ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

A propos przeznaczenia 13 mln zł z funduszu remontowego na inne cele niż remonty - kilka zdjęć balkonów, które pewnie byłyby wyremontowane.

http://www.przymetrze.fora.pl/viewimage.php?i=337


Wczoraj odwiedziłam przyjaciółkę, która mieszka w starej kamienicy na Mokotowie. Wspólnota zrobiła remont generalny budynku, wymiana wszystkich instalacji remont klatek i elewacji oraz wymiana balkonów(dosłownie stare zburzono i wybudowano nowe). Wszystko wygląda wspaniale a kiedyś była to ruina. Ciekawa jestem, kiedy nasz fundusz remontowy zostanie przekazany na nasze remonty a nie na spłatę długów dla komornika i premie dla zarządu. [/code
Mam odpowiedź: są robione REMONTY POZORNE: Lanciego 6. Co to znaczy pozorne? A na przykład niezabezpieczone p/korozji balustrady balkonów. " Nam za to nie zapłacono"
Ciąg dalszy hecy? Zabudowa naświetli w tym samym bloku. Krzywo osadzone okna na różnych poziomach, drabina na rusztowaniach niezabezpieczona do II piętra i inne kwiatki(żeby nie było- jestem w posiadaniu dokumentacji fotograficznej tychże). A Pańcia ze spółdzielni " Pan jest bezczelny, od pilnowania dzieci są rodzice, spółdzielnia nie ma obowiązku nic zabezpieczać"
Cofam "Pańcię"- niekompetentna, niekulturalna osoba płci żeńskiej, twierdząca, że sprawuje nadzór nad remontem z ramienia spółdzielni


Kilka osób z ul. Raabego zwróciło się z podaniami o wyremontowanie im balkonów, które nie były remontowane od momentu zasiedlenia budynków, bo to obowiązek spółdzielni.
Świetny i fachowy zarząd nie raczy udzielać odpowiedzi w tych sprawach w terminach określonych przez prawo, bo i po co.
Jak już udzieli odpowiedzi, to nie ma w niej konkretnego terminu, tylko mnóstwo dywagacji, między innymi i te, że ludziska nie płacą czynszów, stąd nie ma pieniędzy.
Tak więc nadal trwa ignorancja członków i spraw przez nich zgłaszanych, bo cóż nas obchodzi, że kowalski nie płaci.
Ponadto spółdzielnia zatrudnia się za nasze pieniądze sztab fachowców, w tym także do pilnowania, by nie było zaległości czynszowych.
Poza tym prosta sprawa: nie robić remontów tym, którzy nie płacą. Natomiast wypisywanie takich bzdur nie służy dobrym relacjom: członkowie-zarząd spółdzielni.
Co nas obchodzi, że Kowalski nie płaci, należy dyscyplinować Kowalskiego, a nie denerwować takimi twierdzeniami, tych którzy od lat systematycznie płacą, w tym na fundusz remontowy.
moraich napisałeś

Tak więc nadal trwa ignorancja członków i spraw przez nich zgłaszanych,

Zgadzam się z tobą w 100%, twoja ignorancja trwa i sięga zenitu. Nawet nie chce się z tobą korespondować i forum zamiera.
Odp. Nowy

