ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Wszystkim zainteresowanym dokonaniem zmian w naszej SM, nie samym bajdurzeniem przypominam ,ze władze statutowe ponoszą odpowiedzialność nie tylko finansową ale to poniżej.

Odpowiedzialność karna członków organów spółdzielni:

Dokonana 03 czerwca 2005 nowelizacja ustawy Prawo spółdzielcze zaostrzyła odpowiedzialność karną członków zarządów i rad nadzorczych spółdzielni za niegospodarność. /kodeks karny obejmuje znacznie szerzej,
działania lub zaniechania, które uregulował w dyspozycji art 296 w $ 3kk zagrożenie kara do 10 lat pozbawienia wolności./

Do ustawy zostały wprowadzone przepisy karne zgodnie z którymi:

osoby biorące udział w tworzeniu spółdzielni, członkowie zarządu lub rady oraz likwidatorzy, którzy działają na szkodę spółdzielni, podlegają karze pozbawienia
wolności do lat 5 i
grzywnie.
członkowie zarządu oraz likwidatorzy, którzy nie zgłaszają wniosku o upadłość spółdzielni pomimo powstania warunków uzasadniających upadłość spółdzielni, podlegają grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

członkowie organów spółdzielni albo likwidatorzy, którzy wbrew przepisom ustawy:

nie poddają spółdzielni lustracji,

nie udzielają lub udzielają niezgodnych ze stanem faktycznym wyjaśnień lustratorowi, nie dopuszczają go do pełnienia obowiązków lub nie przedkładają stosownych dokumentów,
nie udostępniają członkom spółdzielni protokołu lustracji,
nie zwołują walnego zgromadzenia, zebrania przedstawicieli albo zebrań grup członkowskich poprzedzających zebranie przedstawicieli, podlegają grzywnie albo
karze ograniczenia wolności.
członkowie organów spółdzielni albo likwidatorzy, którzy ogłaszają dane nieprawdziwe albo przedstawiają je organom spółdzielni, władzom państwowym, członkom spółdzielni lub lustratorowi, podlegają grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2, a jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Wszystkim malkontentów pytam, kto do cholery ma z takim wnioskiem wystąpić lis Neo.....
Za tym czy warto się spotkać i wybrać swoich reprezentantów.Czy dalej tu biadolić.


Adamusie, obecne statutowe władze spółdzielni Twoje pisanie na temat ich odpowiedzialności mają najwyraźniej w du...!
Na liczne zapytania odpowiadam, że Panie, które złożyły wniosek zwróciły się do rady nadzorczej z zapytaniem o walne. Na posiedzeniu jednak prezes stwierdził, że wysłał odpowiedź, co zdjęło z przewodniczącego odpowiedzilaność za walne. Przynajmniej w jego mniemaniu.
Odpowiedź natomiast stwierdzała, że "nie ma podstawy prawnej do przeprowadzenia walnego". Ponadto zweryfikowano podpisy - 130 podpisów oddały osoby nieuprawnione, kilka podpisów złożono podwójnie. Co ozancza, że oddano ok. 560 głosów ważnych, więc wniosek jest poprawny i ważny.
Jeśli rada nie zwoła walnego, kolejnym organem jest związek rewizyjny.

Ponadto zwracam się do Państwa o masowe składanie wniosków do spółdzielni o okazanie zaleceń polustracyjnych. Obecnie zalecenia te znajdują sie w kancelarii tajnej. Mogą je tylko obejrzeć członkowie rady nadzorczej i to pod nadzorem. Pretekstem jest to, że są zaadresowane do rady nadzorczej, a nie do członków. Nie wiem jakie tajemnice ukrył tam prezes Sułowski, ale ewidentnie prezes Stępień i przewodniczący Jamroz wstydzą się czegoś, skoro tak usilnie ukrywają zawartość tego dokumentu, że nawet członkowie rady nie mogą skopiować go, czy choć spokojnie przeczytać.
Sąsiedzie napisałeś

"Adamusie, obecne statutowe władze spółdzielni Twoje pisanie na temat ich odpowiedzialności mają najwyraźniej w du...! "

Ależ tak z małym zastrzeżeniem,ze ja tam nie chodzę i im do d... nie wchodzę.??????

To nie moje pisanie maja w d........e....to ustawodawcę i naszych wszystkich członków i ich rodziny zamieszkałe w zasobach SM.

Zaś szczególnie tych, co tu bełkoczą. Widać lubią ten zapach, bo póki co to już rok wykazują bezradność.


Do jasnej Anielki – czy cała rada nadzorcza to idioci, którzy nie znają tego zapisu Prawa spółdzielczego dotyczącego udostępniania członkom spółdzielni zaleceń polustracyjnych:

Art. 93.
§ 2. Zarząd obowiązany jest na żądanie członka spółdzielni udostępnić mu do
wglądu protokół lustracji oraz wnioski polustracyjne i informacje o ich
realizacji.

