ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Olsztyn: Prezes spółdzielni wycofał apelację od wyroku ws. ujawnienia zarobków
2012-01-25 12:46
PAP
"Prezes spółdzielni mieszkaniowej Jaroty w Olsztynie wycofał apelację od wyroku skazującego go na karę tysiąca zł grzywny za odmowę ujawnienia wysokości zarobków. W środę olsztyński sąd, który miał zająć się odwołaniem złożonym przez prezesa, zdjął sprawę z wokandy.
Wyrok w Sądzie Rejonowym w Olsztynie w sprawie prezesa spółdzielni Jaroty dotyczący odmowy ujawnienia zarobków na żądanie spółdzielcy zapadł pod koniec listopada 2011 r. W myśl wyroku prezes ma obowiązek na wniosek członka spółdzielni udostępnić kopie uchwał rad nadzorczych, w tym uchwał określających jego wynagrodzenie.

Po wyroku w sądzie pierwszej instancji Roman Przedwojski, nie godząc się z takim orzeczeniem, złożył apelację do Sądu Okręgowego w Olsztynie. Teraz, mimo wyznaczonego terminu rozprawy, wycofał ją.

W rozmowie z PAP powiedział, że zdecydował się na wycofanie odwołania, bo uważa, że prawomocny wyrok w tej sprawie nie uchroni go przed kolejnymi postępowaniami sądowymi, które będą prowadzone z wniosków kolejnych spółdzielców domagających się wydania kopii uchwał rad nadzorczej.

W myśl prawa, jeśli obwiniony wycofał apelację, to wyrok, który zapadł w sądzie niższej instancji, uprawomocnił się.

Przedwojski pytany przez PAP, czy teraz będzie podawał informację o swoich zarobkach, jeśli spółdzielcy zwrócą się do niego z takimi wnioskami, odpowiedział, że już udostępnił kopie uchwały rady nadzorczej określającej wysokość jego wynagrodzenia. Informacja ta jest udzielana jedynie wnioskodawcy - członkowi spółdzielni Jaroty i nie jest podawana do publicznej wiadomości.

Sąd Rejonowy w Olsztynie uznał, że Przedwojski nie miał prawa odmówić ujawnienia kopii uchwał dotyczących swego wynagrodzenia członkom spółdzielni, gdyż są oni jego pracodawcą.

Sędzia Wojciech Kottik uzasadniał wtedy, że "majątek spółdzielni jest majątkiem ich członków i prezes musi mieć świadomość, że spółdzielcy mają prawo znać jego zarobki".

Prezes mówił po wyroku, że nie zgadza się z orzeczeniem; twierdził, że reprezentuje spółdzielnię, a nie spółdzielców i to spółdzielnia, a nie jej członkowie, jest jego pracodawcą.

Przed olsztyńskim sądem zapadł już prawomocny wyrok dotyczący odmowy udzielenia informacji o zarobkach przez prezesa spółdzielni mieszkaniowej Pojezierze w Olsztynie. Wiesław B. został ukarany grzywną w wysokości 2 tys. zł. W toku jest także sprawa trzeciego prezesa Jerzego O. który także odmówił podania spółdzielcom Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej wysokości swego miesięcznego wynagrodzenia."


Ten wyrok omawiany był tu na forum w roku ubiegłym.Wklejony został by zamulić i oddalić wymianę poglądów dotyczących aktualnych spraw. Data publikacji 2012-01-25 12:46 ????
Ten co go wkleił taki dwuliterowy wówczas negował jego zaistnienie.ale co sie nie robi dla dobra ""'opozycji"""
ET
On inaczej nie potrafi.
To taka ubecka metoda na zmęczenie.
Nie dawaj się

ET
On inaczej nie potrafi.
To taka ubecka metoda na zmęczenie.
Nie dawaj się


Poza tym może być tylko zrozumiana przez "inteligentnych inaczej" bo żaden człowiek inteligentny tego wpisu Adamusa nie zrozumie.


Dzięki za wsparcie. Widać bardzo dopiekła mu moja kotka, więc musiał zareagować. A data publikacji artykułu jest oczywiście do sprawdzenia w PAP.
ET przecież on nawet tego nie czytał i nie porównywał tekstów, ale śmiałaś
zabrać mu wątek z 18 listopada , a i pewnie nie podobał mu się również Twój wpis z 19 listopada.