ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Na Raabego 3 m 6 II piętro jest sobie od lat puste mieszkanie.
Najpierw był jeden przetarg. Było dużo ludzi, ale cena z kosmosu.
Potem był drugi przetarg. To samo.
A teraz...Teraz wreszcie można nie robić przetargu.
I co?
I nasz przewodniczący-buziaczki-Jamroz bawi się w pośrednika nieruchomości i przywozi własnym peugotem znajomych i rodzinę królika, żeby może sobie kupili to mieszkanie. Ciekawe ile jest teraz warte?
Na pewno wcześniej ci źli klienci kupić nie chcieli. Ale teraz to będę dobrzy klienci i kupią.


Lisie- skąd u Ciebie jakieś domysły i podteksty?
Przewodniczący "buziaczek-j" dba o nasze finanse spółdzielniane i robi wszystko aby wyniki finansowe były lepsze, bo wtedy nie będzie musiał walczyć jak lew o nagrody roczne dla zarządu. A na swoje konto wpisze trochę punktów nawet dodatnich.
I jak on to mówi:" wszystko musi być przejrzyste" - co prawda nie pojmuję dla kogo ale tak to jest z niewdzięcznymi członkami naszej SM.l
Ps. Puegota powinno się zmienić na coś bardziej reprezentacyjnego. Jak wódz to wódz.
Wszystko na to wskazuje, że przy czynnym zaangażowaniu "buziaczka", lokal mieszkalny przy ul. Rabego zostanie sprzedany przez zarząd spółdzielni z bonifikatą 50% lub nawet 70% ceny rynkowej. Może zostać również wynajęty za symboliczne koszty opłat czynszowych - wszystko zależy od tego kto to "kupuje".
SM robi właśnie przetarg na 2 mieszkania na Belgradzkiej 14. Jeden finansujący, co chciał kupić 2 mieszkania, jak zobaczył rozliczenie, to się poddał. Pewnie ta cena miejsca postojowego go przybiła
Ponieważ ceny za te mieszkania robią wrażenie, bo jest to grubo ponad 10 tys/m2, spodziewam się, że buziaczek znów uruchomi swoją maszynę i przyprowadzi klientów.


Wezwanie przedsądowe.

Wzywam osobę ukrywającą swoją tożsamość pod nickiem LIS do sprostowania umieszczonych w niniejszym wątku pomówień o moim udziale w przetargu na lokal mieszkalny w budynku Raabego.

Oświadczam, że do momentu zapoznania się z niniejszym postem nie miałem nawet pojęcia, że taki przetarg istnieje, nie sprawdzałem zresztą, czy naprawdę istnieje. Tym bardziej nie brałem w tym przedsięwzięciu żadnego udziału. Nie wprowadzałem ani do tego budynku, ani nie polecałem do tego przetargu żadnej osoby w dowolnym charakterze.

Ponadto uprzedzam Administratora tegoż Forum, że zablokowanie tego doraźnie utworzonego konta potraktuję jako ograniczenie moich praw do obrony dobrego imienia oraz obrony przed zniesławieniem, i tym samym jako współudział w czynnościach osoby ukrywającej swoją tożsamość pod nickiem LIS.

Moja gotowość do przyjęcia sprostowania oraz przeprosin wygasa w dniu 27.07.2011 o ogodzinie 24:00.

Zbigniew Jamroz
Przewodniczący Rady Nadzorczej
SM "Przy Metrze"
Wezwanie przedsądowe.

Wzywam osobę ukrywającą swoją tożsamość pod nickiem Marek Kaczmarek do sprostowania umieszczonych w niniejszym wątku pomówień o moim udziale w przetargu na lokal mieszkalny w budynku Raabego.

Oświadczam, że do momentu zapoznania się z niniejszym postem nie miałem nawet pojęcia, że taki przetarg istnieje, nie sprawdzałem zresztą, czy naprawdę istnieje. Tym bardziej nie brałem w tym przedsięwzięciu żadnego udziału. Nie planowałem, ani nie obiecywałem nikomu w żaden sposób żadnych upustów dla jakiejkolwiek, w tym tej transakcji.

