ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Czy najdłużej nam panujący Prezes Janas doliczył się już ile to spraw prowadzi i jakich kwot dochodzą od SMPM????
A może wobec nowej wykładni Zarządu SMPM są to nieistotne poboczne wątki działalności Spni????


A co - jesteś ciekaw, ile będziesz musiał oddać z nakradzionego majątku?
Myślę, że oddawać będą także ci co nic nie ukradli.

Czarno, smutno, bolesnie i bardzo drogo to widzę.
No tu będziemy uczestniczyć prawie wszyscy solidarnie /poza ponad setką namaszczonych wybrańców/

Po co się kłócicie i skaczecie do gardeł?
Może przekierować energię na inne działania, może lepszy będzie skutek?
MILO,
zmień sobie nicka na Bystrzacha - żeś się wysilił......
Dobrza, że teraz jesteś .......i morały cienkie prawisz....
Szkoda, że cię nie było jak kradli.....


jak tam bystrzachy?
Podwyżkę szykujecie - wszak za darmo w smpm nie siedzicie?
Na jednej ze spraw sądowych, po odebraniu przyrzeczenia, niejaka p. Ostrowska w odpowiedzi na zapytanie p. Janasa do protokołu powiedziała, że s-pnia ma ponad 100 spraw w sądzie.
Nie wiem na ile to merytoryczna wypowiedź w potoku niemerytorycznych i kompromitujących organ nadzorczy wypowiedzi w zakresie kontroli i nadzoru pracy zarządu.
Słowem było śmiesznie, a potem żenująco wysłuchiwać wyjaśnień o bardzo zacieśnionej współpracy na linii RN -Zarząd.
Witam, jestem nowym mieszkańcem spółdzielni. Od kilku dni czytam wpisy na tym forum ale jakoś trudno ogarnąć sytuację na podstawie zamieszczanych tutaj opisów. No może ja za mało bystry czlowiek.
Czyżby tak drastycznie zmniejszyła się wreszcie ilość spraw sądowych czy to pomyłka pani co była świadkiem? To ktoś z aktualnych mieszkańców jest tak dobrze zorientowany? W jakimś wcześniejszym poście ktoś pisał o 270. Kto się pomylił?
Jak często zmienia się w naszej SM czynsz? Jakie składniki najwięcej?
Jeżeli chodzi o przedziały czasowe, to czynsz zmienia się różnie.
Są opłaty tzw zewnętrzne, w zasadzie niezależne od spółdzielni (media, śmieci) i wewnętrzne spółdzielni (eksploatacja, fundusz remontowy)

Jako ciekawostkę wklejam:

Eksploatacja podstawowa i fundusz remontowy na przełomie ... wieku. Wszystko liczone zł/m2

Eksploatacja:

1994r - 0,40
1997r - 0,45; 0,52;
1998r - 0,70;, 0,95;
1999r - 1,30;
2007r - 1,46; 1,60;
2008r - 1,75;
2009r - 1,85;
2010r - 1,95;
2011r - 2,05;
2014r - 2,55;

Fundusz remontowy

1994r - 0,32
1997r - 0,60; 0,75; 0,90;
1998r - 1,20; 1,30;
2001r - 1,80; 2,30;
2007r - 1,50.

To nie są wspólne dane dla całej spółdzielni, bo każda nieruchomość jest liczona inaczej. Powyższe dane są z mojej.

Witam, jestem nowym mieszkańcem spółdzielni. Od kilku dni czytam wpisy na tym forum ale jakoś trudno ogarnąć sytuację na podstawie zamieszczanych tutaj opisów. No może ja za mało bystry czlowiek.
Czyżby tak drastycznie zmniejszyła się wreszcie ilość spraw sądowych czy to pomyłka pani co była świadkiem? To ktoś z aktualnych mieszkańców jest tak dobrze zorientowany? W jakimś wcześniejszym poście ktoś pisał o 270. Kto się pomylił?
Jak często zmienia się w naszej SM czynsz? Jakie składniki najwięcej?


Odpowiem Ci jednym zdaniem: czynsze mamy najwyższe na Ursynowie, a dostawcy mediów są ci sami dla całego Ursynowa, stąd prosty wynik, że składniki naszych czynszów są zawyżone.
Z resztą poszukaj na forum mojej wypowiedzi w tej sprawie. Tam podaję konkretne składniki dla naszej s-pni w porównaniu z sąsiadującymi s-pniami.
NEO,
może ci liczydło podrzucić co być się doliczyła spraw?
A może liczba spraw członków RN przeciw SMPM się zmieniła?
No ośmiel się - przecież aktywnym członkiem RN jesteś chyba?

