ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Czy to prawda,że ochrona na KEN ma być tylko w Galerii bez części mieszkalnej????
Ja kupiłam mieszkanie między innymi z względu na to,że w "apartamentowcu" jest ochrona.Tak było,w momencie jak podpisywałam akt notarialny i żądam,żeby tak pozostało.
Pomysł, o ile to prawda,że ma nie być tej ochrony jest przynajmniej nie w porządku.Ochrona ma odpowiadać za cały budynek tak jak dotychczas.Chyba, że w zamian będzie monitoring na klatkach, co także nie może zwalniać ochrony od odpowiedzialności za nie.
Jako członek spółdzielni NIE DAJE PRZYZWOLENIA NA TAKIE DECYZJE.

Klatka A powinna być pod szczególnym nadzorem,ze względu na pożar, który był i o którym NIGDY NIE WOLNO ZAPOMNIEĆ.

Czy ktoś z RN poprzedniej i obecnej choć raz pofatygował się na tę klatkę.
???
Małgorzata Hauschild


Jestem po rozmowie z mieszkancami. Są obyrzeni faktem,ze po klakach nie bedzie chodzila ochrona. Przedstawiciel barnara Kosicka sobieszek powiedziala w naszym imieniu do pana Cieslaka co o tym mysli.Z przykrości,a stwierdzam,że pan Cieslak i inni z zarzadu zlamali umowę pomiedzy SM a mieszkańcami KEN,polegajaca na tym,ze mieszkancy oplacaja w czynszu oddzielnie za ochrone, a ochrona od dzisiaj jak potwierdzil Cieslak ma ograniczone obowiazki i nie chodzi po klatkach.Wynika z tego,że zarzad defrauduje pieniadze mieszkańców przeznaczone na ochrone z przreznaczenem najprawdopodobniej na inny cel nie zgodnie z umową.Skoro pozycja ochrony jest w moim czynszuTO ŻĄDAM WYKONANIA TEGO ZAKRESU.NIE ZYCZE SOBIE ZMNIAN,BO NABYŁAM MIESZKANIE W APARTAMENTOWCU A NIE W SLUMSIE.
sTEPIEŃ ZAGOSPODAROWYWAL MIENIE sm a państwo defeaudujecie pieniadze mieszkanców.
Rozumiem,ze lokale handlowe sa dla panstwa priorytetem, a nie mieszkańcy, ktorzy Was wybrali....
Małgorzata Hauschild
Proponuję, żeby w kwestii ochrony na KEN zrobić referendum.
Ale przede wszystkim niech osoby, które za siebie nie płacą czynszu nie zabierały głosu.
Na czym ma polegać defraudacja? Na obniżeniu kosztów? Czy na pewno Pani MH wie co pisze, czy jak zwykle?
To ciekawe, bo jak Stępień zawyżał koszty i brał działkę od firm ochroniarskich, to jakoś nikt nie podnosił wrzasku. Jak rozpoczęto procedurę obniżania kosztów, to nagle znaleźli się obrońcy poprzedniego porządku.
Może dlatego, że niektórzy muszą płacić czynsz wreszcie?
Akurat w czasie pożaru budynek chroniła Kobra. I o ile wiem niewiele zrobiła dla naszego bezpieczeństwa.
Proszę, proszę!

I kto jako pierwszy wykrywa nieprawidłowości działania nowych władz spółdzielni ????

Oczywiście Pani Małgosia!

Zawsze czujna, zawsze pierwsza, zawsze w naszym interesie.

Być może dlatego była tak bardzo niewygodna dla nowych władz, że przy całym jej zaangażowaniu w sprawy spółdzielni odsunięto ją, wręcz odcięto od wglądu w działania nowych władz i nastawiono przeciwko niej Przedstawicieli.....

Fakt wycofania ochrony z części budynku dla mieszkańców a pozostawienia tylko do ochrony części handlowej potwierdzony został przez pracowników nowej firmy a przede wszystkim Pana Cieślaka i Wojtalewicza ( czyżby próba pozornego obniżenia czynszów mieszkańcom - za cenę ich bezpieczeństwa ??? ).

Jest to potwierdzenie, że już jedna z pierwszych decyzji nowego Zarządu, daje świadectwo druzgocącej niekompetencji nowego Zarządu.

Szokujące jest, że nowy zarząd rozporządza pieniędzmi otrzymywanymi miesięcznie od Spółdzielców w tym również, na ochronę ( oddzielna pozycja kosztów) i samowolnie zmienia umowę i zakres jej wykonywania dając priorytet części handlowej budynku i całkowicie rezygnując z bezpieczeństwa mieszkańców budynku !!!!

Może Panu Cieślakowi odpowiada towarzystwo przypadkowych osób pijących alkohol lub narkotyzujących się na klatkach schodowych???
Może jeszcze przewidział dla nich darmową kawę lub herbatę ???

To faworyzowanie części handlowej budynków przy KEN i zapewne też przy Belgradzkiej ( bo przecież warunki powinny być jednakowe) również daje do myślenia. Ciekawe w czyim jest to interesie?? Czyżby powoli wychodziło "szydło z worka" ???

A przecież bystrość i bezkompromisowe traktowanie spraw spółdzielców przez Panią Małgosię mogłaby przeszkodzić Nowemu Zarządowi w samowoli ... podobnie niewygodna okazała się Pani Renata Matysiak, rzekomo też zbyt kłótliwa a może niestety kompetentna...

Jeśli tak ma wyglądać zarządzanie, tym razem "naszymi pieniędzmi" a nie pieniędzmi Spółdzielni, to NIE WYRAŻAM na to zgody i domagam się natychmiastowego zastąpienia indolecji osobami kompetentnymi.


Przede wszystkim rozmawiamy o poważnej rzeczy, wiec trudno mi podjąć dyskusję z kimś kto przedstawia sie jako ABCD,jezeli ktos wstydzi sie swoich personaliów a tym samym tozsamosci to....o czym to swiadczy. Jednak odpowiem.
Rzeczywiście nie znam się na wielu rzeczach, ale mam świetnych doradców i nie mam syndromu tzw"pewnej wiedzy", czyli umiem słuchać i wyciągać właściwe rady. Jednak na czym jak na czym ,ale na swoich pieniądzach, jak pewnie każdy, to się znam.
Defraudacja polega na tym,ze place pieniądze na czynsz w tym ochronę, i nagle place dalej a ochrona w zwiazku z decyzja p.Cieslaka przestaje wykonywać obowiazki, ktore miala dotychczas. Czyli co to znaczy placę na cos, a zarzad robi z tymi pieniędzmi nie to, na co place w umowie, tylko jakieś oszczędności... a jednocześnie nie mam aneksu do nowej umowy, której nota bene nie życzę sobie, bo odpowiada mi dotychczasowa. Zatem place tyle samo, a ochrona robi mniej.To jest defraudacja pewnych środków i dysponowanie de facto nie swoja kasą.
Przez takie decyzje budynek traci na wartosci i na standardzie mocno juz nadszarpnietym. a co do insynuacji z loplatami, to przeciez mam czynsz zaplacony, wiec o co chodzi????
Malgorzata Hauschild
Jeszcze jedno. Mowy nie ma o żadnym referendum.Pan Wojtalewicz już dzisiaj przez telefon tez sugerował,żeby zrobić plebiscyt mieszkańców, ma być tak jak było.Ochrona ma chodzić po klatkach ze względów bezpieczeństwa.
Ja kupowałam standard z ochroną, jeżeli zarządowi to nie odpowiada proszę zwrot pieniędzy za mieszkanie.
Małgorzata Hauschild
Obniżenie kosztów poprzez ograniczenie zakresu wykonywania umowy przez firmę ochraniarską to pozorne ograniczenie kosztów.

Skoro ochrona będzie miała mnijszy zakres obowiązków to oczywiste, że będzie to miało odzwierciedlenie w mniejszym dla ochrony wynagrodzeniu a tym samym mniejsza składka na ochronę w naszym czynszu.

Pytam tylko gdzie tu zmniejszenie kosztów?

Mniej pracy = mniej wynagrodzenia

w tym przypadki również mniej bezpieczeństwa dla mieszkańców i obniżenie klasy budynku ( czytaj: przy sprzedaży mieszkania jakieś 2000 pln/ m2 mniej).

Świetny sposób na "oszczędzanie"!

Jeśli ktoś chce obniżyć koszty to proszę pokazać ile brała np Cobra za dany zakres obowiązków a ile nowa firma za ten sam zakres obowiązków ( a nie pomniejszony!).

p.s. bardzo proszę o informację według jakiej procedury przetargowej przeprowadzono wybór firmy ochraniarskiej?
Jak opisany był przedmiot zamówienia? Ile było ofert ? Czy było ogłoszenie w prasie czy zaproszenie dla konkretnych Firm?

Może trochę merytoryki?

Jak rozumiem, takie luźne podejście do bezpieczeństa mieszkańców może prezentować tylko osoba nie mieszkająca w budynku galerii Ursynów, ( zwłaszcza po pożarze w klatce A).. gratuluje wyobraźni.
Pani Agato,
proszę sprawdzić jak działa ochrona obecnie, a nie opierać się na jednostronnych deklaracjach jakiejś osoby.
Przy czym nikt nikogo z niczego nie wyrzucał, ani niczego nie ograniczał. To tylko subiektywne odczucia niektórych osób.
Decyzje podjęte w sprawie ochrony mają podłoże ściśle związane z kosztami. Zapraszam do zarządu w celu zapoznania się z dokumentami. Bo niby jakie ma Pani podstawy wysuwanych oskarżeń? Obecnie zarząd jest otwarty na wszelkie pytania i wyjaśnienia, nikt niczego nie robi za plecami.
To, jaka jest zależność między kosztami ponoszonymi na budynku KEN, a stopniem wspierania przez spółdzielnię tego budynku, będzie przedmiotem badania. Ale fakt obniżenia kosztów, nie oznacza, że różnicę ktoś sobie chowa do kieszeni. raczej oznacza tyle, że będzie można zracjonalizować koszty. Dlatego zalecam uważnie szermować sformułowaniami typu "derfaudacja". Dla mnie defraudacja polega też na tym, że ktoś nie płaci czynszu i trzeba za tę osobę płacić. Jak również, gdy te osoby mają umorzenia.
Mnie bardzo dziwi, że po pierwszej decyzji zmieniającej 1!!! umowę na ochronę, z którą niewątpliwie poprzednie władze miały dobry układ, powstała fala uderzeniowa. Tak boli odcięcie od układu? 1 umowa, gdy na KEN są chyba 4 umowy. Nie jest to dziwne?
Biorąc pod uwagę stopień uzależnienia wielu osób, również z KEN, od poprzednich władz, widzę tu potworny ból odcięcia od źródła.

ps. Belgradzka ma ochronę tylko przy 1 wejściu, i to akurat takim, którym nie wchodzą mieszkańcy. Ochrona nie pilnuje lokali użytkowych w ogóle, nie chodzi po budynku, tylko czasem snuje się po garażu. Mieszkańcy płacą za to 1 stanowisko 12 tys miesiecznie. I na razie umowa jest w mocy, niestety. Przypominam, że umowa była tak tajna, że nikt nie mógł jej obejrzeć. Jak również pozostałe. Teraz mogą Państwo przyjść i wszystkie po kolei przeczytać.
A ja prawdę mówiąc raczej jestem za likwidacją ochrony.
Po pierwsze koszty - wyliczane są z m2 powierzchni mieszkania (!?). Nie bardzo rozumiem jak się ma koszt ochrony budynku do wielkości mieszkania. Ostatecznie to nie mieszkanie jest chronione tylko budynek więc jak już bardziej zasadne wydaje mi się, że każdy powinien płacić tyle samo. W tej chwili koszt ochrony części mieszkalnej to 0,83 zł. netto/m2 co jest kwotą dość wysoką.

Po drugie i tak przecież nic tu nie jest chronione i w zasadzie nigdy nie było. Owszem, ochrona przechodzi (nie wiem ile razy dziennie), przykłada jakieś czujki do czytników kontrolujących przejście i tyle. Co innego gdyby była portiernia z prawdziwego zdarzenia albo monitoring na klatkach schodowych/windach. Ale go nie ma. I klatki i windy były wielokrotnie dewastowane i ochrona zawsze pojawiała się po fakcie, co zresztą zrozumiałe, bo skąd niby miała wiedzieć, że właśnie dokonuje się dewastacja? Nie oszukujmy się, budynek jest zbyt duży i o zbyt złożonym kształcie wewnątrz, aby taka chodząca ochrona cokolwiek mogła zdziałać bez portierni bądź choćby bez monitoringu.

Po trzecie wreszcie, przy wejściach są domofony a od interwencji w przypadku dewastacji jest policja. Nawet dość sprawnie zazwyczaj interweniuje. Podobnie od interwencji w przypadku narkotyzujących się, pijących i wszelkich innych.

Jak dla mnie pieniądze na ochronę są wyrzucone w błoto z definicji. Bez monitoringu taka ochrona może zapewnić jedynie złudne poczucie bezpieczeństwa. A poza tym żyjemy w dzielnicy dość bezpiecznej - jednej z najbezpieczniejszych w Warszawie.

