ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Szukam kontaktu z ludźmi, którzy wymienili sobie kaloryfery w mieszkaniu na bardziej nowoczesne. Zgodę spółdzielni już mam, ale nie wiem, co wybrać, żeby było estetycznie i ekonomicznie (w internecie straszą wiekimi kosztami). Pomóżcie!


Mnie z kolei interesują parametry instalacji centralnego ogrzewania, tzn. temperatura na wejściu, na wyjściu i ciśnienie w instalacji. Pan z działu chyba technicznego kazał kupić grzejniki "wzmocnione", ale jak poszedłem do Castoramy to "wzmocnione" są jedyne grzejniki jakiejś firmy z Krakowa i wytrzymują ciśnienie do 16 barów, a pan z Casto powiedział, że typowo jest 4-6 barów, raczej nie więcej.
Drogi PanieInzynierze
Pańskie pytanie jest za mało precyzyjne, żeby móc na nie odpowiedzieć.
Co to jest temperatura na wejściu i wyjściu? Są one różne w zależności od temperatury zewnętrznej. Podejrzewam, że chodzi o parametry instalacji, a te znacznie się różnią w zależności od okresu z jakiego pochodzi budynek, ewentualnie kiedy i w jakim zakresie była wymieniana inst. c.o. W starych zasobach na ogół inst. projektowane były projektowane na parametry 90/70st. C.
W nowych są najczęściej niższe. Podobnie jest z ciśnieniem, którego wielkość uzależniona jest od wysokości budynku, oraz kondygnacji na której Pan mieszka.
Pan z Castoramy był bardzo blisko prawdy. Ciśnienie pow. 6 barów w standardowych inst. c.o. w budynkach mieszkalnych nie występuje. Ścisłych danych bez sprawdzenia w projekcie nigdzie Pan nie otrzyma. Jeżeli zadowoli Pana przybliżony dobór grzejników, to każda szanująca się hurtownia, przeliczy Panu na podstawie danych o typie i wielkości dotychczas zamontowanych na odpowiednią wielkość z rodzaju jaki zamierza Pan zamontować.
Drogi Weteranie!
Chodziło mi właśnie o parametry instalacji. Przykładowo ten sam grzejnik dla parametrów 75/65/20 ma moc 1700W, a dla 70/55/20 moc 1350W. Z tego co wiem to parametry te oznaczają kolejno: temperaturę wody na wejściu grzejnika, na wyjściu grzejnika i temperaturę pomieszczenia, ale mogę się mylić - jestem inżynierem, ale nie od ogrzewania
Mieszkam w starych zasobach, na 1 piętrze w bloku 3 piętrowym. Instalacja jest wymieniona, tzn. rury są wykonane z tworzywa.
Jeden grzejnik jest typowy, żeliwny i składa się z 6 żeberek. Drugi, łazienkowy jest bardziej współczesny (drabinka) i był wymieniony przez poprzedniego właściciela mieszkania, a jaki był oryginalnie - niestety nie wiem.


To jakaś paranoja. W spółdzielni zatrudniona jest od wielu lat pani inspektor ds sanitarnych -pani Jola i to ona ma udzielić konkretnej odpowiedzi a nie wróżyć z fusów i słuchać porad domorosłego specjalisty /często tak jest/ z castoramy.
Powinna znać zasady, bo PanieInżynierze chyba pan wie, że inne jest ciśnienie w instalacji w budynku tzw. niskim /do 5 kondygnacji/ a inne w wysokim, jeszcze jak ktoś mieszka na górnych piętrach to pan z castoramy miał rację określając rodzaj grzejnika. Najczęściej jest tam do 12 barów. Czyli tzw. szóstka to za mało.
A w ostatnim albo przedostatnim sztandarowym biuletynie informacyjnym prezesa ogłaszał firmę zajmującą się konserwacją naszych instalacji wodnych i co - pan Łabasiewicz nie może tych danych podać? Problem poważny, jak u pensjonarki- co kartofel to decyzja. Nikt do tej pory w naszej spółdzielni nie wymieniał grzejników, że pojawił się nowy, do tej pory nie znany problem?
Ostatecznie - w naszej spóldzielni WSZYSTKO wie prezes. Tam trzeba się udać... Może jest inaczej niż wszędzie, kto to wie?
Co śmieszniejsze: złożyłem podanie o wydanie warunków technicznych wymiany grzejników, a w odpowiedzi otrzymałem zgodę na wymianę i informację, że spuszczenie wody z pionu kosztuje 50 zł netto. Warunków technicznych czyli parametrów instalacji i mocy zainstalowanych grzejników (ktoś chyba powinien je znać) nie otrzymałem. Otrzymałem jedynie ustne pouczenie od grubszego pana z brodą w okularach (nie wiem jak się nazywa, nie przedstawił się), żebym kupił wspomniane grzejniki wzmocnione i żebym tak zabudował piony (chodziło o szacht w przedpokoju, którym idzie CO do łazienki), żeby można było się do nich dostać.

