ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

chciałem wyrazić skruchę z powodu obelg które zgłaszałem pod waszym adresem,jednakże świadomość świadka to "niebezpieczna" medytacja o ile można nazwać to dojście do "Prawdy" medytując znamy prawa rządzące Wszechświatem i po co to wszystko,może nie bezpośrednio ale w sumie nie można zaprzeczyć że mamy sporą wiedzę,nie wiem czy conscious dream istnieję,jest to tylko hipoteza,i sam stan 1.owiany tajemnicą 2.że nie wiem
nie widzi mi się wizja cierpienia bo to nic fajnego.
w sumie należy wierzyć w rozsądek "Wszechświata" i w to że nie zmierza ku cierpieniu.



@AzegowyPiatek :tak jak wcześniej matik pisał rozpada się ego, a t bywa bolesne. Każdy ten proces przechodzi inaczej. Coś Tobie wrzucę. Po odsłuchaniu świadomości świadka przeczytaj te myśli:

Pomiędzy bodźcem a reakcją jest pusta przestrzeń. W tej przestrzeni możemy wybrać i umieścić naszą odpowiedź. W odpowiedzi znajduje się nasz rozwój i wolność.
- Viktor Frankl

Wszystko czym jesteśmy jest rezultatem tego co pomyśleliśmy. Jeśli człowiek mówi, lub robi coś ze złą myślą – idzie za nim ból. Jeśli człowiek mówi, lub robi coś z czystą myślą – szczęście idzie za nim jak cień, który nigdy go nie opuszcza.
- Budda Siakjamuni

Człowiek nie powinien pytać jaki jest sens jego życia, ale raczej musi zdać sobie sprawę że to on jest tym, który jest pytany.
- Viktor Frankl

Strzeż się ludzi, którzy są pewni tego, że mają rację.

Poznaj samego siebie.
- Sokrates

Życie jest snem. Mi pomaga

Hah!! To jakiś mag chaosu hahaha

http://www.youtube.com/watch?v=S9vEuIRk0Lw

.....

Rozpad ego wcale nie musi być taki bolesny. Czasem jak się "zapomnimy" na moment to ego samo się gdzieś ulatnia wraz z bagażem głupich, niepotrzebnych myśli, wszystko staję się proste, dopóki znów się nie "zaplątamy"



matik, napisałam bywa bolesne , oczywiście nie musi takie być jak się ktoś dobrze do tego zabierze .
Jak ze wszystkim

P.S. Są tacy artyści co i wodę przypalą

.....

Tak, znam tego kolesia (nie osobiście)

Słuchałem tego przez miesiące aż pewnego pięknego popołudnia będąc w Amsterdamie na wakacjach puściłem sobie to z nudów no jak sie wkeciłem coś nie możliwego po nagraniu wstałem i miałem inną percepcje inaczej patrzałem na świat czułem sie inaczej tak jak inaczej czujesz sie we śnie miałem tą świadomość przez 3 dni potem przyjechał kumpel i sie zaćpaliśmy zapomniałem o wszystkim i bardzo żałuje to było piękne, niesamowite uczucie taka wolność i nieprzywiązanie do żadnego z obiektów a obietami było wszystko wyzbyłem sie swojego ego robiłem co chciało moje serce i rozum a ja tylko to spokojnie obserwowałem od tamtej pory słucham tego przed snem kiedy tylko mam czas ale nie udało mi sie powrócić do tego stanu świadomości ale stało się to wtedy tak nagle że może nawet przy dzisiajszym słuchaniu może mi sie uda!