ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Nie opisywalem ostatnio snow gdyz pamietalem slabe urywki . Za to mam znak snu . Dziewczyny kiedy tylko zobacze jakas ladn robie RT.



08.05.2011
Picie melisy . Alfa Budzik i hipnoza. Inkubacja snow i Dragon + proba WILDa
Bylem w pomieszczeniu z bialych kafli z znaczkami w romby. Byl turniej Mortal Kombata. Ja bylem z innymi moze z 15 osob i z Reptilem w druzynie a w przeciwna druzyna znajdowala sie maprzeciwko nas 2 metry od wyjscia i to wygladalo tak samo jak nasz baza. Widzialem jak Reptile pozeral przeciwnika i walki innych osob. Po jakims czasie znalazlem w naszej bazie jajko . Dziecko Reptila. Zostawilem je poszedlem dalej. Jednak wrocilem ale go ju tam nie bylo. Zmienily sie kolory rombow w kafelkach nasze byly jasno zielone ich ciemno zielone . Wchodzac tam zobaczylem zamek a w pewnym slupie bylo jajko z ktorego jak poszedlen wyklul sie maly Reptile . I koniec snu.

Altairze ! wygląda na to że moi uczniowie nie do końca rozumieją co to znaczy władać ostrzem... może pokażesz im co potrafisz ?

Dobra, a teraz na poważnie

Widzę Altairze, że sumiennie prowadzisz dziennik, a sny masz całkiem ciekawe. Dziękuję też za wpis w moim temacie o kursie Dragona. Świadomości życzę.

Dzieki za wpis w moim dzienniku . Zauwazylem ze na tym forum to kazdy pomaga kazdemu i zacheca do dalszej nauki. Garanil, jak zauwazylem w twoich snach to idziesz coraz dalej . Zaciekawil mnie sen z "LD Game " . Zycze ci powodzenia w sferze snow !
09.05.2011
Herbata z Melisy . Nieudany Alfa Budzik gdyz nie przylozylem sie do niego . Oczywiscie jak zwykle relaks i technika Dragona . Brak czasu wiazacy sie z nauka . Nastepne sny beda z Alfa Budzikiem , Naglym Wstrzasem i Inkubacja Snow .

Jedyne co zapamietalem to maly urywek ktory mi sie przypomnial w drodze do gimnazjum gdyz zobaczylem straz pozarna a ich "kwatera " znajduje sie obok mojego bloku.
Rozmaiwiam z kolega gdy stamtad jedzie policja i straz pozarna z wlaczana syrena i wtedy kolega odparl:" Niezla rozpierducha nie ?" I tyle z tego niby snu. Moze tak jak Garanil za bardzo sie przykladam . Gdyz czytajac relacje innych ludzi to mieli oni LD wtedy gdy przestali az tak bardzo na nie naciskac.



10.05.2011
Indukcja nie zadzialala z bardzo . No Dragon , Melisa i hipnoza . Alfa Budzik zawiodl.
Kolega jest u mnie w domu . Ja mowie "Patrz akie kombo znam Shang Tsungiem"
Pokazalem jak ppdbijam kogos czaszkami wystrzeliwanymi z ziemi a potem wale X-Raya.
Przypomnialem sobie ten sen idac do szkoly i chwilowo przemyszlajac o Mortal Kombacie.
Jak zwykle nie gralem w niego od 4 dni a mialem o nim sen.

Ponizej moje sny.
dnia Czw 13:38, 12 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
ja Czekam na pełny sen z poznaniem Draculi bo wydaje mi się że będzie naprawdę ciekawy

12.05.2011
Przypomnialem sobie ze mialem 7 snow. Jestem zdziwiony i to bardzo. Uzylem herbatki i Alfa Budzika. No i jak zwykle relaksacja i technika Dragon.

Pierwszy sen.
Mam dom na biegunie polnocnym. Wychodzac z niego znajduje opuszczone miejsce. Wchodze do niego i otwieraja sie przedemna wielkie mosiezne drzwi. Widze komputery ,miecze i jakies inne bronie. Podchodze to czegos czarnego lezacego na lawce. Pojawia mi sie napis czy na pewno chce tego uzyc. Zgadzam sie i nagle staje sie cieniem(http://www.dotgamerclan.com/announcementsblog/wp-content/uploads/2011/03/Nocturne_Splash_0.jpg) Dokladnie takim jak na rysunku.
Zaczynam cos majstrowac przy komputerach i otwieraja sie przedemna kolejne takie same drzwi jak na poczatku. Patrze a tam SawBladzi(http://images.wikia.com/warmetal/images/1/1d/TSawblade.jpg)
Znajdowali sie na jakiejs arenie i jej pilnowali. Znowu zaczynam cos zmieniac przy kompie i jakies lasery zaczely ich nawalac no i pogineli. Wiecej nie pamietam.

Drugi sen.
Szukam matki no i nigdzie jej nie ma. Patrze a ona na pewnym odlamku lodu plywala. Spytalem sie jej cczemu tam jest a ona odparla ze byla przecena w sklepie.Odprowadzilem ja do domu i cos po drodze mowilem.

Trzeci sen.
Widze kolejny dom. Mroczna twierdze. Jestem wtedy tym cieniem , Nocturnem. Wchodze do domu i zamykaja sie za mna drzwi. Z cienia wylania sie postac trzymajaca kieliszek prawdopodobnie krwi. Chciala abym stad odszedl za to ja sie nie zgadzalem . Ciekawilo mnie oc on tu robil . Nic nie odpowiadal . W pewnej chwili sie zdenerwowal i powiedzial ze nie ma stad wyjscia. Wogole mnie nie przestraszyl gdyz jako forma cienia wiedzialem ze moge sie mu przeciwstawic. Ale wyszedlem przechodzac przez sciane. I odtat przesladowal mnie w nastepnych snach.

Czwarty sen
Jade autem z ojcem i siostra . Oczywiscie po wodzie. Okazuje sie ze nie ma mamy w domu. Zaniepokoilem sie i chcialem ja znalesc gdyz uwazalem ze Dracula mi ja zabral. Gdy szukalem jej w domu zauwazylem jak przeszedl obok okna. Zapomnialem dodac ze jestem w mojej realnej formie. Chodzilem wszedzie bylem zaniepokojony . Nareszcie znalazlem ja plywajac w wodzie . Brala kapiel.

Piaty sen.
Ide wraz z matka to zamku . Innego ale tez akcja rozgrywa sie w tym samym miejscu co zawsze. Jak wszedlem widze korytarz dlugii na 500 m. Wielka komnata. Z 50 m wysokosci. Wreszcie odszedlem i widze krola. Pytam sie czy moge zostac jego nastepca. Probuje go namowic ale sie nie zgadza. Wkoncu zostaje wyproszony. Po drodze spotykam Dracule ktory sie cieszy z mojego nieszczescia.

Szosty sen.
Ja wraz z paroma kolegami z reala. Stoim na srodku armii. Armii ludzi . A przed nami byla armia jak z mordoru. Ja bylem krasnoludem z zlotym toporem. Kolega byl czlowiekiem z rekami kongkonga i nogami kingkonga. Kolejny byl olbrzymem z drewnianym mlotem. A nastepny elfem wygladajcym jak Scout z HoNa (http://3.bp.blogspot.com/_ZQlzXzNxioU/S7HehYAK4WI/AAAAAAAAAtA/R6RWLbu2tzs/s320/scout.jpg) Zaczela sie walka. Elf sie chcial zakrasc na tyly wroga ale odrazu dostal przypadkowy strzal z luku w glowe i padl na ziemie. I w tej chwili byle muzyka jak z 300 spartanow(http://www.youtube.com/watch?v=aTXlWYdodnc z muzyka http://www.youtube.com/watch?v=wDiUG52ZyHQ) Wszedlem walnalem z topra . Zrobilem oprot przecialem komus glowe. Rzrznalem kazdego jak lecialo. Widzialem z 3 osoby jak na tym traileru co dalem. Za mna olbrzym miazdzyl z mlota glowe . A czlowiek kingkong no zrobil mlynek i zmiazdzyl kazdemu glowe. I tyle z tego snu.

Siodmy sen.
Znowu ide do krola w swojej siedzibie. Ide tym obszernym korytarzem i slysze jak wladca mowi"Zabic kazdego kto bedzie sie prosil o tron". Chcialem ucic ale bylo za pozno. Widzialem jak wladca i SawBalde wchodza na Wargi (http://www.mitril.pl/images/editor/grunthor_warg_01.jpg) Jada w moja trone z wloczniami. Ja wyjmuje miecz (nie mialem topora tak jak w walce ze 300). Cierpliwie czekam na nich. Wbijam go w Warga poczulemz e nie dam rady go tak zatrzymacwiec puscilem a on z wbitym mieczem w szyji biegl dalej. Nagle czas jakby sie zwolnil i zauwazylem jak krol wyjmuje sztylet i gdy jego warg upada wbija on go sobie w szyje. Nie wiem dlaczego to zrobil. Patrze na bok a moja matka jakos uporala sie z innym straznikiem. Wzialem jaego topor i ide dalej. Widze Wielka przepasc w ksztalcie kola. Z 500 metrow w dol a z samej gory wylewa sie woda na dol. Naokolo mnie slychac krzyki "Krol nie zyje" , "Co my teraz zrobimy" "Lapac ich". Otoz ta diura miala swoje przedzialy. Co pare metrow w dol bylo puste miejsce . Zlapalem sie krawedzi i chcialem zejsc na dol do mniejszego pietra. Za mna byla przepasc i woda. Zauwazylem straznika podszedl do mnie i powiedzial "Dzis nie jest twoj dzien". Wywalil mnie. Spadajac probowalem zaamortyzowac upadek za pomoca wody. Spadalem bardzo dlugi czas. Spadlem na plecy . Z gory wylewala sie woda na dol. Ale tylko na srodku byla woda na bokach bylo sucho. Widzialem tylko swoja reke. Nagle podszedl do mnie kolejny straznik mowiac"Nie poszczescilo ci sie" . Kopnal mnie w twarz i budzik mnie obudzil gdyz mialem isc do szkoly.

Za literowki sorry ale za duzo tego by poprawiac. Mam nadzieje ze bede mial wiecej takich snow. Budzilem sie co sen z trzy razy ale nie chcialem WILDa robic. Nawet oczu nie otwieralem. Chcialem kontyunowac sen.

13.05.2011
Trzy sny. Metody takie same jak zawsze.

Pierwszy sen
Byl konkurs na to kto najlepiej narysuje kobiete. Jurorem byl Tomasz Jacykow (Gej z Hot or Not) . Byly trzy tury w pierwszej przegralem , drugiej wygralem a trzeciej z powodu zbyt dlugiego namyslu nie zdarzylem zrobic calej twarzy.

Drugi sen
Jestem zolnierzem z jednostek antyterrorystycznych . Kupilem granaty blyskowe . Rzucam je po drodze i oslepiam siebie jaki kolege. O dziwo zamiast widziec blysk , wszystko zrobilo sie niebieske i czas sie spowolnil. Kiedy sie z tego ocknalem poszedlem o hali a tam byl Joker. Dalej kazal nam wykonywac pewne dziwne dzialania.Obudzilem sie po tym.

Trzeci sen
Po obudzeniu sie znowu zasnalem i powrocilem do snu. Joker kazal uzyc techniki zwiazanej z seksem ktora polegala na relaksacji. Pojawila sie dla przykladu kobieta ktora miala ogromne zyly na rekach (symbolizowaly one stres i gniew). Potem zaczely one przemijac a postac zdawala sie relaksowac . Po obejrzeniu tego przykladu kazal mezczyznie i kobiecie to pokazac. Zdalo mi sie to dziwne . Ze taka technika istnieje . Wiec chcialem sie wybudzic. Oczywiscie ostalem Falszywej Pobudki. Gdyz zamiast Samsunga Wave mialem iPhona. Zawsze po obudzeniu sprawdzam godzine. I wtedy wiedzialem ze mialem FA. Wiec sie troche przestraszylem i zamknalem oczy chcac uzyc techniki z trzecim okiem patrzac tak widzialem moj pokoj przez zamkniete oczy. Potem rysowaly mi sie drzwi . To wszystko mnie strasznie zdziwilo wiec sie obudzilem . Pierwszy raz doszedlem tak daleko. Nie wiem czemu uzylem tej techniki z okiem . Powinienem sie zrelaksowac i zmienic otoczenie a nie panikowac.

16.05.2011
Mialem jeden sen w ktorym szedlem do szkoly bez mundurka i nauczycielka od matematyki zwrocila na to uwage odejmujac mi punkty zachowania.

Edit:
Powinienem zapisywac sny odrazu. Przez ostatnie dni pamietalem je lecz zapominalem wieczorem.
dnia Nie 19:18, 22 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
.....

Prawdopodobnie cos od niego przeczytalem.

18.05.2011
Przygotowania takie same jak zawsze. Dzis wyprobuje nagrania Adama Bytofa Indukcja LD.

Pierwszy sen .
Pisze z kolegami mature . Nie pamietam co pisalem ale po zakoneczeniu sprawdzalismy nasze wyniki.

Drugi sen
Pan od religii w nagrode za ukonczenie matury uznal ze bedziemy mieli luzne lekcje . Modlitwa miala byc krotka i brzmiala tak "...niech Pan nas chroni od Zyda zlego ..." Bylem tym zdziwiony ale nie pomyslalem o RT. Potem znajdowalem sie w kosciele i razem z klasa schodzilem schodami omijajac ksiadzow . Nagle trzech z nich przechodzia jeden trzymal taka flage. Jego twarz mnie wystraszyla. Chcialem przejsc ale zablokowal mnie. Wiec przeskoczylem nad nim uderzajac sie o sciane . Ten skok i upadek byl bardzo wolny.

Trzeci sen
Pamietam ze dzial sie w szkole i tyle.

18.05.2011
Herbatka i nagranie Adama Bytofa "Indukcja LD" . Pomogla mi tez chec rywlizacji z innymi gdyz duza czesc poczatkujacych osiagnela LD. Pytalem sie tez Maxwella i Yashiko o pomoc.

Pierwsze LD w mojej "karierze"
Sen przypomnialem sobie czytajac relacje o LD. Wstajac rano bylem szczesliwy ale nie wiedzialem czemu. I tu mnie olsnilo.

Nie wiem czy sie uswiadomnilem w snie czy byly hipnagogii po ktorych bezposrednio doszedlem do snu. Znajdowalem sie w ciemnym tunelu . Czulem zimno a nawet podloze . Powietrze bylo czyste. Pierwsza rzecza jaka chcialem zrobic bylo stworzenie protektora . Tylko nie wiedzialem jak ma wygladac . I pojawila sie dziewczyna z mojej klasy olalem ja. Pomyslelalem o teleportowaniu sie . Przypomnialo mi sie jak pewna osoba na forum mowila ze najlepszym na to sposobem jest krecenie sie wokol wlasnej osi. W trakcie poczulem ze krece sie z niesamowita predkoscia . I dalej nic nie pamietam . Wiem ze mialem FA. Czy moglbym zapomniec LD ? Albo miec po nim zwykly sen. Doznania szokujace .

Kolejny sen po LD
Przypomnial mi sie gdy zobaczylem kolege . Polegal on na tym ze im o tym opowiadalem.

Potem to zmienie . Jeden dlugi sen , lub kilka krotkich . Zygmun Freud , tlumaczenie kopciuszka , stosunek plciowy smoka kozla i byka , poprawa, metin,telefon , lozko .

