ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Wolę już w milczeniu obserwować na forum niekończącą się,bratobójczą walkę Adamusa z langustą niż obserwować zmartwychwstanie Xipiga.
Swoją drogą to ciekawe, że Xipig ożywia się zawsze przed ważnymi wydarzeniami w spółdzielni, a to przed rozprawą w KRS-ie, a teraz przed grupami członkowskimi, i jak kania dżdżu wypatruje głosów sympatii dla odwołanych władz.


Nieszczęsny Xipingu ! Każdy przytomny widzi, że to Ty próbujesz robić wodę z mózgu ludziom, bardzo nieudacznie zresztą. Wszystko pomieszałeś ze wszystkim. Skąd pomysł, że podpisana po załączonym pismem MH jest zwolenniczką pana Wojtalewicza? Mam poza tym wrażenie, że wymienione przez Ciebie z nazwiska osoby nakładłyby Ci po pysku za te dyrdymały o wyższości Twojego ulubionego stępniowego prezesa, którą to jakoby nagle "przejrzawszy na oczy" doceniły. Oj niedobrze się zabrałeś do propagandy, premii nie będzie...
Xipigu - chwała Ci za pierwszą część zdania, że bez sensu atakuja państwa Cieślaków. To atakuje stadko oszołomów, które reprezentuje różne strony. Walka wyborcza nie należy do kanonów piękna i elegancji, niektórzy w tej walce chcą zdyskredytować tych co są szlachetni żeby zastąpić ich swoimi.
Posłużą się wszystkimi g... pomysłami i pomówieniami.

Szkoda, że nie napisałeś , ze tuż przed ważnymi wydarzeniami w naszej SM ostro działa forpoczta, zawsze po "właściwej" stronie: a to zawieszone na stronie internetowej oświadczenie, którego nijak nie próbowała zdjąć, choć z całego serca usiłował pomóc tej pani pan Wojtalewicz.

Teraz roznosi paszkwile w budynku B14 i KEN niby to w imieniu Zarządu. Na szczęście tym razem bez sukcesu, bo Zarząd postawił się i wydał właściwe dementi.

Jak się okazało nie zawsze pani MH jest wysłannikiem z dobrej strony.
Tym razem akcja - klapa.
Radziłbym skończyć z osobistymi przepychankami, kiedy realna się staje groźba likwidacji spółdzielni. Przecież temat ten został oficjalnie wprowadzony na ZGCz. Nie wiem czego jeszcze trzeba, żeby zejść z obłoków. W praktyce obejrzeliśmy spektakl "łap złodzieja" (czyli Stępnia), kiedy prawdziwi złodzieje dobierali się do kasy spółdzielni. Niech mnie ktoś oświeci kogo reprezentują ludzie, którzy są we władzach spółdzielni, wynajmują prawników (zdaje się często własnych kumpli) i jednocześnie mają sądowe roszczenia wobec spółdzielni. To jest chore! Co ja mam sadzić o panu Janasie na przykład. Miał okazję zapoznać się z umową z Arche, tak obwarowaną, że wycofanie się z niej to 60 mln złotych do wypłacenia jako odszkodowanie. Mimo to nie wycofał się z procesu o unieważnienie uchwał pozwalających na sprzedaż gruntów Arche. Czyli człowiek któremu płacimy za reprezentowanie naszych interesów jako członków spółdzielni, jednocześnie prze z całej siły do wywalenia spółdzielni w powietrze.
A bezmózga masa radośnie to popiera, bo im cwaniacy wmówili, że Stępień kradnie.


Oto...

Oto zemstachińczyka
w obronie staje
głównego szabrownika

KAT

PS Proszę się dalej kurczowo
trzymać za rękę... przewodnika stada
Jestem świadkiem tego co mówiła p. Sosnowska
Stwierdziła TYLKO że za Stępnia Przedstawiciele dostawali na Grupy Członkowskie materiały i tylko tyle
nikt nie chwalił Stępnia, dobrze wiemy jakie zostawił nam dziedzictwo
nie rób chińczyku nikomu wody z mózgu
Nic mnie nie obchodzi p. Sosnowska. Ja pytam co się dzieje, że jak mowa o groźbie likwidacji spółdzielni i zostawienia ludzi na lodzie, to wszyscy tutaj nabieracie wody w usta.
Weź się chłopie ogarnij i zamiast zalewać forum tymi częstochowskimi rymami , spójrz prawdzie w oczy. Bo należysz do tej kategorii naiwniaków, którym wystarczy zamachać przed nosem informacją "kradną", a myślenie Ci się od razu wyłącza. Bo tak przyjemnie być pokrzywdzonym. I wodzą Cię tak za nos nieszczęśniku, aż wydytkają spółdzielców doszczętnie. A ty będziesz stał z rozdziawiona gębą. Napiszesz wtedy pewnie kolejny epos o tym, że wszyscy kradną, a Ciebie tak strasznie oszukali.
Na pielgrzymkę...

