ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Kochani, tak sobie myślę, czy doswiadczyliscie kiedyś czegoś podobnego jak ja, tzn.chcąc przebaczyc muszę uznać:tak zostalam skrzywdzona, przyjmując ten fakt doswiadczam, ze moc uzdrawiajaca naja tez lzy- zaplakac nad sobą nad tym co się stalo, aby z glebi serca wybaczyć i zyskać prawdziwa wolność.


Hmm z jednej strony czujemy się winni tego ,że nas skrzywdzono a drugiej wiemy ile nam to cierpienia zadało. Sam po sobie widzę, szybciej idzie wybaczyć niż zapomnieć, to zapomnienia za nami chodzi. Do wybaczenia spróbuj dojść czytając z ewangelii Łukaszowej moment zaparcie się Piotra i momentu kiedy napisane jest i Pan spojrzał na niego ł, i Janowego czy miłujesz mnie
Rzeczywiście, łzy są bardzo istotne. Stanowią one w wielu przypadkach, ale nie wszystkich(sic!) objaw poruszenia serca ludzkiego.

Chciałbym zauważyć, że o wiele łatwiej ludziom płakać nad innymi osobami, niż nad samymi sobą, w myśl porzekadła Baltazara Graciana zawartego w "Brewiarzu dyplomatycznym" (chyba AD 1648) :

"Ludzie zniosą każdy ból, byle nie należał do nich".

Tak więc takie poruszenie, o jakim pisze s.Andrea, wydaje się niezwykle cennym. dnia Śro 19:56, 18 Cze 2014, w całości zmieniany 2 razy

Rzeczywiście, łzy są bardzo istotne.

Chciałbym zauważyć, że o wiele łatwiej ludziom płakać nad innymi osobami, niż nad samymi sobą, .


O to jest niesamowicie ważne stwierdzenie exe a xzy Bogu nie chodz tez o to bysmy mieli milosierdzie tez dla siebie iraz by zaplakac tez nad swoja kzywda...