ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

No zobacz Muminal : O co chodzi w tej praktycze - o potrzebie zanurzenia kutasa, czy potrzebie poczucia kutasa w ustach ? Dla mnie to pedalskie, to już nie jest masturbacja



Seks (poza prokreacją), masturbacja, a nawet sytuacja którą opisał autor to wina prymitywnych, zwierzęcych instynktów, które należy zwalczać. Jedziecie po autorze a gdy zobaczycie mój post to możliwe, że zirytuje on was, gdyż napisałem prawdę porównując jego sytuację do tego, co wy prawdopodobnie robicie. Ego każdego jest w stanie usprawiedliwić, dlatego kontrargumenty typu "naturalność, normalność, jak większość, itd." możecie sobie darować.
Wybaczcie za wypomnienie prawdy, ale autor został zaatakowany nie słusznie. Nie powinien jednak opisać snu wiedząc, jaki może być odzew.

NewAgowy mędrzec z gimnazjum. Twój post jest irytujący, bo to stek bzdur. Popęd seksualny to instynkt podstawowy, a nie prymitywny, nie da się go zwalczyć i nawet papież tego nie potrafi. Zwierzęcość też leży w naturze ludzkiej. Statystyka, czyli normalność i nienormalność, to jedyne sensowne wytyczne postępowania, w przeciwieństwie do internetowych kazań, którymi się pewnie w życiu kierujesz.

Cytat: Wychodzi na to, że koleś na javie, gdyby miał odpowiednio długą "maczetę" ciągną by sobie regularnie.
A jak by śnił o tym, że morduje rodzinę, to też by to zrobił na jawie?
Cytat: No zobacz Muminal : O co chodzi w tej praktycze - o potrzebie zanurzenia kutasa, czy potrzebie poczucia kutasa w ustach ? Dla mnie to pedalskie, to już nie jest masturbacja
Sam odpowiedz na to pytanie, w końcu to ty zajmujesz się ludźmi którzy mają przeróżne odpały. To, że autorowi śniło się, że robi sb dobrze ustami, ni znaczy, że musi być homoseksualny. A po za tym nawet jeśli jest gejem to co? Ponawiam pytanie, jesteś homofobem? Po za tym powiedziałem, że też kilka razy miałem tak pojebane sny i jakoś po mnie nie jedziesz. Dziwne prawda?

@Arktos
Zgadzam się z tobą. Możliwe też, że to jest pozostałość (?) po zwierzęcych przodkach. Nie wiem jak jest u małp, ale np. psy i koty liżą sb pałe, że ją "umyć". Taka tam szalona teoria



Na swoim miejscu powiedział bym że miałem bardzo pojebany sen i nie chce wystawiać się na dyskryminacje, albo jak już opisywać to inny sen ale też z nie działającym RT.
Tak czy siak to tylko sen a jak wiadomo większość jest nie logicznych nie moralnych i bez praw fizyki. Przed przeczytaniem tego tematu myślałem że to ja mam popierdolone sny na ten temat ale w porównaniu do snu autora uważam się za normalnego no prawie (nie chce swoich snów przytaczać ) ważne że zawsze z płcią przeciwna.

Nie ma coś się śmiać z kolegi głównym wątkiem było RT

No ja tam zrozumiałem, że to byłby świadomy sen, gdyby TR zadziałał. Wiem, że są ludzie, którzy są w stanie to zrobić na jawie, dla eksperymentu, sam bym się jednak o to nie pokusił. Człowiek, który ma inne potrzeby seksualne nie odraża mnie, aczkolwiek same motywy praktyk homoseksualnych brzydzą mnie, i myślę, że nie tylko mnie. Oczywiście praktyka przedstawiona przez autora to autoseksualizm, no ale osobiście dla mnie trudna do przełknięcia hehe

Czyli podsumowując. Dajemy autorowi spokój z snem i się skupiamy na wątku RT. Tak więc, moja teza mówi, że RT nie zadziałał z zwykłego przypadku. Co wy o tym sądzicie?

