ďťż

CiEkAwOsTkI o ZwIeRzĘtAcH

Witam.
Chciałbym poruszyć temat pisma od komornika.
Dziś dostałem pismo o zajęciu wierzytelności ale niebardzo się orientuję o co w tym piśmie chodzi.
Może ktoś też dostał i jest bardziej zorientowany.
Pismo jest w temacie naszej złodziejskiej spółdzielni i jej długu.


Jak można się ustosunkować do pisma skoro go nie znamy?
Zamieść go na tym forum!
Postaram się umieścić jak najszybciej to pismo.
Tytuł pisma to"ZAJĘCIE WIERZYTELNOŚCI"
mam pytanko jak mogę tu umieścić skan tego pisma


Na górze strony forum, po prawej stronie od zdjecia spółdzielni jest lista opcji z opcja "Galerie" po kliknęciu w "Galerie" otworzy się mimi galeria ze skanami i zdjęciami, na samym dole jest wolny prostokąt gdzie mozna dodać skany.
dla zainteresowanych pismo jest w galerii
Przeczytaj wątek
http://www.przymetrze.fora.pl/sprawy-aktualne,4/nowy-komornik-przyszedl-do-mieszkancow-galerii-ursynow,452.html
Podobno prezes coś rozsyła jako odpowiedź. Ale ja nie jestem pewny czy to jest OK.
Witam,

Dzis(20.01.2011) o godzinie 16.50 przed spoldzielnia "Przy Metrze" bedzie reportaz stacji TVN na temat ostatnich zajsc w naszej spoldzielni - chodzi o odwiedzajacego nas komornika i odpowiedzialnosci prezesa spoldzielni za ten stan rzeczy. Obecni beda specjalisci zaproszeni przez stacje TVN, prosze takze Panstwa(mieszkancow spoldzielni) o jak naliczniejsze przybycie , mamy szanse naglosnic nasza trudna sytuacje.
Powiadomcie wszystkich , ta sprawa lezy w naszych rekach.

pozdr
Bartek
Dzieki za info.
napewno będę.
pozdrawiam
Marcin.
Bartek
do wspaniała inicjatywa.Ale musimy pamiętać,ze porządek musimy zrobić sami.Moim zdaniem dziś to swoisty opozycji "pokaz siły" i ewentualna ilość szabel na Walnym.
Wracając do tematu. Osoby, które otrzymały Zajęcie Wierzytelności, mają teraz płacic wszelkie rachunki na konto Komornika (podane w otrzymanym pismie), a komornik informuje spółdzielnie o opłatach jakie dokonałeś.

Plus do tego - trzeba napisać oświadczenie i przekazać je komornikowi
Jeżeli ktoś do tej pory płaci na konto SM przy metrze w banku milenium a konto to jest zajęte przez komornika to zastanawiam sie czy inny komornik ma prawo rządać zaprzestania tych wpłat i odprowadzania ich na zupełnie inne konto.
tak , tu nastapi zakleszczenie komornikow , mysle ze chyba nadrzedne jest roszczenie kierowane bezposrednio do Ciebie
Nie jestem prawnikiem ale opisane żądanie komornika wydaje mi się niedopuszczalne!
Bo stroną w postępowaniu była spółdzielnia Przy Metrze a nie jej indywidualni członkowie zatem komornik może zaspokajać się tylko z majątku spółdzielni a nie jej członków.

Uważam, że teraz spółdzielcy, którzy dostali takie kwity, powinni złożyć jak najszybciej zażalenie na czynności komornika i nie wpłacać nic na wskazne przez niego konto.

Wszystko razem pokazuje, że robi się coraz większy bardak(inaczej burdel) na skutek dalszego zarządzania spółdzielnią przez duet Stępień-Jamroz za co płacą oczywiście spółdzielcy a nie członkowie szajki.
Komornik tym pismem zajmuje wierzytelności które należą się od nas spółdzielni czyli prowadzi egzekucje z należności dla spółdzielni i z tego co się orientuje jest to dozwolone.
Ja jedynie nie jestem pewien czy komornik może w ten sposób zająć należności które już są zajmowane przez innego komornika (wpłaty na zajęte konto spółdzielni ).

Można się skontaktować z komornikiem który zajął konto w millenium i zadać pytanie co on na to.
W którymś z wątków było napisane który to komornik.

Zażalenie na czynności komornicze kosztuje 100 zl opłat sądowych.
Myślę, że sytuacja z krążącym po mieszkaniach komornikiem, to bezpośredni skutek związany z wyprowadzeniem przez Zarząd spółdzielni na konto firmy Lechbor - naszych czynszów. Komornik firmy Nadbud nie może zaspokajać wierzycieli, ponieważ na konto spółdzielni w banku Milenium wpływa niewiele bo gro czlonków spółdzielni lata do kasy Lechbora lub wpłaca na jego konto.
Zarząd spółdzielni nie zajmuje oficjalnego stanowiska - bo przecież zawarcie umowy na częściowe zarządzanie z firmą Lechbor - wg słów Stępnia, nie miało na celu "ominięcie" komornika.
Jeśli nie miało, to komornicy znależli sposób dotarcia do naszej kasy, nie wiem czy te działania są legalne - może wszechwiedzący Pan Sułowski w ramach instruktażowej pomocy podpowie co z tym fantem członkowie spółdzielni mają robić.
Zarząd spółdzielni i Rada Nadzorcza - milczy i zostawia z problemem członków spółdzielni samych sobie.
Może płacenie komornikowi to jest jakieś wyjście z sytuacji tylko pytanie jak komornik poinformuje i czy wogóle poinformuje spółdzielnie o wpłacanych czynszach.
Witam
Ja płacę na konto Millenium i żaden komornik mnie nie odwiedził.
Dzwoniłem do spółdzielni z zapytaniem o stan moich płatności i zostałem poinformowany że nie mam zaległości, wszystko opłacone na czas.
Ludzie którzy płacą w kasie spółdzielni sami sobie są winni i niech się nie zdziwią jak jeszcze raz zapłacą za to samo.
Płacenie w kasie jest ucieczką przed komornikiem i łamaniem prawa spółdzielczego. Ale na ten temat już było na tym forum.
Moje Pytanie jak komornik informuje spółdzielnie o zapłaconym czynszu.
Żeby później spółdzielnia nie przysłała pisma że czyn jest niezapłacony.
Jeśli wpłacasz na konto spółdzielni w Milenium - masz pokwitowanie że czynsz wpłaciłeś, spółdzielnia otrzymuje wyciąg, a Bank robi dalej to co robi,przekazuje z konta spółdzielni kase komornikowi bo konto jest zajęte.
W ten sposób Ty masz zaksięgowaną wpłatę i wierzyciel jest częściowo zaspakajany. Sprawdziłem bo też wpłacam do Milenium i mam spokój - Lechbor to nie moja bajka.
Czy może wśród forumowiczów jest jakiś prawnik, który wyjasniłby skutki zajęć czynszów.
Mnie wydaje sie, iż zajecia czynszów i zajecie rachunków bankowych spółdzielni to dwie różne sprawy, których nie nalezy łączyć. Zajecie rachunku bankowego na logike obejmuje tylko te srodki, które sie tam znalazły, a nie te które mogą sie znależć, nie ma wiec kolizji między zajeciem czynszów przysługujących spółdzielni od mieszkańców, a rachunków bankowych Spółdzielni. Ci co dostali juz zajecia czynszów powinni chyba uczynić to co w nich napisano i płacić Komornikowi z Mokotowa, choć ponoć Spółdzielnia informuje, aby wstrzymać sie od udzielania odpowiedzi Komornikowi i od zapłaty na jego rzecz, lub wręcz odmawiać przyjęcia korespondencji od Komornika, ale to chyba grozi, tym co posłuchają Spółdzielni, odpowiedzialnością odszkodowawczą wobec wierzyciela i moze zakończyć sie dla nich sprawą cywilną, a może nawet karną.
Fantom
ja zawsze wiem więcej od tego co nic nie wie, ale spróbuje.
wydaje mi się ,ze to może chodzić o Dział IV kpc a za tym o egzekucję z innych wierzytelności i innych praw majątkowych zdefiniowanych w art 895$ 1 i 2 kpc.
Bardziej szczegółowo rozszerzą wyjaśniając panu wybitni specjaliści piszący tu na forum, wypowiadający się na tym forum w temacie sławnego już wyroku.
Wyjaśnienie prawników znajduje się np. tu:

http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/480076,nowy_komornik_w_spoldzielni_przy_metrze_czy_moze_zabierac_czynsz_wprost_od_mieszkancow.html?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+GazetaPrawna+%28GazetaPrawna.pl%29
alterus
dobrze ,ze dałeś głos.Zaproponuj nam wszystkim rozwiązanie wyjścia z tego labiryntu
Widać wyraźnie ,ze są ludzie zdeterminowani, gotowi do podjęcia skutecznych działań.Nie można ich odsyłać do dwóch opinii nie rozwiązującej ich sytuacji. Jesteś naukowcem, niewątpliwie znasz sposoby wyjścia z nie jednej takiej lub podobnej sytuacji.
Gdzie mnie do naukowca, a jednak podjąłem probe unaocznienia nam wszystkim dlaczego dopóki nie zewrzemy szeregów i nie przeciwdziałamy podjętym działaniom przez "prezesa" to zawsze opozycja przegra.
Liczę ,ze po przemyśleniu zaproponujesz nam rozwiązanie wyjścia z tego labiryntu, bo widać wyraźnie ,ze ludziska chcą ale nie są przekonani do wyboru właściwej drogi.
Jakoś w swietle podanych przez Adamusa przepisów działu IV kpc w tym art. 902 i i 886 nie mam przekonania co do stanowiska prawników podanych w gazecie prawnej. W tych przepisach jest wprost, iż do skutków niezastosowania się do wezwań komornika oraz do obowiązków wynikajacych z zajecia stosuje sie art. 886. A ten mówi m.in. o grzywnach za niewykonanie zajecia, oraz o odpowiedzialnosci za szkodę wyrządzoną wierzycielowi. A czynsz raczej jest wierzytelnością wobec spółdzielnii, przecież spóldzielnia moze go ściagać przymusowo czy tez nawet pozywać w razie braku zapłaty, tak jak sprzedawca za niezapłacony rachunek.
adamus
Owszem - ma Pan rację, zajmuję się między innymi również nauką. Ale akurat nie prawną. Myślę, że mógłby się Pan mocno zdziwić co to za nauka.
Stąd nie czuję się uprawniony do dawania innym autorytatywnych odpowiedzi na pytanie co zrobić w sytuacji komornika. Ale mogę napisać co sam bym zrobił.