W sprawie opłat się nie wypowiem, ale zakładam, że w związku z rezygnacją z ochrony taka pozycja w opłatach eksploatacyjnych zostanie zlikwidowana? Nie widzę tu żadnej defraudacji. Skoro z ochrony zrezygnowano wczoraj (tj. 31 sierpnia) a opłaty są płatne do 10 to opowieści o defraudacji są zwyczajnym pomówieniem. Przynajmniej na razie.


sTEPIEŃ ZAGOSPODAROWYWAL MIENIE sm a państwo defeaudujecie pieniadze mieszkanców.


A Pani Małgorzacie dla przypomnienia, bo krótką pamięć ma, polecam artykuł z GW o tym, jak AS zagospodarowywał mienie SM. Zwłaszcza to mienie z funduszu remontowego GU po pożarze.

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,8352664,Blok_od_miesiecy_bez_pradu___Zyjemy_jak_koczownicy_.html
Obserwuję z uwagą tę dyskusję i stwierdzam ze zdumieniem, że działania nowego zarządu łamią prawo. Obowiązuje określona umowa pomiędzy mieszkańcami, opłacającymi świadczenia spółdzielni [ochrona] i bez odpowiedniej zmiany umowy [Aneks], arbitralnie bez powiadomienia strony, zarząd podejmuje decyzję o zmianie zakresu. Postępowanie to jest skandaliczne i z naruszeniem kc, ociera się o oszustwo. Jeśli nowy zarząd ma tak dalej prowadzić nasze sprawy, na szkodę spółdzielców, to uzasadnione jest powiadomienie o tych, działaniach prokuratury, co zdaje się Pani MH już uczyniła. Ograniczenie kosztów spółdzielni TAK, ale "okradanie" spółdzielców NIE. Skoro nie zmieniona została Umowa, pomiędzy Spółdzielnią a mieszkańcami, w zakresie świadczonej usługi oraz obciążeń na rachunkach za czynsz, to takie ograniczenie zakresu, jest BEZPRAWNE i niedopuszczalne. Kto jak kto, ale zarząd, reprezentujący osobę prawna, jaką jest spółdzielnia, winien o tym wiedzieć. Rada Nadzorcza winna niezwłocznie wyciągnąć konsekwencje w stosunku do osób winnych tego typu zaniedbań. I tego oczekują mieszkańcy KEN.
Nie zarzucam nowemu zarządowi przyjęcia korzyści z tytułu zmiany ochrony a pozorowanie oszczędności i wprowadzanie mieszkańcow w błąd.

Nie wiem kim jest nowa ochrona ale potwierdzono, że od dziś Panowie z ochrony nie będą chodzili po klatkach schodowych w części mieszkalnej ( czyli: nie będą sprawdzali czy ktoś na klatce pije, pali, sika, nocuje czy też się narkotyzuje i robi w naszym budynku slams) a tylko będą działali na terenie części handlowej budynku.

Czyli pozornie zmniejszy nam nowy zarząd czynsze o koszty ochrony,,, no ale to oczywiste, że jeśli dla nas mieszkańców ochrona nie pracuje to nie będziemy ponosić jej kosztów. Tylko gdzie tu jest ta oszczędność????

Czyli koszty faktyczne pozostają tak naprawdę bez zmian a jedynie na skutek samowolnej rezygnacji nowego zarządu z usługi monitorowania klatek schodowych przez ochronę, zdjęty z nas zostnie koszt tej ochrony.
W tym momencie nie ma tu żadnej oszczędności.
Jeśli nie korzystasz z usługi to za nią nie płacisz.

Sztuka polega na tym, żeby zachować wszystkie dotychczasowe usługi i nawet poprawić ich standard a przy tym zredukować koszty.

Wtedy możemy mówić o znalezieniu oszczędności.

Tym sposobem nowe władze mogą nam odciąć wodę, pozbawić ogrzewania w imię szukania oszczędności.

A przy tym brak ochrony i brak usługi monitorowania klatek schodowych prrzez ochronę obniża wartość posiadanych przez nas mieszkań.
Nowy zarząd chce sprowadzić nasz budynek do kategorii slamsu w którym na klatkach będą odbywały się libacje alkoholowe ( proszę porozmawiać z sąsiadami z osatatnich pięter jakie do tej pory interwencje podejmowała ta czy tamta ochrona - a podejmowała).

Chyba, że nowemu zarządowi zależy na tym, żeby wartość naszych nierucomości w ten sposób pospadała.
Część osób na pewno ucieknie ze slamsu na którym nocują kloszardzi czy pijana młodzież, do tego będą zmuszeni sprzedać swoje mieszkania taniej więc będzie okazja kupić coś w dobrej cenie.

Podkreślam więc raz jeszcze, oszczędności tak ale faktyczne a nie pozorne.

Oszczędzając pozornie na ochronie 50 - 80 zł miesięcznie, na dzień dobry po obniżeniu standardu budynku trcimy za każdy metr naszego mieszkania 2000 pln/m2 !!!

Jak dla mnie nie warto i nie zgadzam się na to.
Agatko,
twoje zarzuty miałyby podstawę, gdyby umowa została w ogóle zlikwidowana. Tymczasem ona została inaczej skonstruowana.
Zakres ochrony jest podobny, ale inaczej zbudowany.
Kobra za taką usługę chciała ponad 50 tys.

Co do spadku wartości mieszkania, myślę, że 2 tys od m2 to zdecydowanie wyssane z palca wyliczenie.
Prawdziwej ochrony, tj z recepcją i monitoringiem, w tym budynku nigdy nie było. Nie jest to aparatmentowiec. Standard budynku jest słaby albo wręcz na poziomie blokowca. Jego podstawową zaletą jest lokalizacja. I za to się płaci. Ale lokalizacja nie ulega zmianie. Więc obcięcie wartości o 2 tys zł/m2 jest histeryczną próbą podburzenia ludzi. Niczym więcej.
Alertus,

masz rację, ja też jestem za podniesieniem standardu w naszym budynku,

ale nie poprzez likwidację ochrony!!

Ochrona być musi, forma zaproponowana przez Ciebie tj. portiernia w każdej klatce jest zdecydowanie bardzo dobra lub monitoring, ma wielu zwolenników w tym również ja.

Tak jak słusznie zauważasz, należy podnieść sprawę czy ponoszone przez nas koszty ( również uważam, że bardzi wysokie) są adekwatne do świadczonej na naszą rzecz usługi ochrony.

I tu jest właśnie potrzebne działanie nowego zarządu, sprawdzić jakość, standard i porównać stawki rynkowe firm ochraniarskich.

A to co nam zafundowano to samowolna decyzja, pod hasłem " zaoszczedziliśmy dla Was" jest przekłamaniem.

Po prostu zrezygnowali całkowicie z ochrony części mieszkalnej więc się w czynszu wyzeruje.

Jeszcze raz podkreślam, standard usług firm zewnętrznych w tym budynku należy poprawić, sprawdzić stawki rynkowe, porównać i wybrać najkorzystniejszą dla mieszkańców ofertę przy najlepszym standardzie usługi.

Tak jak to teraz zrobili to potrafi każdy laik.

Ograniczam konsumpcję więc wydaję mniej ... banał.

W nowym zarządzie nie ma osób kompetentnych do prowadzenia takiej organizacji jak spółdzielnia.
Osoba która posiadała kwalifikacje Pani Renata Matysiak - świetny audytor i kontroler finansowy, została na etapie wyboru do RN i Zarządu wykluczona, pewnie była zbyt kompetentna.

Nie chce już przekonywać o tym, że bez ochrony, po zadomowieniu się a klatkach bezdomnych etc wartość nasztch mieszkań spadnie...

Pozdrawiam
do Neo

Stępień też zawsze odwoływał się do zaszłości, że to wszystko co się dzieje na bieżąco to nie jego robota a poprzedniczki czyli Pani Zacharewicz...

Tym sposobem daleko nie zajedziemy, jak się wziło władzę w ręce to trzeba brać konsekwencje za swoje decyzje i z pełnym dobrodziejstwem inwentarza a nie zrzucać na poprzedników... to jest niedojrzałe.
Czy Neo mieszka w naszym budynku Galerii??

Pierwsi właściciele mieszkań, którzy nabywali je bezpośrednio od Spółdzielni mieli zadeklarowane, że będą portiernie.

Neo dziwnie walczy o to, żeby standard naszego budynku się nie podniósł..

Niech będzie, że histerycznie mówię o obniżeniu wartości mieszkań na skutek likwidacji podstawowych standardów w tym budynku .... ale to są moje pieniądze i mam do tego pełne prawo...

Nie będę dla populizmu " obniżymy wam miesięczne koszty " nowego zarządu ryzykowała utraty swojego bezpieczeństwa oraz utraty wartości mieszkania...

Niech każdy właściciel mieszkania w tym budynku o tym pamieta ... dziś 10 000 m2 ... jutro po wprowadzeniu się menelstwa .... 8 000 m2.

Nie warto dać się w tak banalny sposób nabrać!
Co do monitoringu, to jestem skłonna się przychylić.
Co do wypowiedzi NEO- nie wiem, z kim rozmawiam. Najłatwiej się schować pod linka i rżnąc idiotę.
Niemniej j tego nie pamiętam, ale sąsiedzi mówią,ze portiernia na samym początku była.
Ochrona i monitoring to jest bezpieczeństwo i nie ma co dyskutować i pogrążać się w przekonywaniu,ze może być inaczej.
Co do linka przesłanego przez Alertusa, to bardzo dziękuję, za przypomnienie tragicznego zdarzenia.Bo głównie w nim o to chodzi.Dodam,ze gdyby wtedy nie patrole Kobry po klatkach dzisiaj tej dyskusji ani ze mną ani z Agatką ani prawdopodobnie z nikim z klatki A by nie było.
Malgorzata Hauschild
Nie wiem skąd Agatka ma dane o obniżeniu wartości mieszkań o 2000/m2 ze względu na brak ochrony? Bardzo bym prosił o podanie źródła analizy bo to faktycznie po pierwsze ciekawe a po drugie to dość istotny argument.

W dalszym ciągu jednak uważam, że ochrona jest potrzebna o ile faktycznie chroni. Bez monitoringu i/lub portierni uważam, że ochrona chroni jedynie pozornie. I to niezależnie czy to firma A czy B. Przed pijakami czy dewastatorami wystarczającą i skuteczną ochroną jest policja bądź straż miejska. Sam wzywałem do sikającego pijanego w galerii (w części mieszkalnej). Przyjechali, zabrali - dalszego ciągu nie znam. Jakoś ochrony interweniującej nie widziałem. Nie wiem w czym ochrona w budynku miałaby być lepsza. I tak by nasikał bo nikt nie patrzył (bo nie ma portierni ani monitoringu). Podobnie jest z dewastacjami. Dewastowali windy i co? Ochrona nie widzi bo nie stoi 24h/d w każdym miejscu, windziarza nie ma a i monitoringu też, więc choćby zdjęć twarzy też nie ma i nie wiadomo kto ani dokładnie kiedy.

Jak widać ochrona bez monitoringu bądź portierni nie pełni nawet funkcji prewencyjnej. Więc jaką funkcję pełni? Jak dla mnie jedynie zjadacza tego fragmentu czynszu, który jest na nią przeznaczony.
Po prostu, jak się widzi, że coś się dzieje, to się wzywa policję. I żadna ochrona mieszkańców w tym nie wyręczy. Co to za różnica czy jak przyjdzie bezdomny to po kilku godzinach zauważy to ochroniarz i wezwie policję czy też ten, komu to przeszkadza wezwie policję? Śmiem twierdzić, że interwencja na skutek wezwania policji przez osobę, której przeszkadza bezdomny będzie nawet szybsza.

Inną sprawą jest ochrona galerii. Choć to nie moja sprawa, bo nie mam lokalu, prawdę mówiąc zawsze źle się czuję w miejscach, w których witają mnie panowie w mundurach. Nie twierdze, że ochrona akurat części galerii nie jest konieczna, ale nie wiem czy 10 umundurowanych musi koniecznie po niej chodzić. Moim zdaniem wystarczyłby 1 max 2 panów+monitoring. I tak jak coś się by miało dziać wzywają przecież policję. Mnie ochrona galerii odstrasza od jej odwiedzania. Przez jej obecność nie czuję się bezpieczniej, bo ja się w ogóle czuję bezpiecznie, a za to czuję się za jej sprawą nieswojo bo wzmaga we mnie poczucie zagrożenia. Skoro trzeba chronić to dla mnie znak, że bezpiecznie nie jest.