Rujnacją naszego balkonu zajmują się sąsiedzi powyżej. Tujki se podlewają, co spływa do nas i załatwia dół balkonu (tynk spada) - niby ich, ale widać u nas. Pondto co se wywiesimy na balkonie - zaraz cieczą ziemną nasiąka. Interwencje sąsiedzkie nie odniosły skutku. Trza pisać "wyżej"? I co to da, jeśli na moje pismo w ważnej sprawie od miesięcy nie mam odpowiedzi?
Szkoda tylko, że nasze "żale" zaczynają się i kończą na tym forum.
Sądziłem, że nowo wybrani będą działać na naszą korzyść. Jednak teraźniejszość pokazuje, że niepotrzebnie zaufaliśmy niektórym osobom.
moraich, nie pisz o zaufaniu, bo ty akurat nie ufasz nikomu, co widać wyraźnie po twoich wpisach. Czy działanie nowych władz na korzyść mieszkańców ma polegać na wyremontowaniu twojego balkonu?
Jeżeli potrafisz jedynie pieniaczyć się na forum, to nie dziw się że twoje żale tu się zaczynają i tu się kończą. Jedno walnięcie w klawiaturę nie uczyni z twojego mieszkania wysepki szczęścia pośród ogólnego syfu.
O rany, jaka pouczająca odpowiedź, tyle że napisana bez zrozumienia.
1. Mój wpis dotyczy nie tylko mojego balkonu.
2. Jest mnóstwo osób niezadowolonych ze złego traktowania członków przez RN i Zarząd i dlatego pojawiają się tu wpisy.
3. Odwal się od ocen mojej osoby, bo ja twojej nie TYKAM.
4. Może zmień regulamin tego forum, wprowadzając zapis, że można jedynie pisać pozytywne posty, a przede wszystkim posty wychwalające ciebie i tobie podobnych, a przede peany na cześć RN i Zarządu, bo oni jedyni są nieomylni, doskonali, kompetentni, zaś my członkowie jesteśmy wszystkiemu winni.
5. Wal sobie w klawiaturę SAM/SAMA, może przyniesie ci to ulgę i nie będziesz taki/taka napastliwy-a.
Idę po księgę zaklęć i czarodziejską różdżkę...
A idź, może ci to pomoże i przestaniesz wszystkich obrażać......
Zmień lepiej regulamin forum i zakaż wypisywania negatywnych opinii o RN i Zarządzie.
moraich, aby odczuć ulgę, powinieneś się przede wszystkim odwalić od swojej osoby, bo swoim pieniactwem i agresją szkodzisz najbardziej sam sobie.
W swoim wpisie przyznajesz jednak, że chodzi o twój balkon. I jeżeli nie będzie wyremontowany w pierwszej kolejności, to zarząd i RN jest do kitu i traktuje źle spółdzielców. A ty przecież nie po to robiłeś rewolucję, by nie mieć z tego żadnych konfitur.
Strasznie mi to przypomina pewną niezadowoloną osobę, która koniecznie chce mieć kamerę monitoringu przy swoich drzwiach. A inni? A co ją obchodzą inni.
Człowieku, po co to piszesz. Takimi bełkotami mącisz i dzielisz spółdzielców.
Co ciebie obchodzi mój balkon?
Przepis i obowiązek remontowania balkonów przypisano spółdzielni i tego od niej i ja i moi znajomi wymagają.
Więc po co piszesz te bzdurne uwagi, czy nie rozumiesz co znaczy "obowiązek"?
Z twoich wpisów pod różnymi nickami wynika, że wszystko wiesz i na wszystkim się znasz, więc skro jesteś taki-taka mądrala, to usprawnij wykonywanie remontów w spółdzielni, bo są tak przeprowadzane, że robi się niedobrze. Jedni mają już kolejny remont poza sobą, a inni, w tym ja i moi znajomi nie mogą się doczekać pierwszego, mimo że bloki mają ponad 20 lat.
A tak w ogóle, to odpieprz się od mojej osoby, bo ja twojej nie tykam, poza tym nie wymagam, by cokolwiek robiono dla mnie w pierwszej kolejności.
Nie znam też osoby, która chce mieć kamerę przy swoich drzwiach i co mnie to obchodzi.
Nie pisz takich bzdur, bo kompromitujesz się.
Koń by się uśmiał....



moraich, kochanie,
postanowiłam zacytować cię w moim poście, by nic nie umknęło potomności, gdy po ochłonięciu dojdziesz do wniosku, że sam potwierdzasz swoje pieniacze skłonności i postanowisz coś zmienić w twoim cytowanym powyżej krzyku rozpaczy.

Twój balkon mnie obchodzi gdyż o nim piszesz.

Pragnę też sprostować- piszę pod jednym nickiem. Ciebie też chyba kiedyś podejrzewano, że za twoim nickiem kryje się Stępień.

Budująca jest twoja troska o jedność spółdzielców i ich stan umysłu.