Altair napisał: , stosunek plciowy smoka kozla i byka , metin,, lozko .
Ciekawa tematyka, nie powiem

Cytat: "Człowiek nie będzie śnił o czymś, czemu nigdy nie poświęcił w myślach chwili uwagi" -Artemidor

hehe

Disadac napisał: Cytat: "Człowiek nie będzie śnił o czymś, czemu nigdy nie poświęcił w myślach chwili uwagi" -Artemidor

hehe
łądnie się uśmiałem. Coś jest na rzeczy..

Czyli sugerujecie ze ja ... Nie wazne . Disadac ladnie ukazales ta zaleznosc mojego podpisu do snu. Tez sie usmialem . Wiec jedziemy z moim zakrecnym snem .
19.05.2011
Przypadkowa inkubacja snow przez co wystapil watek z matematyka i zalegla kartkowka .

Sen zaczyna sie pobudka rano . Zadzwonilem do kolegow i spytalem sie czy ida na kartkowke. Byla to dwojka przyjaciol z klasy z ktorych jeden nie uzywa telefonu. Mielismy pisac w innym gimnazjum. W trakcie snu szedlem do tej szkoly a na koncu okazalo sie ze sie spoznilem o godzine. Za to spotkalem tam kolege z klasy i Mongola . W realu oni sie nie znaja. Jechalem z nimi winda na 7 pietro. W szkole ! Wszedli do domu Mongola i zamkneli za soba drzwi . Pukam , raczej uderzam w nie . Otwiera je ten emigrant i mowie ze za to nie wejde . Zamyka drzwi a ja nasluchuje. Slysze jak on handluje z babcia o Budde. Dziwie sie i wracam do mojej prawdziwej szkoly. Rozmawiam z kolega do ktorego dzwonilem i z kolezanka. Za mna stoi nauczycielka od matmy i mowie do kolegi "Ciekawe jaka da mi kare". Wchodzac do sali nauczycielka odrazu sie tam znajdowala. Co bylo nienormalne ale my w klasie zartujemy ze ma ona pewna matematyczna moc. W trakcie lekcji omawialismy Kopciuszka . Ja lezalem w lozko z telefonem . Wystepowal w nim smok i koziol ktory odbywal stosunek analny . Po chwili pojawil sie byk . Ktory zdominowal ta cala sprawe . To co omawialismy mialo byc interpretacja bajki pod wzgledem seksualnym tak jak to robil Zygmunt Freud . Czytalem ze dwa lata temu ze wedlug niego Czerwony Kapturek zbierajacy biale kwiatki symbolizowal onanizacje czy okres menstruacyjny a wilk mlodzienczy poped do seksu . Wracajac do rzeczy . Pani byla mila w stosunku do mnie a ja ogladalem 3D zdjecia w telefonie . Dalej nic nie pamietam . Mialem FA. Sen pokrecony ale ciekawy . Wszystko w snie wystepowalo w moim zyciu minimalnie rok temu. Dziwne ze teraz mi sie to ujawnilo. Jezeli ktos ma wlasna interpretqcje tego snu i jego symbolike to czekam na posta.
dnia Nie 19:31, 22 Maj 2011, w całości zmieniany 4 razy
Edytowalem ten post ale nie wiem czemu jego polowa sie usunela i musialem wszystko pisac od nowa :/

Otoz przez ostatnie pare dni mam tylko scenki. Sa zwiazane z szkola. Przez przypadek inkubuje te sny. Macie pomysl w jakim snie byscie sie chcieli znalesc. Lepiej zeby byl on latwy do inkubacji. Ja probowalem ze z dziewczyna ale za trudno cos takiego wymyslic . Szkola tez , choc sie tam czesto znajduje. Dawac sugestie. Nie spijcie jeszcze teraz xD. Jak cos 95 procent moich postow pisalem na telefonie. Nie zebym siedzial przed kompem 24h na dobe .

Sny ponizej. Tak wiec po dlugiej przerwie pojawil sie super sen z bohaterem z poprzednich marzen. Po snie probowalem DEILDa. Mialem odrazu zamkniete . Wybralem ta technike gdyz nie chcialem paralizu nie mialem ochoty . Nastepnym razem wybiore nagly wstrzas .
dnia Wto 21:38, 24 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
23.05.2011
Nie wiem ile mialem snow .

Wagaruje i ide obok mostu. Zostawiam na nim plecak i wyskakuje z niego robiac przewrot aby zaamortyzowac upadek. Nagle robie facepalma i wracam sie po plecak. Zzrzucam go z mostu i znowu skacze. Z czego to ja pamietam szedlem na bal . Zobaczylem po drodze kolege z jego dziewczyna. Ktorej nigdy nie widzialem byla ona blondynka.

Nie wiem gdzie jestem . Prawdopodobnie na balu zauwazylem dziewczyne i powiedzialem jej ze ma piekne oczy . Mialy one blekitny kolor. Przyszlu moi koledzy i powiedzieli ze ona ma krwiste oczy. Przygladalem sie i tego nie zauwazylem.

Jestem w domu. Sa u mnie koledzy i gramy w RPG na planszy. Byl z nami Cthulhu . Gralismy tez w MK9. Poszedlem do lazienki sie umyc. A tam siedzi krol , jego corka i straz. Ten krol byl z poprzedniego snu. Wtedy co mialem ich siedem. Siedzieli oni przy stole. Ja rozmawialem z jego corka. Kobieta mag , wygladala jak Morrigan tylko ze z wiekszym gabarytem. Powiedzialem ze uzyjemy kodoe . Brzmial on" bet this " Chyba . Poszedlem z nia do kibla po bronie. Chciala ona uzyc kodow po rozdzke maga . Wiec szukalismy jakichs broni. No i dziwnym trafem rozpoczelismy seks oralny . Ale nagle sie ogarnalem. Nie wiem jak ale rada Disadaca mi sir przypomniala. No i byli jeszcze inni w domu. Nie wiem co bylo dalej. Moze mialem krotkie LD ktore zapomnialem. Dzieki Disadac za pomoc

blblbl fajne sny =D powodzenia w dalszej karierze śniącego, naprawdę ciekawe sny, u mnie nic nowego nie dochodzi bo przez ostatnie około 4 dni nie pamiętam nawet żadnej scenki snu; <

Ja tez wlasnie nie mialem snow od paru dni. A tu sen z bohaterem z innego snu. Krol popelnil ukryte samobojstwo. A kibel pewnie wystapil po dowiedzeniu sie ze to znak Mirriam.

Loo w moim snie byl J i Relwin. J uprawial seks i jeszcze mi to pisal. Szukalem ziola indyjskiego pobudzajacego trzecie oko. Gra w pilke. J jezeli nie chcesz bym pisal to co t w moim snie pisales to odpiszn

Zaraz zaraz... dzisiaj miałem LD właśnie przed chwilą i uprawiałem seks z dziewczyną, którą mogę opisać. W sumie to pierwszy LD, w którym udało mi się czegoś takiego dokonać bez wywalania. Czyżby mistrzostwo emocjonalne w LD osiągnięte?

Do rzeczy.
Dowiaduje sie o indyjskim zielu ktore powoduje wyksztalcenie sie 3 oka. Dzieki temu ma sie LD codziennie. Pisalem z Relwinem na GG . Pisal mi o o hipnagogach. Spytalem sie go czy da mi gg do J. Dodalem go i czekalem na odpowiedz. Zaczal mi pisac "och" , "ach" fap fap" "rrzne ja w dupe" itp. Zdziwilo mnie to i pomyslalem ze ma jakas faze czy ze bral cos. Matka mi powiedziedziala ze jej kolezanki syn uzyl kiedys tego ziola. Dzieki niemu wyksztalcilo mu sie trzecie oko. Bylo ono jak taki naskorek napelniony woda. Dowiedzialem sie ze wtedy nie mozna uprawiac za duzego wysilku fizycznego. Samemu pojechalem do Indii. Nic wiecej nie pamietam.

Kolejny sen polegal na tym ze gralem w pilke z kolegami tylko ze celem bylo dojscie z pilka pod moj blok. Bylismy podzieleni na dwie druzyny. My wygralismy.

Niezłe

Ciekawe jak na to zareaguje J. Wogole nie wiem skad mam takie sny. Wystepuja w nim rzeczy ktore mysalelm dawno temu. Albo tylko poswiecilem na to pare sekund.

Poświęć kilka sekund na "twoim własnym śnie" spróbuj przed zaśnięciem wymyślić sobie historyjkę... (pewno jak każdy tutaj dążysz by mieć LD) *wpadłem na to dziś*, w której jesteś ty i pomyśl w jaki sposób możesz się uświadomić (ja myślę o jakimś supermenie, który powie mi że śnię i żebym zrobił RT). Myśl co zrobisz podczas tego LD, pamiętaj że jak będziesz miał to ld - jak technika zadziała. Musisz mieć zimną krew i musisz być twardy żeby jakieś podniecenie nie wywaliło cie ze snu. Musisz być w pełni spokojny. Jak się uda, to opiszę tą technikę w dziale "techniki" spróbuj - i niech każdy spróbuje, może uda się komuś mieć ld przy tym - najlepiej obudzić się rano i myśleć jedynie o scence snu w którą chcemy mieć za moment, i się w niej uświadomić. I przy okazji po WILDować czy co tam chcecie. Ja dziś próbuję, powodzenia tym, którzy też spróbują xd

Relwin, ciekawe co na to twoi koledzy

Gratuluje postępów Altair, w sumie nie mam o czym pisać więcej ponieważ teraz prowadzimy rozmowę przez gg

Chciałbym zobaczyć minkę J, gdy to zobaczy. TTTFUUUU!

Mówi się, że przyczynami snów są albo:
- wydarzenia bieżące
- wydarzenia z przeszłości
- wydarzenia z powszednich wcieleń (to sobie darujmy)
U mnie zazwyczaj gdy pojawiają się sny dotyczące przeszłości czuję się inaczej w ciągu dnia, wyczuwam że będę śnił o takich rzeczach.

Przyczynami snów może być też zrelaksowany stan umysłu i Twój sen na taki, w jakimś stopniu, wygląda.

To co tz Maxwell napisales to taki niby DEILD . Sprobuje i dam ci znac w relacjach jak cos . Ja mam sny najczesciej zwiazne z czyms co bylo dawne i to bardzo. Moze ze 2 lata temu. Albo z czyms co bylo dzis. I wtedy nieswiadomie sie inkubuje. Tez czekam na reakcje J .

Można i tak to ująć tyle że tam wracasz do snu, a tutaj robisz sam sobie scenerię, kolega mi kiedyś mówił że na niego to podziałało mi się dziś ta technika przypomniała :d

Ok wiec tak sen dziwny . Napisze potem jak poszlo z technika Maxwella.

Jestem na dworze z kolegami i z corka mojego taty kolegi. Ma 10 lat. Chciala bawic sie w oblewanie woda. Bo jest Smigus Dyngus. No i w pewnym momenci oblalem ja i siebie wazem ogorodowym. Przestraszylem sie troche dlatego ze nie miala przyjsc do domu mokra. Wystarczylo 20 m i byla by u siebie. Ale nieeeee.... Pojechalem tramwajem na gape. Wysiedlismy gdy tory sie skonczyly. Znalazlem sie obok kontenera . Nagle podchodzi dwojka mezczyzn. I groza nam. Wiedzialem ze to koledzy mojego ojca. Powiedzialem ze jestem jego synem. Oni na to ze kiedys moj tata z Jaskiem(nie wiem kto to) bili go ojciec go trzymal a Jasek walil. Spytali sie tez za kim jest ta dziewczynka. Odpowiedziala ze za Pudzianem. No to wtedy spieprzalismy.. Wracalem autobusem i mialem jej otrzepac rekawiczki z sniegu . No i po zmyciu ich woda udalo mi sie.

Otoz teraz czas na technike Maxwella. Po tym snie mialem zamkniete oczy ale bylem pelen swiadomosci. Pomyslalem o tym ze zara beda spal itp. Wymyslilem ze ta dziewczyna z pierwszego snu mnie uswiadomni. Pamietam tylko ze probowalem cos podniesc. Za to po obudzeniu sie z niego bylem szczescliwy jak cholera. Czekalem na jutro by ci cos powiedziec. Cos o tym tescie. Tylko nie wiem co...

Ehh ja zapomniałem o swojej technice i po przebudzeniu się pomyślałem - jestem koxem i będę miał ld i poszedłem spać xd

26.05.2011
Jak zwykle mam codziennie sny powstale przez przypadkowa inkubacje. Polegala na tym ze do pierwszej w nocy pisalem recenzje,esej o niepodleglosci Armenii, mojej ojczyzny.

Razem z dwojka kolegow jedziemy nowoczesnym tramwajem do Armenii. Wnetrze mial biale. Zwiedzalismy rozne miejsca. W pewnym momencie zatrzymalem go zeby kolega zdazyl wejsc a on szedl przed siebie . Zaczalem krzyczec :"Kurna Artur chodz tu!" . Po jakims czasie stania przyszedl a kierowca zwrocil uwage abym nie uzywal wulgaryzmow. Potem utlnelismy w pewnym miejscu , woda sie lala po bokach a my bylismy bez grosza. Przez reszte snu szukalismy pracy. I tyle . Ciekawe z czym bedzie dziesiejszy sen

Maxwell gratuluje za wziecie sie za swoja technike . Jak mi sie cos uda dam znac .

Obejrzalem film Children of Men na TVN i mam nadzieje ze bede mial z nim sen . Jak tam to bedzie LD

27.05.2011
I Inkubacja nie zadziałała . Wiadomo.. Oczywiscie uzylem herbatki itp.

Jestem przed swoim blokiem z kolega i gramy w gale. W pewnym momencie mam bazooke (LAW) . Biore i strzelam w strone bloku. Niestety pocisk spadl tuz przy nim. Nastepym razem udalo mi sie trafic naciskajac spust w trakcie lotu rakiety. Znowu przestalem strzelac ale po jakiejs chwili worcilem do tego zajecia. Tym razem tak pierdyknelo ze musielismy uciekac. Ukrylem bazooke w plocie z krzakow. Uciiekalem dalej az znalazlem kolege i paru innych. Zdjalem ubranie i zalozylem inne aby mnie nie poznano.

Ide do sklepu i kupuje PS3. Sa tam fajerweki za ktore obejrzenie trzeba zaplacic.Ja kupilem gre motorstorm. Musialem ja aktywowac ale sprzedawca nie mial czasu.

I tera po obudzeniu sie na plecach z zamknietymi oczami oraz bez ruchu. Mysle o tym ze sedze na forum i pisze sen ktory bede mial teraz. Pojawia sie pisk. Czuje chuchanie po lewej stronie ucha. Ktos na prawo wali reka w lawke z niewiarygodna predkoscia. Slychac krzyki . Nagle pjawilem sie w bialym pomieszczeniu. Nie mialo ono konca. Ale popelnilem blad. Ruszylem sie za wczesnie. Bylem wtedy czesciowo na jawie. I obudzilem sie z paralizu. Zrobilem RT myslac ze moze jestem w LD albo mam FA. Na poczatku sie balem ale jedna rzecz mnie utrzymywala , mysl o LD

Przypomnialo mi sie tym sprzedawca gier i PS3 byl Garanil . Dzis inkubacja snow. Chce znowu byc w poprzednim snie . I sprobuje WILDa. Chociaz te hipnagogii nie byly za mile :/

30.05.2011
To co zawsze.

Pierwszy sen.
Stoi babka przy sklepie i mowi czy mam ochote na seks. Ja powiedzialem zalezy czy ma prezerwatywe bo jezeli nie to nici.