Ale faktycznie, mają tu niektórzy rację. Dobrze by było aby przeprowadzić coś na kształt referendum wśród mieszkańców - kto jest za ochroną i oczywiście płaceniem za nią a kto przeciw. To bardzo dobre rozwiązanie - tu powinna decydować większość.
Ludzie powinni decydować, a nie tymczasowy członek zarządu, który nota bene, jak był pożar i 7 miesięcy nieczynna klatka, a nowo zakładana instalacja wzbudzała wątpliwości to jako mgr inżynier zamiast coś doradzić i uspokoić mieszkańców to owszem chętnie przebywał w budynku, ale w Brit cafe.
Zresztą większość osób z obecnej RN i zarządu to inżynierowie i jakoś nikt się wtedy nie zainteresował, co oznacza,że każdy ciągnie po swoje, a co obok to nieważne.
Musze przyznać,ze nigdy nie myślałam,że w ten sposób wrócę do tego tematu, ale w chwili kiedy powstał choćby na ułamek pomysł,ze klatka mogłaby zostać bez opieki no to niestety, trzeba natychmiast reagować.
Myślę nad monitoringiem, coś na 100% jest konieczne, bo to za duży i za bardzo usterkowy budynek.
A RN i Zarząd cóż... gdyby było w ludziach odrobinę przyzwoitości i dobrej woli, a także poczucia odpowiedzialności, to zamiast tej rozmowy ze mną powinno być po pierwszym moim mailu zwykłe "przepraszam" i jakiś pomysł, przecież na ten monitoring można się zrzucić, można to ustalić i skorelować z praca ochrony.
To jest KONIECZNE dla bezpieczeństwa, na zdrowiu i życiu ludzi się nie oszczędzi.
Malgorzata Hauschild
Spadek o 1000, 2000 czy więcej ... zawsze to spadek wartości ..
kwestia tego jak będzie budynek administrowany, jaka opinia będzie o spółdzielni, jak będą prezentowały się nasze klatki schodowe grafiti, śmieci, smród itd ... wiadomo, że nikt nie zapłaci dużo za miejsce które służy jako noclegownia dla bezdomnych czy melina dla narkomanów ... czy będzie to widać na pierwszy rzut oka, czy powie o tym rozżalony sąsiad,, wszystko jedno ... każda taka przesłanka obniża cenę nieruchomości lub osłabia zainteresowanie daną nieruchomością.

Lokalizacja owszem zawsze się obroni,, ale inaczej postrzega się budynek "apartamentowy " z ochroną ( czytaj portier, moitoring lub inna efektywna forma) a inaczej slams. A w takim kierunku to niewątpliwie pójdzie gdy zupełnie pozbędziemy się tej instytucji.
Co do jakości pracy ochrony, otóż trzeba mieć taką która spełni nasze oczekiwania, i będzie reagowała na nasze wezwania i sama bez naszej interwencji.
Na pewno łatwiej i szybciej wezwać na interwencję własną ochronę niż straż miejską.

Ale fakt faktem monitoring i portier byłoby ideałem.

Spadek o 1000, 2000 czy więcej ... zawsze to spadek wartości ..


A jednak poprosiłbym o dokładne źródło wyliczeń, o których piszesz. Jest różnica między 2000 a 1000. Chciałbym się zapoznać ze źródłem - interesuje mnie np. czy model analityczny, oprócz zmiennej określającej fakt istnienia ochrony w budynku, uwzględniał również np. wpływ wysokości czynszu na cenę transakcyjną lokali na ursynowie w nowych budynkach? Bo może jest tak, że wysokość czynszu jest zmienną istotniej przyczyniającą się do wzrostu ceny transakcyjnej niż brak ochrony przyczynia się do jej spadku? A jeśli np. tak właśnie jest to warto poświęcić ochronę przy obniżce opłat eksploatacyjnych z tytułu jej utrzymywania i wówczas okaże się, że skutkiem rezygnacji z ochrony jest wzrost wartości mieszkania a nie jego spadek. Czy tak jest nie wiem dlatego bardzo proszę o podanie źródła bo chciałbym sprawdzić, co było brane pod uwagę przy określaniu czynników wpływających na wysokości cen transakcyjnych, o których piszesz i skąd wziął się ich spadek po rezygnacji z ochrony.

Moim zdaniem łatwiej jest zadzwonić na policję niż biegać i szukać ochroniarzy, czy też nawet po nich dzwonić. Ale to sprawa preferencji. Tak czy inaczej koszt połączenia do ochrony jest wyższy niż na policję (darmowy numer) Ale nie o to chodzi... Chodzi o to, czy warto płacić co miesiąc kilkadziesiąt zł. za możliwość zadzwonienia do ochrony a nie na policję. Moim zdaniem nie warto. Ale to też sprawa preferencji. Napiszę może trochę przewrotnie Jeśli lokatorzy nie są skłonni dzwonić na policję (czy do ochrony - wszystko jedno) jak coś złego się dzieje w budynku, to chyba znaczy, że im to nie przeszkadza, prawda? A skoro nie przeszkadza lokatorom to po co w ogóle ochrona ma interweniować?
Z kim nie rozmawiam z sąsiadów, to jest albo oburzony albo zdziwiony decyzjami.
Kilkadziesiąt złotych to kosztuje ochrona garaży a nie klatek. Ja spojrzałam na rachunek i płace ok.20 zł, wprawdzie to z 2011roku, ale o wiele nie wzrosła ochrona.Uważam,że w tej kwestii muszę to omówić z sąsiadami z którymi się znam i którzy mnie świetnie znają, Pana Cieślaka natomiast kompletnie nie kojarzą.
To rzeczywiście nasze sprawy, a Pan Cieślak jako nieznany mieszkaniec GU pokazał jak wspaniale dba o dobro mieszkańców, kompletnie się z nimi nie licząc.
Proszę aby pod linkami nie zabierały głosu osoby, które nie są z GU , bo to zwyczajnie nie ich sprawa.
Niedopuszczalne jest,zeby wplyw na decyzje mialy osoby, ktore w ogole nie mieszkaja w naszych zasobach.Myśle,ze to jasne, ale tak na wszelki wypadek przypominam.
Malgorzata Hauschild
Pani Małgorzato,
Koszt ochrony to 0.83zł za 1 m2 mieszkania. Mowa oczywiście o mieszkaniach. Koszt ochrony garażu to 43,99 za miejsce postojowe + 96,60 opłaty eksploatacyjnej za miejsce postojowe (czyli za garaż razem 140,59) a za część mieszkalną w zależności od metrażu mieszkania (stawki bodaj z czerwca czy lipca tego roku).

Nie wiem czy to dużo czy mało (mam na myśli ochronę części mieszkalnej). Wydaje mi się, że dużo ale nie o to mi tu chodzi. Chodzi o zasadność tej opłaty. Gdyby to był monitoring + zredukowana ochrona to mogę płacić i 200 zł miesięcznie. Na chodzenie co kilka godzin po bloku w wybranych miejscach i sprawianie dobrego wrażenia szkoda mi nawet 2 złotych. Od interwencji jest policja a nie ochrona.
Nie wiem czy ochrona powinna być, czy nie ?
Czy była za droga, czy nie ?
Czy Matpol jest cacy, a Cobra be ?
Wiem jedno, jeśli dokonuję się takich zmian to należało o tym fakcie powiadomić mieszkańców z wyprzedzeniem.
Podobno to MY, mieszkańcy mieliśmy decydować o swoim majątku.
I co ?
Mieszkańcy "KEN" zostali wzięci z zaskoczenia, gdyby nie pani Małgorzata to nikt by nawet nie wiedział.
Mówi się o referendum. Tylko że, powinno być przeprowadzone przed zmianami. Może mieszkańcy nie chcą w tym temacie oszczednośći, a wrecz przeciwnie za poprawe bezpieczeństwa, są gotowi zapłacić więcej.
No ale czusz, NEO w raz z panem Wojtalewiczem z Lokajskiego wiedzą lepiej co jest dobre dla mieszkańców "KEN".
Już samo potraktowanie pani Małgorzaty w tym temacie świadczy z jakim nowym mamy doczynienia.


Mówi się o referendum. Tylko że, powinno być przeprowadzone przed zmianami. Może mieszkańcy nie chcą w tym temacie oszczednośći, a wrecz przeciwnie za poprawe bezpieczeństwa, są gotowi zapłacić więcej.


Święte słowa!
Najpierw muszę powiedzieć, że zazdroszczę i gratuluję stępniowi uwielbienia i tęsknoty za nim jaką prezentuje pani Hauschild, cóż tak dobrego musiał jej uczynić, że jest jego taką wierną orędowniczką??? To dalszy ciąg oświadczenia o przeprosinach i gorącej miłości??? Ja wiem, ale ci co nie znają szczegółów niech nie żałują. Żenada.
A jeśli chodzi o koszty tego pożalsięboże apartamentowca to dlaczego Państwo nie wnioskujecie abyście ponosili WSZYSTKIE koszty jakie generuje wasz budynek? Dlaczego ja choć nie mieszkam w KEN /ale też nie życzę sobie aby mnie poniżać twierdząc, że mieszkam w slamsie/ muszę dokładać i to wcale nie malutką cegiełkę do waszego luksusu, bo czymże innym jest ponoszenie kosztów funkcjonowania garażu w wysokości około 300 000 zł rocznie jakie ponosi ta część członków spółdzielni mieszkających wg was w slamsach? W takim razie ja też poproszę o aneks do wyliczonego dla mnie czynszu.
Jak pany to pany, a nie tylko na tym poletku, ktore znosi złote jajka.
Pani Hauschild dziś od 5 rano pałęta się po galerii, może sama wystarczy za patrol pilnujący zagrożeń pożarowych?? Sporządzi jej się aneks do umowy, a podpisze jej przyjaciel stępień. Tęsknota to bolesne i przykre uczucie. Czekam aż napisze andrzejku wróć... Nieodgadnione są jej pomysły.
Chwileczkę.
Przecież, za koszty generowane przez określony obiekt powinni ponosić jego uzytkownicy.
Niby dlaczego mieszkańcy pobliskiego raabego mają się dokładać do utrzymania ochrony na "KEN" ?
Jeśli jest inaczej to trzeba zacząć w zmianach od podstawowych tematów.
Powoływanie się na poprzednią władzę mnie nie przekonuję, zwłaszcza że obecna ekipa parła ze sztandarami zmiany na lepsze.
Bardzo dziękuje za nową ofertę pracy, jednak w przeciwieństwie do innych, mam już tyle umów podpisanych przez swoich przyjaciół, że nie skorzystam.
A jeśli chodzi o ścisłość to po galerii kręciłam się od 3-ciej rano,żeby sprawdzić jak pracuje ochrona na którą płacę z własnych zarobionych pieniędzy w pracy, której nie dostałam fuksem.
Jeżeli ktoś opisuje podając za pewnik z kim się przyjaźnie i za kim tęsknie to proszę się podpisać.Takie zachowanie wyniosłam z domu.Nie używam linków, pseudonimów.
Nazywam się Małgorzata Hauschild- i inaczej się nie nazywam.
Drodzy internauci, niepotrzebnie i bezzasadnie obrażana jest Pani Małgorzata H., która ponad wszelką wątpliwość ma rację, w kwestii naruszenia Umowy przez nowy p.o. zarząd. Z komentarzy oponentów Pani M.H., wnioskuję, że po raz kolejny nowy p.o. zarząd, nie sprawdza się w zakresie zarządza kosztami, poprzez dedykowanie ich do centrów kosztów a nie rozmywanie po wszystkich. Koszty wymagają restrukturyzacji gdyż budzą wiele negatywnych emocji i słusznie. Dlaczego osoby, nie związane z obiektem, mają ponosić jego koszty? Z drugiej strony wyraźnie nowy po zarząd nie rozumie kosztów, dobierając się do kosztów dedykowanych do zadań, których nie powinni się dotykać, ponieważ naruszają umowy. Jesli tak dalej będą rządzić to fatalnie prognozuję dla spółdzielni i mieszkańców i bunt jest gwarantowany. Skończy się wywożeniem Pani Sikory i Cieślaka na taczkach....
No właśnie -dlaczego? Co już nie przekonuje lament Agatki i Hauschildowej? Slamsy mogą przez wiele lat sponsorować "apartamentowiec" i nic się nie działo, jakoś nikt z KENu nie zawnioskował, że oni sami za siebie poniosą koszty garażu tez, przecież garażu nie da się odciąć od reszty.
A teraz odkryli SWOJA krzywdę. Dziwne.
Nie wiem skąd aran masz wiedzię kto kogo sponsoruje? Za zarządzanie kosztami odpowiada Zarząd a nie członkowie spółdzielni. Twoje zarzuty do pani M. H. i Pani Agaty są bezzasadne. Stępien zarzadzając kosztami, wyprowadzał majątek spółdzielni i starał się nie drażnić mieszkańców, Nowy p.o. zarząd, swoją indolencją i niekompetancją zirytował mieszkańców, wprowadzając jednocześnie zamęt.
Przecież koszty ochrony budynku ponosimy my mieszkańcy Galerii i jest to osobna dodatkowa dla nas pozycja w specyfikacji czynszowej z której jak rozumiem jest wynagradzana firma ochraniarska.

Koszt naszej ochrony nie przenosi się na mieszkańców innych budynków na których ochrona nie działa. Może się mylę?

Tak więc jest to usługa która jest świadczona dla naszego budynku i naszych potrzeb i sami za nią płacimy.

Dlaczego więc jeśli my chcemy płacić za naszą ochronę ktoś na siłę próbuje jej nas pozbawić.

Inne kwestie wynikające z realizacji kolejnych inwestycji i długów jakie zostały wygenerowane to już oddzielna sprawa.

