ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Dzisiaj chciałem położyłem sie o 24 ok 4 sam sie obudziłem i chciałem sie rozbudzić ale nie miałem sily otrzymać oczu otwartych , rozbudzałem sie z 30 sekund :/ i zasnąłem i oczywiscie nic nie bylo



Nie rozbudzamy się w łóżku, tylko z niego wychodzimy. Wiem, że wtedy się nie chce, ale jak się ma zamiar uzyskać efekty, to trzeba.

Jeżeli chodzisz do szkoły, pracy, czy ogólnie masz jakieś obowiązki za które powinieneś się zabrać w dzień, to lepiej zamiast robić to o tej godzinie, co zwykle, przesuń to na później i dzięki temu połóż się bezkarnie wcześniej spać. Gdy się obudzisz za 4-5 godzin będziesz musiał wstać, bo będziesz miał coś do zrobienia i będzie większa motywacja.

Tak mi się właśnie udało z tym zaznajomić. Budzić się w nocy 1-2h zacząłem nie dlatego, ponieważ zależało mi na LD, tylko dlatego, ponieważ wracając z uczelni o tej 18 mam na tyle dość już nauki, że wolę się położyć, zregenerować i po drzemce spojrzeć na to wszystko trzeźwo. Polecam taki zabieg. U mnie wejścia w sen pojawiały się spontanicznie, bez treningów, czy stosowania technik o coraz bardziej śmiesznych nazwach.

Tak, budzenie się w nocy po czym zasypianie to dobra technika, dzięki niej uzyskałem 90% swoich LD, to także jest praktyczne, gdyż nie liczę na częste LD.

Co do tematu: Trening czyni mistrza

Lipa straszna , od 2 dni nic rano nie pamiętam :/



Wczoraj do dziennika dopisalem dwa sny (fragemnty z 2 snów)
A dzisiaj 3

Ale o sprawdzeniu czy to sen w trakcie snu nie bylo mowy :/

Ostatnio udawalo mi sie zapisywac 3-4 sny co rano , jednak od 2 dni calkowite 0 :/
No nic , staram sie cwiczyc RT z dłońmi kilka razy dziennie , oraz przeczytałem książkę "Jasność" b. ciekawa

Miałem to samo, 2-3 dni 0 zapamiętanych snów a potem zonk i 40 min LD.

Cóż, widać tak umysł działa i różnie reaguje na to co się dzieje wokół nas. Ja mam taką posuchę od trzech dni, kiedy to zapisałem 2 sny (zamieszczone również na forum), z czego końcówka drugiego była już LD-kiem

Tak się zdarza, nie ma co się załamywać. Pamiętajmy że za sny odpowiada podświadomość, a działa ona inaczej niż świadomość i lubi, skubana, figle płatać

Dzisiaj z kolei jeden sen ale najdłuzszy jaki do tej pory zapisalem (akcja trwala mysle dluzej niz miesiac) takie odczucie , ale samych zdazen za wiele nie bylo i takie nie polaczone ze soba jak by z filmu powycinac polowe scen

"Najpierw jakies azjatyckie wiezienie z klatkami (ja jako obserwator)
nastepnie dziedziniec i karki w garniturach szykujace sie do pracy w szkole (jako ochrona) nastepnie nakarmienie jakims cialem 2 tygrysow przed brama , zaprzyjaznieni sie z nimi i jakas wspolna droga , jakies pokemony wychodzace z jeziora , znajomy wysylajacy listy z kodami kreskowymi w chatce obok , do tego ma tam od "lat" w tej chatce kolesia ktory potrafi byc niewidzialnym , otrzymal ode mnie trzykrotnie rassengana jak byl widoczny ale chyba nic mu sie nie stało
i pobudka...."

Szkoda ze nie mialem czasu na przypomnienie snu bo pewnie zapisal bym 2x tyle

Bardzo skrótowo napisałeś. Jak to wygladała taki LD? Dokładnie trwał sekunda po sekundzie czy tak wyrywkowo i sprawiało wrażenie, że trwał dłużej?