Z twoich seksualnych propozycji nie skorzystam.
Chyba nie masz nic innego do roboty, bo wiecznie wdajesz się w niesmaczne dyskusje. To twój styl.
Nie chce mi się z tobą pisać, bo nie ma o czym, a poza tym gówno obchodzi ciebie mój balkon.
Zajmij się lepiej usprawnieniem w działalności spółdzielni, aby nie było niezadowolonych członków tylko z tego powodu, że ignoruje się zgłaszane przez nich problemy do załatwienia przez spółdzielnię.
A ponieważ sporo jest niezałatwionych sprawa, więc lepiej swoje ogromne pokłady wiedzy wykorzystaj w tych prostych, a dla wielu członków, ważnych sprawach.
Wszystkim to z pewnością wyjdzie na zdrowie, bo twoje WALENIE w klawiaturę nie zmienia, nie poprawia NIC, chyba że w ten sposób poprawiasz sobie........... SAMOPOCZUCIE............
moraich, kochanie,
lubię ciebie czytać, bo twoje kolejne wpisy w sposób znaczący poszerzają moją wiedzę na temat dobrego smaku. We współczesnym świecie trudno o taki syntetyczny wykład. Dziękuję. Jesteś nie do przecenienia.
Moraich masz problem jakiś czy co?
Rok temu pomstowałeś nad stowarzyszeniem, bo ci się nie podobało.
Gdy stowarzyszenie okazało się skuteczne, nagle chciałeś się do nie go zapisać, ale stowarzyszenie już ciebie nie chciało po wcześniejszych twoich enuncjacjach.
Gdy wywaliliśmy stępnia, ciągle wynajdowałeś co jest nie tak. Teraz, a nie u stępnia.
Nie przyznajesz się do relacji z MH, ale z nią też było ci po drodze. Wszyscy to przecież wiedzą.
Szukałeś denuncjatora wśród nas do Jamroza, choć sam swoją tożsamość okazałeś własnymi wpisami.
Miałeś też liczne wpadki słowne, rzucanie gównem i tym podobne.
Teraz domagasz sie, żeby twój balkon naprawiać przy mrozie -14.
Piszę tutaj tylko pod jednym nickiem, choć ciągle ktoś mi przypisuje różne tożsamości. Ale ty wszędzie widzisz wrogów.
Proponuję zażyć jakiegoś relaksu, masażu, czy może godzinka na poprawę urody, bo to jest zwyczajnie smutne.
NEO

nie szukaj na sile wrogów, przypominam by zachować umiar bo to forum jest otwarte.Co to za Stowarzyszenie,które odmawia przyjęcia członka SM??
NEO napisał do "moraich" wklejam

"Gdy stowarzyszenie okazało się skuteczne, nagle chciałeś się do nie go zapisać, ale stowarzyszenie już ciebie nie chciało po wcześniejszych twoich enuncjacjach.""

NEO
czy ty z tym "sukcesem stowarzyszenia" nie przesadzasz?? Nie za mało Was do pieczenia tego chleba?? To dzięki ludziom z poza Stowarzyszenia doszło do wywiezienia z SM byłej już na szczęście KAMARYLI.
Wg mojej wiedzy to owszem Stowarzyszenie wytypowało ludzi, którzy zostali zaakceptowani i wybrani ale przez ludzi z poza stowarzyszenia.Czy to byli kandydaci na miarę marzeń tych co wybierali to się w niedalekiej przyszłości okaże. Co nie oznacza ,ze STOWARZYSZENIE nie odegrało zasadniczej i głównej roli organizacyjnej.

