ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

@brakmitlenuna ile przed snem pijesz tą mieszankę?



Tak ok. pięć godzin, żeby zaczeło działać w trakcie snu. Przy długim czasie snu ja budzę się już praktycznie bez psychodelicznych efektów

używasz przed nocnym spaniem czy drzemką w dzień?

Nocnym, dłuższe ld



Może się wypowiedzieć ktoś jeszcze? Potrzebuję potwierdzenia działania gałki.
Od kilku znajomych mi osób słyszałem, że gałka w niektórych przypadkach trzyma 2-3 dni.
I jak przekłada się ilość jeśli mamy całe gałki, niezmielone?

Drugi raz z gałką. Za pierwszym razem 1 starta gałka, za drugim 2. Za pierwszym jak i za drugim razem żadnych efektów podczas snu, ani rano.
Nie chcę w następnym tygodniu jeść powiedzmy 3, w jeszcze następnym 4.
Ile orzechów zjeść tak optymalnie?

Zjesc? Wedlug tego co wyczytalem to zmielone orzechy z kawa rozpulczalna rozrobic i wypic.

Właściwie zjedzenie orzechów też daje efekt, można mieć też po tym halucynacje, właściwie nie wiem czy zmieszmie z kawą coś da.

Trolololo;D
Wszystko zrobicie, żeby mieć aldeka.

Brak mi tlenu od tamtych wakacji cwicze LD i jakos mialem 4 LD kazde kilku sekundowe... I do tego spontaniczne

brakmitlenu napisał: Trolololo;D
Wszystko zrobicie, żeby mieć aldeka.

Ja tego nie zażywam, ostatnio mam często LD ,
czasami przez jakiś okres czasu mam co drugi dzień,
ale mógłbym spróbować. Narkotyk to takie mocne słowo,
sami często piszecie że palicie jakieś ziółko.
Irytuje mnie to myślenia że Marihuana nikogo nie zabiła i jest nieszkodliwa dla zdrowia.

Gamcioz napisał: Brak mi tlenu od tamtych wakacji cwicze LD i jakos mialem 4 LD kazde kilku sekundowe... I do tego spontaniczne

I to jest jedyny powód dla którego chcesz spróbować z gałką? Całkiem możliwe, że będziesz miał wspaniałe sny po niej ale wątpię, że będą świadome. Mnie też zainteresowała ta gałka ale póki nie ogarnę LD w stopniu na jakim mi zależy nie będę z nią kombinował.

Jeśli jednak zdecydujesz się to czekam na relację

Gałka nie działa. Nie można wierzyć tak na słowo w internecie.

@brakmitlenu
Na czym popierasz swoją teorię?
Jestem pewien, że moje doświadczenie nie było placebo i dlatego też już go nie powtórzę.
Zbyt mocno jak na długi okres działania gały.
Człowiek jest zmęczony po tym przez 2 dni, żaden wysiłek fizyczny, a nawet psychiczny nie wchodzi w grę.
Najpierw spróbuj, a później dopiero mów, że nie działa. Denerwują mnie ludzie, którzy są ignorantami i tyle w tym temacie.

Co do tego doświadczenia, mogę śmiało powiedzieć, że jest to bardzo dobry wspomagacz, lecz ma też duże efekty uboczne o czym mówiłem wcześniej. Miałem 4 dłuuugie, kolorowe i chyba najbardziej jasne świadome sny ze wszystkich w ciągu jednej nocy. Jeśli już chcecie próbować to nie mniej niż 4 orzechy. Taki paradoks: polecam, a zarazem odradzam

4 długie ld jednej nocy brzmi nie żle,
a poza gałką jak często miewasz ld bo mógłby to być przypadek.

AAAAAA... kur...a dziś spróbuję!!!

Przepis)))))) http://www.legalne.zafriko.pl/str/rosliny/galka_muszkatolowa

Polecam też zajrzeć na wiki:
dnia Śro 9:56, 01 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Bez gałki osiągam około 3/4 ld tygodniowo. Jestem pewny, że to był wpływ gałki. Sny były jak nigdy. Zanim osiągnąłem pożądany stan, jadłem gałkę 3 razy. Najpierw 1,5 orzecha, później 2 i 3.
Ilość po której mnie tak sponiewierało to 5 i jest to wg mnie minimalna dawka jak na taką wagę.

danil78961750
I jak spróbowałeś gałki jeśli tak to zdaj relacje.