Nie to nie był ld , po prostu troche robilem to "chcialem" ale nie mialem zadnej swiadomosci snu w trakcie jego trwania , ja go pamietalem jako takie sceny z wycietymi przejsciami pomidzy nimi
moze to kwestia nie zapamietania calego snu.

Cały czas robie Rt z dłońmi w trakcie dnia , jak na razie 0 efektów 0 ld ale sie nie poddaje
wkurza mnie tylko ze w kasiace ktora czytalem bylo napisane ze to banalne i zajmuje miedzy 2 a 4 tyg (osiagniecie ld) co prawda metode WILD saztosowalem na razie tylko jeden raz (z braku mozliwosci czasowych) i efekt byl taki ze nie tylko nie bylo ld ale nawet snu nie pamietalem xD

Też tak mam, że jak WILDuje to pamięć snów szlak trafia, a jak MILDuje to pamiętam bardzo dużo szczegółów.

No to musze poszukac info o MILD bo nie bardzo wiem na czym to polega.

http://www.psajko.fora.pl/techniki,2/mild,2233.html

Jeśli chcesz stosować czystego MILDa to trening pamięci konieczny, ale imo warto. Ja z bibolem ćwiczymy i rozmawiamy na efektach na gg, jak chcesz to się dolącz

Witam

Dzisiaj miałem pierwszy LD
Postaram sie to dokladnie opisać

Ps. w () sa opisy , a w " " jest to o czym wtedy myslalem w czasie snu .

-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Miałem jakieś sny ale slabo je pamietam , nastepnie zadzownil budzik w telefonie
i sie obudzilem , nie wylaczylem wiec automatycznie dzowni co 8 minut.
zasnąłem od razu sniło mi sie:

Ide od samochodu do domu , wchodze do swojego bloku , swojej klatki schodowej , jakas sasiadka tez wchodzi ale znika po chwili ja patrze a to miejsce nie przypomina ani troche mojej klatki schodowej.
jest wielkie ponure , po lewej sa trzy windy schody do tego kolejne drzwi (stare drewniane )
Pomyslalem "to nie jest moja klatka schodowa a wszedlem do dobre wiec to jest sen"
Skoro nie jest to uderze prawym sierpowym w te masywne drzwi (byly otwarte w moja strone) to sie połamią , zrobilem to piesc przeleciala ale nie wiedzialem czy przelaciala przez drewno czy po prostu nie trafilem (nie byl widoczny ten moment)
odruchowo spojrzałem na dłonie (byly w czarnych rekawiczkach) pomyślałem " No tak ta technika jest bez sensu bo i tak mi nie mowi czy to sen czy nie ..... , lepiej zatkam nos" wtedy chwyciłem sie za nos i wciągnąłem powietrze i przeszło idealnie.

Wtedy szok "udało sie mam LD" odwróciłem sie akurat do klatki weszla Mama chyba z pracy wracala
poczułem jakis mocny stres/niepokój w tym momencie.
"to nic mam ld trzeba to wykorzystać" podbiegłem w je strone wybiłem sie z prawej nogi przeskoczyłem ja wyleciałem w powietrze przez sciane (nie wiem czy sie przebilem raczej to bylo tak jak bym przez nia przeniknął w tym locie) doleciałem w szybkim tempie do polowy podwórka (jakies 10-15 metrów , na wysokości 1-2 pietra) po czym sie obudziłem (jeszcze przed tym budzikiem ktory dzwoni co 8 minut) Czułem mocne mrowienie od pasa w dół szczególnie w okolicach stóp i łydek.

I to tyle

Gratuluję pierwszego LD. Życzę więcej takich.
Najlepszy był ten lot przez ścianę na podwórko
Kto wie, może za kilka miesięcy będziesz wchodził w OOBE (mnie się jeszcze nie udało)

Oj nie wiem

od tego ld nie mialem kolejnego i nie prowadze dziwnnika nie mam kiedy zapisac albo nie pamietam
mam teraz prace 5 dni w tyg i sesje w weekendy :/

Nadrobię w marcu

Ps. Przelecenie przez sciane to cos specjalnego ? ;p