Jak długo jeszcze niektórzy członkowie rady wmawiający członkom spółdzielni, że walczą z zarządem, będą się zachowywać bezradnie jak przysłowiowe cielęta?
Ależ Sąsiedzie. To jasne jak słońce. Mniej więcej tak, jak to, że walne wynika z ustawy, a nie opinii prawnej. W tej sm nie chodzi o prawo i zapisy, ale o to, że egzekucja prawa jest byle jaka i tak dlugo jak się da, można unikać zapisów prawa.
Te zalecenia kiedyś pokażą, ale może wtedy, kiedy już to nikogo nie będzie obchodziło. Albo wyjdzie Jamroz i swoim czarodziejskim głosem opowie jak to w zaleceniach związek stwierdził, że jest OK. Jakby było OK, toby już dawno te zalecenia wisiały na stronie.
Dlatego pomysł z pisaniem pism do sm, z powołaniem się na Art 93 Prawa spółdzielczego ,jest jak najbardziej wskazany. Zróbmy to grupowo. 1 wniosek można wrzucić głęboko do szafy, ale 50 nie.
Drobna uwaga do Adamusa. Jakby 8 osób zbierało podpisy pod walnym, to te 700 podpisów zbierałoby 3 miesiące. Ja na przykład nie zbierałem w ogóle, a podpisałem się przez przypadek ostaniego dnia. Tych aktywnych naprawdę jest dużo dużo więcej. Po prostu twoja prezentacja na forum jest taka, że z tobą nikt gadać nie chce. Ale póki co jeszcze se pisz. Tyle twojego, że se popiszesz, a potem się znów wnerwisz i znów będziesz na oucie. Tylko, że 3 szansy nikt ci już nie da.
A przewodniczacy już do nas nie pisze, bo widać nie potrafi być przekonujący i tu łatwo mu odpowiedzieć. Normalnie na to nie pozwala.
proszę pana Sąsiada

Przywołałem zapisy o odpowiedzialności władz statutowych SM, aby zamulacze i bełkotacze nie narzekali ,tylko umieli z przysługującego im prawa korzystać.

Zamiast wykazywać tu na forum bezradność to swoją wiedzę niech wykorzystują w szczytnej sprawie.Podejrzewam ze oni nie czytają postów,tylko rzucą okiem i walą to co im ślina na język przyniesie.

Ten wpis lisa spadł mi z nieba. Omówię go w temacie który podjąłem Walne czy ZPCz jako ,ze zasługuje na szczególne wyróżnienie.

Zmuszony do odpowiedzi, wyjaśniam panu lisowi,ze owoce tej grupy ludzi zaangażowanych w zbieranie podpisów, należy pielęgnować, a nie marnotrawić ,jak to nie tylko on tu na forum czyni. Pan mnie źle zrozumiał, te 8 osób to sępy czuwające tu na forum. Niech pan nie stara się tu skłócać ludzi i ich antagonizować. W tym zagadnieniu ja panu nie dorównam.

By zmusić władze statutowe naszej SM do wykonywania swoich obowiązków i je wyegzekwować to, tu szczególną role muszą odegrać nasi Przedstawiciele i członkowie RN.

Członkowie RN, którzy są wolni od podejrzeń, widać ,ze zaczynają się wdrażać w temat i tam gdzie poczuli smród zaczęli go drążyć. Moim zdaniem bardzo dobrze, zbierać materiały jakie tylko się da. Bo to nie jest byle jaka odpowiedzialność a śmierdzi naruszeniem dyspozycji art 296 $ 3 kk. który w dalszej części szczegółowo omówię.

