ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

ze uzyje ulubionego powiedzenia uczestnika forum o ksywie waran, znanego z jadowitych z natury komentarzy.
Chodzi o tekst (anonimowy, bez podania nazwisk, do tego bezprawnie podpisany, bo tzw Zarzad SM jest tymczasowy)
tu link:
http://www.passa.waw.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=9508&Itemid=250#josc3014

a rzecz dotyczy fragmentu:
"Tych osób nie udało się jeszcze zidentyfikować, ale na części niezidentyfikowanych numerów było nagranie „tu Andrzej, zostaw wiadomość”
Poniewaz jest rzecza znana, ze caly tymczasowy Zarzad rozstawia Marek Wojtalewicz, wiec to do niego zwracam sie z pytaniem:
- kiedy pokaze Pan zezwolenie Sadu na zapoznanie sie, z prawdopodobnie prywatnymi nagraniami z poczty glosowej poprzednich wladz SM? Nagraniami, jak zacytowany fragment, ewidentnie nie przeznaczonymi ani dla Pana, ani dla Pana przydupasow!
Poniewaz tajemnica korespondencji podlega w Polsce ustawowej ochronie, Pana postepowanie jest nie tylko skrajnie chamskie, ale nosi wszelkie znamiona przestepstwa.
Napisze otwartym tekstem:
Jezeli wulkanizator Eros-Sexow ma gruczoly plciowe dzialajace i na miejscu, to po prostu sklada doniesienie do prokuratury. Kazdy adwokat za 100 PLN takie napisze. A gdyby nie mial pieniedzy, to ponizej gotowiec (po ew. honorarium zglosze sie po zakonczeniu sprawy , tzn skierowniu aktu oskarzenia przez prokurature do Sadu):

"Zarzucam Markowi Wojtalewiczowi, jako Przewodniczacemu RN SM PrzyMetrze oraz nie wymienionym z nazwiska czlonkom tymczasowego Zarzadu SM Przy Metrze zlamanie chronionej ustawa tajemnicy korespondencji. Naruszenie prawa polega na odsluchiwaniu, w sposob ciagly, wiadomosci z telefonow komorkowych nie bedacych w uzyciu przez ww podejrzanych, przy czym wiadomosci te, w wiekszosci prywatne, nie byly przeznaczone dla osob podejrzanych o popelnienie przestepstwa, jak rowniez rozpowszechnianie tych wiadomosci za posrednictwem prasy. Jednoczesnie wnosze o uznanie za dowod w sprawie informacji czy tez listu ww podejrzanych, ktory ukazal sie w lokalnym tygodniku Passa z dnia 18 pazdziernika 2012 i stanowi oczywiste przyznanie sie do winy, co w moim przekonaniu powinno skrocic zdecydowanie czas postepowania przygotowawczego.
Jednoczesnie informuje Prokurature, ze zastrzegam sobie prawo dochodzenia odszkodowania za poniesione szkody od ww podejrzanych za doznane szkody na innej drodze i w innym trybie"
Przepisac, podpisac i wyslac. I bedzie tak jak od pewnego czasu przypuszczam:
Stare wladze zostaly wyprowadzone w asyscie policji, nowe zostana wyprowadzone przez policje - w kajdankach.


Ty Pietruszka - pseudoprawniku, widać ,ze krew cię zalała jak o twoim sponsorze wyszło kilka faktów i stały się jawne.

Cała twoja robota na tym forum może iść na marne. Jak łatwo każdego kreta wyprowadzić z równowagi paroma faktami. Pewnie się boisz ,ze twoje nagrania do Stępnia tez wyjdą .Poczekaj jeszcze trochę.

A o nowe władze bądź spokojny .Nie doradzają im pseudo prawnicy i jakieś pietruszki. Żółć cię zalała to nie zwróciłeś uwagi ,że telefony były służbowe, nie prywatne i pracownik nie ma nawet prawa wykorzystywać służbowego telefonu do celów prywatnych i osobistych.
A konstrukcja „prawna”, że zarząd opublikował, a odpowiada Wojtalewicz , bo on wszystko rozstawia i jego wyprowadzą w kajdankach, to do przedszkola zwykłego, nie prawniczego.

