ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

danil78961750 napisał: nie chodzi mi o zasługi bo medal za to nie dostanę, po prostu chcę aby każdy z tego korzystał.
No to mogłeś to dać w tamtym temacie oryginalnym o Wildzie(takie małe spostrzeżenie ) Dobra ale niech będzie Ide na mecz a jak już pisałem przetestuje dziś raczej(chyba że znów do 3 bedę siedział . )



@szew , dzięki za linka . Włąsnie nw czy otwieranie oczu na ponad 10 sekund jest korzystne tak jak pisze danil .

FL))) W przypadku incestusa TAK!
Każdemu cykl trwa normalnie, tylko to zależy od stanu niekiedy cykl trwa krócej a nie kiedy dłużej, na na szczęście sam się budzę po 3 fazie REM więc nie mam problemu bo zawsze wiem że jeśli się obudziłem w środku nocy to na 100% obudziłem się z 3 fazy REM.

Czuwanie nie tylko można zastąpić wierceniem się, ja przeważnie czuwam przez 30min robiąc coś (przeważnie robię aktywność seksualną-świetnie działa!!) i kładę się.

szeew)) To jest inna technika ale do WILD też się nadaje.

To było małe spostrzeżenie, a ponieważ się pojawiło, to czemu nie dodać
@adi a ty znowu swoje, i dostajesz medal, a gdyby dał to w tamtym temacie, to by został ten wątek pomijany, a tak to Danil przynajmniej pomaga a jego topic nie jest pomijany



adi087))) Po co mam dawać to tam skoro to jest moja technika którą stosuję (mój sposób na WILD!) kumasz? a po zatem co ci szkodzi gdzie ją dałem?
FL)) Podczas otwierania oczu na 10sek, po jakimś czasie się zmęczysz i zaczniesz zapadać w sen, ale gdy się znów ockniesz to dalej kontynuujesz i tak w kółko aż nagle dostaniesz paraliż, jeśli nawet zaśniesz podczas próby to masz dodatkową szansę na LD po przez to otwieranie oczu. Takie otwieranie oczu służy też jako kotwica.
dnia Sob 21:08, 25 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
zazdrość albo po prostu chciał się podpisać pod tą technikę albo posty nabić Medal i tak dostał. A poza tym adi zrobił tu taki sam rozgłos jak ja w temacie trinity

Zrobiłem taki rozgłos że aż 3 osoby sie odezwał? ech.
A i widze wspaniałą dedukcje w myśleniu szeewa(a może Haousa?...)
Twoj sposob na wild-a.Hmmm to wszystko wjaśnia(sposob na inna technikę jako nowa technika).
Czasem naprawde szkoda że nie ma moderatorów ani Adminów na tym forum(ale sie im tez nie dziwię).
Nie bedę się wdawał juz w takie kłótnie. PO innych forach wiem jak się kończą.

Kompromis
Cieszę się, że ktoś nazwał mnie House'em
Widzisz adi - zrobiłem większy rozgłos od ciebie
Masz rację.

Probowalem wykorzystujac rady.Okolo godziy,nie wyszlo.nie zaszlem nawet daleko,moze za bardzo mnie rozbudzilo nw. ale.... pozniej jeszcze spalem,obudzilem sie bez otwierania oczu.Czulem troche inny stan taki jakby...stabilniejszy.no i..ERWILD => HD LD z nawet chyba pelna swiadomoscia Wywalilo mnie jak za dlugo patrzylem sie w sciane gd chcialem wyostrzyc zmysly.

adi)) szeew)) Przestań ta pierdolić bez sensu.
FL))) Spróbuj jeszcze raz tylko w innym czasie np. po 5h snu.

Dobra ostatnie pytanko ale takie na luzie już. Skąd Danil wziąłeś to cytowanie przez nawiasy za nickiem? Zawsze mnie to interesowało. :>

@Danil sprubóje , w tym tygodniu idę 3 dni do sql tylko także zaniedługo sprubóje . Ale teraz wiem że z ERWILD'a mogę mieć LD perfekcyjnej świadomości także na nim znowu się skupiam . Aczkolwiek niewiem co wpływa na to jak się obudze .

adi))) Z głowy.
FL))) Okey!

Wolne od środy, dalej będę się rozwijał w WILD'zie jak również spróbuję ERWILD'a badboy'a Pomocne rady co do WILD'a w twoim temacie
dnia Nie 3:26, 02 Cze 2013, w całości zmieniany 2 razy
Relaks - napisałeś w kroku III, że wystarczy po czuwaniu położyć się, zamknąć oczy i obserwować oddech - znaczy się, że relaks tutaj nie będzie wcale potrzebny
dnia Nie 3:26, 02 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Świadomy oddech jest jedną z technik relaksacyjnych . Jest to też jednocześnie kotwica . Może to i druga najlepsza (po wyciszeniu myśli) technika na WILD.