Otóż mam -może niektórym wyda się to dziwne- taki zwyczaj, że drzwi swojego mieszkania otwieram wyłącznie wtedy kiedy ktoś się ze mną uprzednio umówi. Czy to ksiądz czy spółdzielnia czy listonosz czy komornik. Nawet nie wiem kto dzwoni, bo po prostu nie podchodzę do drzwi ani domofonu. Wychodzę z założenia, że jak ktoś ma do mnie sprawę, to się wcześniej ze mną umawia. Stąd być może był u mnie i komornik ale nawet tego nie wiem. Pism ze spółdzielni roznoszonych a nie przesyłanych również nie odbieram, bo nie podchodzę nawet do drzwi. Nie lubię po prostu jak ktoś mnie wyrywa z pracy (a często pracuję w domu, często po nocach a w dzień po prostu śpię) i zakładam, że to na pewno nic ważnego skoro się wcześniej ktoś nie umówił. Trochę mnie nawet dziwi jeśli ktoś otwiera osobom nieumówionym, ale to może tylko moje dziwactwo.

Ale... gdybym dostał pismo od komornika (pocztą) to pismo bym przyjął, odpisał, że zajęcie wierzytelności uznaję i płaciłbym na konto komornika. To, czy płaci się na millenium czyli konto zajęte przez komornika czy na lechbor nie ma tu moim zdaniem większego znaczenia ani nie widzę tu żadnej sprzeczności. Z tego co wiem nikt nie dostał pisma od komornika, który zajął konto w millenium więc i konfliktu między komornikami też tu nie ma. Płacenie na millenium jest wyborem i nie jest podyktowane uznaniem zajęcia wierzytelności.

Ja na przykład płacę do millenium. Pisma ze spółdzielni o lechborze w ogóle nie dostałem - znam jego treść tylko z tego forum. Oficjalnie nic na ten temat nie wiem, nikt mnie nie poinformował. Nigdy też spółdzielnia nie poinformowała mnie, że konto w millenium jest zajęte przez komornika. Nic na ten temat nie wiem. Mam pismo ze SM, że konto w millenium zostało zmienione na te w Piasecznie ze względu na to, że wpłaty na nie były obciążane prowizjami. No to moje wpłaty nie są obciążane - przelewy w swoim banku mam za darmo. A nawet gdybym nie miał to też nikomu nic do tego - o własne finanse sam dbam i to z niezłym skutkiem. Moje prowizje, moja sprawa.

Reasumując... oficjalnie nic o żadnym komorniku, który zajął konto w millenium, nie wiem. Nic o żadnym lechborze nie wiem. Nic o komorniku chodzącym po mieszkaniach nie wiem. Płacę na millenium, bo to ostatnie konto co do którego SM poinformowała mnie, że mam na nie płacić.

A dlaczego płaciłbym na konto komornika, gdybym dostał pismo o zajęciu wierzytelności? No cóż... pewnie mnie zaraz tu rozniesiecie na widłach ale... płaciłbym z dwóch powodów.
Po pierwsze dlatego, żeby jak najmniej pieniędzy trafiało do SM - czy to w postaci jej samej czy lechbora. A to po to, żeby zabrakło pieniędzy na dostawców mediów i żeby je wyłączyli. Wówczas wszyscy - czy to ze starych czy nowych zasobów, czy to przeciwnicy obecnych władz czy ich zwolennicy, wszyscy będą działać wspólnie, niezależnie od tego, czy teraz ich coś dzieli czy łączy. No, ale ja jestem w o tyle szczęśliwej sytuacji, że ja gdzie mieszkać mam, bo to nie jest moje jedyne lokum. Stąd rozumiem, że nie wszyscy mają taki pogląd jak ja.

Po drugie wreszcie uważam, że długi należy spłacać. Zajęcie wierzytelności nastąpiło wskutek wyroku sądu i tak czy inaczej i ten komornik odzyska pieniądze. I to będą te same pieniądze, które teraz wpłacamy wszyscy do SM. Więc co za różnica czy będę płacił na jego konto czy nie?

A wpłaty do tego nowego komornika są jak najbardziej bezpieczne. Tak jak napisał w swym piśmie - zajął wierzytelność i zapłata komornikowi skutkuje tak jakby świadczenie zostało spełnione. Miał prawo zająć wierzytelność ale z tego nie wynika, że członkowie mają obowiązek płacić na konto przez niego wskazane.
Wracajac jeszcze do artykułu, do którego link podał alterus, to zauważm, iz komentarze do niego podważaja stanowisko tam zaprezentowane powołujac sie m.in. na przepisy podane przeze mnie wcześniej. Tak wiec chyba za nie realizowanie zajecia są przewidziane negatywne dla mieszkańca sankcje.

A czynsz raczej jest wierzytelnością wobec spółdzielnii, przecież spóldzielnia moze go ściagać przymusowo czy tez nawet pozywać w razie braku zapłaty, tak jak sprzedawca za niezapłacony rachunek.

Fantom, i to jest bardzo dobre pytanie! No właśnie... czy opłaty są wierzytelnością spółdzielni czy... lechboru? Ja na przykład nie znam odpowiedzi na to pytanie. Cesja wierzytelności ostatecznie była czy nie? Skoro umowa z lechborem jest tajna to nie jest pewne czy to w ogóle są nadal wierzytelności SM czy już lechboru.

I stąd to jest kolejny argument moim zdaniem na rzecz uznania zajęcia wierzytelności przez komornika. Myślę, że należy przyjąć, że dopóki SM nie poinformowała o ew. cesji to wierzytelność należy do SM a nie lechbora.

Wracajac jeszcze do artykułu, do którego link podał alterus, to zauważm, iz komentarze do niego podważaja stanowisko tam zaprezentowane powołujac sie m.in. na przepisy podane przeze mnie wcześniej. Tak wiec chyba za nie realizowanie zajecia są przewidziane negatywne dla mieszkańca sankcje.

Masz rację. O ile wierzytelność ta należy do SM. Moim zdaniem należy założyć, że tak jest i m.in. dlatego płaciłbym komornikowi uznając zajęcie.
A moze wyjsciem z sytuacji byloby zakladanie wspolnot. Wtedy finanse wspolnot by sie wydzielily ze spoldzielni...
A ja mam wrażenie, że postępowanie komornika nie jest do końca prawidłowe.
Wg mnie przelew wierzytelności musi się odbyć poprzez wyrok sądowy na każdą wierzytelność. Czyli każdy, kto dostał takie pismo, powinien zarządać od komornika wyrok sądowy. Wyrok nie może stwierdzać tylko, że dług jest i można go ściągać, ale że każdy Pan A albo Pani B ma swoją wierzytelność wobec sm od jakiegoś momentu przelewać na konto komornika C.
Bez takiego wyroku, wg mnie, komornik tylko rzeźbi.
Czyli każdy kto dostaje takie pismo, powinien zwrócić się do komornika z zapytaniem o tytuł wykonawczy wobec danej osoby.
Kwestia tego, że 2 komorników egzekwuje ten sam wyrok pewnie ma jakieś uzasanienie. A właściwie 3 komorników. Każdy robi to na inny sposób, jeden z kont, 2 z wierzytelności, 3 z nieruchomości. Czyli to pewnie jest OK.
Ale już wciskanie indywidualnym osobom nr konta komornika, jako drogi przebiegu wierzytleności, nie musi być OK, o ile sąd nie wydał indywidualnych tytułów wykonawczych. Ja sobie w każdym razie tego nie wyobrażam.
Adekwatnie jest z wierzytlenościami wobec dostawców mediów. Teoretycznie komornik nie może tego zabierać, ale tylko pod warunkiem, że na każdą fakturę sm uzyska od sądu wyrok, że komornik ma pozostawić dokładnie taką kwotę na taką fakturę. Swoją drogą nasz prezesik tego nie zrobił, bo nasi super-prawnicy nie wiedzieli, że tak trzeba. No to kasę dostaje komornik, a nie spec


Ale już wciskanie indywidualnym osobom nr konta komornika, jako drogi przebiegu wierzytleności, nie musi być OK, o ile sąd nie wydał indywidualnych tytułów wykonawczych. Ja sobie w każdym razie tego nie wyobrażam.