NEO,
może ci liczydło podrzucić co być się doliczyła spraw?
A może liczba spraw członków RN przeciw SMPM się zmieniła?
No ośmiel się - przecież aktywnym członkiem RN jesteś chyba?


Sorki, że odpowiadam za NEO ale ostatnio jakby miał/miała okropne problemy z pamięcią, szczególnie gdy zeznaje przed sądem.
Byłem świadkiem jej zeznań i nie tylko ja, ale było strasznie kłamliwie i żenująco niekompetentnie. No i oczywiście bez zająknięcia; "mamy ponad 100 spraw sądowych" - cytat z wypowiedzi.
no nie....uwielbiony/ana Neo tak brzydko postępuje....?

To na pewno chwilowy spadek formy - a może przesilenie wiosenne?
Hm....przecież zawsze wszystko wie i ma wyrobione zdanie.

Neo - my członkowie SMPM nie chcemy się pogodzić ze spadkiem twej formy. Może trzeba się zrzucić na środek poprawiający pamięć?

Zrób coś - bo faktycznie coś o psiej urynie zaczęłaś wypisywać opisując RN. To temat rzeka...
Co byś nie popłynęła.
Trzeba umieć zrozumieć to co się słyszy
ponad 100 to oznacza każdą ilość wieksza ponad 100 innymi słowy nie będzie kłamstwem np 350 itp.

Trzeba umieć zrozumieć to co się słyszy
ponad 100 to oznacza każdą ilość wieksza ponad 100 innymi słowy nie będzie kłamstwem np 350 itp.


Adamusie,
brak kompetencji lub świadome wprowadzanie sądu w błąd to domena NEO.
Będący w radzie nadzorczej i rzetelnie wypełniający swoje obowiązki, wie o czym mówi, szczególnie gdy zeznaje przed sądem i na dodatek zaprzysiężony.
Poza tym kłamstwem również nie będzie np. 500 czy 999.
moraich
masz racje, z punktu widzenia prawa ponad 100,może być 1556.Podobnie jak określenie ""nie mniej jak 100 ""Tak składający zeznania świadek nie kłamie,bo 1556 jest więcej niż 100 .Dlatego trzeba zawsze dopytać świadka co jego zdaniem oznacza ponad i ile to może wynieść. Podobnie jak świadek zeznać może ,ze ""około"" 100 ,to rowniez należy go przypytać ile jego zdaniem wynosić może to "około"" 450 czy ponad 500? Wówczas 75 % zeznających zaskoczonych mówi o nie ale dopuszcza 380 itp.

moraich
masz racje, z punktu widzenia prawa ponad 100,może być 1556.Podobnie jak określenie ""nie mniej jak 100 ""Tak składający zeznania świadek nie kłamie,bo 1556 jest więcej niż 100 .Dlatego trzeba zawsze dopytać świadka co jego zdaniem oznacza ponad i ile to może wynieść. Podobnie jak świadek zeznać może ,ze ""około"" 100 ,to rowniez należy go przypytać ile jego zdaniem wynosić może to "około"" 450 czy ponad 500? Wówczas 75 % zeznających zaskoczonych mówi o nie ale dopuszcza 380 itp.


Nie Adamusie, ci świadkowie nie kłamią, tylko mają ogromne problemy z pamięcią i dają wyraz swojej ogromnej niekompetencji..........
To proszę dodać jeszcze moje sprawy... Tak ze dwadzieścia . Bo lubiem się procesować i już. Sala sądowa moim domem jest . Uwielbiam ten dreszczyk emocji, kiedy mi mówią, że nie mam żadnych podstaw...
Mam nadzieje że moraich dodała/dodał również swoje co najmniej dwie sprawy w których uczestniczy.

Mam nadzieje że moraich dodała/dodał również swoje co najmniej dwie sprawy w których uczestniczy.