O proszę, a jednak diabeł tkwi w szczegółach, ale o świadomym oddechu nie słyszałem jako o technice relaksacyjnej, ba, a nawet nie wiedziałem o tym. Teraz w końcu po raz trzeci WILD powinien mi się udać
dnia Nie 3:34, 02 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Szkoda że tej techniki nikt nie próbuje, bo jest strasznie łatwa! i nie wymaga takiego napięcia jak przy standardowym WILD.
Dziś np. obudziłem się o 7:30 po czym zasnąłem i zwów się obudziłem o 8:30 leżałem do 9:00 czekając aż rodzicie pojadą do kościoła, pojechali, przewróciłem się na bok i zacząłem WILD, leżałem z 5min po czym poczułem dyskomfort i się przewróciłem na plecy, leżałem z 10min po czym usłyszałem dźwięk, on co chwilę się pojawiał i znikał i za każdym razem był coraz mocniejszy, leżałem jeszcze chwilę (dostałem paraliż).

Ja sobie za cel obrałem przeżycie PEŁNEGO Wild'a w wakacje a będę się podpierał twoim poradnikiem BTW. Ostatnio ograniczyłem poruszanie się podczas próby do minimum , niestety po obudzeniu zawsze drgnie mi np. palec :/ To dyskwalifikuję moją możliwość powrotu do snu (chyba) .

Ja też sobie postawiłem wyzwanie,Przeżycia pełnego Wilda ale narazie jakoś lenistwo nie pozwala mi na to.

Mi z kolei przeszkodą jest niemożliwość jakiejś lepszej relaksacji : /

Jak pisałem: ta technika nie wymaga relaksacji, starczy po prostu mieć trochę rozluźnione mięśnie, bo paraliż nadchodzi nagle (najczęściej w postaci dźwięku).
Po prostu leżysz w łóżku przypominając sen lub se myślisz na różne tematy (ja co jakiś czas jak poczuję dyskomfort to zmieniam pozycje i se tam leżę) potem gdy poczuję że jestem zbyt zmęczony to dopiero wtedy WILD'óję, gdy już robię WILD to też co jakiś czas zmieniam pozycje aż nagle PARALIŻ.

Stąd też jest to że osoby mające problem z zaśnięciem często doświadczają paraliżu bo leżą ale nie mogą zasnąć i właśnie podczas takiego stanu faza NREM która jest w kolejce po prostu się wytraca po przez to czuwanie w łóżku bo to jest tak jak byś my spali i za razem czuwali (taki stań zaburza fazę NREM i dzięki temu następuje szybciej REM)
dnia Nie 10:22, 02 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Nie wymaga ale napewno pomaga , od kiedy relaksacja nie pomaga w WILD
Rozluźnione mieśnie , jeśli chodzi ci o napinanie o rozluźnianie mięśni to może niewiesz ale to jest technika relaksacyjna , konkretnie relaksacja mięśni Jacobsona.
Spróbuje jej w najbliższym czasie z racji że już się tak nie ruszam w tym WILD'zie . Miałem problem z nogą . Taki że wszystko było ok dopóki o niej nie pomyślałem , a jak pomyślałem to co chwilę mi się ruszała : /

Jeśli chodzi o relaksację to ja przy nagraniu Adama Bytofa Odpływam dosłownie chyba już nie mogę się lepiej zrelaksować jestem tak rozluźniony że nie czułe mięśni.
Muszę się brać za tego Wilda.Albo jeszcze wstrzymam się z 2tygodnie do wakacji, zobaczę.

No właśnie o tym mówię . Ja żadnym sposobem nie umiem dojść do tego stopnia relaksacji . Przy próbowaniu transu jeszcze przed pierwszym LD byłem nawet daleko , czułem zimno itp. (nie pamiętam już) . Ale relaksacją to ja tego nie nazwę : /
Btw. Myślę że dodanie technik transowych przyśpieszy WILD . Miałem pierwsze hipnagogi w nocy (bez WBTB) właśnie przy użyciu technik transowych.

FL)) Pisałeś że nie potrafisz się zrelaksować więc mówię po prostu dopilnuj tego by nie być zbyt napiętym, rozluźnij mięśnie bez żadnych tam technik relaksacyjnych po prostu nie napinaj się. O to mi chodzi.
Nie musisz osiągać takiego stanu jak kolega thieff napisał że nie czuje mięśni, uwierz mi ale podczas próby tego rodzaju WILD jedynie co od ciebie jest wymagane to pobudka podczas trwania fazy NREM lub zaraz po fazie REM, po czym tylko leżysz leniwie w łózko i co jakiś czas rozluźniasz mięśnie TAK ABY NIE BYŁY NAPIĘTE.

