ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

W sprawie przetargów (i nie tylko)

Dzisiejsze posiedzenie RN (26 września 2012 r.) ma w swoim porządku punkt o regulaminie przetargów.
Postulowałem wcześniej, by znalazł się w nim zwięzły kodeks etyczny, którym kierowałby się nasza SM, a w praktyce osoby za nie odpowiedzialne.
Jasno określone reguły gry powinny już na wstępie eliminować różne przypadkowe koligacje z firmami o niepewnej reputacji, jak choćby esbecki rodowód, brak dostatecznie długiego doświadczenia, odpowiedniego zabezpieczenia finansowego itp.
Jestem za rygorystycznym egzekwowaniem od takich firm raz postawionych wymogów.
Konieczna jest też jak najszybsza wymiana - oczywiście uwzględniając zapisane w umowach zobowiązania - tych firm z którymi współpraca, dzięki niezwyczajnym talentom Maryli Ka, naraziła nas wszystkich na jakiekolwiek straty. W tej sprawie nie może być żadnego kompromisu. Kto nas walił w przeszłości w przysłowiowe rogi - będzie też w przyszłości.
Od wszystkich, bezpośrednio czy pośrednio zainteresowanych konkretnymi przetargami, należałoby oczekiwać wyważonej i racjonalnej postawy, która pozwala na osiągnięcie konsensusu - takiego, który uwzględnia interes szerszy niż ten, jakiego najczęściej domagają się najgłośniejsze, lecz niewielkie tylko grupy czy nawet pojedyńcze osoby. Powiedzenie: kto płaci, ten wymaga, bez brania pod uwagę, żę ktoś inny może "bez swojej wiedzy i zgody" do tego interesu dopłacać, to reguła dobra we własnej zagrodzie, a nie ciągle niestety na gruncie tak dużej spółdzielni jak nasza.
Przede wszystkim jednak wskazany byłby, oprócz udzielania się na tym forum, aktywny współudział i pomoc w rozwiązywaniu tak wielu problemów, nie tylko zalegających hałdami po dziadowskim spadku tylu lat "zwyczajnego szabrownictwa", lecz także w wymagających ciągłej uwagi bieżących sprawach.
Nie chcę ani nikomu, ani tym bardziej sobie odbierać prawa do krytyki, nawet w najbardziej ostrej, kąśliwej czy karykaturalnej postaci, nie wyłączając nawet osobistych wycieczek napakowanych mocno mięchem (no cóż: jakie słowa, taka kultura). Wolność słowa jest nieodzownym fundamentem każdej wspólnoty naprawdę wolnych ludzi. Z zasadniczym jednak zastrzeżeniem,że przy codziennym przeglądaniu się w lustrze, na własnym czole zobaczymy wyrażnie napis: pro publico bono - głupcze!Zaangażowanie coraz to większego grona mieszkańców w rozwiązywanie i pilnowanie naszych spółdzielczych spraw będzie procentowało w przyszłości w budowie właśnie takiej wspólnoty. Po prostu normalnej spółdzielni opartej na najlepszych wzorach, niestety głównie ciągle z przedprylowskiej historii. Na absurd zakrawa bowiem fakt, że Sejm III RP mimo ponad dwóch dekad sławetnej transformacji (sic!) jakoś dalej nie może sobie poradzić z opracowaniem porządnej ustawy spółdzielczej. A jak nawet pojawią się sensowne projekty, to zaraz parlament nasz jakoś dziwnie mięknie wobec lobby rodem z notorycznie nam poprylowujacej epoki. W konsekwencji, w licznych spółdzielniach mieszkaniowch życie dalej nie odbiega od tego, ukazanego tak znakomicie w filmach "Alternatyway czy "Miś"). Zresztą po co szukać daleko, na podstawie tego, co działo sie w naszej SM możnaby nakręcić wcale nie gorsze obrazy, i szkoda tylko nieodżałowanych: Barei, Wilhelmiego, Pokory i innych.
Przywołam ku pamięci, jeśli komukolwiek zdążył już ulecieć z głowy taki ohydnie zdeformowany twór, do którego pasuje jak ulał nazwa: "Spółdzielnia Komornicza Przy Metrze".
Nie chciałbym, by, jak to żartują niektórzy "komornicze hobby" - nie jedyne zresztą - byłego Prezesa i jego aliantów znowu się zmaterializowało w ścianach naszych mieszkań. Dlatego też warto zadać sobie trochę trudu, wychylić nosa na zewnątrz i zainteresować się własnymi-naszymi spółdzielczymi sprawami.