Jak czytam o tych "enuncjacjach" to mnie skręca, jeszcze nie tak dawno to samo zarzucano mnie bo widać ,ze ciągle jest aktualne hasło "kto nie z nami ten jest przeciw nam"" A nie ma takich ludzi którzy kierują się własnym rozumem???Ludzi którzy kierują się wiedza i doświadczeniem.Ludzi, którzy odróżniają dobro od zła???Nie rób z ludzi na silę lemingów, taka droga doprowadzi donikąd.
Nigdy nie przypuszczałem ,ze STOWARZYSZENIE to instytucja hermetycznie zamknięta, ze to ciało dla "WYBRAŃCÓW" Jak widać życie nie znosi próżni jedni odchodzą na ich miejsce przychodzą jeszcze lepsi.
Myślę Adamusie, że mylnie zrozumiałeś moje słowa.
Moraich wielokrotnie wyrażała się publicznie źle o ludziach ze stowarzyszenia i to nawet na swojej grupie członkowskiej. Aż pewnego dnia przyszła i zażyczyła sobie wpisania jej na listę kandydatów na przedstawicieli stowarzyszenia. Taka postawa świadczyła o zwyczajnej interesowności.
Moraich kandydowała samodzielnie, ale nie załapała się. Wtedy wylała morze iwenktyw pod adresem osób związanych ze stowarzyszeniem. Czym wystawiła sobie kolejne świadectwo, a stępień wykorzystał to do własnej walki.
Tak się złożyło, że moraich należy do grupy członkowskiej, z której pochodzi bardzo duża część osób ze stowarzyszenia, więc jej wystąpienia poznało osobiście wielu jej sąsiadów, nie zawsze ze stowarzyszenia.
Stowarzyszenie ma z tą osobą niewiele wspólnego, a stało się tylko drobnym incydentem w całości relacji i chyba pretekstem do ataków, niepotrzebnie.
Przyznam, że osobiście moraich nie znam w ogóle. Znam ją tylko z tych niegrzecznych wystąpień tu na forum i z relacji osób trzecich, z różnych stron. Mogę odnieść się tylko do tego, co jest mi znane.
Oczywistym jest, że obdarzaliśmy się zaufaniem "z góry", a 'priori, więc tylko swoimi działaniami możemy udowodnić sensowność tego wyboru. Niemniej jest to praca na 3 lata, a nie kilka miesięcy, z których duża część polegała na walce ze stępniem i porządkowaniem wstępnym spraw. Wstępnym zaznaczam, bo stępień nie zostawił po sobie dobrze funkcjonującej struktury i zasobnej kasy. Wręcz odwrotnie. Dla mnie to, co zastaliśmy było i jest zadziwiające - aż tak źle? I te wypadające co i raz trupy z szafy...
Dlatego postulat naprawiania balkonów u moraich na mrozie uważam za zwyczajne czepiactwo, żeby dokopać, a nie merytoryczną polemikę. Cokolwiek jednak można zrobić to inaczej, jeśli ma się takie możliwości jak moraich.
Zgadzam sie z adamusem, ze gdyby nie stowarzyszenie to pozbylibysmy sie KAMARYLI znacznie wczesniej
Mnie tez adamus az skreca na samą myśl o tym, że kto nie byl z toba jak dzialales przeciw stowarzyszeniu to musial być twoim zdaniem w zmowie z naszym ASem. A pozniej jak moraich chciales sie zapisac ale cie pewnie nie przyjeli. Wciaz sie dziwisz? Ja nie. Jakos straszne nieudacznictwo z ciebie wylazlo, bo dopiero stowarzyszenie zmobilizowalo ludzi - tobie sie jakos nie udalo, glosie z offu.
już ci kiedyś pisałem nie pisz będąc na głodzie,mnie to możesz skoczyć, Wiesz gdzie???tam, tam jak w tym skeczu???o hydrauliku.
NEO
ja nie znam faktów, ustosunkowałem się co do treści. Ale wiem i już o tym pisałem ,ze na podziękowania za niewątpliwy wkład w doprowadzeniu do normalności w naszej SM to nie licz.Ludzie są tacy jacy są. Do podziękowania trzeba mieć własną godność i swoje EGO.

Takimi wpisami jak langusta80 to się nie ma co przejmować, psy szczekają a karawana jedzie dalej. Jest takie powiedzenie, śmiecie wywożą a za chwile ponownie śmietnik pełen.Życie nie znosi próżni.