Ponadto uprzedzam Administratora tegoż Forum, że zablokowanie tego doraźnie utworzonego konta potraktuję jako ograniczenie moich praw do obrony dobrego imienia oraz obrony przed zniesławieniem, i tym samym jako współudział w czynnościach osoby ukrywającej swoją tożsamość pod nickiem Marek Kaczmarek.

Moja gotowość do przyjęcia sprostowania oraz przeprosin wygasa w dniu 27.07.2011 o ogodzinie 24:00.

Zbigniew Jamroz
Przewodniczący Rady Nadzorczej
SM "Przy Metrze"
W odpowiedzi na wezwanie przedsądowe oświadczam, że nie polemizuję z wiedzą Pan Jamroza. Nie napisałem również nic o uczestnictwie Pana Jamroza w jakimkolwiek przetargu.
Faktem jest jednak, że Pan Jamroz był widziany w mieszkaniu na Raabego, które jakiś czas temu było przedmiotem przteragu, z grupą osób wyglądających na zainteresowane zakupem.
Faktem jest, że Pan Przewodniczący nie jest pracownikiem spółdzielni Przy Metrze i nie powinien mieć swobodnego dostępu do zasobów spółdzielni.
Jeśli jednak chciałby dostarczyć zainteresowanych do zakupu tego mienia, powinien uprzednio sprawdzić jaki jest status tego mienia i zważyć, że Pana rola jako przewodniczącego rady nadzorczej, nie może być mieszana z czynnościami, za jakie odpowiedzialni są pracownicy sm przy metrze.
Zwracam Panu uwagę, że takie działania mogą być uznane za działanie nieetyczne.
Aby bronić dobre imie to jeszcze trzeba je mieć
Ponowienie wezwania przedsądowego do sprostowania nieprawdziwej i oszczerczej informacji.

Wypowiedź zamieszczona w dniu 25.07.2011 o godzinie 11:53 nie stanowi sprostowania informacji będącej przedmiotem mojego wezwania tj. opublikowanej w dniu 08.07.2011 o godzinie 00:24, a ponadto zawiera dodatkowe nieprawdziwe informacje.

Nie mogłem być widziany we wspomnianym mieszkaniu w żadnym towarzystwie, gdyż nigdy ani w tym mieszkaniu, ani w tym budynku nie przebywałem.

W swojej wypowiedzi z dnia 8 lipca osoba ukrywająca się pod nickiem LIS pisze, że bawię się w pośrednika nieruchomości, że przewożę znajomych, żeby może kupili sobie to mieszkanie - jest to w całości i w każdym szczególe nieprawda.

Brak jednoznacznego i niewykrętnego sprostowania w oznaczonym terminie spowoduje konsekwencje prawne.