Idź się leczyć , bo na naukę, szczególnie prawa, to już za późno.
Nadajesz się tylko do Rady Karpacza o ile nie padnie
Kurdę....
Czyli każdy z nas, kto zadzwonił pod wiele numerów niezidentyfikowanych i odsłuchał nagrania: "Tu Andrzej, zostaw wiadomość", ma się tłumaczyć w Prokuraturze, że miał czelność zadzwonić na ten numer i wysłuchać zajawki?
Ale wam nerwy puszczają.
Pewnie najgorsza myśl jest taka co my znaleźliśmy w spółdzielni, a o tym nie mówimy publicznie, bo po co.
A co powiemy jutro?
A co ludzie mówią po kątach?
Słoma z butów to wam wystaje. I wszyscy to widzą. Hue hue
Alojzy ogłoś przetarg na ilość wystającej słomy z butów - wiesz jak ustawić przetargi wygraną masz jak banku, słomę jako spec od energii zamień na sieczkę a sieczką na paliwo spalane w elektrociepłowni siekierki.
Poza tym uszczelnij wszystkie miejsca strat w przepływie tej ekologicznej energii - za przykład może służyć chałupa sołtysa z pobliskiej wsi, który był "mechołoptykiem" bo wszystkie dziury mchem łoptykał.


kurde zostawcie alojzego w spokoju niech chłop pisze co jego zdaniem jest najważniejszym problemem w naszej SM. Ja uważam ,ze w każdej plotce jest część prawdy.Podobnie jak w radiu Erewań.
ok.
pochylmy się z pożałowaniem nad tęskniącymi za dobrymi czasami zagubionymi duszami.
Wszystkim zagubionym duszom polecam zapoznanie się z tym czego dotyczy numer sprawy, która została cofnięta do ponownego rozpoznania. Następnie polecam zapoznanie się z dokumentami sprawy. A następnie udanie się do mecenasa innego niż generał w celu prawidłowego rozpoznania sprawy.
Czyli jak w Radiu Erewań - dementi Radia Erewań - to nie Polikarp Polikarpowicz ukradł samochód. Tylko jemu ukradli, nie samochód, a rower.
Ziarno prawdy jest.
Tu Andrzej, zostaw wiadomość

Przepisac, podpisac i wyslac.
To jak z bajki La Fontaine’a „Kot i małpa”

Kurdę....
Czyli każdy z nas, kto zadzwonił pod wiele numerów niezidentyfikowanych i odsłuchał nagrania: "Tu Andrzej, zostaw wiadomość", ma się tłumaczyć w Prokuraturze, że miał czelność zadzwonić na ten numer i wysłuchać zajawki?
....


Aleś Alojzy wyskoczył, powinieneś nadać sobie nick "Filip z konopi". Nie raz dzwoniłem na jeden z numerów tych telefonów i włączała się nagrana wiadomość "Tu Andrzej, zostaw wiadomość" i chyba po tym co napisałeś nie będę mógł spać bo będę w napięciu oczekiwał że zostanę wyprowadzony pod eskortą w kajdankach przez przedstawicieli prawa.

Z zaniepokojeniem również zdałem sobie sprawę że AS mógł i pewnie to robił że rozmawiał ze służbowego telefonu/telefonów (opłacanego przez spółdzielców) w celach prywatnych. Jak to możliwe? Polecam nowemu Zarządowi aby to sprawdził i nawet powinien to zrobić bo zakładam że nastąpiło tutaj nadużycie którym bardzo chętnie zainteresuje się urząd skarbowy jeśli nie były zgłaszane koszty tych rozmów do dochodu przez AS w zeznaniu podatkowym. Teraz urzędy skarbowe bardzo wnikliwie interesują się takimi niby błahymi sprawami.
Co tak naprawdę odsłuchiwała tzw "komisja śledcza" M. Wojtalewicza ze zwróconych telefonów komórkowych, to mogą wykazać bilingi operatora i zawartość kart SIM, kart pamięci i pamięci wewnętrznej aparatów (lista kontaktów, daty telefonów, zdjęcia itd). To może poproszę o wiarygodny (bo nowe władze mają dziwną skłonność do sporządzania antydatowanych dokumentów) protokół "czyszczenia" zwróconych telefonów? Jeśli istnieje podejrzenie, że telefony mogą być dowodem w sprawie, należy je zabezpieczyć i przekazać prokuraturze. Jeśli na taki krok nikt z nowych władz się nie decyduje, to należy wykasować wszystkie dane z pamięci, karty SIM i skrzynki głosowej, protokularnie, najlepiej w obecności zdającego telefon. W mojej firmie sekatorem przecina się wyjęte z aparatu karty SIM i karty pamięci i w zamkniętej kopercie dołącza do akt odchodzącego racownika, a komputery i laptopy za protokołem poddaje pełnemu formatowaniu HDD z bootowalnego CD z oprogramowaniem typu Partition Magic. Prośbę o wykasowanie danych z dysków operatora przekazuje się operatorowi.
To co zrobił M. Wojtalewicz i jego przydupasy jest odrażające nawet nie z tego powodu, że odsłuchali nagranie (którego już nie powinno być), tylko że je upublicznili, do tego w niskim celu poniżenia konkretnej osoby, naderwania jej wiarygodności, wręcz oszkalowania (odpowiedni paragraf znajdzie każdy adwokat). Przypominam: tzw "komisja śledcza" M. Wojtalewicza nie ma żadnych uprawnień do prowadzenia czynności śledczych (gdzie jest przykładowo jej regulamin i przez kogo został zatwierdzony?). Nie może wzywać i przesłuchiwać świadków itd, nie może nawet sporządzić raportu ze swoich "prac", jeśli nie podpisze się pod nim RN (wynikia to z orzecznictwa SN, który stwierdził, że RN działa kolegialnie).
Za taki "wyczyn" w USA M. Wojtalewicz otrzymałby 2-cyfrowy wyrok bez zawiasów i grzywnę, a odszkodowania dla wulkanizatora nawet jego prawnukowie by nie spłacili.
A co do niektórych poprzedzających "komentarzy", to są one ewidentnym dowodem, jak niska jest świadomość prawna większości osób w Polsce.