lisie, nie masz racji. Sposób postępowania komornika reguluje Art. 896 KPC

Art. 896. § 1. Do egzekucji z wierzytelności komornik przystępuje przez jej zajęcie. W celu zajęcia komornik:
1) zawiadomi dłużnika, że nie wolno mu odbierać żadnego świadczenia ani rozporządzać zajętą wierzytelnością i ustanowionym dla niej zabezpieczeniem;
2) wezwie dłużnika wierzytelności, aby należnego od niego świadczenia nie uiszczał dłużnikowi, lecz złożył je komornikowi lub do depozytu sądowego.
§ 2. Jednocześnie z zajęciem wierzytelności komornik wezwie jej dłużnika, aby w ciągu tygodnia złożył oświadczenie:
1) czy i w jakiej wysokości przysługuje dłużnikowi zajęta wierzytelność, czy też odmawia zapłaty i z jakiej przyczyny;
2) czy inne osoby roszczą sobie prawa do wierzytelności, czy i w jakim sądzie lub przed jakim organem toczy się lub toczyła się sprawa o zajętą wierzytelność oraz czy i o jakie roszczenia została skierowana do zajętej wierzytelności egzekucja przez innych wierzycieli.
Szanowni przedmówcy, zwłaszcza LIS-ie:
Ja już prawie rok temu pisałem, że takie działania komornika będą.
Co robić?
- płacić komornikowi! i nie gadać!
- możesz nie płacić, ale wtedy musisz złożyć zażalenie na zajęcie wierzytelności przez komornika do Sądu Rejonowego jego rewiru w terminie wskazanym na zajęciu, z odpisem dla komornika. Koszt 100 zł. Ponieważ nie sądzę, że ktoś tak z głowy takie pismo napisze, trzeba iść do adwokata, co najmniej 500 PLN zapłacić. A w zasadzie nie bardzo jest jak te działania podważyć. Po prostu komornik wstępuje w miejsce spółdzielni jako odbiorca czynszu, Można próbować przedstawić rozliczenie czynszu ustalone przez spółdzielnię i wykazać, że faktycznie wierzytelności względem spółdzielni wynoszą tyle i tyle, a reszta to odbiorcy zewnętrzni, i tylko do tej wskazanej należności uznać zajęcie wierzytelności. ale wtedy problem - nie ma jak opłacać należności na zewnątrz spółdzielni, bo dostawcy mają umowę ze spółdzielnią. Na konto firmy L? Nie radziłbym!
Konkluzja jest prosta taka jak to napisałem w lutym ubiegłego roku - spółdzielcy te 38 mln zapłacą, po dobroci albo pod przymusem. Ja proponowałem po dobroci i układy z wierzycielem, ale najpierw radziłem zrobić porządek ze Stepniem i resztą tych szumowin z rynsztoka.
Porządku ze Stępniem nadal nie zrobiono, a dług w sumie przekracza już 40 mln, z tym, że jako wierzyciele pojawili się: STOEN, Wodociągi i Kanalizacja, ciepłownia, wywóz śmieci - co kto chce.
W zasadzie uważam, że w tej sytuacji upadłość spółdzielni jest raczej przesądzona. A to oznacza koszty rzędu 20 - 30 tys. zł na każdego spółdzielcę.
I proszę Lisie, żebyś nie pisał, że ty nie zapłacisz. Zapłacisz, zapłacisz, i jeszcze będziesz szczęśliwy, że tylko tyle bo rachunek może wynieść i nawet 100 tys. na członka SMB.
Jak pisałem rok temu, przez głupotę albo bezmyślność, spółdzielcy dali Stępniowi i reszcie szumowin czek in blanko czy raczej weksel bez górnej granicy. I po prostu komornik żąda teraz wykupienia tego weksla.
I jeszcze jedno.
Przeczytałem, przecierając oczy, wypociny "prawne" z Gazety Prawnej.
Osoby, które udzieliły tych porad powinny być z miejsca wydalone z zawodu prawnika a kancelarie prawne, w których pracują, natychmiast rozwiązane. Cóż, to zwykłe półgłówki, bez jakiejkolwiek wiedzy praktycznej. Ja sam miałem do czynienia zapewnie z większą ilością zajęć wierzytelności, w tym posugiwałem się tą bronią, niż cały zespół gryzipiórków z GP.
szanowni państwo
czy nie ma dla nas szans wyjścia z tego labiryntu?.Podobno tu tylu mądrych ludzi nie tylko czyta ale i pisze.Czy musimy płacić Lechborowi i jak można płacić by nie tracić odsetek a Lechbor nie otrzymywał żadnej złotówki???
Łudzę się nadzieją,ze "specjaliści" szybko wypracują drogę postępowania nas wszystkich.
W przypadku braku jakichkolwiek propozycji wyjścia.Po skończeniu tematu "Przygotowanie do Walnego lub ZPCz" zaproponuje państwu jedną z możliwości.
Teraz praktyczną okazje wykazania się swoimi intelektualnymi umiejętnościami niech mają ci specjaliści.
Może wytłumaczycie mi, kto w końcu jest dłużnikiem - spółdzielnia Przy Metrze będąca osobą prawną czy jej członkowie - osoby fizyczne?

Czy wyrok sądu apelacyjnego zapewne z klauzulą wykonalności (żeby komornik mógł egzekwować dług) podaje jako dlużników Nadbudu z imienia i nazwiska członków spółdzielni?

Może wytłumaczycie mi, kto w końcu jest dłużnikiem - spółdzielnia Przy Metrze będąca osobą prawną czy jej członkowie - osoby fizyczne?


sąsiedzie, dłużnikami są i jedni i drudzy. SM jest dłużnikiem nadbudu zaś mieszkańcy są dłużnikami spółdzielni. Dlatego komornik może ścigać mieszkańców jako dłużników spółdzielni mimo, że nie są oni dłużnikami nadbudu.
Alterus
zgoda masz rację ale
napisałem prosząc o nie bicie piany, tylko o propozycje konkretnych rozwiązań.

" wklejam" i powtarzam Pomagając sobie, pomagasz innym.

czy nie ma dla nas szans wyjścia z tego labiryntu?.Podobno tu tylu mądrych ludzi nie tylko czyta ale i pisze.Czy musimy płacić Lechborowi i jak można płacić by nie tracić odsetek a Lechbor nie otrzymywał żadnej złotówki???
Łudzę się nadzieją,ze "specjaliści" szybko wypracują drogę postępowania nas wszystkich.
W przypadku braku jakichkolwiek propozycji wyjścia.Po skończeniu tematu "Przygotowanie do Walnego lub ZPCz" zaproponuje państwu jedną z możliwości.
Nie bijcie wiec przysłowiowej piany.Ludzie czekają na propozycje.
Sszanowny Adamusie i Alterusie, a jak się ma do Waszych stwierdzeń o prawidłowości działań nowego komornika § 3 art. 19 Prawa spółdzielczego:

Członek spółdzielni nie odpowiada wobec wierzycieli spółdzielni za jej zobowiązania

Czy ten zapis ustawy obowiązuje nowego komornika i członków spółdzielni czy nie? Czy może była jakaś cicha nowelizacja, której nie znamy i na podstawie której ten nowy komornika wchodzi członkom spółdzielni na plecy?

A może myślący członkowie rady nadzorczej w imieniu spółdzielców zażądaliby na pismie opinii prawnej w tej kwestii od znakomitych radców spółdzielni czyli Karpatki i Dobrodziejki skoro biorą za coś kasę! To są propozycje konkretnych działań z mojej strony, o które apeluje Adamus.
Drogi Sąsiedzie myśle, że art. 19 par 3 prawa spółdzielczego chroni spółdzielców tylko i aż przed tym, że Komornik z tytułu długów spółdzielni nie zajmie ich pensji czy ich prywatnych majątków, ale nie przed tym, że zarząda od nich zapłaty tego co są winni spółdzielni czyli czyszów czy ceny za lokale. Ponadto do zapłaty na rzecz spółdzielni czynszu często są zobowiązane osoby nie będące jej członkami.
sąsiedzie,
Nic nie wiem o nowelizacji - według mojej wiedzy ten przepis nadal obowiązuje. Tyle, że... zajmując wierzytelność moim przynajmniej zdaniem, komornik nie nakazuje Ci przecież spłaty zobowiązań spółdzielni, chociaż w praktyce do tego się to sprowadza. On zajmuje TWÓJ DŁUG wobec spółdzielni a nie nakazuje SPŁATĘ DŁUGU SM.

Tak przynajmniej jest moim zdaniem.
Alterusie i Fantomie, zdaje się, że jednak źle myślicie!

Radzę jednak skonsultować Wasze siłą rzeczy amatorskie przemyślenia z dobrym prawnikiem i nie odsądzać tak szybko od czci i wiary prawników wypowiadających się na ten temat w Gazecie Prawnej.

Nie sprawdzałem w kpc tych kwestii ale zwracam uwagę, że ten zapis w Prawie spółdzielczym dotyczący odpowiedzialności członka spółdzielni za jej zobowiązania jest tzw. lex specialis w stosunku do ewentualnych zapisów kodeksu. Poszukajcie gdzieś jakie są praktyczne skutki owego lex specialis
I jeszcze jedno, bo pojawiały się głosy o tym, że wierzytelności za media są wierzytelnościami dostawców mediów a nie SM i z tego powodu nie powinny podlegać zajęciu...
Otóż nic bardziej błędnego. My, jako mieszkańcy, mamy umowę ze SM - my się w niej zobowiązujemy do comiesięcznych płatności a SM do administracji i czego tam jeszcze. Stąd naszym wierzycielem jest SM a my jesteśmy jej dłużnikami.
Umowy z dostawcami mediów ma tymczasem SM. I dostawcy są wierzycielami SM a SM jest ich dłużnikiem.

Stąd nie można twierdzić, że dostawcy mediów są naszymi wierzycielami a my ich dłużnikami. To nie my mamy umowy z dostawcami mediów tylko SM.
I dlatego komornik może zajmować również i opłaty za media, bo stanowią one część wierzytelności SM a nie dostawców mediów.

Alterusie i Fantomie, zdaje się, że jednak źle myślicie!

Radzę jednak skonsultować Wasze siłą rzeczy amatorskie przemyślenia z dobrym prawnikiem i nie odsądzać tak szybko od czci i wiary prawników wypowiadających się na ten temat w Gazecie Prawnej.


sąsiedzie,
Całkiem możliwe! Wcale się nie upieram, że tak jest a prawników z GP ja przynajmniej akurat nie krytykowałem (nawiasem mówiąc sam podałem namiar na ten artykuł Swoje wypowiedzi podaję właściwie za żoną, która jest prawnikiem, chociaż z trochę innej działki prawa.

Ale masz rację, przydałaby się jakaś wiążąca opinia prawna specjalisty w tym zakresie. Ja osobiście nie mam wątpliwości co do tej interpretacji i dlatego jeśli tylko dostanę pismo od komornika to zaakceptuję całość wierzytelności i będę płacił mu na konto. Ale nikogo do tego nie namawiam i chętnie zapoznam się z jakąś ekspertyzą.

Coraz częściej obawiam się tylko, że rację ma Alojzy Pietruszka, piszący o upadłości SM. Wiele spraw mogłoby to rozwiązać ale ze względu na osoby z ekspektatywami mam nadzieję, że do tego jednak nie dojdzie.
Fantom
Czyim ty jesteś adwokatem? komornika czy spadkobierców Nadbudu?
Na wstępie napisze że też uważam że długi należy spłacać dlatego czynsz płace na konto w millenium.
Natomiast jezli chodzi o to co napisał Alojzy Pietruszka to prosiłbym go o ustosunkowanie się do poniższego tekstu:
"Zgodnie z art.19 par.3 prawa spółdzielczego: "Członek spółdzielni nie odpowiada wobec wierzycieli spółdzielni za jej zobowiązania", oznacza to, że członek spółdzielni nie odpowiada za jej długi (nie jest zobowiązany ich spłacać). Zgodnie z art.19 par.2 "Członek spółdzielni uczestniczy w pokrywaniu jej strat do wysokości zadeklarowanych udziałów"

Pisze to odnośnie straszenia koniecznością zapłaty jakiś dziesiątek tysięcy które mają przypadać na członków spółdzielni.
czasami uda mnie się coś tam coś tam, ale wydaje mi się ,ze o ile jest jeszcze aktualny art 208 prawa spółdzielczego który wyraźnie mówił, ze członkowie-mieszkańcy ponoszą pełna odpowiedzialność za straty spółdzielni.Czy chcą czy nie to musza pokryć koszty także sytuacji, gdy zarząd dopuścił się niegospodarności czy nawet złodziejstwa.Wszelkie obligacje spółdzielni pokrywają jej członkowie oraz mieszkańcy.
To z woli mieszkańców została wybrana RN, która w ich imieniu zatrudniła zarząd udzielając mu pełnych pełnomocnictw.Na marginesie /wyśmienita interpretacja alterusa /pełna analogia do dłużnika/

Czarny scenariusz to zlicytowanie mieszkania i eksmisja na bruk???

