CiEkAwOsTkI o ZwIeRzÄtAcH
A_nastaci_A napisał: 
Arktos w takim razie na czym polega WILD bez rozbudzania?
Tylko teraz to jest takie przypadkowe, że odwalę robotę w śnie. A ja bym chciała żeby to było tak, że odpuszczam sobie jakąś robotę, myślenie nad jakimś problemem, idę spać bo nie chcę zarwać kolejnej nocy i z pełną odpowiedzialnością mogę to zrobić bo mam PEWNOŚĆ, że w śnie to zrobię... Jest w ogóle możliwe coś takiego?
Przerażasz mnie.
Nie dość, że już świat to cholerny wyścig szczurów to z własnej woli chcesz go przenieść na wyższy level degradacji Istoty Człowieczeństwa. Chcesz wykorzystywać LD to PRACY?!
Że zacytuje kwestię z filmu "V jak Vendetta"
" You'r sick! You'r evil!"
Oczywiście to moja opinia. 
Bez urazy.
..
Cytat: Tylko teraz to jest takie przypadkowe, że odwalę robotę w śnie. A ja bym chciała żeby to było tak, że odpuszczam sobie jakąś robotę, myślenie nad jakimś problemem, idę spać bo nie chcę zarwać kolejnej nocy i z pełną odpowiedzialnością mogę to zrobić bo mam PEWNOŚĆ, że w śnie to zrobię... Jest w ogóle możliwe coś takiego?]Spróbuj nastawić budzik tak aby obudzić się po wielokrotności 90min lub ustaw sobie sekwencje alarmów(możesz nie trafić w rem*) Jeśli budzik Cię nie obudzi tylko będzie jak pisałaś czemu nie.
Jak się nie uda możesz zawsze próbować 'standardowymi' metodami.
Czyli kreujesz świat myślą, cofasz czas itp. zauważasz że to jest sen i zajmujesz się czymś bardziej pożytecznym niż np. poprawianie historii w nieskończoność(:o to jest sen teraz ten dinozaur mnie nie złapie:>). Jeśli tak to pewnie masz Ld.
Z ta pamięcią to ciekawe. 100 lat temu po pół-roku zapisywania snów zapamiętywałem fotograficznie losowe sceny. Całkowite zero kontroli ale i tak było fajne bo wcześniej nie miałem żadnej pamięci do obrazu. I ostatnio czytałem w jakiejś książce że że jedną z możliwych wad Ld mogą być 'kłopoty' z pamięcią. Ma ją na dysku(chyba?) jak znajdę fragment to wkleję.
Cytat: Wiecie, że ja nie mogę mieć na dźwięk budzika nastawionej żadnej piosenki? Bo ja generalnie nienawidzę budzić się i wstawać i mój organizm chyba podświadomie robi wszystko żebym ja się nie obudziła i nie wstała i np jak dzwoni budzik (piosenka) to ja łapię świadomość w śnie (o ile wcześniej nie miałam) przenoszę się w śnie w miejsca, w których może grać muzyka i wtedy ja myślę, że ta muzyka gra w śnie i wtedy ten budzik może dzwonić tak i z dwie godziny a ja śpię dalej jak skała Ktoś też tak ma?...Parę razy gdy jechałem środkami komunikacji publicznej i było za głośno żeby spać śniło że jadę środkami komunikacji publicznej i hałas mi nie przeszkadzał:) Gorzej było jak wołali mnie żebym wysiadał a ja to we śnie zrobiłem, albo jadę pociągiem siedzę siedzę znajomi gadają chce się odezwać a tu zonk ja śpię :o
*rem to faza snu w której śnimy cały cykl trwa ~90min i rozpoczyna się reguły od fazy nrem a kończy na rem, długość fazy rem wydłuża się wraz z ilością snu.
dnia Czw 15:55, 12 Lip 2012, w całości zmieniany 3 razy
Pixy:
Nie tylko do pracy... Z innej strony na to popatrz... Właśnie mam dość wyścigu szczurów i szkoda mi dnia na pracę i papiery, mogę robić inne znacznie przyjemniejsze rzeczy podczas dnia (np organizować próby z swoim zespołem) na co teraz nie mam kompletnie czasu
To raz. A dwa cierpię na bezsenność bo gdy "wisi" nade mną coś co miałam zrobić a czego nie zrobiłam to mam wyrzuty sumienia, że coś zawalę i za cholerę nie umiem zasnąć :/
Runaway:
Hahahahaha a myślałam, że tylko ja się budzę z orgazmem w środku nocy...