Zbigniew Jamroz
Przewodniczący Rady Nadzorczej
SM Przy Metrze
Czyżby "buziaczkowi" skończyły się sprawy sądowe o zniesławienie? Szykuje kolejne?
A może Karpiński coś słyszał w sklepie, że ludzie mówili i przybiegnie na pomoc buziaczkowi tak jak dzielnie stawił się z odsieczą gdy niby to Wojtalewicz zniesławił !!! Kaczyńskiego? Bo ponoć ludzie w sklepie mówili... Ciekawe co i o kim.
Pan Jamroz był widziany przez świadków w przywołanym mieszkaniu na Raabego wraz z grupą osob.
Jeśli Pan Jamroz ma świadków, że go tam nie było, to nie problemu.
Może ta grupa osób, co z nim była, zaświadczy, że Pana Jamroza tam nie było wraz z tą grupą?
Oczywiście zawsze Pan Karpiński może zaświadczyć, ze w sklepie słyszał, że Pana Jamroza tam nie było.
Ja nie mam podstaw do wątpienia, że Pan Jamroz tam był, jak również nie ma podstaw do wątpienia, że go tam nie było.
A o co Panu w ogóle chodzi?
Buziaczku, czemu tak się denerwujesz. Musisz zrozumieć, że nie jesteś niewidzialny i to co robisz widać. Nie wszystko można ukryć. Wyluzuj- jest takie powiedzenie, że za wszystko trzeba w życiu zapłacić. Może ten czas już nadszedł. Czas zapłaty. I nie strasz wszystkich sądami - bo widać z twojego zachowania jak się boisz.
Rzadko tu się odzywam, ale sprawa jest co najmniej zabawna.
Mieszkanie jest, stoi od kilku lat puste, dawno powinno być sprzedane za cenę przyzwoitą. To nie ulega wątpliwości.
Oczywiście ściany mają oczy i uszy, więc wiadomo, że jeśli Pan Przewodniczący pofatygował się, to pewnie ktoś go widział.
Jakby miał honor i szacunek do samego siebie, to ani by czegoś takiego nie robił, ani nie robił tej szopki tu na forum, ani w sądzie. Każdy z nas odpowiada swoimi czynami za siebie i nimi się broni. Jakby czyny broniły się same za siebie, to żaden wpis, żadne słowa, nie mogłyby zepsuć dobrego imienia.
Tym bardziej, że lis niczego takiego nie napisał. To jest zwyczajnie zabawne.
Natomiast nerwowa reakcja Pana Przewodniczącego wskazuje na rzeczywisty cel. Otóż to forum staje się wg mniemania Pana Jamroza, Stępnia, prawdziwym klinem w ich działaniach. Tak jak blog Pana Wojtalewicza.
Tylko, że oni nie przewidzieli takiego medium kiedyś. I nie przewidują jakie będą konsekwencje ich działań dziś. Nawet jeśli uda im się jakimś cudem zamknąć to forum, to przecież natychmiast ktoś przerzuci je gdzie indziej. Darmowych forów jest mnóstwo. Co więcej to nas zwyczajnie wkurzy. Tak jak pewnie te osoby z pozwami o zniesławienie już się wkurzyły i zacięły. Ja bym na pewno się wkurzyła.
Widzę, że Buziaczek dość uważnie śledzi te forum. Panie Przewdniczący!
Będę wdzięczny - inni czytelnicy forum, prawdopodobnie również - za komentarz do wpisów na temat wyroku sądowego stwierdzającego nieważność ostatniego ZPZc i jego konsekwencji. A może to znowu jakaś fałszywka?
Z nadzieją na szybką odpowiedź pozdtawiam
Witam po dłuższej przerwie, Polecam Lestartit i Barcelonę. słonce za darmo, moc atrakcji zapewnione z przepięknym koncertem zespołu Flamenco, oraz zespołu fontann o długości ponad 800 metrów.

Weteranie
od dawna prosiłem pisząc , by pisano prawdę.Z przykrością muszę stwierdzić ,ze jak w życiu w każdej społeczności pewien odsetek tzw elementu musi zaistnieć. Dlatego piszą tylko obrażając innych.A do tego jak widać i adwokatów maja jak na zawołanie. Jest tylko taka różnica,ze o ile mogę podejrzewać,ze Buziaczek to pan Zbigniew J. to on będzie miał adwokatów profesjonalnie przygotowanych do sprawy, którzy wiedzą co czynią w odróżnieniu od tych "adwokatów", którzy łapią okazje by zaistnieć tu na forum, bo poza tym nie mają pomysłu na rozwiniecie merytorycznego tematu.
A tak na poważnie, pisma wzywające do określonych zachowań pod groźbą określonego zachowania to jest ciekawy temat.bo to można uznać jako szantaż??
Za określone poglądy czy ocenę określonych zachowań czy zdarzeń nigdy się nie przeprasza Wyjątek stanowić może fałsz lub konfabulacja. Proszę zapoznać się z treścią art 213 kk.
Gdy zarzut uczyniony został publicznie, to niekaralność zniesławienia określonego w art 212 $1 i 2 zależy od dodatkowego ,obok prawdziwości zarzutu,elementu jakim jest działanie w obronie społecznie uzasadnionego interesu./a tym, interesem kierują się wszyscy tu piszący./