Nie można wrzucać do jednego worka kosztów za usługę świadczoną tylko dla nas i którą sami za siebie opłacamy z kosztami wynikającymi z błedów przy realizacji kolejnych inwestycji za które my mieszkańcy nie ponosimy bezpośredniej odpowiedzialności.

Te koszty za nieprawidłowości przy realizacji inwestycji obciążają nas wszystkich tak samo i wynikają z ustroju jaki narzuca spółdzielnia mieszkaniowa.

Jeśli ktoś tego nie akceptuje może starać się o wyodrębnienie swojego budynku z zasobów spółdzielni.

Poza tym ta dyskusja powinna iść w kierunku jak poprawić pracę ochrony lub jakimi rozwiązaniami ją zastąpić np. monitoring. Czyli od nowego zarządu oczekujemy konkretnych propozycji tj. monitoring oznacza dla Państwa takie koszty, portiernia takie koszty ,firma x oferuje taką usługę za taką kwotę a firma y za taką .... zdecydujcie czy chcecie takie rozwiązanie co oznacza dla was takie miesięczne koszty ...

A nie jak to zostało zrobione ... zredukowaliśmy zakres ochrony w Państwa budynku, od dziś nie będzie ochrony dla części mieszkalnej i do widzenia.
Alertus,

co do podstawy wyceny spadku cen mogę porozmawiać na ten temat przy kawie, zastosowałam model aposterioryczy czyli przyczynowo skutkowy w oparciu o dane empiryczne. Model ekonometryczny jako, że jest analizą techniczną opartą na zasadzie apriorycznej nie jest tu właściwy.

Pozdrawiam
Prawdę powiedziawszy cała ta afera wynika tlko i wyłącznie z osobistej potrzeby 1 osoby, która w ten sposób lubi zwracać na siebie uwagę.
To ja się pytam czemu ludzie z KEN nie pytają się gdzie jest ich fundusz remontowy? Albo w jaki sposób Drimex naprawiał wady fizyczne w budynku? Jak to się stało, że Drimex wybudował badziew, który mało cały nie spłonął i prezesi Drimexu jeszcze nie wiszą na najblższej gałęzi za to?
Wg mojej wiedzy budynek KEN wymaga gruntownego remontu, wymiany wind, przebudowy systemu przeciwpożarowego, bo nie spełnia norm.
Jeśli ktoś o tym nie wie, to za sprawą stępnia żadna nieruchomość nie rozlicza się tylko w obrębie niej samej. Cyfry w czynszach są tylko wirtualne, bo powinny w częściach zasilać różne fundusze. W rzeczywistości,kasa z każdego budynku po kolei zasila 1 wspólną kasę spółdzielni i łata dziury.
Prywata, jaka dominuje w tej dyskusji, łącznie z inwektywami, dowodzi tylko albo cynizmu i egoizmu , albo głębokiej kooperacji ze stępniem.
Pokutuje cały czas brak kompetencji w zakresie zarządzania osobą prawną. To są obowiązki, podkreślam, to są obowiązki zarządu. Nie dopatrzyłem się żadnej prywaty a jedynie braku umiejętności zarządzania, braku zrozumienia finansów i ekonomi, braku zrozumienia podstaw kodeksu cywilnego i zobowiązań wzajemnych. Pojawiają się w dyskusji argumentacje o charakterze erystycznym, czyli manipulacji. To, że ktoś zajmuje się handlem obwoźnym to jest za mało aby wiedzieć jak się zarządza osobą prawną o wielomilionowym budżecie. Spółdzielnia to 4500 członków i znacznie więcej mieszkańców. To trzeba zrozumieć, że jest to bardzo duża społeczność i nie można pod wpływem "wody sodowej dorwania się do władzy" urządzać sobie samowolkę na zasadzie teraz k...my"... tak na marginesie, zapoznałem się z opisem postępowania na wyłonienie firmy ochraniającej Galerię. Róznica między obecną firmą o nową to 51000-44000=6000 zł/ mies., przy znacznie mniejszym zakresie, bo bez ochrony ogromnej części kubaturowej KEN 36. Z mojego wyszacowania wynika, że firma pozornie tańsza jest znacznie droższa. Mamy juz na samym początku do czynienia z wielką niekompetencja albo wielkim przekrętem tego zarządu. Poczatki sa raczej fatalne.Zauwazył to również mieszkaniec o Nicku tatar. Ta sprawa powinna niezwłocznie zostac umieszczona w porzadku dziennym obrad Walnego.
Bardzo ładnie Phoenix to napisałeś.
TKM był od 2005 r, więc wiesz co piszesz.
Właśnie wulkanizator go wprowadził w życie bardzo aktywnie.
Patrząc na opłakane efekty jego pracy, muszę przyznać, ze rzeczywiście zarządzał spółdzielnią jak handlem obwoźnym.

Pozostałym polecam zapoznać się z przepisami odnośnie ochrony.
Ochroniarz nie może nawet dotknąć tego bezdomnego. Ochroniarz w sytuacji, gdy widzi sikającego obwiesia, musi wezwać policję.
Tak naprawdę ochroniarz to taki psychologiczny trick. Jeśli jednak nie ma monitoringu, nie ma kamer, to cała ochrona jest bańką mydlaną. Jak sobie ochroniarz odejdzie, każdy obwieś nasika i już.
Swoją drogą to w innych budynkach na osiedlu ochrony nie ma i myślę, ze włamań jest mniej więcej tyle samo.
No i ja nic nie wiem o zmianie zakresu ochrony. To jakiś wymysł albo ściema, żeby robić szum na form. Jak się dużo pije i przypala w BritCafe, to potem wychodzą duchy z ciemnych kątów.

Odnośnie czegoś co było zagwarantowane w umowie nabycia, to było to zagwarantowane na dzień oddania budynku do użytkowania. Potem o standardach decydują jego mieszkańcy oraz zarządca. Jeśli więc mieszkańcy chcą monitoringu, niech się opodatkują na ten cel. Tak jak mieszkańcy innych budynków opodatkowują się na domofony na przykład. Tu żadnych extrasów nie będzie. Spółdzielni są potrzebne inne rzeczy. Choćby remonty w starych zasobach, albo nowe place dla dzieci. A tu nagle powstał problem, że jakiejś pani dobrze robi, gdy ochrona stoi pod jej drzwiami. Niech regularnie płaci czynsz i ma nadzieję, ze starczy kasy na wodę dla niej. Taką sytuację zostawił handlarz obwoźny stępień z towarzyszami. Oszczędności trzeba szukać wszędzie, a przecież chcielibyśmy, żeby skończyły się czasy wypasionych komór w ilosciach hurtowych, twardych dysków w ilościach hurtowych, remontów w ilościach mizernych, firm - świetych krów itd.
Droga Neo, oglądam swój rachunek od spółdzielni i widzę: 1. opłata za dozór garażu, 2. Opłata za dozór budynku. Razem 150 zł/mies. O czym Ty piszesz? Jakim prawem chcesz kraść moje pieniądze, przeznaczone na ochronę, na inny cel, ubliżając przy tym innym mieszkańcom budynku, którzy wnoszą podobne opłaty [M.H.]? To, że Stępień postępował tak jak postepował, nie upowaznia zarządu, który z tego co widzę jest ubeswłasnowolniony, bo w istocie wykonuje polecenia niektórych, co bardziej energicznych członków Rady Nadzorczej. Nikt z obecnego p.o. zarzadu nie wypowiedział się ani słowem. Stawiam formalny wniosek o wprowadzenie tego tematu na październikowe Walne...
A może lepiej poruszyć to na najbliższym zebraniu Rady Nadzorczej.
Może do tego czasu emocje opadną i będzie można racjonalnie rozmawiać i wszystko wyjaśnić.
Zebranie RN ma charakter zamknięty. Jestem za tym aby na Walnym zmienić RN, ponieważ nie spełnia oczekiwań mieszkanców i popełnia kardynalne błędy, większe niż odwołany zarząd. Ostatni przypadek z krętactwem przy wyborze nowej firmy ochroniarskiej, na niekorzystnych warunkach, jest tego dobitnym dowodem. Skok na kasę mieszkańców, jest kolejnym. Taka sytuacja jest niedopuszczalna. To towarzystwo wzajemnej adoracji należy niezwłocznie rozgonić...
Myślę,że pewna osoba dzięki m.in. Tatarowi została zidentyfikowana na tym forum jako członek RN i JEJ odzywki do mieszkańców ( jakiegoś phoenixa, ) a także na mój temat są karygodne i w zasadzie wskazują tak jak ktoś zasugerował na wykonywanie przez nią pewnego rodzaju zajęcia polegającego na handlu obwoźnym, oczywiście absolutnie nie mam pewności, nie mam tez tej przyjemności,żeby ktoś mi się przedstawił, wiec mogę jedynie gdybać.

Straszna sprawa. Mieszkańcy proszą o to, co im się należy i co mają w umowie i za co zapłacili, a spotykają się z tym co widać.

To już nawet nie chodzi o ochronę czy monitoring, bo on i tak będzie, tylko o samowolę zarządu. Zamiast mieszkańców zadecydował p.Cieślak i jego zona ...

NEO sam sobie przeczy.Z jednej strony upiera się przy braku ochrony na klatkach i oburza całą dyskusją, zaś z drugiej strony pisze,ze budynek nie spełnia przepisów p.poż.
NIE MA CO DYSKUTOWAĆ.CZŁONKOWIE SPÓŁDZIELNI RZĄDZĄ NIE RN CZY ZARZĄD.WSTYD,ŻEBYM MUSIAŁA O TYM PRZYPOMINAĆ, BO PO 3 TYGODNIACH WŁADZE JUŻ ZAPOMNIAŁY.

OCZYWIŚCIE NIEZWYKLE PIĘKNIE TO ŚWIADCZY O OSOBACH, KTÓRE ZAMIAST SŁUCHAĆ MIESZKAŃCÓW I POZOSTAWIĆ ZADANIA OCHRONY TAK JAK BYŁY, TO ROBIĄ ZŁOŚLIWE UWAGI DO TYCH MIESZKAŃCÓW ALBO NA ICH TEMAT.

Małgorzata Hauschild
Jeszcze lepiej będzie, jeżeli osoby zainteresowane, w poniedziałek pójdą do Spółdzielni i tam wyjaśnia sprawę umowy.
Czy ma sens dalsza dyskusja, skoro i tak nie uzyska się TUTAJ odpowiedzi.

Na zebranie RN może przyjść KAŻDY członek Spółdzielni. Jest tylko prośba, żeby zgłosić to wcześniej, bo jeżeli będzie dużo chętnych, to zebranie odbędzie się gdzie indziej. Chodzi o warunki lokalowe.

Czy rozgonić obecną RN... A może jednak lepiej najpierw się dowiedzieć DLACZEGO tak się stało.

Zastanawiam się, czy przy każdej decyzji podjętej przez obecną RN będą takie glosy. I do czego to doprowadzi?
Z tego samego powodu, z którego stępień, a wcześniej zacharewicz ukradli 13 mln zł z funduszu remontowego, ukradli 1,2 mln rezerwy na pawilony, stępień ukradł fudndusz rozwojowy spółdzielni, ukradł ekwiwalent za grunt z Belgradzkiej, ukradł rezerwę na budowę parkingów z Belgradzkiej, ukradł jabłka z walnego.
Jeśli więc coś płacisz, to stępień tak ci czynsz ustawił, że płacisz za cokolwiek co dziś jest potrzebne w spółdzielni. Zapisy na osobnych funduszach i rezerwy finansowe są tylko i wyłącznie zapisem księgowym i tam sobie spokojnie leżą.
Gotówy na pokrycie tych potrzeb nie ma.
Ciekawe jaka to pozycja w naszych czynszach - obsługa nieudacznych prawników, którzy przerąbywali wszystkie ważne sprawy oraz pokrywanie kosztów tych spraw?Albo hosting za 12 tys zł miesięcznie? Albo opinie prawne i branżowe produkowane masowo, żeby kryć dupę zarządowi.
A jak wyglądało pokrywanie przez stępnia kosztów na nieruchomość, proszę spójrz w planowane podwyżki stępnia. Bardzo charakterystyczne jest to, że takie samo miejsce postojowe na Belgradzkiej miało kosztować mniej dla właścicieli mieszkań, więcej dla właścicieli lokali użytkowych. Widać w zależności od posiadanej nieruchomości, rozliczenie kosztów kształtowało się wg innych zasad http://serwison.home.pl/wp/przy-metrze/wp-content/uploads/2012/08/2012_08_01_Zmiany-Op%C5%82at.pdf
Paździrnikowe walne już ma porządek obrad. Nie możesz go zmienić. Co więcej jest to porządek wyczerpany przez ZP. Stawiam więc wniosek przeciwny i go przegłosowuję, a mec Dobrodziej może szybko walnąć opinię stosowną do potrzeby.
cały czas powtarzam, że firma została zmieniona, ale nie faktyczny zakres jej pracy. Nie widzę więc powodów, żeby pytać się ludzi o operatora ochrony. Tak jak ma być posprzątane, tak ma być chronione.
To, ze niektórzy podnoszą larum, świadczy tylko o silnym przywiązaniu do firmy Kobra, która widać nie przez przypadek wystawiała takie rachunki za ochronę.
Tyle na temat.

