ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Ja ostatnio muszę cierpieć banalne, codzienne sny - szkoła, dom, podwórko... zaczyna mnie to już irytować. To chyba przez to, że ostatnimi czasy bardzo zaniedbałem książki, ale od czego są ferie A tobie zazdroszczę tych snów - tylko pogratulować wyobraźni



No to fakt książki potrafią rozbudzić wyobraźnię.

Dziś kolejna gęsta noc.

Śniły mi się wszystkie sposoby zmieniania stanu świadomości jakie tylko są, począwszy od transu, przez tabletki, sugestie, jakieś trujące leśne sałaty, rośliny. No szło to w okolicę setki, jeden po drugim nie za szybko, jakby podzielone tematycznie na grupy. Sen dość długi i ciekawy jest w tym sposób przedstawienia tematu, taki analityczny, logiczny...

Poza tym kilka snów, tzn jeden temat do którego wracałam po wybudzeniu, gdzie przeżywaliśmy przygody idąc przez lasy i przez rożne pomieszczenia podziemne. Przed kimś uciekaliśmy lub zostaliśmy zamknięci w jakichś schodowych pomieszczeniach 'bez wyjścia'. Facet zasuwający za nami po lesie w wielkiej koparce i tym podobne . Zawsze znalazło się wyjście (jak to w śnie)... Bawiliśmy się długo i gdzieś pod koniec wyszliśmy piwnicą wąskimi schodkami oczywiście 'bez wyjścia' w jakimś budynku uprzednio wywarzając trzy pary drzwi. Była tam Alice, również przez kogoś uwięziona. Miała być na czatach jeśli uda nam się wyjść tamtędy, ale jakoś się zapoznaliśmy i razem wyszliśmy z budynku.

Inny sen, ostatni, rozpoczyna się w budynku, 3piętrowym domku z ładną klatką schodową z lakierowanego jasnego drewna, było tam moje rodzeństwo, poszliśmy sobie razem na miasto w spokojne niby niedzielne południe. Trzymając w ręku kufle z piwem zalegliśmy na ławce przy rondo . Nawet nas pały nie zaczepiły. Potem wróciliśmy do budynku, gdzie jak się okazało, piwnicę zajmują dwa piękne gepardy spacerujące wśród poduszek. Na nieszczęście przydzielono nam opiekunki/nianie co raczej było irytujące .

2012-01-13
Fajne sny dzisiaj,... oczywiście znowu robiłam zdjęcia... i mi się bateria wyczerpała... to robiłam telefonem. ehehehe ... Wylądowaliśmy w kilka osób jakby kapsułą na pustkowiu. Piękny klimat nieco marsjański (ale bez pomarańczowego kolorku) podłoże jakby suche fałdy gliny i piękna oaza z lasem łąkami i jeziorem w zagłębieniu niewidocznym z dala.

2012-02-06
Przeglądałam moje senne zdjęcia w moim sennym kompie. Chciałam pokazać je komuś z rodziny i mnie przeniosło w jedno miejsce z tych zdjęć - piękne zielone pole, duuużo przestrzeni... mmmm ...

2012-02-08
Gęsta noc - sny były inne... nie obrazowe, raczej to był stan, same emocje odczucia fizyczne niż sen, potem miałam akcję z piękną Afganką - mają fajny tyłek jak są w stringach
Jeszcze szkoła, ale inna nie tak jak ze wspomnień.
A potem kumpela uciekła takim statkiem kosmicznym niby samolot odrzutowy z masą światełek, taki ścigacz kosmiczny i manewrowali nad głową. Drugi zupełnie inny spadł prosto w dół po tym jak mu dała wydechem z silników po dyszach ... i dziwne miejsce, jakby ratusz z knajpą...