Szanowny Buziaczku

forumowiczowi o loginie Zbigniew Jamroz Przewodniczący RN naszej SM< zadałem kilka pytań, na które do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.
Pytania dotyczyły utraty przez nasza SM gruntów, które miała w dyspozycji w kwadracie ulic Lanciego Płaskowicka, Rosola i Migdalowa oraz zabudowań posadowionych na tych gruntach i utraconych z nich pożytków.Łączna wartość naszych roszczeń to znacznie kwoty przekraczające nasze obligacje.Brak działań miedzy innymi pana w kierunku odzyskania należnych nam kwot może wyczerpywać znamiona przestępstwa, które jak pan wie można dokonać nie tylko z działania ale również i z zaniechania działań. Dla przypomnienia panu o jakie grunty chodzi podam iż sprawę tą po 10 latach prowadzenia Prokuratura Mokotowska umorzyła nie z powodu bcp lub nie wyczerpania znamion przestępstwa a z powodu przedawnienia ścigania. Postępowanie prowadzone było z art 296 $ 1 kk a moim zdaniem powinno być prowadzone z $ 2 kk a w takim przypadku przedawnia się ono dopiero po 15 latach.Szkoda ze w tej sprawie ludzie odpowiedzialni w naszej SM zrobili wszystko by te nieruchomości oddać a tym samym uszczuplić nasz stan posiadania.Przypomniałem panu aspekt karny.Teraz przed panem stoi możliwość dochodzenia roszczeń w drodze postępowania cywilnego. Jest za tym o co walczyć.Ale to jest obowiązkiem nie członków SM a RN, której prawdopodobnie jest pan Przewodniczącym i zarządu.Moim zdaniem ta sprawa jest ważniejsza niż jakieś ble ble tzw pyskówki.
Myślę, że taktyka Pana Jamroza na dziś jest taka, żeby nasze forum zamknąć, a co niepokorniejsi się przestraszyli.
Widzę, że najpierw Jamroz myślał, że przeczeka, my się wyszczekamy i nam przejdzie.
Potem próbował użyć na nas swojego głosu i propagandy. Myślał, że będzie tu tak przekonujący jak mu się to na co dzień udaje. Ale jak tylko usłyszeliście tę blagę, szlag was trafił, bo to aż boli w mózg.
Skoro więc te 2 metody nie zadziałały, pozostaje metoda Karpacza - zastraszyć, zagmatwać.
Oczekuję więc w niedługim czasie, że będą próby zamknięcia tego forum.
Oczekuję też, że jesienią zaczną pojawiać się jakieś prawdy objawione o różnych członkach opozycji, w stylu tego oświadczenia Pani Hauschild, które zresztą przypłaciła gwałtownym pogorszeniem zdrowia.
A co jest celem? Otóż walne trzeba będzie zrobić czy tak czy siak. Za miesiąc czy za rok. Ostatnie grupy członkowskie pokazały, ze ciężko będzie wygrać z demokracją. A formą szerzenia wiedzy o realu jest między innymi to forum. Czyli trzeba jedno po drugim zabić, zeby wygrać.
W tych kalkulacjach Karpacz nie bierze pod uwagę kilku rzeczy, bo nie zna zasad działania internetu, nie docenia go. Forum można przenieść wszędzie i zawsze. Jak nam się je odbierze, będziemy tym bardziej się wkurzać. A jak wydam kasę na mecenasa do obrony, będę mieć powód, zeby tym bardziej mieć satysfakcję, że te pieniądze nie poszły na marne.
