ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

W tym całkiem niepięknym dniu jest taki felieton w Passie o pewnym tajemniczym prezesie.
Dlaczego wiem, który to:
http://www.passa.waw.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=8528&Itemid=250


Kurcze Janosik z tego prezesa, zabiera bogatym żeby rozdać biednym, a że coś mu przy tej okazji wpadnie - to od razu robić larum na całą okolice.
Tadek nie rozumie filozofii Janosika i paru innych też, co Janosikowi patrzą na ręce i nie znajo sie na hydraulice i technice wulkanizacji - stad to całe gadanie.
Bardzo ciekawy wpis pojawił się w komentarzach pod art. z Passy. I to jest prawdziwe i łatwe do udowodnienia:

"pracownica urzędu - sprostowanie |2011-12-08 21:21:41
Jako dobrze poinformowana, chciałam sprostować kolejną nieścisłości w artykule.
Prezes Andrzej S. nie chce zarobić kilkaset tysięcy złotych na przekształceniu parteru garażu w lokale użytkowe.
Prezes tej tajemniczej spółdzielni chce zarobić minimum 1.5 mln zł, bo te 10 miejsc kupił za 300 tys zł, a jak postawi ścianki i zrobi lokale użytkowe, to sprzeda za minimum 2 mln zł.
Jest tylko jedno ale, dzięki nagłośnieniu sprawy i działaniu prokuratury, to cudowne przekształcenie na koszt spółdzielców, może się nie udać.
Te miejsca trzeba odtworzyć w większej ilości, 10 za te przekształcone plus kilka dla nowych lokali użytkowych.
Jednak urząd gminy zaniepokojony działaniami prokuratury, wstrzymuje ostateczną decyzje także dla Inżynierii na kolejne poziomy garaży.
Zupełnie słusznie, bo nikt nie chce razem z prezesem iść siedzieć za jego wątpliwą i obecnie coraz mniej wartą przychylność.
Szczególnie, że decyzje o warunkach zabudowy na te przekształcenia zostały wydane z naruszeniem prawa.
Naruszenie to polegało na tym ,ze SM nie zawiadomiła urzędu , że na terenie objętym decyzja są osoby mające odrębną własność i one jako strony powinny być zawiadomione.
A urząd gminy uprzejmie tego nie zauważył, a ma pełny rejestr odrębnej własności , bo ściąga podatki od tych nieruchomości.
Te uprzejmości zauważą pewnie inne organy, szczególnie organy ścigania."
Myślę że sprawą powinni zainteresować się wszyscy członkowie spółdzielni z osiedla Migdałowa III - to budynki Lanciego od 10A - do 10G, w pierwszej kolejności mając wydzieloną własność lokalu - ma się udział w gruncie i jest się stroną w sprawie.
W związku z tym ma się prawo współdecydowania o wszystkich zmianach i prawo pilnowanie własnego interesu.
Potrafi robić to prezes, dlaczego nie wziąść przykładu i nie zadbać o własne interesy - nauka nie idzie w las.


Marek Kaczmarek
Migdałowa III to inna nieruchomość i budynki Lanciego 10A,B,C,D,E,F,H nie są stroną sprawy nieruchomości 10G. Już prezes przemyślał sprawę aby jak najmniej osób wiedziało o jego poczynaniach.

10G to jedyna nieruchomość jednobudynkowa i wiadomo dlaczego tak jest. Prosto wydzielić -odłaczyć się ale chyba o tym nie myślą bo lepiej się przyssać jak pijawka do SM przynajmniej jak się nie załatwi do końca własnych interesików.

Jednobudynkowa nieruchomość to też Belgradzka 14 ale tam to inna bajka. Tamtych trzeba wydoić a następnie wyrzucić ze SM. Taka jest strategia duetu j-s.
Belgradzka 14 to taka sama bajka jak Lanciego 10G - tylko bomba zegarowa nastawiona była z opóźnionym zapłonem i tyle, no i z tą jeszcze subtelną różnicą, że towarzystwo na Belgradzkiej o wiele bardziej mi się podoba.
Jak miałbym za własne pieniądze co dzień spotykać w windzie 3 obrzydliwych budrysow, jejmość EB z Portalem w tle i obleśnego Gargamela z Inżynieri - wolałbym mieszkać pod mostem.
Panie Marku - brzydkie odruchy ma pan. Ale panu podobnych zapewne wśród nas jest wielu, pod tym mostem byłoby swojsko i znajomo.