O kurde! najpierw chciałem to wypić z kawą ale nic z tego, cała gałka osiadła na dno i była taka gorzka że ledwie ją wypiłem-ale nie miałem żadnych NIC, potem wziąłem pól paczki i na szybko zjadłem i zapiłem sokiem,o 23:00 poszedłem spać (zasnąłem bardzo szybko) wstałem spontanicznie o 04:12, bolała mi głowa ale nie mocno, zrobiłem WBTB i poszedłem spać, gdy zamknąłem oczy to się skupiłem na oddechu tak jak zawsze przy WILD, po 10 min zaczęło się coś dziać, miotał mną szatan-ten stan trwał bardzo krótko ale po chwili przestałem czuć ciało fizyczne a przed oczami widziałem jak by taki sen-więc poczekałem chwilę i aż hipnagog się ustabilizuje i wszedłem w sen (stałem po środku miasta a wszyscy przechodnie mnie czepiali się i pytali po co tu przeszedłem) gdy spróbowałem się ruszyć to poczułem coś w rodzaju jak bym był pijany, zobaczyłem taksówkę-wyglądała tak jak w GTA IV, chciałem do niej wejść ale tak mi się w głowie krążyło że nie dałem rady złapać klamki....dalej nie będę pisać bo sen był w chuj długi i bardzo stabilny i cały czas się czułem pijany (w moim przypadku gałka bardzo przyspieszyła wejście w paraliż bo przeważnie to trwa koło 30-40min a tym razem zajęło mi to 15min...

-Mój przepis: duża łycha gałka+sok i połknąć na raz, po 4h już działa, stosowałem gałkę tartą w postaci przeprawy FIRMA "EDAL" 1,90zł

Czyli to ma działać tak ? O 18 mam to wypić bo o 23 idę spać więc o 23 co ja mam robić spróbować zasnąć cZy co ?

Gałki muszkatołowej nie polecam. Słyszałem o tym, że faza może utrzymać się od kilku do kilkunastu godzin, a w ekstremalnych wypadkach nawet parę dni. Tripy są też
dość ryzykownym elementem praktyk z gałką muszkatołową. Bardziej polecałbym Marysię - sam stosuję od dość długiego czasu (palę od 2 do 6 razy na miesiąc) i zawszę po spaleniu mam wyraziste sny z bardzo ciekawą fabułą. Afirmacje też działają lepiej (podobno w stanie upalenia MJ jesteśmy bardziej podatni na sugestię).

wlodi0412 napisał: Gałki muszkatołowej nie polecam. Słyszałem o tym, że faza może utrzymać się od kilku do kilkunastu godzin, a w ekstremalnych wypadkach nawet parę dni. Tripy są też dość ryzykownym elementem praktyk z gałką muszkatołową.

Mądra uwaga

wlodi0412 napisał: Bardziej polecałbym Marysię - sam stosuję od dość długiego czasu (palę od 2 do 6 razy na miesiąc) i zawszę po spaleniu mam wyraziste sny z bardzo ciekawą fabułą.

A to ciekawe, wiele opinii które czytałem były sprzeczne z tym. Sam sie pod nimi moge podpisać. Bezpośrednio po spaleniu sen jest tak głęboki ze dla mnie to niemal teleportacja w czasie. Owszem jeśli śpimy bardzo długo to potem mogą pojawiać sie dziwne sny z zaawansowana fabuła, ale czy wyraziste? Dla mnie zawsze to było sprzeczne z osiąganiem LD, ale nie myślałem żeby to używac stricte pod wbtb gdy faza już znacznie zejdzie. Ale wydaje mi sie ze korzystniej robić to całkiem na trzeźwo

Cytat: Afirmacje też działają lepiej (podobno w stanie upalenia MJ jesteśmy bardziej podatni na sugestię).