Drugi sen.
Apokalipsa , kluski niszczyly swiat. Prawdopodobnie makaronowy potwor je naslal.

30.05.2011
Te same techniki co zawsze .
Znajdowalem sie na pustynii z moja druzyna. Bylismy otoczenie murem . Znajdowal sie tam takze bunkier. A blisko niego ciezarowka transportowa. Na rogach muru byly wieze z dzialkami. Nagle na jednej z nich pojawil sie jakis offensor. Zaczal naku****c we wszystkich . Zapomnialem dodac ze znajdowalo sie tam takze koryto rzeczne ktore sami robilsmy . Ustawilsmy tam dzialko artyleryjne. W tym czasie jak wszyscy dostawali po calym cielsku seryjki ja poszedlem wciagnac te dzialko. Niestety bylo ono za ciezke. W pewnym momencie zauwazylem zo zostalem tylko ja i jeden kompan. Ten kompan byl z mojego pierwszego snu ! Uzylem Scouta ale moj umysl wytworzyl tak realna fizyke ze naboje chybialy. Przypomnialo mi sie jak trzeba strzelac z wiatrowki. Celowalem wyzej nad celem i trafilem gnojka. Jednak moj kolega zginal . Nie pamietam co bylo dalej. Sen pelen akcji .

31.05.2011
Sen zwiazany z nadmierna checia uzyskania LD.
Dowiedzialem sie ze istnieje toksyczna zaba ktorej jad powoduje paraliz przysenny. Wiadomo ze sen jest podobnej tematyki co ten z J i trzecim okiem. Znalazlem sie na bagnie z pojemnikiem na jad. Probowalem zlapac ta zabe ale nie udawalo mi sie. Dostalem FA . Wstajac ten sk*****l siedzial na moim brzuchu . Za tydzien mina dwa miesiace od praktyki LD.

01.06.2011
Kurcze , ja siebie nie rozumiem , WILDa chce zrobic ale zawsze musze w trakcie chuchania i dudnienia sie ocknac.
Sen mialem z matka i szkola. Pamietalem wszystko ale teraz o polnocy praktycznie nic. Lekcje wszystko blokuja. Sprobuje Reverse Blinkinga bo jestem zmeczony i to strasznie.
dnia Sob 21:24, 04 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
02.06.2011
Bylem przed moim blokiem na boisku . Z rozmowy z pewnymi kolegami z gry (nie znam ich , wystepuja oni we snie) Postanowilismy zagrac w realu. Spotkalismy sie i postrzelalismy sobie do bramek a potem gralismy w CSa . Wszyscy mielismy normalne bronie i bylismy podzieleni na grupy . Pod koniec wpadlem w kaluze na boisku. Wstajac naumyslne wpadlem do innej , bardziej oddalonej. I to na plecach . Potem sie martwilem ze bede mial duzo do mycia. I tyle.. Przegladajac moje sny zauwazylem ze ich czestotliwosc bardzo sie zwiekszyla. Kiedys to mial jeden czy dwa sny w ciagu ok. 8 tygodni. I uwazalem ze sa one bez sensu i ze ja jako "jedyny" nie mam ich wogole .
dnia Sob 21:24, 04 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
03.06.2011
Ciekawe i dziwne sny.

Jade z klasa w autobusie. Nagle jedna z nieznanych mi lasek siada na moich kolanach. Nawet blizej. I jakos doszlo do tego ze zaczelismy tanczyc. I w autobusie zrobila sie impreza.

Jestem wraz z moja zaloga w czasach sredniowiecza. I bylo jak w RPG. Polszismy na gore gdzie spotkalismy Draconian Queen (http://images4.wikia.nocookie.net/__cb20110303060660/tyrantthegame/images/6/6b/Draconian_Queen.png) . Uzywalem zaklec wspomagajacch. Nagle przejela ona ich moc. Wszyscy zebrali sie w kupke a ja probowalem ja zajsc od tylu.

Jestem w Dżungli i widze tam pewna dziewczyne. Opowiadala mi o jej rywalce. Spotkaly sie one zaczely walczyc. Po walce ktorej nie wiem kto wygral , poszla smazyc dwa szczury . Byly tez inne sny ale nie sa do opisywania na forum .

04.06.2011
Sen zwiazany znowu z RPG . Bylem w tej samej druzynie co zawsze i niszczylem Demona. Obudzilem sie za pomoca Alfa Budzika ale odechcialo mi sie WILDa przez hipnagogii.

Gratuluje altair mam nowy cel we śnie pozbyć się tej pati,laska przegina ostro za dużo razy pakuje mi się do snu a ja nawet niewiem że śnie ech.

Natret z niej co ? A czy dochodzisz z nia do kontaktu fizycznego czy sa same emocje. Ja uwazam ze powinniscie sie po prostu spotkac albo przestac o niej myslec. To drugie jest trudniejsze ze wzgledu na to ze trudno nie myslec o tym .

Witaj gbyby to był ld nie miałbym problemu.Niestety to nieświadomy sen.Dziśaj już jej nie było fakt spróboje z tym spotkaniem.

05.06.2011
Pamietam tylko scenke ze bylem w RPG , gdzies w lesie :/

Robiłeś qesta nie widziałeś przypadkiem łysego jegomościa w czarnym ubraniu i barbarzyńce z kataną?

Nie bede sciemnial nie. Jedyne co pamietam to wiem ze byl Garanil . No i ze bylem szczesliwy rano. Nie sadze abysmy mieli wspolny sen . Nawet gdybysmy mieli identyczna fabule to jest to wbrew nauce i logiki. Za to w moim LD sprobuje wejsc do twojego snu. Jezeli jakiekolwiek bedzie. Uzyje techniki z kreda i drzwiami.

OK powodzenia ja musze się zajaą pewną panną w ld.

06.06.2011
Mialem pare dziwnych snow.
Jestem w restauracji . I czekam na klase. Poszedlem w tym czasie do kanalow znajdowaly si one pod torem. Byla tam zapadlina . Znalazlem w niej gruzy probowalem wyjsc ale podeszla do mnie dziwna postac. Nic nie pamietam. Jedyne co bylo to wrocilem sie do lokalu.

Przeczytalem w internecie ze moj telefon ma mozliwosc szybszego pisania.
Jak cos sobie przypomne to napisze

Co do nastepnych snow. Moj blad polegal na tym ze pierwszym snie przy drugiej probie uczieczki idac za psem do ruin wiedzialem ze juz mialem ten sen i pomyslalem ze jak sie obudze to zapamietam go i napisze. Postanowilem teraz w LD przywolac mojego kompana i zobaczyc go, porozmawiac i spytac sie czy bedzie moim protektorem.
dnia Czw 22:40, 09 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
07.06.2011

Przygotowania takie same jak zawsze. Wystąpiła szansa na super WILDa ale nie miałem ochoty ze względu na hipnagogii.

Pierwszy sen.
Miałem sen, że mój kolega opowiadał , że miał LD.

Drugi sen.
jestem kowbojem wraz z moim kompanem. Znowu! Wyglądał jak komandos.
Szliśmy na bazę dlerów. Nie udawało nam się więc właczyłem wallhacka.

08.06.2011
Super sny i fatalny blad!

Pierwszy sen.
Czasy II wojny swiatowej. Jestem w miescie okupowanym przez Rosje. Kolorystyka jest jasno brazowa. Widze przed soba obraz ruin , blokow zniszczonychw polowie. W jednym z nich spotykam babcie ktora ostrzega mnie przed rosjanami. Przechodze przez blok , jest tloczno i nagle widze psa. I rozwidlenie prowaszace na polnocny zachodz i polnocny wschod. Pobiegl on tym pierwszym a ja za nim. Pies byl czarno-bialym kundlem. Idac za nim trafilem na zniszczona 30x40 podloge. Podaje rozmiary na oko. A ze mna byl kompan. Ten od wszystkich snow. Z reszta na srodku znajduje sie rusek a ja chce go ominac. Stalem za nim i poruszalem sie tak aby mnie nie widzial. Kumpel juz go minal za to ja wrocilem sie do niego . Nie wiem po co. Nagle wszystko zaczelo sie od nowa. Jestem znowu tam gdzie ich straznik. Na prawo slychac czolg i komandora ze swoimi jednostkami. No i zlapano nas. Kazali nam zaspiewac "Matulke" . Pierwszy spiewal moj kompan . Udalo mu sie. O dziwo bo w wiekszosci snow on ginie. Ja powiedzialem ze jestem synem mojego ojca. Szedl on do wojska wiec moze by to cos dalo. Rozpoznali go . Nic wiecej nie pamietam.

Drugi sen.
Jestem na dworze i dowiaduje sie ze ma byc koniec swiata. Jest to pewne i zwiazane jakosc z grawitacja. Ja wraz z druzyna musimy znalesc na to wyjscie. Dowiadujemy sie ze na wiezy o malej srednicy mieszka niejaki Johny . Idac tam trzeba bylo sie wspiac 200 metrow po drabinie w gore. Tak ty tam mieszkasz. Nie zrobilem tego. Za bardzo sie balem za to znalazlem twoj telefon miales Samsunga Galaxy i probowalem wziac twoj numer. Nie odnalazlem go. Za to byly numery kazdego uzytkownika forum. Gdy wiedzielismy ze nie mamy szans wszyscy zebralismy sie w takiej hali sklepowej. Kazdy wyglaszal swoja mowe. Ja wraz z rodzina pojechalem rurociagiem w gore. Byl on przezroczysty i bardzo futurystyczny. W pewnym momencie nie wiem czy to byl koniec swiata czy ja znalazlem jakies wyjscie ale wszyscy podnieslismy sie w gore , grawitacja oslabla. I tyle

09.06.2011
Wstalem o 5 przez budzik, ktory zwariowal. Zastanawialem sie czy uzyc WBTB czy Naglego Wstrzasu. Wybralem to drugie. Po okolo 5 probach mialem paraliz. Tak mysle bo doznalem naglego uczucia strachu ktore przeszlo mi po ciele i slyszalem caly czas kroki w moim pokoju. I teraz nie wiedzialem co zrobic. Gdyz otwieranie i zamykanie oczu nic nie dawalo. Wiec probowalem zasnac utrzymujac swiadomosc. Ale nie moglem przez ta hipnaogie. Kurna zwalilem ta sprawe.

Pierwszy sen.
Mialem go po probie wstrzasu. Jestem na dworze. Pewna dziewczyna , ktora jest corka mojej nauczycielki od biologii rzuca we mnie nozami kuchennymi. Ja caly czas unikam a obok mnie jest... Kompan , znowu. Po skurczliwym unikaniu, udalo mi sie rzucic nozem w jej stope. Nagle przyszedl moj kuzyn z swoja "banda". Mial on 20 lat. I sceneria sie zmienila. Bylem na kladce. Taki most przy ulicy. Rozmawialem z nimi. Na dole byl moj ojciec , gadal przez telefon. A ja po prostu zszedlem z kladki.

10.06.2011
Mialem dwa sny ale zapomnialem je podczas dnia. Za to dzis inkubucja uzywam. Obejrzalem zdjecie smile.jpg oraz jej historie. I wywarlo ono na mnie niemile wrazenie , za to od teraz uznaje go jako moj dzisieszy znak snu jak i moj kompan.

11.06.2011
Ten dzień był okropny. Zacznę od snów.

Jadę z siostrą i ojcem jako kierowcę w aucie. Spotykam dziewczynę , której siostrę zabawiałem w autobusie z poprzednich snów. Spytała się czy pożyczymy jej auto. Potrzebowała je bk nie miała miejsca na seks. Ojciec powiedział,że nie , gdy odjeżdzał zatrzymał się na chwile i powiedział, iż za kasę może da.

Jestem na dworze z psem. Przyszedl kolejny pies z panem byl to ten pies ktorego gonilem w wojskowym snie. Psy zrobily kupe. I ja sie zmagalem z siostra kto ma to sprzatac. Najlepsze jest to ze ja nigdy po psie na dworze nie sprzatam. Wypadlo na mnie. Wrocilem do domu i znioslem pokrojona cytryne na talerzu , dalem ja siostrze. A ona wyrzucila.
Zapomnialem dodac ze bylem nie w mojej klatce tylko kolegi.
Jestem w pewnym zadupiu. Wygladalo jak mapa de_eldorado. Bylem tam z siostra i kuzynem. Ale kolorystyka wszystkiego byla szara , bura i zniszczona. Tak jak w Portalu 2 gdy jestes poza terenem testowym. Po drodze przebiegla mi malpa czy stalker ( Savage XR). Po drodze zobaczylem opuszczony budynek. Wszedlismy do niego. Znajdowaly sie tam guziki i "przestawiacze" a drzwi byly otoczone taka siatka jak w potalu. Po wykonaniu roznych zmian udalo nam sie.

Jestem na dworze przy moim podworku. Gadam z kolega przez telefon. Mowi on ze jest zajety. Nagle z mojej klatki wychodza dziewczyny z klasy. Ja sie zastanawiam co one robily. Ide na laweczke obok boiska. Nagle zebralo sie duzo dresow. Prawdopodobnie po meczu LKS - Swinioujscie. A tu pod krzakiem lezy nachlany policjant.

I teraz mialem 3 razy z rzedu paraliz. Ludzie !!!. Mialem chwilowa bezsennosc. Lezalem na boku . Ja moge spac tylko na brzuchu. Ale chcialem tylko se polezec. Ale ciiagle balem sie ze zrelaksuje sie do takiego poziomu ze beda hipnagogii. I mialem racje. Po lekkim pisku na poczatku, przeszly mnie ciarki , zrobilo mi sie zimno , chocciaz sie pocilem. Serce zaczelo mi bic szybiej. Nagle zauwazylem latajacego demona co szybko wylecial z drzwi do mojego pokoju. Najlepsze jest to ze myslalem ze krzyknalem. Nie krzyczalm caly czas ale na poczatku. Zamknalem oczy iczekalem na rozwoj zdarzen. Znowu sie zrobilo bialo. Wsyzstko sie robi w 4D i nagle przerywa. Otwieram oczy i nic. Probuje tak jeszcze 2 razy i nic. Uwazam ze to bylo przez to ze gdy uszy mnie bolaly to ja je napinalem coraz bardziej oraz wzmacnialem piski i dudnienie. Probowalem tego nie robic ale za bardzo sie podjaralem LD oraz nie chcialem byc w pokoju tym czyms.

Opisalem to na forum. Tak myslalem. Zrobilem RT nosem i nie zadzialalo. Po napisaniu zobaczylem multum odpowiedzi. Z czego sie zdziwilem bo kto normlany tak wczesnie siedzi na forum. Najczesciej polegaly one na obrazani gdyz mialem az trzy szansy i je nie wykorzystalem normalnie.

Zdobyle paraliz budzac sie o piatej idac do ublikacji. Z penym pecherzem nie chcialem spac gdyz moze by mnie w trakcie LD obudzil. Ulozylem sie spac i tylko gdy slyszalem piski to sie ruszalem. nie chcialem paralizu gdyz mogloby wystapic smile.jpg . No takiego kurna potwora to bym nie chcial widziec. No i co leze na boku. Caly czas widze rozne obrazy. Bylem na maksa zmeczony. Probwalem FILDa lecz wolalem WBTB dalem sobie sugestie ze bede wiedzial ze snie. Uzylem pomyslu Garanila. OStatnie slowo w realu to pierwsze w snie. Niestety nie moglem spac i bylem swiadom wszystkiego. I nawet nie zauwazylem ze mam paraliz i przeleciala mi przez oczami zmora. oczywiscie mialem krzyk ktorego nie wydalem wogole. Ludzie to bylo fajne jak i straszne.
Gratuluje tym ktorzy to przeczytali do konca.
dnia Nie 8:46, 12 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
Zapomnialem dodac kolejny sen.
Siedze w domu i ogladam TV , Comedy Central pt. Jim wie lepiej. W pewnym momencie jego zona powiedziala ze chce uprawiac seks. No i tak jak w komedii byli pokazywani w dziwnych pozycjach a w tle lecial smiech z nagrania. Dodam ze byli oni w ubraniu. Nagle jego zona trzyma w reku wielkiego metalowego penisa i kierujes go w odbyt Jima. I pare takich scenem. A ja pomyslalem tylko "Lubi bondage". Wiem mam zryte sny ale trudno.

Nie wstyd Ci się tak odkrywać przed ludźmi? Wiadomo, że sny nieświadomie z reguły wręcz są nielogiczne ale ta nielogiczność jest tylko i wyłącznie wynikiem tego w jaki sposób ukształtowaliśmy swój umysł swoją osobowością i wszystkim innym. Opowiadanie własnych snów to według mnie pokazywanie jak bardzo się jest pojebanym Generalnie to post do każdego dreamblogera. Miałem to ochotę napisać w dzienniku mojego idola, Pana z mojego obrazu w avatarze ale nagle się uciszył niestety

Nie . A czy ty masz normalne nieswiadome sny? Na pewno miales jakis bezsensowny sen , inni moze nawet glupszy niz ten. Pisze tutaj sny aby inni mogli sie posmiac albo porownac.
P.S Niezle zmieniles Avatara.

12.06.2011

Bylem w sklepie i kupowalem jablka. Stanalem w kolejce ale jakosc sie ona zmieszala. Jakas babcia powiedziala ze a mi miejsce przed nia jezeli kupuje ziemniaki. Na szczescie inna osoba mi ustapila.

Wracalem skads i bylem na ulicy piotrkowskiej. Zgubilem sie i poszedlem do ulicy, nawet miasta Jana Pawla II. Pomyslalem widzialem te koscioly jak jechalem nad morze. Wiec powinienem wracac. Po dordze spotkalem kolege ktory powiedzial ze gdzies mieszcza sie runy. Czerwona daje predkosc ataku, zolta wyzsze skoki itp. Szukalem je i spotkalem kolejngo kolege , ktory juz ja uzywal.

Jestem w miejscu ze snu z Portala. Znalazlem babke w klatca. Ktora mi powiedziala ze mam wypelniac jakies misje wzamian za lepsza bron. Na poczatku mialem grabie grabarza -10 do nieuchronnosci. Dalej odblokowalem z cztery bronie. I potem chciala abym ja uwolnil to da mi jakas moc. Posluchalem sie jej no i skonczylo sie walka.

Probowalem takze mojej nowe techniki. Niestety zawiodla. Musze bardziej ja dopracowac.

Popelnilem blad z tego powdu ze sie nie przylozylem. Powtorzylem raz i mialem to gdzies. Bylem za bardzo zmeczony. Moglem uzyc Reverse Blinkinga i sprobowac wizualizacji w trakcie paralizu.
dnia Pon 10:47, 13 Cze 2011, w całości zmieniany 3 razy
14.06.2011
Zadzialala inkubacja snow. Niestety nie uswiadomnilem sie. Za to zrobilem to co planowalem. Uznaje to za sukces. Tworzylem muzyke za pomoca ruchow reka. Na poczatku mialem dziwne muzyke jak z pewnego filmu. Gdy wstalem mialem ja jeszcze w glowie . Niestety potem ja zapomnialem. Moze to i dobrze ze LD nie mialem bo moglbym stracic swiadomosc.

15.06.2011
Mialem dwa sny przez przypadkowa inkubacje zwiazana z gra MW2 . Gralem w nia z kolegami.

Pierwszy sen.
Jestem na mapie w ktorej zajduja sie dwie kladki . Ja jestem na niej z M4A1 a moj kolega za mna ma snajperke baretke. Tym razem to byl kolega z jawy a nie moj odwieczny kompan. Strzelalem w strone przeciwnika znajdujacego sie rownolegle do mnie . Padl . Po serii zabojstw na lewo odemnie zalogowalo sie trzech graczy. Pociagnalem za spust i smiercionosna wiazka pociskow przeszyla ich na wylot. Jednak wykanczajace uderzenie zadal moj kolega. Niestety nie zauwazylem jednego z nich . Zaczal on wchodzic na moja pozycje. W mgnieniu oka wyciagnalem rewolwer i jak szalony zaczalem naciskac na spust. Zmiazdzylem mu czaszke. Po tej rzezi dowiedzialem sie ze jako Ghost. Mam specjalna zdolnosc. Zaznacza mi jednego wroga w czerwonym okregu. Jednak jeden z moich kolegow powiedzial ze zaszla zmiana. Teraz zostaje niewidzialny ale jesli wejde w czyis cien to mnie wydaje. W trakcie snu zorientowalem sie ze kiedys mialem podobny. Niestety nie uswiadomnilem sie.

Drugi sen.
Jestem w hipermarkecie. Na zewnatrz panuje noc. Kiedys mialem podbny sen . Wraz z kolegami idziemy cos kupic. Po drodze widze wiele innych sklepow. Omijam spozywczy itp. Wchodze do windy i w trakcie jechania nia , czuje ze zaraz spadniemy . Winda zaczyna zgrzytac

16.06.2011

Sen o wynikach do liceum. Nie dostalem sie.

Proba WILD-a. Obudzilem sie przez popchniety przedmiot, ktory spadl na ziemie. Po przeczekaniu minuty doznalem paralizu i uslyszalem jak moj pies wchodzi do pokoju. Przynajmniej slyszalem jego lapki. Ale zorientowalem sie ze to hipnagogia gdyz onzawsze lezy stykajac sie mojego ciala. Niestety nieswiadomie zasnalem podczas niego.

17.06.2011
Probowalem sluchac nagran. Przesluchalem nagrania Adama Bytofa , elektryka i nagrania w youtube ktore dawalo faly theta i sugestie.

Pierwszy sen.
Jestem na dworzu i atakuja nas psy. Stoja na dwoch nogach i sa to bulldogi tylko,ze one sie usmiechaly http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTxADzuiDPIHg-goLmX9HWPpzpuDG0ZkEJ1Yg7GXls2_OcYuTpI3w i http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTxADzuiDPIHg-goLmX9HWPpzpuDG0ZkEJ1Yg7GXls2_OcYuTpI3w . Strzelalem w nich z czegos i tym samym zaczynaly sie one bardziej szczerzyc.

Drugi sen.
Jestem przy moim gimnazjum. Wygladam jak pewna postac z Comedy Central i chodze z pewna kobieta. Uznala ona ze dziecko musi zostac zaplodnione na swiezym powietrzu. Obudzilem sie gdy juz zaczynalem gdyz wiedzialem ze to sen.

Trzeci sen.
Jestem na jakiejs wycieczce. I nic dalej nie pamietam.

18.06.2011
Spalem 1 h i mialem bezsennosc. Doznalem paralzu , czulem jakby ktos poruszal moim cialem na boki .

19.06.2011
Ciekawy efekt z dzwiekiem. Ale najpierw sen.

Widzialem na czyjejs sygnaturce dwie blondynki uprawiajace oralny seks.

W kolejnym snie przeszkodzil mi kolega . Akurat trafil w faze REM. Nagle ktos w nie powiedzial " sluchaj leci Korn-Coming Undone. Slyszalem go w snie. Jak wstalem to dzwonkiem byl The Prodigy-Invaders Must Die. Podswiadomosc zrobile mnie w konia.

22.06.2011
Super sen.

Mam FA , ze kolega do mnie dzwoni i mowi jaki ma sen. Ze znajdowal sie w pewnym zoladku, cos jak Cortana z Halo. I produkuja tam wojsko.Pogratulowalem i polozylem sie spac.

Zanim sie jednak znalazlem w sordku Cortany musialem sie tam jakos dostac. Chodzilem po szkole wraz z innymi kolegami. Nie moglismy zostac nakryci. Z jakiegos powodu panowala u nas w gimnazjum jakas konspiracja. Prawdopodobnie zabijano nowo narodzone dzieci. Uciekalem majac noktowizor. Skakalem ze schodow pare pieter w dol. I zobaczylem doktora. Zacal mi mowic cos o dziewczynkach. I chyba skonstruowal mi teleport.

Nagle spadlem. Poniewaz steleportowalem sie za szybko.
Spalem w snie i bylem nagle w samym srodku akcji. Byla jakas konpiracja. I podemna znajdowaly sie wojska. I pamietam tylko ze spadlem i prawie zginalem. Obudzilem sie w miesistej powloce. Jakbym byl w organie tego czegos. Ale wszystko bylo ciasne. A obok mnie byl Lex. Wygladal jak robak z glowa Lexa. Tego na przeszlym avatarze. Za pomoca szypcow zrobiles mi kokon. Niestety z gory chlapalo na mnie. Byla to wyspustka ktora uderzala jakims smierdzacym kwasem. Lex pokazal mi ich wojska. Po pewnym czasie spotkalem naukowca.

Doszlo do wielkiej walki miedzy mna a sercem tych potworow. Po pewnym czasie chcialem mu zabic siostre. Pojawila sie one z mojego wroga. Byla na pocczatku kosciotrupem. Potem czlowiekiem na sekunde. Za pomoca woli przesunalem film do tylu i zobaczylem jej twarz dokladniej. Gdy chcialem ja zabic potwo powiedzial do mnie ,ze tylko mu pomoge. Dzieki temu ze zreanimuje. Nie pamietam co bylo dalej.

Jestem w szkole. Na matematyce. Kolega zapomnial ale nie chcial sie wracac. Po pewnym czasie znalazlemg o idacegow duzej grupie wraz z nauczycielka. Powiedzial ze wyjal to z windy. A potem bylem na dworze szukajac liceum do korego sie dostalem. Zobaczylem zamkniete pomieszczenie a w nim kury. Poznalem chinskiego medrca. i mielismy grupowo sprostac jakiemus zadaniu. Ja jako Nocturne (ten z Avatara) trzymalem sie krawedzi dachu. Dostalem od azjat komplement ale chcial czegos wiecej.

I teraz nie wiem ale to chyba nawiazuje do wsyztkich snow. Latam helikopterem strzelam w inne smiglowce. Po brawuorwej ucieczce zeskauje z niego ze spadochronem i laduje na jakims koncu od pola bitwy. Po dordze spotykam skaly z ustami czlowiekami i zebami ktorymi strzelal. Kwiaty pozerajace ludzi. Rzucilem tymi zebami w niego ale nic sie nie stalo.

Fajne sny i prawdopodbnie

Gratuluje twoich snów zaraz dodam swój czy ciekawy sami ocenicie.

Macie odwagę dodając swoje sny na forum i udostępniając je w internecie. Ja kiedyś miałem sny, to jak kumple z reala znaleźli i się domyślili kto to pisze to miałem taki przypał, że ja pierdziele. Szacun.

P.S. Tylko wydaje mi się, że moje sny są jednak unikatowe i niewiele osób je zna. Może dlatego też.

Mi sie wydaje ze taki sen mialem gdyz za duzo o MLD myslalem i o tym w jaki sposob ty wytrzymujesz te psychodeliczne sny.

23.06.2011

Dostaje sie do liceum. Jade tam z kolegami pociagiem. Krajobraz wygladal jak z Fallouta. Gdy dojechalem widze ogromny dol przy ktorym pracuje jeden uczen za kare. A dalej zamek, ktory okazuje sie byc szkola. Odrazu szukam klasy biol-chem.
Dalej nie pamietam. Przypominam sobie tylko cos z tubka.

Jestem w noim wlasnym domu. Jestem studentem a rodzice mieszkaja gdzie indziej. Zawsze jak przychodzilem do pokoju widzialem obdarte ze skory czesci ciala. Jednak co jakis czas kazda inna znikala. Ktoregos dnia przychodze i widze jak sam tulow czlowieka sie otwiera i wszystkie wnetrznosci z niego wypadaja. I nie wiem jakim cudem ale wstaje on nie majac nog. I idzie w moim kierunku. Pomyslalem pojde po noz, recznik albo lyzke do butow bo byla najblizej. Wybralem to drugie. Dalej nie pamietam.

Przypominam sobie fragmenty zwiazane z plaza, laboratorium i doktorem z mojego wczorajszego snu.

26.06.2011

Poszedlem sie odlac pod jakims blokiem.

Jestem na dworze i widze jedna babke z podstawowki. Po pewnym czasie pisze mi SMSa: Zrobilamloda temu gosciowi w moro. Zobaczylem go widac ze mial z 25 lat , blondyn z dlugimi wlosami. Chciala abysmy sie spotkali. Gdy szedlem do niej jej dom wygladal jak ten z moich przygosc RPG. Wlasnie tam walczylem z DraconianQueen. I wstalem. Prawdopodobnie sie uswiadomnilem.

27.06.2011
Mialem sen ze wracam z jakis zajec i plyne w wodzie. Jest noc a obok mnie sa hipisi, skinhedzi itp. Byli mili w stosunku do mnie. Za drugim razem mnie odrzucali. I tyle.

28.06.2011

Slaby sen, ze mialem specjalna rekawiczke do GH .

Kojarzy mi sie tylko jakas dziewczyna.

29.06.2011

Jestem na dworze wraz kuzynem. Zdal on do liceum a ja mialem go tam zaprowadzic. Jednak mi sie nie chcialo, wiec on sam pojechal na deskorolce.

Widze na dworze wujka z hantlami. Biegnie on tym samym je podnoszac. Omijal pizzerie i restauracje.

Ciocia mi kaze przyniesc z domu Sledzia i Lososia. Ja jej mowie ze juz dalem. Cocicaz tak naprawde go nawet nie mialem.

30.06.2011

Jestem na mapie ala Dust wraz z kolegami. Zostalem sam a ich jest okolo pieciu. Zabijam wszystkich procz jednego. Ten ostatni ma SH. Uzylem Glocka, gdyz on spowalnia. Wygralem runde i to tyle.

01.07.2011

Spalem 3 h. Reszte dnia spedzilem bedac u kolegi. Nocowalem u niego. Mialem odrazu hipnagogii. Slyszalem auta, ludzi itp. Ale chcialem spac bo bylem strasznie zmeczony.

Mialem sen ze moj kolega lunatykowal i chcial mnie zabic. Bo przed snem mi mowil ze kiedys cierpial na to.

04.07.2011

Ok użyłem dziś Rhythm Nappingu. Świetny efekt. Prawie całą noc miałem płytkie sny a obudziłem się wyspany jak nigdy nic. Użyłem programu z techniki szybki WILD nadesłanego przez Jonego.

Miałem sny o grze w FIFE w salonie. Graniu w piłkę nożną. Sny z dziewczynami z rozmowami. Pełno rzeczy. Nawet odmówiłem modlitwę w kościele. Polecam!