Dziś też kolorowo .
Parę urywków:

Latałam na dużym byku z czegoś jakby marmur/lastryko... świetne, ze mną kreskówkowy 3d papug na ciemnoczerwonym jadeitowym koniu... polecieliśmy szukać kogoś w piekle, tyle że w piekle była zima

Kilka przygód w super grupie detektywistycznej. Śledziliśmy dwóch podejrzanych bootów , ja dwie osoby i mały śmieszny piesek... Załapaliśmy się po drodze na pyszny słodki agrest wielkości śliwek i tak dalej

Ciekawe, abstrakcyjne sny! Fajne to uczucie gdy akcja snu jest przypadkowa i pełna absurdu, a jednak wydaje nam się to oczywiste i zupełnie sensowne Czekam na więcej.

Incognito, fajnie że Ci się podobają, ja mam do dziś sentyment do Twojego snu z morzem

Odgrzebane:
2010 11 22
1. Przygotowywaliśmy jakiś spektakl, wszystko w ciemnym, w nocy jakieś rozdroże, kobieta od spektaklu nas olała, a tam sami połamańcy/Inwalidzi go przygotowywali. Scena z pawimi piórami które ktoś zgiął w pół wzdłuż. Ja też byłam połamańcem, miałam powybijane wszystkie zęby i wstawione s powrotem w posiniaczone dziąsła, ciągle wypadała mi jedynka lewa górna.

2010 11 25
2. 3.58 Śniło mi się działanie „tunelów świadomości w drugiej uwadze”. Chodzi o to że wg tego co mi się śniło wszyscy jesteśmy połączeni ze sobą, ze zwierzętami, z roślinami i innymi przedmiotami takimi tunelami przez które może wędrować świadomość w pobliże kogoś lub czegoś i współodczuwać to co on, lub to co się z nim wiąże, co się z nim dzieje.

19 02 2012
Między innymi: sen erotyczny z kobietą...

Dziś świetne sny, dłuuuga akcja partyzancka w podziemiach teatru, w kanałach itd... były prawdziwe czerwone smoki, oddział Marines z helikopterami, który pozazdrościł nam i pogratulował świetnej organizacji i konspiracji heheheheh .

Świetne sny!

Dawno mnie tu nie było ... witam, jakoś nie przywiązuję wagi do Ld ostatnio i też nie trafiają się, kilka przedświadomych i tyle .

Pozdro

FA są obłędne, świetne: Budzę się w sypialni w poprzek łóżka, pytam męża w drugim pokoju która godzina i mówię 'No to idę spać dalej' heh tylko jedno mi w głowie - dalej w kimę.

Początek grypy, z nosa jak z kranu i porażka, zastanawiam się jak ja w ogóle zasnę... po jakiejś półgodzinki kminienia z papierem pod nosem o dziwo zasypiam i... taki fajny ld w pierwszej fazie, sen na jakieś 20 minut ale kapnęłam się gdzieś po 1/3. Ale sobie poszalałam, uuu zjeżdżanie, tropienie, piękny pokój w bieli z wyjściem nad stawik , no nie mogłam, musiałam tam wskoczyć, i wziuu z wodą do góry jak rollercoasterem kilka serpentyn i prosto dalej... jaka jazda! I to tak z bomby od razu w pierwszym remie.

Dzisiaj ładny ld z czarami itp.. ja i cztery czarownice w stylu spicegirls, fajna akcja, popisówy czarami, lewitowanie, mnożenie, morfowanie, wyginałyśmy sobie schody i inne bajery, taka konkurencja między wiedźmami, która lepiej. Hipnotyzował mnie jeden szołmen, niestety na jego niekorzyść, zepsułam mu występ , nie zahipnotyzował mnie. Po pobudce wróciłam do snu (ld) i w dalszej części w tym samym klubie odbył się fajny koncert talentów .

Kiedyś miałam sen", że byłam koordynatorem teleportowania wody z jednej planety na drugą... było to o tyle dziwne że byłam podzielona na 6 aspektów, 6 takich części mnie z różnymi cechami... 3 po jednej stronie i 3 po drugiej... było to o tyle ciekawe że odczuwałam wszystkie te części na raz, byłam świadoma wszystkich ciał" jednocześnie naraz, bez przeskoków świadomości... ciekawe doświadczenie...