Sens tego trochę sie wyklucza z tym co wyżej napisałem, ale jeśli sie mylę i do tego ktoś stawia LD ponad wszystkie życiowe sprawy to może coś z tego wyjść, ale czy warte zachodu, kiedy mówimy o nielegalnej roślinie? I bez tego można osiągnąć dobre efekty, a ja jestem zdania ze dobre LD najlepiej wychodzi w trzeźwym ciele. Wszystko co zaburza sen jest nie zdrowe. Jak to mówią w zdrowym ciele (czyt. śnie) zdrowy duch

Pozdrawiam

MJ nie zaburza snu. Możemy po niej pójść spać później albo wcześniej wg naszej woli. Jest to substancja nielegalna, ale pewnie jakaś część forumowiczów tak jak ja korzysta z niej okazyjnie tak więc zachęcam do eksperymentu. Jak mogą działać po tym afirmacje? To był mój pierwszy raz kiedy chciałem tak wykorzystać działanie MJ. Z większą łatwością na fazie przychodziło mi pozytywne afirmowanie sobie tego, że będę we śnie świadomym. Zaznaczę, że uświadomiłem się w pierwszym śnie niemal na początku (Byłem na kacu i zjarany - więc zasługi nie przypisuje całkowicie MJ. Może ta mieszanka jest wybuchowa?)

wlodi0412 napisał: MJ nie zaburza snu.

Wydłuża sen wolnofalowy, skraca fazę REM.
Odsyłam do tego: http://faktykonopne.pl/wplyw-marihuany-na-sen/ jak i wielu innych źródeł.
To trochę lipnie dla LD, co?

Masz rację. Ja nie palę dużo nigdy. Na moją głowę wystarczą z 2-3 lufki z tytoniem, żebym był zadowolony. Sam po MJ nigdy na brak snów się nie skarżyłem od momentu kiedy praktykuję LD. Ale skoro jest to poparte badaniami to nie neguje.

Plusik ode mnie

Zaciekawiło mnie w sumie jak to jest, że u Ciebie sny po marii wystąpiły. Może faktycznie mniejsze ilości nie zaburzają snu, no ale szkoda mi oszczędzać, żeby próbować tylko z mniejszymi dawkami jak się już zdarzy okazja na ten "kryminalny" rytuał

wlodi0412 napisał: Na moją głowę wystarczą z 2-3 lufki z tytoniem.
To świętokractwo
dnia Wto 18:19, 26 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
Tytoń przy paleniu z lufki wg mnie jest konieczny. Chyba,że topy, które nie zawsze dostaniemy kruszymy na większe grudki. Jeżeli użyjemy do MJ crusher'a to tytoń jest obowiązkowy, bo nie będzie się tego dało palić z lufki. Ewentualnie blancik, wiaderko, szisza (5G na raz), ciastko/zupka (Też 5G na raz, czyli ok. 200zł).

A propos działania MJ na mnie. Jak się za bardzo spalę to zasnę szybko, ale zawsze jak zapalę z umiarem to długo potrafię leżeć w łóżku oglądając np. filmy i czytając artykuły o świadomym śnieniu. A sny mam bardzo ciekawe.

Ja w chemiczno-farmakologiczne metody wspomagania świadomego śnienia jakoś ostatnio zwątpiłam... Z ciekawości postanowiłam czegoś spróbować po tych dniach kiedy raczyłam się syntetycznymi pochodnymi psylocybiny, bo może łatwiej jakoś będzie, ale wtedy to o LD można raczej zapomnieć. Praktycznie jest pewne, że w takie noce pojawią się zrywy miokloniczne, co tak rozbudzi i zirytuje, że już żadna technika nie wyjdzie.

Chciałbym się dowiedzieć co Waszym zdaniem jest najlepszym-legalnym środkiem i ogólnodostępnym, który bardzo pomaga przy praktykowaniu LD?