Problem z Przedstawicielami, być może Oni uważają ,ze są najwyższą władzą tylko w okresie zwołanego Posiedzenia.Dlatego nie wykorzystują swoich uprawnień oczekując podjęcie działań przez członków RN.Ale może się mylę. Może wypowie się w tym temacie jakiś Przedstawiciel??Wydaje mi się ,ze tu wiele mógłby wnieść NEO,który składa nam relacje z posiedzeń RN.
Adamusie, rzeczywiście przedstawiciele mają pewne uprawnienia, których przewodniczący odmawia innym członkom spółdzielni.
Do tych praw zalicza się uczestnictwo w posiedzeniach. Teoretycznie, przedstawicieli nie ma już i każdy członek może uczestniczyć w posiedzeniach, ale Jamroz nie wpuszcza nikgo poza przedstawicielami.
Na posiedzeniach od 1,5 roku pojawia się regularnie ta sama grupa od 5 do 10 przedstawicieli. Niewątpliwie zmieniło to posiedzenia. Początkowo rada nie wiedziała jak się zachować w naszej obecności, Stępień bełkotał tak, że nie można go było zrozumieć i w ogóle nie dbano o standard wypowiedzi. No i skończyły się zakrapiane posiedzenia w klubie przy lasku.
Przedstawiciele mają głos doradczy. Teoretycznie oczywiście. W praktyce przewodniczący początkowo udzialał głosu przedstawicielom. Teraz jednak unika jak ognia tego głosu. Albo nie udziela go w ogóle, albo po wyczerpaniu tematu, albo mówi, że dany przedstawiciel nie jest związany z tematem, więc nie ma co gadać.
Niewątpliwie jednak obecność przedstawicieli zmieniła obraz posiedzeń i rzetelność protokołów.
Przedstawiciele mają też uprawnienia w zakresie składania wniosków na grupach itd. Ale tego jeszcze nie ćwiczyliśmy, co nie znaczy, że nie zaczniemy.
NEO
gdy zachowasz konwencje odpowiadania na postawione pytania,nie będziesz bezzasadnie krytykował i obrażał , zawsze ode mnie otrzymasz moim zdaniem merytoryczna odpowiedź.

Odpowiem i Raport 24 i Tobie.

Jesteś ileś tam miesięcy Przedstawicielem a nie znasz swoich przypisanych Tobie przez ustawodawcę uprawnień.

Uczestnictwo czynne w posiedzenia ZPCz,to nie jedyne uprawnienie to obligacja.

Składać wnioski na ZGCz może każdy uprawniony członek naszej rodziny./a tak na marginesie dowiedz się kto personalnie wprowadził możliwość uczestnictwa Przedstawicielom na posiedzeniach RN?/

Bycie obecnym ma posiedzeniach to nie tylko bierne uczestnictwo w posiedzeniach RN, to również funkcja kontrolna, wybranych przez Was członków RN.

Ponadto istnieje możliwość zadawania pytań i żądania uzyskania na nie odpowiedzi. Po to ustawodawca wszystkich uzbroił w narzędzia by z nich korzystali.A Przedstawiciele i członkowwie RN w szczególności.

W przypadku stwierdzenia zagrożenia na wniosek uprawnionych Przedstawicieli istnieje możliwość zwołania NP celem niedopuszczenia do marnotrawienia naszego majątku np. w takiej sytuacji jaką mamy dziś i odwołania wszystkich członków RN a następnie zarządu.

Czy pan wie za ile firma ta , nabyła grunt?? na zapleczu naszej SM na temat którego prowadziliśmy ostrą wymianę poglądów?? Podam panu kwotę 77,5 miliona zł. Źródło Parkiet czyli giełda.

Co zrobić jak prezes podpisał umowę przyrzeczenia z konsekwencjami określonymi w art 394 kc.???Ludzie jak czytam to nie mogę ze śmiechu pisać. Czy Wy naprawdę nie kapujecie ,czy straszycie ludzi???Jeżeli jest tak jak piszecie.

To pozwólcie prezesowi sprzedać swoje własne mieszkanie????Bo Waszym zdaniem może i nic mu nie zrobicie????
Adamusie - pudło

dlaczego starasz sie przyporzadkować osoby piszące tu do konkretnych osób?

odrazu odpowiadam że niebędę z Tobą polemizował i udowadniał że nie jestem tym kim nie jestem.

Adamus dajesz rady i jesteś napastliwy - zrealizuj swoje rady
Na początku jak się tu pojawiłem czytałem z ciekawością to co pisałeś jako Skorpion i otworzyłeś mi oczy na wiele rzeczy które miały miejsce w spółdzielni ale teraz większośc Twoich ścian tekstu omijam.......
Raport 24

pana problem,ze pan tak odebrał.To było nawiązanie do rad szanownego pana udzielonych na zapytanie jednego forumowicza co będzie jak prezes podpisał umowę przyrzeczenia.Pana zdaniem widmo strachu a czy tak jest w rzeczywistości????

Skutki omijania moich tekstów jak widać są widoczne w udzielonej odpowiedzi..To pan sam wystawia sobie świadectwo a nie mnie. BEEEEE
Odpowiedzialność władz statutowych spółdzielni jest rożna i zależy ona od okoliczności zaistniałych zdarzeń,ich ciężaru gatunkowego,rozmiarów wyrządzonej szkody a przede wszystkim od zamiaru sprawcy/ów.

Takiej odpowiedzialności karnej zagrożonej karą od roku do lat 10 podlegają przede wszystkim wyłącznie osoby zobligowane do zajmowania się sprawami majątkowymi.Podstawa obligacji może być ustawa,decyzja właściwego organu czy umowa.

umowy oznacza wszelkich pełnomocnictw,powiernictw,komisu,i UWAGA dot także adwokatów występujących w roli pełnomocnika do załatwiania spraw majątkowych, również dokonywanych jednorazowo.