incestus napisał: NewAgowy mędrzec z gimnazjum.
New Age podziela moją opinię? Nie wiedziałem, mógłbym prosić o źródło?
incestus napisał: Popęd seksualny to instynkt podstawowy, a nie prymitywny
Jedno drugiego nie wyklucza i tak - jest prymitywny.
incestus napisał: nie da się go zwalczyć i nawet papież tego nie potrafi.
Da się, są na to "żywe dowody" - sporej grupie ludzi się to udało. Poza tym na ten moment sam dla siebie jestem dowodem, ale mam dopiero 19 lat. Walka z pewnością będzie trudna - z jednej strony "małpie instynkty", z drugiej ego.
incestus napisał: Statystyka, czyli normalność i nienormalność, to jedyne sensowne wytyczne postępowania, w przeciwieństwie do internetowych kazań, którymi się pewnie w życiu kierujesz.
Kieruje się swoimi zasadami, przyswoiłem te które uważałem za odpowiednie Lepsze to niż ówczesne wyimaginowane prawa moralności i normalności, które dopuszczają wiele odrażających i przerażających rzeczy.
Muminal napisał:
@Arktos
Zgadzam się z tobą. Możliwe też, że to jest pozostałość (?) po zwierzęcych przodkach. Nie wiem jak jest u małp, ale np. psy i koty liżą sb pałe, że ją "umyć". Taka tam szalona teoria
Miło, że ktoś się zgadza

Dobra, przesadziłem. Jeden z moich pacjentów to sztywny i piekielnie wierzący człowiek, zaangażowany w obronę wiary, typ o którym byś pomyślał, że kobiety i sporawy doczesne go nie interesują. Jego osobowość zaburzyła się z powodu konfliktu między ego i superego. Nawet on nie był w stanie powstrzymać popędu, mimo przekonaniu o grzeszności, masturbował się.
Niezdrowe w twojej opinii jest dzielenie człowieka na część świętą i część brudną. Wszystko jest ludzkie i nic sobie nie przeczy.

A te TRy nie działają jak sen jest zbyt wyraźny. Wtedy trudniej podejrzewać, że takie rzeczy wyjdą, co jest konieczne do ich działania. Jak chłopak chce to może sobie wykorzystywać penisa do TRów - jeżeli sięga językiem, to znaczy że śni huehue hrumph.

Cytat: wykorzystywać penisa do TRów - jeżeli sięga językiem, to znaczy że śni huehue hrumph.
A weź teraz zrób takiego RT w autobusie czy w szkole

Arktos czy ty nie masz przypadkiem osobowości obsesyjno-kompulsywnej?

Mumunal nigdy nie śniło mi się, że wymorduję swoją rodzinę i mam nadzieję, że sen nigdy mi takiej sytuacji nie podstawi.
Dla kolesia "sen podsuną" sytuację, że rośnie mu kutas. Popatrzył na niego, pomyślał
-o! Jaki duży. Chyba go sobię obciągne.
Pewnie czuł zakłopotanie i w łazience bał się zostać nakryty przy taj akcji. Gdyby na jawie w łazience nagle urósł mu kuras, postąpił by tak samo. Dodajmy też, że miał tu przybyłyski świadomości. Dwa razy robił TR, a mimo to dalej kończył swoją robotę.
Gdy we śnie mordujesz swoją rodzinę, zapewne zostałeś ku temu w jakiś sposób popchnięty (fałszywe wspomnienia itp.) i w realu była by taka sama reakcja.
Według mnie w śnie myślimy tak samo ją na javie, tylko jesteśmy tam przedstawieni w takich sytuacjach które z naszego życia się nie zdarzą.

Ps.
Nie lubię gejów bo mnie poprostu brzydzą.

No dobra, we śnie może być tak: Widzę mamę przywiązana do łóżka, a w ręku mam nóż. Pomyślę "O ale fajnie, zawsze chciałem zbadać anatomię człowieka." W między czasie robię zfailowane RT. Może tak być? Może.

Oczywiście że może
I jednocześnie wychodzi na jaw, że masz najebane we łbie, bo zamiast pomóc matce badasz na niej anatomię człowieka.

