielu z nas a nie tylko garstki najbardziej zdeterminowanych.
Raport24 i Sąsiad
macie rację, koniecznie trzeba ta sprawę skonsultować z prawnikami, profesjonalistami.Jednak wyroki czy się z nimi ktoś zgadza czy nie trzeba konsumować.Myślę,ze ta garstka ludzi walczących o porządek w naszej spółdzielni wie co robi.Szkoda tylko ,ze ich działania nie idą w parze z innymi działaniami innych osób. Najważniejsze jest to ,że Sąd stwierdził iż wyrok jest prawomocny i wykonalny.
A wg mnie najgorszą sytuacje wytworzył sobie KARPACZ.bo to jego zasługa naruszenia porządku prawnego.To miedzy innymi on nadzorował czyli czuwał na prawidłowym przebiegiem podjętych a zaskarżonych uchwał i dopuścił do bezprawia w naszej SM.O tym świadczy wyrok.podobnie jest w sprawie z Nadbudem o której pisał LIS.Jak widać pętla na gardle się zaciska. A to może już być przestępstwo kryminalne.W każdym razie robi się bardzo ciekawie.
Teraz trzeba sprawę nagłośnić w mediach i wykazać lekceważenie wyroków przez prawników a w szczególności Karpacza.
Ponieważ wieloletnia praktyka pokazuje, że media jakoś niezbyt chętnie poruszaja takie problemy jakie obecnie trapią spółdzielnie Przy Metrze albo jeśli już, to dość nieobiektywnie czego majlepszym (i najgorszym) przykładem była sławetna Nasza Metropolia Janusza Połcia przemieniona teraz w Panoramę Południa dlatego trzeba probować z mediami ale jednocześnie wykorzystywać inne dostępone nam kanały społecznego przekazu takie jak np. dzielnicowe fora Gazety Wyborczej - w tym wypadku dla Ursynowa chociaż warto pisać o naszej ekipie i na stronach innych dzielnic. Warto też zacząc wykorzystywać takie strony dziennikarstwa obywatelskiego jak www.wiadomosci24.pl czy też stronę You Tube.

Bo nic tak nie obnaża krętactw obecnej ekipy jak nasze własne informacje - oczywiście wyważone i oparte na faktach i dokumentach.

Bez ciąglego i szerokiego rozgłosu skandale w spółdzielni Przy Metrze łatwo zostana zamiecione pod dywan.

Ponadto w związku z wpisem Adamusa o roli odegranej przez Karpacza warto pomysleć o zlożeniu wniosku do Okręgowej Izby Radców Prawnych o postępowanie dyscyplinarne przecie niemu za permanentne wprowadzanie czlonków spółdzielni w ubiegłych latach w błąd co uniemozliwiało im podejmowanie racjonalnych decyzji.

Raport24 i Sąsiad
Jednak wyroki czy się z nimi ktoś zgadza czy nie trzeba konsumować.Myślę,ze ta garstka ludzi walczących o porządek w naszej spółdzielni wie co robi.Szkoda tylko ,ze ich działania nie idą w parze z innymi działaniami innych osób. Najważniejsze jest to ,że Sąd stwierdził iż wyrok jest prawomocny i wykonalny.
A wg mnie najgorszą sytuacje wytworzył sobie KARPACZ.bo to jego zasługa naruszenia porządku prawnego.To miedzy innymi on nadzorował czyli czuwał na prawidłowym przebiegiem podjętych a zaskarżonych uchwał i dopuścił do bezprawia w naszej SM.O tym świadczy wyrok.podobnie jest w sprawie z Nadbudem o której pisał LIS.Jak widać pętla na gardle się zaciska. A to może już być przestępstwo kryminalne.W każdym razie robi się bardzo ciekawie.
Teraz trzeba sprawę nagłośnić w mediach i wykazać lekceważenie wyroków przez prawników a w szczególności Karpacza.

Szanowny Panie,
prawomocnych wyroków nie komentuje się i nie konsultuje z prawnikami, tylko wykonuje!
Myślę, że ludzie ci wiedzą, co robią, bo mają doświadczenie i znają przepisy.
Na prośbę zainteresowanych opublikowałem ich pisma, a Wy zdecydujcie czy chcecie i w jaki sposób możecie im pomóc.
To znacznie szybsza droga, niż zbieranie podpisów pod walnym.
I jedno i drugie działanie jest dobre i z niczego nie należy rezygnować.
Moraich napisał

"Szanowny Panie,
prawomocnych wyroków nie komentuje się i nie konsultuje z prawnikami, tylko wykonuje!
Myślę, że ludzie ci wiedzą, co robią, bo mają doświadczenie i znają przepisy.

Nie wątpię.
Jednak by wykonać czyli zrealizować wyrok koniecznie trzeba go skonsultować z prawnikiem..Wyroków się nie krytykuje ale komentować można.
Co do ludzi, to wątpię by wszyscy znali prawo i przepisy.Wystarczy poczytać na forum jak wykazują zainteresowanie wykonaniem wyroku.Jakich panu udzielają rad???moim zdaniem nie wynika to ze znajomości prawa a doświadczenia życiowego.
pozostaje ono ciągle aktualne.Kto poza Moraich wie???

1 Czy w świetle skanowanego wyroku umowa zawarta z LECHBOREM jest ważna, czy z mocy samego prawa nieważna. i drugie pytanie

2 Czy ktoś z członków Rady Nadzorczej III-ej kadencji, podjął kroki zmierzające do wyegzekwowania tego wyroku, mam na myśli uruchomienie procedury prawnej, poza samym wezwaniem, skierowanym do aktualnie piastujących funkcje kierownicze ludzi.

Może ktoś z forumowiczów wie jak postąpić, by wykonując wyrok niezawisłego sadu, dokonać świątecznego porządku w naszej spółdzielni???
Walczącemu fizycznie i intelektualnie Moraichowi , Sąsiadowi innymi aby dopięli swego,by znaleźli pomocników a nie zadymiarzy.by ziściły się , życzenia, które niżej im dedykuje

Aby Święta były wyjątkowymi dniami w roku,
by choinka w każdych oczach zalśniła blaskiem,
By kolacja wigilijna wniosła w serca spokój
a radość pojawiała się z każdym nowym brzaskiem.
By prezenty ucieszyły każde smutne oczy,
by spokojna przerwa ukoiła złość
By Sylwester zapewnił szampańską zabawę,
a kolędowych śpiewów nie było dość!"
By przyszłe Święta przebiegały w innej, radośniejszej atmosferze.
Niestety, ale choć jestem bardzo przychylny dwóm Paniom wzywającym spółdzielnię do wykonania prawomocnego już wyroku, to prawdę mówiąc nie wiem, jak tego dokonać.

Bo sąd zdaje się umył ręce stwierdzając, że należy przywrócić naruszony porządek prawny ale nie podał już w jaki sposób tego dokonać. Bo nie sądzę, że przez wpis do rejestru członków rady III kadencji i wykreślenie z niego członków IV kadencji. Moim zdaniem w pozwie do sądu popełniono stale powtarzany przez spółdzielców błąd, że żądali oni jedynie uchylenia jakiś uchwał nie wnioskując równocześnie o zobowiązanie zarządu do określonych czynności. A to tylko woda na młyn tego organu i co najwyżej jakaś satysfakcja moralna do powodów. Dlatego uważam tu za jak najbardziej wskazaną konsultację z jakimiś osobami biegłymi w prawie.

Trudno a wręcz nieodpowiedzialnie jest pozostawianie decyzji w tej sprawie przegranej stronie czyli zarządowi bo wiadomo, że będzie robił wszystko aby skutki przegranego procesu były dla niego wygodne i jak najmniej uciążliwe.
Natomiast stanowczo nie mogę się zgodzić z głoszonym tu kuriozalnym poglądem Moraicha, że prawomocnych wyroków się nie komentuje. To znane powiedzonko z czasów komuny mające na celu zamykanie ludziom ust. Nie ma żadnej podstawy prawnej żeby tego nie czynić a milczenie w sprawie prawomocnych ale bardzo często delikatnie mówiąc niezgodnych z prawem wyroków jest jak najbardziej wskazane aby wreszcie okiełznać sędziów takie wyroki ferujących. Tylko rzeczowa krytyka takich wyroków może zmienić naszą sytuacje, w której nie mogąc dogadać się ze spółdzielnią idziemy do sądu.

Zupełnie czymś innym jest natomiast wykonanie już prawomocnego wyroku – tu nie ma już co dyskutować tylko walczyć o jego wyegzekwowanie co idzie nam wyjątkowo opornie czego najlepszym dowodem jest właśnie nasza dyskusja.
Szanowni Panowie i inni forumowicze,
myślę, że dalsza dyskusja "co będzie" lub "co zdarzyć się może" ma charakter "nieco wirtualny".
Nie wiemy, co uczynią sądy do których wyrok trafił, więc wasze dywagacje są bardzo przedwczesne. W chwili obecnej nie znamy także zamiarów wnioskodawczyń.
Jak panie autorki wezwań coś postanowią w tej sprawie i przekażą mi, dam znać.
Moją intencją było powiadomienie szerszego grona osób, że pewne działania się dzieją, licząc na to, że zaproponujecie i wspomożecie wykonanie wyroku.
kolego internauto czy forumowiczu,zgadzam się z twoim stanowiskiem i moim zdaniem dobrze zrobiłeś.Tyle ,ze tu nie wszystkim jak widać to na rękę.
Tylu forumowiczów na co dzień współpracujących z najlepszymi prawnikami w stolicy nie potrafi Wam pomóc??czy nie chce???. Przecież to nie problem wydrukować wyrok i we własnym zakresie skonsultować go z prawnikiem. Następnie na forum napisać co jego zdaniem należy zrobić.
Nie pamiętam już kto, ale jakaś kobieta znacznie wcześniej napisała,ze walić w klawiaturę to potrafią a przyjść na spotkanie to nie.
Jak widać sprawę, dokonania zmian i zrobienia porządku w naszej SM wzięły w swoje ręce ,same kobiety. Wezwanie, zebranie podpisów, przygotowanie medialne itp.
Brawo za tym czy możecie panie liczyć na pomoc????Otóż moim zdaniem liczcie na siebie. Dlaczego? bo ta sprawa wymaga kasy. Spółdzielnia ma nasze pieniądze i prawników na każde zawołanie,a Wy jesteście gołe dobrze że chociaż wesołe.
Czy można ich pokonać, oczywiście, tylko to wymaga czasu.Brak kasy nie pozwala iść na skróty.
Nie mniej, moim zdaniem dobrze panie zaczęły.Ufam bo widać po działaniu ze jesteście zdeterminowane, a co najważniejsze ,ze nie błądzicie.
Róbcie swoje, nie słuchajcie tych podpowiadaczy siejących tu na forum marazm,ze to nic nie da.to było 10 lat temu itp.Wyrok musi być zrealizowany i przez członków Rady Nadzorczej III-ej kadencji skonsumowany.
To ,ze on przeszkadza innym mającym swój własny zagrożony interes,nic na to nie poradzicie.
Każda czynność prawna podjęta przez te uzurpatorskie władze jest z mocy prawa nie ważna. Dlaczego? bo one utraciły legitymacje do wykonywania czynności prawnej na rzecz i w imieniu członków spółdzielni, /patrz art 14 kc./
Poza tym kto wie czy Sąd Apelacyjny nie uznał ,ze wyrok ma charakter prawo kształtujący ze skutkiem wstecznym/ex tunc/.Dlatego uznał za konieczność przywrócenia porządku prawnego.
Członkami naszej spółdzielni jest wielu prawników , sędziów i czynnych adwokatów.Jestem przekonany ,ze choć anonimowo ale Wam pomogą.Tylko się nie załamujcie.W razie czego możemy zrobić zrzutkę.
Mówiąc szczerze nie znam uzasadnienia wyroku.
Niemniej na pewno natychmiast powinna zniknąć buda szewca-Bańkowskiego członka rady. Tu nie następowały jakieś kolejne uchwały, które zmieniały status prawny.
Co do reszty, sąd wykazał się wyjakową opieszałością i brak możliwości satysfakcjonującej egzekucji wyroku, jest bezpośrednio winą naszego wymiaru sprawiedliwości. Właśnie dlatego prezesi mają w nosie prawo, bo cięzko jest je wyegzekwować.
Wg mnie zarząd i rada są bezprawne, bo wybrało je bezprawne zpcz. I co z tego jak sędziom wydaje się, że bronią porządku, bo wzruszanie wszystkich bezprawnych uchwał powoduje zamieszanie. Czy to jest prawo? Nie! Jakaś doktrynerska żenada.
Gdyby wyrok nie działał wstecz, nie było by sprawy.Taki zarzut podnosili prawnicy reprezentujący spółdzielnię jak i interwenientów ubocznych/czytaj RN/Sąd Apelacyjny stwierdził. to co stwierdził. Na wyroku przybił stempel gwarantujący przywrócenie porządku prawnego. Ale po co wyrzucić Klikę jak lepiej pisać na forum i narzekać.Wyrok musi spełniać określone cele.W tym wypadku sąd mógł zastosować cel wychowawczy i zasadę /ex tunc/