Kurdę....
Czyli każdy z nas, kto zadzwonił pod wiele numerów niezidentyfikowanych i odsłuchał nagrania: "Tu Andrzej, zostaw wiadomość", ma się tłumaczyć w Prokuraturze, że miał czelność zadzwonić na ten numer i wysłuchać zajawki?


Jeżeli opublikuje to w prasie, radiu i telewizji, przypisując nagranie konkretnej osobie i czyniąc to z tzw "niskich pobudek" np podważenia jej wiarygodności, jak w omawianym przypadku, itd, to oczywiście, po wniesieniu doniesienia, będzie w prokuraturze przesłuchany.
Alojzy a donoś nawet do Prokuratura Generalnego , bo to normalna bezczelność jest pytać za co płacę, komu i dlaczego tak drogo.
Rzeczywiście Prokuratura nie ma co robić tylko przesłuchiwać w charakterze podejrzanych tych członków spółdzielni, którzy zawzięli się, aby wyjaśnić co stało się z aparatami komórkowymi, laptopami i innymi cudami techniki które być powinny - tylko je wcięło.
Wielce Szanowna Pani Ateno z Akropolis,
To chwalebnie świadczy o Pani, że tak Pani dba, aby Pani pieniądze nie były marnowane.
Powinna mnie Pani pochwalić, bo przytaczałem już przykłady marnowania pieniędzy przez nowe władze, na razie na kwoty kilku-kilkunastu tysięcy PLN, ale - apetyt rośnie w miarę jedzenia. Od dochodzenia praw, w tym swoich, wyjaśniania watpliwości, etc są odpowiednie procedury prawne, kodeksy postępowania, jak również służą temu celowi odpowiednie instytucje. Jeżeli ktoś ich nie uznaje i działa metodą Lyncha, albo innego samosądu, to ma dwojaką perspektywę: albo jednak do reguł prawnych się przystosuje, albo wróci do dżungli. A w dżungli bardzo szybko zostanie pożarty przez jeszcze sprytniejszych i silniejszych.
Zamiast epatować się liczbą telefonów komórkowych przynależnych wulkanizatorowi, wystarczyło zwrócić się do operatora o wyłączenie z sieci i wykasowanie wszelkich danych z telefonów o numerach spisanych z faktur.
I jeszcze jedno, Wielce Szanowna Pani Ateno z Akropolis. Pani oczywiście tego nie może znać, ale w sierpniu 1980 r. przebojem była tzw. "lsta przekrętów Macieja Szcz." (prezesa Radiokomitetu za Gierka). Czego tam nie było, łacznie z erotycznymi baletami z udziałem aktorek tv.
Jakimś trafem, kiedy czytam zarzuty wobec wulkanizatora, przypomina mi się tamten tekst.


Z zaniepokojeniem również zdałem sobie sprawę że AS mógł i pewnie to robił że rozmawiał ze służbowego telefonu/telefonów (opłacanego przez spółdzielców) w celach prywatnych. Jak to możliwe? Polecam nowemu Zarządowi aby to sprawdził i nawet powinien to zrobić bo zakładam że nastąpiło tutaj nadużycie którym bardzo chętnie zainteresuje się urząd skarbowy jeśli nie były zgłaszane koszty tych rozmów do dochodu przez AS w zeznaniu podatkowym. Teraz urzędy skarbowe bardzo wnikliwie interesują się takimi niby błahymi sprawami.