Na sali sądowej zeznawała Ostrowska, więc jej zapytaj czy uwzględniła wszystkie sprawy, czy też zeznała nieprawdę-chyba nie czytasz tego wątku ze zrozumieniem i piszesz tylko aby mi dopieprzyć.
A JA TO OLEWAM!
jak się nie ma merytorycznych argumentów to się stosuje starą metodę jak świat gnoić "dziada"" A jakie to ma znaczenie dla wyjasnienia spraw poruszanych przez forumowicza???
Nie masz wiedzy w danym temacie pisz na inny,ale nie wykazuj chamstwa.

jak się nie ma merytorycznych argumentów to się stosuje starą metodę jak świat gnoić "dziada"" A jakie to ma znaczenie dla wyjasnienia spraw poruszanych przez forumowicza???
Nie masz wiedzy w danym temacie pisz na inny,ale nie wykazuj chamstwa.


A ja to OLEWAM, bo merytorycznie nie możesz wypowiadać się nt. zeznań niejakiej Ostrowskiej ponieważ ich nie znasz, a ja znam.
I takie ma to znaczenie, by dopieprzyć...
Lepiej ci?
Lancipanie, jeśli jesteś dobrym obywatelem i razi cię, że ktoś wrzuca śmieci do złego pojemnika, to pomóż człowiekowi i mu wyjaśnij. Nie wyręczaj się spółdzielnią.

Sprawa piesków i latarni też mnie rozbawiła do łez, ale jeśli jest to śmieszne, to mam nie pisać o takim omawianym na posiedzeniu temacie?

Rozumiem, że Lancipan mieszka z dala od problemu śmietników i, wraz z pieskami olewającymi latarnie, radzi olewać pytania, postulaty i wątpliwości tych, dla których śmietnik to jest problem.
moraich
nie wiem czy się śmiać czy płakać.Zaczynasz nie odróżniać dobra od zła.Przeczytaj kto komu dopieprza, w tym temacie,kto używa takich sformułowań następnie mój pogląd i porównaj swój.Jak nie zauważysz różnicy to odpocznij udaj się na dłuższy spacer z psami.Dobrze ci to zrobi.

moraich
nie wiem czy się śmiać czy płakać.Zaczynasz nie odróżniać dobra od zła.Przeczytaj kto komu dopieprza, w tym temacie,kto używa takich sformułowań następnie mój pogląd i porównaj swój.Jak nie zauważysz różnicy to odpocznij udaj się na dłuższy spacer z psami.Dobrze ci to zrobi.


Adamusku,
nie wnerwiaj się, bo czasami piszesz opatrznie.
Dla mnie porażające jest to, że zaufaliśmy ludziom, którzy po wywaleniu Stępnia obiecywali nam normalność w s-pni. Tymczasem nic się nie dzieje w tym kierunku, a na dodatek ludzie ci kłamią przed sądem widząc, bo w naszej to obecności, że my ich słuchamy i nagrywamy.
Zeznania tej pani to PORAŻKA, PORAŻKA KOMPETENCJI ponieważ pani pomyliło się, że to nie jest jej spółdzielnia, a przede wszystkim jej członków.
Tak więc w najbliższym czasie nie należy liczyć na spełnienie jakiejkolwiek obietnicy.
moraich, proszę powiedz trochę prościej o co chodzi z tym świadkowaniem NEO.
Czy ona mówiła od rzeczy czy po prostu wymysliła jakąś historię. Nic nie można wywnioskować z Twoich ogólnych sformułowań.
co znaczy "Jej Spółdzielnia"? Przecież nawet idąc na skróty - nie jest w zarządzie, który może powiedzieć "moja Spółdzielnia".
Jakoś mi to nie zgrywa się, przetłumacz na polski, proszę.
mapol - celem zrozumienia wpisów poszczególnych osób z forum -zacznij od lektury" Folwarku zwierzęcego"George Orwella, w którym zwierzęta postanawiają przejąć gospodarstwo po namowie pewnego bardzo krasomówczego "Majora", który zapowiadał im lepszą przyszłość i równe prawa. Kiedy zarządca zostaje przegoniony, zapowiadana idylla sprowadza się do łamania wcześniej ustalonych zasad, wmawiając zwierzętom że czyni się to zgodnie z prawem.
W związku z tym zwierzęta stoją w ogrodzie i patrzą to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka i nie mógłą się połapać się, kto jest świnią a kto człowiekiem.

moraich, proszę powiedz trochę prościej o co chodzi z tym świadkowaniem NEO.
Czy ona mówiła od rzeczy czy po prostu wymysliła jakąś historię. Nic nie można wywnioskować z Twoich ogólnych sformułowań.
co znaczy "Jej Spółdzielnia"? Przecież nawet idąc na skróty - nie jest w zarządzie, który może powiedzieć "moja Spółdzielnia".
Jakoś mi to nie zgrywa się, przetłumacz na polski, proszę.