Lisie po co ci uzasadnienie wyroku?.Ono jest niezbędne do celów dydaktycznych ale i do celów odwoławczych. Ewentualna kasacja moim zdaniem nie wchodzi w grę.Kasacja to szczególny i nadzwyczajny środek odwoławczy.Bo Rada Nadzorcza III=ej kadencji niezwłocznie doprowadzi do Walnego i wyboru Nowej Rady Nadzorczej a następnie nowego zarządu, który taką kasacje zawsze może w każdej chwili wycofać.
Zasada aktualności wynikająca z art 316 k.p.c,którą poodnosili pozwani nie obligowała sądu, który słusznie przyjął konsekwencje wynikające z prawa spółdzielczego a mianowicie art 42$2 wg stanu z daty ich podjęcia i zaskarżenia
W tej chwili mamy dwie Rady Nadzorcze?????.Na dzień dzisiejszy legalną,która przywrócił sąd tj III-ej kadencji,której przewodniczącą była pani Wojciechowska i RN bez mandatu swoich członków, bo nie pochodzi ona z wyboru tj pana Jamroza. UCHWAŁ O ICH WYBORZE NIE MA. Rada Nadzorcza wybrała zarząd nie posiadając do tego prawa???Dlatego jego działanie obarczone jest poważnym błędem prawnym.
Odrobinę za długo napisałem bo widzę ,ze ludziska tu błądzą.
Co do egzekucji wyroku, ta ścieżka jest przetarta.Niestety koniecznie trzeba uwzględnić koszty egzekucji.A pojedynczych ludzi, może być na nie nie stać.Dlatego w mediach koniecznie trzeba wykazać lekceważenie przez Stępnia i Karpacza wyroku sądu i pogardę dla tej instytucji.A nie zajmować się tematami o mniejszym ciężarze gatunkowym.
Przepraszam za ten długi wywód, ale widzę ,że ludziska tu się pogubili.
Rozumiem twój wywód tak, że kolejne zebrania były zbierane przez nieuprawnione organy sm, więc ich uchwały były nieważne, więc po kolei do dziś wszystkie rady nadzorcze, zarządu i zpcz były nieważne.
To do mnie trafia.
Ale jak sobie wyobraże konsekwencje....Przecież to oznacza, że wszystkie akty notarialne, umowy, całe 9 lat działalności było nieważne.
Znów wrócę do nierychliwości sądu. Jak można orzekać tak istotne sprawy tyle czasu?
A jak prawo ma się do spraw, które są nieodwracalne? Nie wszystko się da załatwić 1 podpisem.

Rozumiem twój wywód tak, że kolejne zebrania były zbierane przez nieuprawnione organy sm, więc ich uchwały były nieważne, więc po kolei do dziś wszystkie rady nadzorcze, zarządu i zpcz były nieważne.
To do mnie trafia.
Ale jak sobie wyobraże konsekwencje....Przecież to oznacza, że wszystkie akty notarialne, umowy, całe 9 lat działalności było nieważne.


Do mnie nie trafia. Absurd, nonsens a interpretacja jak znana z początków lat 90-tych dyskusja nad uznaniem PRL za państwo bezprawne z próbą przywrócenia ciągłości państwa między II a III RP. Spór i sejmowa dyskucja zakończyły się, gdy wreszcie do Państwa posłów dotarło, że taka interpretacja oznacza unieważnienie wszystkich świadectw szkolnych, małżeństw, rozwodów, aktów urodzenia, zgonu, wszystkich wyroków sądowych itd. z okresu PRL. Gdy już sobie to wreszcie uświadomiono przestano pieprzyć i zaczęto zajmować się tym, czym powinno, czyli sądowym unieważnianiem tych aktów prawnych, które naruszały porządek PRL.

Adamus prezentuje tu pogląd, którego konsekwencją jest uznanie, że należy odebrać własność tym wszystkim, którzy ją po 2001 roku uzyskali. Powodzenia w takim razie! Zwłaszcza jeśli chodzi o przekonanie takich osób do wspólnego działania.

Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że zarządy po 2001 roku były wpisane do KRS i POSIADAŁY ZDOLNOŚĆ PRAWNĄ do reprezentowania SM! Wyrok, który prezentowany jest na stronie forum nie ma tu NIC DO RZECZY! Głownie zresztą dlatego, że orzeczony został wtedy, kiedy został orzeczony. W chwili podejmowania decyzji np. o przeniesieniu własności mieszkania ważne było czy władze, które zawierały taką umowę miały do tego prawo, czy nie. Otóż jeśli były w KRS to miały prawo czy się to komuś podoba, czy nie. I wyrok obecny niczego w tym względzie nie zmienia. Podobnie rzecz ma się z umowami z drimexem i innymi działaniami po 2001 roku. To oczywiście nie oznacza, że nic z tym nie można zrobić, ale akurat nie powołując się na ten wyrok.
Mam nadzieję, że adamus zdaje sobie sprawę na przykład z tego, że stosując jego interpretację wyroku należy rozebrać okręt, centrum natolin i całą resztę powstałą po 2001 roku? No to gratuluję pomysłowości! Czekam z niecierpliwością na realizację. Ja na szczęście mam gdzie mieszkać!
Myślę, że nie do końca rozebrać okręt i galerię,bo bierze się pod uwagę tzw.""dobro społeczne"niezależnie od wszystkiego kompletny remont w galerii jest niezbędny, bo co chwila jest jakiś bardzo poważny problem z tym budynkiem, wynikający z wałów.Natomiast ludzi trzeba zmienić, wyciągnąć konsekwencje z tych lat.Budynków chyba raczej się nie burzy, byłaby to zbyt duża strata.Nikt się takiego orzekania nie podejmie.Ale ludzi tak.Niech oddają wynagrodzenia, premie,odpowiedzą karnie za domniemane oszustwami. Rozliczyć co do złotówki.Może trzeba powołać KURATORA- pisałam o tym w listopadzie, na samym początku mojej rejestracji na forum.
Jedno jest istotne, działajmy wielowątkowo,żeby nie umknęło nam WALNE i żeby tu czegoś nie zawalić. Interesowałam się tym wyrokiem we wrześniu,to był okres, kiedy silnie nagłaśniałam stan po pożarze.Ale potem, jak zaczęłam konsultować ten wyrok z ludźmi, to tak jakoś nie dawali większych szans na zmianę, w tym zakresie.Ja też, trochę gubię się, są to naprawdę tematy dla prawników i to dobrych.Jednak myślę, że obok W A L N E G O ,ten temat wyroku załatwić K U R A T O R E M .

Małgosia Hauschild
I jeszcze jedno.Pisałam, już nie pamiętam w jakim wątku, chyba tym , w którym zamieściłam moje pismo do Seremeta, (wiadomo o kim), żeby zgłaszali się ludzie mieszkający z nami, wśród nas typu prokuratorzy, sędziowie, adwokaci, dziennikarze, politycy,itd.Nikt się nie zgłosił, a zwróciłam się z ta prośbą 5.12.2010. Jak ktoś się krępuje, że może pomóc,to nie musi na forum, podany jest mój telefon, adres w pismach,można zostawić kontakt w GU, nawet wiadomo, gdzie pracuję.Jest to wyjście.Nawet posunęłam się do tego, żeby poinformować wszystkie moje miejsca pracy, o sytuacji."przez ludzi do ludzi"To jest niemożliwe,przekręt na przekręcie, wyrok jest, i to niejeden,i co,nie można nic zrobić?????

Małgosia Hauschild
Wydaje się, w każdym razie mnie osobiście, że kolejne wpisy w sprawie „skonsumowania” wyroku korzystnego dla pań M. Wojciechowskiej i R. Matysiak pokazują, że sprawa nie jest taka prosta i oczywista, w każdym razie dla przeciętnego członka spółdzielni.

Dwóch chyba najistotniejszych adwersarzy w tej sprawie – Adamus i Alterus przedstawiają nam zupełnie skrajne interpretacje tego wyroku! Skąd zwykły spółdzielca przeważnie nie mający zbyt dużego pojęcia o zawiłościach prawnych, ma mieć wiedzę, który z wymienionych autorów ma rację i wobec tego jakie zająć stanowisko? Dlaczego rację ma mieć Adamus a nie Alterus czy odwrotnie? Nie ma się zatem co dziwić postawie spółdzielców, którzy w większości w takiej sytuacji wolą nic nie robić i nie zajmować stanowiska.

Myślę, że przypadek spółdzielni Przy Metrze nie jest znowu taki odosobniony i już wielokrotnie dochodziło do takich sytuacji w innych podmiotach gospodarczych i jakoś dawano sobie z tym radę.

Dla mnie jest oczywiste, że obecnie spółdzielnią kieruje ekipa uzurpatorska i do tego próbująca kręcić od lat własne lody kosztem pozostałych spółdzielców i choćby z tego względu nie do zaakceptowania. Oczywiście większość z nas ma świadomość na podstawie dotychczasowych doświadczeń, że uzurpatorzy sami nie zrezygnują z trwania przy korycie i trzeba tu im „pomóc”. Dochodzi do tego wyraźna stronniczość takich instytucji jak sąd rejestrowy, Krajowa Rada Spółdzielcza, Związek Rewizyjny Sułowskiego czy też ministerstwo infrastruktury mocno „umoczone” w to całe bagno i zupełnie niezainteresowanych ujawnieniem wszystkich machlojek i wywaleniem krętaczy ze spółdzielni.

Ale stwierdzenia moje nie posuwają chyba sprawy do przodu i potrzebne są nam jakieś dobre rady jak z tego wybrnąć. Nie wkładajmy wszystkiego na barki samych tylko Pań jeśli rzeczywiście chcemy szybko zmienić niekorzystną dla nas sytuację. Trzeba im w tym skutecznie pomagać. A na razie chyba stoimy w miejscu.
Podstawą jest zmiana wpisów w sądzie KRS dotycząca tego kto może reprezentowac spółdzielnię, pytanie jak tego dokonać , jeden sposób to walne, drugi sposób skonsumowanie wyroku który jest wałkowany ostatnio na forum.

Można zainteresować CBA bądź prokurature faktem jak to się stało że KRS niezgodnie z obowiązującym prawem przyjął statut spółdzielni, którego nowelizacja została złożona do KRS po 2007r .
Szanowni państwo Małgorzata Hauschild, Sąsiad,Alterus i Raport 24.

to ,ze wy macie wątpliwości, to dobrze,to,ze wątpicie to już źle a nawet bardzo źle.
Pisałem ,ze w tej sprawie bardzo aktywne są kobiety i jak widać nie maja do kogo się zwrócić o ewentualna pomoc. Można rzec czy zaśpiewać gdzie ci mężczyźni......Otóż Alterus nie wybiegaj przed orkiestrę bo i tak dyrygentem nie zostaniesz.Ty się martwisz co będzie......./////.Wszystko jest prawnie już dawno unormowane.Wszyscy którzy zainwestowali w tzw okręt to są ofiary czyli osoby pokrzywdzone.Im tylko można pomóc a nie ich dobijać.Moim zadaniem mogą spać spokojnie.Pani Małgorzata bardzo dobrze główkuje.Ciepło , ciepło.
Raport 24 nawet nieźle to wykombinowałeś???che a nie znasz innych prostszych rozwiązań i znacznie szybszych? Koniecznie chcesz zwołać Walne,które tez będzie obarczone wada prawna, to rób..Założę się ,ze te panie wiedzą co należy zrobić.bo jak wykazały ,ZE ZROBIŁY "B" TO NA PEWNO ZROBIŁY I "A".
Pani Małgosiu pani apel do ludzi odniósł taki sam skutek jak mój do aktorów.Zapewniam panią,ze oni znają lepiej sprawę niż pani????
Alterusa wpis jest wyjątkowy perfidny i złośliwy.Nie wiem jak tak człowiek może myśleć.Wpis podły bo usiłuje utrwalić stan istniejący, pod groźba utraty własności. Ma racje ,ze zgodnie z litera prawa tak należałoby postąpić. a winnych skazać, majątki zlicytować.Ale wiele rozsądku tu wykazała pani Małgosia. W stosowaniu prawa obowiązują jeszcze zasady.Dlatego groźby ALTERUSA i straszenie ludzi takim poglądem jest obrzydliwym postępowaniem.Podobnych argumentów może używać Karpacz i Stępień.
A teraz mam nadzieje ,ze wszystkim niedowiarkom i mającym wątpliwości wyjaśniam co następuje.

