ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Co zrobić, gdy nic Ci się nie udaje? Jak sobie poradzić, kiedy po raz kolejny ponosisz porażkę? Ile to już razy żaliłeś się, że jesteś do niczego? Bardzo możliwe, że często wmawiasz sobie, że nie jesteś wystarczająco inteligentny, atrakcyjny lub utalentowany, żeby realizować swoje marzenia. Bezkrytycznie przyjmujesz to, co mówią inni i pozwalasz się zamknąć w klatce najróżniejszych ograniczeń.

Jak każdy, masz chwile zwątpienia, ale nie możesz się poddawać. Czasami ciężko znaleźć Ci inspirację. To całkowicie normalne. Na szczęście jest ktoś, kto skutecznie Cię zmotywuje i da Ci siłę do działania! Przedstawiamy Ci niezwykłego człowieka, który inspiruje cały świat. Tą osobą jest Nick Vujicic, który cierpi na fokomelię - rzadkie schorzenie objawiające się brakiem kończyn. Tuż po narodzeniu nawet jego matka nie chciała wziąć go na ręce. W szkole koledzy bardzo mu dokuczali. Czuł się samotny i nikomu niepotrzebny. Nick chciał uwolnić się od tych problemów i próbował popełnić samobójstwo. Ale pewnego dnia jego życie radykalnie się odmieniło...

Dziś Nick jest głęboko wierzącym chrześcijaninem. Z jego postawy i słów wyraźnie widać, że bez wiary nie wyobraża sobie życia. Jest jednym z najbardziej inspirujących mówców motywacyjnych na świecie - poruszył do głębi już niejedno serce. Oprócz tego ma swoją firmę, odniósł duży sukces (także finansowy), gra w golfa, nieźle pływa, podróżuje po świecie, przemawia na międzynarodowych konferencjach i spotyka się z głowami państw. Jeśli jemu bez rąk i nóg udało się osiągnąć w życiu tak wiele, to Ty możesz jeszcze więcej!

Nick Vujicic pokaże Ci, jak możesz wykorzystać swoje porażki, by w przyszłości przynosiły najlepsze owoce. Od Nicka nauczysz się, jak żyć z tym, co daje Ci Bóg. Podpowie, jak przedostać się bezpiecznie na drugi brzeg przez odmęty smutku, cierpienia, jak odnaleźć siłę, determinację i inspirację do życia, jakiego pragniesz - do życia, które przerasta wszelkie wyobrażenia!




Słyszałem o niej, nawet film ogladałem o Nicku. Pewnie po reklamie Zadumy zajrzę do niej
Czytałam ją, jak 95% podanych tutaj książek.
pozycja warta uwagi - naprawdę... i znów jak większość pochłonęłam ją w jeden dzień... Wciąga... uwrażliwia... otwiera oczy... zastanawia
Miałam kupić książkę i nie kupiłam


sądzę, że książka jeszcze piękniejsza niż film z pewnością przeczytam
zależy co do kogo bardziej przemawia. Jednych poruszy książka, a inni będa potrzebować jej wizualizacji. Jedno i drugie porusza
tyle razy widziałam w ksiegarni nadal nie kupiłam, ale Zaduma zmobilizowałaś mnie
o książke lepiej czytać niż na filmie, na filmie to tylko patrzy oglądać, a o czytanie to pisze opowiadanie o co widzi na krajobrazy dom życie ludzie itd.
zależny kto co lubi. Film czasem potrafi zadziałać podwójnie. Treść wzmocniona obrazem. Nie którzy ludzie potrzebują podwójnego bodźca.
Do nie zawsze trafia słowo pisane. Ja tam lubie jedno i drugie.
hm i gustach podobno się nie dyskutuje, jednak to książka wzbogaca naszą wyobraźnie i uważam, że to dzięki książce możemy dostrzec więcej szczegółów niż w filmie- dlaczego? bo oglądając sporo filmów nasza czujność często jest uśpiona oglądamy z ciekawości a nie zważamy na to, że film może konkretnie mi coś pokazać
a do mnie czasem słowo plus obraz bardziej trafia. I jest gro filmów, które niosą przesłanie, głębię itp. Współczesny człowiek nastawiony jest na odbiór obrazu. Gęsto często treść czytana nie dociera, nie chwyta, 3/4 społeczeństwa 10 minut później nie pamięta co przeczytało. Reklamy, bilbordy, okładki... pierwsze co zwraca uwagę człowieka to obraz.

i uważam że zarówno w książce jak i filmie możemy dostrzec wiele. Nie tylko książce. Książkę, też czyta się z ciekawości. Podoba mi się okładka, zaciekawi mnie tytuł, biorę do ręki czytam "zajawkę", zaciekawi mnie bardziej kupuje i czytam - tak to działa.
i tez nie powiedziane, że znajdę w niej coś co mnie dotknie.... Dużo zależy od człowieka...
Przyznam że kiedy wcześniej to ja w ogóle nie lubiłam czytać książkę, najbardziej w telewizji lubiłam jakiś różne filmu ...później nie wiem jak to się stało że teraz najbardziej kocham czytać książkę niż telewizja!
Myślę, że to się uzupełnia. Jak wiele rzeczy w życiu. Jak mądrze potrafi korzystać z dóbr, do których ma dostęp, to czy to będzie film czy książka, coś dla siebie wyniesie ))

ja lubię jedno i drugie
Na dobry film, z dobrą treścią tez lubię iść do kina.
otóż to wszystko w odpowiednich ilościach