Z poważaniem

KAT



W sprawie przetargów (i nie tylko)

Dzisiejsze posiedzenie RN (26 września 2012 r.) ma w swoim porządku punkt o regulaminie przetargów.
Postulowałem wcześniej, by znalazł się w nim zwięzły kodeks etyczny, którym kierowałby się nasza SM, a w praktyce osoby za nie odpowiedzialne.
Z poważaniem

KAT


Kodeks etyczny to by sie przydal tym, co w wyborach nowej RN glosowali na osoby, ktore maja tylko jeden interes - jak najwiecej kasy spoldzielczej "wyszarpac".
Mam do czynienia z przetargowymi procedurami typu POIG, ktore uchodza za naprawde wyjatkowo sformalizowane i odporne na omijanie przepisow. A mimo to, nie jest problemem, aby ich wynik odpowiednio "ustawic".
Jak w komisji przetargowej sa osoby o lepkich palcach, to zadne procedury nie pomoga, tym bardziej, ze nowej wladze wcale nie maja ochoty ich stosowac, powolujac sie na "specyfike spoldzielczosci". Jedno zlecenie z "wolnej reki" juz poszlo, wiadomo gdzie i dlaczego oraz dzieki komu.

W sprawie przetargów (i nie tylko)

Dzisiejsze posiedzenie RN (26 września 2012 r.) ma w swoim porządku punkt o regulaminie przetargów.
Postulowałem wcześniej, by znalazł się w nim zwięzły kodeks etyczny, którym kierowałby się nasza SM, a w praktyce osoby za nie odpowiedzialne.
Z poważaniem

KAT


Kodeks etyczny to by sie przydal tym, co w wyborach nowej RN glosowali na osoby, ktore maja tylko jeden interes - jak najwiecej kasy spoldzielczej "wyszarpac".

alojzy a ty skąd masz taka wiedzę że jedynym interesem osób z nowej RN są osoby które chcą wyszarpać coś z kasy spółdzielni??? Już coś wyszarpały czy powiedziały ci że będą to robić? Ja jak do tej pory znam tylko osoby ze starych władz które już coś wyszarpały. A ty o tym nie wiesz? Jakoś nie byłeś tym zainteresowany aby ich wcześniej pilnować! Może to były osoby nieskazitelne mające tylko na uwadze interes spółdzielców.
Byliśmy bardzo bogatą spódzielnią. Jesteśmy bardzo biedną spółdzielnią. Kto "wyszarpowywał"? Jeszcze moment poprzednich rządów i padłaby po prostu. I pewnie byłoby to na rękę i na inne części ciała. Bo wtedy praktycznie żadnej odpowiedzialności, a co się zachapało, to ich. Czy warto ją ratować? Nie wiem, ale na pewno warto rozliczyć poprzednich "zarządców" z przekrętów.


alojzy pietruszka
najlepszy i najwspanialszy opracowany kodeks sam z siebie nic nie zmieni.Wszystko leży w zachowaniach ludzkich.
Co do Kamaryli podejrzenia były znaczne, obawiam się ,ze "komisja" odkryje jakieś nieprawidłowości uboczne a nie główne o których miedzy innymi pisał śp Lis tu na forum.
Pan Alojzy Pietruszka
w chwilach szczerości pisał na forum, że ze spółdzielnią jest związany interesami, mam nadzieję że na tyle "etycznymi", że już swoje zdążył wyszarpać od spółdzielni ( czytaj członków spółdzielni) i nie ustawi się w kolejce wierzycieli z których wyszarpano wszystko oprócz godności osobistej, z czego nie jest zadowolony dając upust swojej goryczy w postach.
Zainteresowanie przetargami świadczy tylko o tym, że te biznesy były owocne i :
już się skończyły
albo lada moment skończą
w związku z tym, jest poważnie zawiedziony lub zatroskany ponieważ nie wie gdzie i jak szukać pokładów etyki w spółdzielni, która tyle lat była nie etyczna wobec swoich członków i teraz może się okazać że będzie etyczna i do tego wymagająca wobec kontrahentów.
A potem jak niejeden były członek RN zada pytanie "jak żyć?"
co Wy się dziwicie ,ze Alojzy Pietruszka domaga się obiektywnych uwarunkowań dla wszystkich stron jednakowych przy organizowanych przetargach.Co z tego ,ze ustanowiony zostanie kodeks etyki.Ja panu Alojzemu zorganizuje przetarg przy otwartych drzwiach i wygra go ten tylko,co ma go wygrać.Panie Alojzy to wszystko siedzi w móżdżku??

alojzy pietruszka
najlepszy i najwspanialszy opracowany kodeks sam z siebie nic nie zmieni.Wszystko leży w zachowaniach ludzkich.
Co do Kamaryli podejrzenia były znaczne, obawiam się ,ze "komisja" odkryje jakieś nieprawidłowości uboczne a nie główne o których miedzy innymi pisał śp Lis tu na forum.

Z ludzmi bywa tez roznie. Ten sam czlowiek w jednym zespole bedzie wspanialy, w innym wszystko polozy.
Ale generalnie na palce i paluszki zawsze trzeba patrzec. Zaufanie zaufaniem, ale Ordnung musst sein.
Na temat komisji sie nie wypowiadam, bo znam stare powiedzenie: "Chcesz cos zamotac, powolaj komisje"


alojzy a ty skąd masz taka wiedzę że jedynym interesem osób z nowej RN są osoby które chcą wyszarpać coś z kasy spółdzielni??? Już coś wyszarpały czy powiedziały ci że będą to robić? Ja jak do tej pory znam tylko osoby ze starych władz które już coś wyszarpały. A ty o tym nie wiesz? Jakoś nie byłeś tym zainteresowany aby ich wcześniej pilnować! Może to były osoby nieskazitelne mające tylko na uwadze interes spółdzielców.

Za bardzo dziwne uwazam rozumowanie: "Skoro wulkanizator condomow wyszarpal XY z szescioma zerami zlotych, to skoro nowi wyszarpali tylko kilka tysiecy, to wszystko jest w porzadku". Bo jezeli cos ma sie zmienic, to chyba nie w sumie wyszarpanej od spoldzielcow.
- Zmarnowano prawie 3 tysiace (wliczajac VAT) na kretynskie ogloszenie w Passie - zeby tylko naczelny dalej pozytywnie "zauwazal"(tak nawiasem, to kolo 2001 Passa wychodzila ze skory promujac ulokowanie Urzedu Ursynowa w GU)
- W lipcu pensje dostaly dwa zarzady, przy czym nowy z data wsteczna
- Kazdy moze zidentyfikowac (prywatnie nazywam go pajacem) osobnika, ktory nie placi czynszu, bo mu sie sprzedaz dzialek firmie ARCHIE nie podoba, jak rowniez "rozliczenie" funduszu remontowego przez Kamaryle. Poniewaz nie podoba sie to rowniez pozostalym 3999 czlonkom SM, to moze jak oni tez przestana placic, to ktos zauwazy blazenade.
Moze rzeczywisci najlepszym rozwiazaniem byloby skonsumowanie niepodwazalnego wyroku z 2001, czyli powolanie komisarza sadowego w celu zmiany statutu i wyboru nowych wladz przez WZ.
alojzy pietruszka
masz racje a kto ma racje juz przed przetargiem musi postawić nie jedną kolacje.

a teraz dla poprawy humoru wierszyk

Wstaję dziś rano, już kogut pieje,
A tu znów szwindel, draka i granda,
Wiocha, przekręty i nowy skandal!

Afera z solą, kasza z molami,
Papryka w słojach razem z larwami,
Zaś na A4 jakieś szczeliny -
Tu same jaja i same kpiny!

Stadion zalało. Woda strugami
Płynęła z góry na dół schodami.
Zalała wszystko. Były kałuże
Wielkie, ogromne oraz nieduże!

Gdzieś zakład jakiś znów zbankrutował,
Ktoś kogoś znowu tam przehandlował,
Wszędzie cwaniaki, wszędzie cwaniary,
Wina jest jasna, lecz nie ma kary!

Tu brednia brednią brednię pogania,
Durne się tworzą ugrupowania,
Ale jest super i tak jest pięknie,
Że świat niedługo z zazdrości pęknie!

autor internetowy.
Alojzy chyba znowu spijasz jedyną prawdę z ust Stępnia albo osób z nim związanych.
Dziwne , bo obiektywnych informacji nie brakuje w necie można się tez sporo dowiedzieć w SM,
Ale ty wiesz , że te od ludzi Stępnia sa na pewno prawdziwe i tylko w takie wierzysz, wierz sobie dalej to wolny kraj, ale będziesz bardziej oderwany od rzeczywistości.

Pomijam fakt słabej trafnosci twoich przewidywań - czytaj "rejestracji ZPCz w KRS nie bedzie".

Z moich sprawdzalnych, ale nie u Stępnia, informacji:

1/Ogłoszenie w PASS-ie nie kosztowało 3000 zł, a było znacznie tańsze.
Kwota upustu to sprawa PASS-y i zarządu. PASSa czasami popiera słuszne idee , chociaż czasami nie, ale cóż to nie jest gazeta charytatywna, a bezpłatna, utrzymująca się ze sponsorów.
Każda taka gazeta ma różny stopień odporności na zeszmacenie i akurat PASS-a np. w stosunku do Południa czy śp. Panoramy Południa ma jeszcze spory margines do tej granicy.
Ogłoszenie było konieczne , żeby taki aloizy nie zarzucił nowym władzom , że nie chciały i nie próbowały sprzedać lokali po "kosztach budowy" tylko taniej - dla znajomych.
A także po to żeby sprawdzić, czy faktycznie stępień nadymał koszty różnym drimexom i cena jest nie do zaakceptowania.
A mniejsze ogłoszenie zaraz spowodowałoby krzyk różnych pietruszek ,że specjalnie tak dają ,żeby nikt nie zauważył.
Teraz mam nadzieje zgodnie z procedurą i rozsądkiem wynajmą rzeczoznawcę i ogłoszą kolejny przetarg na realną cenę rynkową.
A potem pewnie niższą o 10% zgodnie z uchwałą Rady.
Pewnie wolałbyś alojzy po cichu, jak za stępnia dla znajomych.

2/Tak pensje dostały w lipcu i w kawałku sierpnia dwa zarzady ale zgłoś się do stępnia i bartman niech swoje oddadzą, bo zostali odwołani zgodnie z uchwałami zarejestrowanymi w KRS w dniu 30 czerwca.
A kasa od nich będzie duzo większa (bez premi stępień miał 19.8 tys. nowa prezes tylko 10 tys. zł
Przez te 4 miesiące nowe władze wzieły pensji ( podstawa plus dodatek funkcyjny)104 tys, a stare wzięłyby 173,4 zł
Tego nie dowiesz sie od stepnia, ale jezeli jesteś członkiem SM, to możesz obejrzeć nawet umowy o pracę starego i nowego zarządu w dziale organizacyjnym SM.
Za stępnia nie do pomyślenia, dukał tylko na grupach ,że on ma tylko 12 tys, zapominając o dodatku funkcyjnym 7,8 tys, o premii i "nagrodach" nie wspomnę
Jakoś wtedy nie bulwersowały cię zarobki zarządu, bo pewnie swój chłop rządził.

3/Pijesz pewnie do członka RN Karneńskiego, znowu wiedzę spijasz , z ust Stępnia.
Może sam się spytasz pana RK na spotkaniu.
Ma on faktycznie sporną kwotę, którą wyliczył dla swojej nieruchomości z protokołu lustracji, nie mnie oceniać czy dobrze wyliczył
(stępień nie bardzo chciał ujawniać ten protokół w końcu ujawnił, ale nie liczył ,że jakaś bystra osoba go przeczyta, coś zrozumie i wyciągnie z niego wnioski)
Obecnie pan RK jest na etapie sprawy sądowej i biegły sadowy niedługo oceni , czy faktycznie ta kwota należy się SM czy nie i zgodnie z tą opinią i deklaracją natychmiast pan RK ureguluje zaległości z odsetkami, jeśli takie będą.

Jak na razie, to alojzy możesz się od tego jak piszesz "pajaca", sporo nauczyć , bo już raz SM chciała go przerolować na kilkanaście tys zł i musiała mu zwrócić dwa lata temu wszystko w zębach, plus odsetki koszty sądowe i komornicze, które my niestety pokryliśmy z woli stępnia, który miał zwyczaju pchać kasę różnym pośrednikom, oszukać członków SM, nie uwzględnić ich roszczeń, a potem koszty procesów odsetek kancelarii typu Rada pokryć z naszej kieszeni.

Mnie bardzo fascynuje jak ludzie powtarzają ciągle to, co im stępień wmówił , ze jak zarząd kogoś oszuka, to on nie ma prawa tego dochodzić, a jak próbuje, to powinien stracić wszelkie prawa spółdzielcze i nie powinien być ani w radzie, ani przedstawicielem, ani członkiem SM

Teraz ja przewiduje i zobaczysz ,że trafniej niż ty z KRS.

Wyrok z 2001 - to konsumuj, życzę ci powodzenia, faktycznie jest niepodważalny i tylko jedynie ty alojzy wiesz jak go skonsumować, ale tego nie zrobisz, bo w gębie tylko na forum jesteś tylko mocny.
Tekst pisany zniesie wszelkie fantazje i samochwalstwo.

Ludzie myślcie czasami i analizujcie, to co niektórzy, piszą lub mówią.
I sprawdzajcie sami u źródła, na pewno wtedy nikt was nie oszuka.
Mogę to skomentować tak, że Alojzy tęsknisz za czymś, co było ci bliskie.
Ja wciąż nie mogę zrozumieć jak to możliwe, że bełkot stępnia był zrozumiały dla ludzi. Ale widać byli tacy, dla których przemawiał w zrozumiałym narzeczu. Widać ciągle jeszcze tacy są.
Każdy ma prawo nazwać pajacem kogo chce, bo powiedzieć, czy napisać można wszystko. Nie zawsze kultura, modestia, czy logika są tu dobrym partnerem.
Ja jednak będę upierać się, że dla mnie pajacem jest pewne zaszłe słońce, które swoją nieudolnością mało nie doprowadziło spółdzielni do upadłości. Zaszłe słońce charakteryzowało się zresztą nie tylko nieudolnością, ale i butą, arogancją, pazernością i jakkolwiek by tego nie nazwać brakiem etyki.
Ale byli tacy, dla których słońce było przyjacielem, guru, drogowskazem. A korelacja między takim stosunkiem a słońcem zachodziła na osi przymykania oczu na niepłacenie czynszu, wyjątkowo powtarzalnych "solidnych" firmach wygrywających przetargi z kwotami dwa razy wyższymi od standardu, wspólnych wyjazdów integracyjnych do Zegrza, tanich najmów lokali i wiele wiele innych.
Widzę pewne wzmożenie tęsknoty na minionymi czasami przed 20.10. Fajnie. Coś się dzieje. Ale mi to narzecze jest obce.

Pan Alojzy Pietruszka
w chwilach szczerości pisał na forum, że ze spółdzielnią jest związany interesami, .......

Wielce Szanowna Pani Trzepnieta Toporem Przy Porodzie (WSzPTTPP),
Moje interesy sa czyste i przejrzyste, jak ten deszcz na Stadionie Narodowym. Gdyby WSzPTTPP poszperala glebiej, to znalazlaby, ze to ja, zanim ktos w ogole znal ten termin, pisalem o komorniczym zajeciu dlugow. I to ja, nawiasem mowiac, za prowizje, doradzilem komornikowi ten b. skuteczny sposob egzekucji.
Chcialem startowac w konkursie na cz. Zarzadu, ale ogloszenie na Gumtree to c.d. kabaretu pt: "Jak maly Dyzio wyobraza sobie konkurs".
Podstawawowa rzecz - brak uchwaly RN w sprawie podzialu obowiazkow i kompetecji w Zarzadzie, a tresc ogloszenia sugeruje, ze to zarzad sam ma sobie to zorganizowac(????). Dlaczego od kandydata choc na jedno stanowisko nie wymaga sie wyzszego wykszt. TECHNICZNEGO?
Jestem chemikiem (tw. szt., inzynieria chemiczna, w tym przeplywy ciepla) i bylbym swietnym z-ca ds technicznych(problem docieplen, stolarki budowlanej sprowadzas sie do przeplywu ciepla)
To ja, na inwestycji "Przy autostradzie" (w oryginale: "Pod czterema pancernymi") realizowanej przez "U*****" doprowadzilem do tego, z wywieszonym ozorem przez pol miesiaca poprawiali fuszerke kryta przez inwestora zastepczego. Po tym poprawianiu samych ogryzkow bloczkow budowlanych zebralo sie z poltorej ciezarowki.
To ja, swoim kilkuzdaniowym opracowaniem technicznym, zablokowalem w sporej SM realizacje kretynizmu pt.: kapilarne podzielniki ciepla.
Ponadto, w kazdym prowadzonym uczciwie. jak w pokerze, konkursie, wygrywam na doradce prawnego: trzy tury, w kazdej na stol wedruje 1 prawomocny wygrany wyrok, a komisja ocenia wage i znaczenie (prawne i pozaprawne) oraz stopien trudnosci sprawy.
Aplikacji jednak nie zloze, bo wg wrobli 2/3 tymcz. zarzadu juz zapewnilo sobie bezterminowe etaty.
PS. Zagadka dla prawnikow: przegralem proces, znana z bezczelnosci kancelaria prawnicza przysyla mi odpis tytulu wykonawczego z zadaniem zaplaty, grozac komornikiem. Kancelarii nie place, a po moim wystapieniu kancelaria moze sobie tytul powiesic na scianie, w gabinecie lub w WC, wg uznania. Jak to zrobilem?
[/list


I sprawdzajcie sami u źródła, na pewno wtedy nikt was nie oszuka.

Zgadzam sie w pelni.
ad 1. wg P. Wojtalewicza od razu bylo wiadomo, ze cena absurdalna. Wystarczylo zatem ogloszenie za 300 zl w formacie A7-A6.
ad 2. Dopoki nowi od starych nie dojda zwrotu pobranych po 30 czerwca pensji, nie maja zadnego uzasadnienia do placenia sobie za ten sam okres. Sprawa prokuratorska.
ad. 3. Uzasadnienie, dlaczego osoba wskazana przez "nowy'ego" nie placi, wzialem z jej "wyjasnienia" na blogu P. Wojtalewicza.
KPC nie przewiduje czegos takiego, jak samowolna egzekucja, nawet tytulow wykonawczych!!!!!!!!!!!!!!! Ponadto styl tego "wyjasnienia" klasyfikuje te osobe na poziomie gruntu, jesli nie nizej.
I to by bylo na tyle
Alojzy nie pękaj startuj.
Panie Alojzy, tyle fakultetów, wiedzy, doświadczenia ...
A wychodzi panu z butów słoma, z ust chamstwo a z reszty pana kawał prostackiego i to ....wcale nie pana.
Troszeszkę niech pan się odbije od ulubionego pańskiego poziomu - czyli gruntu.
Czyżby asystował pan przy porodzie NEO, że opisał pan działania /myślę, że nie całkiem medyczne/ no chyba, że pański kumpel to konował i takie snuł panu głupie opowieści?
Od doradców powinna emanować także poza wiedzą kultura osobista, a tej zasób u pana na poziomie ulubionego gruntu albo niżej.
Prostactwo.
Do mnie proszę nie pisać bo zwykle z byle kim nie umilam sobie życia rozmową, ale kulturalnie pana ignoruję.
Alojzy, Pietruszko - jesteś GENIUSZ po prostu Geniusz jak z Rancza,
a ja przy całej swojej niedoskonałości i felerze uświadomiłam sobie jakie to miałem wielkie szczęście obrywając przy porodzie toporem a nie kłonicą.
nowy

Czy Tobie coś się nie pomerdalo??? napisałeś tak:

"Obecnie pan RK jest na etapie sprawy sądowej i biegły sadowy oceni , czy faktycznie ta kwota nalezy się SM czy nie i zgodnie z tą opinią i deklaracja pan RK ureguluje zaległosci, jesli takie bedą.

Biegły tylko wyraża swoja opinie co do wartości spornych wykonanych robot i ich zakresu i nic więcej.Wyrok wydaje sąd posiłkując się jego opinią.
No to prosty przyklad jak "ustawic" przetarg, z mojej dziedziny.
Przedmiot - remont starej, kompletnie zuzytej sieci cieplowniczej na osiedlu.
W warunkach wykonania:
- instalacja stalowa w rurach oslonowych z HDPE z pianka PU i instalacja sygnalizacyjna 4-przewodowa.
- zlacza termokurczliwe z warstwa kleju i uszczelnienia PIB piankowane "in situ" z korkami wtapianymi.
I to wystarczy, abym na 100% wiedzial, jaka firma przetarg wygra. I z jakim koproducentem. A ogloszenie jest calkiem legalne (postanowienia Sadu Administracyjnego).
Na szczescie jest to absolutnie najlepszy w chwili obecnej system (przyklad SM Na Skraju, roboty obok budynku Strazy Miejskiej)
Alojzy - czy ty czytasz co do ciebie piszą inni czy korespondujesz sam ze sobą?
Powodzenia w dalszych odkrywczych przemyśleniach.
Alojzy. Doceniam twoją chęć pracy w spółdzielni na stanowisku prezesa. Jeśli masz wykształcenie techniczne, tym bardziej, co potwierdza ogłoszenie na stronie spółdzielni
http://smprzymetrze.waw.pl/aktualnosci,2012,konkurs-na-stanowisko-czlonka-zarzadu,14
Jeśli będziesz członkiem zarządu, będziesz miał niewątpliwą okazję wykazać jak pisze się ogłoszenia, żeby nie brzmiały zachęcająco tylko dla 1 firmy.
A nawet będziesz mógł wykazać jak to się robi, żeby było etycznie i nikt ci nic zarzucić nie mógł.
Jednocześnie zwracam uwagę, że jako członek zarządu, będziesz musiał ewentualnie umieć zachować się w sytuacji egzekucji komorniczej, której zaistnienie i efekty są zaskakujące po 5 latach procesu, którego wyrok musiał zapaść niekorzystny. Będziesz musiał wiedzieć jak przygotować spółdzielnię do takiej egzekucji, jak ewentualnie coś sprzedać, żeby bezboleśnie przejść przez taki problem i żeby też spółdzielnia coś zyskała, a nie sprzedawała z pistoletem przy głowie na hybcika, po cenie dnia.
Zaszłe słońce było zaskoczone wkroczeniem komornika, nie miało przygotowanego scenariusza na taką sytuację, przez rok nie potrafiło znaleźć rozwiązania, a podejmowane kroki były żałosne.
Niemniej sformułowania typu "Wielce Szanowna Pani Trzepnieta Toporem Przy Porodzie (WSzPTTPP)" według mnie świadczą jednak, że na stanowisko członka zarządu, nawet tylko ds technicznych, nie masz predyspozycji, bo jakoś mi nie widzi się perspektywa członka, co tak do członków wyjeżdża.
Coś mi sie wydaje, że Alojzy /nie pan/ to tylko pisze bardzo prostackie i wnerwiajace chyba większość wprawki.

A może lepszą formą niż polemika z nim jest kompletna ignorancja jego gnojskich wpisów?
Uchowaj Boże takich kreatur kandydujących na prezesa.
Kolejny- co mu się wydaje, że wszystkie rozumy zjadł.