Jedź do Częstochowy
a odwrócisz się może
od złodziejskiej zmowy

KAT
Się ogarnę...

Wpierw ogarnę się snadnie
poczym odgarnę ci ładnie

KAT

W praktyce obejrzeliśmy spektakl "łap złodzieja" (czyli Stępnia), kiedy prawdziwi złodzieje dobierali się do kasy spółdzielni. Niech mnie ktoś oświeci kogo reprezentują ludzie,
A bezmózga masa radośnie to popiera, bo .......Stępień kradnie.


Panie były PRN to Pan to powiedział.
Coż....bezapelacyjnie muszę się z Panem zgodzić.
Ze smutkiem muszę również przyznać, że niczego się Pan nie nauczył. Dalej brnie Pan w znane skądinąd słowa "sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie". Śmiem twierdzić, że wszelkie Pana enuncjacje w tej sprawie są kompatybilne z wieloletnią praktyką, jaką stosowaliście. Masz człowieku wdrukowane to w głowę.
A mi pozostaje sprawiedliwość sądowa....
zemsto prezentowane przez ciebie historie - to uzgodniony zestaw kłamstw i żebyś nie wiem jak podnosił głos to nie wzmocnisz argumentów, które wprowadzą cię z powrotem na "salony" - o tym zapomnij.
Do NEO

To zastraszające w jakim stopniu żądza władzy i żądza pieniądza mącą umysł i jasność oceny. Do tej pory potrafił Pan bezbłędnie po adresie IP wykrywać różne wielokrotne tożsamości, jeżeli więc Pan sugeruje, że mam coś wspólnego z wypowiedziami Xipiqa lub chińczyka, to obaj wiemy, że nie jest to Pana pomyłka, ale celowe kłamstwo. Przy Pana uprawnieniach administracyjnych wiedział Pan to od razu.

Głos Xipiqa i Zemstychińczyka to głos "Trybunów Ludu", mówiących głosem "Ludu". Głos Ludu nie pokrywa się z moim stylem wypowiedzi. Ale rozumiem Pana irytację, rządzenie z tylnej kanapy wymaga większej sprawności niż otwarte przywódctwo, gdzie lider bierze osobistą odpowiedzialność za podejmowane decyzje, co z kolei nie mieści się w Pana stylu.

Zaprosił Pan do zaprzęgu kilka narowistych osobistości, które obrały własną ścieżkę "rozwoju Spółdzielni", która jak widać z Programu ZPCz zmierza do likwidacji SM, stąd Pana problemy.

Przy okazji upublicznia Pan swój podstępny charakter judząc osobę z wieloma osobistymi problemami przeciwko jedynemu członkowi Rady Nadzorczej, który nie próbuje realizować żadnego osobistego celu. Manipulacje związane z akceptacją wniosku Pani M o zmianę porządku obrad grupy IV i odmowę uwzględnienia wniosku Pani C o zmianę porządku tej samej grupy są tego koronnym dowodem. Jeżeli dołączymy do tego kuriozalne manipulacje przy przyznaniu sobie członkowstwa innej grupy przy zatrzymaniu przedstawicielstwa z poprzedniej to mamy najlepszy obraz transparentności w Pana wykonaniu.

Wracając do nieszczęsnych Trybunów, to gdybym ja miał Panu zadawać pytania to brzmiałyby one zupełnie inaczej - na przykład:

1. Czy to prawda, że suma roszczeń finansujących budynek Belgradzka 14 przeciwko SM (w tym 3 członków Pana RN) przekroczyła już kwotę 1,5 mln zł, a w całości szacujecie ją na blisko 6 mln zł ?

2. Czy to prawda, że suma roszczeń finansujących budynek Lanciego 10G przeciwko SM (w tym 1 członek RN) przekroczyła już kwotę 300 tys. zł, a w całości szacujecie ją na ponad 1,5 mln zł ?