Przestępstwo to polega głównie na nadużyciu udzielonych uprawnień, lub niedopełnienia obowiązku ciążącego na sprawcy. Przyjąć można ,ze tu chodzi o każde działanie lub zaniechanie, które wyrządza znaczną szkodę
majątkowa innej osobie.Warunkiem odpowiedzialności jest SZKODA MAJĄTKOWA.

Przez znaczna szkodę majątkowa należy rozumieć szkodę przekraczająca dwustukrotną wysokość najniższego wynagrodzenia.

A teraz niech się państwo zastanowią.Czy opisywane tu fakty, Waszym zdaniem nie wyczerpują znamion tego artykułu.

Wg SN przez szkodę majątkową należy rozumieć zarówno uszczerbek w majątku, obejmujący rzeczywista stratę polegająca na zmniejszeniu się aktywów przez ubytek, utratę,lub zniszczenie jego poszczególnych składników albo zwiększeniu się pasywów ,jak i utracony zysk, wyrażający się udaremnieniu powiększenia się majątku.

Kto powinien wystąpić do prokuratury w przypadku powzięcia wątpliwości
Przedstawiciel, członek RN, czy inne osoby???
Doniesienie złoży Adamus. Przecież wszystko wie i rozumie jak nikt.
Każdy, kto ma podejrzenie popełnienia przestępstwa ma obowiązek zawiadomienia prokuratury, niezależnie od tego, jaką funkcję sprawuje. Próbujesz Adamusie zrzucić robotę na kogoś innego. A ci inni być może jeszcze tego, co ty nie widzą. Jeszcze zaznaczam.
Przytoczona cena sprzedaży ma dotyczyć działki na Lanciego obok siedziby naszej sm? Jeśli tak, to przypominam ci, że Dom Development odstąpił od tej umowy i działki w końcu nie kupił, jedynie zadatkował. Obecnie buduje SBM Natolin, na wlasnej działce, na zasadch spółdzielczych.
Cena 77,5 mln była ceną brutto. W obrocie nieruchomosciami na rynku komercyjnym, posługujemy się cenami netto. Posługiwanie się kwotami brutto jest błedem formalnym, choćby dlatego, że VAT jest podatkiem od wartości dodanej, zmiennym w zależności od ustawy podatkowej, a nie częścią ceny.

Ktoś tu gdzieś rzucił, że nie ma czegoś takiego jak rynek nabywcy. Polecam podręczniki do marketingu. Jest coś takiego jak rynek konsumenta albo producenta. Ale w przypadku nieruchomości używanie takich sformułować brzmi głupio, stąd lepiej jest nazwać rynek, gdzie rządzi konsument, w tym wypadku rynkiem nabywcy.
Lis
są dwie ceny a nawet cztery.Na takich kwotach to nie ma żadnej różnicy bańka w tą czy w tamtą. to jak z samochodami kręcisz się przy komisie to wiesz tysiąc w tą , tysiąc w tamtą. Ważne by zbyć. Ważne by zarobili wszyscy.

Prosiłem nie pisz jak nie jesteś pewien, o to link

http://budownictwo.wnp.pl/dom-development-zaplacil-75-mln-za-dzialke-w-warszawie,52842_1_0_0.htm.

A ceny za 1 m 2 dla pana i NEO tak do wiadomości.Nie wszczynajcie zemną żadnej walki na tej płaszczyźnie,bo jej wygrać nie możecie.

http://wyborcza.biz/biznes/1,100969,8716403,Spolka_zalezna_Alterco_kupila_0_25_ha_gruntu_w_Warszawie.html

Panowie podziela kwotę wyjściowa przez ilość metrów, jaka więc jest cena 1m2.
Panie Lis jak ktoś siedzi w obrocie nieruchomościami ileś tam lat, to zawsze wie więcej od tego co nic nie wie.

Zaznaczam ,ze na Parkiecie poszła info 77,500 Dla mnie osobiście to nie ma żadnego znaczenia za jaka kwotę ktoś sprzedał czy inny kupił..Ja tylko dziwie się Tobie lis,ze Ty za wszelka cenę strasz się tylko dołożyć.

A jak widzisz, piszesz nie prawdę ,bo jednak ktoś sprzedał ktoś kupił???
Jak zwykle trafiasz kulą w plot. tyle ,ze tu można kłamstwo zawsze wykazać.W innych tematach jest nieco trudniej.

Mam nadzieję ,ze obaj pokazaliśmy ,ze można wymienić poglądy bez żadnych urazów i dowalania.Wszak chodzi o jedno tylko i wyłącznie przewietrzenie. Choć cena w tym poruszonym temacie ma dla nas członków SM Przy Metrze bardzo istotne znaczenie.Ale o tym można porozmawiać już w węższym gronie.I nie tu na forum.