Dzisiaj wypróbuje i rano napiszę jak było

WILD zadziałał po raz kolejny. Danil - jesteś geniuszem, poradź coś jeszcze na upewnienie się, że jest się w ld'ku, bo mi rt'k z nosem nie wystarczał - myślałem, że katar mam i dlatego oddychałem z zamkniętym nosem. Jakieś rady

miejcie szacunek dla geniuszów i nie nadużywajcie tego słowa Za zbiór porad nie można nazwać geniuszem . Ale będzie po tobie spuścizna danil jak odejdziesz kiedyś z psajko
W najbliższym czasie chciałem wstawić poradnik WILD'a oparty na technikach transowych , żeby ktoś sprawdził . Mi osobiście się nie udało ale technikami transowymi zaszedłem najdalej .
RT ? Co jeszcze do nosa to zrób najpierw oddychanie z zasłoniętym nosem a później odsłonietym . Jeśli będzie identyczne - to sen , nawet z katarem będzie takie same , a nie jak na jawie - róźne . Ale są jeszcze inne RT o których zapewne wiesz , jeśli masz dobrą kontrole to RT'kiem może być każda próba modyfikacji otaczającego świata . Na przykład , fire ball w ręce itd :p

Wchodzisz wildem i nie masz pewnosci ze to sen ?

To nie była mowa o TR do WILD'a . Ale tak , nie koniecznie trzeba mieć pewność że to sen w WILD'zie jeśli nie wchodzisz przez hipnagogi . W moim przypadku wiruje mnie i czasem powiruje i nie wbije do snu a czasem powiruje i jestem we snie .

brzmi swietnie dzisiaj probuje na 100%

Odświeżę temat, bo technika ciekawa a ludzie pozapominali (jakoś trzeba rozruszyć forum).

A więc próbowałem dzisiaj. Ustawiłem budzik na 5 godzin snu, czyli na 4:30. Ale obudził mnie alfa-budzik o 4:23, byłem cholernie wyspany więc uznałem, że REM się skończył. Tylko problemem było to, że od razu byłem rozbudzony i mogłem dosłownie usiąść za kółkiem i prowadzić. Nie miałem po co czuwać, bo gdybym to zrobił - nie zasnąłbym wcale. Poszedłem więc do toalety, napiłem się wody, 5 minut i do łóżka. Próbowałem WILD bardzo długo, sądzę że 50 minut, paraliżu pełnego nie miałem, innych oznak też. Próba nieudana.

Teraz pytanie. Autor pisał, że ważne jest obudzenie się w NREM. Najlepiej to robić alfa-budzikiem, czy zwykłym? Jak wiadomo, nie zawsze zasypiamy od razu, raz zajmie to 5 minut, a raz 30. Jeśli obudzimy się w REM, to chyba technika nie ma dużej szansy na zadziałanie?

Nie przeczytałeś ze zrozumieniem. Alfa-budzik budzi po REM. Według autora wybudza więc z N-REM. Jestem co do tego wątpliwy ale autor opisuje sposób jako skuteczny (przynajmniej dla niego).
Jak budzisz się wyspany to śpij krócej, np. te podane 3,5h.

Mam pytanie, ta technika wiąże się z paraliżem sennym, powiem szczerze, że nie mam z tym najlepszych wspomnień. Ludzie nazywają to czasami zmorą senną. Trochę boję się stosować tą technikę. Będę miał jakieś przewidzenia i koszmary na pol jawie?

No tak. Nie miałeś paraliżu a już wiesz, że będą mary nocne.. Tak to jest, jak ludzie powielają mity i plotki.

Przeżyłem kilka paraliży i stanów przed paraliżowych, ani razu czegoś takiego nie miałem. Jedyne co, to uczucie ciężkości na klatce spowodowane wyłączaniem się czucia ciała (ale oddychasz normalnie). A co do potworów, jeśli się ich boisz, to pewnie się pojawią.

Możliwe jest że nie doświadczysz paraliżu. Choć bardzo często (szczególnie na początku) się go doświadcza. Osobiście mnie paraliż omija i miałem tylko 3 przez ponad rok praktyki.
Paraliżu nie ma się co bać, wszelkie halucynacje tworzone przed nim i w nim są wytworem umysłu ale to już pewnie wiesz.

Wcześniej zdarzało mi się mieć paraliż senny, naturalnie. No ale skoro mówicie, że nie ma się czego bać to spróbuję w weekend użyć tej techniki.

Wiadomo, że przestraszy człowieka. Ale to nawet głupi hipnagog dźwiękowy potrafi