Jednak jak się człowiek zdecydował przywracać normalność to trzeba to robić. Rożnica jest tylko jedna ludzie wybrani do władz nie powinni okazywać arogancji i buty w stosunku do każdego członka, szczególnie takiego który ma odmienną wizje rozwiązania tego czy innego problemu.Wiem z własnego doświadczenia ,ze to jest trudne ale i nie jest niemożliwe. Należy wyznaczyć priorytety, które powinny być upublicznione innymi słowy plan pracy do realizacji na cały rok np: Kończy się styczeń a o tym cisza, a jest co zaplanować sam przyznasz.
Adamusie,
trudno się z tobą nie zgodzić, że wdzięczność jest najbardziej deficytowym towarem.
Natomiast jeżeli idzie o moraich, to nie jest to osoba, która ma odmienną wizję rozwiązania tego czy innego problemu. Jest to osoba, która pojawia się znienacka i żąda natychmiastowej realizacji swoich pomysłów, bo tak ma być. Nic się dla niego nie liczy. Kto się z nim nie zgadza z miejsca dostaje gównem w twarz.
Adamusie, jest nowy zarząd, z uczciwego konkursu i niech ustawia priorytety po swojemu. Ja im daję czas na wypracowanie własnej koncepcji, bo przecież nikt im palcem pokazywać nie będzie co mają robić.
Dotychczasowy zarząd miał zadanie głównie takie, żeby przejąć spółdzielnię w biegu. Że stępień i częśc załogi utrudniła to do bólu, tylko oderwało te osoby od patrzenia w przyszłość.
Tymczasem pojawiają się różne mądrale, które ledwo piszczały, gdy był stępień, a teraz pełną piersią fukają. Teraz jest łatwo wyjść i powiedzieć "mój balkon ciągle jest niewyremontowany", "nie ma wycieraczki przy moim wejściu", czy takie różne.
Poza tym z moraich ja za bardzo nie koresponduję. A może i w ogóle nie byłoby po co, gdyby nie to, że ona ciągle ma konkretnie do mnie jakieś pstryczki i przypisuje mi cudze wpisy, których autorem nie jestem.
No patrzcie... Tak nie chcieli przyjmować do Stowarzyszenia hermetycznego... A mnie chcieli, a sama się "nie przyjęłam". To jak to jest/było/? Nadal nie jestem członkiem Stowarzyszenia, a we wszelkich spotkaniach mogę brać udział /i nie tylko ja - znam inne takie osoby/. Nie zamykają się i nie wypraszają. To w końcu otwarte czy hermetyczne?
Mój balkon z tujkami powyżej to oczywiście anekdota. Sama se załatwię /lub nie/.
Oj Wiero, ty jesteś optymistyczną i pozytywną osobą.
Ale niektórzy czerpią energię z dokopywania innym. Taka konstrukcja.
Każdy, kto chciał, mógł przystapic do Stowarzyszenia, ale nie był to wymóg by działać w słusznej sprawie w kierunku zmian...
Każdy, kto chciał, mógł włączyc się w działania na rzecz zmian w naszej sp-lni, które wreszcie nastąpiły. I była to rzeczywiście duża grupa ludzi!
Co do remontów balkonów, to równiez mam nadzieje, ze sie doczekam, bo też mam duży problem ze swoim. Ale czekam cierpliwie, nie wszystko da sie zrobić od razu. Zwłaszcza, że dopiero odpuszcza sroga zima...
Koń chyba by nie skumał dlatego nie śmiałby się na pewno, ale ja pękam ze śmiechu....
morysiu, pozwól,że tak będę się do Ciebie zwracała, bo twój nick wyłamuje mi język.
Twój ostatni wpis przejdzie do klasyki merytoryczności, o którą tak zawzięcie walczysz.
Cóż za słodycz, że aż się niedobrze robi......
Gustujesz w takim zakłamaniu? Bo ja nie, kochany i drogi "ph14-steczku"...
morysiu, ja też Ciebie kocham i nie zbrzydzisz mnie swoimi nader częstymi odruchami wymiotnymi. Miłość jest ślepa. Nobody's perfect.
"Pechaczku-czternasteczku"
chyba się musisz bardzo ale to bardzo nudzić, skoro wdajesz się w taką denną dysputę......
morysiu, nieśmiało zwrócę uwagę, że ty również uczestniczysz w tej dyspucie.