Przybliżyłem treść art 296 kk by treść jego nie stanowiła magii dla piszących tu o jakiś działkach zbywanych, miejscach postojowych, lokalach itp. a kto zgłosi , ten kto ma ustawowy obowiązek, a nie społeczny.
Lis
są dwie ceny a nawet cztery.Na takich kwotach to nie ma żadnej różnicy bańka w tą czy w tamtą. to jak z samochodami kręcisz się przy komisie to wiesz tysiąc w tą , tysiąc w tamtą. Ważne by zbyć. Ważne by zarobili wszyscy.

Prosiłem nie pisz jak nie jesteś pewien, o to link

http://budownictwo.wnp.pl/dom-development-zaplacil-75-mln-za-dzialke-w-warszawie,52842_1_0_0.htm.

A ceny za 1 m 2 dla pana i NEO tak do wiadomości.Nie wszczynajcie zemną żadnej walki na tej płaszczyźnie,bo jej wygrać nie możecie.

http://wyborcza.biz/biznes/1,100969,8716403,Spolka_zalezna_Alterco_kupila_0_25_ha_gruntu_w_Warszawie.html

Panowie podziela kwotę wyjściowa przez ilość metrów, jaka więc jest cena 1m2.
Panie Lis jak ktoś siedzi w obrocie nieruchomościami ileś tam lat, to zawsze wie więcej od tego co nic nie wie.

Zaznaczam ,ze na Parkiecie poszła info 77,500 Dla mnie osobiście to nie ma żadnego znaczenia za jaka kwotę ktoś sprzedał czy inny kupił..Ja tylko dziwie się Tobie lis,ze Ty za wszelka cenę strasz się tylko dołożyć.

A jak widzisz, piszesz nie prawdę ,bo jednak ktoś sprzedał ktoś kupił???
Jak zwykle trafiasz kulą w plot. tyle ,ze tu można kłamstwo zawsze wykazać.W innych tematach jest nieco trudniej.

Mam nadzieję ,ze obaj pokazaliśmy ,ze można wymienić poglądy bez żadnych urazów i dowalania.Wszak chodzi o jedno tylko i wyłącznie przewietrzenie. Choć cena w tym poruszonym temacie ma dla nas członków SM Przy Metrze bardzo istotne znaczenie.Ale o tym można porozmawiać już w węższym gronie.I nie tu na forum.

Przybliżyłem treść art 296 kk a nie cywilnego jak tu piszą niektórzy,by treść jego nie stanowiła magii dla piszących tu o jakiś działkach zbywanych, miejscach postojowych, lokalach itp. a kto zgłosi , ten kto ma ustawowy obowiązek, a nie społeczny.
Kupić nie kupił:
http://www.zarzadcy.com.pl/aktualnosci/dom-development-zrezygnowal-z-kupna-nieruchomosci-w-warszawie/3784.html

A wie ktoś jaki był powód tego, że zrezygnował?
langusta80

Tu ważna jest jednak cena, a nie zbył czy nie, innymi słowy kupił nie kupił.Nawet jak nie kupił to nie znamy prawdziwych przyczyn. Firmy przeżywają rożne zawirowania i odstąpienie od kupna może nie mieć związku z ceną.W końcu, odstąpienie od umowy to strata zadatku./patrz cyt z umowy przedwstępnej/.

Nikt nie uważa ,ze umowę podpisywał debil, który nie miał rozpoznania cen rynkowych i jej prognoz..

Taki bajer to na Grójec. I komu tu wierzyć, jak takie źródła się wzajemnie wykluczają??

Ale w tym poruszonym wątku ma znaczenie cena, bo ona stanowiła wymianę poglądu..A ona jest nie do podważenia.

Dom Development S.A. zapłacił SBM "NATOLIN" kwotę 15.006.000,00 złotych brutto
(piętnaście milionów sześć tysięcy złotych), co stanowi zadatek w rozumieniu art. 394.kc.

.

Kupić nie kupił:
http://www.zarzadcy.com.pl/aktualnosci/dom-development-zrezygnowal-z-kupna-nieruchomosci-w-warszawie/3784.html

A wie ktoś jaki był powód tego, że zrezygnował?