Niejasne dla mnie jest kto w tym wątku jest świnią, a kto człowiekiem, o czym pisze Atena, natomiast prawdą jest, że przed sądem członkowie obecnej rn kłamią.
Inną sprawą jest obiecanka-cacanka co do walnego i nowego statutu.
Sprawy te i wiele innych miały być załatwione dawno oraz miało być wszystko jasne i transparentne. Poczytaj sobie składane niegdyś obietnice i napisz, co wykonano.
Poza tym zawsze możesz przyjść na sprawę do Sądu Okręgowego i posłuchać jak zeznają.
Ja się na tym forum nie udzielam, ale muszę się do tego odnieść, bo mnie morach zapieniasz.

Na zebraniu w 2012 wybraliśmy grupę zaszczytnych obywatelek do napisania nam nowego statutu. Nie pamiętam wszystkich osób, ale na pewno były tam te panie Stępniewska i Terpiłowska. Miały napisać ten statut do 31.12.2012!!! Sam na nie głosowałem, bo mi się zdawało, że to takie doświadczone działaczki. Nawet się dziwiłem, bo w materiałach na zebranie w zeszłym roku była propozycja statutu, ale jakaś taka niedopracowana i bez regulaminu. I na tym zebraniu wstała ta Stępniewska i szczerząc zęby powiedziała, żeby nie omawiać tego statutu, bo ona nie skończyła. No dobra. Zdarza się. Wybraliśmy nową komisję statutową z Panią Kołnierzak. Tamte Panie się tylko poobrażały i wyszły z zebrania. I co? I normalnie na ostatnim posiedzeniu wywala ta Stępniewska z Terpiłowską gdzie ten statut? No bezczelność zwykła. Więc ty morach jesteś taka sama awanturnica. Idź się zapytaj tej Stępniewskiej i Terpiłowskiej gdzie ten statut. I jeszcze Pani Kołnierzak obiecała, że do końca listopada przygotuje ten statut, a teraz powiedziała, że statut z regulaminem z 2 Paniami napisały do końca listopada i prawnicy to jeszcze analizują. Więc będzie na zebraniu i tyle. No te baby to już kompletnie zwariowały i chcą wszystkich sterroryzować. Mnie kiedyś przestrzegał Stępień, że te baby chcą rządzić i spółdzielnię jeszcze wywalą do góry nogami, żeby ich na wierzchu było. Łobuza bym pognał na trzy wiatry, ale co racja to racja.
Nie wiem po co tak piszesz, bardzo niegrzecznie, bo obowiązkiem pracowników s-pni jest zapewnić stworzenie projektu statutu, a nie załatwiać tej sprawy rękami członków.
Projektu statutu nie ma, projektu regulaminu obrad walnego też, ale chyba zapomniałeś PANCERNIKU o wcześniejszych obietnicach tych którym zaufaliśmy.
Poza tym projekt statutu winien być podany do publicznej wiadomości członkom, a nie tylko przedstawicielom.
Zapomniałeś jeszcze dodać, że Kołnierzak obiecała napisanie projektu statutu do końca listopada 2013 r a obecnie mamy marzec 2014 r, a więc też nie wywiązała się. Dlaczego o tym nie piszesz tylko niegrzecznie piszesz o p. Stępniewskiej i Sosnowskiej.
Może sam napisz ten projekt, mądralo.
Morach ty mnie kultury nie ucz, bo jesteś tu największym hejterem. Mamy rok w plecy ze statutem, bo roku było mało Pani Stępniewskiej. Ale ty nie zabieraj się do statutu, jak będzie można. Napisałem krótki post, a ty nawet w takim tekście nie potrafisz się doczytać. Ja o Sosnowskiej nic nie pisałem. A co ty wyczytasz z projektu statutu, to ja już nie wiem.