Za stan budynku KEN proszę podziękować p. Zacharewicz oraz wspierającego ją silnie stępniowi, którzy po rękach całowali panów z drimexu.
Jeśli więc energia zostałaby skierowana na doścignięcie tych, którzy doprowadzili budynek KEN do takiego stanu, to byłoby dużo prościej, niż koncetrować się na pudrowaniu, czyli ochronie.
Tak, KEN ma windy do wymiany, przestarzały system p-poż, wymaga wielu drobniejszych remontów. Pieniędzy na to nie ma. I dlatego tak ważne jest ograniczenie kosztów w zakresie ochrony.
Posiedzenie RN jest otwarte, ale wiadomo, ilość osób ograniczona i jednak walne to walne.

JESTEM ZA KATEGORYCZNĄ ZMIANĄ RADY NADZORCZEJ NA WALNYM 20.10.2012 Z UWAGI NA SAMOWOLĘ, NIE LICZENIE SIĘ Z LUDŹMI,PYCHĘ, ZUCHWALSTWO, TOTALNĄ NIEKOMPETENCJĘ,INSYNUACJE I NISZCZENIE OSÓB, KTÓRE DOMAGAJĄ SIĘ CZEGOŚ, CO IM SIĘ NALEŻY.

OSTATNIA WYPOWIEDŹ NEO ŚWIADCZY O DORWANIU SIĘ DO KORYTA.

MIESZKAŃCY W KAŻDEJ CHWILI MOGĄ RN ZMIENIĆ.

TA UWAGA POWINNA JUŻ DUŻO DAĆ.

Malgorzata Hauschild
Czy ma Pani kandydatów na członków Rady Nadzorczej?

Bardzo proszę o podanie nazwisk.
Przyjrzę się tym kandydatom i spróbuję się zorientować, czy ich praca będzie skierowana dla dobra całej spółdzielni, czy tylko na konkretne cele.
I tak jedna pani, której nie podoba się, ze inny ochroniarz stoi pod jej drzwiami niż wcześniej, i że nie ona jest w RN, chce zmienić coś co zostało już zmienione.
I co ma wrócić stępień, jamroz itd?
Ja w porządku obrad walnego nie widzę punktu "odwołanie Włodzimierza Cieślaka" itd, ale widzę "odwołanie Zbigniewa Jamroza"
Osoby, które uważają, że się znają, powinny wiedzieć, że innego porządku obrad być nie może.
Jak również nie może tam być powołanie MH do rady nadzorczej.
Neo w budynku z takimi wadami jakie wymieniasz tym bardziej powinna być ochrona.
Ale z tego co zrozumiałam przewidujecie zainstalować tu monitoringu więc wreszcie mówisz do rzeczy i zauważasz problem. Należało tak od razu.

Bardzo proszę też nie zmieniać treści mojej wypowiedzi i to kieruję do Arana. Wątek dotyczy tylko i wyłącznie pozbawiania ochrony części mieszkalnej galerii Ursynów, co grozi inwazją bezdomnych, narkomanów itp. Nasz budynek więc może za chwilę może zmienić się w slams i noclegownię.
Próbą manipulacji jest więc imputowanie, że nawzałam inne inwestycje z zasobów spółdzielni slamsem, bo nie mają ochrony. Wogóle nie wypowiadam się tu na temat innych budynków a tym bardziej nie wpadłam na pomysł sklasyfikowania budynku w kategorii slamsu z powodu braku ochrony. Moja wypowiedź dotyczy tylko galerii i problemu z niepożądanymi osobami koczującymi na kaltkach schodowych. A to już jest slams. Prosty związek przyczynowo skutkowy w naszym budynku.

Jeżeli inne budynki nie mają problemu bezdomnych i narkomanów na klatkach to tylko pozazdrościć.

Stępień też sztucznie konfliktował nas między sobą ( a tak odczytuję Twoje intencje i nadinterpretowywanie moich słów) gdyż w ten sposób było mu łatwiej nami rządzić i utrzymać się przy władzy.

Ten wątek jest po to żeby tylko mieszkańcy Galerii, moi sąsiedzi zabrali głos w kwestii ochrony, monitoringu ... nowy zarząd nie dał nam na to szansy, sam zadecydował.
Przede wszystkim nie mogą to być osoby, które mają spór ze Sm.
Jest to wbrew ustawie o SM art 56 zasady konkurencji ( nie można mieć sporu, a jednocześnie działać na rzecz SM)

Tak z palca teraz nie rzucę 9 osób ale na pewno jestem za p.Matysiak( biegły rewident do spraw spółdzielczości) czynna zawodowo, robi audyty,z życiorysu podobała mi się p.Stępniewska- ekonomia,p.Żak- ekonomia,p.Janas- prawnik, p. Lubas- dyrektor budowy i na razie tyle,jeszcze muszę pomyśleć.Może ktoś się zgłosi.Chciałabym,żeby był Tomek Dumała, ale on nie chce( analityk finansowy)

Jednak, każdy powinien sobie sam rozważyć, czy się nadaje czy nie, czy podoła, czy będzie miał czas tak zasuwać,ja np. bym chciała, ale widzę,że jednak się nie nadaje, zatem to odpada.

Nie mogą to być osoby, które fuksem wchodzą, po cichu, wykorzystując zamieszanie, potrzebę chwili, bo potem jest kaszana.

Malgorzata Hauschild
I tak - 1 prosta decyzja o redukcji kosztów na ochronę, staje się przyczynkiem do wzniecanie rewolucji, bo się coś wreszcie zmienia.
Co będzie, gdy takich zmian będzie więcej?
Mi się zdawało, ze ludzie będą się buntować, gdy zmian w ogóle nie będzie lub będą niewielkie.
Tymczasem 1 zmiana, w obrębie tych samych procedur, stała się podstawą akcji propagandowej wobec nowych władz.
Adamus, miałeś rację. Oni będą te swoje ubeckie metody stosować zawsze. Ponieważ po pierwsze liczą, że wrócą, po drugie bo chcą chociaż rozmyć energię.
Czytam to wszystko i śmiech mnie ogarnia.
W mojej umowie na wybudowanie lokalu było jak wół - cena, warunki, termin zakończenia. Nic z tych zapisów nie zostało dotrzymane. A kasa, jaką wpłaciłem, została po prostu sprzeniewierzona.
To się nazywa defraudacja.
Natomiast wynajęcie tańszej firmy jest chyba gospodarnością
Dlatego wyzywanie, obrzucanie epitetami, bo się coś zmienia, jest faktycznym obrażaniem.
Że Pani H nie była zawczasu powiadomiona osobiście o tej zmianie, to rzeczywiście straszna rzecz. Po prostu wszyscy jej współczujemy i ubolewamy wraz z nią.
Ja tylko się pytam czy ktoś z was z KEN sprawdził za co dokładnie płaci czynsz? I gdzie idą jego pieniądze?
Bo nie jest tak, że za nadbud, za komorników, za Drimex, za malwersacje stępnia zapłacili tylko ludzie z Lasku, czy Raabego. Za to zapłacili wszyscy po równo. Ci z KEN też. Wypada więc, żeby solidanie wszyscy te koszty ponieśli. A nie tylko ci, którzy od 20 lat nie mieli malowanych klatek, czy od kilku lat proszą o wymianę daszku.


Poza tym ta dyskusja powinna iść w kierunku jak poprawić pracę ochrony lub jakimi rozwiązaniami ją zastąpić np. monitoring. Czyli od nowego zarządu oczekujemy konkretnych propozycji tj. monitoring oznacza dla Państwa takie koszty, portiernia takie koszty ,firma x oferuje taką usługę za taką kwotę a firma y za taką .... zdecydujcie czy chcecie takie rozwiązanie co oznacza dla was takie miesięczne koszty ...


ABSOLUTNA RACJA! Dokładnie właśnie tak powinno to wyglądać.

NEO
A co tu pytać o fundusz remontowy GU? Ja np. wiem gdzie jest. W dokładnie tym samym miejscu co fundusze remontowe pozostałych zasobów. Mam nadzieję, że prokuratura wyjaśni co się z nim stało.

O jakich umowach między mieszkańcami a spółdzielnią pisze p. Małgorzata to przynaję - nie mam zielonego pojęcia. Żadnej umowy nie mam i sobie nie przypominam abym kiedykolwiek zawierał.
Od poprzedniego właściciela wiem, że mu drimex obiecywał i monitoring i np. antenę do odbioru TV na dachu. Monitoringu jak wiemy nie ma i nigdy nie było, anteny też nie. Ja tam nie wiem dlaczego, ale Pani spyta Staśka, to może się Pani dowie czemu takie wykonanie budynku zostało od drimexu przyjęte i rozliczone. Jak już Pani będzie wiedzieć to proszę nam napisać.
Jakimi epitetami i jakim błotem obrzuciłam lisa i neo?
Agatko,
problem jest oczywisty i rzeczywisty, ale nie tam, gdzie wy go szukacie.
Nikt wam z budynku nie zdjął ochrony.
Została zmieniona jedynie firma i trochę inaczej skonstruowana jej praca.
Ta panika, histeria i prywata są po prostu żenujące.

Co do monitoringu, to skoro nie ma kasy na proste płatności, to niby skąd ma być na monitoring?

Co do paragrafów, to nie wiem na czym ma polegać konkurencja w tym wypadku, ale zalecam dokładnie odtworzenie sobie w pamięci 212 kk. Numerki znajdą się na wszystko. Ale epatowanie nimi jest śmieszne.
Umową jest fakt rozliczania czynszu, w tym ochrony i sporządzenie tego na wydruku z osobą, która się rozlicza.
Widzę,że nowi członkowie RN zaczynają stosować praktyki starej RN i ZarzaduArt 212, mam tu na myśli NEO vel Lisa, czy dobrze się domyślam???

Nie ma to jak ukryć się pod linkiem.
Osobiście, po wypadku ze zróżnicowaniem obciążeń na Belgradzkiej, mam przekonanie, że wysokość czynszu miała pokryć koszty w ogóle, a nie w szczególe.
To nie ma znaczenia, ze ktoś ma wpisaną opłatę za ochronę, a ktoś inny nie ma.
To tak jak z wywożeniem śmieci. Czy ktoś dbał o to czy śmieciarze wywieźli 1 czy 5 pojemników? Nie. Zawsze płacimy jakby wywozili 10. Mamy sprzątanie wpisane w czynsz. Ale zawsze jest klatka myta tak jak jest w umowie?
I dlatego to ma się zmienić.
Jak się komuś to nie podoba, niech przyjdzie i powie jaki ma pomysł, a nie biega po korytarzach i sieje panikę.
Mam przekonanie, że czynsze miały pewne pozycje, ale pozycje te nie miały pokrycia w rzeczywistości.
I to zbada audyt.
I tak jak fundusz remontowy wyparował i nigdy nie był trzymany na osobnych kontach, tak i reszta kasy fruwała w zależności od potrzeb. Tyle na temat racjonalności księgowania.

Umową jest fakt rozliczania czynszu, w tym ochrony i sporządzenie tego na wydruku z osobą, która się rozlicza.

A nie jest przypadkiem tak, że fakt rozliczania czynszu wynika z realizacji umowy a nie jest nią samą? Ale, ale żeby nie chwytać za słówka... to jak ma Pani w umowie wpisaną prognozę zużycia wody na 20m3 a zużyje Pani tylko 10m3 to co to jest? Defraudacja? A jeśli ma Pani wpisane zużycie 20m3 a zużyje Pani 30m3 to według Pani sama Pani defrauduje??? O matko!
Jeśli SM będzie pobierać opłatę za ochronę jak dotychczas, ochrony nie będzie a kasa nie zostanie rozliczona to wtedy dopiero będzie Pani miała racje. A na razie szklankę zimnej wody proponuję.

Czy mógłby ktoś ostatecznie wyjaśnić jak to jest z tą zmianą ochrony? Czy zmiana to jedynie zmiana firmy czy też faktyczna rezygnacja z ochrony części mieszkalnej i jeśli to drugie to czy rezygnacja ta oznacza wycofanie z czynszu opłat za ochronę?
Alterus z woda jest inaczej, jest nadpłata lub niedopłata , i albo przechodzi ma następny miesiąc kwota, albo się ją do 14 dni reguluje.
I tu każdy ma świadomość,ze jak na ciacha wody to więcej płaci, jak nie, to mniej, albo tyle samo, co z reguły.

Z ochroną jest inaczej.
Normalnie zawsze chodziła po klatkach, i nie może być tak,żeby bez wiedzy i zgody mieszkańców najbardziej zainteresowanych członek zarządu podejmował za nas decyzję( obojętnie czy ona jest słuszna czy nie, to nie ma znaczenia,to nie jest nasza decyzja i dotychczas mieliśmy świadomość ,ze ochrona chodzi)

Usługę próbowano drastycznie zmienić, bo zgodzisz się ze mną ,że jest różnica fizyczna, namacalna czy ktoś np. jest w windzie, czy winda jest pusta.
Jeżeli jest to jest osoba, jeżeli nie to jest 0 osób Proste.