Rada Nadzorcza III-ej kadencji uzyskała mandat/czyt prawo/do wykonywania czynności prawnych w imieniu i na rzecz wszystkich członków spółdzielni..Na przełomie IV kwartału 2000ri I-wszego 2001 Grupa uzurpatorów planujących czerpać określone pozytki dokonała skoku i pozbawiła tych ludzi a przynajmniej jej większości tego prawa.
TO PRAWO PRZYWŁASZCZYŁA SOBIE.
Wyrokiem o którym mowa sąd pozbawił ich możliwości korzystania z tego prawa i przywrócił to prawo prawowitym właścicielom tj członkom Rady Nadzorczej III-ej kadencji. TYLE w znacznym uproszczeniu.
Sąsiedzie teraz wiesz dlaczego napisałem wcześniej by panie nie słuchały licznych tu podpowiadaczy.Tak, tak siebie tez mam na myśli.Pewne ruchy ekipy Stępnia można znakomicie wyprzedzać.
Pani Gonia zadała pytanie o odpowiedzialności prawników za umowy zawarte z Nadbudem. Jest ,jest taka.Prawnik jak każdy człowiek odpowiada za swoje czyny na równi z innymi.Ale dzban wodę nosi dopóty mu się ucho nie urwie.
Apel do pań Małgorzaty i Goni.Panie słusznie podjęły jak widać z wielką determinacją walkę z ta patologia w spółdzielni.Jednak nie mają świadomości co naruszają.
Przeczytajcie moje ostatnie wpisy../ostrzegałem/.naruszacie interes nie tylko Stępnia ale i innych najczęściej anonimowych ludzi.Oni lub piszący w ich imieniu piszą tu na forum.Będą robić tyle zamieszania jak Alterus,mącić w głowach,mieszać i siać niepokój. Róbcie swoje.
Wiele do działania ma sama Rada Nadzorcza do której te panie zwróciły się z apelem.Jestem przekonany ,ze Pan Wojtalewicz i inni pomogą wykonać wyrok sądu w sposób cywilizowany.
Myślę, że rację ma zarówno Adamus jak i Alterus.
Z jednej strony rzeczywiście bezprawnie przerwano III kadencję i są następstwa prawne takiej sytuacji.
Z drugiej strony osoby reprezentujące miały umocownie w KRS, więc cofnięcie ich prerogatyw, każdej czynności, powinno odbyć się na drodze wyroku sądowego. KRS pewnie musi wydać decyzję odnośnie kazdgo wniosku indywidualnie, a nie z automatu. Tak samo jeśli chodzi o akty, umowy itd.
Ale już kompletną bzdurą jest podważanie zasadności walnego na podstawie wniosku członków. Bo to odbywa się nie na podstawie uchwały organu sm, ale na podstawie ustawy o sm, więc żaden obecny organ nie ma nic wspólnego z tym walnym. Dopiero zaistnienie tego walnego może ustanowić bezapelacyjne nowe władze. Z tym, że wyrok, o którym dyskutujemy, może być kolejnym przyczynkiem do odwołania obecnych władz, jako całkowicie bezprawnych.
Co do umowy z Nadbud, to sm przy metrze do dziś posługuje się nieprawidłowo wystawionymi pełnomocnictwami. Co jest wytknięte w protokole lustracyjnym. Poza tym istotą kłopotów z Nadbud, a w przyszłości z Resbud nie jest taki czy inny dokument/umowa, ale rzeczywisty, kompletny brak nadzoru kolejnych zarządów, w tym Stępnia, nad Drimexem. Bo w tej sm rządzi Drimex, a teraz jakiś Lechbor, Krzakbor, czy inna cholera. Jak Państwo wiecie, swoich praw można dochodzić skutecznie, gdy nie ma dobrej umowy. Ale można i je stracić, gdy się nawet najlepszej umowy nie egzekwuje.
I pytanie do super-przewodniczącego tego i owego - co zrobił, żeby zastosować wyrok z września? Może oddał uposażenie, które pobrał w okresie IV kadencji rady? Może rozwiązał umowę na budę z Bańkowskim?
Szanowni Państwo

Uważam, że ie możemy się teraz wszyscy, lub większość zestresować, że pozabierają własności.Ja mieszkam w galerii,czyli ewentualnie, potencjalnie mogłoby to mi też grozić.Jednak myślę, że luz,Budynki pozostaną, bo jest coś takiego, jak dobro społeczne, czy wyższe, i w związku z tym części ''części materialne'' tu mam na myśli bloki pozostaną.Ludzi trzeba wywalić.Ukarać za świadomie źle formułowane umowy,za doprowadzenie do komornika,do niegospodarności.dzisiaj wracam z Krakowa i wysyłam pismo do Sułowskiego z żądaniem natychmiastowej naprawy błędów, których się dopuścił.Przez lata rewizował sm. na korzyść zarządu.Brał za to kasę,ciężką kasę.Bo przecież taka rewizja jest chyba płatna?I co????

1.źle zarejestrowany statut w sądzie rejestrowym.

2.akceptacja na działalność Lechboru(drugi rewizor Jajszczyk w polsat wydarzenia z 6.12.2010 mówi wyraźnie, że Lechbor to nielegalna historia).

3.brak wyegzekwowania realizacji wyroku.

4.cała ciągnaca się przez lata chora historia z lustracją

To pójdzie do Seremeta, CBA, Sułowskiego,Sądu rejestrowego,Sądu Apelacyjnego. I koniec.

A walne powinno być, bowiem jest już dawno po wyroku i niejako jest ono inicjatywą ludzi a nie władz.

Też trochę ciężko mi to wszystko ogarnąć, niemniej są sprawy oczywiste i nie mas co się zastanawiać.

CZYLI WALNE I MAKSYMALNE WYCIĄGNIECIE KONSEKWENCJI Z TEGO, CO BYŁO.

Małgosia Hauschild
I jeszcze jedno.
uważajmy ,żeby na forum nie nawiązać kontaktu z ludźmi, którzy pod ''nowymi pseudonimami'' będą ukryci jako Golatowski, i inni.Ci ludzie mogą nam mieszać, żeby wytrącić nas z walnego.My między sobą możemy błądzić, ponieważ szukamy rozwiązania, tak jak np.dzisiaj, i jakoś się odnajdziemy.Natomiast uwaga wiadomo na kogo.
Małgosia Hauschild


Pisałem ,ze w tej sprawie bardzo aktywne są kobiety i jak widać nie maja do kogo się zwrócić o ewentualna pomoc. Można rzec czy zaśpiewać gdzie ci mężczyźni......Otóż Alterus nie wybiegaj przed orkiestrę bo i tak dyrygentem nie zostaniesz.Ty się martwisz co będzie......./////.


Alterusa wpis jest wyjątkowy perfidny i złośliwy.Nie wiem jak tak człowiek może myśleć.Wpis podły bo usiłuje utrwalić stan istniejący, pod groźba utraty własności. Ma racje ,ze zgodnie z litera prawa tak należałoby postąpić. a winnych skazać, majątki zlicytować.Ale wiele rozsądku tu wykazała pani Małgosia. W stosowaniu prawa obowiązują jeszcze zasady.Dlatego groźby ALTERUSA i straszenie ludzi takim poglądem jest obrzydliwym postępowaniem.Podobnych argumentów może używać Karpacz i Stępień.


Wiele do działania ma sama Rada Nadzorcza do której te panie zwróciły się z apelem.Jestem przekonany ,ze Pan Wojtalewicz i inni pomogą wykonać wyrok sądu w sposób cywilizowany.


Podobnych argumentów może używać Karpacz i Stępień.




Szanowni Państwo

Uważam, że ie możemy się teraz wszyscy, lub większość zestresować, że pozabierają własności.Ja mieszkam w galerii,czyli ewentualnie, potencjalnie mogłoby to mi też grozić.Jednak myślę, że luz,Budynki pozostaną, bo jest coś takiego, jak dobro społeczne, czy wyższe, i w związku z tym części ''części materialne'' tu mam na myśli bloki pozostaną.


Pani Małgosiu,

Faktycznie tak może to brzmieć, ale żadnego zabierania własności nie będzie. Zarząd miał umocowanie prawne w KRS i miał prawo reprezentować SM przy przenoszeniu własności. I dlatego właśnie nikt nie może tego zakwestionować - jedynie sąd na wniosek zainteresowanego. Tyle, że poza adamusem zainteresowanych tym chyba tu nie ma. Trudno mi sobie wyobrazić aby ktoś mógł być tym zainteresowany.
NIEPRAWDĄ jest, jak głosi np. adamus, a wcześniej głosił np. skorpion, że wszystkie działania SM po 2001 roku są nieważne z mocy prawa. Są ważne, gdyż kolejne władze miały umocowanie w KRS.
Dlatego nikomu odbieranie własności nie grozi - i to trzeba jasno napisać.

Dlatego całkowicie popieram Pani zdanie - jedyną możliwością obecnie jest zwołanie Walnego i chwała Pani za to, że zrobiła Pani wszystko aby do niego doszło. Mam nadzieję, że dojdzie i że władze obecne zostaną odwołane. Opowieści o nieważności z mocy prawa w sytuacji, gdy władze mają i miały umocowanie w KRS to bajki o żelaznym wilku. Myślę, że po odwołaniu władz obecnych i powołaniu nowych być może wyrok o uchyleniu uchwał z 2001 roku będzie można wykorzystać pociągając obecne władze do odpowiedzialności za konsekwencje podjęcia tych uchwał z naruszeniem prawa. I taka jest moim zdaniem jedyna konsekwencja tego wyroku. Ale pociągnąć do odpowiedzialności można za konsekwencje a nie kwestionować ważność działań! A to zasadnicza różnica.

Adamus myślę powinien wspierać działania pani Wojciechowskiej w dokonaniu zmian w KRS skoro uważa, że konsekwencją tego wyroku jest przywrócenie władz z 2001 roku i uznanie z mocy prawa za nielegalne władz z okresu po 2001 roku. Uważam, że to się nie uda i nie ma takiej możliwości, ale jak się w to wierzy to przecież nie ma przeszkód by i do tego dążyć. Zastanawia mnie tylko jedno - dlaczego tego nie uczyniono? Czy osoby które wygrały ten proces złożyły wniosek do KRS? Adamus - wspierasz ich działania szkalując innych to napisz proszę? Złożyli czy nie?
Jeśli złożyli, to nie ukrywam, że będę trzymał kciuki za ich powodzenie, choć nie wierzę w powodzenie tego działania.
Ale napisz nam, czy złożyli wniosek czy nie - to dość ważne.
Szanowny panie Alterus

Jednym z warunków wymiany poglądów jest ich merytoryczność.Nie tylko pan ale i kilka innych osób będzie usiłowało mi wkładać w usta słów nigdy nie wypowiedzianych ani napisanych przeze mnie.
Czyżby pan był tym pierwszym którego interes byłby zagrożony.?Niech pan odniesie się merytorycznie do moich poglądów, bądź wyjaśnienia zinterpretowania wyroku.
Zawsze jestem w stanie napisać wyjaśnienie i ewentualnie rozwiać nasuwające się wątpliwości
Panie Alterus dlaczego pan nie podważa mojej interpretacji wyroku w kwestii przywłaszczenia praw RN III-ej kadencji????przez RN IV kadencji??? Nie moja wina ,ze pan stara się podważyć utrwalony porządek prawny przez wieki.Pan prawdopodobnie będzie w stanie wykazać ,ze po niedzieli jest wtorek a nie poniedziałek...
Nigdy nie twierdziłem i twierdze ,ze tylko mój pogląd jest jedynie słuszny.Ale aby go podważyć trzeba merytorycznie ustosunkować się do wyroku.
Wszelkiego rodzaju strachy to na lachy jak mówią w przedszkolu dzieci.Czyżby dzieci były mądrzejsze?.
Nie pamiętam dokładnie jak to brzmi, ale jest taki paragraf,mówiący o tym, że jeżeli wykonanie wyroku ma przynieść większe straty niż dane przestępstwo czy wykroczenie, to ze względu na dobro społeczne wykonuje się tę część, która po wykonaniu nie przyniesie większych strat niż samo przestępstwo czy wykroczenie w związku z którym jest to wykonywane.Czyli rozbiórka budowli jest niemożliwa,albowiem przewyższa ona w stratach czyn zabroniony w sprawie którego jest wyrok.Innymi słowy rozbiórka okrętu i galerii jest większym złem, niż nielegalne władze.Zatem podejrzewam,że do rozebrania nie może dojść, natomiast musi dojść do surowych kar w stosunku do osób odpowiedzialnych za tę nielegalność.Przecież tu na nowych zasobach mieszka tysiące osób.Jeżeli są one nielegalne, to trzeba niestety te budowle w jakiś sposób zalegalizować,a przestępców, którzy doprowadzili do takiego stanu rzeczy, zaprowadzić na ławę oskarżonych.Teraz pewnie skorumpowani sędziowie i prokuratorzy będą nam chcieli tłumaczyć ,że to grozi zburzeniem, ale to nie jest takie proste.Rzeczy materialnie trwałych szczególnie budynków, nie rusza się.
Konsekwencje wobec opieszałości sądów,umarzaniu spraw na prokuraturze,komisji rewizyjnych, ministerstwa infrastruktury czyli pana Piotra Stycznia,prawników sm. i w końcu władz sm.
Jak by tak wszystko było do cofnięcia, to musielibyśmy żadać zwrotu wszystkich czynszów, bo naliczanie,pobieranie z tego wynika też było nielegalne.

Skupmy się na walnym i na rozliczeniu tamtych władz w sposób mądry i realny.Rozbiórka może i zgodna z prawem, ale to chyba nie ten świat.

W końcu to sądy swoją opieszałością do tej nielegalności doprowadziły.

Małgosia Hauschild



Z drugiej strony osoby reprezentujące miały umocownie w KRS, więc cofnięcie ich prerogatyw, każdej czynności, powinno odbyć się na drodze wyroku sądowego. KRS pewnie musi wydać decyzję odnośnie kazdgo wniosku indywidualnie, a nie z automatu. Tak samo jeśli chodzi o akty, umowy itd.


Z jednej strony rzeczywiście bezprawnie przerwano III kadencję i są następstwa prawne takiej sytuacji.


Zgadza się, tylko pamiętajmy jeszcze o jednym... To, że wyrok stwierdza nieważność uchwały o wygaśnięciu mandatu nie oznacza jeszcze przywrócenia tych władz (z 2001) w chwili obecnej.
Wyrwany cytat z http://www.gazetaprawna.pl/encyklopedia/prawo/hasla/338517,przeniesienie_wlasnosci.html

chodzi o nabywanie nieruchomości od osoby nieuprawnionej:

"Nabycie własności nieruchomości od osoby nieuprawnionej jest możliwe jedynie wtedy, kiedy nabywca nabywa nieruchomość od osoby wpisanej w księdze wieczystej – niezgodnie z rzeczywistością – jako jej właściciel, jeśli umowa ma charakter odpłatny, a nabywca działa w dobrej wierze (tzn. nie wie, że treść księgi wieczystej jest niezgodna z rzeczywistym stanem prawnym, i nie mógł z łatwością się o tym dowiedzieć)."