3. Proszę wskazać prawidłową kwotę sumy roszczeń wydzielającej się SM "Migdałowa" wobec naszej SM:
A = 3.6 mln zł
B = 7.0 mln zł
C = 11.0 mln zł
może się Pan pomylić o 0,5 mln zł.

4. Czy to prawda, że kierowana przez Pana RN podjęła uchwałę umożliwiającą sprzedaż lokali z Belgradzkiej 14 poniżej kosztów budowy ? Czy jest już rozstrzygnięte kto dopłaci różnicę ?

5. Czy zapadł już w Sądzie Pracy chociaż jeden wyrok korzystny dla SM w wyniku spraw sądowych założonych przez zwalnianych pracowników ? Ile wynosi koszt przegranych apelacji od wyżej wymienionych spraw ?

6. Czy prawdą jest, że z 8-mio osobowej Rady Nadzorczej, aż 5 osób prowadzi aktywnie sprawy sądowe przeciwko naszej SM obejmujące roszczenia finansowe oraz czy prawdą jest, że na najbliższym ZPCz aż 2 osoby z 3 nieprowadzących żadnych spraw sądowych przeciwko SM ma opuścić jej skład (Pan Klitenik - wyczerpanie limitu kadencji, Pan Cieślak - wniosek podpisany przez Panią MH, przy zablokowaniu wniosku Pani BC) ? Co Pan zamierza zrobić, aby w kolejnej kandencji zwiekszyć liczbę członków Zarządu prowadzących aktywne sprawy sądowe sprawy przeciw SM (tylko 1 osoba z 3 członków Zarządu) - a może by tak wszcząć sprawę o naruszenie zakazu konkurencji ? Czy to wszystko razem stanowi realizację Pana koncepcji wdrażania polityki dbania o "większościowe interesy Spółdzielców" ?

... i wiele innych, ale pytań tych nie zadam, bo nie ma komu wysłuchać odpowiedzi, przynajmniej sądząc po frekwencji na ustawce o nazwie ZGCz nr 6.

Tak więc wracam do moich spacerków ze psem, jest szczerszy od Pana, jak się uśmiecha, to żeby polizać, jak szczerzy zęby, to żeby ugryżć, jedno i drugie potrafi. A mojej osoby niech Pan nie zaprasza do zajmowania się dzisiejszymi brudami. Są one kłopotem tych co mnie odwołali, a Pana wybrali - nie moim.

Buziaczki
Jak widzisz nie jestem p. Jamrozem.
A ty jeśli jesteś taki pewny swego to napisz publicznie teraz:
co i ile ukradł Andrzej Stępień. Tylko bez ogólników. Jeśli masz odwagę...

Do NEO

To zastraszające w jakim stopniu żądza władzy i żądza pieniądza mącą umysł i jasność oceny. Do tej pory potrafił Pan bezbłędnie po adresie IP wykrywać różne wielokrotne tożsamości, jeżeli więc Pan sugeruje, że mam coś wspólnego z wypowiedziami Xipiqa lub chińczyka, to obaj wiemy, że nie jest to Pana pomyłka, ale celowe kłamstwo. Przy Pana uprawnieniach administracyjnych wiedział Pan to od razu.

Głos Xipiqa i Zemstychińczyka to głos "Trybunów Ludu", mówiących głosem "Ludu". Głos Ludu nie pokrywa się z moim stylem wypowiedzi. Ale rozumiem Pana irytację, rządzenie z tylnej kanapy wymaga większej sprawności niż otwarte przywódctwo, gdzie lider bierze osobistą odpowiedzialność za podejmowane decyzje, co z kolei nie mieści się w Pana stylu.

Zaprosił Pan do zaprzęgu kilka narowistych osobistości, które obrały własną ścieżkę "rozwoju Spółdzielni", która jak widać z Programu ZPCz zmierza do likwidacji SM, stąd Pana problemy.

Przy okazji upublicznia Pan swój podstępny charakter judząc osobę z wieloma osobistymi problemami przeciwko jedynemu członkowi Rady Nadzorczej, który nie próbuje realizować żadnego osobistego celu. Manipulacje związane z akceptacją wniosku Pani M o zmianę porządku obrad grupy IV i odmowę uwzględnienia wniosku Pani C o zmianę porządku tej samej grupy są tego koronnym dowodem. Jeżeli dołączymy do tego kuriozalne manipulacje przy przyznaniu sobie członkowstwa innej grupy przy zatrzymaniu przedstawicielstwa z poprzedniej to mamy najlepszy obraz transparentności w Pana wykonaniu.

