ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Poniewaz pojawil sie temat smieci,chcialbym tez poruszyc kwestie sprzatania klatek,to ,ze nie są sprzątane widzimy chyba wszyscy,na mojej walają się śmieci od tygodni,nie mówiąc już o nie mytych lepiacych sie kafelkach,
jednak na tablicy na klatce,regularnie pojawiaja się podpisy, ze klatka była sprzątana, te same papiery co tydzien temu nadal leza na klatce,a tymczasem pojawia sie podpis ,ze bylo sprzątane np wczoraj.
Zastanawiam się kto robi wała, czy firma sprzątajaca,poniewaz np spoldzielnia spoznia sie z kasa,wali robote w rogi,czy tez pracownicy spoldzielni podpisuja sie dla zamydlenia oczu....


witam, natrafiłem dziasiaj na pewien temat na forum zarzadca.eu
http://www.zarzadca.eu/discussion/1274/sprzataczka-we-wspolnocie/
Może ten pomysł by się sprawdził.
U mnie od ponad miesiąca nie ma podpisów ze ktoś sprząta. Płaci się głównie SPECOWi a dozorcy poczekają.
Sprzątanie klatek, wywóz śmieci -to ważne tematy jeśli chodzi o komfort naszego zamieszkiwania, tak widać ulega on wprost proporcjonalnie obniżeniu w stosunku do wzrostu płac i samozadowolenia Zarządu spółdzielni cieszącego się coraz większym i bezkrytycznym poparciem Rady Nadzorczej -/ oczywiście z wyłączeniem 4 "wariatów" /. - To temat ważny, ale to wytrych zaproponowany przez WITKA W - celem odwrócenia uwagi od efektu domina, które niestety dotknęło spółdzielnię.
Część sprzątaczy - którzy fundują nam ten bajzel, to Przedstawiciele, którym przestało się chcieć sprzątać za darmo, a Zarząd spółdzielni ten bajzel toleruje - licząc na ich łaskawość w trakcie głosowań. I tak nawzajem trzymają się w szachu - firmy sprzątające czekają na kasę, którą trzyma Prezes, Prezes oczekuje na ich lojalność - bo inaczej nie zapłaci. Kogo w tym wszystkim obchodzi czystość, ład i porządek - tylko paru "wariatów".
I takie to mamy częściowe zarządzanie w trosce o wzrost jakość i komfortu naszego zamieszkiwania, że nikt z tych co mają być zadowoleni
nie wie kto tym bajzlem zarządza, a dochodzenie który Lechbor jest prawdziwy trwa i potrwa aż do wyczyszczenia kasy nie ważne przez lewego czy prawego Lechbora - każdemu chodzi o to samo PIENIĄDZE.


Panie Marku, moim celem nie jest odwracanie uwagi od spółdzielni tak jak to Pan sugeruje.
Ja po prostu staram sie funkcjonować jakoś w tym burdelu.

Pozdrawiam
Mi to sprzątanie nie przeszkadza. Forum jest do różnych problemów. Tym bardziej, że niesprzątanie, ale odznaczenie się na liście jest ciekawym przypadkiem, bo zaraz kasa pójdzie do sprzątaczy, ale nie wiadomo za co.

bo zaraz kasa pójdzie do sprzątaczy, ale nie wiadomo za co.

Jak to nie wiadomo za co? Za roznoszenie pism spółdzielni!

Przecież tu już od jakiegoś czasu jest tak, że sprzątacze zajmują się
roznoszeniem pism, spółdzielnia nie zajmuje się administrowaniem tylko nie wiadomo czym, bo umowa z lechborem jest tajna i nie wiadomo co robi spółdzielnia skoro już nie administruje. Lechbor nie zajmuje się instalacjami sanitarnymi jak powinien tylko administrowaniem. Rada Nadzorcza nie zajmuje się nadzorem tylko zarządem. Zarząd z kolei nie zajmuje się zarządem tylko deweloperką. Deweloperzy z kolei tacy jak np. Drimex nie zajmują się deweloperką tylko nadzorem nad zarządem - całkiem zresztą skutecznie, tudzież nadzorem nad takimi jopkami jak NADBUD czy RESBUD. No cóż... zawsze tu płaci ten co na dole - albo nadbud/resbud albo członkowie SM a ostatecznie i tak członkowie.

Krótko mówiąc... Trudno powiedzieć, że nikt nic nie robi. Wszyscy robią bardzo dużo, tylko nie to, co powinni. I na tym właśnie chyba polega główny problem SM Przy Metrze.
Żeby to jeszcze wiadomo było przynajmniej czym się kto zajmuje skoro już nie zajmuje się tym, czym powinien... Ale niestety umowy są tajne więc i tego nie wiadomo.
czeski film
No cóż, kazdy z Was będzie opisywał obecną sytuację w spółdzielni bardziej lub mniej obrazowo i trafnie ale to w niczym jej nie zmieni bo sitwa jest wyjątkowa na takie rzeczy odporna.

Ponieważ nie ma dobrej recepty jak ten burdel zmienić, zamiast beletrystyki podzielcie robotę między siebie i weźcie się wreszcie za kroki, które dają jakąś sznsę powodzenia zastopowania kombinatorów.

Dlaczego np. członkowie rady - ci w mniejszości - nie złożyli jeszcze wniosku o odwołanie zarządu. Wiadomo, że nie przejdzie ale chociaż przy okazji ujawni się sporo spraw i stanie sie jasne dla wielu z nas, kto z kim trzyma i co mówi i myśli.
Podobnie jest z walnym zgromadzeniem - też czlonkowie rady mogą i powinni złożyć taki wniosek i rada powinna go rozpatrzyć. Że beton będzie przeciw - to oczywiste ale w ten sposób członkowie będą wiedzieć, kto jest ich prawdziwym wrogiem.

Dlaczego przestano pisać o machlojaw w spółdzielni na innych forach niż to tutaj - to trzeba roztrąbić na całą Polskę!
Może zarządzanie spółdzielnią przez internet byłoby dobrym pomysłem. Wtedy może mielibyśmy większą kontrole nad tym co się dzieje bo łatwiej było by nam patrzeć im na ręce. Moja siostra z Wrocławia korzysta z zamieszkani.pl i nie ma takich problemów jak my. (Chociaz z drugiej strony wątpliwe żeby ktoś miał aż takie problemy jak my.)