Co najlepsze to wyłączyło mi się to w nocy. Bateria się rozładowała a mimo to ja samemu po rytmicznych odstępach czasu się budziłem.
dnia Pon 23:57, 04 Lip 2011, w całości zmieniany 4 razy
05.07.2011

Dziś znowu spróbuję Rhythm Nappingu . I postaram się go sprawdzić z LD. Czy nie będzie go psuł.

07.07.2011

Od dlugiego czasu nie mialem porzadnego LD. A sny byly nieciekawe i zwiazane z przypadkowa inkubacja.

Jestem w pewnej otwartej galeri wraz z pewna kobieta. Okazuje sie, ze pracuje dla specjalnej firmy. Obok mnie bylo cos przypominajace foke. Odbijala ono rekami pilke. A tam gdzie przechodzila podloze robilo sie biale. Ja za to wraz z asystentka mielismy zobaczyv robota. Wygladal on jak z Portala2. Atlas. Kulka majaca dwie pary rak i nog. My dodalismy jej skrzydla ale byly one demoniczne.

Po tym wrocilismy do sali w ktorej nas nauczano.Czarny szef chcial abym opuoscil ta dziewczyne. Ja sie nie zgodzilem, poniewaz pomogla mi ona z robotem. Za to znalezlismy plany innego robota. Takiego samego ale mial on anielskie skrzydla. Zostal on stworzony do plywania a babka mi powiedziala, ze umie nim kierowac.

Jak wyszlismy na dwor foka byla dalej. Laska sie pochwalila, ze kazala jej sie oddalic. Potem ta foka pokazala jak odbija pilka o sciane.

09.07.2011

Byłem na działce u kolegi. Graliśmy w Tekkena itp. W pewnym czasie znajdowała się przedemną pewna góra. Pozliśmy do niej. Z czego pamietam czaczelismy tam bić się z potworami. On je przecinał na pół a ja nie mogłem nic im zrobić.

Znowu byłem z tym samym kolegą. Graliśmy w Ping-Ponga. W pewnym momencie powiedział, że zaliczył laskę. Pogratulowałem mu. A on mi pokazał nagranie jak to orbi. Był tu tylko głos. Usłyszałem cześć, także przywitanie babki. Potem była chwila ciszy i nagle mój kolega wydal z siebie ryk. A potem jak skończył mi to pokazywać poszliśmy dalej a on zauważył po drodze jakąś dziewczynę. Odrazu powiedział, że ją też zaliczy.

10.07.2011

Siedzę w domu. Nagle ktoś dzwoni do drzwi. Patrzę a tam cała rodzina nieznanej mi osoby. Pytają się czy mogą tu zostać na zimę. Zdziwiło mnie to bo było lato ale odpuściłem sobie RT. Kazałem iść w prawo spytać się mojej mamy. Nie znam na to odpowiedzi ale wiem, że nagle pojawiło się u mnie strasznie dużo osób a nawet ci z klasy licem do której mam iść. W pokoju znalazło się PS5 chciałem zagrać ale było za dużo osób. W pewnym momencie ktoś coś stłukł kazałem im wyjść i wraz z tatą ich przegoniliśmy.

Wracam skądś autobusem lub tramwajem. Znajduję się przy moim gimnazjum. Na początku wyglądało inaczej ale odpuściłem sobie RT. Znowu... Idąc do domu od gimnazjum zobaczyłem po drugiej stronie kolegę który chodził ze mną do podstawówki i tego samego gimnazjum. A obok niego byli inni. Jeden z nich nawrzucał na mnie. Przeszedłem się do niego. Powiedziałem, że zobaczy moja pięść w maksymalnym przybliżeniu on się przestraszył i powiedział, iż żartował.
Spytałem się o coś kolegę ale już nie pamiętam.

Idąc do domu przechodziłem obok zniszczonej masarni. Kiedyś lubiłem tam chodzić. Były tam ruiny i wszystko jest zakryte szatą ciemnośći. Zadzownił do mnie kolega z liceum. Osobiscię go nawet nie znam ale kojarzę tylko imię i nazwisko. ja za pierwszym razem nie odebrałem. Zadzwoniłem drugi raz i spytał się mnie co oznacza moje imię w karcie seksu. Chodziło mu o przymiotnik który brzmiał dokładnie jak moje imię. Powiedziałem mu, iż znaczy to popęd do seksu. I dodam, że czytałem to na innej stronie.

Widać, że swiadomość przekazała mi informacje i manifestacje mojego umysłu. Trudno tak to jest. Zostało tylko podziękować.

12.07.2011

Ide w nocy z mama na dworze do domu. Po drodze widze duzo zlych ludzi. Ja przyszpieszam. Nie zauwazylem ze matka idzie wolno. Nagle ja zabito. Napadnieto i zadzgano.

13.07.2011

Super sen. Zwiazane z mitologia Chtulhu. Troche psychodeliczny klimat.
Jestem w szkole i jest lekcja WF-u. Ja ide na sale mojej wychowawczyni a dziewczyny daja mi sok pomidorowy w przezroczystej szklance. Shodze z nim do salo gimnastycznej wypijajac ja po drodze. Pan trener sie zdziwil. Chcial mnie poczestowac sokiem sliwkowym. Nagle przedemna znalazla sie taca z roznymi napojami. Dodam ze jego picie jak i inne byly w kartonach z slomkami.

Po drodze kupilem loda z automatu. Tego loda sprzedaja w biedronce. Po drodze mi wypadl z reki. Wiec go podnioslem. Mial on byc dla siostry. Gdy wyszedlem z szkoly zadzwonilem do niej aby sie juz pojawila. Mialem ja odprowadzic do domu. Powiedziala, ze jest zajeta bo musi na WF isc. Byla tam sama. Byl to ostatni dzien szkoly.

Zmienil sie widok jakby zza jej plecow. Widze jak robi skok w dal. Jednak cos jest inne. Ziemia jest czarna. To nie byl namalowane to byly owady. Zaczynala sie po nich slizagac. Teren sie zmienil. Byl on post apokaliptyczny. Niedaleko znajdowaly sie gory.

Nie wiem co sie stalo z moja siiostra ale za to zobaczylem pewna istote. Miala ona niezliczona ilosc macek. Byly one pokryte tymi owadami. Miala oklo trzy metry wzrostu. A jego ksztalt byl nieregularny.

Mialem miecz w rekach. Zaczalem mu ciac jego czlonki. Jednak one po pewnym czasie odrastaly. Przebiegalem po gorach unkijajac jego atakow i tym samym na nie odpowiadajac. Znalazlem sie na czubku gory. Obok byla stodola a na ziemi przybite deskami dziury. Probowalem wejsc do stodoly ale gdy ja otworzylem ukazala sie tam wylegarnia tych owadow.

Potwor opowiedzial mi o swoim dziecinstwie. Jak byl maly to wraz z kolegami sie tutaj udal. Otworzyl te dziury. Uzyl jednego palca w lewej rece i dwoch w prawej.
Nagle wyszly te owady i zaczely pochlanniac wszystkich. Tak on sie nim stal.

W trakcie walki zaczalem sie z nim zaprzyjazniac. Potem poszedlem do takich bagien. Po drodze spotkalem osmiornice ala Cthulhu. Zaczalem okreznym ruchem ciac jej macki. Potem znowu zaczalem walczyc z tym monstrum tym samym z nim rozmawiajac. Znalazlem dwa artefakty. Potrzbowalem trzech. Mialem specjalny zwoj oraz szara rekawice. Dzieki nim mialem przywowolac jego kolege. Czlowieka wojownika.

Jednak uzylem rekawicy do walki z z nim. Nic mu nie robilem. Wiec przeczucilem sie na biala bron. Niestety obudzilem sie. I tyle z mojego swietnego snu. Jestem ciekaw co by sie stalo dalej.

16.07.2011

Razem z moją starą klasą z gimnazjum jedziemy do teatru tramwajem, który emanował stęchlizną różnych slumsów. Byłem lekko zestresowany bo nie miałem biletów. A kiedyś mnie złapano. Zacząłem rozmawiać po ormiańsku i mi odpuścili. Ale zresztą to inna bajka. Kontynuując... W trakcie jazdy mijałem różne nieciekawe budynki. Znajdowały sie na nich grafitti przedstawiające brutalne sceny samobójstwa.

Przyglądając się temu z przerażeniem przypomniało mi się, że miałem już taki sen w podobnych realiach. Nauczycielka pochwaliła sie oznajmiając, że kiedyś przechodziła tu sama w środku nocy.

Nareszcie znalazłem się przy tym budynku. Wchodząc do niego czułem pewien niepokój. Znalazłem się w ogromnej sali. Na górnych piętrach były krzesła dla widzów. Przydzielono nas w grupy. Ja byłem z kolegą i koleżanką. Dziewczyna usiadła a do niej przybliżył się pan od Religii. Zaczął z nią flirtować. Aż doszło do obmacywania.

Mój kolega w tym czasie improwizował z przemową. Kazał mi puścić przez słuchawki od telefonu pewną muzykę. Była ona bardzo psychodeliczna. Nic ze sobą nie współgrało.

Skończyła się ta "zabawa" i mieliśmy wrócić do domu. Ja nadal nie miałem biletów a nie chciałem by mnie złapano. Poszedłem do pierwszego lepszego przystanku. Zaczął padać deszcz a ja jako jedyny byłem w krótkim odzieniu. Gdy pojawił się tramwaj wchodząc do niego poszedłem w stronę kierowcy. Miałem przy sobie 3,44. Miałem je, gdyż w tym dniu kupowałem jedzenie i tyle zostało mi reszty. Widocznie to zapamiętałem.

W pewnym momencie wsiada gruby facet. Widać ze był zestresowany. Miał czarny portfel przypięty do pasa. Uważałem, że chowa tam swoją legitymację. Jednak podszedł aby skasować bilet. Nie trafił a jego bilet poleciał w stronę kosza na śmieci. Kosztował 3,20 i był on 20 minutowy. Kolega, który przemawiał specjalnie wyrzucił swój bilet w celu ukazania swojej nienawiści do MPK.

I tyle z moim snem. Czekam na coś lepszego. Dziś będę robił WILD-a.

18.07.2011

Więc, miałem bardzo ciekawy sen. Aż chciałem by toczył się dalej.

Na początku napisz, że prawdopodobnie będę rysował miejsca zdarzeń moich snów. Trudno je opisać a tym samym będę miał pamiątkę.

Znajduję się w pewnym parku. Jestem przed pewnymi dużymi drzwiami. Za nimi jest woda. Naokoło mnie są mury. A na nim pewna kobieta z moim kolegą. Na górze tego basenu za drzwiami są skały lodowcowe a dalej jest trawa i altanka.

Otwieram drzwi i wchodzę do wody. Nie wylewała sie ona. Cały czas utrzymywała swój kształt. Pływałem póki nie zaatakował mnie rekin. Był on podobny do jego kuzyna młota jednak tułów był podobnego zarysu co jego głowa. Odpychałem go ręka a on ciągle robił swoje. Udało mi się wyjść na powierzchnię. Była ona ze 100 metrów wyżej niż ziemia. Znajdowałem się na wysokości murów. Skurczowo złapałem się jakiejś skały lodowcowej i za pomocą kobiety i kolegi wszedłem na górę.

Zaprowadzili mnie do altanki i poczęstowali herbatą. Kobieta opowiedziała mi, że zgubiła swoją legitymację. Ja uznałem, że byłby to dobry gest w zamian za pomoc jaką mnie obdarowali.

Poszedłem w stronę telewizora a za nim były książki oraz 4 puszki Coca Coli kupionej z biedronki.
Przechadzałem się po parku ale nigdzie tego nie znalazłem.

Okazało się, że ona to miała (Nie jestem tego w 100% pewien). Przedstawiła mi przewodnika. Nie, nie sennego, przewodnika parku. Spytałem się co muszę zrobić by też nim zostać. Oznajmiła, że muszę przeczytać książki. A dokładniej książki których nazwy są od drzew. Kolega pokazał mi jedną. Była zielona. Widocznie używana i był na nim napis "WIERZBA" a na górze dwie łzy. Wszystko było czarna czcionką.

i właśnie w tym momencie zaczęła się rzeźnia. Gdy pokazał mi książkę odrazu się wszystko się zmieniło. Cały klimat snu zmienił się na bardziej przerażający. Byłem na dachu budynku. Arabskiego. Kolorystyka była piaskowa. Budynek otaczało niebo. Pewna kobieta i mężczyzna ciągnęli mnie. W tym czasie jakby wszystko widziałem z trzeciej osoby. A w dolnym lewym rogu pojawił się napis. Były tam wybory. A wybierać mieli moi "właściciele". Mieli wybrać ilość kocich żyć na szczęście wybrali to z największą ilością. Czyli 3076 żyć. Coś około.

Zacząłem iść dalej. Szedłem za nimi a tuż przed nami pojawiały się nowe elementy podłoża. Jak szedłem po tym pisało mi że uciekają mi życia. Byłem przerażony bo nie wiedziałem co się stanie jak stracę je wszystkie. A już opuściło 60 coś żyć.

Po przejściu znalazłem się w bliźniaczym miejscu co poprzedni dom. Ale był tam jeszcze Indianin.
Nie był on ubrany jak se starych czasów. Był on w skąpych szmatkach.

"Własciciele" chcieli abyśmy uprawiali seks z każdą napotkaną dziewczyną. Ten kto zrobi to więcej razy dostanie wolność. Oczywiście każdą można jeden raz.

I w tym czasie, stymulowany przez adrenalinę skoczyłem i biegnąc po linie z liści zacząłem robić to co mi kazano. Jednak wyglądało to symbolicznie. Sam dotyk wystarczył.

Przebiegnąłem dalej i wszystko zaczynało się robić węższe. Oraz ciemniejsze. Za mną byli ludzie. A dokładniej strażnicy jednak byli oni dosyć zdeformowani. A ja widziałem przed sobą kanały. Oświetlone wygasającymi pochodniami. A w śród nich spacerowały enty, lub coś co wyglądało jak one. Ich postać była ciemna. Mimo lekkiego światła widziałem kontury drzewa.

I teraz urwał mi się film a ja znalazłem się w domu. Rodzice powiedzieli, że czują ode mnie zapach świeżo malowanej farby. A to było co innego. Więc poszedłem się kąpać.

Obudził mnie kolega, który dzwonił na mój telefon.
dnia Śro 9:28, 20 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
19.07.2011

Jestem w pewnym supermarkecie. i mam w ręku garnek. Aby z niego wyjść muszę minąć bąka. Nie jest to duży problem więc przechodzę z łatwością.

Następnym razem jest ich 2. Przechodzę z łatwością.

Tym razem jest ich 3. Sprawia mi to lekki problem. Ale udało mi się.

A teraz jest ich wylęgarnia. W żaden sposób nie mogę tam przejść. Ich gniazdo było w parapecie. Wychodziły stamtąd różne robaki. Poszedłem do woźnej i poprosiłem ją aby to wyczyściła a ona na to, że później bo słucha muzyki.
Za mną były chłopaki i czekały aż coś zrobię. Broniąc se garnkiem wyszedłem z tego zadupia. Znalazłem się na dworze. W realu byłem obok zrujnowanej masarni.

20.07.2011

Jest ciemno, do mojego domu przyszedł ojciec. A ja wyszedłem na dwór z dwoma płytami. Drabina Jakubowa oraz jakiś film akcji. Przywiązałem jej do sznurówek. Poszedłem za McDonald. W stronę parku. Było tam dużo ludzi. A ja szukałem osoby która z twarzy i ruchu wydawałaby się być miła.