Szanowny panie Alterus

Jednym z warunków wymiany poglądów jest ich merytoryczność.Nie tylko pan ale i kilka innych osób będzie usiłowało mi wkładać w usta słów nigdy nie wypowiedzianych ani napisanych przeze mnie.

Czyżby pan był tym pierwszym którego interes byłby zagrożony.?
Panie Alterus dlaczego pan nie podważa mojej interpretacji wyroku w kwestii przywłaszczenia praw RN III-ej kadencji????przez RN IV kadencji???
Nigdy nie twierdziłem i twierdze ,ze tylko mój pogląd jest jedynie słuszny.Ale aby go podważyć trzeba merytorycznie ustosunkować się do wyroku.


Proponuję aby zaczął Pan od siebie i w ramach merytoryczności, o którą Pan tak apeluje, zaprzestał używania inwektyw na forum. Zawsze dobrze jest zacząć od siebie.

Nie było Pana w tym czasie na forum ale był tu taki skorpion o poglądach podobnych do Pańskich. Do pewnego momentu trzymał fason ale później skończył na inwektywach wobec wszystkich. Pan tu od inwektyw zaczyna. Zauważył Pan, że skorpiona już nie ma?
Panie Alterus, pan napisał

" tylko pamiętajmy jeszcze o jednym... To, że wyrok stwierdza nieważność uchwały o wygaśnięciu mandatu nie oznacza jeszcze przywrócenia tych władz (z 2001) w chwili obecnej.

Tak, tak pamiętajmy o tym jak pisze pan Alterus, ze ukradziony samochód i odebrany złodziejowi nie oznacza ,ze właściciel ma do niego prawo.
bo wg Alterusa samochód odebrała policja a to oznacza ,ze właścicielem samochodu jest policja????Tyle,ze przedmiotem sporu nie jest sam samochód tylko PRAWO do tego samochodu.
Napisałem,ze Radzie Nadzorczej III-ej kadencji bezprawnie odebrano prawo do reprezentowania i występowania w imieniu i na rzecz członków SM Przy Metrze.Kto odebrał te prawa i przywłaszczył sobie Rada Nadzorcza IV kadencji i każda następna i nie dlatego,ze osoby przeważnie zawsze były wybierane te same ale każda następna obarczona była poważna wada prawna. Mandat wiec nie wygasł jak usiłuje wmówić Alterus.Ten mandat to zrabowane prawo.
Co do KRS, to zarząd spółdzielni SM Przy Metrze był zobligowany do powiadomienia KRS o zaskarżeniu uchwał i toczącym się postępowaniu przed sadem.A czy to uczynił..A może to celowe zatajenie?????innymi słowy wprowadzono w błąd sad???? Zaskarżona uchwała do jej prawomocnego rozstrzygnięcia nie powinna być realizowana.Wina obsługi prawnej nie budząca żadnej wątpliwości. Ale czy tylko??
Wyraźnie widać ,ze pana poglądy nacechowane są złą wolą.Nic na to nie poradzę.Zawsze dojście do prawdy musi naruszyć czyiś interes..[/b



Bójmy się zatem wszyscy Ci z nowych inwestycji i Ci ze starych, których przeniesienie własności dokonało się po 2001 roku! Chcą jednak odbierać. ech... całe szczęście, że sąd wyrokiem nie nakazał sprostowania KRS i nic z działań adamusa, skorpiona i innych nie będzie. Śpię spokojnie i to samo radzę innym.

Cała nadzieja w walnym.
Panie Alterus

Nie mam czasu na śledzenie kto jest ,kogo nie ma.Kto się urodził ,kto umarł.
Nie wiem po co pan pisze

Bójmy się zatem wszyscy Ci z nowych inwestycji i Ci ze starych, których przeniesienie własności dokonało się po 2001 roku! Chcą jednak odbierać. ech... całe szczęście, że sąd wyrokiem nie nakazał sprostowania KRS i nic z działań adamusa, skorpiona i innych nie będzie. Śpię spokojnie i to samo radzę innym.
Najpierw pan straszy wszystkich a po moich sprostowaniach przekonuje ze ludzie mogą spać spokojnie.??? Sprawa KRS to sprawa wtórna.Czy uważa pan ze-sąd wydal wyrok a KRS nie zastosuje się do wyroku? Nastąpi wojna miedzy sadami????Sąd w wyrokach nic nie nakazuje a pan pisze,ze
"całe szczęście, że sąd wyrokiem nie nakazał sprostowania KRS i nic z działań adamusa, skorpiona i innych nie będzie. Śpię spokojnie i to samo radzę innym."
Czy pan się dobrze czuje???Dla sądów wyrok jest oczywisty i nie budzący żadnych wątpliwości.Poza tym sad sprawdzi czy był przez zarząd o zaskarżeniu uchwal powiadomiony?
WALNE zorganizowane przez tą ekipę da taki sam wynik jak ZPCz.Czy Wam o to chodzi????
Tu jest artykul wyjasniajacy chyba ostatecznia jak jest ze sprzedaza nieruchomosci przez osobe nieuprawniona:
http://www.edukacjaprawnicza.pl/index.php?cid=3&id=661&mod=m_artykuly

Panie Alterus
Najpierw pan straszy wszystkich a po moich sprostowaniach przekonuje ze ludzie mogą spać spokojnie.???

Sprawa KRS to sprawa wtórna.
Czy uważa pan ze-sąd wydal wyrok a KRS nie zastosuje się do wyroku? Nastąpi wojna miedzy sadami????Sąd w wyrokach nic nie nakazuje a pan pisze,ze
"całe szczęście, że sąd wyrokiem nie nakazał sprostowania KRS i nic z działań adamusa, skorpiona i innych nie będzie. Śpię spokojnie i to samo radzę innym."

Czy pan się dobrze czuje???Dla sądów wyrok jest oczywisty i nie budzący żadnych wątpliwości.Poza tym sad sprawdzi czy był przez zarząd o zaskarżeniu uchwal powiadomiony?
WALNE zorganizowane przez tą ekipę da taki sam wynik jak ZPCz.Czy Wam o to chodzi????

Ma Pan na myśli działania podejmowane przez Panią Małgorzatę Hauschild? Ale że co? Jest w spisku z obecnymi władzami SM?
Panowie, spokojnie, po co od razu wyciągać miecze.

Dobrze by było, gdyby każdy z Was napisał swój punkt widzenia (bez osobistych wycieczek) a wszystko możliwe że my, umiejący czytać sami wyciągniemy wnioski.

Tu jest artykul wyjasniajacy chyba ostatecznia jak jest ze sprzedaza nieruchomosci przez osobe nieuprawniona:
http://www.edukacjaprawnicza.pl/index.php?cid=3&id=661&mod=m_artykuly


Zgadza się, tj. Problem w tym, że Adamus, podobnie jak kiedyś skorpion, widzą świat czarno-biało, traktując wyrok uchylający uchwałę jako skutkujący nieważnością WSZYSTKICH DZIAŁAŃ PRAWNYCH podejmowanych przez władze sm po 2001 jako NIEWAŻNYCH Z MOCY PRAWA.
Tekst, do ktorego link podsyłasz jest świetnym przykładem na to, że pogląd głoszony przez adamusa a wcześniej skorpiona to NIEPRAWDA.
Trzeba pamiętać o jeszcze jednej sprawie - w KW nieruchomości wpisana jest SM a nie ten czy inny zarząd czy RN. Problem dotyczy więc ew. pełnomocnictw do reprezentowania tej osoby prawnej - a to reguluje KRS.

Twierdzenie, że WSZYSTKIE uchwały i działania prawne podejmowane przez władze SM o 2001 roku są w świetle dyskutowanego wyroku NIEWAŻNE Z MOCY PRAWA jest wierutną bzdurą. Niechciałbym nikomu imputować niczego, bo nie wiem jaka jest motywacja do głoszenia tego typu poglądów. Powiem więc tak - SĄDZĘ, że chodzi o dezawuowanie walnego zgromadzenia poprzez próbę zniechęcenia członków do wzięcia w nim udziału. Jeśli bowiem przekona się odpowiednią liczbę członków, że tak czy inaczej nowe władze będą tak samo Z MOCY PRAWA nieważne jak wszystkie po 2001 r. to mniej osób pójdzie na walne. I taka jest MOIM ZDANIEM motywacja do szerzenia tego typu poglądów.
Ostatnie wpisy adamusa zresztą na to właśnie wskazują. Nie dość że zapowiada, że władze jeśli zostaną przywrócone będą dążyć do uznania za nieważne z MOCY PRAWA wszystkich czynności prawnych podejmowanych po 2001 roku (a zatem będą tym samym łamać prawo) to jeszcze wprost pisze, że zwoływanie walnego nie ma sensu próbując zniechęcić członków do wzięcia w nim udziału.

Pani Małgosia ma rację - strzeżmy się, bo wróg czuwa!
Atmosfera zawrzała.
Adamus miał dobre początki. Ale jak się rozpędził, wyszło szydło, a raczej Skorpion z worka.
Alterus nie daj się nakręcać, bo nie warto. Ten człowiek jest nerwowy i dobrze się bawi, jak wnerwia innych.
Ja od początku uważam, ze sąd umył ręce, bo wraz z orzeczeniem o nieważności powołania IV kadencji, nie wskazał jaki zakres działania ma wyrok. Teraz po prostu na podstawie wyroku należy kierować się do sądu z konkretnym wnioskiem i na podstawie wyroku sąd może wszcząć jego egzekucję, jesli uzna zastosowane argumenty za prawne.
Za bezsporne uważam rozebranie budy Bańkowskiego i zwrot uposażenia członków rady IV kadencji i zarządu w tym okresie.
Za zupełnie niedopuszczalne uważam podważanie wniosku o walne. Te 2 sprawy mają ze sobą tyle wspólnego, że są tylko kolejnym argumentem, dla którego to walne powinno się odbyć. I wszelkie straszenie jest tylko podrzucaniem argumentów Stępniowi.
Rozumiem również, że Panie-właścicielki wyroku, wiedzą co robią i użyją wyroku w sposób właściwy. Do tej pory o pomoc się nie zwracały, więc myślę, że chcą to zrobić po swojemu. Bo ten wyrok ma duże znaczenie, ale nie takie jakie tu Adamus, a wcześniej Skorpion wypisuje.
panie Lis i inii
ciesze się ,ze mnie porównujecie czy nawet kojarzycie ze Skorpionem.bo wiele jego poglądów było zgodnych z prawdą.Szkoda chłopa, przydał by się, chętnie, jak miał zbliżone do mnie poglądy. dowiedział bym się co myśli o treści tego wyroku.
Szczególnie stwierdzenie sądu o wyrokowaniu zgodnym z treścią art 316$1k.p.c. który miał obligować sad do uwzględnienia obecnego stanu rzeczy, będącego następstwem wykonania zaskarżonych uchwal, oraz szeregu podjętych innych czynności prawnych./miedzy innymi kolejnych wyborów RN.Co podnosili nieskutecznie pełnomocnicy procesowi zarządu jak i RN. nie wymyślacie nic za tym nowego.
Bardziej trafia do was argumentacja pozwanych czyli zespołu prawnego, to wasza sprawa.Ja wyraziłem swój pogląd.Jestem przekonany ze wnioskodawczynie które wezwały zarząd i RN wiedzą co robią. Przy dążeniu do wykonania wyroku obowiązują określone procedury przewidziane prawem. Jak widać one je stosują.
Nawoływanie o zatrudnienie dobrych prawników miało sens przed wyrokiem, a nie już po wyroku. Teraz to tylko kasa i egzekutor. Dlaczego kasa??procedury kosztują. Wprawdzie przywrócenie porządku prawnego inaczej brzmi ale egzekucja taka sama.
Dlatego ta sprawę powinno się nagłośnić w mediach i na wyroku uzasadnić arogancje , butę i pogardę do prawa wykazywana przez zespól prawny i uzurpatorów..
Kamera przyciąga wzrok i przywraca świadomość ludziom. Leżącego psa ludzie omijają. Wystarczy włączyć kamerę a do pomocy psu ustawi się natychmiast kolejka.
to inny kaliber i ciężar gatunkowy czynu, niż fałszywe konta.Czyj pogląd będzie bliższy prawdy? Wkrótce się przekonamy.Po co więc bić piane.
Po przeczytaniu kilku postów adamusa uważam,że adamus jest skorpionem, który nie wytrzymał zapomnienia
i pod nowym nickiem lansuje stare poglądy.

Do tego ma prawo, tak jak każdy na tym forum.
Nikt nie ma monopolu na prawdę, tylko niektórzy myślą, że go mają.

Jeżeli jednak adamus zacznie bardziej lansować styl skorpiona czyli obrażanie ludzi o innych niż on poglądach,
tak jak już zaczął w przypadku alterusa, to nie wróże mu długiego pobytu na tym forum.