Do kogo w takim razie powinienem się udać, aby uzyskać informacje których potrzebuję?
We wszystkich normalnych spółdzielniach takiej informacji powinien Ci udzielić inspektor d/s sanitarnych w dziale technicznym. Po to między innymi jest on tam zatrudniony. Zażądaj Inżynierze na piśmie tej odpowiedzi, a typ grzejnika uzgodnij z jakimś kumatym hydraulikiem tak będzie najrozsądniej i najszybciej.
A gruby pan z brodą w okularach i mądrzący się na każdy temat - obstawiam, że to PPRN jego eminencja Zbigniew Jamroz, elektronik, znawca grzejnikowego tematu???
Pana Jamroza widziałem na żywo na zebraniu grupy członkowskiej i rozmawiałem chyba z kim innym - tamten człowiek był niższy, nie siwy tylko "szpakowaty" i urzęduje gdzieś w lewym skrzydle, chyba w pokoju 2 lub 3.
Aranie piszesz"
"Najczęściej jest tam do 12 barów. Czyli tzw. szóstka to za mało."
Nie wiem skąd masz takie informacje, choćiaż zapewniam Cię, że są nieprawdzwe.
10 barów = 120 metrów H2O. Budynek 11-kondygnacyjny, to 11 x 3 m = 36 m.
Byłoby nonsensem utrzymywanie ciśnienia 16 barów, skoro z powodzeniem wystarcza 6. Druga sprawa, to skąd wziąć takie ciśnienie? Instalacja c.o. w 90% budynków napełniana jest wodą z wodociagu, a tam w porywach ciśnienie dochodzi do 5,5 bara. I sprawa trzecia. Powszechnie produkowana armatura sanitarna do wody ciepłej, zimnej, oraz wewnętrznych inst. centr. ogrzew. posiada certfikaty na ciśnienie 6 barów - wystarczy zadzwonić do któregokolwiek z producentów lub sięgnąć do Polskich Norm i Wytycznych do projektowania. Jeżeli czymkolwiek z tego co napisałem się nie zgadzasz, możemy podyskutować, ale podaj źródło informacji.
ARAN - hipoteza błędna - PPRN nie udziela porad z zakresu, o którym tu mowa. Ponadto, jak sami narzekaliście, na konsultacje trzeba się zapisywać w Sekretariacie z dużym wyprzedzeniem.

Być może Pan Inżynier sie pomylił i rozmawiał z "Łysym", a nie z "Siwym". Teraz najmodniedniejszym "GURU" od wszelkiej wiedzy tajemnej jest "Łysy", który zdetronizował Greka Chilona Chilonidesa, poprzedniego eksperta od ogrzewania, rozliczania, który obecnie suszy się po kąpieli w zimnej wodzie, do której wpadł jak przeskakiwał z klasycznej greckiej łodzi do galery rzymskich barbarzyńców (za wysokie progi).

Notabene, słyszałem od Pytii - Delfickiej Wyroczni, że "Łysy" specjalnie tak manewrował galerą, aby Grek nie doskoczył na miejsce na pokładzie. Co prawda oferował mu potem miejsce przy wiosłach, ale dla dumnego Greka lepsze liche wino z własnej glinianej czary niż złote kajdany przy cudzych wiosłach.
Buziaczku (PPRN) , przeczytaj co żeś napisał i zastanów się o czym piszesz. I co na to Spółdzielcy? Stałeś się jakoś dziwnie aktywny. Wiadomo dlaczego.
Weteranie - nie chcę się mądrzyć ale nie przekonują mnie twoje wyłącznie poparte logiką argumenty.
Ciśnienie w instalacji określa się na 6 barów. Grzejnik musi mieć "wytrzymałość" na wyższą graniczną wartość, gdyż liczy się jeszcze ciśnienie statyczne, dyspozycyjne, ciśnienie robocze instalacji /opory przepływu przez instalację/. Te elementy głównie powodują konieczność projektowania grzejników i stosowania na określoną wcześniej wielkość czyli ok. 10 barów.Pański argument o wysokości budynku nie jest aż tak znaczący.
Panie Inżynierze proszę kupić sobie grzejniki płytowe stalowe Purmo, Brugmann na 10. Aluminiowe, choć tańsze nie zdają egzaminu przy zastosowaniu w takich budynkach jak nasze, gdyż nie "lubią się" ze starymi żeliwnymi i będzie pan miał ciągły hałas, typu przelewanie, bulgotanie.
Moc grzejnika - każdy sprzedawca panu przeliczy wychodząc z dotychczasowej ilości żeberek.
Aranie brniesz coraz dalej, tylko nie w tym kierunku. Moja opinia w żadnym stopniu nie jest oparta na logice, tylko na wiedzy. Skąd wzięłeś informację, że ciśnienie w inst. określa się na 6 barów. Ciśnienie robocze to suma ciśnienia statycznego /wysokość budynku/ i dyspozycyjnego jakie wytwarzają pompy cyrkulacyjne /średnio 0,5 do 1 bara/. Jednoznacznie sugerujesz zakup PURMO. Nie twierdzę, że niewłaściwy, ale proponuję zapoznać się z DTR tych grzejników.
Hurtownie się nie afiszują, że producent zaleca montaż grzejników wyłącznie w instalacjach napełnionych wodą uzdatnioną lub inhibitorem. Oczywiście z uwagi na ich inne zalety ludziska montują je nie zważając na wymagania techniczne i na ogół nic się nie dzieje. Uczestniczyłem jednak w kilku rozprawach sądowych dotyczących uznania reklamacji przeciekających grzejników, oraz odszkodowania za za zniszczenia spowodowane zalaniem i wtedy nie ma przeproś, że ktoś nie czytał DTR. Osobiście radzę, najpierw zapoznać się z zastosowanym rozwiązaniem technicznym węzła cieplnego, instalacji c.o., sprawdzić DTR grzejnka i jeżeli wszystko zgodne ewentualnie kupić. Hałas w grzejnikach aluminiowych występuje wskutek zbyt dużych prędkości przepływu, a te są skutkiem rozwiązań technicznych węzła cieplnego i inst. c.o. Są to szczegóły, którymi nie zamierzam czytelnkom zajmować czasu.