incestus napisał: Nawet on nie był w stanie powstrzymać popędu, mimo przekonaniu o grzeszności, masturbował się.
Wiem, że walka z własnym umysłem jest cholernie ciężka z prostej przyczyny - sam aktualnie przegrywam w innej kwestii, o której napiszę niżej
incestus napisał:
Niezdrowe w twojej opinii jest dzielenie człowieka na część świętą i część brudną.
Nie dzielę. Po prostu uważam, że ludzkość byłaby "do przodu" gdyby nie tak wielki popęd jaki mają niektórzy - gwałty, zdrady, samobójstwa, zabójstwa, pedofilia - sporo tego jest A mi tutaj się nie spodobał fakt ataku na autora tematu za sen (sam miewam sny erotyczne mimo swych zasad, może ego się realizuje w świecie snów? Jednak nigdy nie jest to seks.) z daną sytuacją, podczas gdy większość z piszących robi rzeczy z obiektywnego punktu widzenia podobne na jawie
incestus napisał: Arktos czy ty nie masz przypadkiem osobowości obsesyjno-kompulsywnej?
Tak i pisałem o tym już na tym forum, nawet komentowałeś mojego posta. Choć w tym co napisałeś mogło chodzić bardziej o "wypomnienie" mi tego z jakiegoś powodu (typu - "Nie jestem dzieckiem", "A czy ty przypadkiem nie sypiasz z misiem" ). Mam natręctwa i to irytujące, czasem słyszę nawet jakby ktoś gdzieś krzyczał, spadał ze schodów, ktoś kogoś mordował itd. Obsesję także mam i to z nią właśnie przegrywam - myślę cały czas o jednym, utrudnia mi to zasypianie dodatkowo czasami wybudzając mnie często ze snu. Zdarza mi się leżeć w nocy i myśleć o tym dłuższy czas zamiast spać czego następstwem jest niewyspanie. Odbiera mi to sens życia i przebywanie w "tu i teraz", ogólnie jest bardzo problematyczne i dotyka wielu sfer. Dodam, że obsesja dotyczy celów życiowych, które mają niezwykle nikłą szansę na realizację. Także jest front, na którym ze swym umysłem zdecydowanie przegrywam, dlatego też nie mogę "atakować" bezpośrednio tych, którzy przegrywają ze swym instynktem
dnia Nie 14:27, 10 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Cytat: Oczywiście że może
I jednocześnie wychodzi na jaw, że masz najebane we łbie, bo zamiast pomóc matce badasz na niej anatomię człowieka.

Nie koniecznie bym musiał mieć najebane we łbie. Mogą być inne okoliczności takiego wydarzenia. We śnie można coś po prostu chcieć. Od tak. Po za tym każdy medal ma 2 strony. Może np. w tym śnie byłem tak bliski LD, że może stwierdziłem, że nie zaszkodzi popróbować badania anatomii. Bo skoro w LD ludzie gwałcą, palą, zabijają, znęcają się nad projekcjami, bo to sen, to czemu by nie zrobić operacji w "prawie LD?".
Oczywiście całe te wydarzenie wymyśliłem. Nigdy nie miałem takiego snu

Cytat: gdyby nie tak wielki popęd jaki mają niektórzy - gwałty, zdrady, samobójstwa, zabójstwa, pedofilia
Gdyby nie takie akty zachowania to byłoby mnie ludzi (pomijając samobójstwa i zabójstwa). To jest instynkt przekazywania genów. Kiedyś osoby które więcej przelecieli to była większa szansa, że ich gen przetrwa. Tak samo jest u zwierząt, tylko, że u nas zostało to już zasłonięte etyką i rozumem.

Muminal napisał: Nie koniecznie bym musiał mieć najebane we łbie. Mogą być inne okoliczności takiego wydarzenia. We śnie można coś po prostu chcieć. Od tak. Po za tym każdy medal ma 2 strony. Może np. w tym śnie byłem tak bliski LD, że może stwierdziłem, że nie zaszkodzi popróbować badania anatomii. Bo skoro w LD ludzie gwałcą, palą, zabijają, znęcają się nad projekcjami, bo to sen, to czemu by nie zrobić operacji w "prawie LD?".
Oczywiście całe te wydarzenie wymyśliłem. Nigdy nie miałem takiego snu

Ale w podczas uświadomienia już wiesz, że wszystkie porzednie uczucia, czyny i wydarzenia które doprowadziły do takiej sytuacji, są fikcją.

Napisałeś chyba wtedy, że masz zespół natręctw, dopiero teraz czytając twoje pomysły wpadłem, że możesz mieć osobowość anankastyczną, to coś innego, aczkolwiek często towarzyszy mu zespół natręctw. Trzymasz się jakiegoś surrealistycznego celu, że człowiek musi iść " do przodu ", stawać się bardziej boski, mniej zwierzęcy. To rodzi twoje obsesje i konfikty wewnętrzne, walczysz z własną naturą i jesteś z tego dumny, świadomość vs podświadomość, co może z tego zdrowego wyjść?
Rzeczy o których piszesz nie są wynikiem wzmożonego popędu, tylko impulsów i niemoralności. Sama masturbacja rozładowywuje popęd nikomu nie szkodząc, dlatego nie może być piętnowana. Księża uważają ją za grzech, bo odsuwa jednostkę od znalezienia sobie kobiety, ale ona absolutnie nie jest zła jako taka. Założę się, że jak przestaniesz z tym walczyć, twoje problemy miną, tak jak było w przypadku mojego pacjenta wyżej - on właśnie miał też OCD.