A każdy czyta i sam wyciąga wnioski.
Proszę pana dociekliwego

czy ja lub pan nie ma prawa do własnej oceny czyjegoś poglądu?Czy ocena jest lub może być ubliżaniem???Czy nie dostrzega pan tzw przypisywania mnie czegoś czego nigdy w życiu nie napisałem ani nie wypowiedziałem.Jak by się pan czuł, gdyby dotyczyło to pana.Z duża doza prawdopodobieństwa można przyjąć nie merytorycznego sporu a celowo wytworzonego.Pytanie dlaczego??komu tak nagle zależy na utrwalaniu tego co jest.
Pisze po raz ostatni ,ze uchwała o skróceniu kadencji Radzie Nadzorczej III-ej kadencji była bezprawna.Te wadliwe podjecie tej uchwały skutkowało uchyleniem uchwał IV kadencji Rady Nadzorczej. o powalaniu nowych członków Rady Nadzorczej.I taki jest łańcuszek unieważnienia innych podjętych na tym ZPCz uchwał.Nic na to nie poradzę takie są zasady nieprzemyślanego lub celowego bezprawnego działania.
można stosować ekwilibrystykę pojęć prawnych ale ona nie jest dozwolona w środowiskach poza prawniczych, gdyż ludzie maja prawo przyjąć taki wywód za prawidłowy z braku znajomości prawa lub zasad.
A to celowe i świadome wprowadzenie w błąd.Pisanie ,ze to jest wygaśniecie uchwal??inaczej brzmi ,niż sąd uchylił je i z mocy prawa jest ona nie ważna????Wygaśniecie uchwały może nastąpić np:po zakończeniu kadencji????Podtrzymuje dlatego swoja ocena wyrażoną o moim adwersarzu.moim zadaniem zasłużył na tak sformułowaną ocenę.
Dlatego proszę o nie przypisywanie mnie złych intencji jak /Scorpionowi, którego zapraszam do dyskusji ,ze jest to ubliżanie obrzucanie inwektywami swojego adwersarza. itp.
Wyrok ma znaczenie dla wszystkich członków naszej spółdzielni a nie tylko ,tych dwóch pań.
Zastanówcie się państwo w jaki sposób wspomóc finansowo te panie,by koszty egzekucji rozłożyły się na większa ilość członków niż ich dwie.
Czas rozstrzygnięcia zbliża się szybkimi krokami.a brak kasy może wyhamować finalizowanie egzekucji.Dziś jest to największy problem.

Proszę pana dociekliwego
czy ja lub pan nie ma prawa do własnej oceny czyjegoś poglądu?Czy ocena jest lub może być ubliżaniem???

Czy nie dostrzega pan tzw przypisywania mnie czegoś czego nigdy w życiu nie napisałem ani nie wypowiedziałem.Jak by się pan czuł, gdyby dotyczyło to pana.Z duża doza prawdopodobieństwa można przyjąć nie merytorycznego sporu a celowo wytworzonego.Pytanie dlaczego??komu tak nagle zależy na utrwalaniu tego co jest.
Pisze po raz ostatni ,ze uchwała o skróceniu kadencji Radzie Nadzorczej III-ej kadencji była bezprawna.Te wadliwe podjecie tej uchwały skutkowało uchyleniem uchwał IV kadencji Rady Nadzorczej. o powalaniu nowych członków Rady Nadzorczej.I taki jest łańcuszek unieważnienia innych podjętych na tym ZPCz uchwał.Nic na to nie poradzę takie są zasady nieprzemyślanego lub celowego bezprawnego działania.
A to celowe i świadome wprowadzenie w błąd.Pisanie ,ze to jest wygaśniecie uchwal??inaczej brzmi ,niż sąd uchylił je i z mocy prawa jest ona nie ważna????Wygaśniecie uchwały może nastąpić np:po zakończeniu kadencji????Podtrzymuje dlatego swoja ocena wyrażoną o moim adwersarzu.moim zadaniem zasłużył na tak sformułowaną ocenę.

można stosować ekwilibrystykę pojęć prawnych ale ona nie jest dozwolona w środowiskach poza prawniczych, gdyż ludzie maja prawo przyjąć taki wywód za prawidłowy z braku znajomości prawa lub zasad.
Dlatego proszę o nie przypisywanie mnie złych intencji jak /Scorpionowi, którego zapraszam do dyskusji ,ze jest to ubliżanie obrzucanie inwektywami swojego adwersarza. itp.
Wyrok ma znaczenie dla wszystkich członków naszej spółdzielni a nie tylko ,tych dwóch pań.
Zastanówcie się państwo w jaki sposób wspomóc finansowo te panie,by koszty egzekucji rozłożyły się na większa ilość członków niż ich dwie.
Czas rozstrzygnięcia zbliża się szybkimi krokami.a brak kasy może wyhamować finalizowanie egzekucji.Dziś jest to największy problem.

moim zdaniem dziś największym problemem jest walne - nie dlatego, że bagatelizuję wyrok tylko dlatego, że ma większe szanse powodzenia niż sprostowanie wpisu w KRS.


A to celowe i świadome wprowadzenie w błąd.Pisanie ,ze to jest wygaśniecie uchwal??inaczej brzmi ,niż sąd uchylił je i z mocy prawa jest ona nie ważna????


I jeszcze jedno tylko, ale za to chyba ważne.

Otóż zgodnie z wyrokiem sądu Sygn. Akt. XXIVC 366/08 uchylone uchwały z dnia 6 stycznia 2001 roku NIE ZOSTAŁY przez sąd uznane za NIEWAŻNE Z MOCY PRAWA!
No cóż... adamus ma najwyraźniej albo problemy z czytaniem, albo z rozumieniem albo jedno i drugie. W każdym razie na prawie zna się jak kura na paszy dla konia.

Te uchwały zostały uchylone przez sąd a nie uznane za nieważne z mocy prawa! Że też wcześniej nie zwróciłem na to uwagi...
Oto jawny przykład manipulacji wobec członków spółdzielni! No cóż... nie można adamus liczyć jednak na to, że nikt nie przeczyta, nikt nie zrozumie a ludzie mają prawo przyjąć wywód ponieważ nie znają prawa i zasad.

Drodzy Państwo!
W tym wyroku nie ma ANI SŁOWA na temat orzeczenia nieważności z mocy prawa! Te uchwały zostały po prostu UCHYLONE przez SĄD i tyle. Nie są ani nie były nieważne z mocy prawa. Skutków prawnych przynajmniej od 2001 roku do czasu orzeczenia nie ma zatem żadnych.
Ot i wyjaśniło się! I pomyśleć, że wyjaśnienie było cały czas tu, na forum!
proszę pana
każdy może mieć własną interpretacje zaistniałych zdarzeń. Niewątpliwie zna się pan na akustyce.Rezonans pańskich interpretacji jest wspaniały.
Jednak ze względu na to ,ze wymiana poglądów na forum nie jest już tylko interpretacją która zaistniała miedzy dwoma forumowiczami, pozwoli pan ,ze odniosę się tylko do jakże prostej kwestii.
Dlaczego sąd uchylił opisywane przez pana uchwały??? i co to jest uchwała.
Uchwałę pierwszą o skróceniu III kadencji podjęło ZPCz z naruszeniem prawa. Dlaczego? bo prawo nie dopuszcza takiej sytuacji.Kadencja trwa zgodnie z prawem i statutem 4 lata.Skrócenie kadencji jak pan wie, bo był na tym ZPCz nastąpiło wbrew woli kilku członków tejże Rady.A przynajmniej takie zebrałem wiadomości.
Skoro moim zdaniem sąd uznał za niezgodne z prawem podjecie pierwszej uchwały, to niemal z automatu uznał za nie ważne pozostałe.
To takie domino. Wiem,ze pan nie ma żadnych wątpliwości co do słuszności swojej interpretacji. Ja nic na to nie poradzę.

Ocena wymiany poglądów na temat przez nas poruszany nie należy tylko i wyłącznie do nas.
wyjaśnię tylko jeszcze jedna poruszona przez pana kwestie, bo pan moim zdaniem bladzi i wprowadza innych forumowiczów w błąd.

zacyt,pana"

"Otóż zgodnie z wyrokiem sądu Sygn. Akt. XXIVC 366/08 uchylone uchwały z dnia 6 stycznia 2001 roku NIE ZOSTAŁY przez sąd uznane za NIEWAŻNE Z MOCY PRAWA! "

One są nie ważne z mocy prawa po uchyleniu ich przez sąd.Czy to tak trudno zrozumieć??

To moja z panem tym razem już ostatnia wymiana poglądów. i interpretacji przywołanego przez pana wyroku.Życie pokaże kto miał czy nie miał z nas racji.
W każdym zakładzie jest prawnik czy tak trudno poprosić go o jego pogląd w tej sprawie???
Ludzie,
plumkacie sobie tutaj w najlepsze - szkoda czasu i energii. Patrząc na to z boku to wygląda to żałośnie - zapiszcie się na studia - tam bedzie dobre miejsce na Wasze rozważania i teoretyczne plumkanie. Z całym szacunkiem - ale takie dywagacje do niczego nie prowadzą. No może poza tym że zniechęceją pozostałych do działania - bo może są mniej świetli i biegli w pisaniu i komentowaniu między sobą mniej lub bardziej celnych odpowiedzi. Jeżeli w ten sposób motywujecie innych do działania - to gratuluje dobrego samopoczucia. Rozważajcie dalej problemy natury akademickiej co sąd miał na mysli albo do czego się nie odniósł. Zajrze tutaj w 2025 roku - pewnie dalej bedziecie plumkać o wyroku i co z niego wyniknąć by mogło gdyby w 2015 roku złożyło sie apelację do wyroku z 2013....Powodzenia.........


One są nie ważne z mocy prawa po uchyleniu ich przez sąd.Czy to tak trudno zrozumieć??


Otóż być może gdyby Panie wnioskowały do sądu o unieważnienie uchwał, o których mowa to sąd by te uchwały unieważnił. Nie z mocy prawa a po prostu unieważnił. Chociaż mogłyby wnioskować też o unieważnienie z mocy prawa. Panie wnioskowały tymczasem o uchylenie i sąd je uchylił. Proszę poczytać sobie o różnicy między uchyleniem a unieważnieniem - to nie jest kwestia interpretacji a wyroku. Omówienie tych różnic na przykładzie znajdzie Pan np. w orzeczeniu SN II CK 409/04.

Jak już się Pan zapozna to proszę przestać tu ludźmi manipulować i zacząć używać pojęć prawnych zgodnie z ich definicją a nie zgodnie z własnymi wyobrażeniami o ich znaczeniu.

------
Małe sprostowanie siebie samego - oczywiście nie chodzi o to, że Panie mogłyby wnioskować o unieważnienie z mocy prawa - mogłyby wnioskować o stwierdzenie nieważności z mocy prawa. To dość istotna różnica, gdyż -jak mi tu żona-czynny prawnik podpowiada, całkiem zresztą słusznie- nie można czegoś z mocy prawa unieważnić a jedynie stwierdzić nieważność.
LanciPan

Rozumiem nawet Pańskie znużenie tą dyskusją... Do czytania wszak nikt nikogo nie zmusza. Jedni, jak Gonia, domagają się dyskusji merytorycznej, inni - jak Pan - czują się nią znużeni. Trudno wszystkim dogodzić

Akurat sprawa tego wyroku jest ważna - niektórzy próbują odciągnąć ludzi od pójścia na walne posługując się wyrokiem i twierdząc, że głosi on co innego niż głosi. Jeśli Pana taka dyskusja nuży to nic na to poradzę. Jeśli niewiele Pan z niej rozumie - to tym bardziej.

Na studia proszę mnie akurat nie wysyłać, bo skończyłem 2 kierunki i mam doktorat (chociaż niestety nie z prawa Na trzeci kierunek już się nie zapiszę - jestem za stary i mi się nie chce.
Szanowny Panie,

zgadzam się, iż nadrzedne jest teraz Walne. Ale z całym szacunkiem, tego typu dyskusja która tutaj jest prowadzonaq nie dotrze do "szarych członków" /z całym szacunkiem dla nich/ naszej spółdzielni - którzy tylko przez czynny udział mogą doprowadzic do zmian. Trzeba posługiwać się krótką, zwięzłą i obrazową informacją.
Rodzaj dyskusji akademickich nie kazdemu odpowiada i jest zrozumiały. Prowadząc tego typu dysputy nie doprowadzimy do masowego uczestnictwa. Przyjdą zainteresowani z wąskiego "akademickiego grona" oraz poplecznicy obecnego Zarządu.
"Nasz Zarząd" zastosuje łatwy i zrozumiały komunikat /co z tego że nie zawsze zgodny z prawdą/dla swoich popleczników. I znów bedzie tak jak obecnie..... dalej bedziemy prowadzic dysputy na forum lub zbierac podpisy pod nowym wnioskiem o walne.
LanciPan

Widzi Pan, różnie można na tę sprawę patrzeć. Można też przyjąć, że krótkie wypowiedzi adamusa (sprzed dyskusji ze mną w rzeczonej sprawie) przemówią co do niektórych i uznają oni, że nie warto iść na walne, skoro rzekomo i tak nie będzie ono ważne. Przekonanych z pewnością adamus nie przekona, ale nieprzekonanych już niekoniecznie. Jeśli adamus to naprawdę skorpion to czeka nas zalew dziesiątek postów tego Pana, kończących się stekiem wyzwisk wobec wszystkich i negacją wszystkiego, co jest niezgodne z jego absurdalnymi najczęściej interpretacjami. Moim zdaniem trzeba reagować, bo przyznać trzeba, że i skorpion i adamus mają niezłą zdolność manipulowania ludźmi.