1. największym hejterem.
2. w plecy ze statutem.
3. " Ale ty nie zabieraj się do statutu, jak będzie można."
4. " A co ty wyczytasz z projektu statutu, to ja już nie wiem.

ad 1. co to oznacza
ad 2. w plecy ze statutem to wy macie, nie my
ad 3. nie rozumiem "zabierania się".
ad 4. i odpowiadam, co wyczytam ze statutu, pozostanie moją tajemnicą-przyrzekam!
Statutu nie będzie, bo w tym, składzie jest wygodniej władzom statutowym "pracować" czytaj mniejsze zagrożenie.Tylko opozycja walczy o nowy statut do czasu dopóki ich nie wybiorą do władz.Ja temu parciu do władz się bardzo dziwie, żadne pożytki, choć jak wiadomo jeden z tego żyje od 14 lat. Jego można zrozumieć ale innych??tym bardziej ,ze przyszli nowi i iiiii Pełni zapału sami ścigacze wszelkich nieprawidłowości i szwindli iiiiiinic nie znaleźli,żadnej przestępczej działalności byłego zarzadu choć kwity,kopie wiatr rozwiewał po Osiedlach. Tez ich rozumiem po co im kłopoty.w 2000 roku byli tacy frajerzy co ujawnili szwindle i doprowadzili do objęcia aktem oskarżenia ówczesny zarząd, mimo sprzeciwu RN i zarzadu.Tak tak ci co ujawnili to byli oszołomami a ci co ich tak nazywali do dziś siedzą we władzach i dbają o własne interesy.Przecież glosowali za wyrzuceniem ich z grona naszej rodziny spółdzielczej a co robią dziś pilnują by Kamaryli nic się nie stało???Byli świadomi ze skreślając ich z listy czlonkow znacznie ograniczyli im sytuacje procesowa.A mimo to akt oskarżenia na wokandę wszedł. Dziś ten obrońca naszych wspólnych interesów zasiadając we władzach gorliwie pilnuje interesów KAMARYLI a nie naszych.Dalej nie będę rozwijał tego tematu.
Jestem przekonany ze projekt statutu musiał być niedopracowany skoro pani Stepniewska nie godziła się na jego treść. Na opracowanie statutu potrzeba 3 miesiące a nie trzech lat.Odkładanie w czasie przesuwanie daty jego opracowania jest działaniem na szkodę członków tej zbiorowości. Zaznaczam ,ze to mój prywatny pogląd.
Działacz

Działacz był z niego
do przewałów przydatny
bowiem miał za cel
interes swój prywatny

KAT

PS To moja prywatna opinia
o nieodżałowanym działaczu!
tym razem na tego rodzaju poglądy mające się ni jak do innych pogladow podjętych w rożnych tematach nie tylko chamom prostakom dedykuje ""'Utwór"""

O, śmietnikowi pisarze hieny! Wy sprzedajne dziewki! Znam ja was jak zły szeląg. Znam te wasze śpiewki.
To wy, z licem przymilnym, lub z pianą na pysku. Zacnych ludzi niszczycie. Dla sławy. Dla zysku.
Mnożycie się, plugawcy niczym karakany. Bez honoru, sumienia jak psy słudzy swoich panów.

Cóż, że czasem skamlecie do przyjaciół; Wiesz... Kredytów nabrałem... Córce muszę pomóc.
Albo - w pijanym widzie ; gdy was strach zadręcza Wypłakujecie grzechy, by ich nie pamiętać.
Ta cyście mądrzy zawsze... Tacy wykształceni...O! Gdybyście zechcieli, świat by można zmienić! Lecz wyście już wybrali...
Wiem ja, co to znaczy:Ja przez swój wybór tracę. Wam ktoś zań zapłaci!
Po was; chociażby potop! Czas rzezi baranów.Kraj nasz w biedę popadnie. Wy; pod nowych panów...
Jesteście ZŁYMI LUDŹMI! Dziećmi swoich maci!Brzydzę się wami, podli padalcy, demokracji kaci!
Wiem, że próżna ma mowa, daremne me żale.Śmiejecie się z naiwnych, drwicie z dawnych zalet.
Iluż ludzi zgubicie? Ilu przez was błądzi?Naród kiedyś to przejrzy, a Bóg was osądzi...
Do Boga

Czego to nie było
był już płacz
była też trwoga
czas więc na Boga?!

KAT

PS Na początku Wielkiego Postu,
odwoływanie się z tak wielkim zaufaniem
do Boga, może świadczyć
o wejściu naszego drogiego Adamusa
na drogę prawdziwego nawrócenia...
Wypada więc życzyć jak największych
postepów na tej jakże wyboistej drodze
naszemu - już na całe szczęście -
byłemu działaczowi!
Raz płynęły sobie równo
czterej kaci i jedno gówno
kto to płynie ? pyta żabka
na to gówno-to my -kaci.
Poeta

Tak się oto rodzi
w wartkim ścieku poeta
którego pobłyskuje
każda językowa zaleta

KAT

PS Oniemiałem z zachwytu!
co się czepiacie NEO?