A gdzie ja napisałem, że wulkanizator korzystał ze służbówek do celów prywatnych? Napisałem, że na skrzynce głosowej mogły być prywatne informacje - od osób dzwoniących do wulkanizatora. Tego nie jesteś w stanie nikomu zabronić, bo wulkanizator odpowie, że kiedy usłyszał prywatną wiadomość, komunikował dzwoniącemu - proszę dzwonić na mój prywatny nr XYZ. Zresztą, OK, zgłaszaj do US, do prokuratury, ale nowy Zarząd tymczasowy nie ma uprawnień, aby to badać, właśnie ze względu na tajemnicę korespondencji, która obejmuje również listę kontaktów oraz daty i czas trwania rozmów. Nie wierzysz - to poproś od swojego operatora o biling rozmów "przychodzących".
Tak że opróba przerobienia wulkanizatora w stylu AlCapone'a raczej nie wyjdzie.
Alojzy, odpłynąłeś.
Nie wiem co was te telefony tak bolą?
I co te telefony mają w ogóle z komisją śledczą?
Czytam to i pękam ze śmiechu.
Widać "Andrzej, zostaw wiadomość", co mógł usłyszeć KAŻDY, kto zadzwonił pod dane numery, jest jakimś strasznym hasłem bojowników stępniowych.
Odnośnie laptopów, które mają być:
"protokołem poddaje pełnemu formatowaniu HDD z bootowalnego CD z oprogramowaniem typu Partition Magic"
to polecam najpierw je w ogóle oddać. Bo póki co spółdzielnia ma na stanie wiele sprzętu, ale w rzeczywistości tylko jakieś dezele, które wg protokołów zostały zezłomowane.
No i jeszcze jedno - pracownik nie ma prawa na sprzęcie pracodawcy przechowywać prywatnych danych. Jeśli je jednak przechowuje, naraża się na odpowiedzialność. A jeśli na dodatek wykonuje jakieś prywatne czynności zawodowe na tym sprzęcie, naraża się na odpowiedzialność z art 52 prawa pracy. Pracodawca ma prawo skontrolować sprzęt pod tym kątem.
Widać jednak cholera was bierze ze strachu co tam można znaleźć.
Pietruszka widzę , że już trochę otrząsnąłeś się ze stresu spowodowanego faktem , że mogą wypłynąć twoje nagrania do Stępnia.
Ale chyba nie całkowicie, bo ciągle piszesz w swoich pseudoprawnych "poradach", że nowy zarząd powinien przecinać służbowe karty SIM. (według ciebie ma to zrobić by chronić prywatność , a według mnie by zniszczyć dowody, których się boisz).
Pociesze cię Kart i telefonów nie dostali od Stępnia, przecież wprost to mówią.
Na sobotnim spotkaniu mówił o tym Cieślak i że natychmiast zablokowali stare karty, ale dostali duplikaty i tu pewnie cię boli.
A najlepsza twoja "porada" - żeby po zablokowaniu numerów zażądać wykasowania od operatora wszystkiego z telefonów służbowych, co może być dowodem w sprawie dla prokuratury.
To już chyba dziecko zrozumie, o co chodzi w twoich "poradach" i o co się tak naprawdę zamartwiasz.
I o czyj interes dbasz tymi "poradami".
A pewnie masz się czym martwić, nawet jak trafią tylko do Prokuratury
Chociaż faktycznie, dzisiaj to wszystkie przekręty potrafią wypłynąć do opinii publicznej
Ja osobiście jestem z tego bardzo zadowolony, ale pewnie pietruszki obwicie podlewane i nawożone - już nie, bo nawóz pewnie spółdzielczy .

Ostatnia uwaga "prawna", piszesz, że ujawnienie nagrania wyjściowego na sekretarce w telefonie służbowym, aby wykazać , że podejrzany gość dysponował tymi telefonami i zdefraudował mienie spółdzielcze, a dodatkowo nadużywał uprawnień rozdając anonimowo 12 służbowych telefonów, za które płacili wszyscy spółdzielcy, to jest to - "z niskich pobudek"
Defraudacja i niegospodarność i nadużycie uprawnień - tak są z niskich pobudek ale ujawnianie tego??? - na jakim ty świecie żyjesz pietruszka i z kim się zadajesz? Całkowicie ci się pokiełbasiło pietruszka.

Chyba przerzucę się na marchewki.
Alojzy - jestem pod wrażeniem ależ Ty masz pamięć i fantazje, te erotyczne tańce b/ prezesa z b/ przewodniczącym RN obaj w strojach baletnicy, po prostu "jezioro łabądzie".
No i na koniec rozczaruje Cię, ani nie będę czytać Twoich postów, ani ich komentować.
Po prostu Pieruszka kojarzy mi się z człowiekiem wyjątkowo ohydnym.
Tak się zastanawiam, że ta agresja słowna, za co kto "beknie", skąd komu "słoma z butów wystaje", to pewnie ma służyć tylko temu, żeby autorom tych słów zrobiło się lepiej na duszy.
Po takiej sromotnej klęsce pozostaje tylko pluć i gryźć.
Godności zero.
Ale pozostaje w przestrzeni działalność naszych towarzyszy
http://www.przymetrze.fora.pl/fakty-prasowe-i-tv,18/na-co-poszlo-nasze-prawie-34-500-zl,1134.html

"Tu Andrzej, zostaw wiadomość"