ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Ból spłyca sen, i to jest prawda. Jak mnie bolał ząb, to jak o 0:00 kładłem się spać, tak o 4-5 zasypiałem, a o 7-8 się budziłem. A sny były bardzo płytkie. Mógłbym stwierdzić, że przez ten czas byłem w półśnie.

Jeśli chcesz mieć płytki sen, to budź się w nocy kilka razy. Autosugestie też powinny działać. A okno na mnie też działa, łatwiej mi jest się obudzić, ale stać trudniej, bo zimniej (a pod kołdrą cieplutko)



Wystarczy zastosować kotwicę, przy której się zasypia. Mniej wygodnie, zimniej, gorączka, drapiące prześcieradło, włączona muzyka, światło, opcji jest miliony.

Światła nie polecam bo podobno zakłóca pracę melatoniny.

Cytat: Wystarczy zastosować kotwicę, przy której się zasypia. Mniej wygodnie, zimniej, gorączka, drapiące prześcieradło, włączona muzyka, światło, opcji jest miliony.
Lub arafatka na twarzy w mojej sytuacji To nawet nie głupi pomysł. Ja dzięki niej wolniej zasypiam, budzę się w nocy i mam płytki sen... bardzo płytki. A sama arafatka tak nie przeszkadza (bo tylko oczy swędzą i to też nie najgorzej)