ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

http://przy-metrze.org.pl/?page_id=316

Omówienie propozycji zmian STATUTU

http://przymetrze.blogspot.com/2011/10/komisja-statutowa-zebranie-27-10-2011r.html


Statut to podstawowy dokument prawny, a za tym w nim w sposób szczególny, wszystkie określenia powinny nie rodzic domniemań. Dlatego proponuje zmienić proponowany, zapis, który wklejam

""16. W § 38 po ust. 1 dodaje się nowy ust. 1 „a” w brzmieniu:

„1 a. Spółdzielnia może podjąć uchwałę o wygaśnięciu spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego z następujących przyczyn.""

Uchwały nie może podejmować spółdzielnia a tylko określony Organ funkcjonujący w spółdzielni jako instytucji. Jaki "Organ" proponuje RN na wniosek innego organu funkcjonującego w SM, może to być zarząd lub inny funkcjonujący w danej SM. np RADA OSIEDLA.,która może być powołana w miejsce Grup Członkowskich a jej władze stanowiły by kontrole nad praca RN.
nr 2 proponowanej zmiany w aktualnym statucie

$ 8 p 5, którego wg mnie ten punkt powinien mieć brzmienie

Członek,który inwestuje w lokal lub inny obiekt ma obowiązek uczestniczyć w kosztach jego budowy a także wszystkich kosztach, które Spółdzielnia zaciągnęła na jego budowę czy remont np ;kredyt lub inne obligacje.

aktualna treść art 8 p 5 obciąża wszystkich członków spółdzielni. W mojej ocenie jest to rozwiązanie krzywdzące członków nieinwestujących.
Adamusie, czy ty rozumiesz znaczenie tych paragrafów?
Bo w &38 jest mowa o wygaśnięciu prawa lokatorskiego na skutek wygaśnięcia członkostwa. A to co innego niż uchwała o pozbawieniu lokatorskiego prawa. Może rozwiń myśl
Tej 2 twojej korekty nie rozumiem.
Istotą tego punktu jest własnościowe prawo do lokalu. W dzisiejszym prawie już się nie ustanawia własnościowego prawa do lokalu. Jeśli więc ktoś buduje ze spółdzielnią, to zgodnie z ustawą jest zobowiązany ponieść wszystkie koszty budowy, a po jej zakończeniu, staje się właścicielem hipotecznym. Punkt więc dotyczy tylko wygasającego rodzaju władania nieruchomoscią.


"""Adamusie, czy ty rozumiesz znaczenie tych paragrafów?"""

Napisałem ,ze statut jest podstawowym dokumentem prawnym.Opracowany powinien być dla pokoleń. Przy wymuszonej ustawą zmianie statutu powstała okazja do usunięcia niektórych zapisów,które dla członków były szkodliwe bądź niezrozumiałe.

NEO

przykro mi,ze Ty nie rozumiesz.Poprawka nr 2 jest moim zdaniem bardzo czytelna. Tym bardziej ,ze proponowany zapis jest uzasadniony.
Ale .....

Nawet w tym temacie starasz się przeszkadzać. Co w poprawce nr 2 jest dla Ciebie niezrozumiałe????To, ze każdy inwestujący powinien płacić za siebie.Tego nie rozumiesz??Teraz już SM nie buduje dla NN przyszłych członków.A co z mojego proponowanego zapisu wynika??
A to ,ze w przypadku narobienia strat przy inwestycji, koszty będą pokrywać tylko inwestujący członkowie a nie jak dotychczas wszyscy.
Ale to nie na Twoja główkę.
W takim razie mówimy o 2 różnych rzeczach.
Członek finansujący jest zobowiązany z mocy prawa do pokrywania kosztów bezpośrednio związanych z inwestycją. W tym np kredytów (nie wiem czy spółdzielnie mogą emitować obilgacje). I ten punkt do tego się odnosi. Ale to czy to są wszystkie koszty związane z inwestycją, to już inna sprawa. Np błędy przy konstruowaniu umów z finansującymi, brak nadzoru, niestety obciążają całą spółdzielnię. Bo sobie taki zarząd wynajęła. Idąc twoją myślą dalej, to np za koszty obsługi prawnej wobec niepłacących w twoim budynku, powinni płacić tylko mieszkancy twojego budynku. I za koszty ewentualnie wygranej sprawy z osobą, ,która hipotetycznie czynszu nie chce płacić, też.
Za niegospodarność zarządu, jeśli sąd ma takie zdanie, płacą wszyscy członkowie spółdzielni po równo.


A to ,ze w przypadku narobienia strat przy inwestycji, koszty będą pokrywać tylko inwestujący członkowie a nie jak dotychczas wszyscy.


Adamus, jesteś GENIALNY!
Stare zasoby niech wybierają władze, które będą robić straty a nowi będą je zgodnie ze statutem pokrywać!
To ja zgłaszam inną poprawkę. Nowe zasoby niech wybierają władze, które będą robić straty a koszty inwestycji + strat niech pokrywają starzy członkowie

Adamus, to już teraz jasne czyim Ty jesteś wysłannikiem. Bronisz tu na forum obecne władze skuteczniej niż 5 członków RN. Czemu sam nie startowałeś na członka RN? A może startowałeś?
na tego typu zaczepne i merytorycznie nic nie wnoszące komentarze nie będę odpowiadał. Z treści mojej propozycji jasno wynika,ze stare zasoby, czy już nowe a zasiedlone, nie powinny partycypować w stratach nowo budowanych inwestycji.

A to dlatego ,że majątek spółdzielni stanowi prywatna własność ich członków?????

to są haniebne insynuacje, które mnie bardziej przekonują iż moja praca nie idzie w eter, a odnosi skutek.
Jak jeden z drugim sam nie zaproponujesz tylko krytykujesz to jak ty się czujesz???
Adamusie
Coś Ci się pokręciło, więc spróbuję wyprostować.
Spółdzielnia jest takim samym inwestorem jak developer zajmujący się budową mieszkań na sprzedaż. Każdy z inwestorów przed rozpoczęciem inwestycji robi biznes plan, który zakłada osiągnięcie określonych korzyści. Altruistów w biznesie raczej się nie spotyka. Jeżeli biznes plan jest realny to inwestor osiąga zysk i dzieli się nim z udziałowcami. W przypadku SM są to wszyscy członkowie. Niestety dość często się zdarza, że wskutek różnych czynników, niezależnie zawinionych czy nie inwestycja zamiast dochodow przynosi straty, które niestety ponoszą wszyscy udziałowcy. I co robia dalej? Oczywiście szukają przyczyn i jeżeli stwierdzą, że straty zostaly spowodowane - niezaleznie - świadomie, czy wskutek nieudolnego działania - przez osoby odpowiedzialne za realizację zadania, od ręki się z nimi rozstają, a następnie ewentualnie dochodzą swoich roszczeń na drodze postepowania sądowego.
Czy mając swoją piekarnię, kosztami spalonego przez pijanych piekarzy wypieku obciążysz kupujących, czy piekarzy? A może zapłacisz szklarzowi podwóną cenę za szybę, tylko dlatego, że idąc do ciebie potknął się i jedną potłukł? I jeszcze jedno pytanie. Czy jeżeli w starych zasobach rozleci sie chałupa, to koszty jej naprawy nowych czlonkow mają nie dotyczyć? Czy na pewno znana Ci jest idea spółdzielczości? Jestem wieloletnim członkiem SMPM i z przykrością obserwuję, że takie pomysły prrzychodzą do głowy ludziom, aspirującym do roli ekspertów i to w wielu dziedzinach. Reasumując: Nie jestem zwolennikiem wspierania tzw. "nowych" bonusami w formie tanich mieszkań, dotowanych przez wszystkich pozostalych członków, będąc zarazem przekonanym, że koszty braku profesjonalizmu wybranego przez nas wszystkich KIEROWNICTWA Spółdzielni musimy solidarnie ponosić wszyscy.
Weteranie

napisałeś tak wklejam

"Spółdzielnia jest takim samym inwestorem jak developer zajmujący się budową mieszkań na sprzedaż. Każdy z inwestorów przed rozpoczęciem inwestycji robi biznes plan, który zakłada osiągnięcie określonych korzyści."

Zapoznaj się ze statutem a nie z wyobraźnią i nie pisz głupot. Jest taki rozdział cele i zadania SM. Aby cokolwiek wypowiadać się na określony temat dobrze jest wcześniej przeczytać prawo spółdzielcze i aktualny statut.

tak wygląda

II. Cel i przedmiot działalności Spółdzielni
§ 4
1. Celem Spółdzielni jest zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych i innych potrzeb
członków Spółdzielni oraz ich rodzin, przez dostarczanie członkom samodzielnych
lokali mieszkalnych lub domów jednorodzinnych, miejsc postojowych w garażu
wielostanowiskowym, zwanych dalej „miejscami postojowymi”, a także lokali o innym
przeznaczeniu – w tym garaży. Lokale mieszkalne i o innym przeznaczeniu zwane są
dalej „lokalami”.
2. Przedmiotem działalności Spółdzielni jest:
1) budowanie lub nabywanie budynków w celu ustanawiania na rzecz członków
odrębnej własności do znajdujących się w tych budynkach lokali oraz
ustanawiania na rzecz członków spółdzielczych własnościowych i lokatorskich
praw do znajdujących się w tych budynkach lokali, a także ułamkowych
udziałów we współwłasności garaży wielostanowiskowych;
2) budowanie lub nabywanie budynków w celu sprzedaży lub wynajmowania
znajdujących się w tych budynkach lokali;
3) budowanie lub nabywanie domów jednorodzinnych w celu przeniesienia na rzecz
członków własności tych domów;
4) zarządzanie nieruchomościami stanowiącymi własność Spółdzielni, jak również
nieruchomościami członków Spółdzielni nabytymi przez nich na podstawie
ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych;

Ale, ale to tylko część realizacji zadań dla potrzeb członków przez SM. Resztę proszę sobie doczytać.

'
Weteran napisał

"""Reasumując: Nie jestem zwolennikiem wspierania tzw. "nowych" bonusami w formie tanich mieszkań, dotowanych przez wszystkich pozostalych członków, będąc zarazem przekonanym, że koszty braku profesjonalizmu wybranego przez nas wszystkich KIEROWNICTWA Spółdzielni musimy solidarnie ponosić wszyscy."

Słusznie to zauważyłeś ale inwestycje wnoszone przez SM są inwestycjami przyszłych członków SM, budowane za ich pieniądze a nie SM???i oni powinni wybrać sobie swoje władze do nadzoru wznoszonej inwestycji i dopilnowania wydawanych finansów.

Problem poruszony wymaga legislacyjnych rozwiązań i można go rozwiązać opracowując pewne rozwiązania w nowym statucie.tylko jak widać proszę pracować na materiale podstawowym prawo spółdzielcze i statut a nie polegać tylko i wyłącznie na wyobraźni.
Adamus, a kto Ci takich głupstw naopowiadał? Inwestorem jest spółdzielnia a nie finansujący! A to inwestor ponosi odpowiedzialność za swoje inwestycje.
Ja rozumiem, że ty byś chciał, żeby ktoś sfinansował, ktoś pilnował a ty miałbyś z tego tylko później profit. Sprytnie tylko gdzie takich głupich znajdziesz?
Ja nie jestem zwolennikiem spółdzielczości ale ty masz jak widać jeszcze bardziej antyspółdzielcze podejście. To może i jest jakieś wyjście - niech spółdzielnia po prostu oddaje grunt pod inwestycje a jakieś grupy ludzi niech sobie tam budują co chcą na własną odpowiedzialność. Ale jaką rolę przewidujesz w tym procederze dla spółdzielni poza przekazaniem gruntów pod prywatne inwestycje?
Oni byli tylko nabywcami i mieli g.... do gadania. To my byliśmy udziałowcami inwestycji, ktore w założeniach miały przynosić korzyści i na nas spoczywa odpowiedzialność za powierzenie ich realizacji osobom bez odpowiednich kompetencji i kwalifikacji. O ile mi wiadomo, to ci "Oni" z podpisanych umów się wywiązali. Czy sugerujesz, że wszystkikie koszty łącznie z komornikiem, związane z realizacją Centrum Natolin powinni ponieść inwestujący? Mam nadzieję, że pamiętasz jakie zyski nie dla nich, ale dla całej Spółdzielni miały przynieść inwestycje. I jeszcze jedna sprawa.
Jeżeli chcesz polemizować, to postaraj odnosić się do całego tekstu, a nie tylko do wybranych fragmentów.
Weteranie

masz racje pisząc ,ze oni mieli g.... do powiedzenia i ja o tym wiem.Dlatego proponuje jasno sprecyzowany zapis w statucie by tak nie było.I mieli właśnie WIELE DO POWIEDZENIA. Ale jak widać tu włącza się nam "langusta80"udający przygłupa i zamierza nam psuć szyki.

