ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Odwieczny problem. Czy wiarę mam wtedy gdy modlę się do Boga i to wystarczy ? Czy powinna się tez w czymś innym objawiać?


Wiara w codzienności życia, w tym jak odnoszę się do innych, jak patrze na świat i drugiego człowieka. Na klęczkach podczas modlitwy umacniam się obecnością Boga, a później jest czas by być świadkiem na codzień
Jak ma wyglądać to świadczenie?, Uczynki miłosierdzia , pomoc czy jest to wszystkim co wyraża moją wiarę?
Chwilami tak zastanawiam ,się ,że mimo braku odwagi (wstydzę się), nie udaje mi się zaczepić kogoś by powiedzieć mu, że chce porozmawiać z nim o Bogu, uczynki pomocy czy to w pracy czy w przeniesieniu czegoś jest wystarczającym ,że głoszę swoją wiarę.
Jeżeli jesteśmy autentyczni w naszym życiu wcześniej czy później ludzie dostrzegą, że mamy inne wartości niż świat Jezus nas będzie przemieniał na wzór Swego Serca będziemy się stawać tak jak On i niestety ale nie zawsze dobrze jest mówić na ulicy każdemu człowiekowi o Bogu nieraz Ojciec potrafi się objawić przez naszą postawę właśnie dzięki czynowi a nie dzięki słowu, dla Boga nie ma nic niemożliwego!!!


Wiem co to znaczy się wstydzić Mskrzatku, od wczoraj jestem animatorem grupki dzielenia, na pierwszym spotkaniu byłam tak zestresowana, miałam wrażenie że nie potrafię podzielić się niczym sensownym, a Bóg tak poprowadził spotkanie i dzielenie, że nie miałam kiedy cokolwiek powiedzieć.
Ja czasem sobie myślę, że Bóg daje każdemu z nas inne umiejętności i dary abyśmy nie tylko zaczepiając ludzi dawali świadectwo wiary, ale np. w internecie jak Ty to robisz od wielu lat, pewnie nie jedną osobę wyciągnąłeś z opresji ( ja jestem żywym przykładem). Czy to nie jest świadczenie?
Jak świadczyć? - może być po prostu sobą, być autentycznym jak Siostra powiedziała, a właśnie dla Boga nie ma nic niemożliwego. oj nie ma [/quote

Odwieczny problem. Czy wiarę mam wtedy gdy modlę się do Boga i to wystarczy ? Czy powinna się tez w czymś innym objawiać?
co to za wiara gdy nie widać uczynków?

List Jakuba 2,14-24.26
”Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy sama wiara zdoła go zbawić? Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoś z was powie im: - Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta! a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała, to na co się to przyda? Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. Ale może ktoś powiedzieć: - Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków. Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz, lecz także i złe duchy wierzą i drżą. Chcesz zaś zrozumieć, że wiara bez uczynków jest bezowocna? Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynków został usprawiedliwiony, kiedy złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym? Widzisz, że wiara współdziała z jego uczynkami i przez uczynki stała się doskonała. I tak wypełniło się Pismo, które mówi: «Uwierzył przeto Abraham Bogu i poczytano mu to za sprawiedliwość», i został nazwany przyjacielem Boga. Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary. Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też martwa jest wiara bez uczynków.”

Jak ma wyglądać to świadczenie?, Uczynki miłosierdzia , pomoc czy jest to wszystkim co wyraża moją wiarę?
Chwilami tak zastanawiam ,się ,że mimo braku odwagi (wstydzę się), nie udaje mi się zaczepić kogoś by powiedzieć mu, że chce porozmawiać z nim o Bogu, uczynki pomocy czy to w pracy czy w przeniesieniu czegoś jest wystarczającym ,że głoszę swoją wiarę.
Czasami nawet dobrze, gdy nie zagaisz kogoś, od kogo czujesz frustrację, bądź agresję z racji tego, że takich ludzi milosc "rani" jeszcze bardziej... Nie potrafią jej przyjąć, dopóki coś się nie wydarzy. Naturalnie, to tylko jedna z możliwości stanu, w jakim znajduje się bladzaca dusza. dnia Czw 20:10, 12 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz