ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Wklejam z Rzeczpospolitej:

Nowe zasady wykupu lokali w spółdzielniach
Renata Krupa-Dąbrowska 10-05-2011,
ostatnia aktualizacja 10-05-2011 04:00

Nie trzeba będzie iść do notariusza, żeby przewłaszczyć mieszkanie w spółdzielni mieszkaniowej. Wystarczy zmiana w księdze wieczystej

Taką propozycję zawiera projekt ustawy dotyczący spółdzielni mieszkaniowych, który przygotowali posłowie.

Wykup inaczej

Projekt zmienia zasady wykupu mieszkań w spółdzielniach. Przewiduje, że osoba, która zechce wykupić lokatorskie mieszkanie w spółdzielni lub przekształcić własnościowe prawo w odrębną własność, będzie składała wniosek do wydziału wieczystoksięgowego sądu rejonowego, a ten dokona stosownych zmian – albo założy księgę, albo wpisze nowego właściciela. Do wniosku trzeba będzie dołączyć zaświadczenie ze spółdzielni o niezaleganiu w opłatach, spłacić przypadającą na lokal część kredytu zaciągniętego przez spółdzielnię na budowę. Potrzebna też będzie kopia uchwały tzw. uwłaszczeniowej obowiązującej w spółdzielni mieszkaniowej (tj. określającej, kto i na jakich zasadach może wykupić lokal). Gdyby takiej uchwały nie było, spółdzielca będzie mógł wystąpić do sądu, by jego wyrok ją zastąpił.

Obecnie do przewłaszczenia niezbędne jest zawarcie umowy notarialnej, a dopiero później załatwia się formalności wieczystoksięgowe. Jeżeli władze spółdzielni nie chcą przenieść własności lokalu na rzecz spółdzielcy, może on złożyć pozew do sądu. Wówczas orzeczenie sądowe zastępuje oświadczenie woli spółdzielcy.

Lustrator niezależny

Projekt reformuje też zasady lustracji. W tej chwili przeprowadzają ją osoby z uprawnieniami Krajowej Rady Spółdzielczej po zawarciu umowy ze Związkiem Rewizyjnym. Te zasady są krytykowane za to, że prezes jednej spółdzielni lustruje kolegę w innej. Lustracja może być więc nieobiektywna.

Projekt przewiduje, że lustrację, tak jak obecnie, będzie się przeprowadzać co trzy lata, ale lustratora będzie wybierać nie związek, ale walne zgromadzenie.

– Lustrację zaczną przeprowadzać tylko osoby, które zdobędą stosowne uprawnienia – tłumaczy prof. Krzysztof Pietrzykowski, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, ekspert sejmowej podkomisji. – W tym celu mają zdać egzaminy potwierdzające ich wiedzę. Uprawnienia będzie przyznawać Państwowa Komisja Kwalifikacyjna działająca przy ministrze finansów.

Porządki we własności

Projekt przewiduje także uporządkowanie sytuacji prawnej gruntów, na których stoją bloki, choć spółdzielnia nie ma do tej ziemi żadnych praw.

– W ciągu 12 miesięcy od daty wejścia w życie ustawy osoby, które mają roszczenie do tych gruntów, będą mogły się zgłaszać. Jeżeli tego nie zrobią, spółdzielnia będzie mogła wystąpić do sądu o zasiedzenie, a ten wyrokiem potwierdzi jej prawo do gruntu.

– To, co przygotowała podkomisja, narusza konstytucję. Ustawodawca chce decydować o prywatnym majątku, nie pytając o zgodę jego dysponentów, co wielokrotnie wytykał już Trybunał Konstytucyjny – ocenia Grzegorz Abramek, wiceprezes Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych w Warszawie. – Kolejnymi zmianami w przepisach o spółdzielniach niektórzy parlamentarzyści chcą zdobyć głosy wyborców.

etap legislacyjny: prace w podkomisji


Jeszcze jeden:

To koniec spółdzielni mieszkaniowych?

Renata Krupa-Dąbrowska 10-05-2011,
ostatnia aktualizacja 10-05-2011 04:01

Majątek trafi do mieszkańców tworzących wspólnoty. Dotychczasowi prezesi mogą stracić stanowiska. Mieniem będą gospodarować zarządcy.

Parlamentarzyści szykują rewolucję w spółdzielniach mieszkaniowych. Proponują, by w bloku lub kilku budynkach zlokalizowanych na jednej działce, w których został wykupiony choćby jeden lokal, powstawała wspólnota mieszkaniowa. Spółdzielnia w takiej wspólnocie miałaby taki sam status jak inni właściciele lokali.

– Dziś osoba, która wykupiła lokal, nie ma wpływu na to, jak jest zarządzana jej własność. Nadal bowiem zajmuje się tym spółdzielnia. Chcemy to zmienić – tłumaczy posłanka Lidia Staroń, przewodnicząca sejmowej podkomisji nadzwyczajnej pracującej nad projektem nowej ustawy dotyczącej spółdzielni mieszkaniowych.

W tym tygodniu podkomisja chce zakończyć prace nad nim.

– Podoba nam się ta propozycja – mówi Paweł Backiel, prezes Stowarzyszenia Uwłaszczeniowego w Białymstoku. – Właściciele zaczną nareszcie wybierać, kto będzie gospodarował ich majątkiem. Spółdzielnie, które zechcą dalej być zarządcą, będą musiały przedstawić atrakcyjną ofertę, która przebije inne – uważa. W tej chwili przepisy w dwóch wypadkach pozwalają wyodrębnić wspólnotę ze spółdzielni, ale jest to bardzo trudne.

Projekt zawiera też uregulowania każące spółdzielniom przekazać całość majątku właścicielom tworzącym wspólnoty mieszkaniowe.

– Ewidentnie chodzi o likwidację spółdzielni mieszkaniowych. Jeżeli projekt wejdzie w życie, to za rok, dwa na palcach jednej ręki będzie można policzyć spółdzielnie – ocenia Grzegorz Abramek, wiceprezes Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych w Warszawie.

– Nikt nie likwiduje spółdzielni. Chcemy, żeby ludzie mieli prawo wyboru i żeby wiedzieli, za co płacą – twierdzi poseł Staroń.

Projekt przewiduje też, że w ciągu 12 miesięcy od daty wejścia w życie ustawy walne zgromadzenie zadecyduje, czy dotychczasowy prezes ma pozostać, albo wybierze innego.

Nowe przepisy miałyby obowiązywać już od 1 sierpnia 2011 r.
Spokojnie pani Goniu.Jeszcze nie jeden będzie projekt.Wybory dopiero na jesieni. Wszystko ma być i wszystko będzie.to wspaniały program jednej z partii. BĘDZIE już nad tym pracują???
Pełna zgoda z Adamusem
Podniecanie się projektami aktów prawnych, to jota w jotę dzielenie skóry na niedżwiedziu. Informacja tego typu mniej zorientowanych, a tych jest większość, może tylko zniechęcić do choćby najmniejszej aktywności. Bo czy warto kopać się z koniem, skoro za rok sprawę rozwiążą posłowie.