Statut pisze się nie po to by oceniać jak było, tylko po to by wyeliminować wszystkie złe dotychczasowe zapisy. i WPROWADZAĆ NOWE. nie sugeruj się jak było, patrz w prawo spóldzielcze i statut.A jak już przeczytasz to porównaj i pisz. Gdyby był w statucie taki zapis jak proponuje nie było by potrzeby ratowania inwestycji Centrum Natolin i Belgradzkiej 14.a tak przyszli członkowie zwani inwestującymi zapłacili cholernie drogo i do tego nie nadzorując swojej budowy przyczynili się do uszczuplenia znacznie naszego wspólnego majątku stanowiącego przecież nasza prywatna własność.

Weteranie
ja z Tobą nie będę polemizował.Ja ci nie daje satysfakcji, ale masz prawo dokonać takiej a nie innej oceny.
Adamus, to kto twoim zdaniem powinien być inwestorem? spółdzielnia czy bliżej nieokreślona grupa ludzi? jaką rolę w prowadzeniu nowych inwestycji widzisz dla spółdzielni?
Dajcie spokój Adamusowi. Przecież gołym okiem widać, że nie rozumie o co chodzi.
Jeśli byłoby to możliwe, nasz kochany zarząd w te pędy doliczyłby nadbud ludziom z Galerii. Ale nawet Karpacz nie wymyślił tricku na to.
Bo nadrzędny jest nie statut w jakiejs tam śmisznej sm i to co se ktoś tam wpisze, ale prawo nadrzędne. A prawo nadrzędne mówi jasno, że - koszty związane bezpośrednio z budową i objęte ostatecznym rozliczeniem.
No i Adamusie a tobie kto zbudował mieszkanie? Samo się zbudowało? Cud? Kaana Galilejska?
Nie. Masz lokatorskie prawo własności, więc wybudowała ci je spółdzielnia, w ramach też pomocy państwa sprzed 30 lat za moją składkę i moje podatki.
A ci, co mają własnościowe prawo do lokalu wybudowali mieszkania z wniesionych wkładów budowlanych.
Dziś mamy trochę inne prawo. SM dostała od państwa grunt, to może na nim budować na potrzeby swoich mieszkańców. Dokładnie jak w przytoczonym fragemncie statutu. Inwestorem jest sm. Może wybudować najpierw ze swojej kasy, a potem przekazać swoim członkom po wybudowaniu za równowartość wkładu budowlengo. Może również znaleźć chętnych w trakcie budowy i finansować ją na bieżąco ze srodków członków.
Ale jeśli biznes-plan nie wyjdzie. Choćby członkowie masowo wycofają się z inwestycji, bo zaistnieją jakieś okoliczności dodatkowe, to budynek pozostaje własnością sm i to ona musi ponieść koszty jej utrzymania.
Bo inwestorem jest tylko i wyłącznie sm. A członkowie finansujący są tylko ogniwkiem.
Za ewentualne szkody odpowiadamy wszyscy - starzy, młodzi, nowi, piegowaci, rudzi, szatyni - członkowie sm. I to wynika z prawa Adamusie, a nie sprytnego zdanka w statucie.
Jedynym skutecznym sposobem zarabiania na zasobach jest ich sprzedawanie. Nawet sm jako deweloper nie uchroni sm przed odpowiedzialnością cywilną za należyte wykonanie umowy. Ale nasz zarząd nawet sprzedaż wykonuje w jedyny niepowtarzalny i niekorzystny sposób.
Ludzie,nic dziwnego ,ze w naszej SM dzieje się tak jak się dzieje.

Piszą tak bym przestał im przeszkadzać zrealizować niecny plan dlatego wklejam

""" Dajcie spokój Adamusowi. Przecież gołym okiem widać, że nie rozumie o co chodzi.
Jeśli byłoby to możliwe, nasz kochany zarząd w te pędy doliczyłby nadbud ludziom z Galerii. Ale nawet Karpacz nie wymyślił tricku na to."""

I kto tu nic nie rozumie????Nikt nie wymyślił??bo nie było szczegółowych rozwiązań prawnych. Dlatego koszty za wybudowanie CN i poniesione straty pokryli wszyscy członkowie. Zarówno ci co inwestowali zapłacili strasznie drogo a do tego jeszcze by pokryć straty uszczuplony został nasz majątek wspólny, który podobno stanowi naszą prywatna własność.

Przykro mi ale nikt nie powinien partycypować w kosztach budowy domów jednorodzinnych czy budynków wielomieszkaniowych, poza samymi w nie inwestującymi.

Wiem, kto przeszkadza, szkoda ,ze pozostali tylko czytają i biernie się przyglądają.
langusta80
nie zadawaj głupich pytań, bo wiesz dobrze ,ze INWESTOREM jest spółdzielnia a budowane obiekty są wznoszone za pieniądze przyszłych użytkowników czyli osoby w nie inwestujące???Nie rznij przygłupa??
No to mam pytanie?
A kto ma pokryć koszt niegospodarności, gdy zarząd wykona źle remont w twoim budynku i koszt tego remontu nagle, po 2 latach okaże się nie np 100tys zł, ale np 500tys? Pokryjesz to ze swojego funduszu remontowego?
Jestem za!

langusta80
nie zadawaj głupich pytań, bo wiesz dobrze ,ze INWESTOREM jest spółdzielnia a budowane obiekty są wznoszone za pieniądze przyszłych użytkowników czyli osoby w nie inwestujące???Nie rznij przygłupa??


Dziękuję za wyjaśnienia.
Pan Bóg Wam odbiera rozum czy co??Zwykle odbiera rozum tym co ich chce ukarać. Już wiem dlaczego się nie rozumiemy a ja tradycyjnie jestem przez Kamaryle "źle" rozumiany.

dostałem zapytanie wiec odpowiadam.

Je tylko jestem jednym z wielu forumowiczów, a nie żadna instytucja czy organizacją. Ale na tak postawione pytanie odpowiem tylko dlatego,ze być może cześć forumowiczów myśli podobnie.

Treść pytania wklejam

""No to mam pytanie?
A kto ma pokryć koszt niegospodarności, gdy zarząd wykona źle remont w twoim budynku i koszt tego remontu nagle, po 2 latach okaże się nie np 100tys zł, ale np 500tys? Pokryjesz to ze swojego funduszu remontowego?
Jestem za!

Faktycznie mogą opadać nie tylko ręce ale i spodnie.Moja propozycja dotyczyła inwestycji nowo wnoszonej a nie remontu bloku czy innego obiektu.
Zadane pytanie świadczy o braku podstawowej wiedzy na temat funkcjonowania SM i określonych przepisów ,które je regulują. Zarządzanie SM nie polega na "logice" i bujnej wyobraźni a na realizacji przepisów i podejmowanych Uchwał.

Obiekt budowlany oddany do użytku i zasiedlany nie powinien być oddany do remontu przez najbliższe kilka lat. w tym czasie członek SM i użytkownik takiego lokalu czy innego obiektu płaci czynsz w skład jego wchodzi fundusz remontowy,który decyzją władz SM najczęściej RN jest przeznaczony na remonty.

w przypadku machlojek w remoncie lub niegospodarności sprawę przejmie w swoje ręce prokuratura podobnie jak już w przeszłości bywało.Mimo zdecydowanej obrony przez niektórych prominentnych działaczy naszej SM pani EZ ,ED i AM zostali oskarżeni. Zależy tylko od członków RN, którym powierzasz swój majątek.Dlatego trzeba wybierać ludzi przygotowanych merytorycznie a nie siu majtki.

Jak widzisz co innego obiekt wznoszony a co innego przejęty w administrowanie. ale czy dla Ciebie jest jakaś w tym różnica??

Apel do żołnierzy Kamaryli

Wy nie macie tylko krytykować a składać propozycje zmian.Ustawianie się w roli cenzorów, może świadczyć tylko o jednym. Po co pisać jak można iść do siedziby SM i z Wami porozmawiać już bez anonimowości??
W takim razie ja poproszę dodatkowy punkt w paragrafie 8 - koszty kredytów, obligacji oraz wszystkie pozostałe koszty, w tym wynikłe z niegospodarności zarządu poniesione w ramch modernizacji lub remontu budynku, pokrywają mieszkańcy danego budynku w ramach swojego funduszu remontowego. Powyższy punkt odnosi się zarówno do budynków wybudowanych w ramach działalności sm, jak również w ramach wykonywania usługi administrowania budynkiem.
A jak niegospodarność się mieszkańcom tego budynku nie będzie podobać, to sobie pójdą do prokuratury. Ale najpierw ktoś musi zapłacić.
Przed wdawaniem się w tego rodzaju dyskusje warto jednak zapoznać się dokładnie i zrozumieć sens art. 18 ust. 1 pkt. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.

W statucie możecie zapisywać najbardziej karkołomne pomysły tylko muszą być one zgodne z zapisami, które przytoczyłem powyżej. Część spółdzielców zna zapewne wspomnianą ustawę i nie zgodzi się na eweidentną próbę ich oskubywania.
Sąsiad
dzięki za przypomnienie ale na tym etapie nie widzę, żadnego zagrożenia, no chyba ,ze mam stara ustawę. art , który przywołałeś brzmi tak

Art. 18. Członek spółdzielni ma prawo korzystać ze świadczeń spółdzielni w zakresie określonym w statucie.
§ 1. Prawa i obowiązki wynikające z członkostwa w spółdzielni są dla wszystkich członków równe.

Dlatego zawsze powtarzam ,ze statut jest podstawowym dokumentem prawnym, który otrzymał delegacje od ustawodawcy do rozwiązania wielu spraw których nie narzuca ustawodawca w ustawie.

W poglądzie Lisa jest pewna myśl i moim zdaniem jest do zrealizowania po uprzednim jej wyszczotkowaniu.
Adamus,

Twoje pomysły to woda na młyn takich jak Prezes,.
Przy byle nadarzającej się okazji dzieli spółdzielców na tych "starych" i tych "nowych". Starym zawsze mówi aby uważali na nowych bo Ci ich chcą okraść , przejąć władzę i takie tam różne tanie sztuczki.
Mi nawet przez myśl nie przeszło że jestem w jakiejś grupie. Jestem spółdzielca i mam takie prawa jak wszyscy.

Prezes dzieli ludzi w wiadomym celu, w celu ich skłócenia. Sam oczywiście przyznaje się do starych zasobów ale bliżej już mu do nowych.

Co do pokrywaniu wszelkich kosztów przez finansujących to uważasz że to jest ok?

To rozumiem że Ci nowi finansujący płacąc np. koszty partycypacji czy ekwiwalent za działkę (koszty beznakładowe) to ponoszą je a Prezes im buduje mieszkania ze złotymi klamkami ???.

Gdzie są te pieniądze. Na Belgradzkiej każdy finansujący zapłacił 200 zł od meterka za samo tylko przystąpienie do umowy. Na co te pieniądze zostały spożytkowane? Prawdopodobnie komornik zabrał i w ten sposób SM zmniejszyła część zadłużenia do Nadbudu. A ekwiwalent za ziemie parę milionów poszedł niby na sfinansowanie miejsc postojowych w tym budynku. Jeśli nawet to jest to majątek spółdzielni czyli wszystkich a nie nowoinwestujących. Jak się pokrywa koszty to i partycypuje się w zyskach.
Demokles

Ja nie dziele ludzi na starych i młodych, krzywych , prostych i garbatych.Innymi słowy na starych członków i młodych. Prawo nie daje przywilejów zadnym. Każdy członek ma równe prawa.W naszej SM prawo jest naciągane do granic ludzkiej wytrzymałości. SM powinna budować nie dla przyszłych członków a dla członków i ich rodzin, celem zaspokojenia ich potrzeb mieszkaniowych???

I tylko wówczas a buduje dla chłopców z miasta, którzy łudząc się nadzieja ,ze nabywają taniej???, płacą i plączą znacznie więcej niż u developera. Wracacie do spraw starych, na zasadzie bo tak było i tak jest. Właśnie dlatego by tak nie było należy opracować i wnieść poprawki do statutu. DLACZEGO a no dlatego by dla takich patologii nie było miejsca.
A to tylko zależy od nas wszystkich. Jeżeli nie teraz to kiedy naniesiesz poprawki do statutu??? To jest jedyna i nie powtarzalna okazja.