Wracając do nieszczęsnych Trybunów, to gdybym ja miał Panu zadawać pytania to brzmiałyby one zupełnie inaczej - na przykład:

1. Czy to prawda, że suma roszczeń finansujących budynek Belgradzka 14 przeciwko SM (w tym 3 członków Pana RN) przekroczyła już kwotę 1,5 mln zł, a w całości szacujecie ją na blisko 6 mln zł ?

2. Czy to prawda, że suma roszczeń finansujących budynek Lanciego 10G przeciwko SM (w tym 1 członek RN) przekroczyła już kwotę 300 tys. zł, a w całości szacujecie ją na ponad 1,5 mln zł ?

3. Proszę wskazać prawidłową kwotę sumy roszczeń wydzielającej się SM "Migdałowa" wobec naszej SM:
A = 3.6 mln zł
B = 7.0 mln zł
C = 11.0 mln zł
może się Pan pomylić o 0,5 mln zł.

4. Czy to prawda, że kierowana przez Pana RN podjęła uchwałę umożliwiającą sprzedaż lokali z Belgradzkiej 14 poniżej kosztów budowy ? Czy jest już rozstrzygnięte kto dopłaci różnicę ?

5. Czy zapadł już w Sądzie Pracy chociaż jeden wyrok korzystny dla SM w wyniku spraw sądowych założonych przez zwalnianych pracowników ? Ile wynosi koszt przegranych apelacji od wyżej wymienionych spraw ?

6. Czy prawdą jest, że z 8-mio osobowej Rady Nadzorczej, aż 5 osób prowadzi aktywnie sprawy sądowe przeciwko naszej SM obejmujące roszczenia finansowe oraz czy prawdą jest, że na najbliższym ZPCz aż 2 osoby z 3 nieprowadzących żadnych spraw sądowych przeciwko SM ma opuścić jej skład (Pan Klitenik - wyczerpanie limitu kadencji, Pan Cieślak - wniosek podpisany przez Panią MH, przy zablokowaniu wniosku Pani BC) ? Co Pan zamierza zrobić, aby w kolejnej kandencji zwiekszyć liczbę członków Zarządu prowadzących aktywne sprawy sądowe sprawy przeciw SM (tylko 1 osoba z 3 członków Zarządu) - a może by tak wszcząć sprawę o naruszenie zakazu konkurencji ? Czy to wszystko razem stanowi realizację Pana koncepcji wdrażania polityki dbania o "większościowe interesy Spółdzielców" ?

... i wiele innych, ale pytań tych nie zadam, bo nie ma komu wysłuchać odpowiedzi, przynajmniej sądząc po frekwencji na ustawce o nazwie ZGCz nr 6.

Tak więc wracam do moich spacerków ze psem, jest szczerszy od Pana, jak się uśmiecha, to żeby polizać, jak szczerzy zęby, to żeby ugryżć, jedno i drugie potrafi. A mojej osoby niech Pan nie zaprasza do zajmowania się dzisiejszymi brudami. Są one kłopotem tych co mnie odwołali, a Pana wybrali - nie moim.

Buziaczki


Panie Buziaczek,

Pan najlepiej zna odpowiedzi na te pytania.

Na pewno też jedynym i najbardziej odpowiedzialnym za to co się dzieje w SM jest również Pan (+AS). Tutaj to nikt już nie ma wątpliwości.
Coś niebywałego

Odzywają się tu osoby DZIĘKI KTÓRYM obecnie jest taka sytuacja w naszej Spółdzielni, jaka jest.

Przecież te sprawy o roszczenia i tak byłyby w sądzie bez względu na to, kto zarządzałby Spółdzielnią i w razie wygranej, to Spółdzielnia musiałaby zapłacić. KTO DO TEGO DOPROWADZIŁ? Robienie z tego zarzutów, jest śmieszne.
Szanowny Panie były PRN,

Cieszę się, że zachowuje Pan formę i mówi Pan wiele, aczkolwiek nie po chińsku. Ewentualnie dobrze dogaduje się Pan z psem.
Ja poznaję ludzi po tym, co mówią, a nie po tym jak mówią, nie śledzę też IP moich interlokutorów, bowiem nie mam biegłości i cierpliwości w kwestiach technicznych.