Dlatego mimo wszystko moim zdaniem trzeba prostować - przynajmniej niektóre wypowiedzi. Tu pojawia się ich bardzo wiele i do wielu mógłbym pisać komentarze czy wchodzić w dyskusje. A jednak tego nie robię. Wypowiedzi adamusa uważam po prostu za groźne - groźne dla uczestnictwa w walnym zgromadzeniu a to jest właśnie najważniejsze.

Ale w zasadzie dyskusję na ten akurat temat uważam za zakończoną. Pan adamus nie rozróżnia uchylenia od unieważnienia i stąd całe zamieszanie. Jak się zapozna z definicjami i skutkami prawnymi obu to z pewnością zaprzestanie szerzenia nieprawdy na tym forum. A jeśli nie - to przynajmniej z moich wpisów będzie można się dowiedzieć prawdy. Ot i wszystko!
Moim zamiarem nie jest wysyłanie kogokolwiek na studia tylko zmiana formuły działania na tym forum. Doktorat nie pomoże w nakłonieniu przysłowiowej "babci spod 18" do pójścia na Walne - bo ona nawet może nie wiedzieć co to za organ i do czego służy. Co ja obchodzi czy Zarząd liczy 2 czy 3 członków, czy inwestycje są dobrze rozliczone, czy jest Lechbor......
Ja interesuje poziom opłaty za czynsz, grożba solidarnej spłaty długów, spalona klatka i np. niesympatyczny dozorca. To czy jest woda, czy są systematycznie wywożone śmiecie oraz kwestia przeniesienia własności - to są kwestie którymi żyją "szarzy członkowie: naszej Spółdzielni - a nie rozważania wyroku w kontekście wydarzeń w 2001 roku. Nie zamierzam prowadzić tutaj polemiki - apeluję jedynie abyście się Państwo zastanowili nad samą formą. Bo mam wrażenie że stworzyliściue sobie tutaj swoisty mikroklimacik w którym sobie prowadzicie dysputy. Jeżeli nie zmieni się nic w tej formule - ta tak jak mówiłem zajrze tutaj w 2025 roku i sobie poczytam błyskotliwe wywody i interpretacje o beznadziejnej sytuacji w Spółdzielni.
LanciPan

Forum jest pojemne jak ocean. Ma 4200 różnych wypowiedzi i dziesiątki jeśli nie setki wątków. Chciałby Pan aby we wszystkich było to samo? Babci żaden wpis na forum nie przekona - ani mój ani Pański. Z prostego powodu - babcie forów internetowych zazwyczaj nie czytają.

Forum nie ma ograniczenia objętościowego, więc nawet tocząc, jak to Pan nazywa, akademickie dyskusje, nikomu miejsce nie jest odbierane. Proszę zatem czytać gdzie indziej, skoro temat Wezwania do wykonania wyroku Pana nie interesuje. O walnym są osobne wątki. O czynszach też jest. Jest nawet dział Przygotowania do Walnego oraz Walne Zgromadzenie Uwagi. Tam proszę czytać.

Ostatecznie nic nie stoi na przeszkodzie aby założył Pan wątek - "Wezwania do wykonania wyroku-dyskusje niemerytoryczne". I tam też mógłby Pan znaleźć swe miejsce skoro dyskusja merytoryczna Panu nie odpowiada.
Przypominam też, że regulamin forum nie zabrania prowadzenia dyskusji merytorycznych, w tym również -jak Pan to nazywa- o charakterze akademickim.

Chciałbym tylko jeszcze zwrócić Panu uwagę, że prowadzona tu dyskusja w żadnej mierze nie ma charakteru akademickiego! Nie jest dyskusją toczącą się wokół sporu czysto teoretycznego i takiego nie omawia. Toczy się ona wokół bardzo konkretnego problemu - możliwości zastosowania wyroku o uchyleniu kilku uchwał z 2001 roku. Tego typu dyskusji akademickich się nie prowadzi, gdyż nie spełniają one kryterium akademickości. Dyskusja tocząca się w tym wątku dotyczy możliwości zastosowania wyroku i jego konsekwencji dla obecnej sytuacji spółdzielni.
Ponieważ jestem tylko blondynką, proszę o dostępne dla mojego poziomu wytłumaczenie mi różnicy między uchyleniem a unieważnieniem, bo dla mnie to efekt jest taki sam, natomiast prawnicy rozumieją to inaczej.

Hasło "Człowiek uczy się przez całe życie..." jest jak najbardziej aktualne.
Goniu,

Tak z grubsza...
Uchylenie dotyczy sytuacji niezgodności uchwały z postanowieniami wewnętrznymi (np. statutem). Unieważnienie - niezgodności z prawem (a dokładniej niezgodności z ustawą).

Uchylenie bywa nazywane czasem "unicestwieniem" uchwały. Tzn. w chwili podjęcia i do momentu orzeczenia wyrokiem sądu była ona ważna. Stąd nie można wnosić, że była ona nieważna z mocy prawa od samego początku.

Unieważnienie oznacza w praktyce uznanie, że dana uchwała nigdy nie zapadła i była nieważna od samego początku.

Zarówno uchylenie jak i unieważnienie uchwały nie skutkuje ponadto wstrzymaniem postępowania rejestrowego, chociaż sąd może je zawiesić.

Konkludując i sprowadzając do naszej sytuacji - nie można twierdzić, że uchylenie uchwał z 2001 wywiera skutek taki, że są one nieważne z mocy prawa od samego początku. Nie można też twierdzić, że kolejne (po 2001 r.) władze były nielegalne i wszystkie podejmowane przez nie działania są nieważne z mocy prawa. Otóż były ważne. Gdyby sąd podjął decyzję o nieważności tych uchwał a nie ich uchyleniu byłoby trochę inaczej, ale Panie skarżąc SM do sądu nie wnosiły o to. Wnosiły o uchylenie uchwał a nie ich unieważnienie. Uchwały te zatem były ważne i nieprawdziwym jest stwierdzenie, że wszystkie działania podejmowane przez kolejne władze są nieważne z mocy prawa.

Co bardziej interesujące zarówno uchylenie jak i unieważnienie uchwał nie wywiera skutków wobec osób trzecich, jeśli działały w dobrej wierze. Tym bardziej więc nie można twierdzić, że WSZYSTKIE działania podejmowane przez władze były z mocy prawa nieważne. Otóż nie WSZYSTKIE. Nawet gdyby sąd te uchwały unieważnił a nie jak to zrobił uchylił i tak nieprawdą byłaby informacja podawana przez adamusa, że WSZYSTKIE działania tych władz były nieważne. Otóż nie wszystkie nawet w przypadku unieważnienia tych uchwał.

Ponieważ sąd rejestrowy nie zawiesił postępowania rejestrowego to kolejne władze miały pełne prawo będąc wpisanymi do KRS do reprezentowania SM. I tak też się działo.

Może na jakimś przykładzie jeszcze spróbuję...
na przykład w przypadku wysłuchania świadków w sądzie pada pytanie ze strony prokuratora wobec świadka. Adwokat wnosi o uchylenie pytania a sąd przychyla się do wniosku obrońcy i pytanie uchyla. To nie oznacza, że pytanie nie padło - padło, ale świadek nie musi na nie odpowiadać. Gdyby sąd unieważnił pytanie oznaczałoby to, że pytanie nigdy nie padło.
No i taka jest mniej więcej różnica.
są ludzie co piszą aby pisać.????
nie wiem czy moja odpowiedz panią usatysfakcjonuje, nie korzystam z czysto teoretycznych rozważań, dlatego napisze tak.To najczęściej stosowane formy zaskarżenia uchwal.Zarówno w postępowaniu administracyjnym jak i sądowym.
nie będę powielał teoretycznych i intelektualnych rozważań prawdopodobnie pana,powoda w tym postępowaniu. Jednak w tym wypadku ma ten pan racje,ze uchylenie może nastąpić w wyniku błędów proceduralnych.Jednak jest jeszcze taka instytucja jak stwierdzenie nieważności i stwierdzenie jej niezgodności z prawem.

Różnica między stwierdzeniem nieważności uchwały a stwierdzeniem jej niezgodności z prawem jest taka, że w tym ostatnim przypadku uchwała zachowuje moc prawną do czasu stwierdzenia jej nieważności i wszystkie czynności prawne dokonane na jej podstawie odnoszą wynikające z niej skutki.

Jak już wcześniej napisałem sąd uchylił uchwałę o skróceniu kadencji gdyż podjęta została z naruszeniem prawa. Przypomnę kadencja RN trwa 4 lata.a prawo nie zna takiej instytucji jak jej skrócenie na żądanie zarządu. Sąd nie kieruje się sentymentami, tylko przepisami prawa.Jak uchyla to nie dlatego ,ze powód jest np przystojny, tylko ze względu na naruszenie przepisów prawa.
Najczęściej członkowie spółdzielni nie korzystają z pomocy pełnomocników procesowych a i pełnomocnicy idąc na skróty wnoszą o uchylenie zaskarżanych uchwał gdyż skutek jaki chcą praktycznie osiągnąć jest taki sam.np przywrócenie członkostwa wydalonemu w naszej SM.
Ten pan traktuje forum nie jako poletko dyskusyjne a jako narzędzie do dyskryminacji innego człowieka. Cóż dziś jad wylewa się już wszędzie.
Pisze zawsze być może zbyt ogólnie a nie szczegółowo.Dlatego zawsze jakieś zdanko można wyrwać z kontekstu i się na nim wyżyć.
Niestety uchylenie i nieważność to nie jest to samo. To 2 różne kategorie prawne i prowadzą one do różnych konsekwencji.
Dywagowanie co jest białe, co czarne nie ma sensu.
Panie wystąpiły do sądu o uchylenie i taki wyrok dostały. Mogły wystąpić o uchylenie, bądź alternatywnie nieważność. Wtedy byłoby więcej możliwości.
Cała ta dyskusja na tym etapie nie ma już sensu. Wyjasniliśmy sobie dogłębnie co jest meritum wyroku. A jego konsekwencje będą unaocznione, jeśli rzeczywiście będzie taka możliwość.
Głoszenie prawd objawionych, jedynie słusznych, nie ma sensu, bo i tak to nie my zdecydujemy o status quo, a sądy. Bo to sądy muszą orzec co z tym wyrokiem dalej można zrobić.
Oczywiste jest, że na forum jest miejsce do dyskusji o głebokich sprawach, jak i całkiem przyziemnych. Ja się nawet dziwię, ze mieszkańcy nie wymieniają się spostrzeżeniami jak obecnie działają dozorcy, na przykład. Bo tak jak zawsze, tylko kilka osób myśli globalnie. Reszta rozeznaje rzeczywistość tylko do progu swojego mieszkania, ewentualnie do progu klatki schodowej. Ale z takimi ludźmi należy rozmawiać inaczej. Albo w ogóle nie rozmawiać, bo i tak mają wszystko w nosie.
Lisie, piszesz"Ale z takimi ludźmi należy rozmawiać inaczej. Albo w ogóle nie rozmawiać, bo i tak mają wszystko w nosie." Gratuluje podejścia, z takim na pewno dużo zmienisz. Z tej wypowiedzi wynika,że nie rozumiesz tego, co od dawna rozumie zarząd (zresztą dzięki czemu tak się świetnie ma od lat ponad 10ciu. bo wie, że wały i wyprowadzanie majatku ludzi "na ulice" nie wyprowadza,ale już np brak ciepła w zimie tak,wiec ze SPECem jakoś ułożyć się trzeba itp)
Otóż czy Ci się to podoba czy nie ( mi akurat nie) dla 80 - 90 %.
mieszkańców najawazniejsze są rzeczy o jakich pisze Lancipan
A jeśli co bardziej szeroko myślacy i b.zaangazowani członkowie nie zmobiluzują chociażby części tej większości,zostaniemy w g...... po uszy na następne lata
Wreszcie adamus napisał coś z sensem. Szkoda może, że dopiero po tylu postach przyznał wreszcie, że jednak nie było nieważności z mocy prawa od 2001 roku. Ale lepiej późno niż wcale.
lis słusznie napisał - temat ten się wyczerpał. Konsekwencje będą znane jak KRS ustosunkuje się do wniosku o sprostowanie wpisu na podstawie wyroku sądu.

Znów mnie Pan miesza jednak w jakieś sprawy... Na tym forum pisał Pan, że podobno byłem na ZPCz w 2001. Proszę mi zatem powiedzieć w jakim charakterze nie będąc członkiem sm tam byłem? Bo w 2001 roku nie byłem członkiem sm. Teraz Pan pisze, że prawdopodobnie byłem powodem w tym postępowaniu. Rozumiem, że jako mężczyzna mogę być jedynie Panem Piotrem Rogowskim - bo reszta powodów to kobiety.
Jeszcze jako skorpion twierdził Pan, że jestem Panem Zmysłowskim. Później zarzucał mi Pan, że maczałem palce w sprzedaży czy kradzieży jakichś gruntów ze spółdzielnią Natolin. Podobno też jestem członkiem tej czy innej rady nadzorczej. Niechże się Pan wreszcie zdecyduje!