Uwaga może dojść do drastycznej sytuacji ,ze mieszkańcy, którzy nie będą płacić zostaną wyrzuceni z mieszkań na bruk.

Dlatego skupmy się na rozwiązaniu problemu. Jest kilka rozwiązań, miedzy innymi jedno zapewnia wstrzymanie wpłat na konto Lechboru i wpłacania na specjalne konto.
Uchroni to nas od dalszego systematycznego marnotrawienia naszego majątku.I uniemożliwi przekręcenie nas przez Lechbor. Bez dodatkowych odsetek zapewniając póki co dalszy byt.
Mnie niepokoi użycie w stosunku do poszczególnych członków sm nazwy "dłużnik". Tak jak właściciele udziałów w spółce prawa handlowego, tak i członkowie spółdzielni, nie odpowiadają wprost za długi sm, ale do wysokości udziału. Ja cały czas uważam, ze wskazane przez alterusa paragrafy odnośnie wierzytleności mają zastosowanie, jak najbardziej, ale po wyroku sądu. Może bowiem się zdarzyć, że egzekucja komornika będzie odbywała się bez ram i ściągnięte wierzytelności sm, przerosną dług. A ja jako 1 członek nie jestem zobligowany do spłaty 1,5 mln, ale solidarnie ze współwłaścicielami, proporcjonalnie do udziału.
Wyobrażam sobie, że wedle takiej wykładni, dziś już szłaby egzekucja długu Drimexu z majątku jego udziałowców. Ale żeby do tego doszło, musi być wyrok sądu.
Wg mnie na bazie wyroku, na jaki powołuje się komornik, może on wystąpić do sądu o egzekucję z wierzytelności wobec sm konkretnych członków. czyli droga powinna być dłuższa. Co nie stoi w sprzeczności z wywodem alterusa, ale tylko przedłuża procedurę. Wydaje mi się, ze komornik poszedł na skróty. Ale prawnikiem nie jestem i to tylko mój wywód.

Co do wywodów Adamusa o omijaniu Lechbora.
Najlepiej by było spłacić dług. Co do tego nikt nie ma wątpliwości. Problemem jest to, że zarząd chcąc ubić swoje interesy, przedłużył czas panowania komornika o rok. To, co dziś robi, powinien robić rok temu. Co więcej to, co robi znów okaże się dla nas stratą, bo taki ma sposób działania. Efektywność działania Stępnia i sp-ki jest obliczona tylko na zysk jego i sp-ki, a nie nasz.
Po drugie Lechbor nie ma uprawnień do zarządzania i nie ma prawa wykonywać czynności, jakie obecnie wykonuje, jakkolwiek by ich nie nazwał.
Po trzecie zarząd powinien skutecznie bronić wpłat członków na poczet mediów poprzez sukcesywne składanie wniosków do sądu o wyłączenie konkretnych wierzytelności (bo to są po prostu wierzytelności wobec dostawców mediów) i uzyskiwać co miesiąc wyroki wyłączające wpłaty w wysokości tych wierzytelności z egzekucji. Zarząd NIGDY!!!! tego nie zrobił, a jedynie złożył wniosek do sądu o niezajmowanie jakiegoś konta, bo obsługuje ono media
adamus,
Zapewne chodziło Ci o Art. 28 a nie 208 prawa spółdzielczego. Ten dalej obowiązuje.

lisie
Pojęcie dłużnika jest w prawie szerzej rozumiane niż jego potoczne znaczenie i jest wynikiem istniejącego stosunku zobowiązania. Wierzyciel to ten, który może żądać spełnienia świadczenia a dłużnik to ten, który to świadczenie musi spełnić. Właśnie w tym sensie członkowie SM nie odpowiadają wobec wierzycieli SM, że to ona a nie oni są ich dłużnikami. Dlatego z faktu, że w piśmie od komornika jest napisane, że ogólna kwota wynosi 3 mln (czy ile tam jest, nie pamiętam) nie wynika, że to TY, jako członek spółdzielni masz tę całą kwotę spłacić choćby nawet solidarnie wraz z innymi. Ty w ogóle jej nie spłacasz. Spłaca ją komornik z pieniędzy, które Ty na podstawie umowy jesteś dłużny SM. I więcej od Ciebie wymagać nie może. Dlatego w piśmie prosi abyś to Ty sam wskazał kwotę, jaką jesteś dłużny SM.
W zasadzie to nawet nie Ty jesteś zobowiązany do spłaty tego długu solidarnie ze współwłaścicielami tylko zobowiązana jest SM posiadająca osobowość prawną, z którą Ciebie wiąże umowa na podstawie której Ty jesteś jej dłużnikiem a ona Twoim wierzycielem.
Wyrok sądu nie jest potrzebny bo na podstawie tego wyroku, który komornik ma może zająć wierzytelności SM - i nie może zająć więcej niż wynosi Twoja wierzytelność, którą sam zresztą określasz.

Komornik nie może wystąpić do sądu przeciwko konkretnym członkom Sm o zapłatę wierzytelności ponieważ stroną postępowania nie byli członkowie tylko spółdzielnia. Dług ten nie jest więc długiem członków a spółdzielni, która jest wierzycielem członków. Krótko mówiąc nie ma relacji łączących wierzyciela w postaci nadbudu z członkami spółdzielni a jedynie ze spółdzielnia. Z kolei sm łączy z nadbudem to, że jest jego dłużnikiem a jednocześnie wierzycielem członków.

Pierwszy raz chyba zgodzę się publicznie z adamusem w spr. lechboru. Nie wiem wprawdzie jaki adamus ma konkretnie pomysł na rozwiązanie tego problemu (czyżby chodziło o depozyt sądowy?) ale...

Moim zdaniem, jeśli mam poddać też jakiś konkretny pomysł, najskuteczniej będzie po prostu odciąć władze od kasy - czyt. odciąć lechbor a przez niego władze od kasy. Wprawdzie przyspiesza takie działanie narastanie zadłużenia względem dostawców mediów ale to moim zdaniem i tak jest nieuniknione i prędzej czy później nastąpi. Ktoś mógłby powiedzieć, że przez to będą narastać odsetki za media ale z drugiej strony one i tak rosną tylko że względem nadbudu, więc co za różnica.

A odciąć od kasy można w dwojaki sposób. Albo depozyt sądowy albo wpłaty na millenium.
lisie,
może jeszcze na przykładzie (żona mi tu dzielnie podpowiada!

Powiedzmy, że pracowałeś na podst. umowy oo pracę w firmie dostarczającej internet. Pracowałeś rok a pracodawca nie wypłacał Ci pensji. Idziesz do sądu, sąd nakazuje zapłatę. Pracodawca nie wypłaca, bo tłumaczy się tym, że rachunek jest zajęty przez jakiegoś komornika w innej sprawie i on nie ma do niego dostępu. Ale wiesz, że internet do mieszkań i firm różnych dostarcza. Zgłaszasz się do komornika, zgłaszasz, że internet jest dostarczany do firmy X, Y i Z. Komornik zajmuje więc wierzytelność Twojego pracodawcy i zgłasza się do firmy X, Y i Z prosząc o podanie jaką kwotę co miesiąc płacą Twojemu pracodawcy i że wskutek zajęcia wierzytelności mają teraz płacić komornikowi a nie Twojemu pracodawcy. Oni płacą, komornik oddaje Ci pieniądze, odzyskujesz co Twoje.

Czemu uważasz, że komornik powinien wystąpić do sądu przeciwko firmom X, Y i Z? One nie mają nic wspólnego z długiem Twojego pracodawcy względem Ciebie.

Różnica ze sm polega tu na tym, że konsekwencją jest brak pieniędzy na media i cierpieć będą spółdzielcy. Ale z drugiej strony, Twój pracodawca też nie będzie miał na prąd i cierpieć będą inni pracownicy. Ale... jako wierzyciela swojego pracodawcy, który nie wypłacał Ci pensji przez rok będzie Cię to obchodzić?

Innymi słowy... komornik zajmując wierzytelność zajmuje coś, co nie należy do Ciebie. Zajmuje wierzytelność SM a ta nie należy do Ciebie tylko do SM. I dlatego nie potrzebuje wyroku sądu w stosunku konkretnie do Ciebie - wystarczy mu wyrok sądu w stosunku do Twojego wierzyciela, czyli w tym przypadku SM.
Panowie, przestańcie wreszcie pisać coraz większe brednie w związku z bezprawnymi zakusami komornika nr 2! Widać, że się coraz bardziej nakręcacie, niedługo będziecie mogli chyba opublikować doktorat na ten temat.

Jeśli ten komornik chce kasy dla innego wierzyciela spółdzielni, to niech uderza do Lechbora a nie do indywidulanych spółdzielców! Wasze dyskusje świadczące o braku elementarnej wiedzy o spółdzielczości mogą jedynie wyrządzić ogromne straty finansowe ogłupianym spółdzielcom jeśli nadal będziecie ich zachęcać do wnoszenia opłat na konto wskazane przez komornika nr 2.

Zamiast swojej szkodliwej dyskusji lepiej zmuście 4-rech członków rady nadzorczej (w tym panią prawniczkę) aby wzięli się za konkretną robotę w związku z ządaniami komornika nr 2 a nie prowadzili podobnych do Waszych sporów ale na posiedzeniach rady o czym świadczy kolejna relacja NEO! Od czego do cholery jest związek rewizyjny Sułowskiego, do którego nadal neleży spółdzielnia a zatem zgodnie ze swoim statutem ma prowadzić również działalność instruktażową dla swoich członków.
szanowni państwo
Uchwała SN z dnia 23 grudnia 1987 r III CZP 78/87 OSNCAP 1989 nr 5 poz 74 głosi, iż członek spółdzielni mieszkaniowej, który otrzymał przydział lokalu /domu jednorodzinnego/nie może żądać obniżenia wysokości przypadających na niego kosztów budowy/tego domu/ na tej podstawie,iż cześć tych kosztów została WYWOŁANA zaniedbaniami osób działających w imieniu spółdzielni.
A za tym członek spółdzielni uczestniczy w pokrywaniu wszelkich kosztów budowy i utrzymania domów a nie tylko kosztów uzasadnionych.
OZNACZA to ,ze członek ponosi także konsekwencje ewentualnej NIEGOSPODARNOŚCI tych organów.

To nie jest temat dla inżynierów.Proszę się opanować i nie podnosić temperatury.Tu nic na własny rozum i logikę.

Dla zainteresowanych pod ten adres/patrz link/ można za darmo raz wysłać zapytanie. Dalsze zapytania koszt /jeden/ 1 SMS.Będziecie mieli problem rozwiązany i nie bili tu piany.

A dla zainteresowanych dalszym losem otrzymanych pism od komornika link.
http://e-prawnik.pl/biznes/windykacja-naleznosci/egzekucja-zabezpieczenie/odpowiedzi/zajecie-wierzytelnosci.html

Panowie, przestańcie wreszcie pisać coraz większe brednie w związku z bezprawnymi zakusami komornika nr 2! Widać, że się coraz bardziej nakręcacie, niedługo będziecie mogli chyba opublikować doktorat na ten temat.

Jeśli ten komornik chce kasy dla innego wierzyciela spółdzielni, to niech uderza do Lechbora a nie do indywidulanych spółdzielców! Wasze dyskusje świadczące o braku elementarnej wiedzy o spółdzielczości mogą jedynie wyrządzić ogromne straty finansowe ogłupianym spółdzielcom jeśli nadal będziecie ich zachęcać do wnoszenia opłat na konto wskazane przez komornika nr 2.


Ja nikogo do niczego nie zachęcałem ani nie zachęcam - nawet o tym wprost napisałem. Każdy z nas jest dorosłym człowiekiem i decyzje podejmuje sam za siebie a nie pod wpływem innych.

Na zakończenie tej dyskusji - adamus podał link do sprawy zbliżonej do naszej. Mam link, pod którym opisana jest sytuacja chyba jeszcze bardziej adekwatna.

http://e-prawnik.pl/biznes/windykacja-naleznosci/egzekucja-zabezpieczenie/odpowiedzi/egzekucja-z-wierzytelnosci-1.html

Ale jak Pan sobie sąsiedzie życzy. Skoro uważa Pan, że moje wypowiedzi są nie tylko dyletanckie ale również szkodliwe proszę w takim razie samemu proponować rozwiązania.
Ja nikomu szkodzić nie chcę i dlatego ze swej strony obiecuję, że w przyszłości postaram się zasięgać opinii prawnych wyłącznie prywatnie - bez upubliczniania ich na forum. Ja sobie poradzę sam i nie mam co do tego żadnych wątpliwości.

szanowni państwo
Uchwała SN z dnia 23 grudnia 1987 r III CZP 78/87 OSNCAP 1989 nr 5 poz 74 głosi, iż członek spółdzielni mieszkaniowej, który otrzymał przydział lokalu /domu jednorodzinnego/nie może żądać obniżenia wysokości przypadających na niego kosztów budowy/tego domu/ na tej podstawie,iż cześć tych kosztów została WYWOŁANA zaniedbaniami osób działających w imieniu spółdzielni.
A za tym członek spółdzielni uczestniczy w pokrywaniu wszelkich kosztów budowy i utrzymania domów a nie tylko kosztów uzasadnionych.
OZNACZA to ,ze członek ponosi także konsekwencje ewentualnej NIEGOSPODARNOŚCI tych organów.

To nie jest temat dla inżynierów.Proszę się opanować i nie podnosić temperatury.Tu nic na własny rozum i logikę.

Dla zainteresowanych pod ten adres/patrz link/ można za darmo raz wysłać zapytanie. Dalsze zapytania koszt /jeden/ 1 SMS.Będziecie mieli problem rozwiązany i nie bili tu piany.

A dla zainteresowanych dalszym losem otrzymanych pism od komornika link.
http://e-prawnik.pl/biznes/windykacja-naleznosci/egzekucja-zabezpieczenie/odpowiedzi/zajecie-wierzytelnosci.html


Rzeczywistość jest taka że każdy "Jeleń" który zapłaci opłaty lokalowe komornikowi a nie spółdzielni - drugi raz zapłaci te same opłaty spółdzielni, gdyż zaliczą mu to w poczet długu konta jego lokalu. Proszę czytac ustawę w punktach które tyczą zarządu nieruchomościami i uprawnień tego zarządu, i w punktach dotyczących obowiązków członka spółdzielni względem zarządu - nawet nielubianego ... Temat jest chory, jeżeli ktoś ma zamiar nie płacić czynszu, tzn. wpłacać pieniądze na konto komornika to proponuje aby lepiej wpłacać na konto fundacji Jurka Owsiaka - wtedy dług czynszowy też powstanie, ale przynajmniej ktoś kto na to zasługuje będzie miał z tego wymierną korzyść. Jest Prezes i jest Zarząd - i oni jako jedyne "Ciało" uprawnieni są do reprezentowania spółdzielni w sporach sądowych i do regulowania wierzytelności gdyż mają mandat i absolutorium. Obowiązkiem współfinansowania działalności i płynności finansowej spółdzielni realizowanym przez "szarego spółdzielcę" jest wpłacanie należności czynszowych i za media w kasie spółdzielni.

Pan komornik ma tytuł prawny na "Spółdzielnie" - nie na Kowalską - szarego członka tej spółdzielni. Pisma komornika są formą presji na spółdzielnie poprzez nękanych spółdzielców. Wystarczy zaskarżyć to pismo poprzez skargę na czynności komornika do właściwego sądu aby uzyskać takie postanowienie. Przy czym nie jest to konieczne ...

Dla mnie każdy kto interpretuje ustawę w ten sposób że nakazuje ludziom wpłacać czynsze na konto komornika - to agent "Stępnia i Sitwy", bo działa na ich korzyść, powodując zadłużenie mieszkańców którymi wtedy łatwiej manipulować... I najlepiej zamknąć ten temat bo jest kretyński.

Na wstępie napisze że też uważam że długi należy spłacać dlatego czynsz płace na konto w millenium.
Natomiast jezli chodzi o to co napisał Alojzy Pietruszka to prosiłbym go o ustosunkowanie się do poniższego tekstu:
"Zgodnie z art.19 par.3 prawa spółdzielczego: "Członek spółdzielni nie odpowiada wobec wierzycieli spółdzielni za jej zobowiązania", oznacza to, że członek spółdzielni nie odpowiada za jej długi (nie jest zobowiązany ich spłacać). Zgodnie z art.19 par.2 "Członek spółdzielni uczestniczy w pokrywaniu jej strat do wysokości zadeklarowanych udziałów"

Pisze to odnośnie straszenia koniecznością zapłaty jakiś dziesiątek tysięcy które mają przypadać na członków spółdzielni.


Odpowiedź jest prosta: Sąd może wystawić wyrok z tytułem prawomocności i tytułem wykonawczym, za zobowiązania SMB, którego adresatem będzie wymieniony z imienia, nazwiska i adresu członek SMB, tylko do wysokości jego udziału członkowskiego. I tylko tyle.
Widzę, że do wielu osób nadal nie dociera, co to jest komornicze zajęcie wierzytelności!
To nie jet egzekucja z majątku członka, a egzekucja z majątku SMB!
Bo to są, z chwilą powstania wierzytelności, pieniądze SMB!
A "kosztami" całej "operacji nikogo nie straszę, tylko je ujawniam.
Drodzy Dyskutanci
Rzeczywiście bijemy pianę. Każdy z Państwa podaje różne przepisy i różnie je interpretuje. Moim zdaniem sprawę należy rozdzielić na dwa tematy.
1. Co w tej materii zrobiła S-nia? Zatrudnia przecież kilka kancelarii prawnych.
Podobno osoby, które nawiedził komornik, otrzymały ze S-ni jakieś pisma. Czy
ktoś mógłby je opublikować?
2. Nie jestem prawnikiem, ale podjęłem decyzję co zrobię jeżeli komornik
zaszczyci mnie wizytą lub pismem wzywającym do zapłaty.
Następnego dnia przekażę to pismo Zarządowi S-ni z zapytaniem co mam dalej z
tym zrobić, oraz prośbą o podanie podstawy prawnej. Nie sądzę, aby prezes
podpisał się bez dokonania analizy przez kancelarię prawną pod pismem, które
może być zakwalifikowane jako utrudnianie pracy komornikowi. Wówczas odeślę
nakaz zapłaty łącznie z pismem S-ni komornikowi z propozycją włożenia do
segregatora z napisem "Moja własna interpretacja prawa". Oczywiście może się
zdarzyć, że Prezes mi nie odpisze lub zamiast merytorycznej odpowiedzi
otrzymam jak się to już wielokrotnie zdarzało, jakiś bełkot. Wówczas z czystym
sumieniem wszystkie opłaty wskazane przez komornika bedę przelewał na jego
konto. I nie sądzę, że po dostarczeniu dowodów wpłaty S-nia nie zaliczy mi ich w
poczet czynszu.
"Tymczasem w piśmie skierowanym do mieszkańców zarząd spółdzielni zaleca wpłacanie na konto komornika (wcześniej był inne zdania) i przynoszenie do spółdzielni potwierdzeń dokonanych wpłat, by były one księgowane na koncie opłat za lokal.
Źródło: gazetaprawna.pl
Artykuł z dnia: 2011-01-20, ostatnia aktualizacja: 2011-01-21 18:38

Zmiana stanowiska zarzadu spółdzielni w sprawie komornika !
Szanowni Dyskutanci, skoro chcecie wobec siebie stosować mniej korzystne zapisy prawa niż te wynikajace z obowiazującego nas Prawa spółdzielcvzego, to Wasz wybór bo to Wasze pieniądze i możecie robic z nimi co chcecie, nawet wyrzucić do kanału (przekazywać na konto wskazane przez komornika nr2)!

Róbcie jak uważacie, ja swoje napisałem!
Komornik to nie koniec świata - to jeszcze jeden pasożyt który zarabia na cudzych błędach i potknięciach - ma trochę większe uprawnienia podparte ustawą ale tez jest na cenzurowanym - i tylko od klientów zależy czy dają mu palec czy wspaniałomyślnie dają mu całą rękę. Przepisy prawne które tutaj sa cytowane oczywiście mają znaczenie - ale ... Podobnie jak pewien durny komunistyczny przepis o "Obowiązku Meldunkowym" - są martwe gdyż ich stosowanie nie jest obecnej sytuacji ustrojowej zgodne z szeroko pojętym interesem społecznym. Jeżeli na 10 nieprawidłowych wezwań do zapłaty zaskarżane są zazwyczaj dwa - bo ludzie nie znaja praktyki i przepisów a komornika traktują jak "Boga Wszechmogącego" - to komornicy jadą po bandzie i robią wszystko aby zarobić - proste. Łamią procedury i świadomie wydaja wadliwe wezwania do zapłaty - bo znają doskonale "Kulturę prawną społeczeństwa".