HaHa ladnie zboczyliscie z tematu Wszyscy sa przejecie jakos ta sprawa teraz az strach bedziecie mieli zasnac ze cos podobnego wam sie przydarzy chyba ze wiekszosc z was ma LD cala noc bez wyjatkow :DDD Wystarczy troche emocji i sen moze byc murowany a jakze tematyczny xD

PS. chlopaka zamurowalo i teraz nie chce sie odzywac, jeszcze pomysli ze to byl jego najwiekszy blad opisujac ten sen

Uroczyście transformuję ten temat w robienie szydery z pierwszego postu autora tematu

Incestus wiesz co przypomina twoj avatar z daleka xD? ( bez obrazy )

Chyba wiem o co chodzi

Tak mi telefon strony otwiera co poradze najpierw cala a potem musze przyblizyc ;P

lucek101 napisał: HaHa ladnie zboczyliscie z tematu Wszyscy sa przejecie jakos ta sprawa teraz az strach bedziecie mieli zasnac ze cos podobnego wam sie przydarzy chyba ze wiekszosc z was ma LD cala noc bez wyjatkow :DDD Wystarczy troche emocji i sen moze byc murowany a jakze tematyczny xD

PS. chlopaka zamurowalo i teraz nie chce sie odzywac, jeszcze pomysli ze to byl jego najwiekszy blad opisujac ten sen

Nie zamurowało, tylko po prostu teraz dopiero wbiłem do tematu.

Swoją drogą też się uśmiałem czytając wszystkie posty, jednak no mówię wam nie wybierałem sobie snu i opisałem taki jaki był na prawdę .

A że nie wiedziałem jak nazwać temat to po prostu dałem sen erotyczny i wypraszam sobie kojarzenia mnie z gejem, co to to nie .

W każdym razie konsensus jest taki, że masz stosowac porządne TRy, czyli TR z nosem. Rób ten TR za dnia przy każdym znaku sennym, czyli np jedzeniu banana albo graniu na flecie Zazwyczaj dłonie uświadamiają nas we śnie, no ale faja też pewnie może być

incestus napisał: W każdym razie konsensus jest taki, że masz stosowac porządne TRy, czyli TR z nosem. Rób ten TR za dnia przy każdym znaku sennym, czyli np jedzeniu banana albo graniu na flecie Zazwyczaj dłonie uświadamiają nas we śnie, no ale faja też pewnie może być

Dobra, dobra, koniec tych żarcików . Czyli TR z nosem, przyjąłem!

Cytat: wg mnie każde RT jest ok ale tylko w przypadku że jesteśmy świadomi nagle i tylko by się upewnić aby napewno to sen i zwiększyć świadomość

W tym przypadku nawyki TR'ow nie mialy by sensu , jeśli na każdym RT na jawie się skupimy a nawet nabierzemy wątpliwości a jednocześnie wiary , to TR z nawyku da efekt pozytywny . W jednym z moich snów zrobiłem spontaniczny TR i zaraz poszłem do drugiego pokoju , ale w drodze przeszła mnie myśl że chyba oddychałem przez nos , i zrobiłem TR jeszcze raz .

Cytat: Według mnie w śnie myślimy tak samo ją na javie, tylko jesteśmy tam przedstawieni w takich sytuacjach które z naszego życia się nie zdarzą.

Totalnie się z tym nie zgadzam , ,miałem wiele snów w których logika myślenia spadała do poziomu krytycznego.
dnia Nie 18:35, 10 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Cytat: Totalnie się z tym nie zgadzam , ,miałem wiele snów w których logika myślenia spadała do poziomu krytycznego.

Potwierdzam. Szczególnie idzie to zauważyć w LD niskiej świadomości. Głupotę myślenia można w tedy porównać do stanu upojenia alkoholowego.

incestus napisał: Trzymasz się jakiegoś surrealistycznego celu, że człowiek musi iść " do przodu ", stawać się bardziej boski, mniej zwierzęcy. To rodzi twoje obsesje i konfikty wewnętrzne, walczysz z własną naturą i jesteś z tego dumny, świadomość vs podświadomość, co może z tego zdrowego wyjść?
To nie tak, moje cele nie mają nic wspólnego z tym, o czym tu pisaliśmy To według mnie jest po prostu "normalne" zachowanie, nie myślę w ogóle o tym jakoś specjalnie. Problem tkwi gdzie indziej Może kiedyś przejadę się do Holandii i zaserwuję sobie terapię z DMT? Ponoć może pomóc. Tak czy siak nie kontynuujmy tu offtop'a

O Fuck :d nie wchodziłem ostatnio za często na forum, wbiłam elegancko i już zonk po przeczytaniu początku 1szego postu ale, obecnie po przerobieniu 3 stron czuje sie tak skołowany, że chuj :d O czym wy nawijacie Bo temat przewodni watku to to nie jest.

Też o tym pomyślałem FielX