Przecież on wciąż liczy.....jeden, dwa, trzy......słabo liczy - więc powoli.
Ale może się doliczy......
Ciekawe czy swoją policzy....?
Małe, a cieszy...

Skąd naraz tak gwałtowna zmiana gustów u naszego praw-dziwka
vel Lanci Panka? Przecież jeszcze niedawno temu pochłonięty
był on bez reszty iście mikroskopowym badaniem sprawy niejakiego
inżynierka, czyli swego alter ego. Poświęcił na to tyle czasu i energii,
jakby to była akurat najważniejsza kwestia w naszej SM.
A dobrze wiadomo, że w skali ważności była to mała sprawa!...

Cóż zatem takiego niezwykłego się stało, że nasz praw-dziwek
dostał nagle takiego okropnego obrzydzenia - na samą myśl zresztą -
do "drobnostek"?! Wcale niewykluczone, że na zmianę podejścia
do skali ważności spraw tego świata, decydujący wpływ mogła odegrać
wizyta rozochoconego Panka w omawianej agencji towarzyskiej.
Tam to zapewne, jedna z drapieżniejszych krasawic nazbyt gwałtownie
przestawiła naszemu praw-dziwkowi wajchę! No i w następstwie tego
brutalnego aktu, zatracił on całkowicie zainteresowanie rzeczami
drobnymi...

KAT

Cdn...
Kacie - frustracie

widzę, że niemoc seksualna i intelektualna ci doskwiera - co za szkoda.....
Dobrze, że choć w klawiaturkę możesz postukać.... słabo ci idzie - ale zawsze coś.
Możesz się jeszcze stuknąć w głowę - co ci proponuje zrobić.
Może ci się polepszy....
Frustracja

Twej frustracji
wcale się nie dziwię
bo z impotencji
bierze się prawdziwie

KAT

PS A może pomogą korepetycje u prezia?!
KACie

jak będę potrzebował porady jak żyć w impotencji fizycznej i intelektualnej to na pewno się do ciebie zgłoszę.
Większego znawcy od ciebie nie znam
Sprawca

Jest jeden jedyny
sił jego sprawca
z którego wypływa
moc sprawcza

KAT

PS A kto to taki?!
Małe, a cieszy...

Nie widzę żadnych przeszkód, aby Lanci Panek osobiście zadał tytułowe
pytanie adresatowi, czyli p. Janasowi. A następnie streścił nam na forum
przebieg rozmowy. Obawiam się jednak, że tkwiącego wciąż w
totalniackich nawykach Lanci Panka, po prostu nie stać na coś takiego!

Obecny wynik sprawy niejakiego inżynierka, którą p. Janas z zespołem
nie tylko zdołał policzyć, ale ją także wygrać w odwoławczej instacji,
mówi sam za siebie. To mianowicie, że nie odpuszczają oni także
spraw z pozoru drobnych, co musi wyjatkowo boleśnie uderzać w
"kamarylową ferajnę", a zwłaszcza w pomagierów "drobniejszego płazu"!

Z innych spraw o podobnym kalibrze, ucieszyła mnie szczególnie
wygrana naszej SM z niesławnym "Południem", o zapłatę za cykl
szkalujacych artykułów. "Autorów" tych paszkwili darzę bowiem
szczególnymi względami, o czym nieco później.

KAT
otóż drogi Kacie - zbyt cenię swój czas żeby spotykać się ze wskazaną personą. Szkoda mi czasu na opowieści względnej treści - które jak widzę cię niezmiernie cieszą i są żródłem twej wątpliwej energii.

Ciekawe jak będziesz komentować niechybne przegrane smpm z niektórymi członkami RN Szykuj kaskę - bo będziesz musiał ich trochę wysupłać.

W drodze kolejne procesy i odszkodowania...ciesz się jak to napisałeś małym..... wielkie w drodze

A RN niech zajmuje się dalej sikającymi pieskami i kotami.
Neo - masz już sukces na koncie? Gratuluję. Moja latarnia przy bloku jest jak by mniej obsikana....
Czas

Spożytkowałeś Panku
swój drogocenny czas
o inżynierku pieprząc
bezmyślnie raz po raz

KAT

PS Coś drogocenny jest ten inżynierek!