Oświadczam wszem i wobec. Nie byłem na ZPCz w 2001 roku ani nigdy w żadnym innym terminie też nie byłem. Nie brałem udziału (niestety) nawet w wyborze Przedstawicieli. Nie jestem członkiem RN ani nigdy nie byłem i nigdy w tej SM członkiem RN czy zarządu nie będę. Nic nigdy nikomu nie ukradłem, w tym również gruntów ani nie brałem udziału w sprzedaży tych gruntów, które nawet nie wiem gdzie leżą. Nic nie wiem na temat SM natolin i nie mam ani nigdy nie miałem z nią nic wspólnego. Nie nazywam się Zmysłowski ani Rogowski. Starczy?

Zawsze jeśli cudze POGLĄDY Panu nie pasują to próbuje Pan przypisać osobę do kogoś, kto Panu zrobił krzywdę? Przecież to są zwykłe pomówienia!

Za dykryminację a raczej właściwie za próbę dyskryminacji, bo ja się proszę Pana tak łatwo dyskryminować nie daję, uważam raczej Pańskie inwektywy i stek wyzwisk, jakim mnie Pan obdarzył. Ja się jak Pan zauważył wyzwiskami wobec adwersarzy nie posługuję. Rozumiem, że różni ludzie mają różne normy ale tego naprawdę nie rozumiem.
Może Pan nie znosić moich poglądów, może się Pan z nimi nie zgadzać, a nawet nieznosić mnie jako osoby choć nigdy się nie spotkaliśmy i nawet się nie domyślam kim Pan jest, ale drogi Panie wyzwisk wobec innych stosować nie wolno. Nie oczekuję, że mnie Pan przeprosi, chociaż powinien Pan. Ale niechże się Pan troszkę chociaż zastanowi nad własnym postępowaniem. Wymagać tego od Pana niestety nie mogę i dlatego po prostu Pana o to proszę.
szanowny panie

Jak pan zauważył o ile używam nazwisk to tych, które już na forum funkcjonują.Pan wymienia , następnie kaja się przepraszając.Na ZPCz nie wpuścili pana???rozumie, przepraszam za pomyłkę.

koniecznie pan żąda satysfakcji,nie dam jej panu i zdania nie zmieniam.nie moja wina ,ze pan nie rozumie to co powinien.Szkoda.
Pan mi podpowie bo to problem może być znacznie szerszy, co mam zrobić, jak odkupiłem linie ze sprzętem od sąsiada,bo musiał zerwać umowę z operatorem.A teraz mam bez przerwy prawdopodobnie myszkowanie po komputerze komunikaty jakieś lewe sygnały, brak sygnału itp.Operator zapewnia ,ze u niego wszystko jest ok.
Co to może być.???A może ktoś inny wie.?
kończę z panem wymianę poglądów na temat wyroku/prawo cywilne/
i proszę to uszanować i nie prowokować.Ja z panem nigdy nie wymieniałem wcześniej żadnych poglądów.Okres świąteczny, ma pan prawo być przemęczony ale to nie powód by konfabulować. Mam nadzieje ,ze już pan teraz to zrozumiał i to uszanuje. Mogę w atmosferze czysto merytorycznej, wymienić z panem poglądy na ewentualne możliwości wyczerpania znamion przestępstwa określonego w kk przez władze spółdzielni, na bazie wymienionych tu na forum zdarzeń. Ale to tylko tyle i aż tyle.
Co do przeproszenia ja nigdy nie mowie nie.W zadnym wypadku moim celem nie jest urażenie kogokolwiek.Jednak proszę samemu nie obrażać innych.
Panowie Adamusie i Alterusie - dalej kopcie się po kostkach i odwracajcie uwagę od spraw zasadniczych.
To dla mnie najlepszy prezent pod choinkę - lepszego nie mogłem sobie wymarzyć.
Bardzo Wam wdzięczny prezes Stepień.

Oczywiście Stępień tego nie napisze ale zapewne on i jego ferajna mają ubaw po pachy z naszej głupoty.

.
Rzeczywiście Adamus vel Skorpion po raz kolejny czyni próby spacyfikowania forum i zmęczenia nas wszystkich - proponuję podstawienie tym razem sanek i jazdę bez trzymanki po świeżym powietrzu - może pomoże.
A kazdy z nas niech po prostu robi swoje i Adamusa traktuje w swoisty dla niegrzecznych i żle wychowanych chlopców sposób.
Alterus - szkoda zdrowia, ktoś musi być ponad to, po prostu bądz.
Pozdrawiam wszystkich i życzę Szczęśliwego Nowego Roku. MK
Proponuję alterus, żebyś od tej pory udawał, że Adamusa vel Skorpiona na forum nie ma. To ułatwia życie. Jak będzie dalej siał defetyzm, znów dostanie kosza.
Przepraszam pusiek, jeśli zostałem źle zrozumiany. Jak zawsze w demokracji, najważniejsci są ci drobni, co głosują nogami. Ja już tu wielokrotnie pisałem, że powinniśmy zajmować się rzeczami dużymi, ale i drobnymi, bo przestrzeń dyskowa pomieści wszystkich. Na myśli jednak miałem, że jest grupa ludzi, której nic nie obudzi i będą dalej chodzić swoimi wytartymi ścieżkami, niezależnie od najbardziej oczywistej prawdy. Wtedy może energię należy jednak skoncentrować na tych, którzy coś jednak dostrzegają, ale nie są pewni tego, co widzą. Takich osób jest większość i o takich walczy Stępień + Jamroz czarując ich bajkami. Jak ktoś nie jest pewien tego, co widzi, albo nie może uwierzyć, że może być aż taka d..., daje sobie wmówić jakieś bzdety. Bo poprawiają nastrój.
lis, marek kaczmarek, neo i inni

Macie rację. Nie ma co. Do tego Pana niestety wszystko dociera ze zbyt dużym opóźnieniem. Nie warto przekonywać do oczywistości kogoś, do kogo wszystko dociera po dwóch dniach, napisaniu XX postów z wyjaśnieniami i w dodatku kto rzuca obelgami na prawo i lewo.
Szkoda czasu i forumowiczów i mojego.

Dlatego od dziś co większe bzdury i przekłamania prawne wypisywane przez tego Pana będę prostował w JEDNYM poście bez wchodzenia z nim w dyskusję. Gdyby ten Pan myślał szybciej, to może i dyskusja z nim miałaby sens. Ale niestety - jak dla mnie to za wolno i nie daję rady aż tak zwalniać samemu, żeby być zrozumianym. Za późno włącza mu się po prostu myślenie. Trochę szkoda bo ma wiedzę tylko biedak nie umie z niej w odpowiedni sposób korzystać. No, ale trudno.
Szanowni Państwo,

fajnie że jesteście i wymieniacie się pogladami w swoim wąskim gronie. Jak nie zmobilizujecie "babć i dziadków" czyli tzw. ludu to sobie będziecie dalej dyskutować i zastanie Was 2025 rok.
"Nasz Zarząd" tę tajemną wiedzę już posiadł 10 lat temu - że tematy rozgrywa się masą ludzką a nie wiedzą i dysputami. Jeżeli uważacie, że jest inaczej i to Wy macie racje - fajnie, ale beze mnie.
Liczy się skuteczność - a tego musicie przyznać Zarządowi nie brakuje. Zobaczymy co bedzie dalej - na razoie scenariusz widze tak:
1. Zarząd mobilizuje swoich tj. "babcie i dziadków" idąc na ilość
2. Szacowne Forum - zmobilizuje swoich swoich najlepszych i najbardziej światłych przedstawicieli i............nie zdołają dojśc do słowa bo nie zostaną do niego dopuszczeni albo zaczna mówić tak niezrozumiale dla "szarych" że zostaną uznani za oszołomów.....
3. Urażeni dadzą upust na forum nawołując do nowego walnego.....

Smutne ale możliwe .........


fajnie że jesteście i wymieniacie się pogladami w swoim wąskim gronie. Jak nie zmobilizujecie "babć i dziadków" czyli tzw. ludu to sobie będziecie dalej dyskutować i zastanie Was 2025 rok.
"Nasz Zarząd" tę tajemną wiedzę już posiadł 10 lat temu - że tematy rozgrywa się masą ludzką a nie wiedzą i dysputami. Jeżeli uważacie, że jest inaczej i to Wy macie racje - fajnie, ale beze mnie.


Drogi Panie,

Ja się akurat do mobilizacji babć i dziadków z różnych względów nie bardzo nadaję. Przyznaję. Skoro ma Pan takie rady dla wszystkich to mam nadzieję, że będzie Pan babcie i dziadków mobilizował i mam nadzieję, że będzie Pan to robił skutecznie.

Mam troszkę odmienne zdanie od Pana - tematy moim zdaniem rozgrywa się nie tylko masą ludzką. Tak jak Pan pisze było w czasie rewolucji październikowej chociaż tam też była jakaś koncepcja jej prowadzenia.

Dziwię się trochę -mimo wszystko i mimo konkluzji zapadłych w wątku dotyczącym wyroku i jego ew. konsekwencji - że nie docenia Pan dyskusji. Pomysł z walnym też był efektem dyskusji m.in. prowadzonych na tym forum.

Pomysł z wykorzystaniem tego wyroku jest też jakimś pomysłem. Odmiennym od koncepcji walnego ale to też jest pomysł. Już Panu pisałem, że skoro Pan tak nie uważa i sądzi Pan, że żaden pomysł nie wymaga choć odrobiny zastanowienia nad nim, to proszę sobie założyć wątek "dyskusje niemerytoryczne" i tam pisać. Ten wątek jest poświęcony wyrokowi, jego konsekwencjom i ew. wykorzystaniu. Ma Pan coś merytorycznego do dodania w tym temacie?
Ja czegoś nie rozumiem. Niby w jaki sposób to forum ma wpłynąć na babcie i dziadki, które tego forum nie czytają? To jest pewne nadużycie.
To forum służy temu, żeby wzajemnie informować się o sytuacji, dyskutować o tym, wymieniać się pomysłami i poglądami. Jak rozumiem, każdy kto to potrafi, stara się przekazywać tę wiedzę dalej. M.in właśnie dzięki forum wie, że ma to robić i kiedy.
Zwracam uwagę, ze cały czas jest wielu mieszkańców, którzy korzystają z internetu, ale forum ani bloga nie znają. Należy więc szerzyć tę wiedzę.
Prezes i przewodniczący postępują analogowo, ale ich pole rażenia jest duże, bo utrwalone przez lata i przez funkcje, które sprawują, jak również przez zaplecze logistyczne. Czy to oznacza, że zawsze będą skuteczni? Być może, jeśli my swoje postępowanie będziemy opierać na wzajemnym oskarżaniu się o coś tam.
Forum stale czyta ok. 300 osób. Stale tu udziela się ok 15 osób. Co z tego wynika? Dla mnie to, że jest jakies 4000 osób do zagospodarowania. Że jest jakieś 200 osób (bo zakładam, że 100 to prezesi, przewodniczący, dziennikarze i poplecznicy prezesa, więc bezideowe dusze), które mogą szerzyć jakąś wiedzę. Że jest jakieś 15 osób, które swoją aktywnością mogą kreować kolejne kroki.
Jak LanciPan ma poczucie misji, to bezproblemowo może iść i szerzyć dobrą nadzieję. To forum tego nie zabrania, a wręcz do tego zachęca.
szanowny Lancipan i inni