I jeszcze jedna uwaga ????

Piszesz ,ze prezes dzieli. Tu jest to samo, ci sami ludzie i te same metody.Ciekawe tylko dlaczego ci "cenzorzy "nie wnoszą żadnych propozycji a tylko występują w roli cenzorów???Czy to Wam nic nie mówi. Ja tylko pisze dlatego bo średnio czyta 170-180, forumowiczów a piszą cyngle, którym się zawsze nic nie będzie podobać, bo oni wałczą o utrzymanie stanu posiadania.

Zastanów się kto występuje tu pod określonymi loginami?? Zastanów się dlaczego oni tak pięknie krytykują siebie??? Przecież tu pisze i zemną walczy czołówka Kamaryli. Tu każda inicjatywa naruszająca ich dobra zostaje atakowana natychmiast i zamulana.Czy Wy nie wiecie na czym polega tu zamulanie???

Jeżeli teraz nie naniesiemy poprawek do statutu, które wyeliminują , lub poważnie ogranicza możliwości panoszenia się kamaryli to na długie lata w naszej SM nic się nie zmieni. i WARTO o tym wiedzieć.
Szanowni dyskutanci - kolejny raz apel o uważne czytanie!
Ja pisalem o zapisie w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych a nie w Prawie spółdzielczym jak to wydaje się Adamusowi.

Wiele polemik na tej stronie jest zupelnie bezsensownych ze względu na upartą obronę swego stanowiska bez ogladania się na obiektywne fakty i obowiazujące prawo. Po prostu każdy chyba hołubi tylko swoje "dziecko".

I druga sprawa - prezes istotnie dzieli członków spółdzielni bo byłby ciężkim farajerem gdyby tego nie robił. A zdaje się, do takich nie należy bo doskonale rozgryzł interes poszczególnch grup w spółdzielni. Ale to sami spółdzielcy są frajerami, że na to łapią się jak dzieci!
Sąsiedzie,
polemizowanie z Adamusem ma coś w sobie masochizmu.
Ty mu, że prawo, logika, zasady czy co tam jeszcze, a on dalej swoje gdacze.
Oczywiste jest, że jego propozycja zapisu w statucie jest niezgodna z prawem, ale on czyta to prawo po swojemu.
Jedyne więc co pozostaje to pokazywać mu jak miałkie jest jego myślenie.
To jest człowiek, który jak się ze sobą umówi, że noc to dzień, a dzień to noc, to będzie uprawiał schlostykę do końca, aż go trzeba zbanować, jeśli z braku argumentów straci nerwy i zacznie się pienić.
Statut to nie jest miejsce na zachciewajki, ale na stosowanie prawa i to sprawiedliwego prawa.
Oczywiste jest, że stępień dzieli członków na wszystkie kolory tęczy. To taki mały Maqivelli "dziel i rządź". To my sami musimy wykazać się inteligencją i zauważyć, że niezależnie od tego gdzie mieszkamy, za ile itd, siedzimy w jednym kotle, razem się w nim gotujemy i koniec końców po równo do tego kotła musimy dorzucać. Właśnie na tym polega spółdzielczość.
Tylko od nas zależy jaki ten kocioł będzie. Jak se wybieramy gumiarza z ambicjami, czy kioskarkę z awansu do zarządzania to mamy to, co mamy.
tyle proszę ,ze aby krytykować trzeba odrobinę poznać temat, poczytać a nie rzucić okiem, przeczytać pierwsze zdanie i jechać z krytyka.No chyba ,ze nie których męczy skleroza, która ma to do siebie ,ze taki człowiek, nim przeczyta ostatnie zdanie to już nie pamięta początku. Ale takie jest życie. w krytyce, są mistrzami, fakt ,ze w tym nie maja konkurencji.Znają się na ekonomii, medycynie, prawie, Teorii organizacji i Zarządzania, budownictwie.Nie wiedzą tylko jak doprowadzić do zmian w SM.A to przecież jest proste. Odejść.

Dalej sami nic nie proponują tylko krytykują.ale....

Psy szczekają a karawana jedzie dalej.Jest taka nasza przywara ????
Adamus
właśnie zamuliłeś tak jak to lubisz mówić

Dyskusja była na temat kosztów a sprawa "nowych" czy "starych" to przy okazji.

Ja pytałem np o partycypacje i ekwiwalent za ziemie ?ale przemilczałeś widać że pewnie popierasz nierówność w pokrywaniu kosztów jak i partycypowaniu w przychodach. Czyli to co Prezes uprawia od dawna.
przecież tu nie chodzi o prawo, czy sprawiedliwość, ale o komfort psychiczny.
Adamus myśli, że jak sprytnie coś zapisze w statucie, to zarząd se będzie mógł bezkarnie drążyć kieszenie finansujących, nie poniesie żadnej odpowiedzialności, a Adamus nie będzie musiał martwić się, że płaci ze swojego czynszu za to, lub nie trzeba będzie sprzedawać działek, żeby pokryć te straty.
Zresztą już teraz zarząd wobec finansujacych takie sztuczki próbuje zastosować.
Co tylko świadczy o tym, że obecność Adamusa na tym forum jest sprytnym sposobem na walkę z opozycją.
Czego dowodem jest również fakt, że p. Jamroz dalej nie odpowiada na nasze pytania. Adamus tak temat zamulił, że Jamroz nikomu odpowiadać już nie musi.
Fakt, że Adamus nie złożył jeszcze żadnej propozycji do statutu, która nie byłaby zbieżna z oczekiwaniami i linią zarządu jest symptomatyczny. Pomijając kwestię, że jego propozycje się oderwane od podstaw prawnych.
to właśnie chodzi o to, by zarządowi i RN uniemożliwić takie działanie..ale na tym trzeba się znać i umieć czytać, i rozumieć to co się czyta.A nie wypisywać dyrdymały. Masz zawsze info z pierwszej reki, wiesz ,ze to co ja pisze to nie jest sprzeczne z prawem, a wypisujesz bzdury.

Jedna zmiana wywołuje potrzebę innych zmian, a przynajmniej nie zamyka drogi.w ten sposób nic nie zmienimy.Czy to o to chodzi??Weteran napisał projekt stowarzyszenia jest dobry i zmieniać nie trzeba. to tak jak mówi prezes.Jest dobrze, ale pamiętajcie nie podskakujcie bo zawsze może być jeszcze gorzej???

Proszę zaproponuj jakieś jedno czy dwa rozwiązania.Każdy forumowicz po dwa, to otrzymamy ponad 400 rożnych propozycji. Jak widać zdecydowana większość jest zdania,ze nie jest jeszcze tak źle, dróg nikt nie zabiera jest po czym chodzić.Jakby została wyrwa aaaaa to co innego???
aktualnie zapis jest $19 p 1

"Członek Spółdzielni uzyskuje prawo odrębnej własności lokalu lub miejsca
postojowego z chwilą ustanowienia przez Spółdzielnię tego prawa na rzecz członka.
Spółdzielnia ustanawia na rzecz członka odrębną własność lokalu najpóźniej
w terminie 3 miesięcy po jego wybudowaniu, a jeżeli na podstawie odrębnych 14
przepisów jest wymagane pozwolenie na użytkowanie – najpóźniej w terminie
3 miesięcy od uzyskania takiego pozwolenia.

Proponuje zapisać krotko.

Członek spółdzielni uzyskuje prawo odrębnej własności do lokalu lub miejsca postojowego najpóźniej w terminie 3 miesięcy od dnia uzyskania pozwolenia na jego użytkowanie.
Byłoby to korzystne dla iwestujących, niestety sprzeczne z uregulowaniami prawnymi wyższego rzędu, harmonogramem procesu inwestycyjnego, oraz Twoimi wcześniejszymi postulatami dotyczącymi ponoszenia kosztów przez inwestujących.
Kolejność jest następująca:
1. Etap budowy
2. Etap odbiorów końcowych
3. Pozwolenie na użytkowanie
4. Rozliczenie kosztów budowy
5. Akt notarialny
W Twojej propozycji zabrakło czasu na punkt 4.
Przytoczony paragraf jest tożsamy z tym z ustawy i innego brzmienia mieć nie może.
Ustawa na ostateczne rozliczenia daje 6 miesięcy, podczas gdy na przenisienie własności 3. Drobna niekonsekwencja ustawodawcy.
Statu może jedynie skrócić czas rozliczenia do 3 miesięcy.
A to skrócenie paragrafu to co miałoby dać? Oszczędność atramentu lub papieru?
WETERAN

czy ty wiesz o czym piszesz??Napisałeś tak wklejam

"Byłoby to korzystne dla iwestujących, niestety sprzeczne z uregulowaniami prawnymi wyższego rzędu.

Mam pytanie jakimi??
a co ma do tego jakiś budowlany harmonogram.???
Podejrzewam ,ze ty się martwisz o harmonogram budowy i jej zakończenie.A PRZECIEŻ TU NIE O TO CHODZI.
Proponowany mój zapis jest wstępem by członkostwo SM nadawała dopiero po oddaniu obiektu do użytku i członkowie wówczas nabywali by prawo odrębnej własności.

w takiej konwencji jak na forum nie da się moim zdaniem wypisać wszystkie zmiany od razu. Poza tym i tak jak widać
Komisja zrobi swoje, a za dwa lata inni będą ich przeklinać.
Albo rybki albo pipki.
Jeśli ktoś nabywa lokal nie będąc członkiem spółdzielni, robi to jako zwyczajny człowiek na zasadach deweloperskich.
Spółdzielnia, statut i prawo spółdzielcze w ogóle go nie obchodzą. W umowie ma być cena i umowa ma charakter cywilno-prawny.
Po zakończeniu umowy nie ma powodu, potrzeby, ani nawet wątpię, żeby mozna było przymusić do wstąpienia w grono członków spółdzielni.
Dodatkową kwestią jest to, że żaden z projektów statutów nie przewiduje,żeby spółdzielnia działała na zasadach deweloperskich. Jest to zwyczajna spółdzielnia mieszkaniowa, która zaspokaja potrzeby jej członków.
I inwestycja składa się przede wszystkim z procesu budowlanego, który rządzi się zupełnie innym prawem niż prawo spółdzielcze. Należy więc opierać sią na tych innych uwarunkowaniach prawnych i brać je pod uwagę, a nie wpisywać cokolwiek w oderwaniu od prawa.
I o to chodzi????
trzy razy tak, pod tym co napisałeś ,ze

"""Jest to zwyczajna spółdzielnia mieszkaniowa, która zaspokaja potrzeby jej członków."

Moja propozycja dotyczyła nowych inwestycji prowadzonych przez nasza SM i inwestujących w te lokale ludzi z miasta,którzy członkostwo powinni nabyć oraz prawo do odrębnej własności po uzyskaniu prawa do zasiedlenia.
Adamusie
Na ogół jak nie wiem, to nie piszę. Nie wiem dlaczego, w twoim wpisie z dn. 8.XI błędnie odczytałem Twoje ostatnie zdanie i tylko dlatego napisałem że brakuje mi czasu na realizację p-ktu 4. Przykro mi - przepraszam. Co do obowiązku przeniesienia własności w max terminie 3-ch miesięcy od otrzymania pozwolenia na użytkowanie nigdy nie miałem wątpliwości. Mimo mojej pomyłki, mógłbyś wykazać trochę więcej grzeczności i nie używać zwrotów "czy ty wiesz o czym piszesz??"
Ps. Nie ma to co prawda większego znaczenia, ale harmonogram procesu inwestycyjnego o którym napisałem i harmonogram budowy, o którym Ty piszesz to dwa zupelnie odrębne zagadnienia.
To, co napisałem oznacza tyle, że nasza sm nie może budować na zasadach deweloperskich, bo jak mniemam o to ci chodzi. Nie może, bo na to nie pozwala statut w żadnej z wersji.
SM może budować, ale na zasadach spółdzielczych, a to oznacza wpuszczanie do sm nowych członków przy podpisywaniu umowy.
To, co napisałeś jako propozycja do statutu nie jest zgdone z ustawą o sm, nie powoduje również możliwości budowania na zasadach deweloperskich.
Rozróżnijmy 2 sprawy. Jedna to jest budowanie dla członków, inna to budowanie na zasadach cywilno-prawnych. Statut powinien określać na jakich zasadach, w jaki sposób sm może występować jako inwestor-przedsiębiorca. I to pewnie na swoim gruncie.
Jeszcze jeden detal.
Jeśli sm będzie budować na zasadach deweloperskich, ustali jakąś cenę X i jakiś drimex wybuduje drożej niż pierwotnie uzakładano + z opóźnieniem, to konsekwencje tego poniesie cała sm, jako inwestor. Nowi zapłacą tylko tyle, ile będzie wpisane w umowę. Czyli zarząd se nie pohula z inwestorem powierniczym, bo rachunek będzie prosty jak 2+2+4.
Członkowie sm muszą płacić za każdą głupotę zarządu, bo takie jest prawo spółdzielcze. Dopiero sąd może stwierdzić, że jakiś koszt został naliczony nienależnie. Bo tu nie jest prosty rachunek.
mnie nie chodzi o jakiegoś developera, którego wymyślił tu ktoś inny. Ludzie, tu rozmowa i wymiana poglądów zmierza w kierunku daleko ubocznym.Nie wierzę by tak prostych i oczywistych zapisów ktoś nie rozumiał.

Po co tu na sile wprowadzać developera??Kto to wymyślił. Chcesz wymieniać poglądy to wymieniaj na temat. SM nie ma nic wspólnego z Developerem.SM funkcjonuje w ramach Prawa Spółdzielczego i innych ustaw oraz dokumentów prawnych wewnętrznych jak np statut.

To przypomina ten słynny skecz z lasem, tartakiem i psem. /Michnikowski i Dziewoński/Nie ma co odróżniać.SM buduje tylko i wyłącznie w celu zaspokojenia potrzeb swoich członków i ich rodzin. Gdzie ty wyczytałeś takie bzdury.
Odp do nr 2

ty czytasz czy walisz bez czytania na zasadzie aby zaliczyć wpis czyli zamulić.

SM nie ma jak dotąd wyspecjalizowanych służb budowlanych.Dlatego zmuszona jest zlecić budowę innemu podmiotowi.Moje zapisy idą w kierunku zakazu przyjęcia osoby lub osób w poczet członków SM aż do czasu uzyskania pozwolenia na użytkowanie danego obiektu.

Ten zapis jest po to by spośród siebie inwestujący wybrali komisje ,która by kontrolowała każdy wydatkowany przez nich grosz.Przy takim rozwiązaniu ONI by ponosili odpowiedzialność za wady i opóźnienia a także za podnoszenie cen 1 m2.przez firmę która im buduje.SM miała by tylko nadzór formalny. Takie rozwiązania są zgodne z prawem. Jak ich przyjmą w poczet członków ,przed wydaniem pozwolenia na użytkowanie to już dupa blada, bo SM ma odpowiednie organy, które są odpowiedzialne za takie działanie jak kontrola i nadzór nad zarządem oraz realizacje zawieranych umów.
Adamusie
Sądy Ludowe, Komisje Robotniczi- Chłopskie, itp. twory znamy z przeszłości i znamy efekty ich dzialania. Albo zatrudnia się fachowca na szczeblu zarządu, albo jak nie potrafisz nie pchaj się....... Proces inwestycyjny jest znacznie trudniejszy od wulkanizacji. Czy s-nia w ogóle musi budować? Gdzie w tym wszystkim jest rachunek ekonomiczny? Na dotychczasowych inwestycjach wszyscy ponosili tylko straty. Inwestujący płacąc astronomiczne kwoty za swoje lokum, np. miejsce postojowe za ok. 50 tys. zł. S-nia, ciagając się latami po sądąch, opłacając za ogromne pieniądze kancelarie prawne i po wyczerpaniu wszystkich odwołań, spłacając zasądzone kwoty, koszty komornika i odsetki? Czy ludzie, którzy zapłacili za swoje M po cenach super komercyjnych tęsknią za członkostwem w s-ni, czy też jak tylko nadarzy się okazja założą Wspólnotę. Adamusie. Mamy XXI wiek i nie próbujmy reanimować rozwiązań sprzed kilkudziesięciu lat i zupełnie innego systemu gospodarczego.
Adamusie, naprawdę jesteś daleki od obecnej sytuacji ekonomicznej i prawnej. Posługujesz się stereotypami uznając deweloperów za wszelkie zło. A to taki sam przedsiębiorca jak pan z warzywniaka na rogu, tylko większy (upraszczając).
Oczywiście, że spółdzielnia może występować jako deweloper. Polega to na tym, że posiadając grunt sprzedaje go na zasadach rynkowych osobom chętnym. Dokładnie tak działała spółdzielnia PAX (nieszczęśliwie), albo Służew nad Dolinką (bardzo udanie) i wiele innych spółdzielni. Warunkiem tego jest odpowiednio skonstruowany statut oraz uchwały walnego zgromadzenia o takim sposobie działalnosci i sprzedaży gruntu.
Bo spółdzielnia to nie jest tylko twór administrujący, sprzątający, zbierający opłaty eksploatacyjne. Spółdzielnia przecież wynajmuje nieruchomości na przykład. Nie ma więc nic naprzeciw, zeby prowadziła na rzecz członków działalność komercyjną.
Muszę też cię zmartwić. Podczas inwestycji Belgradzka spółdzielnia dysponowała 5 inspektorami nadzoru budowlanego i z tego tytułu nałożyła dodatkowe oplaty na finansujacych. Jak również prezes i wiceprezes dostawali za nadzór dodatek w wysokości 40%. Wynajmowanie więc słupa do nadzoru inwestycji było tylko i wyłącznie cwaniactwem, a nie rzeczywistą potrzebą.
Jeśli się ma menadżera za prezesa, a nie drobnego cwaniaczka, to się ma zyski z inwestycji, a nie kłopoty.
W gruncie rzeczy to jest bardzo dziwaczne myślenie.
Sprowadza się do tego, że wszelkie kłopoty tej sm biorą się z inwestycji. I co gorsza z tych finansujących.
Jest to zbieżne z bredniami zarządu, który uważa, że dzisiejsze jego kłopoty to ci nowi, więc starych podburza.
Spójrzmy jednak na całokształt. W innych sm budują i dzieje się to z pożytkiem dla członków. U nas czego się zarząd nie dotknie (ten przecież, czyli ci ludzie, też dotykał), kończy się stratami. Ale tutaj nawet wywóz śmieci to jakaś wielka abrakadabra.
Czyli mamy co? prezesa "nic mi się nie udaje" stępnia?
Pechowiec normalnie.
"Sprowadza się do tego, że wszelkie kłopoty tej sm biorą się z inwestycji. I co gorsza z tych finansujących."

Nareszcie dobrze zaczynasz kumać, ino źle to wszystko interpretujesz.Całe wielkie zło dla naszej SM to inwestycje.Tak, to prawda.Nie da się tego ukryć.To fakt i jak to niektórzy tu pisali oczywista oczywistość.

Gdyby SM nie budowała a działki budowlane sprzedała, miała by na plusie środki ,które przeznaczyła by na remonty i nie tylko.Czynsze mogły by być znacznie niższe itp.

To przez inwestycje SM systematycznie uszczuplała majątek starych i nowych członków i do tego ich zadłużała. Tak, tak zadłużała.

Ale uwaga to nie jest wina ludzi inwestujących.Ich nie można tym draństwem obciążać .Oni stali się tez ofiarami kombinatorów i rożnych szwindli jakimi zostali poddani.

Dlatego teraz przy zmianie statutu wiedzę konieczność wyeliminowania zapisów, które umożliwiały takie patologiczne działanie. I nad tym trzeba się skupić a nie wypisywać dyrdymały.
ET
Adamusie
"Całe wielkie zło dla naszej SM to inwestycje.Tak, to prawda.Nie da się tego ukryć.To fakt i jak to niektórzy tu pisali oczywista oczywistość"
Nic bardziej mylnego. Największym złem jest jest system zarządzania i nadzoru jaki panuje w naszej s-ni. SMPM nie jest jedyną, która coś buduje. Rozejrzyj się dookoła. Natomiast katstrofalne efekty inwestycji są tylko jego pokłosiem i występują w dużych odstępach czasowych, ale za to na wielką skalę. W wypadkach samochodowych ginie znacznie więcej ludzi niż w katastrofach lotniczych, lecz o tych drugich mówi się znacznie więcej. U nas zła jest wiele, wiele więcej. Tylko, że z uwagi na utajnianie absolutnie wszystkiego nie mamy na ten temat wystarczajacej wiedzy, a nawet jeżeli ktoś ją posiądzie, to nie ma dostępu do dokumentów, aby swoją wiedzę przekazać odpowiednim organom.
Może wiesz ile zarabia zarzad, po ile sprzedawane są mieszkania, jak organizowane są przetargi na świadczenie usług, ile i w jakiego kalibru sprawy sądowe uwikłana jest s-nia? Tylko, że podniesienie w zaowalowany sposob z tego tytułu oplat czynszowych do większości członków nie dociera i twierdzą, że widocznie tak musi być. Jeżeli pomnożysz to x 4500 mieszkań x 12 m-cy x ileś lat, wyjdzie całkiem pokaźna kwota.
A w tym temacie Adamus proponuje maść na szczury.
Jak zarząd nie będzie budował, to będzie remontował. Też se zarobi.Inwestycje to tylko wyjątkowa emanacja skoku na kasę. Ale można wolniej i też skutecznie.
Istotą jest prawidłowe funkcjonowanie, z przejrzystymi procedurami, przetargami, dokumentami. I ludźmi, którzy chcą dobrze i skutecznie zarządzać, a nie żerować na majątku spółdzielni.
i kto tu bije piane.
Tu jest temat zmiany w statucie proponowane przez członków.
NEO
jako krawiec upiecze chleb i ja w to wierze, tyle,ze on jadalny nie będzie i na pewno nie będzie smaczny.
Weteranie
uszczypnij się, o czym ja napisałem a na co ty odpowiadasz. TU trzeba zaproponować zmiany w statucie celem wyeliminowania patologi jaka dręczy naszą SM, Statut jest tylko narzędziem umożliwiającym wyeliminowanie wszelkiej patologi, lub jej poważnego ograniczenia. Wszystko zależy od czynnika ludzkiego.
Dalej nie wprowadzasz zmian do statutu tylko wszczynasz dyskusje. Wprowadź zmianę ja ją poprę i nie będę ciebie krytykował.
NEO
z prącia kota chińskiego jest wspaniała maść na ożywienie intelektualne mózgu.Tak powiadają Chińczycy.Wietnamczycy wciskają kit ze z naszego psa. Sprawdź kto ma racje.
it
Ze względu na nierówne prawa i uniemożliwienie zaproponowania jakichkolwiek zmian w przygotowywanych poprawkach do opracowywanego statutu, przez kilku ludzi, zmuszony jestem wkleić to co nawet po przeniesieniu przez gospodarza do "swojego środowiska" nadal jest zamulane.

Wyrzucenie z tematu głównego nowatorskiej propozycji wprowadzenia do statutu/który jest zgodne z prawem/ instytucji "ktosia" zwanego przeze mnie "delegatem" czy "reprezentantem" w dyskusji jaka się toczy na tym forum w temacie propozycje zmian do statutu,nie świadczy źle o mnie a o tym kto podjął, tak absurdalną decyzje.

Rozumiem ,ze komuś taka propozycja jest wyjątkowo nie na rączkę. Proponuje w przyszłości przywołać jakiś przepis prawny, który by zabraniał dokonania takiego wpisu do statutu.

Czy taki przepis jest zgodny z prawem czy nie? decyduje sąd, który zatwierdza statut.

Śmiem twierdzić ,ze taka instytucja "ktosia" i tak zostanie do statutu wprowadzona, bo nie może być tak, by RN nie była kontrolowana. No chyba ,ze to zarząd chce już oficjalnie kontrolować RN. Dopiszcie ,ze to zarząd wybierze ,lub pomoże wybrać członków RN./będzie wiadomo wprost/.

Zasada samorządności wymaga od członków, aby sami decydowali o swoich sprawach, jednakże z poszanowaniem obowiązujących przepisów prawa iiii STATUTU.iiii

Nie może być na Walnym wybrany NN kandydat/człowiek znikąd/nad którym nie będzie miał prawa kontroli żaden członek. Wyśmiewanie się z takiej propozycji i nawiązywanie do niechlubnej przeszłości świadczy o idiotyzmie wyśmiewających i dążeniu przez nich do opanowania naszej SM i zastosowania autorytarnych rządów o czym świadczą ich wpisy tu na form.

Szanowny gospodarzu sygnał został odebrany i zrozumiany.
Adamus- powiedz po co chcesz być matką Teresą i bronić członków spóldzielni przed/ według ciebie/ nieodpowiedzialnymi delegatami?? czy jak ich zwiesz. Przecież to tylko od ludzi zależy czy wezmą udział w walnym czy nie i czy będą mieli prawo wyboru czy nie, jak nie pójdą to po kiego wysyłać jakiegoś pożal się Boże przedstawiciela - delegata? Nic na siłę . Przecież znamy swoich sąsiadów i wiemy czego sie po nich można spodziewać. Daj spokój z twoją wizją kolejnych przedstawicieli tylko ty ich zwiesz delegatami. Nie pisz, ze nie rozumiem problemu i istoty twojego rozumowania bo jestem przekonany, że bezpośrednie uczestnictwo w walnym jest przywilejem i obowiązkiem każdego. Ale statystyki są nieubłagane i pokazują, że przychodzi na walne najwyżej 10% uprawnionych i dlatego Torwar jest zupełnie niepotrzebny.
Aranie
przecież mój wpis nie ma innej wartości jak Twój czy innego forumowicza. To ,ze do ciebie to nie dociera, lub dociera ale, piszesz dla dobra zarzadu.aktualnego i przyszłego, to nie oznacza ,ze ja mam się z tym godzić.
Celowo świadomie przekręcacie znaczenie roli "mojego" delegata"
Pod tym "pojęciem" zapewniona byłaby, pełna a nie ograniczona możliwość członków oddziaływania na wybraną już RN.Po co ,a no po to by przyszli nie byli jeszcze gorsi od tych co są przez Was tak krytykowani.
Teraz to widać i czuć ,ze mamy iść na Walne wybrać bezmózgowców,największych krzykaczy i krytykantów tu z form do RN. a oni już zmarnotrawią wszystko co pozostanie po obecnej RN.
Bo RN pozostanie bez kontroli i nadzoru. A RN nie odwołasz????tak ja nie możecie odwołać obecnych.
Przecież to o to chodzi??? Taki projekt mnie nie odpowiada.
Kończę wyrażanie swoich poglądów w tym temacie.
Nie krytykuj zaproponuj sam inne rozwiązanie.
aran, daruj sobie.
Adamusowi w ogóle nie chodzi o sens, bo nie pofatygował się nawet do przeczytania ustawy, gdzie jest czarno na białym napisane, że żadnych przedstawicieli, pełnomocników być nie może.
Jemu chodzi albo o to, żeby jego było na wierzchu, jakikolwiek ten wierzch by nie był, albo o namieszanie i odwrócenie uwagi czytelników forum od rzeczy naprawdę ważnych.
Podoba mi się wpis Marka Kaczmarka, że delegaci to wyprowadzili już sztandar na ostatnim posiedzeniu KCPZPR. A ten pomysł Adamusa to nic innego jak delegaci do związku ogródków działkowych, relikt przeszłości.
Jest na forum ujednolicony tekst Statutu z nałożonymi, proponowanymi zmianami.
Może to będzie bardziej czytelne i przyczyni się do propozycji konkretnych zmian.
Szanowni państwo jak widać forum zostaje opanowane przez nieformalna grupę wzajemnej adoracji ,która usiłuje przy pomocy tego "demokratycznego"środka wymiany poglądów zawładnąć naszą własnością.

Jak widać miedzy sobą rozpisali zadania neutralizowania niekorzystnych wpisów, zagrażających ich bytowi. Nie odpisują na dany komentarz tylko piszą byle co aby pisać.

opracowane "poprawki" do statutu maja utrwalić już istniejący nieformalny porządek "prawny" i przyjęte zasady zapewniające RN bycie całkowicie poza kontrolą.

O ile dziś jest jakaś społeczna kontrola, to jutro jej już nie będzie.Poza tym prawa członka zostały poważnie ograniczone.Nawet do statutu członek ma tylko mieć prawo wglądu???a nie go dostać./jak jest dziś/ Oni tworzą i nie widzą zagrożeń. BO TWORZĄ TO POD SIEBIE.

Kobyle łzy wylane tu na forum/słuszne/ i krytyka aktualnej RN i jej Prezydium nie wyzwala u nich impulsu do wyeliminowania prawnego takich zachowań.Wymyślili Walane i wybór/słusznie/ale już zapewniają RN całkowitą swawole i dyktaturę. Bo jak zrozumieć uzasadnienie gospodarza ,ze to jest bezprawne??????choć on o prawie nie ma zielonego pojęcia i nie wie ,ze taka decyzja czy postanowienie jest ustawowo przypisane tylko i wyłącznie sądowi.
Po pierwsze statut jest dostępny z mocy prawa, a nie woli prezesa czy kogoś tam.
Po drugie prawo stanowi nie sąd, ale ustawodawca. Sąd jedynie analizuje i orzeka czy dana sytauacje jest zgodna, bądź nie z ustalonym przez ustawodawcę prawem
Po trzecie jaka jest obecna kontrola nad RN? Żadna.
Po czwarte praca RN powinna być poddawana stałej kontroli choćby przez udzielanie bądź nie absolutorium. Tego obecnie nie ma. Nie ma też w projekcie zarządu. Nieudzielenie absolutorium przez walne zgromadzenie dla poszczególnych członkow RN oznaczałoby konieczność podjęcia uchwały o odwołaniu członka rady.
Podobnie z absolutorium dla zarządu. Obecnie brak absolutorium nie powoduje nic.
Po piąte - pomysły Adamusa nie powodują niczego konstruktywnego. I jest to zdanie zupełnie nie związanych, nie objętych żadną zmową ludzi na tym forum. Teorie spiskowe Adamusa tylko potwierdzają jego złą wolę i zmowę z jamrozem, w myśl zasady "każdy osądza podług siebie".
Nawet nie wiedziałem ,ze jesteś gospodarzem tego forum.

Nie prowadzi się wymiany poglądów w temacie o którym się nie ma zielonego pojęcia. Potwierdzenie tej tezy.Dlatego wkleję

"Po drugie prawo stanowi nie sąd, ale ustawodawca. Sąd jedynie analizuje i orzeka czy dana sytauacje jest zgodna, bądź nie z ustalonym przez ustawodawcę prawem.
To do kogo należy instytucja stwierdzenia czy zapis w statucie jest zgodny z prawem czy nie do sadu czy do "Gospodarza? wiem, wiem czasami człowiek pisze nie bardzo kuma co pisze.
Adamus- pierwszy raz wyprowadziłeś mnie z równowagi. Nie twoim obrażaniem, bo tego nie biorę pod uwage ale -tym idiotycznie mentorskim tonem, krytykanctwem nie krytyką . Widzę, że skończyłeś tę samą "Sorbonę" co jamroz i stępień.
Zabierz swoje manatki i z powodu swojej przemądrzałości śmiało możesz być nauczycielem akademickim w jakiejś podłej prywatnej uczelni. Nie wiem czy potencjalni uczniowie to wytrzymają. Życzę sukcesów w pracy edukacyjnej ale proszę - zmień miejsce wykładów, nie rób tego tu na forum.
Aha nie jestem członkiem ani orędownikiem naszej RN
wazelina uuuuuu

nigdy, nie przypuszczałem ze człowiek o tak znacznej wiedzy i inteligencji zdolny jest do tzw bezwartościowego wazeliniarstwa. Ale jak widać cel uświęca środki, władza to narkotyk, ciągle jej za mało.

Jak można krytykować nieustannie krytykowanego.To się nazywa wstydem.
Czas byście zaczęli dalej krytykować samego siebie???

Aha nie jestem członkiem ani orędownikiem naszej RN.

A kim ty jesteś ?????
homo sovieticus
Adamus,
Nadal czekam na odpowiedzi na moje pytania,
Ty umiesz prowadzic tylko monolog z samym sobą
Już miałes nie gadać o tych DELEGATACH -Przedstawicielach
Nadal czekam na odpowiedzi na moje pytania, a na jakie?????
A poszukaj , przypominałem nie raz ale ty ciągle o tych Delegatach
szanowny Piotrze nie denerwuj gospodarza bo to nie miejsce na dyskusje towarzyskie.

Ja nie siedzę w Twojej wyobraźni i nie wiem na jakie pytania tobie nie odpowiedziałam.Nie wiem w którym temacie ty je zadałeś.

Zapytaj gospodarza czy wolno zadać tobie pytanie Następnie zadaj pytanie a ja postaram się tobie na nie odpowiedzieć.

Odpowiadając Tobie na pytanie "zaśmiecam" forum" Poniał??
bla bla
Administrator forum - to nie gospodarz
delegat to nie przedstawiciel
paru gospodarzy to mamy za dozorców i przedstawicieli
a ja wole i innym polecam aby gospodarze domów zabrali sie za sprzątanie a nie rządzenie - bo teraz nie wychodzi im dobrze ani sprzatanie ani rządzenie.
a nam gospodarze wychodzą przysłowiowym bokiem
a już gadajace po rusku w szczególności
zagadka a co ten znak oznacza????@@@@@@

siedzi na służbie w nocy??kto cieć i tak wali w klawiaturę.
Po co taki puszcza bąka, wyjdzie po służbie, a smród rozchodzi się w eterze i chamstwo zagląda do naszych mieszkań.Ot inteligent malarz.
Administrator to jak widać Lasek 4,EPROM i admin nr 2. Oficjalnie innego nie ma.Ale dla ciecia ma to jakieś znaczenie. Kazali mu pisać to wali.

podobno wszyscy forumowicze maja takie sama prawa??To fakt ,ze to jest tylko w teorii. Ocena należy tylko do administratora,który toleruje takie zachowania.
śpioch na rozkaz pułkownika Karpacza wkroczył do akcji
krótkie wyjaśnienie.Miałem nie odpowiadać na tego typu wpisy.ale ze względu na to ,ze jednak 210 ludzi przeczytało.To odpowiadam.

Z tego co mi wiadomo to pan dr praw Jerzy Karpacz jest generałem w st spoczynku. poseł na sejm I-wszej kadencji. Ponad 20 lat pozostaje poza służbą.Jak widać dawno gęś zjedzona ale niektórym w d... jeszcze kwęka. Tego pana oczywiście znam z pracy w naszej SM. tez już będzie roków uuuuu a może i więcej.

W temacie ciecia nie mam żadnych wiadomości i nie zrównam się z Wami, wiedza i doświadczeniem..Nie cieciuje tak jak wy, w nocy nie wale na służbie w klawiaturę. Ale żeby była jasność jestem zdania że żadna praca nie hańbi człowieka a każda jest społecznie uzasadniona i użyteczna.

Gospodarzu/chyba się nie mylę, awans nastąpił/ w tym temacie nie ma miejsca na tego typu wpisy. Tu są propozycje zmian w statucie.Ale Wy nie macie pojęcia , co i jak należy zmienić.wiecie ,ze jest źle.To i tak dużo.Dlatego piszecie o wszystkim tylko nie o zmianach w statucie.Nic nie proponujecie.A tylko krytykujecie wszystkich, którzy maja odmienny od Was pogląd ,lub który narusza Wasze interesy.

I to jest przyczyna dlaczego ludzie jeszcze zaglądają a nie piszą.

Praca Komisji prezentowana przez pana NEO wymaga tzw retuszu.Dlaczego bo ustawa stanowi prawa dla członka i daje możliwość w statucie ich poszerzenia a nie zawężania czy wręcz ograniczenia.
Tyle ze wy jesteście zaślepieni i tego nie dostrzegacie. Wolicie szydzić i kpić.
,
ua
ile estymy
Był dobrym szefem?
Czyli biała rasa w stanie spoczynku?
Poczytaj http://wiadomosci.wp.pl/title,Esbek-na-czterech-lapach,wid,10436259,wiadomosc.html?ticaid=1d633
Adamus ,
Przecież ty nic sensownego nie zaproponowałeś w zakresie Statutu tylko tych Delegatów nieszczęsnych. Zero konstruktywności .
jak zwykle tylko ocena do tego wyjątkowo tendencyjna ,oszczercza i kłamliwa.Niezależnie od tych pseudo-opinii psy stróżują,szczekają a karawana jedzie dalej.

Szanowny gospodarzu dałeś link i dobrze.Co usiłujesz przez to mnie imputować czy coś sugerować??Ty powinieneś sprawdzić siebie na liście red Wildsteina.Tam są ciekawe nazwiska..... Tyle ,że jaki ja mam z nim związek?? Poza twoja urojoną i maniakalno depresyjną wyobraźnią??? Poszukaj na tej liście ,tych krążących wokół ciebie sępów a znajdziesz nie jedno ciekawe nazwisko.

Moim zdaniem potrzebna tobie niemal na cito wizyta u lekarza ostatniego kontaktu.Ciężka sprawa bo na taka chorobę jeszcze nikt nie wymyślił lekarstwa.

Skup się na temacie dla dobra nas wszystkich.
Adamus-tak myślałem że cie na tyle tylko stać
Wkrótce to forum będzie miało w całości temat "Wokół Adamusa" i nic więcej.
Bezsens!
To przestańcie korespondować z biednym człowiekiem. Przecież widać, ze się męczy.
Jak mu nikt odpisywać nie będzie, to i nikt go czytać nie będzie. On jest czytany tylko ze względu na odpowiedzi. Bo jak widać "Adamus" to wszyscy szybko uciekają.
NEO
nareszcie konkretny wniosek.Jest tylko jeden problem.

O czym Wy będziecie pisać.?
Ile ten zarząd i RN można bezpłciowo krytykować.Podobnie jak ile razy można tego samego konia batem lać.

Zemną nie ma dyskusji w temacie a Stępień , czy Jamroz ma kolana z przodu a pięty z tyłu itp.Czy Franek wyszedł a Mańka przyszła.

Mam inną filozofie w zarządzaniu SM i prawach członka niż WY ona narusza Wasz stan posiadania. Stad furia i atak na mnie. Ale to nie tylko jak tak myślę.Mój punkt widzenia nie jest odosobniony i nie zależy od punktu siedzenia.

NEO masz listę która tu jest na tym forum sprawdź na liście Wildsteina może zrozumiesz, kto i o co tu walczy.

Napracowałeś się przy proponowanych zmianach w statucie, na temat którego,nikt z Waszej kamaryli nie napisze ani słowa.A tam moim zdaniem istnieje pilna potrzeba wyszczotkowania, pewnych zapisanych rozwiązań, bo one ograniczają lub zawężają prawa członka.Ale na ten temat Ani mru mru???
Piotr ze swoimi wpisami proponuje pisać na ONET tam będziesz miał współpartnerów do dyskusji.
NEO
to Ty wylałeś krokodyle łzy pisząc ,ze jako Przedstawiciel aktualnie obserwujesz czy kontrolujesz prace RN a po Walnym już nie będzie ZPCz, nie będzie więc Przedstawicieli i nie będzie miał kto kontrolować pracy RN.NIE BĘDZIE TEŻ ŻADNYCH INFO na temat podejmowanych przez nich uchwał. i TO JEST AKTUALNA I SŁUSZNA UWAGA CZY SPOSTRZEŻENIE.

Sam zapis w statucie o prawie do otrzymania info nie spowoduje dostępu do info.Obecnie tez są zapisy tyle ,ze nie realizowane.To dlatego wprowadziłem nie przedstawiciela a DELEGATA ale wybranego przez ludzi konkretnego bloku.Czyli swojego reprezentanta. A nie wybieranego jak Przedstawiciela na ZGCz.To szalona i istotna różnica. Wykazujesz jako "mój" Przedstawiciel wiele zlej woli i nie reprezentujesz interesów ogółu tylko znacznej mniejszości.
Nie wiem dlaczego eliminujecie kontrole nad praca RN. To jest bardzo ciekawe.
Na to pytanie nie odpowiadaj mnie, odpowiedz ludziom publicznie.
Masz rację adamus. Twoja filozofia narusza stan posiadania członków spółdzielni zwłaszcza w tym punkcie, w którym postulujesz powrót do ograbiania bogatszych i dawania biednym (np. twój pomysł by stare zasoby nieudolnie zarządzały inwestycjami a nowi za to płacili).

Drogi Towarzyszu! Wasz postulat nie spotkał się za akceptacją Rady Komisarzy Ludowych i nawet delegaci na WZ nie są w stanie tu nic pomóc! Zrozumiano?
Na liście Wildseina są TI. I widnieje nasz buziaczek Jamroz.
Pułkownik nie widnieje, bo on i jego praca to zasoby IPN i MSW. Na pewno nie był tajnym agentem, a jak najbardziej nietajnym. Tak jak ty Adamusie.

Brak wiedzy boli Adamusie. Już dziś rada nadzorcza jest zobowiązana mocą ustawy do publikowania protokołów, wraz z uchwałami, na stronie internetowej sm. Dziś więc niejawności broni buziaczek jak niepodległości. A powinien bronić prawa. Fucha dla delegatów w tym nie pomoże
Na liście Wildsteina widnieją zarówno pracownicy aparatu Bezpieczeństwa dawnego UB jak i SB oraz ich tajni współpracownicy a nawet jak widać konsultanci czyli biegli w określonej dziedzinie/ Wide kazus Tomaszewski/zarejestrowani od maja 1945 roku do końca grudnia 1989 roku. Jest tam tez wszystkich znajomy pan JK,którego link zamieściłeś.

Ja nic nie insynuowałem, ja tylko po tak bezczelnym ataku na mnie prosiłem abyś sprawdził ludzi kręcących się wokół ciebie i przy okazji siebie.
Sugerowałeś ,ze wiesz kim jestem i nazwałeś mnie "śpiochem: pana Karpacza..to była moja odpowiedz na taki zarzut.

Jeżeli mnie nie ma ma liście Wildsteina to znaczy ,ze nie ma. Ale czy ciebie to przekonuje?? wątpię. Mnie nie obchodzi czy ty tam jesteś i otaczająca ciebie kamaryla.Ludzie są tylko ludźmi,którzy zawsze kapowali, kapują i kapować będą.

Teraz kiedy już sobie wyjaśniliśmy pewne "zawiłości" to w tym temacie podejmijmy rzeczowa dyskusje na temat ewentualnych zmian w statucie naszej SM.
co do zaproponowanych zmian i wprowadzanie instytucji umownie zwanej delegat.Tą propozycje osadzą nasi potomni za dwa czy trzy lata.Bo wprowadza taką INSTYTUCJE do statutu. Bo RN musi być kontrolowana i to z mocy prawa a nie indywidualnych społecznych zachcianek.Jak można dopuścić by RN była poza kontrolą??

Majątek tak wielkiej wartości oddajesz w ręce kilku NN osób ,którzy zostaną wybrani na Walnym przez KAMARYLĘ. Patrz co będzie jutro,jakie jest dziś każdy widzi..
Nie jako w uzupełnieniu do jednego wpisu, loginu nie wymieniam z oczywistych względów., który napisał wklejam

"Twoja filozofia narusza stan posiadania członków spółdzielni zwłaszcza w tym punkcie, w którym postulujesz powrót do ograbiania bogatszych i dawania biednym (np. twój pomysł by stare zasoby nieudolnie zarządzały inwestycjami a nowi za to płacili).""

to tylko będąc na porządnym haju można taką insynuacje wymyślić.
Dlatego odpisałem byście się państwo przekonali kto tu na forum, jest kto i jakie stosuje metody. Dlatego na Walne koniecznie trzeba przyjść ze wszystkimi znajomymi nie tylko z jednego bloku.

Dlatego na Walne koniecznie trzeba przyjść ze wszystkimi znajomymi nie tylko z jednego bloku.

Tak to prawda, nieobecni nie maja głosu .

nr 2 proponowanej zmiany w aktualnym statucie

$ 8 p 5, którego wg mnie ten punkt powinien mieć brzmienie

Członek,który inwestuje w lokal lub inny obiekt ma obowiązek uczestniczyć w kosztach jego budowy a także wszystkich kosztach, które Spółdzielnia zaciągnęła na jego budowę czy remont np ;kredyt lub inne obligacje.

aktualna treść art 8 p 5 obciąża wszystkich członków spółdzielni. W mojej ocenie jest to rozwiązanie krzywdzące członków nieinwestujących.

To jak to się ma do tego wpisu, który wkleję

" Twoja filozofia narusza stan posiadania członków spółdzielni zwłaszcza w tym punkcie, w którym postulujesz powrót do ograbiania bogatszych i dawania biednym (np. twój pomysł by stare zasoby nieudolnie zarządzały inwestycjami a nowi za to płacili...

Internet ma to do siebie ,ze zawsze można oszustowi i kłamczuchowi wkleić dla przypomnienia. I kto tu ma problem ze zrozumieniem tego co czyta. Jak w tle wklejonego zapisu wygląd TWÓJ...

Wyraźnie napisałem i powtarzam"

Członek nie inwestujący nie powinien partycypować w kosztach inwestycji. Wszystkie koszty powinien ponosić ten co inwestuje. Stanowią one prywatną i odrębna własność . Dlatego sygnalizowałem potrzebę dania inwestującym prawa do ścisłego kontrolowania swoich środków finansowych. I ta grupa powinna otrzymać członkostwo dopiero po otrzymaniu decyzji o zasiedleniu danego obiektu. Gdy inwestujący otrzymają wcześniej członkostwo, to już takich praw inwestujący nie będą mieli, gdyż o prawa członka dba RN z urzędu. Szkoda ,ze jeszcze nie obciążysz mnie zakupem do swojego miejsca postojowego MERCEDESEM.
adamus
Pisząc o inwestującym masz oczywiście na myśli SM a nie tego, co kupuje mieszkanie? Bo inwestorem jest SPÓŁDZIELNIA a kupujący jest jedynie FINANSUJĄCYM. Jeśli zatem wiesz co piszesz to wiesz również, że w ten sposób za nietrafione inwestycje SM odpowiadają starzy członkowie a nie ci, którzy dopiero członkami się staną. Niech zatem za członków /stare zasoby/ dba sobie RN - w tym również niech i dba o ich straty z tytułu nietrafionych inwestycji.
Co konia obchodzi, że się wóz przewraca

Jako członek spółdzielni nie pilnowałeś jak jest prowadzona inwestycja SPÓŁDZIELNI to płać teraz a nie stoisz jak dziad w kościele z wyciągniętą ręką a jak nie chcą dawać to się złościsz i próbujesz od tyłu wprowadzać jakieś zapisy, które i tak są g**** warte w świetle prawa. Coś ty się z choinki urwał??? Chłopie! Komuna to się już dawno skończyła!
Temat został wyczerpany.Inwestorem jest SM a osobami inwestującymi są ci co finansują budowany przez SM obiekt.SM ma obowiązek zaspakajać potrzeby mieszkaniowe swoim członkom i ich rodzinom.dotychczas tego nie stosowała a budowała dla "własnych korzyści", i chłopców z miasta. We wszystkich wybudowanych obiektach dla wszystkich , którzy byli członkami przed rozpoczęciem budowy obiektu "starzy członkowie" stanowili może 4 % pozostali otrzymali członkostwo już w trakcie realizacji inwestycji.To moim zdaniem jawna komercjalizacja niezgodna z prawem i statutem.Znane mi jest uzasadnienie, także nie wysilać się.
Moja odpowiedz tym razem jest już ostatnia. Proszę wrócić do zmian w statucie.
nie osobami inwestującymi tylko finansującymi. Spójrz w umowy.

Ale za to piękną podałeś definicję rozwoju ekonomicznego. Zgadza się. Na początku mało osób inwestuje mały kapitał, później tych osób jest więcej i inwestują większy kapitał a na końcu tych osób jest bardzo wiele i inwestują bardzo wiele jednocześnie bardzo wiele zyskując. Tak przynajmniej być powinno o ile dbają o własne inwestycje.

Gdzie ty byłeś jak prowadziłeś jako stary członek inwestycje? Dlaczego tego nie pilnowałeś? Jak ci się nie podobało to się trzeba było wypisać z tego interesu. To akurat nie jest trudne.
Ostatnie inwestycje SM są ewidentnie nieudane (z różnych względów zresztą) no to inwestujący starzy członkowie (czyt. spółdzielnia) mają problem. Ja bym na twoim miejscu podziękował nowym członkom, że też te twoje komornicze długi spłacają i ci się dokładają do tego bagienka, które narobiłeś nie pilnując tego, co się dzieje w twoim małym przedsiębiorstwie zwanym spółdzielnią. A ty jeszcze nosem kręcisz.
Do tej pory czytałem te brednie na forum ale nie zabierałem głosu. Ale teraz widzę, że coraz bardziej uaktywniają się osoby, które nas, starych członków mają za idiotów a najlepszym tego dowodem jest ostatni wpis np. langusty80!

Obciążanie odpowiedzialnością za kolejne wpadki inwestycyjne tzw. starych członków jest po prostu bezczelnością i szczytem cwaniactwa pokroju podobnego do reprezentowanego przez Stępnia i Jamroza. Bo nie ulega wątpliwości, że gdyby nie owe „genialne” inwestycje, to nie mielibyśmy żadnych problemów w rodzaju spłat wierzycielom 31 milionów złotych i kolejny raz komornika na karku.

Gdy ileś lat temu rozpoczynano radosną działalność inwestycyjną, to nikt inny ale tzw. członkowie oczekujący byli pretorianami ówczesnego zarządu i skutecznie pacyfikowali na kolejnych zebraniach przedstawicieli tych członków spółdzielni, którzy sprzeciwiali się inwestycyjnym pomysłom.

To nie członkowie oczekujący, których teraz przekręcił ordynarnie Stępień i Jamroz ponieśli bolesne konsekwencje, łącznie z pobiciem i wieloletnimi procesami sadowymi ale właśnie ci starzy! A członkowie oczekujący wszelkimi dostępnymi środkami dążyli do jak najszybszego stania się właścicielami mieszkań w nowych inwestycjach i byli głusi na wszelkie glosy rozsądku i bez zastrzeżeń popierali najidiotyczniejsze pomysły kolejnych zarządów. Jakos nie slyszałem, aby nowi czlonkowie spółdzielni kiedykolwiek zechcieli ująć się za starymi członkami poniewieranymi przez wiele lat przez kolejne zarządy spółdzielni.

To oni teraz mając na uwadze jedynie ochronę własnych kieszeni lansują pomysły, aby wbrew obowiązującemu prawu i w oparciu o fałszywie rozumianą solidarność spółdzielczą za kolejne wpadki przy inwestycjach płacili nawet ci, którzy z poronionymi pomysłami nic nie chcieli mieć wspólnego.

Nie wiem dokładnie, kim są tak aktywni na tym forum NEO, lisy, langusty80 ale jestem pewien, że bez wątpienia mają mieszkania w nowych inwestycjach i robią wszystko, aby przyjąć taki statut spółdzielni Przy Metrze aby za ich pazerność i brak przewidywania i wyobraźni zapłacili również tacy starzy członkowie jak ja, którzy kiedyś nadstawiali karku i walczyli z krętackim zarządami. Zapominają jednak o tym, że bez względu na to, co uda im się „przepchnąć„ w statucie w wąsko pojętym ich interesie, obowiązują jednak przepisy ustawy jednoznacznie stwierdzające, że pełne koszty inwestycji w postaci nowych budynków powinni pokrywać jedynie ci, którzy będą w nich mieli lokale!

Bo nie ulega wątpliwości, że gdyby nie owe „genialne” inwestycje, to nie mielibyśmy żadnych problemów w rodzaju spłat wierzycielom 31 milionów złotych i kolejny raz komornika na karku
A członkowie oczekujący wszelkimi dostępnymi środkami dążyli do jak najszybszego stania się właścicielami mieszkań w nowych inwestycjach i byli głusi na wszelkie glosy rozsądku i bez zastrzeżeń popierali najidiotyczniejsze pomysły kolejnych zarządów.

I otóż to! Trzeba się było nie zabierać jak nie umieliście tego robić!
Popatrz na rozkład głosów na ostatnich GCz i kto tu popiera obecne władze SM? Sam adamus nawet przyznał, że to stare zasoby są pretorianami obecnych władz a nowe robią co mogą by z nimi walczyć!

Masz rację co najmniej co do jednego. Próby adamusa obciążania ludzi, którzy już raz zostali okradzeni są po prostu bezczelnością i szczytem cwaniactwa. Na całe szczęście adamus robi to w sposób nieudolny i na tyle prymitywny, że każdy kto ma w sobie odrobinę uczciwości wie doskonale, że to po prostu próba kolejnej kradzieży. Całe szczęście prymitywizm sposobu myślenia adamusa nie wymaga zbytniej inteligencji aby się zorientować na czyich jest usługach i o co tu chodzi.
I to tyle ode mnie w tym temacie.
Nie wiem kim jest Stary członek. Jego argumentacja, w zawoalowany sposób jest podobna do argumenatcji Adamusa.
Jednocześnie to, co napisał jest głęboko niesprawiedliwe, bowiem w żadnym punkcie nie odnosi się do rzeczywistych założeń projektu statutu stowarzyszenia lub zarządu.
Zwracam uwagę, co może być zaskakujące, ze projekt stowarzyszenia, w większej mierze jest autorstwa tak zwanych starych zasobów. Pani Lucyna Kołnierzak jest przedstawicielem starych zasobów, więc zarzuty Starego członka nie wyrażają nic innego poza rozgoryczeniem. A jeśli jest to Adamus w innej postaci, to zaręczam, że jego działanie jest w czystej postaci działaniem dla dobra obecnego zarządu.
Ja się podjąłem jedynie wytłumaczenie na czym polegają różnice między projektami statutów. Każdy moze sobie sam, na podstawie projektów, wyrobić opinię o projektach. Jeśli nie potrafi, ja nic na to nie poradzę.
Odnośnie inwestycji - błędnie myśli ten kto uważa, że np na Belgradzkiej finansującymi byli jacyś członkowie oczekujący. To jest bzdura. O ile wiem, połowa to członkowie spółdzielni, którzy mają mieszkania w starych zasobach a tu kupili sobie nowe lub kupili mieszkania swoim dzieciom. Druga połowa to ludzie, którzy przyszli z ulicy i nic o wszystkich Stępniach świata nie wiedzieli. Na Lanciego mieszkania kupili tylko i wyłącznie swojaki - Jamroz, Karpiński, Golatowski, Sikora-Antkowiak, Stępień (kilka mieszkań dla syna, pod przykrywką Inżynierii), Bartman (pod przykrywką Inżynierii), pracownicy spółdzielni, których nazwisk nie znam. Osoby z zewnątrz kupiły mieszkania dopiero od Inżynierii na rynku. Czy to są członkowie oczekujący? A cożeście starzy członkowie zrobili, żeby takiej hucpy nie było?
Jasne jest, że finansujący pokrywają koszty związane z inwestycją. To wynika z mocy prawa. Ale proponowany zapis Adamusa wykracza poza zasieg prawa i po prostu będzie kosztował spółdzielnię kolejną kasę, gdy członkowie skutecznie przed takim zapisem się obronią. A obronią się. Przy czym ludzie z Belgradzkiej czy Lanciego czy KEN, zapłacili nie tylko za koszty inwestycji, ale i za ambicje inwestycyjne prezesów oraz koszty dodatkowe, które miały zasilić konto spółdzielni, a nigdy nie zasiliły. Zasiliły konta inwestorów powierniczych.
Stary członek nie ma również rozeznania kto, z kim i gdzie współpracuje. Wie tylko to, co prezes właśnie sączy do uszu. Jak wąż Ewie.
NEO
jak widzisz ja wymieniam twój Login, wiesz dlaczego nie których nie wymieniam.Ale widać wyraźnie, że sam dążysz do tego bym tego nie robił.

Napisałeś.

"Lucyna Kołnierzak jest przedstawicielem starych zasobów, więc zarzuty Starego członka nie wyrażają nic innego poza rozgoryczeniem. A jeśli jest to Adamus w innej postaci, to zaręczam, że jego działanie jest w czystej postaci działaniem dla dobra obecnego zarządu..

Ciebie już nie wyleczy nawet lekarz ostatniego kontaktu.A im więcej takich sformułowań i stwierdzeń tym bardziej wiadomo ,ze Ty należysz do grupy,która tu na forum krytykuje sama siebie i zwalcza obiektywną w ocenie rdzenną opozycje.

To właśnie twoje wpisy jako Przedstawiciela dają dowody, jak nie należy wybierać ludzi niemyślących samodzielnie do żadnych władz w naszej SM a już do RN w szczególności. Aby nie wybierać takich rozgarniętych należy opracować możliwość poznania kandydata przed Walnym i przed wyborem nie na zasadzie" zgadzam się" tak jak swojego czasu proponowała i proponuje tu Kamaryla.

Człowieka się ocenia po owocach jego dokonań.Człowieku przybierający ludzka postać, czy nie uważasz ,ze prezes nie pisał by inaczej.Tym bardziej ,ze ma w tym zakresie wyjątkowego doradce. Co on nie wiedział jeszcze przed założeniem tego forum,ze w SM jest bagno.Że wkrótce musi wybuchnąć niezadowolenie członków, ,ze będzie działał komornik itd Że aby się utrzymać przy władzy,musi zneutralizować wybuch niezadowolenia.Czy Wam to nic nie mówi.Czy Was to nie przekonuje.Czy nie widzicie jak jesteśmy wszyscy rozprowadzani>>>>>>To dlatego jak Moraich pisał 1200 ludzi czynsz płaci komornikowi i wszyscy udają ,ze wszystko jest ok.

NEO
a co do wpisu "Starego mieszkańca" w tym kontekście ma pani, której bezzasadnie nazwisko tu wymieniasz???Podobno ta pani urodziła się już w starych zasobach. Powołuj się zawsze na siebie.Masz być absolwentem UW powinieneś mieć wiedzę i sam być autorytetem w tematach które poruszasz. Dlaczego jako członek Komisji statutowej nie zabierasz głosu. w sprawach merytorycznych???Padały pytania i padają dalej ale nie odpowiadasz???tylko polemika.

Poza tym, temat jest inny i proszę stosować się do przyjętych norm zwyczajowych obowiązujących tu na forum. A za tym trzymać się tematu.

O ile będzie dana możliwość w krotce wznowiony zostanie temat Walne i co dalej.Tam będzie można w tym temacie będzie wypisywać swoje uwagi i spostrzeżenia.


O ile będzie dana możliwość w krotce wznowiony zostanie temat Walne i co dalej.


O Matko Boska! Znów???

NEO
Ale Cię spotkał zaszczyt, że Adamus Cię wymienia nawet z logina a innych nie! O rany... co za szczyt megalomaństwa!
Są pewne granice zniesławień, których jednak przekroczyć nie można

Jak człowiek może być tak podły i jak takiego kogoś można nazwać??,który pisze wklejam

"Najpierw adamus wpędził sm w długi a teraz myśli, że jak kogoś okradnie to saldo się zbilansuje. Otóż się nie zbilansuje.

Faktycznie nastały jak widać czasy .ze sędzia nie oskarża bandyty i złodzieja tylko bandzior i złodziej oskarża sędziego. FETOR.....
Szanowni Państwo

Ten temat ma w nazwie "Projekt Statutu członków spółdzielni" i jest to już 7 strona tego wątku, a jak do tej pory nic konstruktywnego tu nie napisano.

Proszę, swoje osobiste animozje wyrażać gdzie indziej.
Szanowni państwo, nareszcie głos rozsądku, który hienom odebrał głos.

Aby zakończyć nikogo nie interesującą dyskusje zmuszony jestem sprostować wredne obrzydliwe insynuacje wypisywane pod moim adresem. Jak już pisałem tu nikt z nas nie jest anonimowy i bezkarnie nie może wypisywać bzdur zniesławiać i naruszać dobra osobiste forumowicza.
to te hieny dają dowód jak nie można w ciemno glosować by takich aparatów nie wybrać do władz, powierzając im nasz wspólny majątek. Właśnie DLATEGO WYBÓR CZŁONKÓW rady NADZORCZEJ POWINIEN BYĆ POPRZEDZONY DALEKO IDĄCA PREZENTACJA KANDYDATÓW. NIE WYBIERAJMY GORSZYCH OD TYCH CO SA ,TYLKO LEPSZYCH, BARDZIEJ MERYTORYCZNIE PRZYGOTOWANYCH ,LUDZI WRAŻLIWYCH I ODPOWIEDZIALNYCH.

Nie takich którzy bezczelnie wypisują takie bzdury,które wklejam

"kto tu popiera obecne władze SM? Sam adamus nawet przyznał, że to stare zasoby są pretorianami obecnych władz a nowe robią co mogą by z nimi walczyć"........

Gdzie i kiedy tak napisał może w kiblu na ścianie???

A nie okradł twojego mercedesa, nie zgwałcił ci córki???? tyle w tej sprawie.

I tacy właśnie walczą o jednodniowe Walne by w ciemno wybrać takich oszczerców.Czy tacy gwarantują nam lepsze warunki??Jeżeli taki śmieć, publicznie choć anonimowo stosuje stare metody jakie stosowano w przeszłości ,to kto to jest. Po trupach a do władzy??Wałczą by być wybranym do RN i całkowicie i poza kontrola. ANONIMÓW NIE WYBIERAJMY.
A teraz nareszcie zgodnie z tematem

Proponuje zmodyfikować zapis art 91 zaprezentowanego przez Komisje /NEO/a mianowicie.

Każdemu członkowi przysługuje bezpłatnie jeden egzemplarz aktualnego statutu i wszystkich regulaminów.Ponadto ma prawo otrzymać na zadanie...itd..
Ojej, Adamus, jak napisałam rok temu, że kandydaci mają się prezentować na walnym, to mnie zjechałeś. Zarzucałeś mi, że jestem za głupia, żeby umieć ocenić ludzi na podstawie kilkuminutowej prezentacji, bo ocenię tylko czyjąś dobrą gadkę.
NEO opisywał, że w zeszłym roku na ZPCZ kandydaci do rady też się prezentowali, opowiadali o sobie i i miało to duże znaczenie, wybrano wreszcie chociaż kilku nowych ludzi, właśnie dzięki prezentacji.
Przecież klepiesz w tę klawiaturę do znudzenia, a potem jeszcze piszesz o innych, choć to co piszesz odnosi się zdecydowanie do ciebie.
I drobna uwaga. Przy walnym dzielonym prezentacja będzie czymś dziwacznym. Na każdej części wszyscy kandydaci będą musieli wstać i się od nowa prezentować. Nie wątpię, że towarzysz prezes zrobi wszystko, żeby skutecznie zmanipulować te kandydatury, bo będzie je znał na kilka tygodni przed pierwszą częścią walnego, a za każdą następną, będzie skuteczniej używał okolicznych drzew i stron spółdzielni do kolejnych obrzydliwych oświadczeń.
To jest wstyd, że w ogóle dalej wisi na stronie spółdzielni fałszywe oświadczenie p. Hauschild, szkalujące p. Wojtalewicza.
Będę powtarzać do znudzenia, że tylko walne jednoczęściowe jest jakąś szansą rzetelnej demokracji w naszej spółdzielni. Ja chcę wreszcie zobaczyć tych Andrzejewskich w akcji i móc pokazać, ze się na to nie zgadzam. Nie chcę, żeby ktoś za moimi plecami mną manipulował. Jak ma to robić, niech robi to twarzą w twarz. Nie chcę już więcej żadnych pełnomocników. Chcę sama decydować. Jestem w tej spółdzielni 15 lat i dłużej nie chcę patrzeć na tę skostniałą, peerlowską strukturę.
Składam wniosek o zmianę Statutu:

§ 52 pkt 2 otrzymuje brzmienie:

2. Wykreślenie następuje, gdy członek:

Dotychczasowa treść:

2. Wykreślenie może nastąpić, gdy członek:
abcd
nie wiem czy Ty faktycznie jesteś naukowcem.Piszesz tak

"Ojej, Adamus, jak napisałam rok temu, że kandydaci mają się prezentować na walnym, to mnie zjechałeś."

Tak i proponuje nie przedstawiania się na Walnym ale co najmniej 14 dni przed Walnym/jednoczęściowym / powinna nastąpić prezentacja kandydatów .Forma dowolna.dlaczego by nie wybierać nowych jeszcze gorszych, tylko ludzi, których można obdarzyć zaufaniem, merytorycznie przygotowanych do powierzenia im majątku wyższej wartości niż ma nie jedna gmina.Majtku, który stanowi odrębną ale i nasza wspólną własność.

Ty zapewniałaś ,ze jesteś w stanie dokonać oceny po samej prezentacji.Ja i nie tylko ja nie potrafię.Na wyścigach na padoku prezentują konie....Wygrałaś, choć raz?? Tu nie chodzi o nowych a o lepszych, rozsądniejszych, ludzi z inwencją, młodych i dynamicznych a nie biadolaczy.

Tu jest temat proponowane zmiany w statucie. Twój, jako naukowca wpis i poruszone w nim dyrdymały,moim zdaniem nie pasują do tego tematu.

Weż przykład z Goni.

ps

mimo ,ze wpis abcd nie jest w temacie zmiany w statucie, ale poruszyła tyle dyrdymał ,ze mimo wszystko moim zdaniem wpis zasługuje na jego specjalne potraktowanie ze względu na poruszone WALNE. Dlatego postaram się ten wpis omówić w temacie Walne czy ZPCz a jaka to różnica, który zamierzam kontynuować.
Proponuje do statutu 2 punkty.

1.Głosowanie nad absolutorium musi być tajne.
Uzasadnienie : Głosowanie jawne, wykorzystuje zarząd do nacisków psychologicznych na osoby mniej odporne,

2.Zarobki zarządu muszą być jawne.
Uzasadnienie ; Jest to zgodne z prawem a z logiki to my płacimy zarządowi i chcemy wiedzieć, ile mu płacimy.Czy czasami nie przepłacamy.

Proponuje do statutu 2 punkty.

1.Głosowanie nad absolutorium musi być tajne.
Uzasadnienie : Głosowanie jawne, wykorzystuje zarząd do nacisków psychologicznych na osoby mniej odporne,

2.Zarobki zarządu muszą być jawne.
Uzasadnienie ; Jest to zgodne z prawem a z logiki to my płacimy zarządowi i chcemy wiedzieć, ile mu płacimy.Czy czasami nie przepłacamy.

Czy powinien być dodany jeszcze jeden §, jeżeli nie, to gdzie ewentualnie powinien być uwzględniony ten wniosek?
Zastanawiam się nad jeszcze jedną sprawą.

Do tej pory, wszelkie sprawozdania, informacje, projekty zmian były nam wręczane na Zebraniu Grup Członkowskich, w dodatku w porządku obrad zebrania było głosowanie nad nimi. To było niemożliwością, żeby przeczytać te "broszury".

Uważam, ze w Statucie powinno być zapisane, że co najmniej na 7 dni przed Walnym Zgromadzeniem członkowie spółdzielni otrzymują tego typu materiały, żeby można się było z nimi na spokojnie zapoznać.
Racja. Wtykanie w ręce nowych "wiadomości" ma na celu rozpraszanie ludzi a nie jakąkolwiek możliwość zapoznania się z tą literaturą. Na ZPCz służyło mazaniu tym co już mieli Konspekt od prezesa i jeszcze przed zebraniem wszystko wiedzieli /jak część RN na posiedzeniach/ Kiedy można się z tym zapoznać? np podczas głosowania nad jednym punktem? Tak to tylko w folwarku "dętkowego" czyli w naszej SM.
Muszą z tym wytworem swoim sprężyć i dać ludziom na co najmniej -ja uważam, że 14 dni wcześniej. Trzeba zmienić wreszcie zwyczaje z RN jakie buziaczek & co stosuje stale i działać mają wszyscy pod presją i z zaskoczenia.
Tak to jest niezbędne,
Materiały na Walne muszą być dostarczane wcześniej, np można je odbierać na 14 dni przed Zebraniem w siedzibie SM.
Z tym to jest gorzej - kto odbierze, ten odbierze.

A nie można dostarczać razem z zawiadomieniem o Walnym Zgromadzeniu
skoro w § 63 jest:

1. O czasie, miejscu i porządku obrad Walnego Zgromadzenia, ustalonych przez zwołującego, zawiadamia się na piśmie co najmniej 21 dni przed terminem posiedzenia Walnego Zgromadzenia, przy czym Związek Rewizyjny, w którym Spółdzielnia jest zrzeszona i Krajową Radę Spółdzielczą zawiadamia się listownie, a wszystkich członków poprzez pisemne powiadomienie wysłane za potwierdzeniem odbioru na adres członka, [.]

byłoby to za jednym zamachem - członkowie dostaliby komplet, a już od nich zależałoby czy przyjdą i będą zabierali głos.
Widzę tu techniczny problem. Teoretycznie powinno się przygotować 4200 kompletów dokumentów. Czasem bardzo obszernych.
Jak ktoś jest ciemny jak tabaka w rogu, to mu i 3 komplety nie pomogą. Jak ktoś myśli, sam se pomoże.
To może powinna być esencja. Czyli skrócone sprawozdanie i krótkie omówienie uchwał. Z możliwością wzięcia pełnej wersji dokumentów.
Dobrą i najprostszą formą pomocy powinno być zamieszczenie WSZYSTKICH materiałów w internecie .Pozostaje wersja pisemna - ja jestem po stronie tych co wnioskują aby można było odebrać osobiście lub np wykorzystując dozorców - poprosić telefonicznie w dziale prawnym i dozorca włoży do skrzynki pocztowej. Nie wyszukujmy problemów, bo większe spóldzielnie dawno to przećwiczyły z dobrym skutkiem. Tylko w naszej problem.

Takie pieniądze jakie tracimy na skutek polityki buziaczka i wulkanizatora nie są porównywalne z nikłymi kosztami wynikającymi z organizacji walnego. To i tak będzie mniej niż miesięczna premia za świetną pracę zarządu, ochoczo przyznana głosami 5:4. O czym tu dyskutować??
W innych sm radzą sobie w ten sposób, że pewne dokumenty są dostępne dla członków na stronie sm po zalogowaniu. Proste i skuteczne.
Czyli dokumenty są dostępne na 14 dni na stronie sm po zalogowoniu lub w siedzibie sm w formie papierowej.
Jeszcze tak sobie myślę, że jeśli kandydaci do rady mają być zgłaszani na 14 dni przed, to jednocześnie 14 dni przed nie mogą być wydrukowane ich kandydatury. Poza tym część osób może zdecydować się dopiero po zapoznaniu się z materiałami. Może na zgłaszanie kandydatów należałoby zostawić dłuższy okres, co najdalej na 3 dni przez zgromadzeniem?

Widzę tu techniczny problem. Teoretycznie powinno się przygotować 4200 kompletów dokumentów.
Właśnie - powinno być przygotowanych tyle, ilu jest członków SM, a że na zebrania przychodzi 5-10%...

Walne Zgromadzenie jest raz w roku.

Przeliczając to na listy miłosne otrzymywane od zarządu jak to u nas jest dobrze, to wydrukowanie sprawozdań itp i tak jest mniejszym kosztem.
Te sprawozdania nie są chyba robione na ostatni moment, wydruk ich można przecież rozłożyć w czasie.

Kto wie, może więcej osób zacznie interesować się sprawami spółdzielni.
Moja propozycja przekazywania materiałów na WZ jest następująca:
1. Opublikowanie materiałów na stronie internetowej s-ni.
2. Dostarczenie zaiadomienia o WZ za pokwitowaniem wszystkim członkom s-ni.
W zawiadomieniu powinien być porządek obrad, adres strony internetowej
gdzie znajdują się szczegółowe materiały, oraz informacja dla osób nie
mających internrtu, ewentualnie mających do niego awersję, o mozliwości
odbierania wersji papierowej w s-ni, ewentualnie przed WZ.
Czy i kto z tych materiałów zechce skorzystać jest wyłącznie sprawą
poszczególnych Członków. Moim zdaniem wydrukowanie 300 - 400 kpl. w pełni
zaspokoi zapotrzebowanie. W sytuacji gdyby wydarzyło się coś
nieprawdopodobnego i zaczęły ustawiać się kolejki zawsze można następną
partię dodrukować.
Informacja dla bliżej niezorientowanych:
Jeden komplet, to kilkadziesiąt kartek. Drukowanie 4-ch tysięcy kompletow i
wyrzucenie 90% na śmietnk byłoby lekką przesadą - i nie wyłącznie z przyczyn
ekonomicznych.
Całkowicie się w tej kwestii zgadzam z Weteranem
Komplet powiedzmy 20 stron dokumentów, zadrukowany jednostronnie to 84000 kartek, dwustronnie 42000. Zużyjemy z tego jakieś 10%.
Wg mnie szkoda drzew.
Bo pieniądze to nie problem, mamy kasę na procesy prezesa o jego zniesławienie, to jaki problem z drukiem?
Ale szkoda tych drzew na przemiał.
Można założyć firmę przez internet, to nie da się umieścić dokumentów?
Jak ktoś bardzo potrzebuje w formie papierowej, weźmie sobie z sm.
Nasz buziaczek-informatyk usprawniłby stronę internetową, bo teraz to mamy jeszcze XX w. Tylko ile za to Nowagazolina dostanie?
Nowa Gazolina buduje siedzibę to kasy pewnie potrzebuje, jak biznes to biznes.
W innych spółdzielniach już prezesi nie boją się tak internetu i publikują tam i protokoły rady i z walnych zgromadzeń (a gdzie nasz protokół?) i różne bieżące do pobrania i przetargi i wolne lokale i planowane inwestycje i komunikaty. Niektórzy odważyli się nawet umieścić na stronie spółdzielni forum.
U nas za jawność, transparentność to se w sądzie najwyżej można pogadać o prawdziwej naturze rzeczy.
Zróbmy coś, żeby świat wyglądał inaczej. Niech ta natura wróci do ludzi, a nie do miernot.