Buziaczek to może się wkurzać i co tylko zechce i tak jego kariera nadwornego klakiera Prezesa już przemija. Niech wie czym on bardziej się wkurza tym my jeszcze bardziej i jeśli myśli że nas zastraszy (mnie na pewno nie) to się grubo myli. A to jest tak czym on bardziej ingeruje w opozycje tym bardziej się ośmiesza i ludzie wiedzą z kim maja do czynienia. Jakby nie miał nic do ukrycia to na forum by nie wchodził i głupot nie gadał. Nie raz starał się przekazać swoje "złote myśli" a na pytania jeśli odpowiadał to pokrętnie. Jak przedstawiło się argumenty i dowody to nabierał wody w usta i znikał na długie tygodnie.
Do buziaczka
marek kaczmarek czuje się dobrze i nie zwariował.
Pan "buziaczek" bardzo wrażliwy, a spostrzeżenia prawdziwe.
Widziano niejakiego Jamroza kilkakrotnie przy ul Raabego, a śmieszny będzie sąd, który zajmie się taka sprawą. Dlatego uważam , że należy OLAĆ jakieś jego wezwania "sądowe, przedsądowe i posądowe", tym bardziej.
I poczekać na Walne, które z pewnością wymierzy Jamrozowi TĘGI POLICZEK.
Witam po przerwie wakacyjnej wypoczety i gotowy na przyjęcie wyzwania
"buziaczka". wg ktorego postęp cywilizacyjny w spółdzielni polega wyłącznie na czyszczeniu swojego dobrego imienia, z osobnikow marek kaczmarek i Lis, a orężem ma być SĄD.
Interesujace, ale z calym szacunkiem muszę wyrazić swój sprzeciw.
buziaczku - cywilizacja to bieżąca woda i prawda, która w wydaniu przewodniczącego RN, powinna cechować przedewszystkim nieposzlakowane cechy osoby i spraw których "pilnuje".
A prawda jest taka że:
1.spółdzielnia posiada lokale z 50% lub 70% bonifikatą, ciekawe prawda.
2. kłamiesz /na blogu Pana Marka Wojtalewicza i znów straszysz Sądem/ że kupiłeś lokale na Lanciego z miejscami postojowmi - nie kupiłeś i dobrze o tym wiesz dlaczego.
Więc użyj prawdy i wody do obmycia swojego dobrego imienia a marka kaczmarka i Lisa lepiej zostaw w spokoju.
Czy bonifikaty są wyłącznie za zasługi na polu schlebiania prezesowi i buziaczkowi? Czy w ramach działalności w RN wszyscy mają zakontraktowane bonifikaty? Bo jak wieść niesie, to długoletni działacze RN mają po kilka mieszkań w tym "służbowo" i specjalnie wybudowane dla elity działającej "przy zarządzie" nowe lokale na Lanciego /no niektórzy na Belgradzkiej/. To prawda? Też miały tak wielkie bonifikaty??? Niezłe gratisy rozdaje prezes swoim lojalnym kolesiom i koleżankom?.... A może dla innych, prostych szaraczków taka opcja też istnieje tylko tak jak o miejscach postojowych w niektórych budynkach nic się nie mówi głośno? Dajcie jakiś link do tego tematu bo może my głupie i nie umiemy odszukać kolejnej dobroci prezesa. O łaskawcy...
No to podsumujmy
Jak jesteś przedstawicielem i karnie podnosisz łapkę głosując na na uchwały prezesa, możesz liczyć na:
- bezkarne niepłacenie czynszu (czyli inni go za ciebie pokrywają, bo jakoś to wszystko musi się bilansować)
- dodatkowe remonty budynku, w którym mieszkasz
- zatrudnienie w zasobach sm