Tak to jest, jak decyzje podejmuje się samemu albo w domu, zamiast z mieszkańcami.

W bardzo prosty, prościusienki jak na dłoni sposób Pan Cieślak pokazał jak szanuje mieszkańców, własnych sąsiadów, którzy dali mu potężny kredyt zaufania, bo jako członek spółdzielni do maja 2012 roku nie robił w sprawach spółdzielni kompletnie nic.Nagle dzięki nam z KENU został przedstawicielem, a potem szybciuteńko członkiem RN, no i tegoż samego dnia członkiem zarządu. Oto przykład, jak można w Polsce błyskawicznie dojść do czegoś.Teraz juz pewnie wie, ale podejrzewam,e w maju nie byłby w stanie wymienić ulic i bloków należących do zasobów SM PRZY METRZE.Dla mnie to jest skandal. Tyle.
Malgorzata Hauschild
Kobieto wypij duży kubeł wody, wyrzuć z siebie gorycz i zawiść i ... dopiero wróć tu na forum.
Przypadek kliniczny taka bezinteresowna zawiść, co ten Cieślak Ci winny???
Odpowiedz z cytatem
Szanowny Panie NEO,

Bardzo dziękuję za przyznanie racji !!!

Twierdzi Pan, że popełnił błąd propagandowy.

Jak dobrze wszystkim wiadomo propaganda to technika sterowania poglądami i zachowaniami ludzi polegająca na celowym, natarczywym, połączonym z manipulacją oddziaływaniu na zbiorowość (za słownikiem języka polskiego - Wydawnictwo PWN)

Na szczęście to nie Pan, ja czy nowe władze spółdzielni decydują o tym co jest , a co nie jest propagandą. O tym czy celowo dezinformujecie Mieszkańców zdecydują oni sami.

W związku z przyznaniem racji kończę swój udział w przedmiotowej dyskusji.

Jednocześnie zapewniam Pana, że jeżeli znowu zacznie Pan dezinformować mieszkańców na jakikolwiek temat to pozostawiam sobie prawo do udzielenia o tym informacji za pośrednictwem tego forum.

NIECH ZWYCIĘŻY PRAWDA !!!!
Masz racje Tatar.Z ochrona sprawa jest co najmniej niejasna.
Uważam tez ,ze członkowie RN nie powinni występować pod linkami,ponieważ czyni to ich z automatu niewiarygodnymi i daje pole do możliwości manipulacji odgórnej.
Jest to szczyt wszystkiego,żeby osoba z RN dyskutująca pod linkami obrażała mnie, lub w rozmowie stwarzała tego typu dyskomfort,że ja zamiast mieć poczucie załatwienia tematu, który mnie interesuje bądź martwi, mam poczucie,że źle zrobiłam głosując powiedzmy na nią.
Niestety taka jest rola osób na stanowisku w cywilizowanym społeczeństwie.
Za uwagi, sugestie, krytykę nie wolno się obrazać i prowadzić rozmowę w tonie "jak by tu tej Hauschild dokuczyć i żeby obronic swoje, lecz w tonie, co zrobić zeby nastepnym razem ja czy ktoś inny napisali super, dzieki, jestem zadowolona itp.

NEO czy LIS muszą zrozumieć,ze to już inna sytuacja. Wymagana jest pewna etykieta.Szczególnie,ze pisze mieszkaniec, ktory ma odwage sie przedstawic, a rozmawia z nim członek RN pod linkiem DNO....

Oczywiście dotyczy to nie tylko tej RN i zarządu, wszystkich równo.
Tak wiec taki link rozmawia z mieszkancem, czlonkiem SM a takze byc moze ze swoim wyborca i to juz nie sa zarty.

ja nie poruszyłam tematu,ze chce mieć nocny club w GUczy zgode na hodowle marihuany, tylko domagam sie stworzenia mi i sasiadom bezpiecznych warunkow dla zycia i zdrowia. Ochrona póki nie ma monitoringu w takim gmaszysku jest konieczna, duzym ryzykiem i nieodpowiedzialnoscią jest jej brak na klatkach, a zwykla arogancja ze strony RN pod linkami dyskusja wywolujaca wrazenie walki ze mna a nie rozwiazaniu problemu na moja korzysc.
Malgorzata Hauschild
Do Arana.
Cieślak podjął decyzje wbrew woli mieszkańców KEN.
Decyzje poważną jak słyszę nie tylko z forum.
Ponadto nie lubię ludzi, którzy fuksem wskakują na stanowiska.
Uzasadnienie:
Nie wiedzą o co chodzi, a już na pewno mniej niż osoby w temacie od 2008roku, wskakują na posadki, bo właśnie stracili jakąś pracę,wskakują bo ktoś ich polecił itd.itd, potem pierwszy krok jaki robią to nie liczą się z najbliższymi sąsiadami, przechodzą na "per pani, oburzeni słuszną krytyką"o wiedzy merytorycznej nie wspomnę.

Wiele osób walczyło na to,żeby teraz p.Cieślak pracował.

I to mi się nie podoba.Jak widzisz to nie zawisc, choć w Polsce tylko taki argument isnieje....

Zastanawiam sie nad propozycja zmiany na kogos innego w zarzadzie.
Malgorzata Hauschild
I jeszcze jedno do wszystkich forumowiczów.

Oto cytat z wczorajszej rozmowy na tym forum w tym temacie członka RN NEO do wyborcy i mieszkańca KEN Phoenixa świadczący o tym,że Walne jest ustawione i że ów członek RN NEO załatwi przegłosowanie.

Paździrnikowe walne już ma porządek obrad. Nie możesz go zmienić. Co więcej jest to porządek wyczerpany przez ZP. Stawiam więc wniosek przeciwny i go przegłosowuję, a mec Dobrodziej może szybko walnąć opinię stosowną do potrzeby.

Myślę,że to dużo mówi.
Malgorzata Hauschild
NEO - proszę nie stosuj skrótów myślowych, bo pani Hauschild ich nie rozumie bo i nie ma podstaw ich zrozumienia.
W swoim zaangażowaniu w prowadzenie propagandy stępniowej /jak się mylę p. Małgorzato, to ma pani u mnie dużą wódę/ nie przychodzila nigdy na prowadzone przez jamroza rady i nie slyszala stale używanego przez niego określenia "STAWIAM WNIOSEK PRZECIWNY I MUSZĘ GO PRZEGŁOSOWAĆ" ale widzę, że pani MH jest mocno osadzona w bajce stępnia i jamroza. Żałosne. Ona też wierzy w powrót swoich przyjaciół s-j? Jak słynna Halinka Ś. A pani MH to osoba wykształcona.
Nasz magiel mimo niedzieli jest otwarty?
No, skoro tak, to ja poproszę czystą najlepiej Finlandię.
Malgorzata Hauschild
Widzę, że od wczoraj w nocy zaszło dużo zmian na na forum, pod kątem bicia piany oraz np. pomówień itp. Wg mnie sprawa jest prosta, jeśli spółdzielnia, jednostronnie zmieniła zakres dotyczący pośrednictwa świadczenia usługi ochrony zasobów mieszkaniowych i w najbliższym rachunku od spółdzielni otrzymam obciążenie za świadczenie tej usługi to wystepuję z pozwem, najlepiej zbiorowym mieszkańców, przeciwko spółdzielni o zwrot nienależnie pobranych świadczeń. Jednocześnie wystepuję z inicjatywą, złożenia Skargi na p.o. Zarząd do Przewodniczącego Rady Nadzorczej pana Marka Wojtalewicza, na działania zarządu, łamiące prawo cywilne, zasady etyki oraz niekompentencję w prowadzeniu spraw Spółdzielni. Ponadto, że członkowie Rady Nadzorczej, którzy są w sporze ze spółdzielnią, sterują z "tylnego siedzenia" Zarządem, co wyraźnie widać po wpisach na tym forum, przy tym obrażają etycznie postępujących i uczciwych mieszkańców KEN, których pomawiają o różne niegodziwości. Przyjęta argumentacja członków RN, na tym forum, opiera się na manipulacji, że Stępień to był oszust a my robimy dobrze i nie pytajcie dlaczego, wierzcie, że tak jest. A mieszkańcy widzą, że dzieje się od samego początku źle. Stąd mamy obowiązek, formalnie na to zareagować, co zostanie uczynione.
Szanowna Pani MH

szkoda, że swej aktywności Pani nie pożytkowała za czasów byłego już zarządu i RN......Chyba zbierała Pani siły na nagłą obecną erupcję pretensji, domysłów......

Niestety Pani posty niczego nie wnoszą - najlepiej krytykować i wymachiwać zardzewiałą szabelką.

Proponuje wybrać się osobiście do SM i tam porozmawiać z Zarządem lub RN o swoich wątpliwościach i zastrzeżeniach co do umowy dot. ochrony i poznać a nie bić pianę.

Ja ma Pani dużo energii i czasu - to w spółdzielni jest sporo do zrobienia i można się wykazać.
Od 2009 roku pożytkuje swoją energię na SM, szkoda,ze Pan nie pamięta.
Ja natomiast sprzed półtora roku pamiętam Pana wypowiedzi na forum typu"zaglądam to rzadko, i ciągle to samo", nawet nie muszę sprawdzać,ale jak Pan chce, to proszę sobie odszukać mniej więcej jakiś grudzień 2010 styczeń 2011.
Nie będę się wybierać do SM, bo temat na tym etapie jest do przeprowadzenia gdzie indziej.
Co do umowy to nie są zastrzeżenia ani wątpliwości tylko złamanie prawa, a to kolosalna różnica.
WYKONAWCA OCHRONY WYBRANY ZOSTAŁ Z RAŻĄCYM NARUSZENIEM PRAWA ZAMÓWIEN PUBLICZNYCH, JEST TO DZIAŁANIE NA SZKODĘ SPÓLDZIELNI.

A już najgorsze jest to,że prawdopodobnie zarząd nie miał złej woli, albo ktoś ich wrąbał albo się nie znają, albo w ogóle generalnie nie kumają o co chodzi.
A co do energii i czasu,pożytkuje ją na coś innego, nie na spółdzielnie.

Jest zarząd, jest rn, chcieli, niech działają,ja na razie będę czujna, bo to ich początki, ale potem, jak się w kolejną sytuację wpakują i nikt na to nie zwróci uwagi, to zrobi się problem

Dziwie sie,ze tyle zyczliwych ludzi kolo nich, przedstawiciele, wielu forumowiczów i nikt nie ostrzega przed, co tu duzo mowic klopotami z tytulu takich posunieć.
No nie uwierzę,żeby nikt nie znał sie na podpisywaniu umów i prawie.No po prostu w cuda nie uwierzę.
albo ludzie to olewają ( ci z boku), albo nikomu się nic nie chce,albo jakaś zazdrość typu " nie zostałam/em w RN to co tam, niech się teraz bujają".
Nie wiem, dziwne,że nikogo nie stać na życzliwość i na wyraźne zwracanie uwagi,ze jest źle.

Malgorzata Hauschild
A to już teks chyba z Marsa. Gratuluję samopoczucia, jak możesz kobieto mówić o swojej życzliwości? To jak Ty się zachowujesz przypomina tych z czasów minionych co pod donosami podpisywali się ŻYCZLIWY. Obłuda!!!
działa pani dalej tak aby ta żółć, którą jest pani przepełniona stale się wylewała. Czy ktoś życzliwy- choćby i dochtorek golatowski nie mógłby pani powstrzymać i wyklarować, że takie zachowanie choć przyklaskuje mu inny pani przyjaciel stępień -to szkodzi nie tylko pani???
Pani Małgorzato czy mogłaby pani się opanować w tych bzdurnych insynuacjach?
Wczoraj jeszcze miała pani popleczników-mieszkańców ale dzisiaj chyba otworzyły im się oczy i uszy.
A przetarg publiczny to pani zorganizuje jak zapragniecie na potrzeby mieszkańców KENu wyprodukować np czołg, bo na 3 m-ce ochrony to wystarczy zwykły konkurs ofert jasne to wreszcie?

.... Jednocześnie wystepuję z inicjatywą, złożenia Skargi na p.o. Zarząd do Przewodniczącego Rady Nadzorczej pana Marka Wojtalewicza, na działania zarządu, łamiące prawo cywilne, zasady etyki oraz niekompentencję w prowadzeniu spraw Spółdzielni. Ponadto, że członkowie Rady Nadzorczej, którzy są w sporze ze spółdzielnią, sterują z "tylnego siedzenia" Zarządem, .

Panie Phoenix...vel (i tak wszyscy wiedzą)
Spokojna głowa, wszystkie działania A.Stępnia niezgodne z prawem zostaną wyjaśnione i podane do wiadomości spółdzielców. A Pan najlepiej powinien wiedzieć dlaczego w SM jest tyle sporów a będzie jeszcze więcej. Sądy rozstrzygną czy ktoś został okradziony czy nie. A.Stępień zawsze mówił że to Ci z nowych inwestycji chcą okraść spółdzielców. Fakty są jednak jednoznaczne i to nie pan będzie rozstrzygał jak było naprawdę, kto kogo okradł. Oj będzie ciekawie, ochrona w GU to taka zasłona dymna, prawdziwe sterowanie poprzedniego Zarządu to dopiero będzie szok dla mieszkańców.

