ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Już elsudir z wezuwiuszem
Co się zwie emisariuszem
Władzy jaką dzisiaj mamy
Broni - bo ma jak u mamy!

Tu popieści, tam połechce
Zrobi, co się tylko zechce!
Szkopuł w tym jest jednak jaki?
Że nie każdy jest tu taki!

Jeden chętny jest, ochoczy
Drugi trochę się znów boczy
Cóż... nie każdy na pieszczotę
Będąc członkiem ma ochotę!

Ale oto Zbyszek Wielki
Przeżywając straszne męki
Chętnie nam się tu tłumaczy!
Swą osobą nas tu raczy!

Jak to? Po co? Ktoś zapyta
Przecież dość już tego myta!
Ależ ważne sprawy przecie...
Zbyszek rzecze jak to dziecię

Czy na lechbor, czy Piaseczno
Ważna przecież dla nas rzecz to!
Gdzie mam płacić? Pyta Zbyszek
Sam już nie wie... Bazyliszek!

Dobrodzieju! Oto RADA!
Co to gada, gada, gada...
I co? Spyta całe gremium?
A odpowiedź brzmi... MILLENIUM!


Alterus
Brawo!!!
O kurdę. Alterus! Jesteś poetą!!!!
No cóż... Chętnie bym zorganizował jakiś wieczorek poezji w Klubie "Przy Lasku", ale w szrankach ze Szkołą Mistrzów poezji "Przy Metrze" (w skrócie SM "Przy Metrze") na Lanciego 12 jestem bez szans!


Choć niestrudzenie lata i wciąż brzęczy mucha,
Nie ma gospodarnego, jako pszczoła, ducha.
Z krzyku wartości człeka nie można osądzić,
Łatwiej rok agitować, niźli tydzień rządzić.

[z kolekcji Tuwima - Cztery wieki fraszki polskiej - 1935
Cóż tu zrobić, cóż poradzić...
Komuż ja tu mogę wadzić?
Jam poetą jest nieśmiałym
Przy Tuwimie - całkiem małym

Brawo Zbyszku za ripostę
I na forum masz już dostęp!
Cieszy mnie Twa tu obecność
Choć nie wszystkich - cóż za niecność!

Skoro rządy takie trudne
Takie znojne, tak paskudne
Otrzyj z czoła potu kroplę
Przestań bronić tak tę groblę!

Mucha Ci tu nie zawadzi
Ale pszczoła? Dobrze radzi!
Rój pokaźnych jest rozmiarów
Niesie pełne ręce darów!

Dla Zarządu i dla Rady
Która też ma przecież wady!
Tu się chyba ze mną zgodzisz?
Czy też swoją prawdę wolisz?

Chociaż własną miarką mierzę
Wciąż naiwnie ludziom wierzę
Powiedz Zbyszku, powiedz szczerze
Żal Ci bronić te rubieże?

Czyżbyś nie chciał odpoczywać?
W wodzie żabką sobie pływać?
Zaś spółdzielnię pozostawić
Tym, co nią się chcą pobawić?
...
Choć u mnie broda siwa, jeszczem niezganiony,
Czosnek ma głowę białą, a ogon zielony.
...
I dąb choć mieścy przeschnie, choć list na nim płowy,
Przedsię stoi potężnie, bo ma korzeń zdrowy.

Jan Kochanowski
Czosnek głowę ma białawą
Resztę całą - zielonkawą
Jednak zimą, może wiecie?
Głowę się odcina przecie!

Taką także ma przypadłość
Brzydko pachnie! Na niestrawność!
Brodę może masz i siwą
Co nie znaczy, że właściwą

Twe ramiona pewnie silne
Cóż, gdy sprawy różne, pilne
Wymagają już od zaraz
Aby wszyscy chcieli naraz!

A korzenie? Któż to zbada!
To nie dębu nawet wada
Ale by to sprawdzić przecie
Trzeba wyrwać, drogie dziecię!
Brawo!
Alterus,
Tyś poetą jest !
Jestem pod ogromnym wrażeniem!

Zabezpieczeni finansowo na pewno mają się świetnie (nadal nie używam sformułowań słownikowych ). Szkoda tylko, że te zabezbieczenia są naszym kosztem - nawet nie wiemy, jak wielkim w przyszłości.