Jeżeli ktoś uważa że należy się "zabezpieczyć" to powinien złożyć "Zażalenie na czynności komornika".
Po złożeniu zażalenia na czynności komornika sąd uchyli bez zmrużenia oka zaskarżoną egzekucję - a w uzasadnieniu będzie stało - "...Gdyż wymaga tego szeroko pojęty interes społeczny..." Niezależnie od dywagacji prawnych tutaj na forum - taka jest praktyka. Potwierdzenie wpłaty opłaty sądowej należy skserować - i o tyle niższy czynsz należy wpłacić do spółdzielni, jednocześnie przesyłając kopię dowodu wpłaty spółdzielni, która jest zobligowana odliczyć te 100 złotych od czynszu - gdyż z jej winy i niedopilnowania powstała ta płatność. Przy czym jeżeli już składać wogule zażalenie to w zespołach kilkuosobowych - jednocześnie je składać (każde oddzielnie - ale w jednym czasie). Albo lepiej zebrać wszystkich którzy dostali takie pisma egzekucyjne od komornika, przygotować jeden wzór z miejscem na dane skarżącego i wysłać wszystkie zażalenia listem poleconym w największej kopercie jaka jest dostępna na poczcie - po kilku dniach przyjdzie do każdego z państwa wezwanie o wniesienie opłaty sądowej (100zł) - każdy indywidualnie wpłaci ją za pośrednictwem poczty, przelewu itd. Ważne aby jaknajwięcej poszkodowanych w jednym momencie złożyło zażalenie - wtedy wywrze to skutek "Przyspieszenia" i pokaże sądowi jaka jest skala szkodliwości społecznej w/w czynności komorniczej (w tym przypadku bezprawnej w świetle obowiązujących przepisów i praktyki). Drugi raz pan komornik dwa razy się zastanowi zanim będzie znowu usiłował wywierać presje na zarząd poprzez nękanie szeregowych spółdzielców. Powyższe rozwiązanie jest wielokrotnie przetestowane i działa.

Jeżeli idzie o zaliczanie wpłat do komornika na poczet czynszu - to tutaj jest akurat sytuacja bardzo jasna i prosta - niewymagająca dyskusji. Niezależnie od tego co mówi "Prezes i Załoga" - państwa obowiązuje ustawa o spóldzielniach - to jest wasza "Ustawa Zasadnicza" - Konstytucja. Nie przewiduje ona takiego rozwiązania aby wpłaty na poczet innej instytucji czy organu miały zastępować opłaty czynszowe, zarządowe itd. Więc jeżeli nawet zarząd wydał wadliwą opinie - że zalicza to na poczet opłaty czynszowej - to następny zarząd będzie zobligowany przeprowadzić audyty i okreslić majatek który przejmuje na podstawie faktycznych wpływów i rozchodów oraz kosztów - i naliczy stan konta każdego lokalu na podstawie zaksięgowanych wpłat do kasy Spółdzielni - nie do kasy komornika. I tyle o tym. Taka jest praktyka. Powtarzam - Nie Kowalski szary spółdzielca, i nie Nowak szary spółdzielca obowiązani sa pokrywać wierzytelności zewnętrzne - do tego jest zarząd który ma narzedzia i absolutorium przez szarego Kowalskiego z Nowakiem do spółki nadane. Zarząd dysponuje wkładami członkowskimi i majątkiem spółdzielni - a Kowalski z Nowakiem są obligowani do opłat na poczet utrzymania organizacji która zarządza ich majątkiem w postaci comiesięcznych opłat czynszowych i za media. Waszym majątkiem nie zarządza komornik. Waszym majatkiem zarządza "Prezes i Sitwa" - i to oni są jedynym ciałem które jest obowiązane do pokrywania wierzytelności Spółdzielni.
Demoklesie zabrałem głos bo chciałem wyjaśnic swoje wątpliwości (co X głów to nie jedna) w związku z zaistniałą sytuacją i niektórzy też tego próbują, ale jak widzę są też tacy jak Ty, którzy wolą zamiast przedstawienia swojego stanowiska czy też opinii prawnej (może ktoś taką już dysponuje) próbować przyklejać łatki innym forumowiczom lub uprawiać demagogię. Ja nikogo do niczego nie namawiam, każdy zrobi jak chce i poniesie skutki swoich decyzji.
Witam.

Chciałbym przedstawić moją propozycję odpowiedzi komornikowi .Dla zainteresowanych zamieszczam pismo w galerii.
Pismo zostało napisane przez prawnika a udostępnione przez jednego z mieszkańców naszej spółdzielni.

Witam.

Chciałbym przedstawić moją propozycję odpowiedzi komornikowi .Dla zainteresowanych zamieszczam pismo w galerii.


Bardzo dobre i wyczerpuje temat - kopiować i wysyłać.

Przekierowanie bzp do pisma (autor:Poswiat67)

================================
<<<PISMO/ODPOWIEDŻ DLA KOMORNIKA>>>
================================
Poprawność pisma polega tylko na stwierdzeniu ,że NN członek nie uznaje wierzytelności.Ludzie Wy pomyślcie????
Witam Państwa

Żeby rozwiać Państwa wątpliwości dotyczące sposobu reakcji na przesłane na mój wniosek przez Komornika Sądowego "ZAJĘCIA WIERZYTELNOŚCI" dot. "czynszów" informuję jak niżej:
1. Osoby, które zobowiązane do złożenia Komornikowi oświadczenia zgodnie z treścią żądania zawartego w piśmie "ZAJĘCIE WIERZYTELNOŚCI" nie złożą tego oświadczenia w terminie 7 dniowym (od dnia otrzymania "ZAJĘCIA WIERZYTELNOŚCI") zostaną na mój wniosek ukarane przez Komornika Sądowego grzywną w wysokości do 500 zł - podstawa prawna art. 886 par 1 kpc w związku z art. 902 kpc
2. Osoby, które złożą Komornikowi oświadczenia zgodnie z treścią żądania zawartego w piśmie "ZAJĘCIE WIERZYTELNOŚCI" ale w jego treści oświadczą nieprawdę, np że nie posiadają żadnych zobowiązań wobec SM (w tym uzasadniając swoje stanowisko chociażby tym, że opłaty czynszowe wnoszone są przez nich nie na konto SM ale np. spółki X) będą po upływie pewnego czasu wezwane przeze mnie do zapłaty odszkodowania pod rygorem wytoczenia powództwa o zapłatę (podstawa prawna art. 886 par 3 kpc w związku z art. 902 kpc) albo stosownie do innych okoliczności zostaną wezwane przeze mnie do realizacji "ZAJĘCIA WIERZYTELNOŚCI" pod rygorem wytoczenia powództwa o zapłatę (podstawa prawna art. 887 kpc w związku z art. 902 kpc)
Uzupełniając jeszcze kwestię dotyczącą moich roszczeń wobec SM - jakiś czas temu na forum pojwił się temat "wzmianka w dziale IV KW na wszystkich nieruchomościach" - wyjaśniam, iż wzmianka ta dotyczy złożonego przeze mnie wniosku o wpisanie hipoteki przymusowej na tychże nieruchomościach w celu zabezpieczenia przysługujących mi roszczeń.
Bardzo dziękuję za rzeczową informację.
Jeśli ktoś chce łamać prawo to proszę bardzo tylko spółdzielni już nie będzie a on będzie chodził po sądach, płacił i płakał.
Ucieczka przed Komornikiem jest łamaniem prawa i podlega karze.
Już pisałem kiedyś na tym forum że płacę na konto Millenium zajęte przez komornika i dzwoniąc do spółdzielni sprawdzić stan moich opłat, uzyskuję odpowiedź że wszystko jest uregulowane.

Pozdrawiam,.
Szanowny panie Szwed

okaż pan odrobinę serca nam Polakom.Grupa uzurpatorów wpadła do naszej rodziny. marnotrawi nasz majątek i do tego pan ściga nas upodlonych ludzi.

Mimo wszystko to miłe ,ze pan odwiedził nasza rodzinę.Damy panu listę dziś wieczorem, niech pan ściąga z nich to majętni ludzie.Ja pana rozumie pan ma odzyskać należne panu pieniądze.Z nich ściągając odzyska pan znacznie szybciej.Pan nie musi tylko i wyłącznie uzyskiwać z kwot umownie zwanymi czynszami.Mam nadzieję ,ze mnie pan rozumie.
Wieczorem zamieszczę listę winnych zaistniałej sytuacji.Winnych należność przede wszystkim panu.
Jak to sie ma do wypowiedzi prawników z gazety prawnej ?
"- To spółdzielnia przegrała i to z jej majątku komornik może prowadzić egzekucję – wyjaśnia gazecieprawnej.pl mecenas Marek Stańko z Katowic, specjalizujący się m.in. w prawie spółdzielczym. - Nikt nie może wejść na majątek członka spółdzielni z tytułu długu spółdzielni. Mieszkania są bezpieczne - podkreśla. Jego zdaniem, komornik nie ma żadnego tytułu, by zmusić członków spółdzielni do wnoszenia opłat - a nie jak się potocznie mówi czynszu - na swoje konto komornika.
Podobnego zdania jest warszawski radca prawny Tomasz Podlejski: - Komornik może oczywiście chcieć i próbować namówić członków spółdzielni, by swoją należność wobec niej wpłacali na jego konto. Ale zależy to wyłącznie od ich dobrej woli, czy zapłacą jemu czy na konto spółdzielni. Komornik nie ma żadnej możliwości, by ich do tego zmusić, a oni nie mają żadnego obowiązku, by to robić.
Członkowie spółdzielni Przy Metrze mają dosyć zamieszania we własnej spółdzielni i złożyli wniosek o walne zgromadzenie członków, które miałoby zmienić jej władze. Rada Nadzorcza i zarząd bronią się jednak przed odwołaniem i walnego nie zwołują.
Źródło: gazetaprawna.pl
Artykuł z dnia: 2011-01-20, ostatnia aktualizacja: 2011-01-20 17:22"
I bąć tu mądry!
Szanowny Panie Komorniku,