A masz ten orgazm we śnie i się budzisz czy masz ten orgazm rzeczywiście? Bo ja mam rzeczywiście Jeżeli zdarza mi się to podczas całkowicie świadomego snu to robię wszystko żeby się nie obudzić (opóźniam orgazm we śnie) bo tak mi się sen podoba ale i tak się zawsze budzę w końcu jak mam już ten orgazm. Emocje mam silne w snach raczej, najbardziej jak śni mi się coś przerażającego np miałam ostatnio taki sen, że byłam na wycieczce jakiejś i szliśmy jakąś dróżką a w dole w wąwozie jechał pociąg i zderzył się z innym pociągiem i wszyscy stali tacy przerażeni a ja pobiegłam tam w dół żeby ratować ludzi a jak dobiegłam to zobaczyłam tylko rozczłonkowane ciała, tu ręka, tu stopa, tu coś tam, ja pierdole nie zapomnę tego do końca życia, nie obudziłam się wtedy tylko dopiero jak uświadomiłam sobie, że to sen to się obudziłam na zawołanie.Raczej nie miałam wspólnego snu, tylko coś takiego, że jak śnię o kimś to ten ktoś śni o mnie ale mamy dwa zupełnie różne sny wtedy. Co do proroczych to najgorszy proroczy sen jaki miałam (bo na ogół to są pozytywne sny) ale ten nie był pozytywny... Pamiętacie jak zespół Varius Manx miał wypadek? Znam wokalistkę i managerkę tego zespołu. Przyśniło mi się, że się rozpieprzają o drzewo samochodem, masakryczny widok, przeraziłam się strasznie i obudziłam się. Poleżałam chwilę w łóżku i zasnęłam. Rano obudziłam się, włączyłam radio i pierwsze co usłyszałam w radio to zdanie "Robert Janson i zespół varius manx mieli wypadek. Robert Janson i Monika Kuszyńska są w stanie krytycznym.". No jak stałam tak usiadłam i nie mogłam się ruszyć chyba z godzinę... Później pół roku miałam wyrzuty, że to moja wina, że mogłam zadzwonić i ich ostrzec :/
Le mła:
A to ja kiedyś też tak miałam podobnie, tylko, że moja mama rzeczywiście coś do mnie mówiła ja chciałam odpowiedzieć a tu zonk śpię i nie mogę. Spałam, nie mogłam się ruszyć a rejestrowałam otaczającą mnie rzeczywistość. Czy to coś w rodzaju paraliżu sennego?
Jedną ciekawą rzecz jeszcze mam. Jak zasypiam przy muzyce np płyta leci to jak skończy się muzyka (koniec płyty) to ja się budzę...
Albo kiedyś mama przychodzi z pracy i pyta się mnie czy kupiłam ten chleb, ja na to jaki chleb. A ona, że obudziła mnie rano jak wychodziła i kazała kupić chleb. A ja że pewnie spałam bo nic nie pamiętam, a ona mi na to "przecież mi powiedziałaś, że kupisz ten chleb i nawet kazałaś mi zostawić pieniądze koło czajnika w kuchni, żebyś nie zapomniała ich zabrać jak wstaniesz do szkoły"...
Ja zwariowałam Do mnie też naprawdę mówili. Co do paraliżu to nie wiem nie miałem nie pomogę. A z wydawaniem mi poleceń rano to standard:p.
dnia Czw 17:29, 12 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz