ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

ah... ile razy mam pisac ze WBTB jest wymagany.



Ale wczoraj mi się dobrze zasypiało, jesteście ciekawi, co ja takiego uczyniłem

Dobra, już daję.
Gdy już tak leżę nieruchomo to w pewnym momencie szum w uszach wogóle niesłyszalny narasta, tak. Wraz z nim narasta poziom zasypiania. Nie byłoby w tym nic nowego, tyle tylko, że to stan pochodny zaśnięciu - tylko pytanie - jak to pogłębić

Rozbiłem dzisiaj świadomością sen . Obudziłem się bez ruchu , po 10 albo 15 sekundach zaczełem "pływać" . Gdy poczułem podłoże wstałem . Świadomy powrót do snu się udał . Ale obawiam się że działa to tylko w tym przypadku . Ale poświęce najbliższy czas na trening ERWILD . Pełny WILD mi chyba nigdy nie wyjdzie niestety : /

Czas odświeżyć temat Dzisiaj 3 udane próby ERWILD'a . Nie planowane . Co ciekawe . Symptomy ERWILD'a u mnie się zmieniły , i są teraz podobne do tych ze snów o WILD'zie co jest wręcz chu*** bo ciężko je rozróźnić . Ale dzisiaj myślę że nie były to FA .
Pierwszy ERWILD ,obudziłem się bez otwierania oczu , bez planowania . Oczy do góry i po chwili czuje że jestem obok łóźka a zaraz pod ścianą (Wcześniej mnie wirowało ) . Nauczyłem się wyczuwać intuicyjnie kiedy to sen . Otwieram oczy , sen . No ale skończył się szybko bo nie miałem równowagi i wpier*** w krzesła w korytarzu...
Druga próba ciekawsza bo otóż to jakby .. przywołałem sobie muzyczkę z poprzedniego snu wywalając w tym momencie oczy do góry , jak najmocniej , I trzymając tak wyobrażając sobie że ta muzyczka mnie ponosi a słuchałem jej z kolegą . Po jakichś mniej niż 10 sekundach bardzo wolno przesuwam się obok łózka i podobna sytuacja . Teraz jednak miałem lepszą równowagę i ogarnąłem sytuacje . Jednak też skończyło się szybko.
Po obudzeniu , otworzyłem oczy . Ale spróbowałem zrobić to samo . No więc trzymam oczy do góry jak najmocniej i jak najdłużej . Mniej niż 10 sekund i podobna sytuacja . Teraz jednak sen był trochę dłuższy i nawet bardzo wyraźny . Sprawdzę to przez następne dni i zdam relację



Jako że mam teraz hipnagogi (yay ! Wreszczie ) Dzisiaj po wywaleniu z LD ujrzałem niebo z liczbą , po zrobieniu ERWILD'a niebo zawirowało . Niewiem kiedy byłem we śnie ale gdy zatrzymałem wirowanie byłem już we śnie , na podwórku

Gratki Widocznie twoje ograniczenia przestają działać To dobrze. Myślę nad spróbowaniem ERWILD'a przy następnej próbie eksmitowania mnie ze snu - zobaczymy co wtedy się stanie.
p.s. dzisiaj WILD po raz kolejny mi się udał, nie, nie stosowałem relaksu i nie leżałem na plecach, mimo to miałem WILD'a, był wyraźny hipnagog a świadomość tak jakby utrzymywała się nieświadomie do momentu pojawienia się hipnagoga dość wyraźnego. Wystarczyło go poobserwować (nie zwracać uwagę, tylko obserwować) i pyk - jestem we śnie i wiem o tym Nie napisałem wszystkiego bo to temat o WILD'zie m.in z fiksacją. Nie będę trollował, ale wcześniej wykonałem dwie czynności przed ponownym powrotem do łóżka i zaśnięciem. Chwileczkę, ja nie zasnąłem, ja byłem świadomy jak wchodziłem do snu i obserwowałem hipnagog przed wejściem do snu. Potem czułem jakbym odpływał i za chwilę byłem w LD.
dnia Śro 18:20, 24 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
Moja kolejna relacja z ERWILD'a . Obudziłem się ze snu . Otworzyłem oczy , przewróciłem się na bok . O czymś tak myślałem i normalnie zasypiałem , nic nie planowałem . Leżałem może max. 20 min . Nagle poczułem że jak zrobię ERWILD'a to będe bardzo blisko snu (intuicyjnie rozpoznaje te uczucie) . Zrobiłem . Poczułem że przewracam się na bok . I turlam się . Zataczam kółka . Coraz szybciej . Pojawił mi się rozmazany hipnagog ten co zawsze , bloki . Próbowałem dodatkowymi fiksacjami co wyostrzyć ale nie dawał się . W końcu się wyostrzył . Otworzyłem oczy . Byłem na prymitywnej mapie z blokami , trochę jak w minecraft . A bloki były podobne do mojego starego miejsca zamieszkania . Ale tylko powiedziałem coś i eksmisja bo wszedłem do snu z obawą . Trochę dziwne bo jeśli obudziłem się po REM (a była to max. 4 faza snu) to musiałbym czekać godzine albo 50 minut chociażby . hm.. Może przerwałem sen , nw .