dziękujemy za wyjaśnienia - ale coś mi się wydaje, że przedstawia Pan tylko punkt widzenia wygodny dla Pana.
Tak gwoli wyjaśnienia wszystkich naszych wątpliwości jakie wynagrodzenie Pan pobierze z wyegzekwowanej kwoty? Już chyba rozumiem to zaangażowanie i chęć do wyjaśnienia naszych wątpliwości.
Pan Mariusz Szwed - nie jest komornikim tylko wierzycielem.
Ja również placę czynsz do banku Milenium - czyli na konto spółdzielni i mam święty spokój i czynsz zapłacony i nie straszny mi komornik.
A Ci co lataja do Lechbora - mają problem, na własne życzenie.
Do Adamusa,
popieram w 100%! Czekam na listę!
Do p. Szweda,
dlaczego Pan nie wejdzie z zajeciem komorniczym na uposazenia zarzadu sm i RN ( tych członków RN, którzy odpowiadaja za zaistniała sytuacje, bo nie przeciwdziałali anomalii w naszej sm?)
Tylko Pan by sie nam przysłuzył i to byłoby jak najbardziej sprawiedliwe!
Gdyby to od nas zalezało ( o co usilnie walczymy, zeby miec wpływ na to co sie dzieje z naszym majatkiem) nigdy by Pan tu - mysle- nie miał potrzeby zagladac. To nie my- członkowie- jestesmy winni zaistniałej sytuacji i to niech Pan bierze pod uwagę. Jest z kogo ściagać, niekoniecznie trzeba nekać nic niewinnych temu ludzi.
marek Kaczmarek

nie rób ludziom wody z mózgu.Wpłacaj gdzie chcesz i jak chcesz.To twój problem.Ja nie dostałem jeszcze pisma od komornika, mogę się tylko domyślać o co w nim chodzi.
Napisałem tez swój punkt widzenia, zamieściłem orzeczenie SN i Uchwałę SN o odpowiedzialności materialnej członków spółdzielni nawet za złodziejstwo władz statutowych a Wy swoje.
Jest takie powiedzenie cierp ciało jak ci się chciało.
pomyłka.[/list
a czy ten wierzyciel jest wierzycielem spoldzielni?czy nadbudu?
tak czy siak istnieje cos takiego jak zbieg egzekucji komorniczych -
jesli juz sciaga nadbud to powinien sie dolaczyc do nadbudu, jesli sciaga z nadbudu to tez ten komornik powinien sie dolaczyc do tego co sciaga dla nadbudu...
i ktos tu komus wode z mozgu robi...
nie wiem kim jest pan szwed ,ale i tak jest raczej w kolejce (jesli sciaga ze spoldzielni)
albo na liscie podzialowej ( jesli jego dluznikiem jest nadbud)
A SM zacheca do wpłat na konto komornika

http://www.przymetrze.fora.pl/viewimage.php?i=72
Panie Szwed, Panu chyba coś najwyraźniej odbiło!

Ja rozumiem, że chce Pan wyrwać swoją kasę od spółdzielni to niech Pan do niej uderza ale niech Pan nie szantażuje i nie straszy spółdzielców.

Nas jako spółdzielców obowiązuje Prawo spółdzielcze a nie kodeks cywilny. Niech Pan zajrzy do Prawa spółdzielczego do § 3 art. 19 i znajdzie Pan tam taki zapis:

Członek spółdzielni nie odpowiada wobec wierzycieli spółdzielni za jej zobowiązania

Dalsze straszenie powinno spowodować ze strony spółdzielców złożenie doniesienia do prokuratury

Swoją drogą dlaczego gnojki z zarządu i rady nadzorczej opłacani przez członków nie zabierają głosu na ten temat - jest to skandal i powód do wywalenia ich.
sąsiad
co Ty za głupstwa wypisujesz???
dałeś się wpuścić w kanał Adamowi to masz teraz problem. Może ci odda pieniądze za karę, którą będziesz musiał zapłacić, skoro namawiał na niepłacenie komornikowi. A nie zastanowiło cię dlaczego Adam namawia do finansowego wspierania zarządu i Rn i jak ktoś nie chce tego robić to jest jego zdaniem agentem "Stępnia i Sitwy"?
zarząd akurat w tym przypadku zabrał głos. Zastanów się, dlaczego nawet prawnicy sm nie znaleźli sposobu na ominięcie komornika???
Szanowny panie Szwed

jak już napisałem ja pana rozumie,ze pan usiłuje odzyskać należne panu pieniądze.Niech pan się nie obraza, na ludzi tu piszących,oni piszą będąc pod wpływem silnego wzburzenia.
Na co dzień bezradni,upadlani przez władze statutowe naszej SM. Poza tym nie wszyscy rozumieją to co czytają.Choć przywołują przepisy, które tu nie maja zastosowania.
Wiem,ze pan chce ściągnąć należną panu kwotę wraz z odsetkami. Moim zdaniem pomógł nam pan wywołać i unaocznić naszym sąsiadom problem niewłaściwego zarządzania naszym majątkiem. W ich rozumowaniu to winna jest spółdzielnia a nie oni.
rozwiązań jest wiele.Pan chce kasy a my porządku w spółdzielni. Jak widać obie strony maja w tym wspólny interes.
Wiem,ze znajdą się tu malkontenci,których żadna propozycja nie zadowoli, ale takie jest życie.
Mimo wszystko niech pan za pośrednictwem komornika powiadomi wszystkich dłużników wzywając ich do zaspokojenia swoich roszczeń. Najlepiej do 15 marca 2011.
Ale w pierwszej kolejności ściągnie z majątku tez członków winnych naszej i pana tragedii.Są to moim zdaniem następujące osoby
Andrzej Stępień
-Zbigniew Jamroz
Ewa Bartman

Joanna Stasikowska
-Andrzej Karpiński
-Andrzej Bańkowski
Elżbieta Osuchowska

-Stanisław Golatowski
-Henryk Klitennik
-Henryk Skubiszewski

To najbardziej majętni i zaradni ludzie. Ściągnięcie w pierwszej kolejności z ich majątku nie odczuje najbiedniejsza grupa ludzi. Poza tym mam nadzieje ,ze powinniśmy z sobą współpracować i dlatego dziękuje panu za wizytę na naszej stronie.
Po uzgodnieniu sposobu rozwiązania tego labiryntu niezadowolenia pana i naszego, nasi przedstawiciele nawiążą z panem kontakt. Łudzę się nadzieją,ze wypracujecie wspólnie najlepsze rozwiązania.dla dobra pana i nas upodlonych ludzi.
Spotykam tu skrajnie różne opinie. Jedni piszą, zdecydowanie płacić komornikowi inni, że jest to bezprawne żądanie. Przy wielkim szacunku dla zaangażowania i logiki prezentowanej w postach Sąsiada, meritum dotyczące działalności komornika budzi moje wątpliwości. Nie dlatego, że jestem biegły w niuansach prawnych - wręcz przeciwnie. Otóż spotkałem wczoraj znajomego który zbulwersowany wybierał się do s-ni w tej sprawie. Pokazał mi pismo , w którym Zarząd w sposób jednoznaczny zaleca mu, wpłacanie czynszu na konto wskazane przez komornika i dostarczanie dowodów wpłaty do spółdzielnianej księgowości. Pismo z wszelkimi podpisami i pieczęciami, originalne, otrzymane z s-ni pocztą.
Nie chcąc podważać racji Sąsiada w tym, że Zarząd radzi taki sposób postępowania, bądź co bądź niezgodny ze swoją dotychczasową polityką, musi być coś na rzeczy. W tak dalekie teorie spiskowe, że może to być spisek z komornikiem trudno mi uwierzyć. Co prawda niektórzy mówią, że pewe są tylko śmierć i podatki.
Weteranie i inni forumowicze, przeczytajcie i zastanówcie się nad rozwiązaniem problemu.Wasze wpisy powodują zamglenie głównej propozycji do rozważenia złożonej przeze mnie.
Z niej wynika dla dobra nas wszystkich konieczność nawiązania z panem Szwedem współpracy.OPOZYCJA taką sytuacje powinna wykorzystać a nie pisać ciotka spotkała wujka itp.
Adamusie
Przez Ciebie niedługo nabawię się kompleksów. Coś ze mną nie tak skoro Cię nie rozumiem? Daj sobie trochę luzu z tezami, koncentrując się na udowodnienu ich w realu. Sama teza bez dowodu ma niewielką wartość. Ja w ostatnim wpisie nie stawiam żadnych tez. Wręcz przeciwnie. Przedstawiłem swoje spostrzeżenia i wątpliwości zaznaczając, że nie wiem co jest prawdą, a co fałszem. W przeciwieństwie do Cebie, który ma swoją tezę i basta.
Nic dziwnego, że Stępień tyle lat może działać praktycznie bez żadnych przeszkód skoro najwięksi mądrale w spółdzielni nie znają podstawowych zapisów Prawa spółdzielczego i zalecają opuszczenie rąk czyli spłacanie wierzytelności spółdzielni przez jej członków. Tylko jednomiesięczne opłaty znacznie przekraczają udział członka spółdzielni i to widzę też nie dociera do ciasnych umysłów.

Ale jak się nie wie co to jest lex specialis to trudno się temu dziwić.