A czy pan wie ile SM płaci za to że A.Stępień przebywa na zwolnieniu lekarskim? Parę osób ze spółdzielni zachorowało na "ebolę" bardzo zaraźliwą chorobę. Czy to przypadek czy chęć wyciągnięcia pieniędzy ze SM a może jeszcze o coś innego chodzi? Prawda sama się wybroni.
Zacznijmy od tego,że wisisz mi Aran wódkę.
Druga sprawa nigdy nie miałam popleczników, bo z wyjątkiem Agatki,na forum nie znam tych ludzi, co pisali lub piszą jako poplecznicy.
Dzisiaj już nie ma tej dyskusji, bo jest dzień powszedni i przeniosła się ona z forum do urzędu
Po trzecie ochrona chodzi po klatkach w związku z ustną dyspozycją p.Cieślaka.Czyli dla mnie i dla mieszkańców problem odpadł, niestety dla zarządu nie, bo jest źle, nie zgodnie z prawem zawarta umowa.Jeżeli zarząd i RN twierdzą,że jest OK, dowodzi to tylko temu,że zwyczajnie się nie znają, albo mają świadomość ściemy i tak w zasadzie, to jakoś to tam będzie, jak ze wszystkim zresztą w Polsce.
Rzecz najistotniejsza wszyscy przedstawiciele z KEN czyli p.Budasz, p.Kosicka. p.Dumała przeciwni są temu,że ochronę za którą płaci KEN, jej warunki i wybór nadzorowali przedstawiciele nie z KEN. To absurd. Co p.Sypniewski czy p.Lubas ma do KEN.No absurd.

Nazwa przetarg czy konkurs w tej chwili nie ma znaczenie, zostało naruszone prawo i wybrana niekorzystna oferta.
Oczywiście możemy o tym samym jeszcze pisać rok, będzie to dowodzić jedynie temu,że rn zajmuje zarządowi i RN zrozumienie dlaczego jest zła umowa.
Ja mam luz, ochrona jest, nie ma sprawy, ale powtarzam, papier to jest papier.
Malgorzata Hauschild
Jeszcze wypowiedź jednego eksperta.Troche chyba powazniejszego niz przedstawiciele pod nickami popierajacy zarzad i RN jak za dawnych czasów działajacy wbrew mieszkańcom

Szanowni Państwo;

Informacja o zmianie zasad ochrony obiektów jest bardzo dziwna i świadczy niestety o zupełnym niezrozumieniu taktyki zabezpieczania obiektów oraz rynku ochroniarskiego. Jeżeli nie ma się dobrego rozeznania w tym jak i co było chronione, po co było chronione i jak były zbierane na to pieniądze, to należy wymienić firmę ochroniarską (jeśli to konieczne) z obowiązkami 1:1 oraz z uzgodnioną lepszą ceną (a w najgorszym wypadku z ceną 1:1 – potem wyjaśnię dlaczego). Większość firm ochroniarskich na to pójdzie, żeby „wcisnąć” się w kontrakt. A przez 3 miesiące dobrze rozeznać potrzeby, podział kosztów itp. Nie ma też zwyczaju zatrudnia firmy, która została z obiektów usunięta, jeżeli nie ma się pewności, dlaczego została usunięta! A zapewne tego dokładnie nie wiadomo. W Spółdzielni, którą przez wiele lat społecznie zarządzałem, musieliśmy usunąć firmę ochroniarską, ponieważ w czasie ich służby wzrosła liczba włamań. Rozmowy z ABW potwierdziły nasze przypuszczenia o podejrzeniach współpracy niektórych agencji ochrony z przestępcami.

Z tego co wiem mieszkańcy KEN mają pozycję czynszową związaną z kosztami ochrony i to niemałą. Rozumiem, że w związku z taką decyzją należy Ich powiadomić, aby przestali wnosić te opłaty. Inaczej trzeba im będzie te pieniądze zwrócić. Rozumiem też, że koszty ochrony parkingu strzeżonego ponoszą użytkownicy płacąc za bilety oraz sklepy i inni właściciele lub najemcy części usługowej, bo ten parking został wybudowany na ich potrzeby. Kiedyś kontrolnie sprawdzałem w księgowości SBM Przy Metrze naliczenia składników czynszowych celowych np. na ochronę, i nie było błędów. Znając zasady księgowania w spółdzielniach i oraz księgowe i księgowych, nie sądzę aby w tak prosto weryfikowanych pozycjach ktoś chciałby oszukiwać. Jeżeli Spółdzielnia prowadzi jakiekolwiek sprawy o zapłatę czynszu z mieszkańcami (a każda spółdzielnia takie prowadzi, bo zawsze znajdzie się grupa osób, która chce żyć na koszt innych) to praktycznie przy każdej sprawie są przez Sąd powoływani biegli rewidenci z listy biegłych. I księgowość w każdej sprawie musi udowodnić prawidłowość naliczania kosztów, bo inaczej tą przegra sprawę. A koszty ponoszone przez spółdzielnię muszą być rozliczone z mieszkańcami. Czyli jeśli w jakiejś pozycji spółdzielnia pobrała za dużo pieniędzy, to jest obowiązana je zwrócić! W związku z tym w pozycjach celowych (np. ochrona) bardzo łatwo sprawdzić czy suma kosztów (suma faktur) jest równa sumie naliczeń. Suma wartości z kilku faktur firmy ochroniarskiej w roku, liczba mieszkań czy m2, wartość naliczenia na koszty ochrony i … wszystko jest jasne. Także nie spodziewam się, żeby akurat w tym zakresie były nieprawidłowości bo je można bardzo łatwo wykryć. I nie przypuszczam też, żeby ktokolwiek spoza obiektu KEN ponosił koszty ochrony tego obiektu, bo to jest niezgodne z ustawą i łatwo by wychodziło na jaw na sprawach sądowych o zapłatę czynszu. Czyli jeżeli usuwa się ochronę, to należy obniżyć naliczenia czynszowe mieszkańcom. A więc jeżeli mieszkańcy wnoszą opłaty za ochronę i chcą je wnosić, to dlaczego ochronę usuwać? To zaczyna przerastać zasady logicznego myślenia.

Andrzej Tomczak

Przewodniczący RN SBM Związkowiec

Ekspert ds. zabezpieczeń Polskiej Izby Systemów Alarmowych
Państwo odpuszcza?
Rozumiem, że treść maila wysłanego do MATPOLU
również pani konsultowala ze wspomnianym ekspertem? fajne, że nie zaprotestował jak pani zawnioskowała żeby firma Matpol odebrała koncesję SWOIM pracownikom.Nic się wam nie popiórkowalo???
W dobie internetu maile chodzą w te i nazad. Dziwne co nie?
Pani Małgosiu - a co takiego się stało, że dotychczasowi pani kumple-ochroniarze matpolowscy, z większością pani " na ty" teraz są be?
Nie ulega wątpliwości, że ani p. Sypniewski ani Lubas nie mieszkają na KEN ale czy galeria Ursynów jest tylko wasza? Może jednak jakieś prawa mają do niej pozostali mieszkańcy SM??? Pewnie byl to jeden z powodów dla których w ocenie ofert brali udział wspomniani przedstawiciele choć nie są waszymi mieszkańcami.
Z prywatnej korespondencji, jakiej udzielił P. Cieślak P. Tomczakowi:

Szanowny Panie Andrzeju,

Niestety nie mogę się z Panem zgodzić odnośnie wypowiedzi zawartej w pierwszym zdaniu. To ja zmieniłem zasady ochrony na naszym budynku.

Zarządzałem ochroną przez 10 lat w Polkomtelu i byłem współautorem wielu Planów Ochrony dla banków i innych obiektów.

Posiadam licencję II stopnia pracownika ochrony fizycznej upoważniającą mnie do tworzenia takich planów.

Z Pana wypowiedzi wynika, że niezależnie od tego czy ochrona fizyczna obiektu jest niedostateczna czy też nadmiarowa to i tak należy ją wymieniać na zasadach 1:1.

To właśnie świadczyłoby o niekompetencji decydenta. Obsada ochrony fizycznej na obiektach ma wynikać z analizy zagrożeń, aktualnych potrzeb oraz względów ekonomicznych.

I właśnie takimi przesłankami się kierowałem dokonując zmian.

Świadomie usunąłem jeden posterunek, bo był fikcją i żaden dodatkowy pracownik, wg mojego rozpoznania, nie chodził po części niekomercyjnej naszego obiektu lecz delegowani do tego byli pracownicy z innych posterunków.

Dlatego też urealniłem stan istniejący, oszczędzając pieniądze naszych mieszkańców(a dotychczasowy koszt miesięczny jednego posterunku to 720h x 10,27 zł/h plus VAT) i zobowiązałem do kontroli części mieszkalnej naszej nieruchomości pracowników ochrony z innych posterunków wewnętrznych oraz zewnętrznych, zależnie od pory dnia i nocy.

Mówiąc krótko, obarczyłem ich dodatkowymi obowiązkami gdyż poprzednia ochrona często bardzo się nudziła, przesiadując na kanapach w Galerii, oglądając mecze w TV, gawędząc itd.

Poprzednia firma - KOBRA - nie zapobiegła w ostatnim roku kradzieżom dwóch rowerów w naszym obiekcie, pozwoliła parkować motocykl na jednej z klatek a następnie nie zauważyła jego kradzieży.

Ponadto informuję, że aktualna firma MatPol ma koncesję MSWiA i jest zrzeszona w izbie gospodarczej - Polska Izba Ochrony (dotychczasowa firma - KOBRA - wystąpiła z tej izby), co daje gwarancje rzetelności i wiarygodności i jak sądzę nie ma podstaw weryfikowania jej przez ABW.

Firma ta 2 lata temu zeszła z Galerii gdyż poprzedni zarząd nie płacił za jej usługi przez 2 albo 3 miesiące. Dlaczego tak robił, nie będę się wypowiadał na forum publicznym. Skończyło się to prawomocnym wyrokiem sądowym, przyznającym rację firmie MatPol, i obciążyło dodatkowymi kosztami nas wszystkich z winy zarządu a nie jej samej.

Natomiast co do rozliczeń to oczywiście wszelkie zmiany zostaną uwzględnione i, jak sam Pan zauważył, starannie rozliczone z mieszkańcami, bo nie zgłasza Pan uwag do metodyki naliczania i księgowania w naszej SM.

Z poważaniem

Włodzimierz Cieślak
Ekspert ds. zabezpieczeń Polskiej Izby Systemów Alarmowych
Ależ oczywiście,ze wszyscy są milo widziani w Galerii, ale nie koniecznie w domach i w rachunkach .To mu płacimy, to my tu mamy swoich przedstawicieli i to my wybieramy. Co do ochrony, to bycie z kimś na "ty", w mojej praktyce nie definiuje,ze pod wpływem znajomości z tym kimś opiniuje go pozytywnie, nie mając do niego przekonania.Zupełnie inni wydaja sie być ludzie z RN, stad moze tak trudno nam sie wzajemnie zrozumiec i dotrzec, mimo,iz cel wydaje sie byc ten sam.Troche sie do tego przyzwyczajam, widze,ze w Polsce w ogole jest moda na taki bezmyslny syndrom stada. A szkoda, bo wtedy wychodzi tak sobie. Polacy np. w Stanach czy w Izraelu to jedni z najwybitniejszych ludzi w danych zawodach,nie wiem zatem czemu u siebie zaczynają niektórzy funkcjonowac na zasadzie jakiegos bezmyslnego pędu.
Co do maili oczywiście,że poszła skarga.
Malgorzata Hauschild
Ze swojej strony dodam, ze z przytoczonej korespondencji P. Tomczaka wynika, że nie ma bladego pojęcia o czym pisze, a wskazane argumenty świadczą, że wie tyle, co w maglu się o sprawie dowiedział, a nie u źródła.
P. Tomczak wycofał się już ze swojego stanowiska, bo wyszedł na idiotę.
Ponadto na ostatnim posiedzeniu RN mogli zgłosić się dowolni obserwatorzy. Punkt o sprawie zmiany ochrony był w porządku obrad. Zainteresowani powinni być więc obecni na posiedzeniu. Co więcej P. Dumała był, ale nie wyraził zainteresowania sprawą.
Osobiście uważam, że cała sprawa jest tylko i wyłącznie prowokacją w celu powrotu towarzyszy do władzy. Akurat uczestnictwo niektórych osób w tej grze mnie nie dziwi, bo wbrew pozorom wypełniały swoją rolę w bardzo specyficzny sposób.
Dla mnie sprawa jest prosta jak drut.
Ponieważ bardzo ostrożnie uchylamy kurtynę jak to było naprawdę za zarządów towarzyszy, żeby nie spalić pewnych spraw, oni odbierają to jako zachętę i nabierają wiatru w żagle, myślą że można już nas łapać za każdą decyzję.
Otóż panowie oświadczam, że to jest tylko chwila na oddech. Bo żeście takiego szamba narobili, że ściereczką się tego nie wytrze. Teraz potrzebna jest deratyzacja. I za chwilę zaczniecie ją odczuwać.
A to, że pewne osoby usłużnie robią podłoże dla towarzyszy, jest widoczne, czytelne, i tak naprawdę obnaża boleśnie same te osoby.
Pan Cieślak zapomniał,ze nie może bez zgody mieszkańców zmieniać zasady funkcjonowania ochrony.W korespondencji pisze o decyzjach zmienionych częściowo po mojej i sąsiadów interwencji. Z umowy z ochrona wynika i z relacji pracowników na dzień 1/2.09 że klatki nie miały być patrolowane. Rzeczywiście dzisiaj to uległo zmianie, a panów ochroniarzy widać przed budynkiem i są bardzo mili dla mieszkańców.
Obojętnie jakie będą komentarze innych , jestem zadowolona,ze został wklejony post p.Cieślaka.
Uważam,ze powinien rozmawiać tak z nami, jak z panem Tomczykiem.Osoby z RN tez.To robi super wrażenie,jest bardzo dobrze przynajmniej przeze mnie odbierane.