Ps. Przepraszam NEO i Atenę za pomyłkę kto to tym toporkim...
najbardziej widoczny jest związek toporka z Alojzym.

Alojzy. Doceniam twoją chęć pracy w spółdzielni na stanowisku prezesa. Jeśli masz wykształcenie techniczne, tym bardziej, co potwierdza ogłoszenie na stronie spółdzielni
http://smprzymetrze.waw.pl/aktualnosci,2012,konkurs-na-stanowisko-czlonka-zarzadu,14
Jeśli będziesz członkiem zarządu, będziesz miał niewątpliwą okazję wykazać jak pisze się ogłoszenia, żeby nie brzmiały zachęcająco tylko dla 1 firmy.
A nawet będziesz mógł wykazać jak to się robi, żeby było etycznie i nikt ci nic zarzucić nie mógł.
Jednocześnie zwracam uwagę, że jako członek zarządu, będziesz musiał ewentualnie umieć zachować się w sytuacji egzekucji komorniczej, której zaistnienie i efekty są zaskakujące po 5 latach procesu, którego wyrok musiał zapaść niekorzystny. Będziesz musiał wiedzieć jak przygotować spółdzielnię do takiej egzekucji, jak ewentualnie coś sprzedać, żeby bezboleśnie przejść przez taki problem i żeby też spółdzielnia coś zyskała, a nie sprzedawała z pistoletem przy głowie na hybcika, po cenie dnia.
Zaszłe słońce było zaskoczone wkroczeniem komornika, nie miało przygotowanego scenariusza na taką sytuację, przez rok nie potrafiło znaleźć rozwiązania, a podejmowane kroki były żałosne.

Uff, wreszcie trochę konkretów, a nie same insynuacje. Dzięki, Neo.
Tak się składa, że miałem trochę do czynienia z komornikami. Jak w licytacji w pokera - rzucam na stół trójkę uchyleń czynności komorniczych przez Prezesa Sądu na mój wniosek i sprawdzam - ma ktoś więcej?
Co do konkursu, to np brakuje dla mnie w nim takiego wymogu (dla konkretnego stanowiska z-cy d/s techniczno-eksploatacyjnych):
"Wymagana umiejętność pozyskiwania funduszy unijnych, potwierdzona udziałem w opracowaniu i realizacji zatwierdzonego wniosku na kwotę co najmniej 1 mln PLN"
Albo:
"Kandydat musi przygotować, a w II etapie przedstawić prezentację na temat koncepcji ocieplenia zasobów mieszkaniowych SM"
No i oczywiście muszą być wymienione okoliczności, w których konkurs zostanie unieważniony.
Mieliśmy marionetkową radę, teraz bedziemy mieć czekoladopodobny zarząd będący przykrywką dla rady.
W każdej poważnej firmie rządzić powinna tylko jedna osoba.
No ale mamy grupę wielkich bossów, z których każdy wie najlepiej, czyli jak to mówią, kto pierwszy wstanie ten rządzi. pa.
Ciekawa teoria - jednowładztwo....
neoniewski- ja rozumiem Twoją tęsknotę za czasami słusznie minionymi.
Jakoś wtedy -przez tak długi czas nie przeszkadzało ci jak na zmianę rządził Andrzej i Zbyszek??? Toż to wspaniali kumple i świetnie nami rządzili, tak ? dobrze to rozumiem?
O litości, przecież czas konkursu na prezesów chyba jeszcze nie minął, można startować. Ja gdybym posiadał /jak mawiał jamroz/ tak szeroką wiedzę jak dotychczasowy manager-wulkanizator - szedł bym jak w dym po zwyciestwo w tej rywalizacji!
Na co wy panowie z wizją wspaniałej prosperity SMPM czekacie???
Aż minie czas składania aplikacji???
Będzie niepowetowana dla nas strata.
Proszę ratujcie nas, członków przed kolejnymi niedouczonymi wulkanizatorami lub informatykami od dziwnych programów... funkcjonowania naszej spóldzielni.