Posługuję się prostym narzeczem, więc postaram się odpowiedzieć Panu po prostu.
1. Rzeczywiście na skutek skandalicznego prowadzenia inwestycji przez spółdzielnię, a następnie bezwzględnego olania interesów członków finansujących przez byłego PPRN Zbigniewa Jamroza, za jego również radą, niewielka grupa finansujących, skorzystała z drogi sądowej.
Gdyby finansujący reprezentowali poziom na przykład naszego byłego PPRN, zażądaliby wzruszenia uchwały RN o rozliczeniu inwestycji.
Finansujących jest grupka, roszczenia ograniczone, więc kwota jaką podałeś jest zbliżona do rzeczywistej.
Oczywiście sam wiesz najlepiej na ile naciągnęliście tych ludzi.
A było to zdecydowanie wielokrotnie więcej.

2. Oczywiście jakie roszczenia mogą być na Lanciego 10g dobrze wiesz , bo sam jesteś członkiem tej społeczności. Wiesz też dlaczego i jak to się stało, że grupa kolejnej inwestycji ma podstawy prawne do roszczeń. W końcu sam dobrze nadzorowałeś zarząd w tym zakresie.

3. O Migdałowej niech wypowiadają się sami członkowie Migdałowej. Mogę potwierdzić, że przez to, że przeciągnęliście spór sądowy o podział, żadane przez tę spółdzielnię składniki majątku mają jakąś wartość.

4. A to zdecydowanie nieprawda. RN nie ma możliwości obniżyć wartości lokali poniżej ceny wytworzenia. Na coś takiego może zgodzić się tylko organ nadrzędny.
Niemniej pozostaje problem wytworzonych przez spółdzielnię i pozostających w jej władaniu lokali i miejsc postojowych w tak okazyjnych cenach, że pies z kulawą nogą nie chce tego kupić. A to jest jedyne jakieś 7 mln zablokowane w Belgradzkiej 14. Gratuluję skuteczności wytwarzania i dobrego nadzoru inwestycji.

5. Do tej pory zakończyła się tylko 1 sprawa, sprawa p. Orlińskiego o zwolnienie dyscyplinarne i naganę. I sąd orzekł co prawda, że nieprawidłowości były, ale niech prokuratura szuka winnych, a w sprawie nagany, że się należała, ale udało się p. Orlińskiemu wynaleźć błąd proceduralny, więc się wybronił.

6. Tu nawiążę do sprawy ze wstępu Pana postu. Być może Pan nie wie, ale w kwestii składania wniosków do grup, obowiązują regulaminy. 1 osoba złożyła wniosek w terminie, akurat o odwołanie p. Cieślaka, inna złożyła po terminie. Jaka manipulacja? Oczywiście Pan do manipulacji jest przyzwyczajony i rozpoznaje Pan świat przez manipulacje, jakich sam Pan dokonywał. Ale podziwiam rozeznanie w sprawie i empatię dla p. Cieślaka i jego żony. Widzę, że wie Pan o tej sprawie więcej niż o innych.

I jak najbardziej dzisiejsze brudy są Pana robotą, które dziś trzeba prać. A Pan sobie niby czyste rączki chowa. To wygodne i daje Panu tak pożądany komfort psychiczny. Szkoda tylko, że znów kosztem innych.

chińczykowi napiszę, że kto i co komu ukradł zajmuje się prokuratura. Ale rozumiem ten sprytny zabieg. Nie ma jak to 212kk.
Były PRN zawsze gadał po "chińsku" długo, w kółko i na okrągło , sam siebie ledwie rozumiał- o przepraszam z przyboczną gwardią 4 żółto zielonych chińczyków, którzy nic nie rozumieli, ale wiedzieli że tak ma być!!
Teraz biadoli, a wytęż pamięć i zwróć 13 ml funduszu remontowego, lub dopisz do roszczeń, bo tą kasę powinniście zwrócić.
Trzos

Jam kolejny roz
przeliczył trzos

KAT



Jeżeli dołączymy do tego kuriozalne manipulacje przy przyznaniu sobie członkowstwa innej grupy przy zatrzymaniu przedstawicielstwa z poprzedniej to mamy najlepszy obraz transparentności w Pana wykonaniu.