Domyślam się, że był to sposób na zmniejszenie podatku dochodowego.
Zapomniałeś dodać Adamusie, że rzeczona transkacja miała miejsce w 2008 roku i została rozwiązana z powodu kryzysu. Wtedy działki osiągały dziwne ceny z kosmosu. Dom D się wycofał, bo z powodu kryzysu cena działki przestała być realna. Niestety ceny gruntów nie wróciły do tamtego poziomu.
Akurat ten temat był żywo omawiany na posiedzeniu rady jakiś czas temu. P. Klitenik nawet napisał oświadczenie na ten temat i jest ono na blogu P. Wojtalewicza. W oświadczeniu tym P. Klitenik oburza się, bo został wprowadzony w błąd i część tej działki na Lanciego rok wcześniej spółdzielnia przekazała Natolinowi za 800 zł/m2 NETTO (bo o takich kwotach rozmawiamy tylko i wyłącznie).
Widać Dom D wolał stracić zadatek niż umoczyć w przeszacowanym gruncie.
I nie jest wszystko jedno czy to 1 mln w tą czy w tamtą. Netto ta działka kosztowała 60 mln, brutto 77,5, więc drobna różnica 17 mln chyba nie jest taka drobna. To nie bułki.
Cała ta dyskusja jest bezprzedmiotowa i tylko daje argumenty prezesowi. Na każdym posiedzeniu mówi o pojawiających się na forum cenach z kosmosu, co ma argumentować, że pieniacze pienią, a on prezes dzielnie walczy z czarną materią. I musi zwyciężać przeciwności losu, w tym wrednych spółdzielców, którzy pyszczą i jeszcze w TV występują. I ci świetni inwestorzy z walizkami pieniędzy uciekają od nas, bo tu mieszkają głupi ludzie. To tak w skrócie.
Pozostawiam do rozważenia, że jest luty 2011 i było morze czasu, żeby rozwiązać nasze problemy.
To Prezes i Przewodniczący Rady - mieli mieli 3 lata na to aby zabezpieczyć i przygotować spółdzielnie do spłaty wierzytelności. Pierwszy wyrok zapadł w XII 2007r, ale woleli w tym czasie udawać i ściemniać, a twórcę tego zadłużenia Drimex gloryfikować i wynosić pod niebiosa i obdarzyć następną inwestycją, która przyniosła następne straty.
Nie pomagły żadne argumenty - trzeba było jeszcze odkuć ich i siebie pogrążając członków spółdzielni w gigantycznych długach. Nie ma żadnego racjonalnego wytłumaczenia dla Prezesa, Jamroza i 4 członków RN, którzy z premedytacją doprowadzili do obecnej krytycznej sytuacji i zapaści finansowej spółdzielni - czerpiąc jednocześnie pełnymi garściami wymierne korzyści.
Panie NEO

Wykorzystaj pan myszkę i po smerfuj odrobinę,Doczyta się pan prawdy.Umowa przedwstępna tzw przyrzeczenia zawarta została w 2008-06-18, w której strony obligują się do przeniesienia prawa własności w terminie do do końca grudnia tj 31-12- 2010.

Wiec nie odstąpił jak pan pisze w 2008 roku bo żadnego krachu nie było i nie stracił zadatku.A wręcz odwrotnie wszystko odbyło się zgodnie z planem

Pan nawet nie wie,ze te działki SM Przy Metrze bezprawnie oddał Natolinowi by ten je w stosownym czasie zbył. Tak było z tzw "Kaczym Dołkiem" u zbiegu Lanciego Belgradzka, miała być kurzawka a co dziś stoi???

Zakwestionował pan cenę działki Belgradzka/Rosoła 7100 zł za 1 m2 i przedstawił mit jako argument. niech wiec tak zostanie. Musze przyjąć iż pana zdaniem prezes firmy Development S.A zachował się jak debil bo wyrzucił kwotę 15.006.000,00 zł. do tego nie ponosząc żadnej odpowiedzialności.

Ma pan rację skupmy się coś róbmy za tym

Adamus napisał"""

Takie spotkanie moglibyśmy odbyć w Klubie Przy Lasku.Tematy które będą poruszane nie będą stanowić żadnej tajemnicy dla prezesa i Jamroza.Po co ma informacje otrzymywać z drugiej reki. niech ma z pierwszej, nie przekręcone.

Sale mogliby wynająć NASI CZŁONKOWIE RN. to jest tylko propozycja.
Bez względu na to jakie były kulisy tranzakcji umowy przedwstępnej zakupu działki - zawartej przez Dom Dev.... ze spółdzielnią Natolin - to jednoznacznie wynika ze Natolin w efekcie ma i działke na której buduje i dodatkowo co najmniej 15 ml zł - więc i dobrze się gospodaruje i dobrze inwestuje a głowy służą im do myślenia a nie kombinowania.
Natomiast władze statutowe spółdzielni "Przy Metrze" - / wszystkie/ potrafiły w tym samym czasie kombinacjami umoczyć członków spółdzielni - fundując inwestycje przynoszące same straty, klopoty i obciach na całą Polskę.
Adamus zamiast fundować dobre rady tym co już coś robią - /tylko Ty nie koniecznie musisz wiedziedz co/ - sam weś się do roboty i wynajmnij tą sale, zorganizuj spotkanie, program. Opisując historie sm sprzed lat wskazujesz że członkiem i mieszkańcem jesteś już długo, znasz ludzi więc do dzieła. Ty przyprowadz tych co znasz od 20 lat, nowi /Ci ze stażem od 10 do 3 lat / przyjdą sami i pogadamy dlaczego pozwoliliście - pielęgnując Stępnia i Jamroza doprowadzić do kompromitacji i zapaści finansowej spółdzielni.
pan Kaczmarek napisał wklejam