Zobaczyłem chińczyka. Miał na oko ok. 12 lat. Chodził on z jakimś małym psem. Chyba z mopsem ale nie jestem pewien.

Podszedłem do niego i się spytałem czy nie kupi jakiegoś filmu. Pokazałem mu mój horror oraz film akcji. Odpowiedział abym poszedł z nim do domu. On spyta się mamy czy mu pozwala.

Tak więc poszedłem z nim do już mroczniejszej alejki. Wszystko pociemniało bardziej i klimat zrobił się mroczniejszy.

On wszedł do domu. ja poszedłem na około i patrzyłem przez okno co się dzieje. Widocznie jego mama była zdenerwowana. Wracając się jego ojciec patrzył się w moją stronę ale nic nie zrobił. Ja mu pomachałem i wybuchł mu szejk.

Już chciałem wracać do domu. Kiedy chińczyk otworzył drzwi i zaprosił mnie do środka. Ugościli mnie. Usiadłem na fotelu. przynieśli mi pizzę. A ja nie zwracając na nich uwagi zacząłem ją jeść. Potem powiedziałem, że jedna płyta kosztuje 123 zł. chcieli abym je pokazał ale byli już gotowi je kupić. Nagle okazało się, że nie mam ich przy prawym bucie. chciałem aby ich syn poszedł ze mną do domu. Wtedy ja mu od razu dam płyty.

Kiedy szliśmy wszystko zrobiło się jaśniejsze. Poszliśmy w stronę McDonalda. Najpierw byliśmy przy nowoczesnej ulicy. Okazało się, ze obok mam dom. Tak dom. Nie blok. Był podobny do jego tylko, że mój był z drewna.

Jednak chińczyk powiedział, że musi się wracać. Bo jest umówiony na spotkanie z dziewczyną. Ja się go spytałem jak mu dam płyty. Nie usłyszałem porządnej odpowiedzi.

Siedząc w niby domu. Przez okno wleciały skarabeusze. Jeden duży niebieski i parę małych żółtych. Byłem zdziwiony, że w takiej metropolii może się znajdować taki owad. Oczywiście zaatakował mnie. Zgniotłem tego największego kubkiem. I nagle wszystkie inne znikły.

Po chwili pojawiły się nowe. Znowu je zabiłem a one znowu przychodziły. tak cały czas. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Była tam wiedźma powiedziała, że rzuciła na nas klątwę. Musimy zjeść Pizzę ala Czipsy bo inaczej będzie ich więcej.

Leżałem w łóżku i próbowałem je zjeść nie udawało mi się było tego za dużo. Czułem, że jestem na przegranej pozycji

I tyle z tego snu. Za to miałem inny poprzedzający go.

jestem w kinie z klasą. Oglądamy Drabinę Jakubowa. w pewnym momencie wychodzę na dwór. Panuje tam noc a ja się przechadzam między mrocznymi alejkami. Widzę tam bitych ludzi. Zamykanych w klatce i obdzieranych ze skór. To nie była cicha noc. Co jakąś chwilę było słychać przedzierający krzyk owity płaczem.

Wniosek: To co próbujesz zatuszować kiedyś się wydostanie. Za to co by nie robić dla LD i takich doświadczeń. Otóź o Drabinie Jakubowa słyszałem z 2 miesiące temu. I co teraz się ukazała. O Slendermanie w snach usłyszałem od kolegi. I co miałem go znowu. I dobrze podobnie było ze smile.jpg. niczemu nie uciekniesz.
dnia Sob 10:20, 23 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
22.07.2011

Pojawiam się w autokarze. Mijam różne nieciekawe krajobrazy. Zrujnowane budynki, zarażonych ludzi oraz zmutowane psy. W pewnym momencie zauważam kolegę. Wyglądał on dosyć nieciekawie. Nagle zaczął on biec w moją stronę. Aż za szybko. Znam go i wiedziałem, że do takiej prędkości on by nie doszedł. Miał podkrążone oczy, wcięcia w ciele i ruszał się jakby miał problemy z nogą.

Wszedłszy do tramwaju spytał się mnie czemu nie powiedział mu, że gdzieś jadę. ja mu odparłem, że nie miałem na to czasu.

Gdy mu się przyjrzałem zauważyłem, że osoba z którą ja teraz siedzę to Zombie albo Mutant.
Zacząłem się rozglądać po autokarze. Był on cały w takich mutantach jak on.

Wyszedłem z niego i poszedłem w stronę opustoszałego budynku. Zauważyłem pas. Nie miał on jednej nogi. Chciałem mu pomóc ale on zniknął.

Od tej chwili zaczął się nowy sen. Ja wraz z innymi ludźmi strzelamy do mutantów. Na ziemi leżą sterty kończyn. Krew zakryła słońce a my powoli traciliśmy naszą pozycję.

Cofnąłem się jako pierwszy. chciałem zajść ich od tyłu. Wszedłem więc do budynku. Wchodziłem po schodach i za pewną rurą zauważyłem jakąś bladą postać. Miała ok.4 metry wzrostu. Była w garniturze i prawdopodobnie śmiała się ze mnie.

Widać była tylko połowę jego ciała, gdyż był on ukryty za rurą. Patrzył się on w moją stronę. Strach zaczął mnie powoli ogarniać.

Zacząłem panicznie strzelać w jego stronę. Pociski odbijały się od ścian a on nadal stał w miejscu.
Byłem sparaliżowany strachem póki nie przyszła moja drużyna.

Przez schody wbiegnął starszy mezczyzna. Strzelił z Shotguna prosto w głowę SlenderMana. A ten już nie żył.

Zaplanowaliśmy zbadać jego ciało. Wyniki badań były dla mnie szokujące okazało się, że jest on zrobiony z popszywanej skóry kobiet. Przebywanie w jego otoczeniu wzmagał je do seksu.

A teraz kolejny sen. A raczej ciąg dalszy. Jestem na dworze gdy panuje noc. Wraz z moim kompanem. Tym z poprzednich snów, wrócił. Mieliśmy zasnąć na dworze. Tylko był jeden problem. W ciemności rodzą się potwory. Próbowałem zasnąć i zawsze nadchodziły jakieś demony itp.

Poszedłem w stronę swaiteł a tam podszedł nowy kolega. Spytał się czemu tak łazimy. Odeszłem od nich i poszedłem w stronę ublikacji. Chciałem się odlać jednak coś mnie niepokoiło. Wszystko w niej było brudne, ciemne itp. Bałem się, że coś z niej wyskoczy. I się obudziłem.
dnia Sob 11:19, 30 Lip 2011, w całości zmieniany 3 razy
23.07.2011

1 sen
Jestem w pewnej bazie. Pos postacia pewnej myszy. Jak ta z kreskowki. BAdam pewna organizacje wraz z moja mysia asystentka. Baza jest okragla. Ze wsyzstkich stron otacza ja ogrod. Poszedlem do ublikacji. Nie wiem z jakiego powodu. A w tym momenci zakradla sie za mna pewna przeciwniczka. Obezwladnilem ja uderzeniem w sciane. Poszedlem dalej. Moja wspolpracowniczka tez miala podobny problem wiec jej pomoglem. Po chwili poszlismy w strone windy. Obaj stanelismy na jej obrzezach. Wychodzaca z windy ofiara zostala powalona na ziemie. I w tym momencie wlaczyl sie alarm. Uciekalismy a policja byla w drodze po nas. W pewnym momencie zaczalem uciekac. Lecz nie zauwazylem ze moja Myszke juz zlapano. Widzialem jak ja zabieraja. I tyle poczulem przygnebienie oraz niemoc.

2 sen
Jestem w wiezieniu jest on cprawda na dworze. Otacza mnie bariera alektryczna. Z innych stron widze podobnych ludzi. Musialem dzwigac drewno przez cale zycie. Az pewnego razu pojawil sie drzewo. Zaczelo atakowac. Probowac wyjsc jak i zniszczyc bariere elktryczna. Jednak rzucalo sie tez na mnie. Nie wiem jakim cudem ale dostalem sie do budynku. Po drugiej stronie byly okna a w nich snajperzy. Strzelali we mnie a ja nie wiedzialem co mam robic wiec sie schylilem. Byli to Ormianie a ja nie chcialem ich skrzywdzic. Jednak dostalem wiatrowke ni stad ni zowad. Zaczalem strzelac. Jednak celnosc i sila razenia byla mierna. Zaczalem uciekac...
dnia Wto 17:25, 22 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
25.07.2011

Jestem na wyspie. Tak jakby w Wuklanie w tajmnej kryjowce. Jestem Batmanem. Badz wygladam na jego wzor. I bije sie z Jokerem. Co by tu opwiadac. Czulem bol. Jaki mi zadawal. Ale dawalo mi to takze satysfakcje. Chociaz po czesci wiedzialem, ze to sen. W pewnym momenci wzial garote i zaczal mnie dusic. Dalej nie pamietam.
dnia Wto 17:51, 22 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
28.07.2011

Nie pamietam pierwszego snu za to pamietam drugi. Stoi przedemna pewien Pololbrzym. Charlie. Mial on zamiast reki Morgensteina. A ja sam znajdowalem sie w dosyc nieciekawym pomieszczeniu. Jakby laboratorium. Wiec wzialem kij i uderzylem go nim w twarz. Nie zareagowal. Zaczal biec w moim kiernuku. A ja uderzalem coraz mocniej i szybciej. Trzymalem skurczowa bron z nadzieje ze mi jej nie wytracie. A uderzajac go ostatni raz. Przekrecil glowe az spojrzal na mnie z wzrokiem pelnym pogardy. Wyszczerzyl zeby i na tym skonczyl sie moj sen.
dnia Wto 17:49, 22 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
29.07.2011

Hmm wiec tak mialem 3 LD. Opisuje je teraz choc mialem czas.

1 LD
Jestem w domu. Na scianie jest plakat a na nim godlo Armeni. Na nim znajduje sie szpon. A obok jest takze mapa. W moim pokoju znajduja sie koledzy. I pytaja sie czy ten szpon na godle Armenii ma jakis symbol. I wtym momenci sie oswiadmniam. Jestem na krotko. Patrze na nich zdarzylem sie nieznacznie poruszyc i sie obudzilem. Ale leze dalej.

2 LD
Jestesmy u mnie w domu kolo ogniska. W pokoju! Nagle wieje wiatr i widze huragan idacy w moja strone. Powstaje takze trzesienie ziemi. Moi najomi ukkladaja sie w sterte trupow. I wtym momenci sie uswiadamniam. Poniewaz probuje przez ta apokalipse. Niestety znowu mnie wywalilo.

3 LD
Po wywaleniu otworzylem oczy byla juz 12 w tle lecialo radio a rodzice juz wstali. A ja spie dalej. Jednak to w jaki sposob spalem bylo lekkie. Slyszalem radio. W kazdym momencie moglem wstac. I widze nagle dwoch moich kolegow Takich samych. WYdawali sie podejrzani. I jak ich zauwazylem wzialem RT i sie uswiadomnilem. Ale znowu na krotko. To tyle

Postepy duzo zwlaszcza ze dalem sobie lekki upust na to.
dnia Wto 17:35, 22 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
30.07.2011
Jestem w Galerii Retkinskiej. Chodze sobie i w pewnym momenci widze przy balkonie dwoch ruskich. Rozmawiaja oni ze soba. Az jeden mnie wola. Podchodze i pyta sie z jakiego jestem kraju. Mowie, ze z Armenii. A on na to:
Armeniaa... Da?- Usmiechnal sie ale zaraz na jego twarzy pojawil sie grymas zlosci- Ty tupoj!
I uderzyl mnie. Zabrali mnie do pewnej sali. Wchodzac widzialem jakby wojsko za czasow CCCR. Wygladalo to jak stolowka. Wszyscy byli widocznie podnieceni moja wizyta. Ich przywodca wyjal pas. I zaczal mnie nim okladac... Ale nie uronilem zadnej lzy tylko sie zastanawialem za co to wszystko.

Zaczalem uciekac. Wyszedlem z Galerii i poszedlem w strone Lidla. Z 500 m dalej. Przeprawilem sie przez bagno. A tam stal moj samochod. Wiec wszedlem do sklepu po zakupy. Jakby nigdy nic. Kupilem chyba wode i jakies czipsy. Wsiadlem do samochodu i jechalem w moja strone. W strone domu. Po drodze musialem przejechac przez bramy. A przy jedenj z nich stalo dziecko. Nie wiem czemu ale bylo straszne. Nie chcialo mnie przepuscic chociaz nic nie mowilo. Za mna byla szklana butelka. Wzialem ja zacisnalem i rzucilem prosto w mlodziaka. Szybko przejechalem do domu.
dnia Wto 17:52, 22 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
Oj, nazbiera ci się kwiatków Tak jak ty z dziennikiem internetowym, tak ja robiłem z teczką na polskim. Efekt ? teczka z 2 kl. Liceum nie istnieje ;D

Ostatnio codziennie mam sny i o ciekawe. Ale no kurcze nie mam czasu na zapisywanie tego.
Prsze o nie usuwania dziennika.
dnia Sob 20:27, 17 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
No niestety zapomnialem jakie to ja mialem LD. Ktore mialem wam napisac. Jutro zapisze moje relacje w Worldzie aby go nie usunac. Przeczytam je bo to ciekawe uczucie jak sie do nich wraca i wroca do opisywania snow i praktykowania LD. Namowil mnie na to Lovecraft. Mam ochote na badanie tego wszystkiego. Oraz to uczucie tuz przed snem. O jakiegos czasu jest ono nijakie po do szkoly mam isc czy chce wstac jak najszybciej a teraz bede kladl i budzil sie z usmiechem.

22.05.2012
Hmmm... Mialem sen ktory bylnieswiadomie zindkukowany przez opowiesci Lovecrafta. Wiec jade autobusem po okrezenj dordze do gory. Az wysiadam wraz z dwoma przyjacielami. Idziemy I widzimy. Stromy klif. A pod nim jakby scieki oraz pewna uliczka. Oni zeszli na dol a ja mialem czekac. Spotkali tam innych ludzi i razem z nimi zeszli na dol. Otworzyli plytki i zeszli. A ja mialem czekac wraz z jednym kolega. Mial on pewien przyrzad. Jakby syngalizator. I wnagle zaczal on wariowac. Kolega spojrzal na mnie i kazal mi uciekac. Powiedzial, ze tamci nie przezyja. Ze juz nie wyjde. A on pojdzie to zakryc. Wiec poszedlem. Wrocilem autobusem do domu. Ale bedac w nim bylem w windzie. Wybralem 10 pietro. Otworzyly sie drzwi a za nimi dach. Bylem na dachu. Co prawda strasznym dachu. Wiec ruszylem na dol. I pojawilem sie kolo Galerii Lodzkiej nie Retkinskiej. Bylem w samochodzie. A lokaj kolejno zapraszal i wital gosci. Zszedlem na bok aby zadzwonic. Lecz nie pamietam do kogo i wstalem.

A teraz czas na LD ktore pamietam. Byly one osobliwe. Nie pamietam czy je pisalem.

1 LD zapoczatkowane dziwnym snem.

Jestem na boisku. Jest ono jednak zalane. PLyne i nurkujac widze cialo morsa. Po prostu Zarznietego w bebechami na wierzchu, A woda okazal sie byc w krwi. Byl to moj koszmar. Ktorego balem sie spotkac. Poniewaz widzialem film w ktorym Morsa co noc przyblizal sie do osoby ktora nocowala w lesie. A ten mors zawsze nie zyl az ktoregos razu lezal na nim caly we krwi. Wrocmy to tematu.