Zamiast pójść do dobrego prawnika, lepiej samemu kombinować i tracić kasę. Nawet nie możecie wpaść na pomysł, dlaczego zarząd zaleca płacić komornikowi.
sąsiad
Jak ci adam odda kasę za karę którą zapłacisz nie zapomnij opowiedzieć jak sprawa się dalej potoczyła.
spółdzielcy jak tu już ktoś pisał nie spłacają wierzytelności tylko zadłużenie. I nie spółdzielni tylko swoje. No ale to już niczyja wina że chcesz razem z adamem wspierać "Stępnia i Sitwe"
Panie Adamus, pochamuj pan wyciek wazeliny, bo się jeszcze pan komornik zakocha.
A w jakiej to pana zdaniem "tragicznej sytuacji" pan komornik się znalazł??
Chyba tylko pan mu współczuje..
Panie Paździoch
to nie K O M O R N I K to po pierwsze ,a po drugie to opozycja moim zdaniem powinna podjąć współprace własnie z tym wierzycielem i jego komornikiem dokonując egzekucji zapadłego wyroku w sprawie uchylonych uchwał z dnia 6 stycznia 2001 tj .przywrócenia porządku prawnego w naszej SM.
Problem,ze ja wiem co pisze,ale nie zawsze muszę pisać dość czytelnie z oczywistych względów.
Jak pan widzi o żadnej wazelinie nie może być mowy. Odrobina dobrej woli, każdemu się przyda.
adamus
a jaki interes ma TEN wierzyciel w przywracaniu porządku prawnego w sm???
langusta80

czytaj uważnie w temacie Walne lub ZPCz.
Wg mnie jedynym spójnym i sensownym rozwiązaniem jest to, które zaproponował Poswiat67, pismo w Galerii.
Jeśli odpowiedź sm pisała Dobrodziejka, to jestem w stanie uwierzyć, że albo zrobiła, co jej kazano, albo jak zwykle wykazała się swoją prawniczą elokwencją. Ja uważam, że komornik działa po bandzie. A dzieje się tak dlatego, że jest którymś z rzędu komornikiem, który bazuje na tym samym wyroku egzekucji długu. Właśnie dlatego stosuje metodę zastraszania spółdzielców i ściągania wierzytelności od nich, bo konta zajął już inny komornik.
Dziwi mnie tylko, że mamy koniecznie nie zaspokajać komornika, który zajął konta, ale tego, który ściąga wierzytelności sm. Dlaczego akurat mamy spłacać Pana Szweda, a nie Nadbud?
Dla mnie jest to dosyć logiczne. Gdybyśmy mieli dogadać się z Nadbudem, już dawno byśmy to zrobili. Myślę, że Nadbud nawet chętnie by się dogadał, ułożył rok temu. Albo zamiennie, chodzi o ściąganie gotówy z kont i powiększanie długu o odsetki.
Drodzy Państwo,

Przygotujcie się na to, że wszyscy dostaniecie pismo od komornika o zajęciu wierzytelności. Wczoraj na poczcie widziałem co najmniej kilkadziesiąt jeśli nie kilkaset pism, które zostały wysłane pocztą listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru.

Na prośbę sąsiada jako podobno dyletant w sprawach prawnych o wypowiedziach szkodliwych a zarazem jak stwierdził adam agent stepnia i sitwy wstrzymam się od komentarza
Alterus

o takich przypadkach pisze w temacie, Walne lub ZPCz. Jeżeli pan przestanie to ci ludzie odniosą sukces bo to jest metoda na zniechęcanie.Mnie nie przeszkadza ,ze mamy inny pogląd co do uchylonych Uchwał.Wiem,ze nie mamy,tylko ja wiem ,ze mój pogląd czyta prezes a pan o tym zapomniał. Mimo odmienności poglądu zapraszam pana do udziału w dyskusji. tylko merytoryczna dyskusja może spłodzić owoce celu w jakim zostało założone te forum, no chyba że.....
Nic nie poradzę na to, że głupota niektórych dyskutantów zabierających głos w sprawie zakusów drugiego komornika jest tak porażająca!
Sąsiedzie
podejrzewam ,ze to nie tylko pan błądzi co do prywatnej własności członków.

Zgodnie z art 3 ustawy z dnia 16 września 1982 prawo spółdzielcze majątek spółdzielni jest prywatną własnością ich członków. I to jest zrozumiałe dla wszystkich.
Schody zaczynają się ze zrozumieniem własności spółdzielni. Otóż to nie jest takie proste.Tu nic na logikę, tu nic na chłopski rozum.
jak należy rozumieć treść art 2 przywołanej ustawy???
Powyższe nie pozbawia spółdzielni własności jej majątku i nie czyni spółdzielców współwłaścicielami w rozumieniu prawa cywilnego, a jedynie zalicza własność należącą do spółdzielni jako osoby prawnej, do kategorii własności prywatnej, a nie jak ongiś spółdzielczej.TAKA własność np w rozumieniu przepisów prawa karnego pozostaje jednak własnością cudzą. a jej przedmiot jest cudzym mieniem, także dla członka tej spółdzielni.
Ale teraz zagmatwałem uuuuuu ale ja na to nic nie poradzę.Dlatego proszę państwa nie ekscytujcie się tu tymi wpisami.Nie obrażajcie jeden drugiego.Wszyscy chcą dobrze.Szkoda ,ze nie podejmują, nie proponują, prostych i bardzo skutecznych rozwiązań a biją pianę.
Sąsiedzie, to ja może napiszę tak... Czy uważasz, że opłaty eksploatacyjne jakie płacisz co miesiąc SM są dobrowolne i w każdej chwili bez żadnych konsekwencji możesz zaprzestać ich płacenia, czy też uważasz że SM ma prawo ŻĄDAĆ od Ciebie tych opłat?

Bo jeśli ma prawo żądać to znaczy, że one od 10-tego każdego miesiąca nie należą do Ciebie tylko do niej. I to właśnie zajmuje komornik. Nie to, co należy do Ciebie tylko to, co należy do niej.
I na tym polega zajęcie wierzytelności!
Wasze pieniądze, Wasze decyzje, komu je wcisniecie w tyłek!
Szkoda mojego czasu na coraz to lepsze wasze rewelacje i dyrdymały.
Zamiast czytać ustwę, kombinujecie jak koń pod góre aby tylko płacić komornikowi., który bardzo skutecznie Was zastraszył.

A wystarczy tyko złożyć skargę do sądu na czynności komornika. Ale to dla Was za trudne lub szkoda wam kilku groszy na wpis.
No dobrze... skoro nie dociera to nie ma co...
Życzę powodzenia w składaniu skargi w takim razie. Mam nadzieję, że masz dobre argumenty. Tylko przypadkiem nie podaj sądowi jako argumentu jak tu na forum, że spółdzielców nie obowiązują postanowienia KC, bo... sędzia chyba nie będzie wiedział, co zrobić z Twoją skargą. Powodzenia!
Wyroki sadu musza być egzekwowane.

Pisze to po raz drugi.

Zgodnie z art 3 ustawy z dnia 16 września 1982 prawo spółdzielcze majątek spółdzielni jest prywatną własnością ich członków. I to jest zrozumiałe dla wszystkich.
Schody zaczynają się ze zrozumieniem własności spółdzielni. Otóż to nie jest takie proste.Tu nic na logikę, tu nic na chłopski rozum.
jak należy rozumieć treść art 2 przywołanej ustawy???
Powyższe nie pozbawia spółdzielni własności jej majątku i nie czyni spółdzielców współwłaścicielami w rozumieniu prawa cywilnego, a jedynie zalicza własność należącą do spółdzielni jako osoby prawnej, do kategorii własności prywatnej, a nie jak ongiś spółdzielczej.

TAKA własność np w rozumieniu przepisów prawa karnego pozostaje jednak własnością cudzą. a jej przedmiot jest cudzym mieniem, także dla członka tej spółdzielni.

Ale teraz zagmatwałem uuuuuu ale ja na to nic nie poradzę.Dlatego proszę państwa nie ekscytujcie się tu tymi wpisami.Nie obrażajcie jeden drugiego.Wszyscy chcą dobrze.

Tylko dbanie o własne dobro nas może zjednoczyć. Ten wierzyciel tylko nam pomaga.Takie wezwania to swoisty bodziec dla wszystkich, by się obudzili i wybudzili z głębokiego snu niewiary i zaczęli działać.
Alterusie, miałem już nic nie pisać w tej sprawie ale skoro nadal tak "aktywnie" uczestniczysz w tej dyskusji i wygłaszasz coraz bardziej zdecydowane poglądy to skłoniło mnie to do zadania Ci następującego pytania:
Jak rozumiesz przytaczany często tu zapis § 3 art. 19 Prawa spółdzielczego:
Członek spółdzielni nie odpowiada wobec wierzycieli spółdzielni za jej zobowiązania ? I w jakiej sytuacji ma on zastosowanie?

A do Adamusa - przytaczany zapis o majątku spółdzielni to słynny juz art. 3 a nie 2! I przy okazji: majątek - to pojęcie użyte w tym artykule nie funkcjonuje w kc!
Sąsiad miałeś racje oczywista oczywistość.Już poprawiłem.

Apeluje skupcie się na wykorzystaniu zaistniałej sytuacji i aktywności tu na forum wierzyciela.Komornik działa tylko na jego prośbę. Kończy się mit ,ze to spółdzielnia zapłaci/czyli prezes/ a nie My.Ludzie już zaczynają się wybudzać .Im więcej wezwań tym liczniejsza opozycja, tym, wyższa frekwencja na Walnym czy Grupach.
Czy Wy nie widzicie potrzeby zintegrowania opozycji i wybrania ludzi którzy by doprowadzili do zrobienia w SM porządku doprowadzając do zwycięstwa opozycji.
Pani Małgosiu pani jeszcze raz wezwie do spotkania, wyznaczy miejsce i czas.

Alterusie [...]
Jak rozumiesz przytaczany często tu zapis § 3 art. 19 Prawa spółdzielczego:
Członek spółdzielni nie odpowiada wobec wierzycieli spółdzielni za jej zobowiązania ? I w jakiej sytuacji ma on zastosowanie?


Tak jak on brzmi. Czyli, że członek sm nie odpowiada wobec wierzycieli sm za jej zobowiązania. Czyli jako członek sm nie odpowiadam wobec nadbudu za dług sm wobec niego wynikający z wyroku. Odpowiadam natomiast wobec sm jako dłużnik JEJ wierzytelności.
A zatem komornik nie może zająć mi np. mojej pensji na poczet długu sm wobec nadbudu ponieważ... "nie odpowiadam jako członek sm wobec JEJ wierzycieli". Zająć może jedynie to, co ja jestem jako członek sm JEJ WINIEN.

Z tego, że ja jako członek sm nie odpowiadam za JEJ długi wobec JEJ wierzycieli wynika też, że komornik nie może mi nakazać spłaty zadłużenia sm wobec nadbudu. Ale może mi nakazać spłatę mojego zadłużenia wobec sm (np. w postaci czynszu) i z tego co uzyska SAM spłacać dług sm wobec JEJ wierzycieli na podstawie wyroku sądu. I to właśnie robi.
Alterusie, gratuluję "rozumowania"!
Ja również po raz wtóry narażę się na krytykę, ponieważ zgadzam się z Alterusem - wierzyciel wie co robi, wie również jak to zrobić i po prostu robi i nie pomogą żadne gorzkie żale i slalom po bankach i Lechborach.
No i w ten prosty sposób - Pan Szwed ograł i Prezesa i Jamroza i Lechbora i nie pomogły i nie pomogą sztuczki z SB rodem.
Tak się kończą kombinacje.