"Adamus zamiast fundować dobre rady tym co już coś robią - /tylko Ty nie koniecznie musisz wiedziedz co/ - sam weś się do roboty i wynajmnij tą sale, zorganizuj spotkanie, program. Opisując historie sm sprzed lat wskazujesz że członkiem i mieszkańcem jesteś już długo, znasz ludzi więc do dzieła. Ty przyprowadz tych co znasz od 20 lat, nowi /Ci ze stażem od 10 do 3 lat / przyjdą sami i pogadamy dlaczego pozwoliliście - pielęgnując Stępnia i Jamroza doprowadzić do kompromitacji i zapaści finansowej spółdzielni."

Adamus robi swoje i tego robienia są już widoczne efekty, o których Wy nie macie zielonego pojęcia? a Waszych poza biciem w klawiaturę i wykazywania bezradności nic nie widać i nawet nie czuć. bo przecież działania i efekty pani Małgosi trudno zaliczyć do Waszych. poza zebraniem i być może zmarnotrawieniem 700 zebranych podpisów/.

Ja nie wynajmę sali i nie przyprowadzę ludzi wszystkich , których znam, bo Sali Kongresowej nie wynajmę. Poza tym wiem ,ze nie tylko pan lubi kpić i szydzić, w tym zagadnieniu tu na forum są mistrzowie i ja im nie dorównam.

Piszę w formie doradzania, bo taka forma jest najlepsza i najskuteczniejsza, a jednocześnie nie jest pouczająca , choć może być tak przez niektórych ludzi odebrana.

Klub przy Lasku jest własnością naszej rodziny.Zawsze Przedstawiciele czy członkowie RN mogą w każdej chwili nie odpłatnie zorganizować spotkanie z członkami.

Poza tym ja tylko mogę pomóc w opracowaniu planu a realizować go nie będę bo od tego są młodsi, bardziej dynamiczni i może skuteczniejsi.

Opracowany plan musi realizować, nie anonimowa grupa a już spersonalizowana.Czas ucieka ZGCz lub Walne tuz, tuz i co???i dalej przez rok będzie bita piana???Bo opozycja w swojej bezradności przegra i to zdecydowanie.

Pisze dlatego ,ze kropla naszego wspólnego majątku tej rodziny należy do mnie. Zapobiegając w jej marnotrawieniu zapobiegam marnotrawstwu całej wartości a nie swojego ułamka.

Jak widać, nie jestem zaangażowany i nie stoję po żadnej stronie z wyjątkiem dobra i prawdy.Wiem,ze nie którym to trudno zrozumieć .Ale prawdy nie da się zakrzyczeć, wyszydzić czy wykpić.

Niech pan nie apeluje do mnie tylko do Przedstawicieli lub członków RN, bo to oni mogą wynająć salę i do tego bez platanie.Organizacja spotkań z mieszańcami jest ich obowiązkiem.
O rany, ale ty biadolisz Adamus.
Już to widzę, jak Pani Małgosia bohatersko samodzielnie zebrała 704 podpisy. Zyj w swoim świecie i miej się dobrze.
Normalnie żenada bije, jak się ten Skorpiono-Adamus pojawia, o niczym nikt już pisać się nie da, bo zaraz jedyny sprawiedliwy oceni i doceni wszystkich
Z Tobą Adamus jest jak z "Ucztą Baltazara"
Ponieważ twierdzisz że jestem prześmiewca i szyderca - /a nie jestem/, więc odpowiem Ci tak:
Uczta sie same, Baltazar po kursach.
Wszyscy bijemy piane, czy jak kto woli ubijamy ją jak kapustę do kiszenia , a konkretów czyli efektów na skale oczekiwań nie ma.Zastanawiam się dlaczego?.

Co niektórzy wyjątkowo zdolni, uważający się za naukowców, bez namysłu odpowiedzą ,że tego już po prostu nie da się czytać, bo dostają odruchów wymiotnych. Może maja rację, kto wie.

A może tak jest wygodniej, bo obojętność, bierność to nic innego jak utrwalanie i przyzwolenie na takie działania, które tu na forum co niektórzy uważają je za karygodne postępowanie.