Nie chodzi nawet o treść , tylko o fakt,ze się komunikuje w ten sposób jakiego bym oczekiwała.

Szkoda tylko,ze ten mail był wklejony a nie naprawdę...
Malgorzata Hauschild
No i teraz taki namacalny przyklad, fajny mail Tomczaka, fajny mail Cieslaka, ja jestem zadowolona, pisze swoje uwagi i nagle wskakuje arogancki, bazarowy mail a.Ostrowskiej reprezentujacej RN. Nawet dobrze,ze to tak widac,jak na dloni.
Malgorzata Hauschild
Jak może członek Rady Nadzorczej Agnieszka Tomaszewska Ostrowska wypowiadać się o mieszkańcu i członku SM przy metrze,ze wyszedł na idiotę.
Ten Pan kiedys robil wielka grzeczność miedzy innymi Pani Agnieszce Ostrowskiej i innym ludziom za co mam mu okazje teraz podziekowac w imieniu tych ludzi i swoim wlasnym

Funkcja jaką pełni Ostrowska zobowiązuje ją do pełnego szacunku do mieszkańców.
Niestety, taka rola,może kogoś nienawidzić do żywego, ale w najmniejszym geście , spojrzeniu i słowie nie wolno jej dać po sobie tego poznać.
Miło, dostojnie, grzecznie.Powinna być szczęśliwa,ze forum żyje,ze ludzie piszą,ze każdy ma swoje zdanie,ze jest mnóstwo krytyki, to tylko głupi człowiek źle odbiera krytykę.
Malgorzata Hauschild
Nie mozna oczekiwać, że członkowie zarządu nie maja nic innego do roboty- zwłaszcza w obecnej sytuacji, gdy tyle spraw i problemów trzeba ogarnąć w sp-lni na juz ( na przedwczoraj niemal) -i będą się komunikować i tłumaczyć członkom sm za posrednictwem forum...
Zabrakło dobrej woli ze strony zainteresowanych, bo -moim zdaniem- wystarczyło wystąpić o wyjaśnienia na pismie do władz sp-lni lub umówic sie na rozmowę w tej sprawie a nie dawać upust emocjom na forum. Na pewno obecnie zarząd i RN nie odsyła z kwitkiem i jest otwarty na głosy mieszkańców . Tak przynajmniej byc powinno bo tego oczekujemy po zmianach. Byłam na posiedzeniu Rn, gdzie poruszono problem wygasającej jednej z kilku umów z firma Kobra. Poproszono o zgłoszenie sie obserwatorów z grona Przedstawicieli czego przedtem nie praktykowano.
Dajmy czas nowej władzy zamiast ich za wszystko oskarżac i doszukiwać sie we wszystkim złej woli.
Jak naprawdę działała Kobra na KEN:
W czasie pożaru Kobra nie zareagowała w ogóle. Co więcej o smrodzie od tygodnia przed pożarem wiedziała i nie reagowała. Jest więc współwinna zniszczeniom.
W ostatnim czasie zginęły rowery, motor, który zresztą bezprawnie był trzymany na klatce schodowej.
Ochroniarz z posterunku, który został przeniesiony, w rzeczywistości dochodził z innego posterunku, ale stawka za człowieka szła.
Ochroniarze spędzali radośnie czas na wyleganiu się na fotelach i oglądaniu meczy lub graniem na automatch w BritCafe.
Wygasają umowy z Kobrą i ona zostać nie może.
Natomiast P. Cieślak, który pracował 6 lat w Konsalnecie zwrócił uwagę komisji konkursowej, że z uwagi na takie powiązanie, może być podejrzenie o nadużycie. Komisja konkursowa więc tej oferty nie brała pod uwagę.
Po co więc niektóre osoby tak walczą o zeszłą z budynku Kobrę? Jaki mają w tym interes? Bo nie o skuteczność ochrony, nie o jej koszt, nie dobro o spółdzielni, nie o dobro sąsiadów.
To naprawdę już się nie wróci. Za kilka miesięcy cała ochrona się zmieni na budynku KEN. Dla dobra wszystkich. Mieszkańcy będą więc mogli sami zdecydować za co i w jakim zakresie chcą płacić.
Pozostaje jeszcze problem garaży, które generują gigantyczne straty - ponad 300 tys rocznie. Dlaczego? Wystarczy przejść się i zobaczyć jak to działa. A i tak jeszcze miesiąc temu w częsci komercyjnej garażu zalegały od lat jakieś samochody. Nagle zniknęły i miejsca się zwolniły z nienacka w kilka dni po zmianie władzy. To jest pilny problem, bo spółdzielnia za to płaci z pieniędzy wszystkich.
anemon, to wcale nie chodzi o prawdę. To chodzi o robienie szoł. Może uda się zadziałać i zrobić coś, żeby dorwać się spowrotem do koryta. Przyjdź do komisji badającej działania poprzednich władz. Zobacz koryto, a zobaczysz dlaczego trwa taki najazd. Odcinamy kolejne konfitury.
Odpowiedź do Pani Agnieszki Tomaszewskiej Ostrowskiej, która nadal nie ma odwagi ujawnić swoich personaliów jako v-ce przewodniczący RN...
Pani Agnieszko
1.jeżeli pracownik wyleguje się na kanapach, gra w automaty i ogląda mecz( co miało miejsce owszem ale głównie z firmą EKOTRADE) to zwalnia się tego pracownika, albo kilku pracowników.

2.Proszę przygotować dowody,ze KOBRA od tygodnia przed pożarem wiedziała,że cuchnie na klatce, ponieważ jest obecnie prowadzona sprawa z art 156KK o spowodowanie trwałego uszczerbku na zdrowiu w procentach 5%razy 4% w sumie 20% w związku ze zdarzeniem z dnia 29/30.05.2010.

3.Faktycznie zginał rower, ale czy miejsce dla rowerów jest pod mieszkaniami na korytarzu?

Ja do momentu pożaru tez trzymałam tak rower i podczas pożaru nie ułatwiał on i inne rowery.
Byli tez sąsiedzi, którzy mieli nie wyrzucone śmieci pod mieszkaniem i one się zajęły od ognia.
Trzeba zwracać ochronie i ludziom( co chwile pisze karki),żeby wszystkie drzwi p.poż były zamknięte a nie pootwierane na tzw.papier tylko dlatego że łatwiej na korytarzach wykręcić z rowerem.

4.NOWA FIRMA ZOSTAŁA WYBRANA Z OCZYWISTA SZKODA DLA sm,ale setny raz nie bede RN tłumaczyc dlaczego.
W zasadzie to mnie interesuje,zeby chodzili, chronili i zebym wiecej nie placila niz przy kobrze.

OBNIŻKĄ CENY CZYNSZU NIE MOŻE BYĆ OBNIŻKA STANDARDU.
Gdyby to zrobił Stępień pisalibyśmy identycznie.

Pani Ostrowska niestety nie wyniosla z domu , a i zycie Jej pewnie nie nauczylo,ze z ludxmi rozmawia się w sposób partnerski, nie zas w tym celu,zeby przykryć krytyke na swoj temat i udowodnic swoje ja.

WSZYSTKIE PRZYKŁADY NEO NA TYM FORUM SĄ TEGO DOWODEM.
TO NIE JEST BAZAR TYLKO RADA NADZORCZA.

Najbardziej żenujące jest to,ze NEO- P.OSTROWSKA- nazywa ludzi, ktorzy glosowali za nowym zarządem ludźmi Andrzeja Stępnia

O czym to zatem swiadczy

'"WYBIERZCIE NAS, MNIE, A POTEM SPIE........."
OCZYWISCIE,ZE MAM RACJE, P.CIESLAK SWOJEJ KLUCZOWEJ DECYZJI O OCHRONIE- JAKO MIESZKANIEC KEN I SASIAD NIE PRZEDYSKUTOWAL Z MIESZKANCAMI KEN, A NAWET ICH O TYM NIE POINFORMOWAŁ.

WYCHODZI FATALNA FILOZOFIA.
KTO NIE JEST ZA MNĄ TEN PRZECIWKO MNIE.

Tzn. to, pisząc krytyczne uwagi o Ostrowskiej i Cieślaku dowodzi temu,że jestem za Stępniem"???? w/g logiki falbankowej A.Ostrowskiej.
Malgorzata Hauschild

,
Pani Małgorzato, proszę nie uogólniać. Ja głosowałem za zmianami co jest równoznaczne, że popieram nowy Zarząd i chociaż czasami ja jako "ja" mam inne zdanie niż zarząd, to mam nadzieję, że starają się jak mogą. Takie postawy jak prezentuje Pani czyli - wyłącznie roszczeniowa i urażona chora na wielkość ambicja niczego dobrego nie wnoszą. Pani sama się nakręca i coraz mniej jest ludzi, których generalnie interesuje co pani personalnie o czlonkach zarządu sądzi.
I co najbardziej istotne a w pani wykonaniu kuriozalne uproszczenie - kto ośmiela się krytykować nowych- jest za steoniem.
Oświadczam, że choć czasami krytykuję poczynania nowych ale nigdy nie byłem i nie jestem za stępniem. Jasne to???
Pani tęstnota za "tamtymi" jest porażająca.
Droga Aran. Nie mam wrażenia, że pani M.H. tęskni za p. Stępniem. W Internecie można znaleźć zdjęcia, jak pani M.H. stoi z transparentem na tle Galerii Ursynów, żeby skończyc z tym skandalem. Intencje pani Małgosi, wydają mi się absolutnie jasne. Jako perfekcjonistka, chce, aby proces zarządzania odbywał się na najwyższym poziomie. Niestety, Zarząd, a w szczególnosci Pan Cieslak, być może, zna się jak ustalać ścieżki ochroniarzy, ale nie ma zielonego pojęcia o finansach osób prawnych, ekonomii oraz procedurach zamówień, nie wspominając o kc. Skutki od samego początku są opłakane. Nikt inny, jak osoba bliska panu Cieślakowi, paradowała po galerii, znacznie wcześniej niż zaszła zmiana, rogłaszając wśród ochroniarzy, że mój mąż teraz was wywali, bo został prezesem. Rozumiem, że jest to jakieś odreagowanie, czegoś tam. W istocie nie chodziło Panu Cieslakowi, o obniżenie ceny, ale o wywalenie podmiotu. Jest to, z mojego punktu widzenia, idiotyczne. Przy tym, o jedną osobę, w nowym zestawie, jest mniej i o tyle obnizona jest cena. Nie wybrana została przy tym oferta najniższa. Fatalnie to swiadczy o p. Cieslaku i to sygnalizuje pani M.H. Zmiast uznac te uwagi, poprawic to, szereg osób udawadnia, ze czarne jest białe. A przecież, cytując Wielkiego J. kaczyńskiego, nikt nie wmówi nam, że białe jest białe...
Jakkolwiek nadal nie zmieniam zdania co do zasadności istnienia ochrony w części mieszkalnej GU uważając, że jest ona w ogóle niepotrzebna, warto napisać, że po zmianie ochrony nastąpiły pewne zmiany.
Po pierwsze ochrona jak po klatkach chodziła tak nadal chodzi.
Po drugie ochroniarze są uprzejmi w przeciwieństwie przynajmniej do niektórych z kobry, którzy potrafili obrażać mieszkańców np. w windach przy nich samych.
Po trzecie wreszcie, co może najważniejsze mieszkańcy właśnie otrzymali pisma o OBNIŻCE opłat czynszowych z tyt. zmiany ochrony. Obniżka -co trzeba dodać- nie jest mała, bo wynosi 40% dla części mieszkalnej i 31% dla garażu.

No i o co było tyle krzyku?
O co?...

No więc, o co był cały ten krzyk, skoro widać teraz
jak na dłoni - co polecam zwłaszcza oślepionym
blaskiem "natolińskiego słoneczka" - że "kamarylowej
szajce" i jej poplecznikom nie chodziło wówczas ani
o interes, ani bezpieczeństwo mieszkańców
Galerii Ursynów.

A O CO, O LEWĄ KASĘ!!!

KAT