Poszedlem po hamburgery do dawnego sklepiku w gimnazjum. A zamiast szefa byly tam pewne kobiety. Dwie babcie. Juz kupilem od nich. Ale jedzenie mi nie samkowalo. I ogolem caly klimat byl jakis smutny.

Potem bylem na dworze. A wmoja strone przyszedl Paul z Tekkena. Popatrzylem na niego i mysle ze kurcze cos te nogi sa za dlugie a krocze jest zbyt wysoko. Zamiast sie zdziwic ze widze fikcyjna postac to jej nieproporcjalnosc mnie uswiadomnila. I wtedy nadszedl moj czas.

CHCIALEM ZOBACZYC MOJEGO PRZEWODNIKA SENNEGO. Stanalem poczekalem i mysle badz mowie. Umsyle pokaz mi mojego przeowdnika. I pokazala mi sie postac ktora nie miala ksztatlu. BYla on niczym chaos. O tysiacach macek. Milionach geb. Odrazajac. Bezksztaltna a zarazme w ksztalcie kregu. Poczulem strach. Ciarki mnie przeszly. Polknalem sline. I sie przebudzilem. Czy to ma byc moj przewodnik. po jakims czasie. Czytalem o Azatothie. I nie wiem czemu. Skojarzyl mi sie z moim przewodnikiem. Chociaz to bylo dluzszy czas po tym incydencie.

2 LD.
Nie wiem jak ale odrazu mialem LD. Jestem pod prysznicem. I wiem ze snie. Zastanawiam sie co zrobic. Wiec chcialem przywolac przewodnika. Jednak ogarnal mnie pewien strach. Bo wyobrazilem sobie krwiozercze sceny w ktorcyh gine z jego reki. Wiec znajac umysl wiedzialem ze nie chcac aby sie tak zdarzylo to zaraz sie tak zdarzy i sie obudzilem.

26.05.2012
Mialem pare snow oraz paraliz z LD. A przedtym ustawilem sobie AlfaBudzik na godzine 4:00.

1 sen.
Jedziemy z kolegami do Warszawy. Wysiadamy z pociągu. I jestesmy w tunelu. Po drodze widze murzyna ktory zdejmuje ze swojej glowy foliowke. Prawdopodbnie sie kryl przed dresami. Ide dalej i wychodze gornym wejsciem. Jestem tak jakby na Placu WOlnosci. Ale Warszawskim. Nie Lodzkim. Byl on strasznie dziwny, otoz teraz mam Deja vu w snie. Wydaje mi sie ze mialem juz ten sen. Na lewo znajdowal sie Plac w ktorym byly jasne, wrecz fosforyzujace sie drzewa. Byl to kolor jasno fioletowy. Na prawo ode mnie robilo sie mroczniej. Jednak nie bylo tam czego szukac. A my mielismy znalesc cos czego suzkalismy przez cale zycie. Ale to cos bylo dla nas symboliczne. To wystepowalo tylko w Warszawie w okreslonym miejscu.

Wracam sie i ide innym wyjsciem. A tam kosciol znowu mam Deja Vu. Przechodze przez furtke i dalej nie pamietam.

2 sen.
Jestem na koncercie. Prawdopodobnie wystepuje w nim moj kuzyn. Siedze z kolega i popijam Coca Cole a on wode. W penwym momencie kolega odchodzi a w moja strone idzie dziewczyna. Miala krotkie czarne wlosy. I patrzyla sie na mnie. Wiec nie omieszkalem zrobic to samo. SPytala sie czy miejsce jest wolne. Powiedzialem, ze tak chociaz trzymalem i wode i swoje picie bo czekalem na kolege. SIedzialem na czyms co wygladalo ja sciana ale zrobiona z puchu. Bylem bardzo wysoko a miejsca byly nieregularna. Jeden siedzial nad drugim a dzielilo ich pare centymetrow i nie mam pojecia jak ona sie tam dostala. Pamietam, ze w tym snie mialem sie jakims opikowac jakims dzieckiem.

3 sen.
Jestem na koncercie Metallici. W Warszawie. Nie wiem czemu ale sen mial silny zwiazek z pierwszym snem. Wiedzialem, ze juz bylem na ich innym przedstawieniu i, ze tym razem bede stal blizej. Sam koncert odbywal sie w malym pomieszczeniu. Stalem obok nich nawet wszedlem ze scene. Ktora byla na 10 cm podwyszeniu. Widzialem jak graja i poszedlem po moich kolegow. Ale oni byli gdzies dalej. Gadali na temat jakiejs dziewczyny. Ze on organizuje impreze na ktora ona nie przyjdzie. A ona organizuje tez impreze na ktorej moj przyjaciel nie przyjdzie. Odpowiedzialem "suka". I poszedlem ich zawolac w moja strona. Ale oni nie przychodzili. Poszli ze mna w strone ublikacji.

Przede mna soti kilkanascie drzwi rownolegle ustawionych. Wchodze do pierwszych lepszych drzwi a tam koledzy z mojej klasy liceum. Wiec widze, ze sie ukrywaja przed kims. Olalem ich i wszedlem do ublikacji. Byla ona w polowie zamknieta. W kieszeni mialem noz. Nie wiem skad go wzialem. Poszedlem sie odlac. I w tym momencie odlozylem noz a kolega obok mnie postawil zapalki.

Zrobilem sie glodny wiec poszedlem do sklepu. Bylem w hipermarkecie i szukalem jedzenia. Chcialem sobie zrobic kanapke. Po dordze widzial pewnego pracownika, ktory kazal mi isc do dozorcy. Olalem go i poszedlem w strone nabialu. Nie moglem znalesc mojego sera. Wiec usiadlem wyjalem noz i zaczalem kroic kawalek po kawalku. Smakowalu cudnie. Chwile zaczely mijac godzinami. Pierwszy raz mialem tak, ze sen mi sie wydluzal. Az go nie znalazlem. Podszedl do mnie kolega i powiedzial "Co ty kur** robisz? I czemu trzymasz te picie?". Okazalo sie ze nieswiadomie ukradlem z innego sklepu napoj.

LD
W tym momenci wiem, ze mialem kolejny sen. Ktory byl straszny. Obudzilem sie z niego poprzez uswiadomnienie sie. Czy moze i AlfaBudzik. Ktory ustawilem na godzine 4:00. Leze i czekam. Po doslownie paru sekundach dostalem paralizu. I jak to miewam cos musialo mnie przestraszyc. Spanikowalem ale lezalem jak twardy. Zobaczylem cos pod postacia psa. Byl on jasny bardzo. Az sie swiecil. Ale bylo w nim cos przerazajacego. Spalem na plecach a on wskoczyl mi na lozko i zaczal mnie tam wlasnie uderzac. Uderzenia byly dosc mocne i denerwujace. Az przeczekalem i trafilem do LD. Ale odrazu sie skonczylo. I wpadlem znowu w paraliz. I sie z niego ocknalem.
dnia Sob 22:28, 26 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
08.06.2012
Sny. Oraz LD.

Jestem w szkole i widze nauczycielke. Jakos wiem, ze snie. Wiec klepnalem ja w tylek. Ona sie odwraca i widac, ze zaraz mnie uderzy. A ja wtedy. Hop . RT przez nos. I mam wszystko ogarniam. Ale zwalilem to sprawe. chcialem wymierzyc sprawiedliwosc moim mieczem. I sen zaczal sie znieksztalcac az sie obudzilem.

09.06.2012

Znowu LD. Widze babcie mowi, ze wsyzstko bedzie dobrze. Mialem noge bdarta widac bylo same miesnie a ja nie cuzlem bolu. Spotkalem ja jak sie przewrocilem. Kolejny raz. I wtedy znowu RT. Ale koejny blad. chcialem sprawdzic czemu trace jakosc snu. I przez przpadek sie obudzilem. Wnioski. Teraz jestem w Armenii. I sen jest trudniejszy. Moze mnie obudzic chrapanie szczekanie itp. Lozko troce mniej wygodne za male. Ale przez to, ze sie budze co jakis czas. To i mam takze kotwice. I wieksza swiadomosc. Napisze potem wiecej
dnia Pon 8:34, 18 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
14.06.2012
Proba WILD-a. Bedzie strasznie jak i ciekawie. Dawno tego nie robilem. Trzeba powrocic do formy.

Edit: Wstalem. I jak sie okazalo nie zrobilem budzika. Za duzo Selndermanow i innych strasznych rzeczy sie naogladalem i stracielm ochote na WILD-a. Bo gdybym wstal a raczej bym wstal. Z zamknietymi oczami i w bezruchu. To bym dostal paralizu na 100% . Wiec mialem polswiadomy sen. Specjalnie przed spaniem rozluznilem sie "recznie" :ifyouknowwhatimean: I udalo sie zainkubowalem sen w ktorym skonczylem a po tym nawet sie nie obudzilem ani nie pobrudzilem. Mozna powiedziec suckes. Jakoby teoria na temat jest lekko potwierdzona. W wolnym czasie sprobuje jeszce raz zobacze czy zadziala.
dnia Pon 8:34, 18 Cze 2012, w całości zmieniany 4 razy
15.06.2012
Koniec czas na WILD-a. Musze do tego wrocic czuje sie glupio bo dawno go nie robilem. Ale uda mi sie. Czas na troche dreszczyku w koncu musze zrozumiec paraliz i sie oswoic.

EDIT: Mialem sny Alfa Budzik mnie obudzil ale nie chcialem paralizu i kontynuowalem sen.

1 sen.
Jestem w szkole cala klasa psizemy pewien test. Jest juz dosyc pochmurno. Nic nie umiem. A nauczycielka pozwala mi isc do domu. Po drodze widze dlugopisy. Biore je i szukam osoby ktora je zgubila. Pytam sie nauczycieli jednak oni nie zwracaja na mnie uwaga.Wyszscy mnie mijaja. Procz jednej, od rosyjskiego kaze mi ozstawic w sali i, ze potem przyjdzie po nie nauczyciel.

Wychodze z klasy. Okazuje sie, ze jestem tam gdzie kiedys chodzilem do szkoly. Na bilbordach jest napis. "Wojna w kosmosie. Bomby atomowe". Zastanawiam sie o co chodzi. Czy to film czy to prawda. Zachcialo mi sie odlac. Wiec poszedlem do pierwszego lepszego krzaka. Rozpinam rozporek i dostaje kopniaka.

Co sie okazalo uderzyl mnie gosc. Ktory wygladal jak bohater DeadSpace skrzyzowany z Nautilusem z Legue of Legends. Mial na sobie helm kosmiczny zbroje ktora wygladala jak starodawna do nurkowania. Postac wygladala na humanoidalna lecz patrzac na nia czulem i lek i pewien smutek, ze cos takiego istnieje.

Wiec ide dalej, przechodze przez most, kladke szukam krzaku i znowu dostaje kopa. Mowi ze nie moge sie odlac. Wiec tak. Mam nagly przeskok akcji.

Alfa budzik mnie obudzil nie wiedzialem czy sprobowac LD czy co innego. Wiec zasnalem bez paralizu. Sen byl wyrazniejszy. Znajdowalem sie w statku. W statku kosmicznym prawdopodbnie z reklamy. On rozmawial ze mne. Wszedlem do komory z pewnymi przyciskami. KAzalame mu wejsc ze mna. Teraz wygladal na pomocnego. Ale nadal tkwilo w nim cos dziwnego. BYl strasznie niezreczny sam nie dalby sobie rady. Widocznie potrzebowal mnie. A ja mialem na sobie pewien przedmiot. Nacisnalem i zaczalem wybierac miedzy galaktykami. Byly, rozne, czerwone, bialo fioletowe. Wybralem jakas ktora mi nic nie przypomina. Zaprsoilem go do komry. I dostalem Deja Vu Revre. Czyli senne.

Mialem go zabic naciskajac na ta galaktyke i zamknac go. Wiec wzialem ten przyrzad on wszedl do srodka. Ja wybieglem i zakmnalem drzwi. Byly one zamykane na takowe kolo. Jak w lodziach podwodnych. Zaczalem je wykrecac nacisnalem przycisk. I zaczal sie on dobijac do mich drzwi. Nic nie mowil ani nie krzyczal ale czulem jakbym kogos zabijal. To bylo bardzo dziwne uczucie. Tzymalem te drzwi myslac czy go nie wypuscic czy co sie tam dzieje.

Minelo pare minut zaprzestal sie dobjac. Wiec wchodz i widze go zamrozonego tak ja dejacu mi pokazalo we snie. Ze po tym sie zamrozi. Wiec podchodze i widze go nad przycskiem skeirowanym na jakas inna planete. Nie wiem co chcial zrobic pojawic sie tam moze zniszczyc. Albo zwolac pomoc. Wzialem metalowa rure. I uderzylem nia o jego zlodowaciala postac. Rozkruszyl sie a ja pozostawalem w refleskach. Ze moze to cos mogloby pomoc naszemu swiatu.Ze moze to cos mialo trudne zycie sponieweralo sie by mi pomoc.

Obudzilem sie. Nadal to czujac. Nadal bylem lekko przygnebiony. Obrazki skakaly mi po glowie az zdalem sobie sprawe ze to byl sen. Zaliczam go do jednych z moich lepszych marzen.
dnia Pon 8:36, 18 Cze 2012, w całości zmieniany 3 razy
17.06.2012

1 sen.
Jestem w pewnym mieszkaniu. Prawdopodbnie akdemiku. Jestem tam ja, dwaj mezczyzni i dwie kobiety.

Mezyczyzna zapropnowal pojscie na mecz pilki noznej. Ja jako jedyny sie nie zgodzilem. Wiec mezyczna powiedzial swojej dziewczynie. Aby dala mi dupy. Mezyczna wydzel i zostalem ja z ta dziewczyna. Byl ona szatynka z dobra figura. Zamknela drzwi i poruszyla namietnie wargami. A ja ja olalem. Otworzylem drzwi i wyszedlem. No bo co jakas czyjas laska w pokoju ma mi cos zrobic bo facet jej kazal. Jak to brzmi.

Ale powiedzialem ze pojde. Spytal sie nas czy zrobilsmy powiedzialem ze nie. Zostalem wysmiany przez reszte. Ze nie skorzystalem z takiej okazji.

Wyszlismy i idziemy w kierunku wielkiego stadionu. Nagle po dordze trafiamy na opuszczony budynek byl on lekko przekrzywiony. BYlo ciasno ale dalismy rade.Nie wygladal tak zle. Bylo dosyc jasno troche kurzu. Ale ku mojemu zdziewieniu ciagnal sie do przodu a nie do gory.

W pewnym momenci bylismy w dlugim pokoju z przezroczystymi scianami okazalo sie. ze plywamy. Ze jestem w statku. Plynal on przez miasto. A my bylismy w wodzie. Ludzie byli zaklopotani wiec otworzylem okno. I woda sie wylala. Koniec snu.

Budze sie i mysle. Kurde moze moglem z tego skorzystac. I zdaje sobie sprawe, ze to nie sen

22.06.2012
Sukces 1 LD. Ale za to jakie i w jaki sposob je osiagnalem.

Jest to kolejne LD, ktore mi wyszlo dziwnym sposobem. I zalezo ono jak dla mnie od higieny snu. Dostaje je od czasu kiedys spie w innym krajuw innym lozku. Gdzie jest w nocy goraco.

