ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Witam szanowne grono po przerwie Od 2 dni staram się praktykować podróż mentalną licząc tym samym na pozytywne skutki. Po zrelaksowaniu i pojawieniu się hipnagogów zasypiam tak jakby na chwilę, widzę jakiś obraz po czym się gwałtownie 'budzę'. Tak się dzieje w kółko. Czy znajdą się jakieś porady na temat tego, czy potrzeba to po prostu przeczekać lub robić co innego żeby wejść do tego 'świata'?



Witamy weterana
Te obrazy widzisz na powiekach czy oczami wyobraźni?

Po prostu zasypiasz:)
Nie wiem co chcesz osiągnąć ale opcja a) Gdy by udało Ci się skupić uwagę na czymś nie zależnym od tych obrazów(np. oddech) lub wcale nie zwracać na nie uwagi to byś doszedł dalej:).
opcja b) możesz tez próbować balansować miedzy jawa i snem jak najdłuzej:).

jedno i drugie da sie wyćwiczyć

Te obrazy... gdy się pojawiają to świadomość przechodzi w to miejsce. Nie wiem jak to opisać. Znika dźwięk ze świata zewnętrznego. Przykładowo, leże widzę most zawalony po czym 'budzę się' i wszystko wraca do normy. Tak kilka razy. Próbowalem wejść w to, ale zanim sobie uświadomie, że tak trzeba, to się 'budzę'. Wszystko dzieje się bez paraliżu sennego.



Wiem o co chodzi:). Jak s kupisz uwagę na biernej kotwicy lub lub wyćwiczysz skill'a to Cie nie wywali. Wszytko da rade wyćwiczyć, przy okazji podskoczy Ci trochę skill do dieldow i innych ildów;p

Cytat: To o czym piszesz jest normalnym etapem zasypia jak byś wytrwał dłużej straciłbyś całkowicie orientacje przestrzenna. Myśli stawały bysie coraz mniej logiczne od czasu do czasu pojawiały by się takie oderwane od wszystkiego, te z kolei przerodziły by się w bardzo plastyczne hipnagogia. Traciłbyś stopniowo świadomość zupełnie tego nie zauważając a cały towarzyszący temu ciąg myślowy wydałby się logiczny, spójny i naturalny-w rzeczywistości taki nie będąc. Dalej albo mamy rem albo świadomość cofa się do absurdalnie małych rozmiarów nasze myśli to jeden wielki omam a myślenie 'logiczne' kuleje tak bardzo że gdyby odpowiednio obudzono osobę w tym momencie to na 90% to towarzyszyłaby jej przypadłość greka z i mieniem na E który spadł z dachu. Tutaj albo kawałeczek dalej świadomość jest tak mała że po obudzeniu omamy obierane są bardziej jako czas przeszły a nie teraźniejszy. Dalej nie wiem.

To uczucie powrotu/blokada pojawia się gdy zwracasz na te odczucia uwagę, dla tego 99% technik wildowych polega na całkowitym skupieniu się 1 rzeczy nie ważne czy to oddech, palec, liczenie, czy sam proces zasypia.
http://www.psajko.fora.pl/offtop,11/trans-uczucie-spadania,7859.html

Jest teoria którą mówi ze to wybudzanie jest zabezpieczeniem przed nałożeniem paraliżu przed zaśnięciem. Kiedyś wydawała mi sie sensowna ale teraz ma za duża przerwę(by to oceniac) i nie chce Cie w błąd w prowadzić.

ps.
na forum jest duzo tematów pokrewnych:)
dnia Pon 21:20, 16 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Dzięki za linka i dobrego posta, jednak co z podróżą mentalną na tym poziomie?

Nie wiem co chcesz osiągnąć* wiec, nie wiem co Ci odpowiedzieć można albo iść w dół w stronę snu to co jest wyżej opisane albo w te strone http://www.psajko.fora.pl/offtop,11/zwieksz-swoje-iq-nawet-do-180-technika-strumienia-wyobrazni,1943.html
albo w strone medytacji ale na tym zna sie tu tylko andrewek:) istnieje tez opcja że wciągnie Cie inny wymiar;p

*do świat nie mam czasu na szperanie w google by sprawdzic ten termin :/

Dla mnie podróż mentalna to półsen o dużym udziale podświadomości wcześniej nakierowany przez świadomość (wyznaczanie celów przed PM). Jeśli to tak, jak to pół sen, jest płytki. Co za tym idzie bardzo łatwo się z niego wybudzić.
Ale z doświadczeń innych osób wiem że można poprawić kontrolę pół snu jednak nigdy nie będzie ona duża bo płytkość tego stanu na to nie pozwala.

O PM nie wiem za dużo. Na forum jak np. druga strona mają oddzielny dział dla PM ale tam przypisują temu zjawisku jakąś wyższą wartość, kontakty astralne itp. Jak chcesz to tam zajrzyj. Jeśli podzielasz ich teorie to odpowiedzi będą dla ciebie wartościowe. Jeśli nie, to weź z nich wszystko co logiczne

Tylko to co jest logiczne i nie zawsze wszytko:).

No to pozostaje tu tylko ćwiczyć. Zauważyłem, że cięzko się ten stan takiego prawie półsnu osiąga mi rano. Najlepiej działa to po południu Dziwi mnie też, jak to możliwe, że część ludu z drugiej-strony ma PM po 15 (+/-) minutach relaxu.
Dzięki wszystkim za kluczowe odpowiedzi

Rano jest najłatwiej po prostu zasypiając i obserwując siebie:) i określenie "półsen" tu ładnie pasuje, jak juz ogarniesz jak to rano są łatwiejsze(przynajmniej u mnie) i intesywniejsze ale łatwiej odpłynąć popołudniu to sa bardziej same hipnnagogia bez zasypiania i są stabilniejsze ale przychodzą trudniej:). Każdym badź razie ciągle jest to to samo zjawisko.