każdy z państwa ma nie tylko obowiązek ale i prawo obrony swojej cząstki własności, przed jej powierzeniem / na dzień dzisiejszy /bliżej nieznanym ludziom.Owszem są znani dla wąskiej grupy, a dla szerszej tylko z loginów.Ale czy to o taka znajomość chodzi.?
Pana adwersarz wymienił kilka loginów. Uważam ze warto je zapamiętać.
Panowie których loginy zostały wymienione mają moim zdaniem słuszne,krytyczne uwagi pod adresem Stępnia, ze ich najdelikatniej ujmując , źle czy niewłaściwie traktuje.
Ale jak oni traktują innych???Czy oni nie odbierają innym tych samych praw co Stępień im? dlaczego inkryminują bez żadnego merytorycznego uzasadnienia innym niestworzone, celowo wytworzone jak nie urojone historie. Wyrok niezawisłego sądu, nie jest wyrokiem znaczącym, nic on nie daje, można sobie go powiesić,gdzieś tam najlepiej w wychodku
Prowadzona dyskusja, czy wymiana poglądów
przez tych panów, zmierzają do zmian? czy tylko robienia szumu.???
To nie sianie zamętu, to nie stosowanie defetyzmu. To napawające z troską o nasze wspólne dobro pytanie???Warto się nad tym, zastanowić. Dlaczego opisywane zdarzenia czy nawet zarzuty o charakterze kryminalnym nie przeze mnie a przez tych panów stawiane publicznie tu na forum nie mogą doczekać ich zdefiniowania?Tu na forum a nie w prokuraturze, która podobno coś prowadzi, podobno ktoś co zgłosił?.Innymi słowy czeski film. Dlaczego gdy podjąłem ten temat nagle i zgodnie z przewidywaniami zostałem tak bezpardonowo zaatakowany?
Za tym czy tu chodzi wszystkim o zmiany?? czy o obronę stanu posiadania? Uważam ,ze warto o tym rozmawiać.
Niezależnie od poglądów,bo prawda po latach ale zawyje Życzę wszystkim moim adwersarzom i czytającym forum wiele zdrowia i nadziei, aby rok 2011 przyniósł wiele zadowolenia i zmian oczywiście na lepsze,nie tylko tu na forum i spółdzielni ale także a może przede wszystkim w życiu prywatnym.
Anonimowość akurat nie jest problemem, bo ci co działają się znają.
Albo znają łańcuch osób, które się znają i działają.
Problemem są osoby, które narzucają z góry wymyślone scenariusze. I je fosują, pomimo protestu i polemiki innych.
Stępień takie osoby wykorzystuje dla swoich celów. Pokazuje jako przykład obstrukcji i sobiepaństwa. I tylko zaślepienie, zadufanie tych osób powodują, ze tego nie widzą.
Ja swoją prawie roczną działalnością na tym forum i poza nim, pokazuję, że nie chodzi mi o przejęcie władzy, sobiepaństwo, czy pustą rewoltę, ale o sprawy nadrzędne. Do nich zaliczam jawność i dobre zarządzanie, zgodne z prawem i przyzwoitością. Dlatego jak potrafię śledzę poczynania zarządu, splamiomionych członków rady i obnażam prywatę i bezprawie, których jestem świadkiem i, których doświadczam jako członek tej sm.
I będę to robić do końca. Bo moja przyzwoitość nie pozwala na patrzenie na to. A forum jest dla mnie tylko środkiem medialnym do pokazywania tego, co widzę i myślę.
Szanowny Panie Lis i inni,
cóż trafiłem slepakiem - bo zrozumienia z tego co napisałem nie ma. Dyskutujcie Panowie i Panie dalej, podniecajcie się i upuszczajcie złość i niezadowolenie w swoim wąskim ale za to własnym gronie. Dyskutujcie, zakładajcie kolejne posty, obrażajcie się nawzajem. Fajnie że macie zajęcie i własne zabawki. "Chleba z tego nie bedzie" o czym doskonale i Stępień i Jamroz wie i się z tego Waszego wspólnego podszczypywania cieszą i szydzxą.
W tej swojej dyspucie sami się Państwo zatraciliście i zapomnieliście kto powinien byc adresatem uwag. Pouczajcie sie dalej, posyłajcie inwektywy i czekajcie na Walne .......na którym owe "babcie i dziadkowie" Was w sposób jak najbardziej demokratyczny przegłosują. Ale pozostaniecie z poczuciem że to Wy macie rację i założycie kolejny post wzywajacy do kolejnego walnego i kolejny o tym jcy to ludzie niewdzięczni i krótkowzroczni. Będziecie mieli co robic dalej - bedziecie szukać winnych i nawzajem sie pouczać. Ja z tego forum znikam, bo to do niczego nie prowadzi. Niestety ale Wasza para idzie w gwizdek Zarządu. Może to co napisałem da coś komuś do myslenia - taka mam nadzieję.

Ja z tego forum znikam, bo to do niczego nie prowadzi.

Pańskie prawo. Udział w forum jest dobrowolny.
Z przykrością stwierdzam, że z niesmakiem obserwuję tak jak LanciPan to bicie piany na tym forum i praktycznie nic nie robienie.

"Ubijacze" piany nie są nawet w stanie zebrać się, rozdzielic zadania i wystąpić z otwartą przyłbicą przeciw Stępniom i Jamrozom bo liczą, że pisanina na tym forum sprawę załatwi.

Osobiście nie jestem tak dobrej myśli jak LanciPan, że nasze wpisy spowodują jakieś otrzeźwienie permanentnych "ubijaczy".
Panie sąsiedzie

Rozdzielanie zadań dokonuje się w dziale Przygotowania do walnego. Tam piany nikt nie bije a w każdym razie nie powinien. Tam na pewno zgodnie z nazwą działu omawiane są bardzo konkretne posunięcia. A jeśli nie są to proszę zacząć je omawiać. Może Pan na przykład zacząć.
szkoda, że przytoczył Pan tylko mały fragment mojej odpowiedzi Rozumiem, że resztę tego co napisałem to dopiero Pan trawi i analizuje sens i szykuje błyskotliwą odpowiedź na osnowie podstaw formalnych i prawnych.
Już teraz wiem dlaczego obecny Zarząd funkcjonuje 10 lat - opozycja inteligentna ale bierna i skonfliktowana wewnetrznie. Ja na miejscu Panów Stępnia i Jamroza wrzuciłbym Wam raz na miesiąc temat do dysput. Spokój gwarantowany - poza tym wąskim forum oczywiście. Bo tutaj bedzie gorrraco. Szkoda, bo myślałem, że w naszej spółdzielni zaczyna się tworzyć konstruktywna opozycja wobec Zarządu. To co tutaj zobaczyłem to niestety szlacheckie utyskiwanie i wymachiwanie szabelką rozmiarów krasnoludka. Zapraszam do księgarni do działów filozoficznych - tam znajdziecie Państwo odpowiedzi na nurtujące Was pytania: o braku skuteczności działań w aspekcie jak najbardziej Waszych słusznych racji. Lektury bedzie co nie miara.

szkoda, że przytoczył Pan tylko mały fragment mojej odpowiedzi Rozumiem, że resztę tego co napisałem to dopiero Pan trawi i analizuje sens i szykuje błyskotliwą odpowiedź na osnowie podstaw formalnych i prawnych.


Myli się Pan. Po prostu forum służy różnym celom. Organizacja walnego jest moim przynajmniej zdaniem sprawą w tej chwili najważniejszą. Jest grupa osób, które zbierały podpisy, zajmowały się informowaniem (w tym drugim mam akurat swój malutki bardzo udział) o zbieraniu podpisów itd. itp.

Ale oprócz tego są również inne sprawy. Działania -przynajmniej moim zdaniem- powinny być przemyślane, co oznacza również ich dyskutowanie. Choćby i tu na forum, choć rzeczywiście i ma Pan tu rację nie jest to najlepsze miejsce. Ale z drugiej strony każdemu daje możliwość wypowiedzenia się i zgłoszenia własnych pomysłów.

Dlaczego nie wypowiada się Pan i nie zgłasza własnych pomysłów w dziale Organizacja Walnego? Na tym forum jest wiele różnych wątków a ten akurat jest poświęcony konsekwencjom wyroku. Konsekwencją wyroku nie jest walne ani organizowanie się.

Mam odmienny pogląd od Pańskiego na temat niskiej skuteczności tego forum. Moim zdaniem wynika ona z tego, że nie trzymamy się tu zasad i to jest wina wspólna - moja -co stwierdzam z przykrością- również.
Proszę zauważyć, że niezależnie od tematu danego wątku każdy z nich kończy się tak samo. A kończy się zarzutami, że gadanie jest bez sensu, do niczego nie prowadzi, nie ma chętnych do ujawnienia się i nikt nic nie robi. Tymczasem wątki poświęcone bardzo konkretnym działaniom, takim, gdzie naprawdę trzeba robić a nie gadać świecą pustkami.

Może dobrze by było aby każdy zajął się po prostu tym, w czym jest dobry? Pan jest dobry w działaniu to proszę działać. Ja w działaniu na przykład nie jestem dobry więc działam na tyle na ile potrafię. Dobry jestem za to w dyskusjach i mam dostęp do prawników (choć akurat nie specjalistów w zakresie pr. spółdzielczego). Więc dyskutuje. I jak Pan zauważył nie zaśmiecam swoimi dyskusjami działów poświęconych działaniu (np. organizacja walnego).

Czy ta odpowiedź jest dla Pana wystarczająco błyskotliwa?
Ja pozostaję przy zdaniu, że forum w długim czasie nie służy do rozdzielania zadań, ale do konsolidacji i pozytywistycznej pracy szerzenia wiedzy.
Od działań są spotkania.
Nie ma za to nic gorszego , niż to wmawianie, że się nic nie robi, tylko pisze tu na forum. Osobiście czuję się tym dotknięty. Bo skala podjętych działań temu przeczy. Ale nikt tu na forum nie będzie siedział i wymieniał co dzisiaj zostało zrobione, a jaką marszrutę mam na jutro.
Jak ktoś ma deficyt działań, niech działa. Jakoś większość działa i się z tym nie obnosi. Ale ci, co nic nie robią siedzą i tylko biadolą, jak to pisał Skorpion. Biadolą, że INNI nic nie robią.
To dopiero Stępień z Jamrozem mają ubaw, bo oni robią swoje i na żadnym forum się z tym nie obnoszą. Wręcz skrzętnie ukrywają swoje działania. Do czasu, gdy za 5 lat sm zostanie dotknięta kolejną falą komorników i strat. Ale wtedy kolejny zarząd będzie jęczał jaki to poprzedni był niedobry.
Witam Panów...
Panowie dali czadu, wyczerpali temat i mam nadzieję, ze na tym koniec z ich strony ostrego walenia w klawiaturę. Trochę mi to przypominało walkę kogutów Przepraszam za skojarzenie...
Pan LanciPan pokazał sie i obrażony znika. No cóż, to najłatwiejsze rozwiazanie i wytłumaczenie, że nic sie nie da zrobić to sobie pójdę... A może by Pan coś zaproponował od siebie? Wykazał jakąs inwencję i zgłosił konkretne pomysły jak te Babcie i Dziadków zmotywowac do wziecia udziału w walnym? I moze sam by sie właczył?
Adamus zjawia sie na forum obraża się na ludzi i ich obraża, Alterus prowadzi z nim dysputy wielce merytoryczne lub mniej merytoryczne i tak wkoło macieju.. Dajcie juz spokój Panowie temu wyrokowi! Skoro nie wiecie jak to mozna wykorzystać to po co teoretyzować? I rozpętywać namiętne kłótnie?
Sorry, nie chcę tu nikogo urazić ale takie są moje odczucia...
Jak zwykle zgadzam się z tobą anemon
Siedzą sobie tu te biedaczki i tyle z siebie wykrzesają, że innym powytykają podtknięcia. A co sami z siebie dali? Anemon i Gonia biegały same po klatkach i rozwieszały kartki z info o walnym. Same na to wpadły i to zrealizowały. Czyli da się, tylko trzeba mieć wolę. I wcale nie jest potrzebna do tego palcówka.
Raczej skupmy sie na tym, że dalej nie ma informacji o walnym, więc już spodziewam się jakiegoś ciekawego wytłumaczenia, dlaczego to walne się nie odbędzie.


Jak ktoś ma deficyt działań, niech działa. Jakoś większość działa i się z tym nie obnosi. Ale ci, co nic nie robią siedzą i tylko biadolą, jak to pisał Skorpion. Biadolą, że INNI nic nie robią.


Otóż to! Prawdę mówiąc też mnie to drażni. Zawsze mnie uczono, że jeśli inni robią za Ciebie to możesz być tylko zadowolony. A jeśli jesteś niezadowolony w dalszym ciągu to zacznij sam robić.

Drugą sprawą jest, co też przynajmniej dla mnie jest drażniące, że pojawiają się czasem na forum wpisy typu "powinniście... należy... zróbcie... napiszcie..." albo tacy, którzy przychodzą na forum jak po prawdę objawioną uważając, że znajdą tu gotowe recepty czy odpowiedzi na wszystkie pytania. Otóż gdyby odpowiedzi te były znane a recepty oczywiste to forum to nie byłoby w ogóle potrzebne.

Głosicielom takich poglądów proponowałbym na początek zmianę języka jakim się posługują na "powinniśmy, zróbmy, napiszmy".
Bo to nie jest drodzy państwo tak, że tu na forum siedzi dyżurujący, który będzie reagował działaniem na pojawiające się wpisy, więc jak nie reaguje to się obraźmy, że to nic nie daje i uciekajmy. Tymi dyżurującymi jesteśmy tu my wszyscy. Nie jacyś ONI tylko MY wszyscy.
Szanowni Państwo,
nie obraziłem się tylko stwierdziłem bezsens klikania pomiedzy 5-6 osobami na forum i wałkowania i prostowania meandrów wyroków sądowych z 2001 roku. Nie twierdzę, że tego nie trzeba robić - tylko że mam wrażenie to stało się motorem całego forum i pochłania całą energie osób.
Nie potrzebuję motywatorów z forum aby sam coś w tym temacie zrobić. Tak na marginesie sam wydrukowałem ulotki o Walnym i rozwieszałem na klatkach i wrzucałem do skrzynek pocztowych. Sam też prowadzę swoja małą wojnę z Zarządem - ale nie obnosze sie z tym.
Wnioskowałem aby energię zużyć na konstruktywne zastanowienie się jak zainteresowac ludzi obecną sytuacją. Sorry ale mówienie im o wyroku z 2001 nie spowoduje gremialnego zainteresowania i uczestnictwa. Nie mam gotowych recept - tylko chciałem zwrócić uwagę, że energia poszła nie w tym kierunku co trzeba. Spójrzcie obiektywnie - ile osób zabiera tutaj głos??? Ci co zajrzeli podrapali sie w głowę, gdyż w 90% nie rozumieją o co w tym wszystkim chodzi. Bo ładu informacyjnego w tym wszystkim nie ma. Kończy się rok - może warto zrobic podsumowanie i zastanowić się co należy zmienić. Ja odniosłem wrażenie że wszyscy jesteście bardzo zadowoleni z siebie i jedyne co mieliście do zaproponowania to żebym sobie założył oddzielny post i jak mam siłe to zaczął komunikowac się z "dziadkami i babciami". Dzięki za pouczenia ale nie skorzystam.
Jestem za tym aby zając się w dużej mierze również sprawami bardziej przyziemnymi i zrozumiałymi dla wszystkich, podsumować należy co musimy zrobić aby jak najszybciej doprowadzić do normalności funkcjonowanie SM. W tej chwili najbardziej istotne jest doprowadzenie do "zmuszenia" Zarzadu aby zorganizowało WALNE