Jeśli jesteś członkiem rady nadzorczej, karnie machającym łapką za uchwałami prezesa i biegającym po sądach i policjach z jedynie słusznymi zeznaniami (tylko czy prawdziwymi, ale nie bądźmy zbyt wymagający - lojalność nie zawsze oznacza prawdę, ale lustro prawdę ci powie - jesteś jaki jesteś)
- bonifikaty przy zakupie lokali
- wykończenie "pod klucz" w cenie
- atrakcyjne warunki najmu lokalu
- bezkarne niepłacenie czynszu
W sumie koszty operacyjne obsługi tych bonusów pokrywamy my. Potem czytam, że mam płacić jakieś kosmiczne dopłaty do CO, albo okazuje się, że wozimy duuużo śmieci, bo jesteśmy flejami i nie da się zliczyć naszych śmietników.
I jeszcze jedno - podobno p. Kaczyński przy pomocy swojej sprawy sądowej próbuje dociec pod jakim nickiem występuje P. Wojtalewicz. Ale szczególnie interesuje się lisem i markiem kaczmarkiem. Oczywiście inteligencji buziaczkowi starcza na tyle, żeby stwierdzić analogię - jak marek, to pewnie od razu Wojtalewicz(jak to mówią "niejednemu...itd"), lis to pewnie też MW, bo w naszej sm pewnie tylko 1 osoba ma dość słynnego Układu. I ta osoba to MW i MW i MW. Ale ja MW nie jestem, więc jest nas już dwoje :D
No to jedziemy........
JA jestem MAREK WOJTALEWICZ i niech Kaczyński już nie docieka, bo to dla niego zbyt skomplikowane, i tyle...........
Absolutnie Moraich to niemożlwie, ponieważ to ja jestem Marek Wojtalewicz Buziaczki
Oj, Panie Marku, nie bądź Pan taki zasadniczy!
Niech Kaczyński się nieco pogimnastykuje, dla zdrowia...
Dajcie już spokój.
Pan Marek to ja
Co prawda nie wiem czym sobie zasłużyłem, żeby być MW, ale Piotr na pewno nie może być Markiem, bo jest Piotrem, więc to nie ty jesteś MW. Ale jakbyś se nick wymyślił Wojtek, to już byłbyś gąską w ogródku, bo to prawie MW.
Mi to już kiedyś Skorpion przypisywał, że jestem MW, więc mam najbliżej, bo Skorpion, który potem się przechrzcił na Adamusa przecież wiedział wszystko najlepiej ze wszystkich. W kościach to czuł.
Ja to myślę, że MW siedzi 24h na dobę i se te nicki wymyśla i wypisuje. I Zbigniewem Jamrozem był i buziaczkiem też. A ja to tak narawdę jestem Kaczyńskim, tylko w chwilach z cukrzycą
w/g osób "godnych zaufania" Kaczyński, Golatowski, Bańkowski w skrócie
nomen omen KGB jednak marek kaczmarek - to Pan Marek Wojtalewicz, co oczywiście nie jest prawdą
Proszę, nie róbta wody z małego móżczku Kaczora-bo zgłupieje całkiem i nie będzie wiedział kogo ciągnąć w następnej kolejności do sądu. Kto wreszcie ten MW? A mec. Karpacz co ma zapisane przy tym psedo?
Zapomniał Kaczor kto jest doradcą w tych sprawach???
To wszystko zależy od tego jaką teczkę pułkownik wyjmie ze swoich archiwów. Tam ukryta jest tajemnica pseudonimów.
Jak rozumiem doświadczeni życiowo i zawodowo Karpacz, Kaczyński, buziaczek, rozwikłali zagadkę nicków, pseudonimów na tym forum na podstawie swoich doświadczeń zawodowych.
Tylko jakby sobie chłopaki poradzili jakbyśmy zaczęli nadawać sobie pseudo z Harrego Pottera? W czasach Karpacza nie było przecież HP. Buziaczek musiałby przeczytać Harrego i myśleć kto jest Hermioną, a kto Voldemortem (chociaż to chyba wszyscy by wiedzieli).