Przez cały czerwiec z kawałkiem maja prawie codziennie paliłem zioło (przez co mocno zaniedbałem forum). Chciałem sprawdzić jak MJ działa na mnie i doszedłem do takiego wniosku. MJ wcale nie utrudnia osiągania LD pod warunkiem, że śpimy nieco dłużej. Zdarzało się tak, że bezpośrednio po MJ szedłem spać i wstając po 5h nie pamiętałem snu. Śpiąc naturalnie bez budzika przeżywałem baaaaaardzo wyraziste sny! Według mnie MJ w pewnym sensie opóźnia wkroczenie w fazę REM, ale sny nabierają wyrazistości. Nie paliłem syfu (paliłem na czysto i z tytoniem) i jeśli chodzi o sen to jestem pozytywnie zaskoczony. Nie mam jeszcze regularnych LDków i ogółem uświadomiłem się 19 razy przez prawie pół roku kontaktu z tematem, ale podczas tego okresu zabawy z MJ miałem w okresie od 20-30 dni, 5LD.

Spotykałem się z wieloma opiniami w temacie MJ, a LD i jestem przekonany, że jesteśmy "blokowani" wieloma upublicznionymi bzdurami "pseudo-autorytetów". Kto jest palaczem, ale nigdy nie podchodził do tematu w ten sposób niech to zrobi

Pozdrawiam!

MJ mnie totalnie odmóżdża na czas fazy nie ogarniam rzeczywistości a próbowałem kilka razy

Podobno skuteczne wspomaganie to L-tryptofan, prekursor między innymi DMT Spożyty około pół godziny przed snem, w postaci suplementu lub produktów bogatych w ten aminokwas. Podobno dobry w tym celu jest cudownie pachnący ser pleśniowy Stilton
Sny stają się wyraziste i łatwiej je zapamiętać, pojawiają się też spontaniczne LD. Inne efekty to lepszy wypoczynek w nocy i ogólna poprawa nastroju - w końcu z tryptofanu powstają również melatonina i serotonina.
Zamierzam niedługo to przetestować, jak tylko wpadnie mi w ręce ser Stilton albo jakieś kapsułki z tryptofanem. Napiszę, jak będą jakieś efekty.

Cytat: Zamierzam niedługo to przetestować, jak tylko wpadnie mi w ręce ser Stilton albo jakieś kapsułki z L-Tryptofan. Napiszę, jak będą jakieś efekty.

Spróbuje z Tobą, w Galerii Katowickiej znajduje się sklep z różnego rodzajami sera, ostatnio mama kupiła tam parę serów, są naprawdę dobre
Mam nadzieje, że znajdę również tam ten ser Stilton.

TRP znajduje się również w takich produktach jak:



Więc w sumie nie trzeba się faszerować tabletkami. Na ostatnim miejscu są banany, jak pisałem Fallen'owi, że miałem po nich bardziej wyraziste i klarowne sny -zaprzeczył. Najwidoczniej się mylił.

Zobacz to:
http://joemonster.org/art/29917
http://z-palca-wyssane.blogspot.com/2012/04/serowe-marzenia.html
dnia Nie 14:51, 12 Lip 2015, w całości zmieniany 8 razy
Potwierdzam, że ser Stilton pomaga i to jak Chyba, że inne czynniki się nałożyły. Od czterach dni jak zaczęłam raczyć się aromatycznym serkiem, spontanicznie wychodzi WILD albo jestem blisko. Jako techniki używam po prostu relaksacji przed snem, czasem próbuję wyobrazić sobie coś jak energia LD i po prostu odpływam i sam WILD wychodzi. Ser zjadam w czasie max godzina przed snem. Stiltona starczy mi jeszcze na dwa dni, dobrze by było jakby w tym tygodniu doszła przesyłka z suplementami tryptofanu...

Przez 2 miesiące prawie paliłem marihuanę codziennie i testowałem to na świadomym śnieniu. Powiem tak.. sny według mnie są wyraźniejsze, ale warunkiem jest to, że musimy mieć czas, żeby sobie poleżeć ile chcemy. Śpi się dłużej, ale lepiej. Wcześniej miałem świadome sny z częstotliwością ok. jednego/dwóch na miesiąc, a podczas korzystania z MJ poprawiło się wszystko do ok. 5-10x na miesiąc.

Tak przy okazji - psychicznie jestem zdrowy po tym eksperymencie(tak mi się przynajmniej wydaje) Nawet się nie uzależniłem mimo tego, że paliłem dużo częściej niż normalnie