Lepsza z pewnością byłaby transparentność ekipy ZJ - AS, czyli cicho sza, nic nikomu, a swoje i tak zrobimy. I to z korzyścią dla spółdzielców. Mniejsza, że wyłącznie wybranych.
A jakoś pan Wojtalewicz nie ukrywał, że chciałby powrócić do grupy członkowskiej, gdzie od lat mieszka.
Dawniej to było tak transparentnie, że nawet Przedstawicieli na posiedzenia Rady Nadzorczej nie wpuszczano. Oczywiście w trosce o ich zdrowie - wysłuchanie tych tajnych narad mogłoby niejednego doprowadzić do rozstroju nerwowego.
W sumie fajnie jest jak były PRN tu zagląda.
Mogę przynajmniej wyładować swoją złość i żal. Za butę byłego.
Buziaczki
Kasy!...

Brakuje kasy
...na frykasy?

Z własnej...

Z własnej
proszę kasy
płacić
za frykasy

KAT
Badziewie

Kto badziewie
chińskie kupi
tego zemsta
dwakroć złupi

Powróz

Z szachrajstwa
jam ci nie roz-a
wystarczy ukręcić
mocnego powroza

KAT
Drodzy spółdzielcy obserwujący ten wątek. UWAGA!
Właśnie łgarz NEO został chwycony za rękę.
Jeśli nie napisał wprost co i ile ukradł Andrzej Stępień z obawy jak to sam określił o 212kk, to znaczy, że nie ma żadnych dowodów, które ostałyby się w sądzie.
Mogę więc bez obawy powiedzieć, NEO, jesteś ŁGARZEM i TCHÓRZEM.
Od lat wciskasz ciemnemu ludowi kit.
Pokątnie, bo otwarcie się boisz.

Spółdzielcy spójrzcie na fakty:
Z morza doniesień do prokuratury niemal wszystkie sprawy zostały JUŻ umorzone.
Co to znaczy?
Tyle, że historie o rzekomych aferach w spółdzielni zostały wyssane z brudnego palucha NEO i jego kumpli.
Teraz to oni dorwali się do WASZYCH pieniędzy.
Wpuściliście lisa do kurnika.
To ostatnia...

To ostatnia nadzieja
pojmanego złodzieja...

KAT

Teraz to oni dorwali się do WASZYCH pieniędzy.
Wpuściliście lisa do kurnika.


Ten cytat mówi sam za siebie. Były lisie z kurnika, mocno uderza ci pod czaszką, żeby przyznać się, że WTEDY to ty dorwałeś się do NASZYCH pieniędzy.
Nie tylko jabłuszka NEO.
Od lat bombardowaliscie prokuraturę i KRS fałszywymi doniesieniami i umorzone sprawy dowodzą, że kłamaliście nieustannie.
Nie zasłaniaj się prokuraturą - to dziecinne zachowanie.
Nie masz ani cywilnej odwagi, ani dowodów - ot co.

Lepiej wytłumacz czyich interesów bronią w tej chwili Janas, Ostrowska et consortes. Swoich prywatnych, czy wszystkich członków spółdzielni?
Demon-krata

Demon-kratus
Ze Stalina-natus

Krata

Więzienna krata
po głowie lata...

KAT
mściwy chińczyku, wprowadzasz mnie w niebywałą konfuzję.
Posługując się wyrażeniem "niemal wszystkie" nie bardzo rozumiem o które dokładnie ci chodzi. Ja właściwie nie mam wiedzy, żeby jakakolwiek została umorzona. Ale pewnie w swojej sprawie masz pełniejszą wiedzę i zapewne możesz się podzielić ze wszystkimi szczerze i bez dziecinnego zachowania jakie to konkretnie sprawy prokuratura umorzyła.
Oczywiście możesz kontynuować swoje zabiegi w celu ścierania swojej winy przez zaprzeczanie faktom oczywistym i odwracanie kota ogonem.
mściwy chińczyku posypuję głowę popiołem.
Rzeczywiście moja wiedza była niepełna. Te "niemal wszystkie" umorzone sprawy prokuratorskie sprowadzają się do umorzenia w sprawie naruszenia miru domowego przez stępnia w nocy z 06 na 07 sierpnia, gdy grupa okupantów z wymienionym wyżej trzymała się stołków i puścić nie chciała.
Rzeczywiście prokuratura uznała sprawę za tak błahą, że postępowanie umorzyła. Dla P. Jamroza to dowód, ze miał podstawę siedzieć i się trzymać pomimo tego, że 30.06.12 został odwołany.
W skali wielomilionowych nadużyć i wielu postępowań jest to niewątpliwie sprawa epokowa, że mir domowy nie został naruszony.
Mir

W trudzie i znoju
trwał w pokoju...
Ino muszla klozetu
nie dała spokoju...

KAT