ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Nie mogłem być na zebraniu ale bardzo żałuje, bo takiego pogromu "ludzi prezesa " to już dawno nie było.
Na blogu Pana Wojtalewicza jest już opis może ktoś kto był doda coś więcej

http://przymetrze.blogspot.com/2012/03/przebieg-grupy-cvzonkowskiej-nr-1-lasek.html


Ja byłem na tej grupie.
Z ciekawostek nie chciano wpuszczać ludzi z pełnomocnictwami niezgodnie z regulaminem ale prezes zabronił.
Dopiero jak ta Pani z Kołnierzak z Rady Nadzorczej podobno prawniczka wsiadła na mec Dobrodziej to zaczęli wpuszczać.

I śmiesznie było jak przewodniczący powiedział do Kaczyńskiego Panie Bogdanie a on ,że Bogdanem jest dla kolegów a Pan Klitenik nie jest już jego kolegą, bo wykazał kompletna indolencje Kaczyńskiego jako przewodniczącego komisji statutowej.
Kaczyński podpisał się w tej komisji pod stwierdzeniem ,że to finansujący z nowych inwestycji chcą walnego jednoczęściowego , bo chcą zabrać swoje piękne mieszkania i jeszcze coś z majątku.

Klitenik spytał się czy miał na myśli członków Rady Bańkowskiego - kupił lokal na Belgradzkiej, Jamroza kupił 2 lokale na Lanciego 10 G , tam tez kupił Karpiński i Golatowski z RN.czy tez może prawnika SM Dobrodziej kupiła lokal na Belgradzkiej a może prezesa Stępnia kupił poziom garaży na Lanciego 10G.

Kaczyński tylko bulgotał ,ze to nie o nich chodzi i każdy sobie może kupić.
Kaczyński niech nie bulgocze tylko jako czlonek oczekujący [ cholera wie na co oczekujący] też niech sobie coś kupi - na przyklad pare metrow gruntu w wieieczystym użytkowanie spółdzielni w cenie 1560 zł/m2 - zrobi interes życia i pomoże załatać stępniowi część z tego co podarowali Drimexowi i co jako członek RN dzielnie wspierał.
Szanowni Mieszkańcy,
Nadszedł moment w naszej spółdzielni że, ani Pana prezesa Stępnia ani przewodniczącego Jamroza nie obchodzi co myślą mieszkańcy bo te "papużki nierozłączki" zaufanie już całkowicie stracili, teraz najważniejsze jest co wymyśli Płk dr Jerzy Karpacz. Tylko to się liczy.


Fajne komentarze na blogu
http://www.blogger.com/comment.g?blogID=3462170883122885895&postID=5545496919163768401&isPopup=true
Dzięki wszystkim, którzy przyszli i konstruktywnie debatowali nad statutem.
Mam nadzieję, ze na pozotałych grupach będzie równie ciekawie.
Aczkolwiek niestety to nie my będziemy decydować ostatecznie o kształcie statutu, ale przedstawiciele na zpcz. I już widzę te twarze, którym tekst pod tytułem "zabiorą swoje piękne mieszkania" zrobi wodę z mózgu. Przecież to jest skrojone na miarę pojemności twardego dysku co poniektórych.
Niewątpliwie czeka nas teraz ekscytujący tydzień.
Co do zpcz....miny towarzyszy wskazują, że znów szykują jakieś niepodzianki. Tu nic po prostu nie będzie.
Mam wielką nadzieję, że na kolejnych grupach członkowskich też mieszkańcy pokażą, co myślą o obecnej komisji statutowej, o wymyślonej przez nią modyfikacji statutu. Oczywiście zarząd już wie co zrobi z wszelkimi propozycjami do statutu, wnioskowanymi na zebraniach. Zamknie w szafie i nie będzie sobie nimi zawracał głowy - bo już przygotował porządek obrad Zebrania Przedstawicieli, który przewiduje jedynie rozpatrywanie wniosków złożonych, w domyśle przyjętych, przez komisję statutową Kaczyńskiego. Ogłoszenia o ZPCz już wiszą. Jawna kpina! To po co są te Zebrania Grup Członkowskich? Ale nasz "ulubiony" prezes może się bardzo przeliczyc. I kłamstwa w "poczytnym", "obiektywnym" i "merytorycznym "Południu" mu nie pomogą ani dzielne wsparcie jego gwardii. Prezesa też czeka ekscytujący tydzień, ale mocno nieprzyjemny, czego szczerze życzę.
Najwyższa pora zacząć nazywać rzeczy po imieniu.
Są dwa projekty statutu:
jeden to projekt pana prezesa, opracowany przez tak zwaną komisje statutową, a w rzeczywistości przez panów Stępnia i Karpacza. Przyjęcie tego projektu utrwali na wiele lat patologię trawiącą naszą spółdzielnię. Pan prezes utrzyma pełną i niekontrolowaną władzę i możliwość dalszego uszczuplania majątku spółdzielni i robienia niezbyt przejrzystych interesów poza jakąkolwiek kontrolą;

drugi to projekt obywatelski. Przyjęcie tego statutu daje szansę na przywrócenie normalności w naszej spóldzielni : majątek spółdzielni stanie się majątkiem spółdzielców, a nie pana prezesa. Zaś prezes będzie tylko i wyłącznie wynajętym specjalistą od sprawnego i skutecznego zarządzania naszym majątkiem. Ocenę jego pracy dokonają spółdzielcy, a nie - jak jest obecnie - ustawieni przez pana prezesa przedstawiciele
To co Kubusiu napisałeś jest esencją dosyć długiej prowadzonej na forum debaty.
Wszystko zależy od nas członków. Albo nas prezes wspólnie z p. Dobrodziej oczarują swoim projektem, twierdząc że jest dobry i na więcej nie pozwala prawo, albo damy im szansę na szybką weryfikację i dostosowanie go do wielokrotnie wyrażanych oczekiwań spółdzielców. Słysząc zarzuty Kaczyńskiego i obsługi prawnej wobec projektu obywatelskiego postanowiłem poszperać w statutach innych s-ni. Z lektury tej nasuwają mi się dwa wnioski. Albo inne spółdzielnie mają zarządy i obsługę prawną nie znającą prawa spółdzielczego - tylko jakim cudem udał sie im zarejestrować statuty, albo nasze władze w trosce o swoje interesy próbują nam robić wodę z mózgu. Śledząc od dłuższego czasu efekty ich działania zdecydowanie przychylam się do wniosku drugiego