ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Witam,

Dzisiaj przyszło mi rozliczenie za zużytą wodę, ku mojemu zdziwieniu stan ciepłej wody w kuchni był taki sam jak 3 miesiące temu. No więc do kuchni, kran na max, pod zlew a tam licznik się nie kręci.
I pytanie następujące, kto za to odpowiada i gdzie to zgłosić, jest jakiś regulamin dotyczący liczników? Czy spółdzielnia po ewentualnej naprawie ma prawo naliczyć opłaty wstecz za zużytą wodę na zasadzie jakiegoś średniego wyliczenia?


Moim zdaniem, nalezy udac się do działu rozliczeń za lokal (czynszów?).
Zgłosić następnie do działu technicznego i czekac na sprawdzenie wodomierza. Spółdzielnia nie powinna naliczyć zużycia wody za okres wadliwego odczytu z wodomierza, bo i jak ustalić ile wody zostało zużyte???
Poza tym zwykle to pracownik sp-lni odczytuje wskaźniki wodomierzy i ktos w sp-lni nalicza opłaty za zużycie wody (i ponosi za to chyba jakąś odpowiedzialność jako pracownik) , więc powinien zwrócić uwagę na blędne odczyty- że zużycie wody z danego wodomierza stoi w miejscu przez parę miesięcy...
Tak na zdrowy rozum...
Pozdrawiam.
niestety, większość pracowników w sm to relikt przeszłości i bylejakości /przepraszam tych którzy są nieliczni w tym gronie/. Tutaj nikt nie poniósł konsekwencji zad bylejakość, niedoróbki, złe rozliczenia, nieodbieranie telefonów, brak żarówek, śmietniki w opłakanym stanie, puste garaże, zniszczoną zieleń......wyliczać można tysiące.
Dodam, iż za odczyty pobierana jest od każdego z nas opłata........pytam za co??? Wiele można zrzucać na były zarząd ......ale obiektywnie nie tylko stępień tam przebywał i "zarządzał". Poziom administrowaniem zasobami jest niestety ŻAŁOSNY - bez względu na zmiany z zarządzie.......
Z przykrością muszę ci przyznać rację.
Łatwo jest zmienić stronę internetową, ale mentalności ludzi łatwo zmienić się nie da. Lata praktyki wrosły w mózgi.
Mi się zdawało, że wystarczy zmienić zarząd, żeby oni zaczęli pracować. Tymczasem oni pracowali zawsze jako bezmyślni wykonawcy poleceń zarządu i nie potrafią być samodzielni i kreatywni. Zarząd własnymi rękami przecież żarówek nie wymieni.
Czas. Potrzebny jest czas. Oni psuli tę spółdzielnię 15 lat. Odwrócenie tego procesu jeszcze musi potrwać.


LanciPan napisał:
"Dodam, iż za odczyty pobierana jest od każdego z nas opłata........pytam za co???"

Za to, że nic nie ma za darmo. Mnie się marzy, żeby kiedyś otrzymywać w rozliczeniu kosztów utrzymania mojego mieszkania rozbicie na znacznie więcej pozycji, np. sprzątanie, utrzymanie zieleni, itd. Wiedza za co i ile płacimy daje możliwości analizowania i ewentualnej redukcji kosztów.
Zupełnie inną sprawą jest jakość wykonywanej pracy. W RWE - i nie tylko - po stwierdzeniu znaczącego spadku zużycia natychmiast zjawia się pracownik w celu kontroli układu pomiarowego. Tylko nie popadajmy w paranoję, pomyłki wszędzie się zdarzają. Ważne na jak dużą skalę. Za zużytą wodę tak czy inaczej ktoś załaci. Jeżeli nie lokator, to wszyscy mieszkańcy budynku. Wodomierz z którego rozliczane jest przez MPWiK zużycie wody, jest jeden, wspólny dla całego budynku.
Weteranie, nawet w RWE różnie bywa.
Dotknął mnie przypadek, że miałem duże zużycie prądu. Niestety licznik był w zamkniętym pomieszczeniu i nie mogłem go kontrolować. Gdy jednak w ogóle z lokalu nie korzystałem, a zużycie było dalej na podobnym poziomie, zacząłem pisać reklamacje. Po 10 i kilku karkołomnych awanturach u miłych pań wreszcie przyszedł technik i stwierdził, że jest zepusty wyświetlacz. W trakcie mojego śledztwa doszedłem, że od 3 lat inkasent zgłaszał tę wadę, ale nikt się nie pofatygował, dopóki nie zrobiłem awantury, a faktury były wystawiane na podstawie prognozy. Tajemnicze laboratorium przyszłało mi wyliczenie nadpłaty na dobre 3 tys. Ale mi wygląda na dobre więcej niż 3. I co mam robić? Napisać do zarządu dzwonków tramwajowych?
Każdą podejrzaną rzecz należy zgłaszać do administracji. Jeśli przedstawiono ci wadliwe naliczenie, zażądaj protokołu ze spisu liczników z odczytu ostatniego o poprzedzającego. Wykaż błąd pracownika, bo brak wzroostu zużycia wody powinno wzbudzić zainteresowanie.
Neo, a mi się wydaje, że program powinien być tak skonstruowany, że sam wychwytuje nieprawidłowości, czyli, np. zerowe zużycie. Taka systemowa autokontrola, która z automatu uruchamia służby techniczne spółdzielni w razie zauważonych przez system nieprawidłowości. Mam nadzieję,że p. prezes Kunstetter szybko to zorganizuje.