Do rzeczy czytajac troche i Ningtrul(hipnagogiach). Ulozylo mi sie troche w glowie. Za sprawa Andrewka. Ostatnie moje LD zyskuje dziwnym sposobem.

Klade sie spac. Widze rozne obrazki. Czasami niemile. Przygladam sie im. Gdy mi sie zaczynaja konkretniej formowac. Zaczynam subtelnie manipulowac. Aby mi nie znikly. Czyli widzialem siebie jak ide do sklepu i kupuje cos. Zrobilem tak ze kupilem cos konkretnego. Nie zmienilem calej tresci. I sie tak lekko bawilem. Az stracilem swiadomosc. Pamietam kawalek paralizu. W ktorym slyszalem glos malej dziewczynki i potem zasnalem.

I po jakims czasie bylem juz w snie. I nagle zrobilem RT. Nic mi nie mowilo ze to sen. Nic zobaczylem dziewczyne z klasy. Bo tak zaczal sie moj sen i zrobilem RT. Poprawilem paroma innymi. Sen byl bardzo realny. Wiec chcialem sie upewnic.

I usiadlem sobie na chwile. Zrelaskowalem sie. I poczulem sie swietnie. Myslalem co by zrobic. Wpadlem na pomysl sprawdzenia jak reaguja ludzie gdy z nimi rozmawiam.

Odsunalem sie. I kazalem babce zdjac ubrania. Usmiechnela sie i powiedziala dobrze. Zdziwilem sie lekko spodziewalem sie ze bedzie bez emocji. Nie podchodzilem ani nie rorabialem aby mnie ze snu nie wywalilo. Pomyslalem o przewodniku. Jendak pokazal mi sie w myslach. Ta bezksztaltna postac. i cos mi powiedzialo, ze nie dzis. Usiadlem i wypoczalem. To bylo swietne uczucie a zwlaszcza otoczenie.

Wnioski z paru LD. Ciesze sie, ze miewam ich wiecej i zaczynam byc spokojniejszy. Najczesciej robilem RT gdy widzialem dziewczyne. A jezeli chodzi o hipnagogii przed snem nie wiem jaka jest zaleznosc. Miedzy tym, ze kreuje subtelnie, trace swiadomosc i robie odrazu RT.

Jezeli zacznie sie to powtarzac dodam to do Szybkiego WILD-a. Patrzac obiektywnie. To ten moj WILD. Jest bardzo prstym sposobem na LD> Ale jest jakby bardzo rzeczowy. Troche mniej zabawy. Bo przynajmniej ja prawie zawsze dostane LD jezeli zadziala Alfa Budzik. A tak zabawiajac sie z umyslem jest ciekawie. Uwazam, ze higiena snu ma bardzo duze znaczenie. O ile w Polsce nie wychodzily mi te sposoby co teraz. To tu jest troche na odwrot. Bo mam troche mniejsz lozko. Inaczej mi sie spi. U mnie slychc jak hrapia. Samochodz moze przejachac. Tu rury z woda zaczna wydawac dzwieki. A to mnie wybudza na chwile. Istnieje jedna teoria. Za cos mnie wybudza w trakcie snu. Moze chrapanie. Albo dziewczyna to moj znak. Nie wiem. Interesujace ...

29.06.2012

Dostalem 4 paralize pod rzad.

Polozylem sie spac o 1 w nocy. Wstalem o 6. Przez okolo godziny nie moglem spac.
Mialem bezsennosc. Wiec sie przewrocilem na bok. A ja nigdy nie spie na boku poprostu nie umiem. I dostalem go.

1 paraliz
Poczulem odretwienie. I pomyslalem, ze skoro mam paraliz to poeksperymentuje. Zanim doszedl mi do glowy probowalem zamknac usta. Bo mi sie otwrzyly. Nie moglem drgnely jakby z zimna i zostaly otwarte. Za bardzo sie nasilalem i wyszedlem z niego.

2 paraliz
Przewalilem sie na inny bok i znowu odrazu paraliz. Tym razem chcialem zobaczyc czy przyspieszenie oddychania pomoze wyjsc z paralizu. Poczulem sie jak debil bo nie wiedzialem czy ja oddycham szybko czy to co to teraz robie jest juz w snie. I sie ocknalem.

3 paraliz.
Mimo poruszania sie dostalem go znowu. Slyszalem huczenie i myslalem o wyjsciu za pomoca ruchu malego palca u nogi. Nie wiedzialem czy nim ruszam czy nie. Ale sie obudzilem/

4 paraliz
Tu chcialem wejsc do LD. Patrzylem na swoje trzecie oko. I czekalem, czekalem, nie czulem aby cos mnie przygniatalo albo lezalo obok mnie a to bylo dziwne. Tak dlugo czekalem, ze stracilem swiadomosc i zasnalem.

02.07.2012

1 sen.
Walcze w pewnym pomieszczeniu i bronie sie przed ludzmi naplywajacymi z zewnatrz.
Uzywam do tego granatnika. U mojego boku jest Arnold Szwarceneger. I wygrywamy. Zabijanie tych ludzi sprawialo mi to wielka przyjemnosc.

2 sen.
Jestem na treningu Judo. Trenerka sie mnie pyta czy umiem "Latino". Powidzialem, ze umiem lacinski. I wymowilem pare cytatow i zwrotow lekarskich.

3 sen.
Plyne po szczeblach. Ciagna sie w niekonczonosc. Az dochodze do punktu stalego. I znowu wszystko zaczyna sie od nowa.

4 sen.
Wlaczam laptopa. I slucham Pink Floydow. Chociaz pare utworow bylo dziwnie zmutowanych. Zmienialem je sadzac, ze to now albo zeedytwane. Posluchalem sobie Another brick in the wall i brzmialo bardzo dobrze.

A z rana paraliz jak smietana. Dostalem czulem ciagle poruszanie cialem na boki. Ale jakos nie moglem wejsc w LD. I zasnalem.

06.07.2012.
Laczone sny.

Byla Zima. Stoje przed sklepem z kolega ze szkoly. Musialem jechac okolo pool godziny zeby sie z nim spotkac a on pare minut. I musimy znalesc pare rzeczy. Bylo to centrum handlowe. Ale nic w nim nie znajdujemy. Wiec idziemy na okolo budynku. Mijamy kosci, czaszki. Obok jest maly domeczek a na nim znowu same kosci. I widzimy jaskinie. Byla morczna, i chlodna. Nagle podbieglo do nas dwoch gosci. Widac, ze byli jakimis skinheadami, lub innymi frajerami. I ktos z jaskinimi, mrocznym barytonowym lgosem spytal sie "Jestes Zydem?". Oczywiscie ze, matoly odpowiedzialy, ze nie. I nagle jaksina wchlonela jednego. Drugi zaczal uciekac. A ja sie zastanawiam o co chodzi. Kolega powiedzial, ze jaskinia wybrala tego, ktory byl najodwazniejszy i najbardziej nieprzewidywalny. Troche sie zasmucilem myslalem, ze ja wlasnie taki jestem.

Wiec odchodzimy od niej. I idziemy do domu. Mu juz przyjechal tramwaj a ja zostalem sam. I teraz czas na fragment Dejavu revre. Czyli snilem juz o tym i to kilka razy. To samo miejsce. I ten sam problem. Przypomnial mi sie w snie. Musialem przejsc w odpowiedni tramwaj aby pojechac do domu. Jednak nie moglem chodzic. Spadale co chwile na ziemie. Pelzalem balem sie, ze mnie cos przejedzie. Upadalem, kiwalem sie slizgalem az wszedlem. I jade. Nie wiem gdzie, juz nawet nie wiem po co. Zdalem sobie sprawe, ze jestem w Polsce. A tak naprawde powininem byc w Armenii. Ale zignorowalem to. Zobaczylem gory. Piekne widoki. I znowu wyszedlem z tramwaju. Pytam sie ludzi jak dojechac. Kazdy odpowiada roznie. Widze tramwaj na szyldzie jest napisane 22 Maja. Wsiadam i zdaje sobie sprawe, ze potrzebowalem 11 Maja. I tak pare razy. Przewracam sie itp. Dosc dlugi sen. Czulem niemoc. Mimo duzej ilosci wskazowek do RT. Nie dawalem rady. Nie wiem, czy mam w dzienniku jeszcze jeden taki sen czy nie. Mozliwe, ze nie chcialem go zapisywac. Jedyna roznica byla taka, ze teraz byla Zima zamiast Lata.

07.07.2012
Laczone sny. Wystepujace glownie podczas drzemki. Jeden paraliz alre dorazu z niego wyszedlem. Nie mialem na niego ochoty.

Jestem na dworze. Z kolezanka ze szkoly. Nie znam jej. Ale jej twarz mi kogos przypomina. Rozmawiamy sobie. Nawet nie pamietam o czym. Gdy ona nagle odchodzi. I idzie za plac zabaw. A ja widze na tym placu cztery konie a na kazdym mala panda. Szukam kolezanki, biegne i widzie ja na laweczce, z kolezanka. Pytam sie co sie stalo. A ona powiedziala, ze gonila ja panda. I sie strasznie bala. Pocieszam ja i witam sie z jej kolezanka. Idziemy razem troche dalej i siedzimy w czyjejs klatce schodowej. I przychodzi kolega. Blondyn. Dziewczyny sa brunetkami. Wszystkie te twarze sa mi znajome ale nie wiem kim oni sa. Rozmawiamy. Ja siedzie z pirwsza kolezanka a oni stoja. Kolezanka polozyla reke blizej mnie wiec ja tez az ja dotknalem. Jednak ona to znegowala. Spojrzelismy sie nie siebie i odsunela reke. Hmm... Zastanawialem, sie co tu nie gra. Az zdalem sobie sprawe, ze moze jest zajeta. A ja jestem jej przyjacielem.

Akcja sie dzieje w szkole. Jestem z tymi samymmi kolezankami. Siedzimy, jest przerwa. I widze jak pani od angielskiego przechodzi i patrzy na mnie pogardliwym wzrokiem. Przypomnialo mi sie, ze zapomnialem jej podziekowac za nauczanie nas. Przeprosilem dziewczyny pobieglem w jej strony. Drzwi sie zastrzasnely i byl dzwonek wrocilem na swoje miejsce.

Akcja sie dzieje w moim domu. Teraz jest jedna kolezanka. Ta druga. Pierwsza sobie chyba poszla do domu. Gram na gitarze. Dziwne bo mi sie udawalo. W wiekszosci snow wychodzi to kijowo. A ona mowi, ze jest jej zimno. I sie orzykryla moija koldra. Bo zapomnialem zlozyc lozka. Ja sie zakrylem do polowy to koldra. ale nadal bylem w pozycji siedzacej. Az dotknela mnie noga. Wiec pomyslalem, ze moze by sie tu cos zrobilo. Ale sen sie urwal.

I znowu zmiana miejsca.
Jestem w szkole. I widze nauczycielke ktorej mialm podziekowac. Biegne, jestem w klasie i podchodze. O dziwo byla wieksza. Z radosci mnie przytulila i az podniosla. Powiedzialem jej, ze jakos nie moglismy byc w szkole w tym samym czasie aby porozmawiac. I zdalem sobie sprawe. Co ja tu robie przeciez jestem w Armenii. W jaki sposob sie tu znalazlem. Nie moglem z nia rozmawiac bo wylecialem. I co wrocilem przeciez juz sa wakacje. I koniec snu.

Jestem w domu. I moj wujek. Zawodowy violonczelista, chce sprawdzic czy mam sluch absolutny. On nuci a ja mam w tym rytmie uderzyc w strune. Nie dawalem rady. Byly to banalne rytmy ale nie moglem.

Co ciekawe po tych snach przez pare chwil myslalem, ze to bylo naprawde. Bylem szcesliwy bo zrobilem co chcialem. Upewnilem sie, ze nie mam jedynki. Poznalem dziewczyny itd. Ale ten czar minal...
dnia Sob 10:00, 07 Lip 2012, w całości zmieniany 3 razy
15.08.2012

Przesłuchałem razem z kolegą pewną muzykę. Chodzi o fale binarualne.
http://www.youtube.com/watch?v=dX_xgkv9MT8
razem z innym podobnym filmikiem trwającym 1,5 godziny.

Sluchalismy przez dwa glosniki. Polozylismy sie i staralismy sie zrelaksowac. Nogi robily sie ciezkie. Oddech spowalnial. Czulem cieplo. Mimo otwartego okna bylo mi zagoraca ale takze za zimno. Po przesluchaniu pierwszego kawalka zmienilismy na drugi. Bylismy pod lekkim odurzeniem alkoholowym. Po pewnym czasie czulem drgania oczu. Bylismy mocno zmeczeni. Ale nagle przysnalem.

Ale za to ten sen był jednym z tych milszych. To jest kolejny raz gdy po przesluchaniu tego mam mily klarowny sen. Byl to dlugi sen prawdopodbnie seria kontynuujacych sie snow.

Bylem razem z kolegami w zamknietej masarni. Jednak bylo ona wielkaa. Znajdowalo sie tam wiele osob. Ksztaltem przypominala azteckie piramidy. A na zewnatrz otaczala ja woda.

Przeszedlem sie aby zobaczyc jak wyglada otoczenie oraz czy sa jakiej fajne dziewczyny. Wrocilem do srodka i przez chwile rozmawialismy, smialismy sie itp. Nie pamietam juz na jakie tematy. Ale trwalo to bardzo dlugo.

Az zaczalem byc blizej z inna dziewczyna. zulem, ze cos w tym jest. Nagle zza okna zauwazylem wiszaca kielbase. Bylem glodny wiec ja zjadlem. Pewna dziewczyna to zauwazyla. I zawolala straz. Musielismy, z nim iwlaczyc, uciekac, skradac sie itp.

Az znalezlismy sie na dole. Bylo pelno statkow. Zadecydowalismy odplynac. Wszscy poszli przodem. Zatrzymalem dziewczyne. Powiedzialem, zeby poszla za mna. I zaczalem ja calowac. Nie opierala sie, wrecz przeciwnie. Mozg swietnie oddal to uczucie.

Potem dumny z siebie odplynalem wraz z innymi. Pojawilem sie obok biedronki. A ona powiedziala, ze mieszka daleko. Zaczalem ja odprowadzac. I nagle sie obudzilem. Zadzwonil telefon.

Podsumowujac. Dosyc ciekawe sny. Zawsze o tej samej tematyce. Najczesciej zwiazania z dziewczynami.

14.12.2012

Wypialem melise. Oraz dwie herbatki jasminiowe. Akurat kupilem herbate z melisy bo mialem zamiar miec swiadomy sen.

Udalo sie. Byl on bardzo klarowny. Wszystko co robilem mi sie udawalo. Niestety pamietam tylko kawalki snu ale jestem pewien, ze go mialem i mialem swietna klarownosc.

Czy zdarzalo sie wam zapominac LD?

Jak się straci świadomość podczas LD, to po obudzeniu kiepsko się pamięta całość, łącznie z początkiem, dlatego przedłużanie LD do oporu to często hazard. Dzieje się tak, ponieważ informacje z pamięci roboczej aktywnej podczas LD ulatniają się bez świadomości, zamiast być przekazane do pamięci krótkotrwałej, gdyby świadomość była utrzymana.
Po drugie LD, mimo że dzięki świadomości proces zapamiętywania jest taki jak na jawie. trudniej zapamiętać, ze względu na natłok niezwiązanych ze sobą informacji - to tak jak zapamiętać marki i kolory przejeżdżająych na autostradzie samochodów.