Bo niby dlaczego, niemal na oczach prawdopodobnie ograbiani jesteśmy z naszego wspólnego majątku i nic się nie dzieje......dalej trwa kontynuacja i tzw jak to napisał jeden z forumowiczów ubolewanie czytaj biadolenie i bezradność. A czy tak musi być????

Dyspozycja art 304 kpk każdy kto powziął informacje o dokonanym przestępstwie ma społeczny obowiązek powiadomienia o tym prokuraturę czy policję.

w $ 2 jest dyspozycja bardziej już kwalifikowana, gdyż wymusza powiadomienia tych organów nie jako z urzędu. Zastanawiam się czy nie można w takiej sytuacji zastosować pewnej analogii w stosunku do naszych wybrańców tj Przedstawicieli, członków Rady Nadzorczej.

Oni zostali wybrani przez nas by zapobiegali marnotrawieniu naszego majątku i jego pomnażania a nie marnotrawienia. Przecież to Oni mają dostęp do materiałów, protokołów z posiedzeń i innych dokumentów.Mało to Oni podejmują decyzje????

Uczestnicząc w takich posiedzeniach.A za tym swoją postawą nie jako współuczestniczą biernie lub czynnie w jego marnotrawieniu. Brak reakcji to może być odczytany jako współudział. Myślę , że warto się nad tym zastanowić.A nie wykazywać bezradność.
Adamusowi i innym zalecam na zatwardzenie przeczytanie ostaniego wpisu na blogu Pana Wojtalewicza, jego komentarza
http://przymetrze.blogspot.com/2011/02/rada-nadzorcza-2-lutego-2011-roku.html#comments
Po prostu nikt normalny, przyzwoity nie jest w stanie sobie wyobrazić, co naprawdę się dzieje na tych radach. Wyobraźnia nie sięga tak daleko.
A prokuratura to chyba nie jest straszak dla tych, którzy doszli już tak daleko. Skoro nie zaszkodził Drimex, poddasze, garaże, to co tam inne sprawy.
Jest tylko 1 rzecz, która ich przetrząsa i rzeczywiscie na nich działa - to walne i perspektywa odspawania od stołków.
panie NEO

Pan Wojtalewicz wykonuje swoją pracę zgodnie z wykształceniem i zawodem.Założył portal i blog.Informuje nas o posiedzeniach RN i chwała mu za to .Nie należy od niego wymagać zbyt wiele.Moim zdaniem złapał ślad i go drąży.Szkoda,ze jak widać w tym drążeniu jest zbyt osamotniony.

Panie NEO

jaka jest różnica miedzy posiadana wiedzą a dyplomem???

Jak widać zamiast ruszyć głową i napisać post godny absolwenta UW wykonuje pan prace listonosza.Czy pana nie stać na wejście w temat i napisania coś rozsądnego.Tak od siebie.
Od siebie piszę, co widzę na radach, a także poematy do różnych świętych.
Od siebie też staram się zrobić wszystko, co się da, żeby chłopaki nie mieli już komfortu psychicznego.
Ale się tym nie chwalę, bo wolę skuteczność od próżnych przechwałek.
Myślę, że wiele osób z chęcią czyta opisy Pana Wojtalewicza na blogu i moje tutaj na forum, bo obnażona jest wreszcie wielka tajemnica, jaka otaczała magię decyzji rady nadzorczej. Magii nie ma żadnej. Proza do bólu i ściema. Warto to pokazać.
Adamus - dwa dni temu skladałeś deklaracje, że zaprzestajesz personalnej krytyki - puste słowa. Ze szczególną "miłością" powracasz do tego co lubisz najbardziej jako Skorpion i Adamus - napadasz ciągle na niejakiego NEO, mnie od czasu do czasu też bez "sympati" przypniesz łatę - po co to robisz?. Kierują Tobą emocje pelne wzburzenia i gniewu, czy nie lepiej zamienić je w empatie do nas / nie myl z sytuacją/, bedzie Ci z tym i wygodniej żyć i nam z Tobą - też.
proszę pana Kaczmarka

Co pan powie, to już jest całkowity zakaz prezentowania odmiennego poglądu.???Co pan wie na temat Scorpiona, obawiam się ,ze mu nie jeden dyletant nie dorósł do pięt.Szkoda, że jego posty zniknęły.Nie może się bronic.Teraz tylko racje mają piszący.

gdzie i w którym poście złożyłem obietnice nie krytykowania bzdur????Owszem złożyłem obietnice nie reagowania na jad, zniesławiania i plucie dlatego "wklejam".

" ps. ja słowa dotrzymuje "wklejam "Proszę mi wierzyć to ostatni mój wpis odnoszący się do agresywnych i napastliwych wpisów w temacie które ja podejmuje. Atakujcie plujcie nie zemną te numery."

Aby stosować antynomię trzeba mieć odrobinę wyobraźni i wyczucia.